{1}{100}www.napiprojekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{654}{756}NIE JEDZCIE STOKROTEK
{3106}{3150}Brawo, Adam. Rzut w dziesiątkę!
{3154}{3261}- Wystarczy na parę więcej.|- Szybko. Zebrał się tłum.
{3476}{3555}Jakoś tu cicho. Co się dzieje?
{3619}{3698}Co znowu z tym kombinujecie?|Opróżnić i odłożyć...
{3702}{3819}Adam. Adam. Skarbie,|daj to mamusi. Tak się nie robi.
{3823}{3891}Adam, nie zrzucaj, skarbie. Daj mamusi.
{3900}{3943}Tak się nie robi. Daj mamie.
{3947}{4003}Adam, nie zrzucaj.
{4132}{4231}Dość tego. George, Gabriel,|dziś wieczorem nie oglądacie telewizji.
{4235}{4285}- Co zrobiliśmy?|- Nie mówiłaś
{4289}{4379}o papierowych torbach. Mówiłaś|o pestkach z wiśni i kulkach.
{4383}{4435}A i tak to nie my. To był Adam.
{4447}{4527}- I pewnie to był pomysł Adama.|- Coki-cola.
{4533}{4609}Tak, wiem, skarbie, to nie twoja wina.
{4678}{4797}Gdyby kogoś zamordowali, facet,|który strzelił, poszedłby do więzienia,
{4801}{4845}a nie ten, który to wymyślił.
{4849}{4915}Więc to Adam nie powinien|oglądać telewizji.
{4919}{4974}Znaczy, jeśli chcesz być sprawiedliwa.
{4990}{5054}Nie chcę. I co ty na to?
{5058}{5151}Nikt nie będzie oglądał telewizji,|nawet obrońca oskarżonego!
{5289}{5391}Choć raz w życiu|chciałabym się ubrać bez publiczności.
{5395}{5487}Rety, jakbyśmy tak nabałaganili|w naszym pokoju, nawijałaby.
{5491}{5604}Gdy nabałaganię, to sprzątam.|Gdy wy nabałaganicie, ja też sprzątam.
{5668}{5756}- A to na co?|- Żeby wydłużyć rzęsy.
{5760}{5807}A po co je wydłużasz?
{5811}{5883}Każdy chce...|Chłopcy, wiecie, że spotykam się...
{5887}{5991}David, odłóż to. Już jestem spóźniona.|Proszę, miejcie serce.
{6022}{6082}Do czyich instynktów ja tu apeluję?
{6086}{6116}- Pani Mackay.|- Tak?
{6120}{6202}Dam dzieciom jeść przed wyjściem,|jako że to nowa opiekunka.
{6206}{6296}Niech ma rozrywkę. Idź, Maggie.|Już po 18. Po 18? Po?...
{6300}{6350}- Na miłość boską.|- Do rana.
{6354}{6419}George, ostatnie ostrzeżenie.
{6423}{6514}Zjesz pomidory w łóżku, to będziesz|skrobał nasiona z prześcieradła.
{6518}{6610}- Maggie, zawsze tak mówisz.|- Wiem.
{6621}{6670}- Do widzenia.|- Odbiorę!
{6683}{6737}Odbiorę. Mówiłam, że ja.
{6779}{6846}Cześć, mamo. Mamo, nie mogę|rozmawiać. Larry na mnie czeka.
{6850}{6938}Co? Mamo... Mamo, to po co obiecałaś?
{6942}{7022}Wiesz, że Larry dostaje|tylko 2 bilety na premiery.
{7026}{7099}Krytycy nie proszą producentów|o przysługi.
{7103}{7167}A jak producenci|poproszą o odwdzięczenie się?
{7171}{7241}Mamo, przykro mi,|będziesz musiała być zła.
{7245}{7283}Chorobcia, przepraszam.
{7334}{7383}Odbiorę!
{7445}{7482}Tak.
{7509}{7594}- Dobrze. Do ciebie.|- Kto to?
{7609}{7639}Skąd mam wiedzieć?
{7698}{7757}Alfred North, producent?|Twój ojciec chrzestny, głuptasku.
{7761}{7816}Co tam? Trema w dniu premiery?
{7821}{7889}Żadnej tremy.|Właśnie mieliśmy ostatnią próbę.
{7893}{7953}Jestem szczęśliwy i zrelaksowany.
{7957}{8007}Ale martwi mnie Larry.
{8011}{8116}Pierwsza recenzja jako głównego krytyka|jest ważna. Każdy na nią liczy.
{8120}{8179}Nie niepokój go. Ma przyjść do teatru,
{8183}{8234}miło spędzić czas i napisać, co czuje.
{8238}{8294}Powiedz mu, iż się rozczulam,
{8298}{8364}że moja premiera jest też jego premierą.
{8368}{8449}Wygłosił ckliwą przemowę|na ten sam temat dziś rano.
{8453}{8524}- Przestań! Nie ty, Alfredzie. George.|- Co?
{8528}{8608}- Nie ty. Alfred.|- O rany, to stary wodewilowy kawałek.
{8612}{8679}- Co z tobą?|- W tym pokoju jest czwórka dzieci.
{8683}{8741}To jest ze mną. Wyjść stąd!
{8745}{8817}Muszę biec. Oczywiście,|że będziemy na przyjęciu.
{8821}{8899}Zrzuciłam 2 kg|i dlatego kupiłam sobie sukienkę.
{8903}{8995}Dobrze. Będę się modlić,|gdy kurtyna pójdzie w górę. To pa.
{9017}{9097}Przestańcie! Mówię poważnie.|Idźcie się pobawić.
{9101}{9141}- Pobawcie się z Hobo.|- Śpi.
{9145}{9225}- Tylko tyle robi. Je i śpi.|- Jest psem.
{9229}{9304}Czego od niego chcecie, białego wiersza?
{9328}{9399}A Adam? Może dla odmiany|pogadacie z Adamem.
{9403}{9456}O czym? O coki-coli?
{9580}{9642}Może powinnaś zrzucić 5 kg.
{9881}{9980}Pomóż mi, co? Pomóż mi, David. Zapnij.
{10042}{10096}- Przepraszam.|- Zabrałeś matce pół kilo.
{10100}{10168}Zapinaj. Nie zważaj na moje krzyki.
{10188}{10255}- Dobrze. Zapiąłeś?|- Tak.
{10259}{10312}Dobra. Dzięki.
{10316}{10381}- Jak wyglądam?|- Jakbyś miała pęknąć.
{10385}{10423}Pochlebca.
{10438}{10509}Otworzycie? To nowa opiekunka.
{10513}{10562}Bądźcie mili. Nie wystraszcie jej.
{10618}{10654}Cześć.
{10674}{10735}- Mieszka tu Lawrence Mackay?|- Tak, ale go nie ma.
{10739}{10797}Porozmawia pan z mamą? To jego żona.
{10801}{10835}Jeśli nie jest zajęta.
{10839}{10924}Nie jest. Tylko się ubiera, i tyle.|Proszę wejść.
{11163}{11275}Coki-cola.
{11344}{11402}- Co z nim?|- Nic.
{11416}{11470}To czemu jest zamknięty?
{11474}{11522}Żeby nie uciekł.
{11569}{11651}- Was też trzymali w klatce?|- Nie. Tylko jego.
{11655}{11737}Pani Greenfield? Nie, nie pani Greenfield.
{11779}{11848}Nazywam się Joe Positano. Pani Mackay?
{11852}{11926}Pewna pani prowadzi sklep zoologiczny.|Pani matka.
{11930}{11984}- Tak.|- Mówi, bym spotkał się z pani mężem.
{11988}{12038}Zarabiam, jeżdżąc taryfą, ale...
{12042}{12103}Po co powinien pan|spotkać się z mężem?
{12107}{12197}Napisałem sztukę.|Jak pani opowiem, powali panią.
{12201}{12280}- Wybaczy pan. Strasznie się śpieszę.|- To musical.
{12284}{12362}W oparciu o dwie pierwsze księgi|Starego Testamentu.
{12366}{12447}Czyli Biblii. I co, trafi do wszystkich?
{12451}{12503}- Powali ich.|- Tak?
{12507}{12566}Mam ją przy sobie. Chcę opinii.
{12570}{12631}Rady, jak ją poprawić.
{12635}{12683}Pan Mackay nie jest dramaturgiem.
{12687}{12746}A kto chce dramaturga? Ja nim jestem.
{12750}{12826}Chcę gościa, który mi powie,|co jest nie tak. Krytyka.
{12830}{12873}Mąż jest nowy w tej branży.
{12877}{12942}Był profesorem|na uniwersytecie, prawda?
{12946}{13011}A kto wie więcej niż profesor?
{13015}{13130}Poza tym, czytałem jego artykuły|i recenzje sztuk spoza Broadwayu.
{13134}{13234}Wszystkie. I w dodatku|facet jest w porządku.
{13238}{13304}Gdy recenzuje, nie dowcipkuje
{13308}{13407}jak reszta tych palantów.|Podchodzi do tego poważnie.
{13446}{13491}To prawda.
{13526}{13596}Co pani na to? Spotkam się z nim?
{13638}{13697}Proszę wpaść w niedzielny poranek.
{13753}{13819}Zrobi się.
{13833}{13876}- Trzymajcie się.|- Do widzenia.
{13880}{13911}Proszę nic nie mówić.
{13915}{13967}- Zaskoczę go.|- Dobrze.
{13975}{14072}- Jestem pani...|- Wystraszyła mnie pani na śmierć.
{14076}{14151}- Proszę wejść. Pani Greenfield?|- W rzeczy samej.
{14155}{14213}Zawiozę panią wszędzie|oprócz Brooklynu.
{14217}{14285}Ósma Ulica?|Mąż prowadzi warsztaty teatralne.
{14289}{14359}Włączę licznik,|gdy pani zejdzie. Taki jestem.
{14363}{14400}Mamy układ.
{14415}{14491}Pomyśli pani, że potwór ze mnie,|ale muszę już iść.
{14495}{14543}- Poradzi pani sobie?|- Oczywiście.
{14547}{14647}Patrząc na chłopców, stwierdzam,|że będą prawdziwymi dżentelmenami.
{14739}{14822}Do pokoju, prawdziwi dżentelmeni.|Mam do was kilka słów.
{14826}{14926}Ten jest spokojny. Proszę go pilnować,|gdy go pani wypuści.
{15009}{15149}Coki-cola.
{15191}{15231}Słucham?
{15235}{15293}Widziałam wasz wzrok,|mnie nie nabierzecie.
{15297}{15369}Bądźcie kumplami mamy.|Nie marudźcie przy kolacji,
{15373}{15442}- kąpieli czy spaniu, dobrze?|- Dobrze.
{15446}{15525}Nie wyrzucać nic przez okno,|nie wrzucać nic do kibelka.
{15529}{15600}- A jak zechcę zwrócić?|- A zamierzasz?
{15604}{15658}Nie, ale jeśli mamy nie...
{15662}{15727}Przestań! Słuchaj... David, słuchaj.
{15731}{15784}Zanim przeskrobiecie,|pomyślcie, co powiem.
{15788}{15851}Rety, mamo, robisz z nas potwory.
{15855}{15950}Jesteście nimi. Macie szczęście,|że jestem dziwna i kocham potwory.
{15954}{16034}A teraz pocałujcie mamę.|Pocałujcie mamę.
{16042}{16105}Jestem tylko niedocałowaną matką.
{16109}{16169}Na biurku są numery, gdzie będę.
