0:01:16: Tłumaczenie: Amoretto
0:01:19: Tłumaczenie: Amoretto
0:01:21: Dopasowanie do wersji grupy DEiTY - Maphia
0:01:23: Dopasowanie do wersji grupy DEiTY - Maphia
0:02:13:Chwilunie, hej, hej.....
0:02:17:...ale z Ciebie napaleniec|...daj mi to.
0:02:21:WOW
0:02:45:Kochanie...
0:02:47:...wyłącz to...
0:02:50:Wyłącz to!
0:02:58:Ty myślisz, że to żart?
0:03:00:...nie będziemy o tym rozmawiać,|to i tak nie działa.
0:03:02:Możesz to docenić?
0:03:05:...nie ważne, to głupie...
0:03:49:To się znów zdarzyło...|wczorajszej nocy.
0:03:57:Trudno to wyjaśnić, co się dzieje...
0:03:59:...jak trzęsienie Ziemi.
0:04:03:Spogladam na dziewczynę koło mnie...
0:04:06:...i kimkolwiek ona jest, to nie Nicole.
0:04:10:...i wszystko co czuję to pustka.
0:04:14:Dlatego to się dzieje.
0:04:17:Ta wielka...
0:04:19:...czarna dziura...|otwiera się nad moją głową.
0:04:23:- Znowu, ta czara dziura.|- Tak.
0:04:31:Nic innego jak pustka z przeszłości.
0:04:34:- I co wtedy?|- Wpadam w panikę.
0:05:00:Musisz mi pomóc, musi...
0:05:02:...zapalić świecę za mnie lub coś w tym stylu.
0:05:05:- Nie zapalę dla Ciebie świecy, żebyś mógł poderwać panienkę.
0:05:08:To nie o to chodzi.
0:05:10:Posłuchaj, minęło już 6 miesięcy, kiedy Nicole Cię rzuciła,|a Ty wciąż rozczulasz się nad sobą...
0:05:13:...i posuwasz każdą panienkę, która się trafi.
0:05:17:Chcesz żeby powiedział, że wszystko w porządku, że Bóg Ci wybaczy
0:05:19:...ale to nie jest w porządku, i On Ci nie wybaczy.
0:05:21:- Co to za rada?|- Nie podoba się, idź do prawdziwego księdza.
0:05:24:jak możesz być prawdziwym księdzem, skoro nie potrafisz|trzymać się zasad.
0:05:31:Poza tym...
0:05:33:...jesteś jedynym księdzem, który kiedyś był moim bratem.
0:05:36:- Nie możesz uciec, jesteś prawdziwym księdzem.|- Proszę...
0:05:39:...jedyne co musisz, to uporać się z emocjami i przestać się wygłupiać.
0:05:45:Ale nie potrzebuję Twojego wykładu, Dick (fiut).
0:05:51:Ty jesteś fiutem.
0:05:54:to brzmi wspaniale, niesamowicie.
0:05:59:Prawdopodobnie będziemy musieli przyspieszyć, aby się wyrobić,|ale zdążymy do wieczora.
0:06:03:Tak, ja i Matt będziemy tam na pewno.
0:06:05:Zakładamy właśnie pasy.
0:06:08:OK, narazie.
0:06:10:- Nie mogę iść|- O czym Ty mówisz?
0:06:14:Po prostu nie czuję się najlepiej.
0:06:17:Posłuchaj, Matt, wiem, że starasz się pozbyć się problemu|z Nicole i z czarną dziurą,
0:06:21:...ale uwierz mi...
0:06:23:Nie mam żadnego problemu z Nicole...
0:06:26:"Cześć, jestem jednym z wielu zdjęć Nicole,|które stoją w tym mieszkaniu po 6-ciu miesiącach.
0:06:30:Ona jest niezła, nie mam nic przeciwko by na nią patrzeć...
0:06:32:...po prostu mówię, że masz problemy.
0:06:34:- To nie jest problemem.|- wciąż o niej myślisz kiedy marszczysz Freda?
0:06:37:Nie ważne, mam coś, co poprawi Ci humor.
0:06:40:Te dwie dziewczyny, które poznałeś w Tacho.
0:06:43:...w mieście, tylko jedna noc.
0:06:49:NIe mów NIE, proszę...
0:06:51:"Chcę iść, chcę, one są super, chce te kotki"
0:06:54:- Dobra...|- Oh yeah!!!
0:07:05:Cześć...
0:07:07:Jak leci...
0:07:08:- Dobrze.|- To dobrze...
0:07:10:- A u Ciebie?|- Wspaniale...
0:07:12:To dobrze.
0:07:15:Kelner...
0:07:19:To nie jest wódka Absolut, ja zamówiłam Absoluta...
0:07:23:- To jest Absolut...|- Nazywasz mnie kłamcą?
0:07:26:Przyniosę następną.
0:07:30:- Przepraszam, mam nadzieję, że nie była niemiła.|- Nie...
0:07:35:Po prostu wiesz czego chcesz.
0:07:38:- To dobrze, prawda?|- Tak...
0:07:42:Wiem dokładnie czego chcę.
0:08:04:Przepraszam...
0:08:06:- Co jest grane?|- Nic... zaraz wrócę, ok?
0:08:09:Ok.
0:08:13:Zbierz się do kupy...
0:08:17:Hej, pożyczysz mi Maggie na mojego Magnum?
0:08:20:- Jasne...|- Dzięki.
0:08:22:Widziałeś kiedyś pęknięcia na moim suficie?
0:08:26:Chłopie, jesteś napakowany problemami...
0:08:29:Ja już tego nie mogę dłużej robić.
0:08:32:Chryste... czy ona nie jest dobra do zabawy?
0:08:36:Nie, Jennie jest w porządku,
0:08:39:- Nie przelecę jej...|- W porządku...
0:08:42:Oto, co zrobisz...
0:08:44:...naciągniesz hełm na dużego Johna, wprowadzisz go do gry|a on już zagra.
0:08:48:...zapomnisz o tym pęknięciu na suficie, zapomnisz|o Nicole,
0:08:53:Idź tam i daj swojemu graczowi wsparcie, którego potrzebuje.
0:08:56:- Zgadza się?!!|- Zgadza...
0:08:59:Hełm...
0:09:05:Dojdź ze mną...
0:09:07:- Jesteś gotowy?|- Prawie...
0:09:17:- Na co patrzysz?|- To nic.
0:09:26:Nadążasz?
0:09:33:O Boże... gotowy?
0:09:35:- Teraz?|- Teraz...
0:10:02:Co to kurwa było?
0:10:04:O.. org...
0:10:06:Doszedłeś?
0:10:08:- Tak...|- Nie, nie doszedłeś...
0:10:10:...udawałeś.|- Nie, nie, faceci nie udają.
0:10:13:Myślę, że chyba nawet nie potrafią.
0:10:15:Udawałeś.
0:10:26:Pokaż mi.
0:10:28:- Co Ci pokazać?|- No wiesz...
0:10:30:...to coś.
0:10:32:To jest głupie.
0:10:35:- Co ukrywasz?|- Nic...
0:10:38:Daj mi sekundkę...
0:10:52:Co się dzieje?
0:10:54:Potrzebuję czegoś...
0:10:57:Potrzebuję czegoś co wygląda jak nasienie...
0:10:59:Coś co wygląda jak nasienie?
0:11:03:Matt, co się tam dzieje?
0:11:12:Łee...
0:11:13:Jesteś kiepskim kłamcą.
0:11:23:Hej, Duncan.
0:11:25:Dzięki...|- Co się dzieje, Matt?
0:11:28:Co się dzieje... słyszałem, że nieźle się sprawiłeś zeszłej nocy.
0:11:33:- Gdzie to słyszałeś?|- W Internecie.
0:11:35:Widziałem to w Internecie.
0:11:39:- To jest internetowe towarzystwo.|- Zgadza się, to z wielką gębą.
0:11:43:Witam panie...
0:11:48:Więc byłeś na boisku do kosza, czy jak?
0:11:50:O co chodzi z tą grą?
0:11:52:To dla faceta od pączków, przyjedzie tu.
0:11:55:- A co ten gość ma z tym wspólnego?|- Facet od pączków wie wszystko.
0:11:58:- Jest niesamowity.|- To dlaczego nie może zdążyć na czas z pączkami?
0:12:10:- Chłopie, co za dni, wiesz co mam na myśli?|- Wiem.
0:12:15:Przetrzymali mnie w Chińskiej Dzielnicy na jakiejś imprezie...