{16173}{16263}Kolacja chłopców jest w lodówce.|To chyba wszystko.
{16267}{16319}Pani Mackay, przepraszam, że pytam,
{16323}{16401}- ale co jest małemu?|- Adamowi?
{16405}{16487}Kraty w oknach i kojec na klucz,|aż serce mi się kraje.
{16491}{16587}- Jest opóźniony w rozwoju?|- Opóźniony w rozwoju?
{16591}{16678}Gdy miała pani 18 miesięcy,|umiała pani otworzyć zamek?
{16682}{16738}- Pewnie nie.|- Adam umie.
{16804}{16853}Dobranoc.
{17032}{17087}Istnieje wiele teorii na temat dramatu:
{17091}{17158}powinien albo edukować,|albo inspirować.
{17162}{17225}Odzwierciedlać życie lub je zmieniać.
{17229}{17323}Uważam, że może spełniać te funkcje,|ale pod warunkiem, że też rozbawia.
{17327}{17391}Bo dla mnie podstawową funkcją teatru,
{17395}{17475}od greckiego dramatu po cyrk,|jest rozbawiać.
{17479}{17535}Brawo.
{17539}{17629}Jesteśmy wdzięczni|profesorowi Mackayowi.
{17633}{17771}Lub może eksprofesorowi Mackayowi,|ponieważ dziś rozpoczyna nową karierę
{17775}{17891}jako jeden z siedmiu głównych krytyków|teatralnych dla New York Press.
{17895}{17947}Pytanie. Pytanie, panie Mackay.
{17959}{18047}Główni krytycy teatralni|mają dużą moc i duży wpływ na teatr.
{18051}{18171}Będąc półetatowym recenzentem,|był pan konstruktywny i sprawiedliwy.
{18175}{18295}Myśli pan, że pozostanie sprawiedliwy,|będąc jednym z siedmiu świętych?
{18303}{18395}Dla mnie oznacza to tylko,|że więcej czasu spędzę,
{18399}{18467}robiąc to, co lubię,|czyli chodząc do teatru.
{18471}{18535}Ale nie będzie pan|zwykłym teatromanem.
{18539}{18606}Będzie pan mógł zdjąć z plakatów|każde przedstawienie.
{18610}{18667}- Gwarantuję...|- Chwileczkę.
{18671}{18774}Oglądając sztukę, macie nadzieję,|że jest chałowa. Sztuka się nie liczy.
{18778}{18838}Liczy się bystrość, jak ją zniszczyć.
{18863}{18958}Mogę zapewnić, że z każdą premierą,|gdy kurtyna pójdzie w górę,
{18962}{19018}będę oczekiwał czegoś wielkiego.
{19022}{19083}Ale gazeta zapłaci mi za szczerą opinię.
{19095}{19155}Mogę jedynie szczerze ją wyrazić.
{19159}{19193}Teraz tak pan mówi.
{19197}{19248}Czemu pańska opinia ma być ważniejsza?
{19252}{19312}Kim pan jest,|by uważać się za opiniodawcę?
{19316}{19347}Proszę!
{19363}{19414}- Wstrętni mali...|- Są młodzi.
{19418}{19484}Jest im trudno zacząć, otworzyć teatr.
{19488}{19587}Choć wydają się być|wrogo nastawieni do krytyków.
{19591}{19639}Zauważyłam.
{19707}{19755}Szczęśliwy na dzisiejszy wieczór?
{19759}{19810}Aż się palę w środku, wiesz?
{19829}{19884}Dotarcie na szczyt specjalności.
{19888}{19943}Nawet jeśli to podnóże szczytu.
{19947}{20001}I zaczynam od przedstawienia Alfreda.
{20005}{20088}To bardzo, bardzo przyjemne.
{20119}{20209}- Wyglądasz przyjemnie w tym stroju.|- Tak uważasz?
{20213}{20291}- Przystojnie. Wytwornie.|- Dziękuję.
{20295}{20332}Zapoczątkuję legendę.
{20336}{20420}Mackay, którego nigdy nie widziano|na premierze bez dwóch garniturów.
{20434}{20539}- Podrzucę rzeczy do mieszkania.|- Joe, jesteś aniołem.
{20553}{20621}- {y:i}A to kto?|- Skarbie, to Joe Positano.
{20625}{20661}Mój znajomy.
{20665}{20699}- Panie Mac...|- Uważaj!
{20755}{20783}Ojej.
{20787}{20824}O rany.
{20855}{20926}Świetnie z nim wystartowałem.
{20963}{21052}Czuję, że jest coś,|o czym powinienem wiedzieć.
{21083}{21169}Joe jest właściwie znajomym mamy.
{21173}{21238}Nie, nie o to chodzi.
{21242}{21339}Cóż... Cóż, napisał sztukę i chce,|żebyś ją przeczytał.
{21343}{21395}Teraz już wiesz.
{21495}{21603}Patrzcie, jak wygląda.|Zraniony jak łosoś złapany na haczyk.
{21607}{21677}Po co się pogrążać w chaosie?
{21681}{21742}Przyjdzie bezsenna noc.
{21746}{21823}Poszuka pan czegoś do czytania.|Zamiast The Saturday Review
{21827}{21911}przeczyta pan moją sztukę.|Co w tym takiego okropnego?
{21915}{22006}- Dobra. Umowa stoi. Do teatru.|- Robi się.
{22027}{22118}ALFRED NORTH PRZEDSTAWIA|DEBORAH VAUGHN W MLLE FANTAN
{22343}{22400}Dlaczego wierzyłem,|że Alfred umie robić musicale?
{22404}{22483}Czemu Alfred myślał, że umie?|Nie zna się na muzyce.
{22487}{22590}- Jego psychoanalityk mu doradził.|- Niech sam idzie do psychoanalityka.
{22594}{22655}Alfred nie sknocił przedstawienia celowo.
{22659}{22728}Gdy się na to spojrzy, tak się wydaje.
{22739}{22779}Tak?
{22783}{22870}Dobrze, zaraz. To z zecerni. Czekają.
{22903}{22942}Alfred to najlepszy przyjaciel.
{22946}{23031}Może mam się tego trzymać|i zrecenzować entuzjastycznie?
{23042}{23112}Będąc krytykiem dla tej gazety,|nie mogę zacząć,
{23116}{23246}pisząc nieszczerą recenzję.|Alfred nie chciałby tego, prawda?
{23263}{23375}Pierwszego dnia, jak dostałem pracę,|mówił: "Larry, chcę tylko prawdy".
{23407}{23462}Co prawda, po czwartym martini.
{23501}{23577}Jestem śmieszny,|bo Alfred to zawodowiec.
{23581}{23677}- Nie przejmie się tym.|- Kochanie, oczywiście, że nie.
{23681}{23756}Poza tym, o nikim się źle nie wyraziłeś.
{23772}{23854}Uprzejmie napisałeś,|że ci się nie podobało.
{23883}{23986}Dobrze, wypijmy wino|i zapomnijmy o tym.
{24204}{24243}Co chcesz?
{24267}{24335}Tylko rękę.
{24381}{24419}Pete.
{24439}{24541}Tak, panie Mackay?|Już państwo skończyli?
{24545}{24607}Donoś wino. Mieliśmy straszny dzień.
{24611}{24679}To niedobrze. Przepraszam.
{24851}{24907}Kochanie, spójrz.
{24922}{24975}Czyż nie są uroczy?
{25051}{25132}Ileż to ma się do powiedzenia|na początku.
{25136}{25207}Nie przez pierwszych|parę naszych spotkań.
{25211}{25255}"Tak, panie Mackay".|"Nie, panie Mackay".
{25266}{25352}Nie mogłam się otrząsnąć,|że byłeś profesorem.
{25356}{25465}Pamiętasz, jak mnie zszokowałeś,|gdy zacząłeś się do mnie przystawiać?
{25469}{25554}Oczywiście, potajemnie o tym marzyłam.
{25558}{25663}Mimo wszystko, to nie dodawało powagi
{25685}{25723}profesorowi.
{25727}{25835}- Przynajmniej zaczęłaś rozmawiać.|- To była poważna rozmowa.
{25839}{25961}O życiu, śmierci, o tym,|kto miał szczęśliwsze dzieciństwo.
{25965}{26045}Jesteś za czy przeciw sztuce,|psychoanalizie, dużej rodzinie?
{26055}{26099}Przeciw.
{26103}{26143}A przy okazji, jak dzieci?
{26147}{26211}- Niemożliwe.|- To dobrze.
{26313}{26352}- Kate.|- Tak, skarbie?
{26356}{26427}Chcę ci powiedzieć|coś jeszcze o Alfredzie.
{26438}{26515}Potrafisz zepsuć nastrój.
{27191}{27233}Chodźmy do domu.
{28247}{28279}Cześć.
{28297}{28387}Nie skarżę się. Chciałbym,|byś czasami zasypiała w moim łóżku.
{28391}{28499}Przepraszam, skarbie.|Budzą się nawzajem. W tym problem.
{28503}{28559}Jak będą mieć własne pokoje...
{28563}{28603}- Larry, to dziś.|- Co?
{28607}{28699}Przychodzi ta pani z biura nieruchomości.|Pamiętaj, oglądamy domy.
{28703}{28747}Na wsi. Mówiłaś jej?
{28751}{28827}- Nie eleganckiej wsi. Zwykłej wsi.|- Mówiłam.
{28831}{28895}Pokoje chłopców|muszą być w innym powiecie.
{28899}{28979}Dom z małym tarasem,|byśmy mogli sami zjeść śniadanie.
{28983}{29074}Ej, mamy na to sporą szansę teraz.
{29099}{29149}We dwoje?
{29173}{29239}Nie pamiętam, jak to jest.
{29289}{29378}- Nie mógłbyś z raz poczekać?|- Myślisz, że warto?
{29382}{29444}Ubiorę się. Może dzieci pośpią. Kto wie?
{29448}{29505}Kto wie? Ja wiem.
{29863}{29924}Postaw tę miskę na stole.
{29974}{30017}- Cześć, tato!|- Cześć, tato!
{30021}{30095}Dzień dobry, panowie. Gdzie gazeta?
{30099}{30130}Na stole.
{30134}{30202}Znowu owsianka.|Tato, nie możesz z nią pogadać?
{30206}{30252}Co dureń powiedział żonie?
{30256}{30303}O owsiance pogadamy później.
{30307}{30361}Wiem, co dureń powiedział żonie.
{30365}{30425}Powiedział: "Zjedzmy śniadanie sami".
{30429}{30489}Głupi kaprys. O czym byśmy rozmawiali?
{30493}{30526}- Daj mi to.|- "Proszę".
{30530}{30580}- Dobra.|- Ej.
{30584}{30617}O Hobo.
{30621}{30730}Skoro sam nie może iść do windy,|będzie musiał się odchudzać.
{30734}{30769}- Wypij mleko.|- Kate.
{30773}{30863}A propos diet, możemy|choć raz mieć prawdziwy chleb,
{30867}{30948}- a nie ten bez kalorii, bez smaku?...|- Sklepy są czynne.
{30952}{31011}Jeśli chcesz, idź i kup.
{31015}{31061}Przepraszam.
{31071}{31123}David, zobacz kto to.
{31164}{31216}George, przestań kopać w stół.
{31220}{31311}- Nie kopię, stukam.|- Przestań stukać nogą w stół.
{31315}{31374}- No, aniołku.|- To nie noga, tylko widelec.
{31378}{31412}Znaleziony w kuchni.