0:12:20:- Złota sfera?|- Dokładnie...
0:12:22:Napoje jakie tam robią są bardzo mocne,|uderzają prosto do głowy.
0:12:30:Znałem kilka dziewczyn, które tam pracowały.
0:12:32:- Znasz Tatianę?|- Tak, znam, jest miła...
0:12:34:Ona nie jest miła, jest gorąca.
0:12:36:- Słyszałem to, no i March...|- Ta, znam March.
0:12:41:Zastanawiam się dlaczego wszystkie takie laski|się zaręczają, to jest zabawne.
0:12:44:A która dokładnie się zaręczyła?
0:12:48:Ta... ekspedientka, ta zręczna, jak ona miała na imię?
0:12:50:Nicole...?
0:12:52:Nicole, to ta... chłopie...
0:12:54:...zna faceta ze dwa tygodnie, jedzie do Francji, wraca już zaręczona...
0:12:58:...to jest spontaniczny zapłon, ja bym na pewno tak mógł.
0:13:03:Skąd wiesz, że to Nicole....Nicole się zaręczyła?
0:13:07:Tak właśnie było napisane na banerze na imprezie...
0:13:09:"GRATULACJE NICOLE"
0:13:12:Nie mogę uwierzyć, bo ta dziewczyna... nie można na nią normalnie patrzeć...
0:13:15:...jest tak gorąca, że potrzebujesz dziurek w tekturze,|żeby patrzeć dokładnie na nią...
0:13:20:...jest tak niesamowicie gorąca.
0:13:22:Po prostu chciałbym ją rzucić na ziemię i...
0:13:25:...wiesz co mam na myśli.
0:13:29:Cieszę się, że mogliśmy się porozumieć w tej kwestii.
0:13:33:Narazie alfonsiku.
0:13:47:Hej Matt...
0:13:50:Matt...
0:13:52:...wszystko w porządku?
0:14:49:O Boże, przepraszam najmocniej...
0:14:51:- W porządku.|- Wszystko gra?
0:14:54:- Tak, żyję, w porządku.|- Co mogłabym zrobić żebyś poczuł się lepiej?
0:15:00:...cokolwiek?
0:15:02:Znowu?
0:15:03:Następna dziewczyna?
0:15:05:- To nawet nie weekend|- Wiem...
0:15:10:Poznała kogoś.
0:15:12:Nicole wychodzi za mąż.
0:15:15:Przykro mi.
0:15:18:Powiedz, co mogę zrobić...
0:15:22:Nie wiem co Ci powiedzieć...
0:15:24:To jest problem, o którym za dużo nie wiem.
0:15:29:Czy zadaniem księdza jest udzielanie porad małżeńskich?
0:15:33:Małżeńskich, tak.
0:15:35:Porad związanych z seksem, nie.
0:15:38:Częścią przysięgi księży jest nie uprawiać seksu, pamiętasz to?
0:15:41:- To zabawne, bo ja nic nie mówiłem o seksie...|- Oczywiście, że mówiłeś.
0:15:44:Nie, nie mówiłem.
0:15:47:Widzę, że myślenie o seksie jest częścią przysięgi,|przynajmniej do niektórych.
0:15:51:- Wynoś się.|- W porządku.
0:15:59:- Dzień dobry Matt.|- Witam Ojcze.
0:16:03:Po co te purpurowe banery?
0:16:05:Post, zaczyna się dzisiaj.
0:16:08:To będzie długie 40 dni, w tym roku pozbywam się jednej|z moich wad.
0:16:12:Te cenne, małe ciasteczka Madeline, schowane w pudełeczku.
0:16:18:Trudno jest zrezygnować z tego co kochasz najbardziej.
0:16:27:Mam...John, mam odpowiedź.
0:16:29:A jakie jest pytanie?
0:16:31:- Nicole...|- Znowu?
0:16:33:Żadnego seksu w Poście, przez 40 dni.
0:16:35:Jeśli temu podołam, wszystko będzie OK.
0:16:38:To nie jest Post, Post to dojrzewanie, postanowienie...
0:16:42:Wiem o co chodzi w poście.
0:16:46:Wychowaliśmy się w tym samym domu, kretynie.
0:16:48:I właśnie o to mi chodzi, to jest dojrzewanie...
0:16:51:...postanowienie i poświęcenie.
0:16:56:Chłopie.
0:16:58:To nie takie proste Matt, zaufaj mi.
0:17:00:Ale jest...
0:17:03:Masz rację...
0:17:07:Masz całkowita rację...
0:17:10:Odmowa seksu nie wystarczy...
0:17:13:To musi być seks i wszystko co się z nim łączy.
0:17:15:Nigdy nie będziesz w stanie tego dokonać.
0:17:17:Słuchaj, to jest plan...
0:17:20:Po pierwsze... żadnego seksu.
0:17:22:Po drugie żadnych czynności związanych z seksem...
0:17:24:...żadnego smyrania, gryzienia, drapania...
0:17:27:...żadnych klapsów...
0:17:31:...i po trzecie...
0:17:34:...żadnej masturbacji.
0:17:36:- Nie wytrzymasz tygodnia.|- Mylisz się bracie.
0:17:40:Pójdę na całość.
0:18:32:Twój brat wygląda na szczęśliwego.
0:18:34:Poddał się właśnie celibatowi.
0:18:39:Ohh najświętsi...
0:18:52: DZIEŃ PIERWSZY
0:19:32:Chłopie...
0:19:37:Co to ma być...
0:19:39:To? To Cooper z 1966 roku.
0:19:44:Jak go skończę, zrobię Caterhama Super Seven Special.
0:19:50:Wychodzimy dzisiaj wieczorem.
0:19:52:Jest klub... pamiętasz tą laskę z Australii Jennifer Moss?
0:19:54:Odwiedzą ją przyjaciółki z Sydney.
0:19:56:Nie mogę...
0:19:58:Wiesz, że nazywają to załamaniem?
0:20:02:I tak nie mogę, czy wiesz ile czasu zmarnowaliśmy|myśląc o dziewczynach?
0:20:08:Pewnie chcesz trochę czasu, żeby się go|sobie pomiętosić, w porząsiu.
0:21:04:Masz rozmienić... 2 dolary?
0:21:28:Przepraszam, zapomniałam czegoś do czytania,|mogę pożyczyć?
0:21:31:Dzięki.
0:21:41:Kochankowie są bezczynni.
0:21:48:Jest cos podkreślone i wiesz co się później stanie...
0:21:50:I masz podkreślone Trist co znaczy spotkanie kochanków.
0:21:58:Ja tez tak robię, więc...
0:22:11:Matt... było na okładce magazynu.
0:22:18:Mogę pożyczyć trochę proszku?
0:22:23:Dzięki.
0:22:38:Było bardzo zabawnie prawie porozmawiać z Tobą.
0:22:43:O tej samej porze w przyszłym tygodniu?
0:22:46:OK, narazie.
0:22:56:DZIEŃ SZÓSTY
0:22:58:Zdumiewające, że się wyrobiłeś
0:23:00:Musiałem to zrobić szybko.
0:23:02:A co z Wellen i Smarty Cat, dasz sobie radę?
0:23:05:Wiem, że są bardzo seksowne...
0:23:07:Nie, to mi nie przeszkadza.
0:23:10:Zaprojektujesz stronę internetową.
0:23:14:OK.
0:23:27:Cześć Ryan, co się dzieje.
0:23:35:Czy wiesz ile godzin spędziłem patrząc ten film, Temple of poon?
0:23:38:Jedną, to długo jak na oglądanie pornola.
0:23:41:Człowieku, co się tu do cholery dzieje?
0:23:45:Po pierwsze ...nie możesz tego zrobić.
0:23:48:Po prostu nie możesz... to jest osobisty atak.
0:23:51:Żaden facet nie może tego zrobić, to jest wbrew naturze,|samiec został tak zaprojektowany...
0:23:54:...by rozsiewać nasienie Matt.
0:23:56:Masz zamiar olać nasienie?
0:23:58:To się nadaje dla badaczy, chcesz żeby Cię badali?
0:24:02:A po drugie...?
0:24:04:Po drugie, czyś Ty nie zgubił gdzieś rozumu?
0:24:06:Jesteś facetem, który nie potrafi skończyć kanapki,|myślisz, że wytrzymasz 40 dni?
0:24:09:40... Ty... To jest walnięte.
0:24:15:Ona się zaręczyła, Ryan.
0:24:19:Nicole się zaręczyła.
0:24:22:Aha...
0:24:25:Wiedziałem, wiedziałem... ja... nie powiedziałem Ci, bo...
0:24:30:...wiedziałem, że się wkurzysz... przepraszam, powinienem bym|Ci powiedzieć.
0:24:32:- Ja to usłyszałem od faceta od pączków.|- Cholera, te gość wie wszystko?
0:24:35:- Powinieneś był mi powiedzieć.|- Tak... wiem o tym, przepraszam.
0:24:38:Tylko... wyjaśnij mi jedno, OK?
0:24:41:Nicole się zaręczyła, a Ty zdecydowałeś zostać abstynentem.
0:24:45:Nie myślałeś nigdy o tym, żeby zrobić sobie małą przerwę?
0:24:48:Tak, posłuchaj mnie, podrywasz laskę raz na tydzień, później|nim się obejrzysz jest poranek.
0:24:50:Tak, posłuchaj mnie, podrywasz laskę raz na tydzień, później|nim się obejrzysz jest poranek.
0:24:55:To jest część tej gry.
0:24:57:Czy to Twój brat Cię do tego namówił?
0:24:59:Wiesz, mój brat jest tak samo napalony jak Ty.
0:25:01:A tak w ogóle to co się czepiasz, przecież to nie ma wpływu na Ciebie.
0:25:08:To ma wpływ na każdego.
0:25:11:Teraz jest w dzbanku ok 200, każdy członek wrzuca do tego dzbanka|50 dolców każdego dnia
0:25:15:Jeśli to będzie ten dzień wygrywasz dzbanek,|z wszystkimi wkładami i butelkę szampana.
0:25:20:Jeśli więcej niż jedna osoba postawi na ten dzień wygranej,|dzielimy zawartość dzbanka
0:25:23:zgodnie z tym, kto na ten dzień postawił.
0:25:28:Ja wytrzymuję 40 dni bez seksu przez cały czas.
0:25:31:- Ale Ty trzepiesz kapucyna.|- Szarpiesz małego?
0:25:34:Tak, na to mogę postawić.
0:25:36:Są dwie rzeczy, po pierwsze...
0:25:40:Czy to będzie z jakąś dziewczyną?
0:25:43:Lub po drugie... czy to będzie...
0:25:45:...samotna noc, którą może wykorzystać.
0:25:51:A jak się niby o tym dowiemy?
0:25:54:No wiesz... nie mogę Ci wszystkiego powiedzieć...
0:25:57:...ale mogę Ci powiedzieć, że mamy wtyczkę.
0:26:00:Tak, na przykład Ryan.
0:26:02:- OK, więc Matt o niczym nie wie.|- Nie, nie, nie...
0:26:06:To jest bardzo ważne, klucz.
0:26:09:To wspaniałe, stuknięte, ale wspaniale.
0:26:12:Wszystko jest takie proste, i nie dotyczy seksu.
0:26:17:Myślę... że to najlepsza rzecz, jaka mi się przytrafiła.
0:26:19:Zaczynasz to czuć, prawda?
0:26:21:Co?
0:26:24:Abstynencję.
0:26:26:Zaczyna włazić ci za skórę?
0:26:28:Nie, wcale. Wszystko gra.
0:26:32:Wiesz co ja postanowiłem rzucić w Post?
0:26:35:Mięso...
0:26:37:Spróbuj cos takiego.
0:26:39:Uwierz mi, celibat to wiele lat zaangażowania, twardego charakteru|i dyscypliny...
0:26:44:...a szczerze mówiąc, nie jesteś do tego przyzwyczajony.
0:26:46:Myslisz, że mam za mało silnej woli?
0:26:48:Masz silną wolę...
0:26:50:Jeśli ty potrafisz, ja też potrafię.
0:26:52:Nie masz pojęcia...
0:26:54:Co jest trudnego 40 dni...
0:26:57:To faceci, dla nich 40 minut to jak wieczność.
0:27:00:Są jak zwierzęta, całe ich życie kręci się w koło penisów.
0:27:05:Jak myślicie, ile dni wytrzyma?
0:27:07:Dni?
0:27:09:Nie, popatrzcie na to.
0:27:14:Jesteś taka okrutna...
0:27:29:- Cześć.|- Cześć.
0:27:33:To Ty zrobiłeś?
0:27:41:Te są niesamowite.
0:27:44:Dzięki...
0:27:46:To Ty jesteś tym niesamowitym facetem od Postu.
0:27:51:Coś się kroi.
0:27:53:Za mną.
0:27:57:Chodź...
0:28:02:...a ja mam duży problem...
0:28:08:Naprawdę?
0:28:10:Umiesz dotrzymać tajemnicy?
0:28:13:Tak...
0:28:17:O Boziu...
0:28:20:Mam tatuaż z motylkiem...
0:28:24:...na udzie.
0:28:27:Tak, rzeczywiście...
0:28:30:I chcę coś po drugie stronie, ale...|nie wiem co.
0:28:34:Masz jakiś pomysł?
0:28:36:Nie wiem...
0:28:38:Myślałam... o fajnym, małej kotce...
0:28:41:...lubisz... kotkę?
0:28:44:Ta...
0:28:46:Bo jeśli nie masz planów na później powinieneś podskoczyć i...|coś wybrać.
0:28:51:Nie mogę, to znaczy... nie możemy... ponieważ...
0:28:55:Kotki są złe na motylki, nie lubią ich,| i biją je łapkami...
0:29:00:...a to boli małego motylka.
0:29:03:- Dobrze...|- No...
0:29:06:Więc... w porządku, jeśli zmienisz zdanie...
0:29:13:Czy ona właśnie skserowała sobie tyłek?
0:29:15:- Co?|- Złaź ze mnie...
0:29:19:...zadzwoń... ok?
0:29:32:To jest kopia tyłka Candy?
0:29:35:Tak...
0:29:38:Zadzwonisz do niej, prawda?
0:29:43:Oczywiste, że zadzwonisz...
0:29:45:Nie, nie zadzwonię...
0:29:52:Wyglada na to, że nie chcesz... ale kopia... tyłka...
0:29:57:Duże pranie robisz, ktoś cię pilnuje?
0:30:00:Chcę być czysty.
0:30:05:Kim ona jest?
0:30:08:Posłuchaj, nie mam zamiaru siedzieć w moim pokoju |budując modele przez 40 dni.
0:30:12:Lubisz ją...
0:30:14:To... to nie tak...
0:30:15:NIe, nie, do zobaczenia...
0:30:46:Przyłapana.
0:30:50:Tak...
0:30:53:Pomyślałem, że powinienem Ci powiedzieć, że mówię dość dobrze.
0:31:02:- Są w kwiatki.|- Wiesz, to słodkie...
0:31:06:Jestem Matt, oficjalnie.
0:31:08:Oficjalnie Matt, oficjalnie Erica.
0:31:13:Oficjalnie...
0:31:15:Zawsze robisz pranie w piątkowe wieczory?
0:31:17:- Tak, to moje nowe upodobanie.|- Upodobanie?
0:31:21:Jest impreza...
0:31:26:Nie masz czasem wrażenia, że w kółko widzisz się|z tymi samymi ludźmi?
0:31:31:ludzie, z którymi chodzisz do college`u...
0:31:33:- ...albo pracujesz w tej samej pracy, tak?|- Dokładnie...
0:31:38:Chcę mieć imprezę z moimi przyjaciółmi i|przyjaciółmi tych przyjaciół.
0:31:43:Jesteś na mojej liście, albo znasz kogoś z tej listy, nie wchodzisz.
0:31:50:A skąd wiesz, że mnie na tej liście nie ma?
0:31:54:Nikt na tej liście nie mówiłby do mnie tak jak Ty|w zeszłym tygodniu,
0:31:57:...albo nic by nie mówił.
0:32:03:Więc co porabiasz, żeby.... |zarobic na pranie?
0:32:08:Jestem cyber-nianią.
0:32:11:A co to?
0:32:12:Spędzam cały dnie szukając pornografii w Internecie.
0:32:16:Powiedzmy, że masz 10-cioletniego dzieciaka z przeglądarką,|i ona szuka dziewczyn...
0:32:21:...i znajduje lesbijki.
0:32:24:Chyba nie najlepsza strona.
0:32:26:Ale Cię na to nie stać, wtedy szuka skrzynki pocztowej i znajduje...
0:32:30:"Zjedz moją skrzynkę, gorąca skrzynka Sandy..."