{31416}{31456}Przestaniesz robić cokolwiek?
{31460}{31516}- Mamy przestać jeść?|- Na miłość boską.
{31520}{31572}- Podnieś...|- Zgadnijcie, kto przyszedł.
{31589}{31621}Usiądź koło mnie.
{31625}{31720}- Cześć, wujku Alfredzie!|- Chcesz owsianki? Dobrze ci zrobi.
{31724}{31856}Dzień dobry, George,|Gabriel, Adam, Kate.
{31893}{31952}Dzień dobry, przyjacielu.
{31960}{32005}Przyszedłeś w samą porę na kawę.
{32009}{32112}- Cieszę się, że przyszedłeś.|- To zabawne.
{32116}{32197}Miałem zadzwonić,|ale chciałem mieć pewność, że wstałeś.
{32201}{32268}Myślisz, że spałem po tej zdradzie?
{32272}{32328}- Proszę, napij się kawy.|- Kate!
{32332}{32396}Jeśli trzeba wypić kawę, to ją wypij!
{32400}{32494}Alfredzie, wiedz, że oddałbym duszę,|by ta sztuka mi się spodobała.
{32498}{32575}- Musiałem być szczery, czyż nie?|- W gazecie? Nie!
{32588}{32656}Nie jeśli 20 lat przyjaźni|coś dla ciebie znaczy.
{32660}{32757}Z przyjemnością to przedyskutuję,|kiedy się uspokoisz.
{32790}{32874}Dobrze. Zgoda.
{33128}{33171}Coki-cola?
{33347}{33405}- Jestem dość spokojny.|- Alfredzie.
{33409}{33511}Zanim cokolwiek powiemy, przysięgam,|że napociłem się nad tą recenzją.
{33515}{33573}A twoja przyjaźń wiele dla mnie znaczy.
{33599}{33715}Słuchaj, gdyby to napisał przyjaciel,|wrogowie są mi niepotrzebni.
{33735}{33795}"Cokolwiek sezon teatralny oferuje,
{33799}{33882}tę propozycję należy uznać|za największe rozczarowanie".
{33886}{33949}- I to pisze przyjaciel?|- Przeczytaj resztę.
{33953}{34030}"Stworzony przez Alfreda Northa,|którego wspaniałe..."
{34034}{34106}- Piszę o minionej świetności.|- By pokazać, jak nisko upadłem.
{34110}{34158}Błędnie interpretujesz każde słowo.
{34162}{34210}A można inaczej to zinterpretować?
{34214}{34308}"Gwiazda programu,|panna Deborah Vaughn, jest złą aktorką.
{34312}{34413}Nader okrutne|wydaje się pisanie więcej". Urocze.
{34417}{34482}Gdyby była urocza, napisałbym to.
{34486}{34523}Mamo, czemu się złoszczą?
{34527}{34599}Nie złoszczą się. Mają inne zdanie.
{34603}{34662}Racja. Jeden myśli, że drugi jest gnidą.
{34666}{34716}- Lepiej już idź!|- Jak będę gotowy.
{34720}{34795}Mam prawo tu być. Jestem|ojcem chrzestnym tych dzieciaków.
{34799}{34861}Ich opiekunem,|gdy coś się stanie ich ojcu.
{34865}{34939}Co jest całkiem prawdopodobne,|drogi stary ojczulku.
{34943}{34989}Ostatnio lubisz ryzyko.
{34993}{35043}Nie muszę tego słuchać!
{35054}{35103}- Zadzwonię.|- Wysłuchasz mnie obiektywnie?
{35107}{35198}Mam zabrać dzieci do parku|i z dala od tego?
{35202}{35287}Kate, nie jestem niedorzeczny.|Nienawidzę Larry'ego!
{35291}{35416}Sałatka bez sosu, żytni tost|bez masła i czarną kawę.
{35420}{35535}Czy to nie szaleństwo, biorąc|pod uwagę ładne kształty pani Mackay?
{35539}{35608}Spróbujmy podstępem.|Daj niej jajecznica na boczku,
{35612}{35657}smażone ziemniaki i sernik.
{35661}{35738}- Zabije pana.|- Ale najpierw zje.
{36097}{36179}- Pan Lawrence Mackay?|- Tak.
{36183}{36253}- Nazywam się Deborah Vaughn.|- Wiem.
{36257}{36364}To dobrze. W tej sytuacji|na pewno pan zrozumie.
{36466}{36541}- Zrobił pan?|- Jeszcze raz, tak na wszelki wypadek?
{36545}{36595}Masz to jak w banku.
{36898}{36941}Larry, siadaj.
{37006}{37073}Nie będziemy uciekać i się ukrywać.
{37138}{37226}- Przestań wyglądać na winnego.|- Czuję się winny.
{37246}{37325}Biedactwo. Nigdy by tego|nie zrobiła, gdyby recenzja
{37329}{37374}jej nie zdenerwowała.
{37378}{37454}Chwilkę. Jedno uderzenie,|dobrze, jest zdenerwowana.
{37458}{37507}Ale dwa uderzenia?
{37511}{37589}Bo ten fotograf nie uchwycił pierwszego.
{37627}{37691}- I jak ci się to podoba?|- Nie podoba mi się.
{37695}{37744}Następne pytanie.
{37962}{38003}Nadal piecze?
{38007}{38081}Okazuje się,|że nie lubię dostawać w twarz.
{38085}{38202}Raczej nie spodobają mi się zdjęcia|we wszystkich gazetach.
{38237}{38329}Skarbie, my kobitki|mamy świat w posiadaniu.
{38343}{38409}Nie możesz jej oddać,|nie będąc łajdakiem.
{38413}{38519}I tak czuję się gorzej. Jestem ważnym|krytykiem, łatwy ze mnie cel.
{38523}{38582}Którego kochasz nienawidzić.
{38599}{38691}Jeśli szukasz miłości,|szukasz w niewłaściwej branży.
{38695}{38764}Zadowolę się szczerą nienawiścią,|jeśli trzeba,
{38768}{38815}ale uderzyć dla rozgłosu to nieszczere.
{38819}{38909}Tak się tylko robi|biednemu głupkowi, który nie odda.
{38921}{38994}Równie dobrze|mogę od razu powiadomić:
{38998}{39048}"Uderz mnie na własne ryzyko".
{39052}{39099}Potraktują mnie jak Kubę Rozpruwacza,
{39103}{39194}to nie mam zamiaru reagować|jak dżentelmen. Można?
{39215}{39331}Uderzyła mnie, ale ten się śmieje,|kto się śmieje ostatni.
{39395}{39442}Jajka na boczku?
{39559}{39603}Dzień dobry, Alice.
{39682}{39754}- Możesz się pokazać?|- Wejdź.
{39894}{39957}Gratuluję. Niewiele się wczoraj działo.
{39961}{40023}Nikt nie wywołał wojny, nikogo nie zabił.
{40027}{40079}Nie było co pokazać na pierwszej stronie.
{40083}{40122}Nic oprócz ciebie.
{40126}{40165}TEN, KTÓREGO SPOLICZKOWANO...
{40187}{40303}Cóż, śpiewaj alleluja, jak każe piosenka.
{40343}{40412}Czytaj, Alfredzie.
{40450}{40486}Z wyrazem, proszę.
{40490}{40564}Cóż, mamy opis samej bójki.
{40568}{40670}Biografie zawodników.|W twojej piszą, że masz 29 lat.
{40674}{40714}Miałam.
{40718}{40815}Kolumnę "Ten, którego spoliczkowano"|podpisał Lawrence Mackay.
{40819}{40865}Przeprosiny?
{40869}{40941}"Jestem łagodnym człowiekiem.|Odsunę się na bok,
{40945}{41002}by ustąpić gąsienicy.
{41006}{41117}Mam odrazę do przemocy fizycznej,|zwłaszcza gdy jest wymierzona we mnie.
{41121}{41226}Gdy panna Deborah Vaughn|spoliczkowała mnie wczoraj,
{41230}{41273}czułem do tego wielką odrazę.
{41277}{41383}Cóż niecenzuralnego zrobiłem,|by zasłużyć na takie traktowanie?
{41393}{41479}W recenzji napisałem,|iż jest ona złą aktorką.
{41483}{41528}Ten fakt nie podlega dyskusji".
{41541}{41597}- Następne jest dużymi literami.|- Czytaj.
{41601}{41647}"Nie potrafi grać.
{41675}{41747}Ani tańczyć, śpiewać|czy przenosić dekoracji,
{41751}{41811}co jest uzasadnionymi powodami|do występów na scenie.
{41815}{41918}Jedyne co robi, to kręci pupą.|To także..."
{42030}{42102}"To też tłumaczy występy na scenie.
{42106}{42177}Zależy jednak,|szczerze mówiąc, od pupy.
{42181}{42335}Gdy jest to pupa panny Vaughn, brak|jej powodów do występów na scenie".
{42344}{42479}Kłamliwy nierób! Moja pupa|dorówna każdej pupie w Ameryce!
{42488}{42547}Chciałbym to zobaczyć.|I nie jestem w tym sam.
{42551}{42629}Od kiedy to opublikowano,|sprzedaż biletów wzrosła.
{42633}{42750}- No, no, no.|- Właśnie.
{42754}{42846}Miałem zamknąć przedstawienie|w sobotę. Ale nie mogę.
{42850}{42975}O ile publika nalega|na podjęcie decyzji co do twojej pupy.
{43088}{43126}Trzeci tydzień z rzędu.
{43130}{43187}Tym razem "eksłagodny, eksmiły,
{43191}{43241}eksprofesor Lawrence Mackay".
{43245}{43315}Wycinają drzewa na papier,|by to drukować?
{43355}{43459}Biurko Lawrence'a Mackaya.|Kto dzwoni?
{43471}{43503}Pan Perkins.
{43507}{43577}- Twój wydawca?|- Powiedz, że oddzwonię jutro.
{43593}{43705}Pan Mackay oddzwoni jutro. Redaguje|kolumnę anonimów z pogróżkami.
{43719}{43774}Piszesz książkę o tych wariacjach?
{43778}{43849}Piszę książkę pod tytułem|{y:i}Interpretacje sztuki dramatycznej.
{43853}{43931}Bo do czasu tych wariacji|nikogo to nie obchodziło.
{43974}{44052}Co słychać u najbardziej|zachwycającej kobiety na 62. Ulicy?
{44062}{44143}Aniele. To mój zięć,|Lawrence Mackay, krytyk.
{44147}{44190}Ten spoliczkowany.
{44194}{44304}Nie, mój drogi, jeszcze nie przyszła.|Dobrze, skarbie. Powiem jej.
{44308}{44363}Prawdziwy skarb, i błyskotliwy.
{44367}{44446}Pani Robinson,|Jeremy wydaje się przygnębiony.
{44450}{44538}Jeremy był niezadowolony z kąpieli|i oczekuje współczucia.
{44542}{44638}- Proszę na to nie zważać.|- Dziękuję. Do widzenia.
{44642}{44695}- Cześć, babciu!|- Cześć.
{44699}{44768}- Jest interes do zrobienia.|- David wyjaśni. Zgódź się.
{44772}{44825}- Powiedz, że się zgodzisz.|- Cisza.
{44829}{44863}Dajcie babci szansę.
{44867}{44923}Kate, gdy zechcę ciszę, to poproszę.
{44927}{44962}Co to za interes?
{44966}{45047}George i ja chcemy żółwia.|Naszego wessał odkurzacz.
{45051}{45130}- A Gabe chce skalara.|- Bo stary został zjedzony.