0:32:34:"... i moja ulubiona dziewicza suczka"
0:32:36:Moja praca polega na znalezieniu takiej strony| i zablokowanie jej.
0:32:41:I oglądasz ten seks przez cały dzień.
0:32:45:Tak, przez cały dzień.
0:32:48:Nie wariujesz po tym wszystkim?
0:32:50:Są dni kiedy myślę, że jesli nie znajdę|innej pracy, zacznę krzyczeć.
0:32:54:O tak, to samo mnie spotkało.
0:33:02:Wychodzisz znią na randkę, czy to nie jest sprzeczne|z Twoim... czymś?
0:33:06:- Nie, wcale.|- więc tego nie zrobisz?
0:33:10:- Na pewno tego nie zrobię.|- Wiem, że chcesz ja przelecieć.
0:33:13:Posłuchaj, usłyszałeś dokładnie co powiedziałem...
0:33:15:...mam w tym cel. A ona jest niesamowita, jesteśmy złączeni...
0:33:19:...ale to nie jest związane z seksem.
0:33:23:Musisz jej o tym powiedzieć, poważnie.
0:33:25:Wytrzymasz dwa dni bez całowania, to już staroświeckie,|a po trzech będziesz już homo.
0:33:33:Widziałem się przed chwilą z gościem, ma raport z tego|co działo się w czwartek.
0:33:37:- Co.. inna dziewczyna?|- Ta sama.
0:33:41:Zabiera ją...
0:33:44:...autobusem.
0:33:48:Autobusem, ale gdzie?
0:33:51:Nigdzie, i o to w tym chodzi.
0:33:55:Po prostu wsiąść w autobus i jeździć w kółko.
0:33:58:Aha...
0:34:01:Jeśli chcesz poleniuchować, zabierasz laskę do restauracji...
0:34:05:...a jeśli ją naprawdę lubisz, zabierasz ją w|swoje tajemnicze miejsce.
0:34:09:- Po to autobus...|- Biuro pocztowe.
0:34:11:Rozumiem, więc on próbuje ją...
0:34:14:Dlaczego zadajesz mi pytania.
0:34:16:Chciałbym zabrać tak dziewczynę i powiedzieć...|chodź do...
0:34:19:Zamknij się.
0:34:22:DZIEŃ SZESNASTY
0:34:26:- Wszystko porządku z tym gościem?|- Tak, jest spoko.
0:34:29:Będę na Ciebie czekała.
0:34:31:Nie, nie będziesz.
0:34:33:- Naprawdę?|- Jeśli go przyprowadzę dziś wieczorem...
0:34:36:...lepiej żeby Cię nie było, nie żartuję.
0:34:38:- W porządku, narazie.|- Cześć.
0:35:34:Więc żaden facet nie wziął cię nigdy do autobusu?
0:35:37:Więc był...
0:35:39:...był facet, który wykopał nas z autobusu, i inny gość...
0:35:43:...który chciał ukraść autobus, a niedawno|spotkałem się z gościem...
0:35:50:...który myślał, że jest autobusem.
0:35:55:Gdzie znajdujesz takich facetów?
0:35:57:Nie znajduję, oni po prostu...
0:36:01:... zawsze znajdują mnie.
0:36:05:A co z Tobą, jakaś kartoteka kryminalna, należność do jakieś tajemniczej grupy ,|o której powinnam wiedzieć?
0:36:10:Nie.
0:36:13:Tak, wiem, tak myślałam.
0:36:29:Masz skromne zdanie o sobie.
0:36:31:Lepiej być chyba uczciwym, tak myślę.
0:36:47:Tu mieszkam.
0:36:51:Nigdy nie mialam tyle zabawy w autobusie.
0:36:54:Ja też.
0:37:11:Mogę?
0:37:15:Dobranoc.
0:37:26:Odezwę się wkrótce, ok?
0:37:28:Ok.
0:37:30:Jutro, zadzwonię.
0:37:33:- Pa.|- Pa.
0:37:39:Jak "Cześć, piątka"...
0:37:42:Raczej jak "przybij piątkę"
0:37:45:On ma dziewczynę.
0:37:47:Niektórzy faceci są inni w tych sprawach, wiesz?
0:37:50:Mhm, gej jest na pewno inny dla niektórych ludzi.
0:37:54:Ale ja mu ufam, to wiele znaczy.
0:37:57:To jest cos jak z poprzednim, któremu zaufałaś?
0:37:59:Temu, który Ci ukradł połowę biżuterię i |sprzedał na giełdzie?
0:38:02:Widocznie Speed jest bardzo drogim narkotykiem, Sam.
0:38:05:Jesteś taka... Boże...
0:38:07:Lubie z nim przebywać, jest zdumiewający, traktuje mnie|na równi...
0:38:11:...i jesteśmy połączeni...
0:38:13:- Do bani, prawda?|- Zgadza się..., zawsze jest do bani.
0:38:16:Dlaczego on nie chce uprawiać seksu ze mną.
0:38:18:Więc..?|Jak było zeszłej nocy?
0:38:20:- Co?|- Twoja randka, zrobiłeś to czy jak?
0:38:27:Co jest grane?
0:38:30:Nic, to było dziwne, zero narkoli od dziś.
0:38:36:Co się w mordę dzieje?
0:38:42:założyliście stronę internetową o mnie?
0:38:46:Stronę, nie obrażaj nas, to jest skomplikowana gra z zakładami.
0:38:51:Nie możecie tego opublikować, to nie jest...
0:38:54:... cos, o czym mają wszyscy wiedzieć, w porządku?
0:38:57:- Troszkę za późno, stary.|- Dzisiejsze zakłady.
0:39:00:Oryginalnie data przeciągnęła się do 26-ego dnia,|ale wierzę, że ta sprawa z randką...
0:39:05:Skróci to do, powiedzmy 23-ego dnia.
0:39:08:Ktoś właśnie postawił.
0:39:13:Ludzię uwielbiają rzucać kości.
0:39:17:wy to reklamujecie?
0:39:20:Mój znajomy zaczął ten biznes, ja mu podałem cenę.
0:39:24:Strona pornograficzna.
0:39:29:O cholera...
0:39:46:- Hej, wiesz gdzie jest Erica...|- Tak, ona jest...
0:39:50:... to Ty jesteś tym facetem... tym, tym abstynentem.
0:39:52:Hej, to ten abstynent.
0:40:02:Co to jest, jakiś zakład że się ze mną prześpisz?
0:40:05:Nie, to nie żaden zakład, pozwól mi wyjaśnić...
0:40:06:Nawet nie próbuj, nie musisz, wszystko już przeczytałam|w Internecie.
0:40:11:Erica...
0:40:13:Powinienem był Ci o tym powiedzieć...
0:40:15:...bałem się, że weźmiesz mnie za jakiegoś świra, przepraszam.
0:40:17:Nie mogę uwierzyć w te wszystkie bzdury, które mi mówiłem|na temat prawdy.
0:40:21:Ja... zrobiłem to dla siebie, nie wiedziałem, że ktokolwiek inny|o tym wie, przysięgam.
0:40:26:Prawdopodobnie, gdybym Ci powiedział, mogłabyś pomyśleć, że|jestem jakimś napaleńcem.
0:40:29:- A jesteś?|- Nie...|- Więc do czego zmierzasz?
0:40:32:Co jest celem tego wszystkiego?
0:40:34:Chciałem zobaczyć...
0:40:36:... jakby to było bez tego co jest związane z seksem.
0:40:40:- Więc ja była jakimś eksperymentem naukowym?|- Nie.
0:40:43:Ja... miałem ostatnio bardzo ciężkie czasy, chciałem,|by się to skończyło.
0:40:47:Chcę przestać myśleć o seksie... od najmłodszych lat cały czas|myślę o seksie, i chciałem przestać.
0:40:54:A najlepsze jest...|że to działa.
0:40:57:- naprawdę działa...|- Cieszę się,że układa się chociaż jednemu z nas.
0:41:06:Ty głupia... głupia mała osóbko.
0:41:10:- Po co rozpowiedziałeś to wszystko?|- Jeśli wstydzisz się tego co robisz...
0:41:14:...może nie powinieneś tego robić.|- ja się nie wstydzę, jestem zakłopotany.
0:41:18:To daj sobie spokój, po prostu to rzuć,|i tak nikt nie wierzy, że to ukończysz.
0:41:22:Nie rzucę tego, wszystko szło dobrze, dopóki ty...
0:41:29:...przestałem uprawiać seks, jestem zadurzony w Erice, i nareszcie|skończyłem z Nicole.
0:41:35:- Naprawdę myślisz, że ci przeszło?|- Jasne.
0:41:38:Dziwka...
0:41:41:Zadzwoniłem do jej narzeczonego wczoraj.
0:41:50:Jak było?
0:41:54:On... poluje z moim znajomym, pracuje do późna każdego wieczora,|...tak słyszałem.
0:42:02:I co?
0:42:04:On "pracuje" do późna, to znaczy, że rozpracowuje inną dziewczynę|każdej nocy.
0:42:07:Nie wiem czy to ma jakieś znaczenia dla Ciebie, ale po prostu...
0:42:09:Dlaczego miałoby mieć dla mnie znaczenie?
0:42:15:DZIEŃ DWUDZIESTY DRUGI
0:42:16:Moja żona i ja jesteśmy małżeństwem od 8 lat.
0:42:19:Kocham ją bardzo.
0:42:23:Ja... uważam się za szczęśliwą osobę,
0:42:28: Powiedziałbym, że...
0:42:29:...ta kobieta... wcale nie gaśnie...
0:42:35:Mam na myśli, że wcale.
0:42:38:To znaczy, kiedyś uprawialiśmy seks wszędzie...
0:42:40:... uprawialiśmy seks w tym biurze...
0:42:42:... na tej podłodze.
0:42:45:Uprawialiśmy na tym biurku...
0:42:47:- Na tym krześle.|- Ok, rozumiem, rozumiem...
0:42:49:Ale teraz musze praktycznie ją o to błagać,|to znaczy...
0:42:53:Byłem trochę napalony na początku, goniłem ją,| zaskakując ją moją seksowną bielizną.
0:42:57:Byłem trochę napalony na początku, goniłem ją,| zaskakując ją moją seksowną bielizną.
0:43:02:A teraz, czuję się jakbym...
0:43:07:...był jakimś zboczeńcem.
0:43:12:Słyszałem o postanowieniu,
0:43:14:...i myślę, że to jest genialne.
0:43:17:- Dziękuję.|- To jest idealne wyjście dla mnie,|by wznowić siłę w moim związku.
0:43:23:Ja coś takiego postanowię, ja jej powiem, że wytrzymam bez tego|przez kilka miesięcy
0:43:27:Założę się, że w połowie tego czasu będzie mnie o to błagać.
0:43:31:Jak myślisz?
0:43:33:Myślę, że nie wiesz w co się pakujesz.
0:43:41:Hej, odłóż to, książki wpędzają w kłopoty.
0:43:44:Nie mogę teraz pracować.
0:43:47:- Więc idź do domu.|- Potrzebne mi są pieniądze.
0:43:50:To pracuj.
0:43:53:Wszystko przypomina mi Matta.
0:43:55:Nawet kochany osiołek?
0:44:00:Zadzwoń do niego albo go zostaw, denerwujesz mnie.
0:44:25:"Cześć Matt. To, że nie możemy się kochać..."
0:44:30:"... nie oznacza, że nie możemy się spotykać"
0:44:39:To kurczak.
0:44:50:Dlaczego jest tak dziwnie?
0:44:54:Gdybym Ci powiedziała, żebyś nie myślał o kolorze czerwonym|o czym byś pomyślał?
0:44:59:O seksie.
0:45:03:OK, więc siedzimy tu oboje myśląc o seksie,|bo nie możemy myśleć o seksie,|ani o nim mówić.
0:45:09:A już na pewno nie możemy go uprawiać.
0:45:11:Tak więc co my tu robimy?
0:45:15:Lepsze od tego co mógłbym robić jest to,|co teraz widzę.
0:45:27:Dziękuję.
0:45:40:Wszystko w porządku?
0:45:43:- Tak...|- Jesteś pewien?
0:45:45:Zaraz wrócę.
0:46:15:Wszystko gra.
0:46:19:Dziękuję.
0:46:21:- Matt.|- Już OK.
0:46:24:Cze...
0:46:27:Nicole... jak leci?
0:46:30:Lepiej niż u ciebie w tym momencie.
0:46:38:To jest... to jest...
0:46:41:- To jest Erica|- Nicole...
0:46:45:David Broker, cześć.
0:46:49:Jestem Matt.
0:46:51:O tak,
0:46:53:...tak, oczywiście.
0:46:55:Matt, pracujesz w jednym z biur projektujących strony.
0:46:58:Tak, tak pracuję.
0:47:01:David jest najmłodszym doradcą prezydenta Stanley`a.
0:47:07:- Tak, a ja jestem najmłodszym...|-Tak, tak, to dobrze Matt...
0:47:10:Kochanie, chcesz jeszcze raz spróbować?
0:47:14:- Fajnie Cię było zobaczyć.|- Mnie też.
0:47:19:Narazie...
0:47:27:To ona jest prawdziwym powodem tego postanowienia?
0:47:32:Nie, to po prostu była...
0:47:36:Postanowiem tak, by się od niej uwolnić.
0:47:39:Jesteś naprawdę kiepskim kłamcą.
0:47:41:Często to słyszałem.
0:47:44:Wiem, że powinienem był Ci o niej powiedzieć wcześniej..
0:47:47:Tak, powinieneś był, ale widzę,|że trudno jest od ciebie usłyszeć prawdę.
0:47:54:Cholera...
0:47:59:Hej... a co gdybym zerwał postanowienie?
0:48:02:Chodzi o to, że nie obchodzi mnie to postanowienie...
0:48:05:- To teraz Matt chce pokoju.|- Nie, to nie tak...|- Nie chcesz mnie?
0:48:08:Oczywiście, że chcę, po prostu...
0:48:13:Zależy mi na tym postanowieniu... i ...
0:48:17:- Zależy?|- Tak, zależy.
0:48:20:A na niej?
0:48:24:Nie wiem.
0:48:33:- Powiem Ci coś, chcesz mnie?|- Tak...
0:48:39:To dokończ swoje głupie postanowienie, a kiedy je skończysz...
0:48:42:...wtedy może porozmawiamy o byciu razem, może...
0:48:56:Zrzekam się seksu, ponieważ...
0:49:02:...chcę łączyć się z ludźmi na bardziej zaawansowanym poziomie
0:49:05:- Naprawdę?|- Tak...
0:49:07:- I działa?|- Oczywiście, że działa...
0:49:11:...daje Ci to takie niesamowite uczucie... |nie czujesz tego?
0:49:15:...widzisz, kiedy z Tobą rozmawiam, w myślach przeżywam orgazm.
0:49:19:Orgazm w myślach...
0:49:23:Tak...
0:50:00:- Musimy porozmawiać.|- Nie mogę, muszę iść.
0:50:02:- Rozumiem dlaczego to robisz.|- Poważnie?
0:50:07:Kobiety robią to od zawsze...
0:50:10:... więc wszystko o tej sile wiemy.
0:50:12:Widzisz, ja mam tę siłę, to część systemu,|ale jeśli Ty zabierasz tą siłę...
0:50:15:...zadzierasz z systemem.
0:50:18:I... myślę, że wiesz, że nie możemy do tego dopuścić.
0:50:21:Postawiłaś na dzisiejszy dzień,|tu chodzi o pieniądze.
0:50:25:Podpisany rozkaz, mam to zrobić, a pieniądz idą|na cele charytatywne.
0:50:28:Więc chcesz się ze mną przespać, żeby zwiększyć... moc.
0:50:33:Robimy wszystko, co jest konieczne, by...
0:50:36:wykonań zadanie.
0:50:39:Co ma znaczyć, że My?
0:50:44:O żesz Ty...
0:50:47:Myslimy, że to wszystko jest bardziej niż sprawiedliwe.
0:50:50:- Możemy porozmawiać?|- Przepraszam.
0:50:53:- Czego?|- Chyba nie mogę tego zrobić...
0:50:55:Andy, rozmawiałyśmy już o tym ...
0:50:57:To znaczy, spójrz na niego...
0:51:00:- On kiedyś był taki milutki...|- OK, cicho.
0:51:03:Po kilku sekundach będzie po wszystkim.
0:51:07:Przyłączysz się do nas?
0:51:13:O Boziu... tylko ni trójkącik...
0:51:16:Muszę już iść...
0:51:25:Wczoraj było wszystko w porządku, fizycznie.
0:51:29:Ale dzisiaj...
0:51:31:... już nie jest w porządku.
0:51:34:Rano w kafejce były same gorące kobiety...
0:51:43:Takie gorąco gorące kobiety?
0:51:45:Mam na myśli bardzo gorące...