{45134}{45192}Z kieszonkowego nic nie oszczędzimy.
{45196}{45251}Zapłacimy, pracując u ciebie.
{45255}{45346}Zgoda. Macie. Najpierw nakarmcie rybki.|Podzielcie to.
{45350}{45390}Dobra. Chodźmy.
{45394}{45476}No chodź, synku. Chodź tutaj.
{45531}{45607}- Widziałeś Hectora?|- To twój przyjaciel, skarbie.
{45611}{45643}Hector, przywitaj się.
{45647}{45699}Ojej, złotko!
{45746}{45789}Nie, nie.
{45811}{45910}- Nauczył się nowego słowa.|- To już zna dwa.
{45914}{45947}Mój duży chłopiec.
{45951}{46026}Gabriel, nie podchodź do małpki.|Ona pluje.
{46030}{46096}W jego wieku mówiłaś tylko "tata".
{46100}{46157}Możesz nie mówić tego głośno?
{46170}{46264}- A co do taty, muszę zadzwonić.|- Larry przypomina ci o przyjęciu.
{46268}{46335}- Kto je wydaje?|- Mona James.
{46339}{46383}Aktorka?
{46402}{46451}To czwarte w tym tygodniu.
{46455}{46535}Zmieniam się w dużą, tłustą,|rozmoczoną przystawkę.
{46539}{46597}Co z tym kundlem?|Zaparkowałem ulicę dalej.
{46601}{46672}Myśli pani, że będzie chodził?|Za nic w świecie.
{46684}{46741}Jest źle wytresowany, Joe.
{46745}{46802}Nie patrz na mnie. To pies Larry'ego.
{46806}{46870}Z tobą spędza więcej czasu.
{46874}{46943}Nie wygram. Mamo,|Joe zabierze mnie na przyjęcie, wróci,
{46947}{47006}by odwieźć ciebie|i chłopców do domu. Dobrze?
{47010}{47076}- Tak. Baw się dobrze.|- Serdecznie dziękuję.
{47080}{47159}Chłopcy, do mojego biura. Ustawcie się.
{47184}{47264}Babcia wyświadcza mi wielką przysługę,|opiekując się wami.
{47268}{47322}- Lubi to.|- Nieważne.
{47326}{47394}- Ma to nie być jej pamiętny wieczór.|- Dobrze.
{47398}{47456}I niech portier wyprowadzi Hobo.
{47460}{47498}- Dobrze.|- Gdzie Hobo?
{47502}{47552}- Hobo?|- Hobo?
{47556}{47619}- Adam.|- Tata.
{47623}{47659}Gdzie jesteś?
{47663}{47693}Spójrzcie.
{47697}{47729}Tata.
{47892}{47940}Mamy interesujące niepowodzenia,
{47944}{47991}ekskluzywne niepowodzenia
{47995}{48037}i niepowodzenia finansowe.
{48041}{48126}Ale to niepowodzenie|to zła reputacja dla niepowodzeń.
{48181}{48223}- Mona.|- Kate, moja droga.
{48227}{48286}- Poznaj Jane March.|- Miło mi.
{48290}{48351}Panie Mackay,|tak bardzo chcę pana poznać.
{48355}{48387}Pisze sztuki.
{48391}{48459}Kate, czasami nienawidzę teatru.
{48463}{48505}Kłamstwa, podlizywania się.
{48509}{48584}Gdybym miała proste życie|jak twoje z dziećmi...
{48588}{48659}Ile już ich masz, kochana?|Pogubiłam się.
{48663}{48725}- Tylko czworo.|- Dziewczynki to bliźniaczki?
{48729}{48826}- Dziewczynki? Tak, Lana i Mar...|- George. Potrzebujesz drinka.
{48830}{48884}Muszę iść i być panią domu.
{48888}{48967}- George, tak się cieszę.|- Miło cię widzieć.
{49191}{49251}- Witam panią.|- Witam.
{49499}{49574}Obserwowałem panią,|licząc, że pani podejdzie.
{49578}{49617}Tak?
{49641}{49723}Nie jest pani częścią|tego miejsca pełnego duchów.
{49800}{49887}Jest pani młoda, żywa, piękna.
{49891}{49934}Proszę przestać.
{49965}{49999}Co pani
{50004}{50049}później robi?
{50132}{50181}W każdym razie dziękuję, synku.
{50185}{50215}Nie mam szans?
{50219}{50258}Ani trochę.
{50267}{50358}Proszę więc ustąpić komuś miejsca|i dać szansę.
{50388}{50431}Z przyjemnością.
{50454}{50519}- Powodzenia.|- Dzięki.
{50691}{50770}- Nie zapomniałem o tobie. Masz.|- Nie chcę dżinu,
{50774}{50839}tylko soczysty stek z frytkami.
{50843}{50897}Musisz się pokazać w teatrze,|a jeśli nie...
{50901}{50935}Tu pan jest.
{50939}{51023}Nie powiedział mi pan,|co mam zrobić z trzecim aktem.
{51027}{51074}- Zna pani moją żonę?|- Miło mi.
{51078}{51136}Mogę go na chwilę porwać?
{51140}{51209}Powie mi,|co mam zrobić z trzecim aktem.
{51213}{51275}Idź i powiedz jej,|co zrobić z trzecim aktem.
{51279}{51375}Mój drogi, mam problem.|Przepraszam. Mam okropny problem...
{51515}{51591}Cześć. Zejdziesz ze mnie?
{51596}{51655}Na litość boską.
{51711}{51756}- Mona.|- Zgasisz za mnie?
{51760}{51790}Mona.
{51794}{51828}- Mona.|- Słucham, kochanie?
{51832}{51898}Twój pies zjadł mój kolczyk.
{51902}{51977}Jest taki mały. Nic jej nie będzie.
{52138}{52188}Częstuj się, koleś.
{52499}{52546}Larry, mój drogi.
{52550}{52588}Ktoś do ciebie.
{52820}{52883}Panie Mackay, proszę się nie bać.
{52887}{52943}Nie przyszłam tu pana spoliczkować,
{52947}{52994}ale panu wybaczyć.
{53129}{53207}- Nastawiam drugi policzek.|- Dobrze.
{53277}{53396}Skoro opadł już dym bitwy,|mogę zadać pytanie?
{53400}{53481}Czy jest pan na tyle elastyczny,|by ponownie rozważyć
{53485}{53567}raczej w pośpiechu sformułowaną opinię?
{53571}{53601}Chyba tak. Mam nadzieję.
{53605}{53645}To dobrze.
{54003}{54044}Myliłem się.
{54053}{54092}Dziękuję.
{54882}{54918}Alfred.
{54922}{54958}Co tu robisz?
{54962}{55013}Czytam o szalonych Mackayach.
{55017}{55102}Przyjęcia na prawo i lewo|u tych widywanych w El Morocco.
{55106}{55165}Nie te same proste dusze, jakie znałem.
{55169}{55239}Założę się,|że Larry uwielbia ten cały bajer.
{55243}{55283}Czemu ma nie uwielbiać?
{55287}{55371}Wiesz, że zawsze był nieśmiały|i nie rozpychał się łokciami.
{55375}{55467}- Niech korzysta z ożywienia.|- Ożywienia? Słuchaj, Kate.
{55471}{55555}Twoje kochanie postawiło nogę|na pierwszym stopniu dół-latora.
{55559}{55609}- Czego?|- Przeciwieństwo eskalatora.
{55613}{55683}Dół-lator. Prowadzi tam,|gdzie kończą źli krytycy.
{55687}{55713}Daj spokój.
{55717}{55773}Dla krytyka pierwszy stopień to żart.
{55777}{55809}Ludzie się śmieją.
{55814}{55856}Otwiera się cały świat.
{55860}{55910}Dowcipkuje raz, drugi.
{55914}{55970}Aż raz żartuje z czego nie powinien,
{55974}{56055}bo przedstawienie,|które recenzuje, jest dobre.
{56059}{56119}Ale żart okazuje się być dobrym żartem.
{56123}{56158}I wiesz co?
{56162}{56201}Żart wygrywa.
{56205}{56262}Larry'emu to się nigdy nie przytrafi.
{56266}{56351}Wydaje mi się, że zaczyna widzieć|w sobie zabawnego faceta.
{56355}{56395}Jesteś gnidą.
{56399}{56493}Racja, i będę gnidą,|aż wyrównam rachunki.
{56536}{56617}Przepraszam. Jeśli nie wyjdziemy,|przegapimy pierwszy akt.
{56621}{56711}Błogosławieństwo dla zainteresowanych.|Zwłaszcza dramaturga.
{57016}{57046}Na kogo stawiasz?
{57050}{57096}Na babcię czy potwory?
{57442}{57524}- Co się stało?|- Dobry właśnie zastrzelił złego.
{57528}{57578}To dobrze.
{57593}{57638}- Jest taksówka?|- Tak. Joe.
{57642}{57707}Czeka i grozi kupieniem ci pizzy.
{57711}{57756}- To założę płaszcz.|- Proszę.
{57760}{57802}Dziękuję, moja droga.
{57812}{57891}Nie czas na wielkie słowa o sztuce Joe?
{57895}{57943}Jutro. Poświęcę jej cały ranek.
{57947}{58004}- Chłopcy dokuczali?|- Wcale.
{58008}{58061}Tylko ty nie dajesz sobie z nimi rady.
{58065}{58142}Święte słowa. Dziękuję. Zadzwonię jutro.
{58146}{58249}- Zjadę z tobą windą.|- Sama zjadę windą.
{58253}{58337}Zobacz, co jest twojej żonie.|Jak Kate się ze mną nie kłóci,
{58341}{58375}coś jest nie tak.
{58379}{58427}- Dobranoc.|- Dobranoc.
{58804}{58892}- Łaskocze.|- Co za romantyczna reakcja.
{58896}{58942}Rzucę okiem na chłopców.
{59011}{59067}Rzuć okiem na tego chłopca.
{59099}{59174}Czemu się zawsze peszysz,|kiedy jesteś na mnie zła?
{59235}{59281}Więc jesteś zła.
{59308}{59338}Zdezorientowana.
{59342}{59397}- Więc? Powiedz to.|- Kocham cię.
{59405}{59483}To świetnie, bo ja też cię kocham.
{59496}{59566}To nie takie tragiczne, prawda?
{59575}{59607}Nie jesteśmy
{59611}{59706}rozdzielonymi przez zwaśnione rodziny|kochankami z gorącego romansu.
{59710}{59775}Jesteśmy w domu, we własnym pokoju.
{59779}{59855}Choć raz nasze dzieci chyba śpią.
{59874}{59903}Jesteśmy małżeństwem.
{59907}{59974}Więc w czym problem?
{60041}{60076}Kochanie?
{60084}{60136}Zjechałeś tę sztukę dla zabawy?
{60140}{60205}- Czy jej nie cierpiałeś?|- Nie cierpiałem jej. A ty nie?
{60209}{60247}Tak, ale nie w tym rzecz.
{60251}{60318}Czy wcześniej zdecydowałeś,|że ci się nie spodoba?
{60334}{60396}Oczywiście, że nie. A czemu pytasz?
{60412}{60460}Z powodu tego, co mówiłeś.
{60464}{60494}A co mówiłem?
{60498}{60555}Że przegapienie pierwszego aktu|to przysługa.
{60559}{60626}Taka koktajlowa pogadanka. I tyle.
{60630}{60717}Stano dookoła, to gadałem.|"Spójrz, jestem dowcipnisiem".