0:52:10:Wiem, że w dzisiejszych czasach...
0:52:14:Ale jak to teraz będzie wyglądać?
0:52:16:Erica powiedziała mi wczoraj, że musze doprowadzić|to postanowienie do końca.
0:52:19:A dzisiaj jestem krańcowo podjarany...
0:52:21:Wytrzymałeś już 26 dni?|To bardzo dużo...
0:52:24:- Dzięki|- Ale dzisiaj nie możesz iść na imprezę.
0:52:27:- Jeśli nie pójdę zabiją mnie|- Nie chcesz, żeby Cię takiego zobaczyli, prawda?
0:52:31:Już mnie takiego widzieli, ale... jedynym miejscem gdzie jestem|bezpieczny to dom, no nie?
0:52:36:Prawda?
0:52:39:Amen.
0:52:44:Jak Twoje biodro, możesz już wykonywać|czynności jak człowiek?
0:52:47:Tak, w porządku.
0:52:49:Mogę chodzić, jeździć na rowerze...
0:52:51:- Musi po prostu uważać.|- Tak, to niesamowite, co mogę teraz robić.
0:52:55:Jestem częścią programu, sprawdzającego zasięg emocji.
0:52:59:- Oni na pewno nie chcę o tym słyszeć|- Nie, dlaczego nie...
0:53:03:Na pewno chcą się dowiedzieć jaki efekt przyniosła ta operacja|na moje życie seksualne.
0:53:06:Przepraszam.
0:53:07:Musimy o tym mówisz przy obiedzie?
0:53:10:Przecież jesteśmy dorośli, prawda?
0:53:12:- Czy seks nie jest naturalną rzeczą, jaką dał nam Bóg?|- Nie zaczynaj tato.
0:53:15:A niby dlaczego nie można o tym rozmawiać?
0:53:17:Myślę, że apetyt na dobry seks jest prawdziwym,|noramlnym, zdrowym odruchem prawdziwego mężczyzny.
0:53:23:...i kobiety.
0:53:25:to chce dokładkę, ja chcę...
0:53:28:Oni są dorosłymi facetami, są wystarczająco dorośli, by wiedzieć|że ta maszyna wciąż działa.
0:53:33:Walter, to nie najlepszy moment
0:53:37:Pokaże wam...
0:53:39:Zobaczcie...
0:53:44:Przysłali mi arkusz...
0:53:48:Jest tutaj kilka pozycji, sprawdzałem te, które mogę zrobić.
0:53:52:Jak ta tutaj, to mogę zrobić.
0:53:54:Więc sprawdzam w ramce...|...hej...
0:53:59:Tu jest na stojąco, widzicie, nie mogę tego zrobić...
0:54:03:...bo wiecie, moje biodra, i prawda...
0:54:05:...nie sprawdzałem w ramce.
0:54:08:Tato...
0:54:09:Próbowaliśmy tego wcześniej?
0:54:12:Walter... |...jak mogłeś zapomnieć Molly Houten,
0:54:16:Pod prysznicem...
0:54:19:Prawie się zabiłem.
0:54:29:Niech to...
0:54:36:Niespodziewana inspekcja.
0:54:44:Co to jest do cholery?
0:54:48:To specjalne światło żeby zobaczyć, czy jakieś płyny|nie zostały wyzwolone...
0:55:16:Tak trzymać.
0:55:26:DZIEŃ TRZYDZIESTY PIĄTY
0:55:58:Czy...
0:56:00:Czy on...
0:56:01:... wykręca jej sutka?
0:56:06:Jezu, przesadziłem, poprawię to.
0:56:09:Wiem co to znaczy, już od tygodnia nie widziałem pornolka.
0:56:12:Ile to potrwa?
0:56:14:- Co?|- To znaczy, moja żona nie tylko nie błaga mnie o to...
0:56:19:... nigdy nie widziałem jej tak szczęśliwej.
0:56:22:Aha, dzisiaj jest najgorsza a pora roku...|wiosna.
0:56:26:Mamy wiosnę do cholery, a one, spójrz tylko...
0:56:30:...noszą letnie sukieneczki.
0:56:33:No...
0:56:36:I co ja teraz powinienem zrobić?
0:56:49:Kurcze...
0:56:59:- Sie ma psie.|- Hej, co jest... psie.
0:57:02:Co ty wyprawiasz?
0:57:04:Tylko... odświeżam się.
0:57:12:Wkurza mnie czekanie na rzecz, która się i tak zdarzy.
0:57:15:...postawiłem kasę na dzisiaj.
0:57:17:No tak, wspaniale, ale co to do cholery jest?
0:57:19:To jest to, co amerykańscy naukowcy nazwali jako...|VIAGRA.
0:57:25:No ja bym... co ty wyprawiasz brachu?
0:57:28:Ale mogę Cię kupić... brachu.
0:57:33:Tak...
0:57:44:Kto to? Co to?
0:57:47:A, to jest nowa dziewczyna z działu podatków.
0:57:51:Czy wiecie, że regularna erekcja zapobiega rozwijaniu się raka?
0:57:57:Więc czy to prawda, że nie lubisz już swojego siusiaka?
0:58:01:Bo... ja osobiście czuję, że to jest|jeden z najlepszych związków jaki mam.
0:58:09:Powiem Ci dlaczego.
0:58:11:Ponieważ on ma pomysły.
0:58:24:- Nieźle głupolu.|- No co?
0:58:26:Cześć Jerry.
0:58:28:Ta nowa dziewczyna...|niezła jest.
0:58:38:Dziwnie smakowało.
0:58:40:Nie najgorzej, ale...|dziwnie.
0:58:58:Cześć Jerry.
0:59:12:Ja... przepraszam.
0:59:18:- Potrzebne Ci to?|- Nie.
0:59:26:- Ale jestem spragniony...|- Wszystko w porządku?
0:59:28:No tak.
0:59:39:Kapitanie Lubos...
0:59:41:... szukam Cię od lunchu.
0:59:43:Ja właśnie... tego...
0:59:45:- ...przeglądałem to.|- Ta, Matt, spójrz na siebie.
0:59:48:Twoje życie to bagno.
0:59:51:Chowasz się w magazynie.
0:59:54:Ok, możemy zrobić tak...
1:00:02:Prawie wygrałeś, dowiodłeś, że się myliłem...
1:00:08:...ale teraz posłuchaj, zakłady doszły do 80 tysięcy $.
1:00:11:...to kupa pieniędzy, nieprawdaż?
1:00:13:To Twoje postanowienie, i to powinny być Twoje pieniądze.
1:00:18:Ktoś się z Tobą podzieli, ja spróbuję?
1:00:22:... a jedyne co musisz zrobić, to wziać kości...
1:00:27:Przemyśl to, 9.000$, duże 9.
1:00:33:Tylko weż to...
1:00:36:Lubisz ją, nareszcie rozmawiamy,|niezła jest no nie?
1:00:41:Weż ją do łazienki...
1:00:43:...i uporaj się z tym.
1:00:59:O tak, tak, tak...
1:01:07:Nie, nie, nie, nie...
1:01:10:Chcę z nim porozmawiać.
1:01:12:Matt, nierób tego.
1:01:20:Pomyśl o postanowieniu.
1:01:25:Nie, nie...
1:01:28:Odejdź stąd...
1:01:30:Matt,
1:01:32:- Muszę tam wejść.|- Nie puszczę Cię.
1:01:34:- No to chodź.|- Tak, Byron Hole...
1:01:36:- Liczę do trzech...|- No to zatańczmy.
1:01:39:Rozumiesz dlaczego tak musiałem postąpić?
1:02:04:Co?
1:02:11:- Jerry?
1:02:16:Jerry`ego tu nie ma, przekazać jakąś wiadomość?
1:02:22:A co z postanowieniem, Jerry?
1:02:26:Próbowałem... nie mogłem...
1:02:39:Po prostu... zdarzyło się tylko raz, znaczy...
1:02:41:... spuściłem się tylko 3 razy od lunchu...
1:02:48:Niezła jazda panie Anderson.
1:02:50:Jeszcze dwa razy i pobije pan rekord Spółki.
1:03:32:Gdzie jest Matt?
1:03:35:Yyyy...
1:03:40:...więc...|...nie wiem.
1:03:51:Nie zrobił tego...
1:04:10:Cześć
1:04:12:Wiem, że nie powinienem tu przychodzić.
1:04:14:...ale dużo o Tobie myślałem...|i musiałem Cię zobaczyć.
1:04:21:Co to, jakaś łapówka?
1:04:25:Bardziej jak, łagodne przekonywanie.
1:04:34:Czy pogorszy się jeszcze, zanim będzie lepiej?
1:04:37:Prawdopodobnie muszę się z tym uporać, zanim zsiwieję.
1:04:41:Widzisz...
1:04:43:Nicole...
1:04:45:...miała taki...
1:04:48:...wyjątkowy status.
1:04:50:Bardziej jak wyjątkową moc... i...
1:04:53:... nie mógłbym sobie wyobrazić...
1:04:55:-... i nie mogłem znaleźć lepszej osoby...|- Kapuję...
1:04:59:Naprawdę?
1:05:01:Bardzo łatwo jest mylić fizyczna atrakcyjność z prawdziwym uczuciem.
1:05:07:Czasami nie da się tego powiedzieć.
1:05:09:Ale możesz powiedzieć...
1:05:12:...możesz powiedzieć że Ci zależy...
1:05:14:...a te inne rzeczy, seks,
1:05:17:...nie mają znaczenia.
1:05:19:Zwracam uwagę na uczucie.
1:05:24:Skąd wiesz tyle o mnie?
1:05:26:Nie wiem...
1:05:38:nawet nie wiedziałam, czy to czujesz.
1:05:42:Czuję...
1:05:46:To jest wbrew zasadom?
1:05:51:sama to osądź.
1:05:54:- Myślę...|- Też o tym myślę...
1:05:59:Przysuń się.
1:08:28:Nie powinnam tego była zrobić, prawda?
1:08:43:Dobranoc najsłodszy.
1:08:45:Dobran... nie, nie zasypiaj jeszcze.
1:08:48:Powinnismy o czym porozmawiać.
1:08:51:O czymkolwiek, porozmawiajmy o...
1:08:55:...naklejkach, lubisz naklejki?
1:09:01:Erica...
1:09:29:DZIEŃ TRZYDZIESTY ÓSTMY
1:09:33:Matt, co ty wyprawiasz?
1:09:36:Są tu ludzie czekający na prezentację, chodź.
1:09:55:Witam, przepraszam za spóźnienie.
1:09:58:Pani Willer...
1:10:03:Podejdź no tu...
1:10:06:Wszystko w porządku?
1:10:09:Chyba mały Mattie chce powiedzieć... Hello.
1:10:12:- O cholera,|- Może spróbuj nosić jakieś ciaśniejsze spodnie, jak dżinsy.
1:10:16:- Ty, idź do domu, w tej chwili.|- W porządku.
1:10:21:Więc... może zaczniemy.
1:10:27:Od kwiatka?
1:10:33:- To był jakiś wibrujący kwiatek?|- Nie...
1:10:37:Po prostu kwiatek.
1:10:39:I ani razu Cię nie dotknął?
1:10:42:- Nawet nie próbował Cię dotknąć?|- Nie, i nawet chciałam, żeby tak było.
1:10:47:O tak, jasne, idealnie...
1:10:50:Orgazm na niby.
1:10:53:Jesteś niesamowita.
1:11:07:Erica...
1:11:11:Idę...
1:11:12:...cześć kochanie...
1:11:14:To słodkie.
1:11:16:Prawie chciałam to usłyszeć.
1:11:20:Pewnie wyglądam okropnie.
1:11:24:Tak...
1:11:27:ty też nie wyglądasz tak wspaniale...
1:11:30:To długa historia, co ty tu robisz?
1:11:34:Ja tylko...
1:11:37:...musiałam z kimś porozmawiać.
1:11:40:- A gdzie David?|- Nie wiem...
1:11:43:..prawdopodobnie w biurze.
1:11:45:Pracuje do późna?
1:11:53:Zerwaliśmy, to już koniec.
1:11:58:...czy on zerwał, a ja...
1:12:02:Chciał zaangażowania, ale chyba on nie był|wystarczająco zaangażowany.
1:12:05:Przykro mi.
1:12:11:Jak tam...
1:12:15:- Emilie?|- Ma na imię Erica
1:12:18:Dobrze.
1:12:21:Już nie myślisz o mnie?
1:12:25:Nawet troszeczkę?
1:12:30:Ujmę to tak...
1:12:33:Myślałem o Tobie, o Nas, bardzo dużo.
1:12:39:Ale dziś wieczorem, kiedy tu weszłaś, po raz pierwszy|kiedy nie była to pierwsza myśl.
1:12:46:Myślę, że mogę sprawić, żeby to była znów pierwsza myśl.
1:12:49:Hej, chyba powinnaś już iść.
1:12:54:A ja myślę, że ten mały przyjaciel chce żebym została.
1:12:56:Ale ten przyjaciel już tu nie rządzi, więc powinnaś wyjść.
1:13:00:- Odmawiasz mi? |- Ty zawsze tak robiłaś.
1:13:04:Wiem, że chcesz mnie z powrotem, ale |ja już nie wrócę.
1:13:08:Zabrałaś mi wszystko.
1:13:10:- Ale kłamstwo.|- Tak? Wymień jedną rzecz, którą mi dałaś.
1:13:16:Ja.. dałam Ci... książkę o Madison Count ty niewdzięczny dupku.
1:13:21:Nigdy Ci nie mówiłem, żeby Cię nie zranić,|ale to był najgorszy szajs...
1:13:24:...jaki kiedykolwiek próbowałem przeczytać.
1:13:26:Ty wieprzu...
1:13:30:Matt, jestem tak bardzo zła, że...
1:13:33:Muszę Ci powiedzieć...
1:13:35:..patrzeć na Ciebie, zachowującego się w ten sposób nigdy|nie wzbudziło we mnie...
1:13:41:...takiego...
1:13:45:...pożądania.
1:13:47:Podoba mi się to.
1:13:49:Gdzieś Ty się podziewał?
1:13:53:Możesz mi trzasnąć drzwiami prosto w twarz...
1:13:56:...ale z drugiej strony bardziej mnie rozpalisz.
1:13:59:O święta krowo...
1:14:02:Trzaśnij drzwiami w moją brudną, niegrzeczną twarz.
1:14:08:Boże Matt, trzaśnij.
1:14:29:Pomyśl tylko, facet był w kiblu z magazynem erotycznym...
1:14:35:- jeśli o mnie chodzi to ja już mam obraz.|- Kim on myśli, że jest...
1:14:38:Myslę, że robi nas w wała.
1:14:39:A skąd niby możemy wiedzieć, że to prawda?
1:14:41:Jeśli się na prawdę przyjrzeć jego twarzy,|widać, że to prawda.
1:14:46:Ile razy się już myliłem?
1:14:49:Durny małpogłowy kretyn...
1:14:51:...marnuje tylko czas.
1:14:54:Te, pączek.
1:14:59:Znasz mnie?
1:15:02:Wyglądasz jak Lionel Richie..
1:15:05:To dobrze, no nie?
1:15:07:- Pewnie, że nie...|- Ty jesteś Chris?
1:15:10:Nie, ale mogę być.
1:15:11:To będę ja.
1:15:15:Chcę postawić...
1:15:19:... uporasz się z tym?
1:15:25:- Jasne...|- Dobrze...
1:15:28:To chyba nie potrzebny zakład, zostało|niespełna 24 godziny.
1:15:32:32 godziny, 12 minut i...
1:15:34:-...26 sekund.|- Dzięki.
1:15:37:Oczywiście Matt ma te... nocne zmazy i ...
1:15:43:Jego przyjaciel... będzie o północy głaskany.
1:15:46:Łapiecie? Głaskany...
1:15:50:Dzięki chłopie...
1:15:53:Więc przyjmujesz?
1:15:56:Jasne...
1:15:58:Dziękuję...
1:16:10:DZIEń CZTERDZIESTY
1:16:42:Ona jest pełna słodkości.
1:16:47:Niektórzy będą potrzebowali tego masła, jeśli mógłbyś...
1:17:18:Przepraszam...
1:17:20:...zajęte?
1:17:21:Nie
1:17:50:- Musisz mi pomóc.|- Mógłbyś pukać.
1:17:57:Widzę cycki...
1:17:59:Przysięgam, gdziekolwiek spojrzę|widzę cycki i tyłki.
1:18:03:Kiedy wszedłem tutaj, widziałem Ciebie całującego zakonnicę.
1:18:14:O przenajświętszy...|na prawdę całowałeś zakonnicę.
1:18:16:Potykam się Matt, już się nawet potknąłem...
1:18:19:...przez te Twoje historie.