{60731}{60779}- Szczerze?|- Oczywiście, że tak.
{60785}{60855}Kate, czy to cię męczy cały wieczór?
{60900}{60969}Nie chcę cię na tym dół-latorze, i tyle.
{60973}{61008}Na czym?
{61012}{61050}Nieważne.
{61054}{61091}Zapomnij.
{61109}{61147}O rety.
{61151}{61250}To okropne dla faceta, kiedy odkrywa,|że matka jego dzieci jest idiotką.
{61255}{61322}Powinienem się martwić,|gdy o tym pomyślę.
{61326}{61372}Za kilka godzin.
{61376}{61425}Pić mi się chce.
{61478}{61530}- Któryś z braci nie śpi?|- Wszyscy.
{61534}{61593}Wybieraliśmy, który przyjdzie. Wygrałem.
{61597}{61639}Zignorujmy ich.
{61644}{61718}Ty wiesz i ja wiem, że tak się nie robi.
{61727}{61777}Do zobaczenia za jakiś czas.
{62052}{62103}Przyniosłem kawę.
{62148}{62203}Piesek.
{62263}{62293}Cześć, mały.
{62303}{62351}Piesek.
{62365}{62411}Dostajesz świra?
{62415}{62461}Wypuszczę cię.
{62657}{62708}Tata?
{62739}{62778}Powiedział "tata"?
{62782}{62819}Do ciebie?
{62898}{62947}Wczoraj powiedział to do Hobo.
{62951}{63009}- Rozgrzewa się. Jestem człowiekiem.|- Adam.
{63013}{63055}Ja jestem tata. Jasne?
{63059}{63137}Ja jestem tata. Tata. Tata.
{63153}{63255}Przestaniesz, ty paplo?|Chcesz przekreślić moją szansę?
{63283}{63338}Wielka mi z ciebie pomoc.
{63501}{63566}Może jakiś znak, co pan uważa?
{63583}{63651}Joe, czemu wybrałeś scenerię biblijną?
{63704}{63750}Ma pan coś przeciw Biblii?
{63754}{63858}Nie. Po co Jerozolima,|skoro znasz tylko Nowy Jork?
{63862}{63968}Pisarz, a zwłaszcza niedoświadczony,|powinien pisać o tym, co zna.
{63972}{64067}Zaliczyłem na uniwersytecie|wiele wieczorowych kursów pisania.
{64071}{64113}Nic nie mówiono o tej zasadzie.
{64117}{64212}Najłatwiej się ośmieszyć,|próbując czegoś, na czym się nie znasz.
{64216}{64247}Dam przykład.
{64251}{64299}Abraham
{64303}{64371}zamawia baranka ofiarnego.
{64403}{64495}"Chcę małą owieczkę.|Tylko szybko, chłopcze".
{64500}{64573}Brzmi jak gość zamawiający|gorącą kanapkę z pastrami.
{64577}{64628}To nie miało być śmieszne?
{64632}{64683}Nie, nie miało być śmieszne.
{64687}{64757}Widownia wyłaby ze śmiechu.|Jest więcej...
{64761}{64835}Nieważne. Na dziś się pan pośmiał.
{64839}{64911}Jak masz być zawodowcem,|nie możesz być wrażliwy.
{64915}{64945}Nie mogę?
{64949}{64979}A to czemu?
{64983}{65026}A co, będzie kolejna zasada?
{65030}{65099}Co, jest pan Mojżeszem|przekazującym przykazania?
{65103}{65189}Nie jestem Mojżeszem,|ale facetem czytającym twoją sztukę.
{65208}{65252}O nie, nie jest pan.
{65259}{65319}Jest pan tylko kolejnym facetem.
{65323}{65377}Nie dałbym panu|dwóch centów za pańską opinię.
{65381}{65415}Lub czyjąkolwiek opinię.
{65419}{65519}Jesteś jak każdy rozhisteryzowany pisarz.|Chcecie tylko pochwał.
{65527}{65578}Więc proszę. Jesteś geniuszem.
{65582}{65616}Rany, pisarze.
{65620}{65662}- Pan Mackay?|- Chcecie pana Mackaya?
{65666}{65703}Bierzcie go! I na zdrowie.
{65707}{65775}Pisarze. Wszyscy tacy sami.|Lamentujące mimozy.
{65779}{65843}Wykop Chaucera, Homera.|I co znajdziesz?
{65847}{65884}Faceta takiego jak ten.
{65913}{65946}O, pan Perkins.
{65950}{65990}W czym problem?
{65997}{66027}Cóż...
{66031}{66063}Witam.
{66067}{66151}Przez to data publikacji|jest bardzo bliska, prawda?
{66155}{66225}Tak? Wielka wrzawa?
{66243}{66321}Tak, chyba jestem teraz|trochę bardziej znaną osobą.
{66332}{66427}Tak, tak, zgadzam się.|Powinniśmy mieć większe branie niż...
{66492}{66543}- Co państwo robią?|- Mierzymy.
{66547}{66619}- 3 metry.|- Mierzycie?
{66632}{66675}Oddzwonię.
{66679}{66711}Co wy za jedni?
{66715}{66793}Justin Withers, z biura wynajmu,|zarządzamy budynkiem.
{66797}{66843}- A to panna Smith.|- 2 metry.
{66847}{66907}Ma roczną umowę najmu mieszkania.
{66912}{66955}Tego mieszkania?
{66959}{67017}Mieszkam tu z żoną i małymi dziećmi.
{67021}{67067}Jeszcze przez 3 tygodnie i dzień.
{67071}{67140}Żona informowała,|że nie chcą państwo przedłużyć.
{67144}{67232}- 52.|- Biedny pan Mackay. Zapomniał pan?
{67236}{67278}Chodźmy do sypialni.
{67282}{67378}Panno Smith. Nic nie znajdziemy|w przeciągu trzech tygodni.
{67382}{67448}Nie może pani zostać dłużej tam,|gdzie jest?
{67452}{67490}A czemu powinnam?
{67494}{67570}Jako przysługa. Człowiek człowiekowi.
{67574}{67637}A czemu? Nie znam pana.
{67641}{67683}Tata?
{67687}{67722}Tata?
{67735}{67782}A jemu co? Zdziwaczał?
{67786}{67828}Zdezorientowany. Tak jak ja.
{67833}{67916}- Panno Smith...|- Panie Mackay, jestem zmęczona.
{67920}{67987}Zwykle w dzień śpię.
{67991}{68084}Wiem, że jest pan w opałach.|Ale to są pańskie opały.
{68088}{68131}Chodźmy do sypialni.
{68135}{68188}Nie. Nie. Pani wybaczy.
{68192}{68233}Też potrafię grać twardo.
{68237}{68331}Wciąż jestem najemcą, a pani obecność|to naruszenie prywatności.
{68335}{68429}Nie gdy w pańskiej umowie|jest napisane, że można oglądać
{68433}{68505}mieszkanie między 10 a 16|bez uprzedzenia.
{68509}{68589}Nie gram twardo, koleś.
{68593}{68638}Przepraszam.
{68696}{68750}Rety. Przerażająca.
{68754}{68822}Jestem przerażony cały ranek.
{68851}{68930}Śpi w dzień? Co to za jedna,|nietoperz wampir?
{68934}{68983}Panie Withers.
{69071}{69106}Patrz, tato. Nowe buty.
{69110}{69190}- Mam mokasyny. Patrz, tato.|- Uspokójcie się.
{69194}{69251}Rety, mam dość.
{69263}{69335}Mogą chodzić boso, aż będą w college'u.
{69348}{69404}Moje nogi.
{69421}{69519}Właśnie widziałam, jak Joe odjeżdżał.|Miał ponurą minę.
{69526}{69633}- Jaki ma problem?|- Nieważne. My mamy problem.
{69641}{69718}- W sypialni jest jakaś pani.|- David, nie.
{69722}{69779}Tak. Z jakimś panem.
{69783}{69847}Ale kobieta to problem.|Nowa najemczyni.
{69851}{69931}I dokładnie za 3 tygodnie|i jeden dzień tu się wprowadza.
{69936}{70042}Ma czelność.|Łóżka nawet nie są pościelone.
{70077}{70128}Larry, czemu pozwoliłeś?...
{70138}{70211}3 tygodnie i jeden dzień? Och, Larry.
{70215}{70281}Kate, czemu nic nie szukałaś,|na miłość boską?
{70285}{70370}Bo jak ustaliłam datę,|ty odwoływałeś, na miłość boską.
{70374}{70445}Nie chciałam szukać domu sama.
{70464}{70535}To tak jak samemu się poślubić.
{70545}{70601}Musimy ją poprosić o więcej czasu.
{70605}{70638}Już prosiłem.
{70642}{70685}Chyba nie lubi mężczyzn.
{70689}{70728}Więc ja poproszę.
{70732}{70791}Kobiet też nie lubię.
{70795}{70883}Nie chcę kapować,|ale chłopcy skaczą po łóżkach.
{70887}{70943}Panie Withers,|może ma pan inne mieszkanie.
{70947}{71013}Większe. Może na Park lub Piątej Alei?
{71017}{71082}Nawet mniejszego. Nic.
{71086}{71184}Biedny pan Mackay.|I biedna pani Mackay.
{71237}{71286}Czemu spytałeś o mieszkanie?
{71290}{71349}Nie chcemy mieszkania. Chcemy dom.
{71353}{71458}Nie chcemy na Piątej czy Park.|Chcemy na wsi. Zawsze chcieliśmy.
{71462}{71530}- Chodzi o...|- Chodzi o co?
{71534}{71593}Trochę myślałem. Wydaje mi się, że...
{71597}{71652}Myślałeś, nie mówiąc mi o tym?
{71656}{71704}Mam prawo myśleć, prawda?
{71708}{71803}Wiem, ale nie myśleliśmy nawet|o nowym kloszu bez przedyskutowania.
{71807}{71891}Dyskutujemy teraz.|Przynajmniej próbujemy.
{71925}{71955}Dobrze.
{71959}{71994}Mów.
{71998}{72027}Dyskutujmy.
{72031}{72061}Dobrze.
{72080}{72166}Przez ostatnich kilka miesięcy|trochę się zmieniło.
{72174}{72212}Co się zmieniło?
{72216}{72303}Spoliczkowano cię publicznie,|jest wokół ciebie głośno.
{72307}{72378}Chodzimy na przyjęcia,|których nienawidziliśmy.
{72382}{72435}- Tyle się zmieniło.|- Nie do końca.
{72439}{72503}Mój wydawca myśli,|że książka może być bestsellerem.
{72507}{72594}Zaproponowano mi pisanie artykułów|do tzw. "prestiżowych czasopism".
{72598}{72659}Zaproszono mnie do programu,|który gościł...
{72663}{72716}Zgadnijcie! Zrobiłem fikołka w tył.
{72720}{72804}Gratuluję. Który ostatnio gościł|byłego prezydenta USA.
{72808}{72846}Gratuluję tobie.
{72850}{72923}Larry, co to ma wspólnego|z przeprowadzką na wieś?
{72927}{73002}Lubię mieszkać w mieście.|Lubię być częścią teatru.
{73006}{73073}Lubię być akceptowany|przez liczących się ludzi.
{73077}{73115}Przez ważnych ludzi.
{73119}{73163}Nazwiska.
{73176}{73214}Od których uciekałeś.
{73218}{73295}Może się bałem, że oni uciekną,|więc uciekałem pierwszy.
{73415}{73506}Tego chciałeś przez cały czas?|Być znanym?
{73510}{73577}Jeśli chcesz coś osiągnąć,|mieć znaczące zdanie...
{73581}{73659}- By cytowano twoje żarty.|- Poczuć się ważnym. Tego chcę.
{73672}{73766}Jest więcej cnoty w byciu zerem?|Dlatego chcesz, bym nim był?
{73770}{73843}Zawsze lekceważąca,|gderająca na moje sukcesy.
{73847}{73909}Przestańcie skakać na tych łóżkach!
{74304}{74347}Tata.
{74550}{74594}Napijesz się kawy?
{74636}{74667}Z przyjemnością.
{74671}{74748}Możemy skoczyć jeszcze raz?|Chcemy zrobić piramidę.
{74752}{74815}- Oczywiście, Davie.|- Możemy. Możemy!
{75238}{75305}Nie próbuję cię ograniczać.
{75315}{75354}Jestem z ciebie taka dumna.
{75358}{75410}Zawsze byłam.
{75438}{75479}Wiem, kochanie.
{75483}{75547}Oboje powiedzieliśmy coś,|czego nie chcieliśmy.
{75655}{75699}Nie idź.
{75712}{75787}Jak połamią sobie kości, będą krzyczeć.
{75823}{75907}Kochanie, nie chciałam być|taka samolubna.
{75919}{76018}Oczywiście, że cieszy cię|twoja popularność.
{76033}{76113}- Że chcesz w tym tkwić.|- Ciebie też to może bawić.
{76117}{76183}Poznanie ciekawych ludzi, nowi znajomi.
{76187}{76281}Ciekawi ludzie nie chcą się przyjaźnić|z gospodyniami domowymi.
{76285}{76371}Chciałbym, abyś tak siebie nie nazywała.|Jesteś kimś więcej.
{76375}{76439}Tak jak każda inna gospodyni domowa.
{76463}{76540}W każdym razie,|teraz liczysz się tylko ty.
{76545}{76609}Stajesz się kimś ważnym.
{76613}{76675}A ja zachowuję się, jakby to był kłopot.
{76686}{76771}Narzekam, marudzę na temat tego,|co to ja chcę.
{76775}{76819}Nie mogę ignorować twoich potrzeb.
{76823}{76875}Powinieneś. Zasługuję na to.
{76879}{76922}Nie wpadajmy w przesadę.
{76926}{77002}Nie byłam całkowicie samolubna.
{77006}{77081}Myślę, że wieś|byłaby wspaniała dla chłopców.
{77085}{77181}Dla niego, biedaka. Nie widział drzewa|bez ogrodzenia wokół niego.
{77185}{77252}Myślałam o tobie. Naprawdę.
{77256}{77367}Nie wiem, jak możesz pracować|z nami siedzącymi ci na głowie.
{77371}{77424}Mógłbym pracować w biurze.
{77443}{77472}Nie.
{77476}{77587}Przyjemność z małżeństwa z tobą|polega na tym, że jesteś w pobliżu.
{77598}{77643}Znów jestem samolubna.
{77647}{77703}Twoja praca ma pierwszeństwo.
{77707}{77751}Wszyscy z niej żyjemy.
{77755}{77812}Pasożyty, tym właśnie jesteśmy.
{77816}{77859}Wszyscy.
{77931}{77964}Kate.
{77978}{78044}Stosujesz na mnie kobiece sztuczki.
{78048}{78080}Po raz pierwszy.
{78084}{78117}Larry!
{78121}{78188}I nie masz do tego ani krzty talentu.
{78192}{78290}Jak aż tak bardzo chcesz mieszkać|na wsi, by odstawić ten mdły...
{78294}{78319}Dobra, zamieszkamy.
{78368}{78445}Ale jaki dom znajdziemy w 3 tygodnie,
{78449}{78543}przy małym budżecie, z czterema|małymi chłopcami i dużym psem,
{78547}{78606}to ja nie wiem.
{79043}{79081}I co sądzicie?
{79085}{79119}Jak z Ivanhoe.
{79123}{79158}O wiele starszy.
{79162}{79212}Czemu jest taki wielki?
{79224}{79291}Bo nie stać nas na nic mniejszego.
{79302}{79358}Chodźmy się rozejrzeć.
{79363}{79399}Chodźmy.
{81759}{81835}ŚWIATOWE|USŁUGI PRZEPROWADZKOWE
{82090}{82191}Cóż, oto początek długiego życia|jako dojeżdżającego do pracy.
{82203}{82267}Posłuchaj dzieci. Świetnie się bawią.
{82271}{82378}On nie produkuje żadnych radosnych|dźwięków. Adam, powiedz coś.
{82382}{82430}Coki-cola.
{82434}{82513}Świetnie. Pewnie cały rok|zajmie mu powiedzenie "tata".
{82517}{82564}- "Tata".|- Nie martw się o Adama.
{82568}{82610}Wszystko będzie dobrze.
{82614}{82665}Już po najgorszym.
{82684}{82714}Kochanie?
{82718}{82765}Usiądź na minutkę.
{82769}{82857}- Porozmawiajmy, zanim pójdziesz.|- Dobrze, ale tylko na minutkę.
{82861}{82923}Dam mu zupę i płatki kukurydziane,|i położę go.
{82927}{82978}Myślisz, że już po najgorszym?
{82982}{83023}Jeszcze się nie zaczęło.
{83027}{83073}Chodź, wesołku.
{83079}{83111}Rozchmurz się.
{83115}{83183}Pozwolę ci porozrzucać płatki.
{83390}{83460}Proszę wejść. Rodzice są w salonie.
{83464}{83501}Dziękujemy.
{83540}{83615}Jesteśmy komitetem powitalnym|"Witamy w Hooton".
{83619}{83703}- Dzieci nas wprowadziły.|- Proszę wejść.
{83707}{83793}Taki tu bałagan. Jestem Kate Mackey.|To Larry, mój mąż.
{83797}{83873}Wszystko o panu wiemy.|Miło mi. Pani Hunter.
{83877}{83921}- Pani Hunter.|- A to dr Sprouk.
{83925}{83966}- Miło mi.|- Miło mi.
{83970}{84027}Miło mi, pani Mackay. To dr McQuarry.
{84031}{84087}- Miło mi.|- Pani Mackay i pan Mackay.
{84091}{84127}Miło mi.
{84131}{84201}Chcieliśmy się przywitać|i przynieśliśmy kwiaty.
{84205}{84261}I skorzystać z pomocy pana Mackaya.
{84265}{84335}- Przepraszam, pan czy pani?|- George!
{84339}{84462}Jestem weterynarzem, synku.|Czyli coś pomiędzy.
{84486}{84529}To bardzo ciekawe.
{84533}{84583}Zaniesiesz je Maggie?
{84587}{84649}- Po co?|- Bądź grzeczny. Idź z George'em. Ty też.
{84653}{84711}Nawet nie otworzyłem ust. Rety.
{84715}{84795}Nie zamierzam jej całować,|jak się będzie śpieszyła.
{84801}{84852}Są uroczy.
{84872}{84952}- Nie usiądziecie państwo?|- Nie chcemy zabierać czasu.
{84956}{84999}- Chciał pan prosić...|- Tak.
{85003}{85058}O pomoc przy amatorskiej|grupie teatralnej
{85062}{85129}zwanej, niestety,|Krzyczący Aktorzy z Hooton.
{85133}{85167}Tak, uwierzy pan?
{85171}{85215}Zaczynamy coroczne przedstawienie,
{85219}{85292}z miejscowym talentem|i dla szczytnych celów.
{85296}{85355}A teraz do sedna. Potrzebna nam pomoc.
{85359}{85399}Rozumiem.
{85413}{85491}Dam żonę. Uwielbia się przyłączać.
{85495}{85547}- Jak miło.|- Z przyjemnością.
{85551}{85633}Ale tak naprawdę|potrzebujemy zupełnie nowej sztuki.
{85637}{85715}- I z pana kontaktami...|- Rozumiem, ale obawiam się...
{85719}{85818}A może musical w oparciu o dwie|pierwsze księgi Starego Testamentu?
{85822}{85877}Musical tak, ale Stary Testament?
{85881}{85950}Co z wami, macie coś przeciw Biblii?
{86007}{86116}- Larry, trzeba wyprowadzić Hobo.|- Tak, kochanie. Chodź, Hobo.
{86157}{86208}Jest bardzo zabawny.
{86215}{86268}Śmieję się prawie cały czas.
{86541}{86607}Ten dom zmienia psa w kłębek nerwów.
{86611}{86703}Tu są środki uspokajające.|Podawać dwa razy dziennie.
{86707}{86767}- Dziękuję.|- Zachowaj parę dla mnie.
{86776}{86860}Lepiej chodźmy. Jesteśmy|okropnym końcem okropnego dnia.
{86864}{86905}- Było miło.|- Liczę,
{86909}{86964}iż przekona pani męża, by coś znalazł.
{86968}{87013}- Spróbuję.|- Do widzenia.
{87017}{87062}- Do widzenia.|- Do widzenia.
{87076}{87142}Czytam pana recenzje.
{87205}{87247}Tak.
{87275}{87313}- Do widzenia.|- Do widzenia.
{87317}{87355}Do widzenia.
{87359}{87393}Hobo, wyłaź.
{87397}{87458}Nic by się nie stało,|gdybyś znalazł im sztukę.
{87462}{87515}Amatorzy mnie nudzą. Sama znajdź.
{87519}{87603}- Nie martw się. Zamierzam.|- To dobrze.
{87607}{87661}A teraz, jeśli mi wybaczysz,
{87665}{87723}idę pobawić się z dorosłymi.
{87750}{87847}Wiesz, co zrobił z tymi stokrotkami?|Zjadł je.
{87851}{87893}Co?
{87903}{87953}- Zjadł?|- Nie kazałaś nie jeść.
{87957}{88008}Nie wszystkie. Były w nich mrówki.
{88012}{88053}- George.|- Wybredny, co?
{88057}{88126}Z czego się tu śmiać?|Nie wiem, co z nim zrobić.
{88130}{88191}- Lub co mu zrobić.|- Natura się tym zajmie.
{88195}{88267}Chodź, George. Popijesz je zupą.
{88271}{88344}- Natychmiast.|- Larry, spóźnisz się na premierę.
{88348}{88441}Nie wolno ci. Co sobie ludzie pomyślą?
{88445}{88523}Dobrze, że tak mówisz.|Czułem się winny, że wychodzę.
{88527}{88568}Dobranoc.
{88702}{88799}Pierwszy raz idzie sam|i upewniasz się, by szedł zły.
{88803}{88904}Wiem. Ale ciągle rzuca|tymi złośliwymi dowcipami.
{88908}{89026}Czego się spodziewasz, ciągnąc go|100 km z miejsca, gdzie chce być?
{89030}{89134}Ja go ciągnę? Przeprowadzka na wieś|nie była tylko moim pomysłem.
{89138}{89214}Planowaliśmy ją przez raptem 10 lat.
{89218}{89324}A poza tym, dla własnego dobra|musi się wyrwać z Nowego Jorku.
{89352}{89391}Nie martw się.
{89399}{89479}Pokocha to. I pokocha ten dom.
{89483}{89567}Zmienię to miejsce w tak cudne,|że będzie musiał je pokochać.
{89571}{89632}Nie ponaglałabym go.
{89636}{89703}Niech przestanie je nienawidzić.
{90843}{90879}Deborah Vaughn.
{90883}{90936}Typ złej aktorki.
{90949}{91002}Myślałam, że jest pan chory.