1:18:21:- To niby moja wina?|- Nie, moja.
1:18:24:Bombelkowało to we mnie od dłuższego czasu.
1:18:28:Opuszczam seminarium na jakiś czas.
1:18:31:- Że jak?|- To tylko próba, jeśli wrócę...
1:18:34:Kiedy wrócę to na dobre.
1:18:38:Więc nie możesz mi pomóc?
1:18:40:Radź sobie sam człowieczku.
1:19:08:Więc, co Ci podać?
1:19:11:Rozgość się...
1:19:17:Prawie dzisiaj ocipiałem...
1:19:21:Co?
1:19:23:Od kiedy ćmisz?
1:19:25:Od dzisiaj...
1:19:27:Czy to on?
1:19:30:Tak, to nasz chłoptaś.
1:19:32:Zacząłeś całkiem nowy trend.
1:19:36:Mega-seks bez orgazmu.
1:19:40:Lubisz się zabawić?
1:19:43:Mogę pożyczyć kajdanki?
1:19:47:Jeśli moja ręka jest wolna, mogę ją wykorzystać do wszystkiego
1:19:51:Ileś ty stary wypił?
1:19:53:Bóg wygnał Jezusa na pustynię, przez 40 dni|testował go szatan.
1:19:58:Żył z dzikimi zwierzętami, ale anioły się nim opiekowały.
1:20:05:Księga św. Marka, rozdział 1, wers 12.
1:20:13:Wyglądam jak Jezus na krzyżu...
1:20:15:Tak, rzeczywiście...
1:20:20:A co z Twoim późnym gościem?
1:20:23:Zostaw trochę drzwi uchylone...
1:20:26:...i połóż tam ten klucz.
1:20:32:Kiedy wejdzie powiem jej, że napadli mnie obcy...
1:20:35:..i mnie związali.
1:20:37:OK mistrzu, Anastasia i ja musimy już iść, więc...
1:20:41:Powinieneś się zdrzemnąć.
1:20:43:Pomuyśl o aniołach.
1:20:45:Pokój z Tobą.
1:20:49:Ostatnio jest trochę dziwny.
1:21:00:Czuję się jakby to był mój pierwszy raz.
1:21:02:Bo jest, nie prawdaż?
1:21:04:Będziesz wspaniała...
1:21:07:...będzie wspaniale.
1:22:19:Pokaż że potrafisz...
1:22:26:Pokaż, że potrafisz to zrobić...
1:22:33:Możesz to zrobić...
1:22:41:No i proszę...
1:22:43:Lepiej się czujesz?
1:22:47:Rozluźnij się, kotku...
1:22:49:Już po wszystkim...
1:22:59:Dlaczego?
1:23:01:Dlaczego to zrobiłaś?
1:23:03:To się zaczęło przeze mnie, więc...
1:23:05:...to chyba naturalne, że to ja powinnam to zakończyć.
1:23:11:Aha...
1:23:13:...oto Twój klucz.
1:23:17:Drzwi były otwarte...
1:23:22:Spodziewasz się kogoś?
1:24:04:O, mój Boże...
1:24:05:Spałem...
1:24:07:Myślałem, że ona to Ty.
1:24:10:Warto było?
1:24:14:Daj spokój, Erica.
1:24:19:Erica!
1:24:22:Cholera.
1:24:54:Powiem, że to byłem ja, że to wszystko uknułem, powiem...
1:24:57:...że to ja przypiąłem Cię kajdankami do łóżka, co jest prawdą...
1:25:00:...że ja... że ona przyszła odwiedzić mnie.
1:25:05:Nie.
1:25:07:Nie?
1:25:08:To brzmi idiotycznie, ale...
1:25:13:Nie...
1:25:16:Żadnych kłamstw.
1:25:18:Czy to nie brzmi jak jedna tych sytuacji, które wszystko wyjaśnią?
1:25:25:Nie, nie brzmi.
1:25:31:Post i jeszcze 10 dni.
1:25:35:Cześć.
1:25:37:Zgadnij kto wpadł.
1:25:41:Wyszedł kilka godzin temu.
1:25:43:Przyniósł Ci to...
1:25:46:Osobiście wolałabym telegram, ale trochę z nim pogadałam.
1:25:51:- No i co, nie chce tego słyszeć.|- W porządku.
1:25:54:Teraz jesteś po jego stronie?
1:25:55:Jasne Erica, rozpuścił mi serce.
1:25:59:On na prawdę za Tobą szaleje, trochę to żałosne.
1:26:02:To nie wystarczy.
1:26:04:Nie bądź głupia, on poważnie jest za Tobą,|czego jeszcze oczekujesz?
1:27:07:Mam nadzieję, że to jest czyste.
1:27:21:Gdzie masz pranie?
1:27:25:Byłem tu każdego dnia w tym tygodniu...
1:27:27:...wszystkie moje rzeczy są czyste.
1:27:35:Wiem, że nawalałem...
1:27:38:...przez cały czas, zajęło mi to trochę czasu żeby zrozumieć|co robiłem.
1:27:43:Tak, to prawda.
1:27:46:Starałem się wyrzucić to z siebie.
1:27:52:I odciąłem się od świata....
1:27:55:...zamknąłem się w małym pudełeczku...
1:27:58:Przez jakiś czas wszystko wydawało się w porządku...
1:28:04:...ale pojawiłaś się Ty...
1:28:07:...i już nic nie pomagało.
1:28:12:Pamietasz jak mówiłaś, że nie możesz a kimś czegoś powiedzieć|zanim go nie pocałujesz?
1:28:19:Więc...
1:28:21:Nawaliłem...
1:28:23:...powinienem był po prostu zrobić to...
1:28:36:Nie mówisz teraz?
1:29:01:- Dokładnie 8 godzin|- Skurczybyk.
1:29:04:Dobił do 1.40, ktoś chce wiedzieć jak to robi?
1:29:08:Hej, skąd...
1:29:11:...skąd możemy wiedzieć, że tam jeszcze są.
1:29:14:- Mogli nastawić płytę na powtarzanie...|- Racja.
1:29:18:Oczywiście, że tak.
1:29:20:Dobry, bo oni mogli wyskoczyć tylnym oknem,|a my tu siedzimy jak banda szympansów.
1:29:24:Wiesz co? Spójrz na mnie...
1:29:28:Ja byłbym tam cały czas, uwierz mi.
1:29:41:Postaw jeszcze to..
1:30:03:Cześć Matt, jak leci?
1:30:06:No już, wynoście się...
1:30:08:...wynoście się z mojego domu.
1:30:10:Co, co jest... nie możesz.
1:30:12:- No dalej.. Won z domu...|- Chodźcie.
1:30:17:Narazie.
1:30:21:- Dobrze wyglądasz, jak długo będziesz...|- OK, wynocha...
1:30:24:W porządku.
1:30:25:Chris, zadzwonię jutro.
1:30:27:- Co Ty wyprawiasz?|- Ty też...|- Nie mam przy sobie kluczy...
1:30:30:- To dobrze...|- Chwilunia, to też mój domu.
1:30:33:Nie przez następne 24 godziny.
1:30:35:A wy powinniście się wstydzić.
1:30:38:Tylko się nie bzykaj na moim łóżku.
1:30:40:Nie wytrzyma następnych 24 godzin, umrze.
1:30:43:Ile chcesz na to postawić?
1:30:45:Ile chcę postawić na to, że umrze?
1:30:48:Postawię 10 dolków.
1:30:50:Mogę ja też?
1:30:52:Nie mam życia.
1:30:56:Tłumaczenie: Amoretto
1:31:00:Tłumaczenie: Amoretto
1:31:04:Dopasowanie do wersji grupy DEiTY - Maphia
1:31:08:Dopasowanie do wersji grupy DEiTY - Maphia
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Glow Worm installation and service manual Energy Saver 40 UIGlow Worm installation and service manual Glow micron 40Chapter 40 logging and debugging csproj FileListAbsoluteISO128 40 sections and cutsChapter 40 logging and debugging csproj FileListAbsoluteNight and Day Ink 2 Seduced by Days Milly TaidenVA US Top 40 Singles Chart 2015 10 10 Debuts Top 100Sandemo Margit Saga O Ludziach Lodu 40 Więżniowie CzasuTosnuc 600M BMC 40 M440 87Sylwetka Stefana Żeromskiego jako ucznia kieleckiego gim~403Dz U 00 40 470 bezpieczeństwo i higiena pracy przy pracach spawalniczych42 (40)license (40)więcej podobnych podstron