{91006}{91064}Nie, drzemałem.
{91068}{91138}Dobrze, że mnie pani nie przypaliła.
{91142}{91215}- Pogodziliśmy się.|- W miejscu publicznym.
{91219}{91307}Pogódźmy się raz jeszcze. Bez świadków.
{91342}{91380}O tak.
{91399}{91461}W końcu przyjaciele.
{91469}{91530}- Kumple.|- Kolesie.
{91567}{91611}Wiesz co, koleś?
{91615}{91716}Dobrze pan wyszedł|na tym spoliczkowaniu.
{91735}{91821}Jest pan atrakcyjniejszy,|odkąd zmienił się w gnidę.
{91835}{91895}Jestem zupełnie obojętny|na pochlebstwa.
{91899}{91993}Jednak mogę kupić pani kawę|bez utraty zasad. Pete.
{92047}{92109}Gdzie żona?
{92113}{92173}Alfred mówi, że zawsze jest z panem.
{92177}{92219}Nie trzyma mnie na smyczy.
{92223}{92291}Hej, hej. Rozmawia pan z matką.
{92315}{92365}- Słucham, panie Mackay?|- Kawa
{92369}{92444}i kieliszek wina. Chce pani coś jeszcze?
{92448}{92500}Popaplać bez zobowiązań.
{92504}{92550}A co u kochanej żonki?
{92554}{92599}Świetnie.
{92607}{92667}A u czterech chłopców?
{92671}{92721}Też świetnie.
{92731}{92779}- I u psa też.|- To dobrze.
{92783}{92819}- Wszystko dobrze.|- To miło.
{92823}{92879}Mam pociąg o 1. 10.
{92883}{92967}Przepraszam. Myślałem,|że się pan aklimatyzuje.
{93035}{93105}- Pociąg dokąd?|- Hooton. Nad rzeką Hudson.
{93109}{93191}Wprowadziliśmy się rano.|Bo mam szczęście.
{93195}{93246}No, no, no.
{93250}{93303}Czyż to nie interesujące?
{93307}{93398}Nie widziałam smyczy,|co by się rozciągała z Hooton aż tu.
{93402}{93475}- Dąży pani do czegoś?|- Naturalnie.
{93479}{93535}Zamierzam...
{93639}{93680}pana podrywać.
{93715}{93771}Technika szoku. Skuteczna, prawda?
{93775}{93853}- Powalająca. Ale dlaczego?|- To co zwykle.
{93875}{93931}Podoba mi się pan.
{93939}{93973}Od kiedy?
{93977}{94044}Czy musi działać wstecz?
{94064}{94110}O nie, koleś.
{94114}{94217}Jeśli myśli pan, że żartuję,|to się pan myli.
{94293}{94333}Zażenowany?
{94357}{94389}Dlaczego?
{94425}{94471}Podoba mi się żona.
{94488}{94539}A co to ma z tym wspólnego?
{94651}{94723}Tylko proszę mi nie mówić,|że ma pan zasady!
{94819}{94863}Cóż...
{94876}{94927}To tyle.
{94949}{95015}Proszę iść spać.|Nie będę pana niepokoić.
{95689}{95750}Skarbie, wybacz,|że byłam jak "kula u nogi"
{95754}{95783}Kocham cię!|Kate
{95787}{95875}P.S. Jeśli Hobo leży na łóżku,|nie zrzucaj go - miał koszmar
{96783}{96850}O co chodzi, staruszku? Co się dzieje?
{96866}{96915}Wstał! Szybko, tato. Ubieraj się!
{96919}{96964}Mogę zacząć szkołę jutro?
{96968}{97017}Czy nie możemy?...
{97082}{97151}Weźmiesz mi rozkład|po drodze do szkoły?
{97155}{97191}- Mam rozkład.|- Świetnie.
{97195}{97268}Dzień dobry, skarbie.|Przestańcie dręczyć ojca.
{97272}{97351}Idźcie się pobawić na dworze.|Tylko się nie ubrudźcie.
{97355}{97411}Biedne kochanie.
{97421}{97487}- Co się stało?|- Co masz na myśli?
{97491}{97561}- Co ty masz na myśli?|- Znów się trzęsie. Co się stało?
{97565}{97619}Co masz na myśli? ...Nie zaczynajmy.
{97623}{97743}Dam mu kolejny środek uspokajający.|Czemu tak późno wróciłeś?
{97747}{97859}Przysnąłem w restauracji,|a potem wpadłem na pannę Vaughn.
{97882}{97927}- Masz, Hobo.|- Zabawna kobieta.
{97931}{97962}Wiesz, co mówiła?
{97966}{98035}O nie. Weźmiesz tę pastylkę. Co mówiła?
{98039}{98135}- Może to tylko brzmiało zabawnie.|- Weź ją. Weź ją. Bierz...
{98139}{98239}Jeśli taki jesteś, sam się częstuj.|Ubierz się. Spóźnimy się.
{98243}{98361}Póki pamiętam, dzwonił wydawca.|Chcą 4 rozdziały na przyszły tydzień.
{98365}{98435}- Daleko mi do tego.|- Wrócimy, to popracujesz.
{98439}{98471}Gabinet jest w nieładzie, ale cichy.
{98485}{98547}- Dokąd idziemy?|- Do szkoły.
{98551}{98619}Pierwszy dzień.|Wymagają obecności obojga rodziców.
{98623}{98704}Pełne uczestnictwo rodziny. Wszyscy.
{98708}{98770}Matki, ojcowie, wujowie, ciotki, siostry.
{98774}{98851}Maggie, gdzie dziecko?
{99067}{99137}- Przestań.|- Swędzi mnie.
{99172}{99235}George i Gabriel pójdą do drugiej klasy.
{99239}{99347}Ale w piątej dzieci mają po 10 lat,|a David ma tylko 9.
{99358}{99446}W Nowym Jorku|uważano go za bystrego.
{99529}{99579}- David.|- Co znowu?
{99583}{99631}Tak, co znowu?
{99659}{99743}Panno Bonney, George i Gabriel|pójdą do klasy panny Johnson.
{99747}{99795}David pójdzie do pani Van Oesen.
{99799}{99872}W Nowym Jorku|nie było prac domowych.
{99891}{99920}Już panie wiedzą.
{99924}{99995}- Idźcie. Trzymajcie się.|- Idźcie, chłopcy.
{99999}{100063}- Powodzenia.|- Miłego dnia. Odbiorę was.
{100067}{100139}Bądźcie grzeczni. Pa.
{100143}{100221}- Usiądą państwo na chwilę?|- Tak, oczywiście.
{100240}{100328}Naszym założeniem jest,|by zbliżyć do siebie szkołę i dom.
{100332}{100456}Prosimy więc rodziców, aby|udzielili się choć w jednych zajęciach.
{100460}{100550}Czy pasuje pani, by nadzorować|godzinę zabaw po lekcjach
{100554}{100657}- w czwartki od 15 do 16.30?|- Tak. Pasuje doskonale.
{100661}{100698}To dobrze.
{100702}{100749}Jeśli chodzi o pana, panie Mackay...
{100753}{100825}Przykro mi. Chyba nie będę się udzielał.
{100834}{100897}Pan Mackay jest obecnie bardzo zajęty.
{100901}{100965}Nie o to chodzi.|Nie popieram tego założenia.
{100969}{101027}- Mam kontynuować?|- Ależ proszę.
{101034}{101131}Uważam, szkoła podstawowa ma za cel
{101135}{101223}powstrzymywać dzieci|od denerwowania rodziców. I vice versa.
{101227}{101311}Godziny, które dzieci|spędzają w szkole, od pokoleń
{101315}{101359}są święte dla rodziców.
{101363}{101411}Wtedy są wolni.
{101415}{101511}I nie mam najmniejszego zamiaru|rezygnować z tej wolności.
{101515}{101547}Ponadto, gdyby...
{101551}{101654}Potem powiedział,|że to moralny szantaż i nie idzie na to.
{101658}{101721}Rety, robimy niezłe pierwsze wrażenie.
{101725}{101776}- Mam ochotę go zakneblować.|- Kate!
{101811}{101859}Kate!
{101863}{101938}- Tak?|- Kate, muszą przestać.
{101947}{102001}Kto musi co przestać?
{102031}{102093}- Stolarze.|- Mogą pracować dziś gdzie indziej?
{102097}{102214}- Tak, ale jutro też będziesz chciał ciszę.|- Przyszedł hydraulik. Gdzie ma zacząć?
{102218}{102303}- Zaraz przyjdę.|- Daj mu młotek, skoro czeka.
{102811}{102851}Tak?
{102894}{102955}Twój kochany dr McQuarry.
{102968}{103021}Dzień dobry, dr. McQuarry.
{103037}{103120}O tak. Chciałabym się zaangażować.
{103124}{103223}Mogę malować dekoracje,|robić kostiumy, cokolwiek.
{103245}{103341}Tak, trochę grałam w college'u.|Ale niewiele.
{103368}{103431}Właściwie to nie byłam taka zła.
{103439}{103493}Tak, chciałabym spróbować.
{103536}{103576}- Sztukę.|- Nie mieszaj mnie.
{103580}{103645}Ani ze mnie dramaturg,|agent ani klubowiczka!
{103649}{103704}To nie będzie konieczne. Naprawdę.
{103708}{103767}Mam własne kontakty w teatrze.
{103771}{103837}Zobaczę, co mogę zrobić i oddzwonię.
{103841}{103886}Dobrze?
{103896}{103927}Jest pan uroczy.
{103931}{103968}Do widzenia.
{104031}{104083}Ty też jesteś uroczy.
{104101}{104201}Przepraszam. Spanikowałem|w związku z pracą, i tyle.
{104205}{104238}Przepraszam.
{104343}{104380}Słuchaj,
{104398}{104499}przez kolejny tydzień|będzie tu wariatkowo. Musi być.
{104503}{104538}Więc mam pomysł.
{104542}{104583}Wyjedź.
{104598}{104638}Dokąd?
{104642}{104703}Do luksusowego hotelu w Nowym Jorku,
{104707}{104775}pełnym ciszy i obsługi.
{104830}{104910}Będziesz żył jak król, harował jak wół|i wrócisz do domu jak z okładki.
{104914}{104956}I żadnych stolarzy.
{104974}{105012}- Co ty na to?|- Cudowne.
{105016}{105067}Ale czy to nie porzucenie ciebie?
{105087}{105202}Nie złość się, a zdradzę ci sekret.|Zapłacę komuś, żeby cię usunął.
{105219}{105292}- Jestem nieznośny, co?|- Okropnie.
{105296}{105331}Naprawdę.
{105357}{105402}Nie to, że cię nie kocham,
{105406}{105454}ale kiedy jest następny pociąg?
{105469}{105527}Mama jedzie do miasta, a ja do Macy's.
{105531}{105632}Spakuj się, ja wszystkich podwiozę,|a potem wrócę. Co ty na to?
{105636}{105700}Jak mówiłem, nie to, że cię nie kocham,
{105704}{105742}ale pa.
{106076}{106107}Centrala?
{106111}{106203}Centrala, proszę Murray Hill 3-9970,|Nowy Jork.
{106207}{106299}Oszalałaś, wysyłając go samego?
{106309}{106381}Na pewno to przemyślałaś?
{106391}{106465}Z Alfredem Northem.|Dzwoni pani Mackay.
{106469}{106550}- Dziękuję. Poczekam.|- Może powinnaś to przeanalizować?
{106567}{106647}Nie znam cię tak, jak znałam,|gdy byłaś dzieckiem.
{106651}{106739}Ale byłaś najgłupszym dzieckiem,|jakie spotkałam.
{106758}{106828}Najlepszym przyjacielem dziewczyny|jest jej matka.
{106843}{106888}Halo? Alfred?
{106897}{106966}Co słychać, mój drogi? Dobrze.
{106970}{107025}Alfredzie, chcę cię prosić o przysługę.
{107029}{107095}Tak. Szukam sztuki. Nowej sztuki dla...
{107099}{107166}Gdybym miał coś dobrego,|sam bym ją wystawił.
{107170}{107219}Czemu nie poprosisz męża?
{107223}{107331}Może i nie jest agentem, dramaturgiem|ani klubowiczką, ale na pewno...
{107335}{107374}Chwileczkę.
{107388}{107431}Martha.
{107519}{107560}Martha, pomyśl wstecz.
{107564}{107633}Do czasów, gdy zaczęliśmy wystawiać.
{107637}{107706}Larry Mackay przysłał nam sztukę,|pamiętasz?
{107791}{107924}"I pasja umiera. Tragedia|napisana przez Lawrence'a Mackaya".
{107931}{108010}Mamy mnóstwo egzemplarzy|wśród niewykorzystanych sztuk.
{108014}{108110}Przynieś. Kate,|chyba mam coś dla ciebie.
{108116}{108189}Naprawdę? Co to za coś?
{108208}{108242}No dobrze.
{108246}{108285}Zaskocz mnie więc.
{108289}{108335}Jeśli się tobie podoba, to mi też.
{108339}{108396}Słuchaj, Alfred, jest jeden problem.
{108400}{108493}Od razu chcą zacząć próby,|więc muszę ją mieć szybko.
{108497}{108559}Cóż... Cóż, będę dziś w mieście.
{108563}{108622}Skoro i tak przyjeżdżasz,
{108626}{108685}spotkajmy się na drinka w Colony.
{108691}{108731}W Macy's?
{108852}{108922}Znalazłem, pani Mackay.|Ten się pani spodoba.
{108926}{108956}Piękny.
{108960}{109021}Pasowałby do koloru morskiej piany?
{109025}{109098}Z alabastrowym półmiskiem|na ciemnym stoliku.
{109102}{109174}A dla akcentu,|jedno błyszczące czerwone jabłko.
{109178}{109239}Tak. Tak, pasuje.
{109253}{109342}Ale jeśli dzieci zjedzą jabłko,|pozostanie półmisek i ogryzek.
{109346}{109418}- Można kupić szklane jabłko.|- Też by je zjedli.
{109422}{109521}Muszę się tylko zdecydować.|Wezmę jeden z tych dwóch. Na pewno.
{109620}{109720}Alfredzie, który z dwóch|podoba ci się najbardziej?
{109724}{109767}Żaden mi się nie podoba.
{109780}{109830}Mnie też nie.
{109866}{109995}Proszę pana? Proszę pana? To ten.|To ten. Muszę go mieć. Proszę.
{110022}{110069}Nie umiałam opisać, ale widząc...
{110073}{110127}Odmierzę, policzę i wyślę.
{110131}{110188}Było mi miło, pani Mackay. Dziękuję.
{110201}{110267}Boi się, że zmienię zdanie. Tchórz.
{110271}{110355}Alfredzie, sztuka! Jesteś kochany. Co to?
{110359}{110430}"Upiorna muzyka, Irving O'Reilly".|Brzmi nieźle.
{110434}{110501}Wystąpią raz, a dochód idzie na szpital.
{110505}{110573}Jedno przedstawienie wystarczy.|Słuchaj, Kate.
{110577}{110640}- Larry tylko krytykuje.|- Dziękuję.
{110644}{110695}- Niech tego nie czyta.|- Nie będzie go.
{110699}{110754}Zaraz, chodź wybrać ze mną|kosze na śmieci.
{110758}{110787}- Dobrze.|- Świetnie.
{110817}{110884}Larry mieszka w hotelu Plaza,|aż dom będzie gotowy.
{110888}{110957}Zadzwoń do niego. Czas się pogodzić.
{110961}{111052}Jeszcze nie. Podarujmy sobie kosze|na śmieci i chodźmy na drinka.
{111056}{111152}Nie słyszałeś? Już nie należę|do kręgu koktajlowego.
{111159}{111227}Jestem panią w Hooton,|z bogatym i pełnym życiem.
{111244}{111292}Na dół.
{111349}{111399}Proszę następną windą.
{111436}{111488}Na dół.
{111492}{111542}Jest cudownie.
{111546}{111623}Nie chodzi o remont domu|i aklimatyzację chłopców.
{111627}{111672}Chodzi o coś więcej.
{111676}{111789}O zapuszczanie korzeni w społeczności.|O stworzenie miejsca dla nas.
{111793}{111880}Od tej pory Mackayowie|będą gdzieś przynależeć.
{111945}{112010}Gdy ty masz bogate|i pełne życie w Hooton,
{112014}{112083}- co Larry robi w Plaza?|- Posłałam go tam.
{112087}{112193}Kazałam mu tam jechać.|Najmądrzejsza rzecz, jaką zrobiłam.
{112245}{112304}Hooton, Nowy Jork, 346.
{112471}{112565}Maggie, czy żona odwiedza szkołę,|klub ogrodniczy, grupę teatralną?
{112569}{112658}Nie ma mnie w żadnym z tych miejsc.|Mieszam farbę w gabinecie.
{112662}{112711}Możesz odłożyć słuchawkę, Maggie.
{112735}{112871}Głupie pytanie. Nie podobała mi się|farba zmieszana przez malarzy.
{112875}{112923}Co słychać, kochanie?
{112938}{112980}Nie!
{113008}{113071}3 rozdziały w jeden tydzień? Cudownie!
{113075}{113131}Jestem z ciebie dumna.
{113178}{113235}- Co?|- Mówiłem, że tęsknię.
{113243}{113296}Pytasz od kiedy?
{113300}{113379}Od kiedy napisałem ostatnie słowo|w trzecim rozdziale.
{113391}{113456}Nie kłóć się,|tylko wskakuj do tego o 11.30,
{113460}{113525}przyjedź tu i zjedz|ze mną obiad w Sardi's.
{113537}{113575}Grzeczna żonka.
{113991}{114055}Kochanie, chodź, daj mamusi buty.
{114083}{114116}Dobry chłopiec.
{114154}{114187}Ciasteczko.
{114191}{114223}Nie, skarbie.
{114227}{114306}Mamusia jedzie do Nowego Jorku|na obiad z tatusiem.
{114310}{114359}I zaraz wracam. Dobrze?
{114363}{114430}Dobrze? Dobrze.
{114434}{114507}Pani Mackay. Pani Mackay.
{114511}{114549}Przyszli tapicerzy.
{114553}{114671}Pokaż im materiał z Macy's, Maggie.|Już idę.
{114707}{114759}Chodź, mój duży chłopczyku.
{114867}{114940}Hobo, chodź. Hobo.
{115085}{115132}Podoba ci się materiał?
{115136}{115175}Zawsze mi się podobał.
{115179}{115219}Co masz na myśli?
{115383}{115434}Spodobał mi się, jak go zobaczyłam.
{115438}{115472}Może go pani odda.
{115476}{115535}Nie, nie. Nie ośmieliłabym się.
{115555}{115607}Obijemy nim fotele.
{115611}{115645}Dobrze.
{115652}{115744}Na miłość boską!|To ten durny sprzedawca.
{115748}{115828}Wytrącił mnie z równowagi.|On i jego alabastrowe jabłko.
{115832}{115904}Proszę pani, te będą gotowe za 10 dni.
{115908}{115951}- 3 dni.|- O nie.
{115955}{115997}Proszę.
{116005}{116043}5 dni.
{116047}{116104}Dobra. Zabieraj, naiwniaku.
{116108}{116148}I dziękuję.
{116267}{116314}Przy telefonie.
{116327}{116404}Co? Zaraz będę.
{116418}{116484}Mam iść do szkoły.|Chodzi o jednego z chłopców.
{116500}{116550}- O co chodzi?|- Spokojnie.
{116554}{116599}- Bardzo łatwo to odpiłować.|- O nie.
{116603}{116697}Przepraszam, panno Yule, nie kazałam|mu nie wkładać stołka na głowę.
{116701}{116758}Dobra, mądralo, przygotuj się.
{116793}{116831}Cicho, głupku.
{116890}{116932}Podać krakersy do podgryzania,
{116936}{116985}- żeby pana nie trzepnęło?|- Nie.
{117441}{117495}- Wystawiony?|- Nie.
{117504}{117575}Martini i koktajl z brandy to pana obiad?
{117579}{117653}Dla żony. Pewnie spóźniła się na pociąg.
{117662}{117764}Może ktoś jej powiedział, że wpadliśmy|na siebie w zeszłym tygodniu.
{117768}{117839}Ja jej powiedziałem. Nie zmartwiło jej to.
{117845}{117896}A niech ją.
{117900}{117988}Nic mi się bardziej nie podoba|niż wyrozumiała żona.
{117994}{118056}Uwolniła pana na chwilę,
{118060}{118130}jak wiem od Alfreda|"Poczty Pantoflowej" Northa.
{118134}{118182}Chciałbym, żeby pani przestała.
{118186}{118277}Dlaczego to pana kłopocze,|jeśli ja pana nie kłopoczę?
{118281}{118335}- Nie kłopocze pani.|- Kłamczuch.
{118339}{118460}- Trochę mnie pani onieśmiela.|- Na razie wystarczy.
{118575}{118632}Proszę się zrelaksować. Wychodzę.
{118636}{118683}Mam występ.
{118687}{118758}- Już pani występuje.|- To rozgrzewka dla oziębłego krytyka.
{118762}{118839}Nie jestem oziębły.|Jestem nie do wzięcia.
{118843}{118895}Nie bądź głupiutki, skarbie.
{118899}{118971}Kto tylko jest żywy, jest do wzięcia.
{119181}{119233}Cześć, Kate.
{119247}{119375}W porządku. Mogłaś zadzwonić,|by powiedzieć, że zmieniłaś zdanie.
{119395}{119447}Co? Który?
{119451}{119481}George?
{119485}{119529}Nic mu nie jest?
{119544}{119596}Wsadził głowę w co?
{119653}{119756}O ile ma cały mózg, a ty przyjedziesz|na kolację, to ci wybaczę.
{119783}{119847}Opuść... Opuść ją. Opuść próbę.
{119861}{119925}Posłuchaj, skarbie. Naprawdę nie mogę.
{119933}{120042}Larry, gram główną rolę i jak się|nie pojawię, nie będzie próby.
{120046}{120117}David, przestań. Przestań. David.
{120135}{120199}Nie zasmucaj mnie.
{120208}{120256}Zadzwonisz jutro?
{120260}{120307}Wcześnie?
{120315}{120384}Bo cię kocham, dlatego. Głuptas.
{120400}{120435}USŁUGI MALARSKIE
{121491}{121529}Kate?
{121539}{121607}Kate? Maggie?
{121675}{121712}Maggie?
{121750}{121788}Chłopcy?
{122300}{122359}Centrala, zabrzmi to głupio,
{122363}{122475}ale czy wiadomo, gdzie ma próby|Towarzystwo Teatralne z Hooton?
{122479}{122541}O, to... Proszę mnie...
{122547}{122602}Skąd pani wie, że nikogo tam nie ma?
{122616}{122651}Występuje pani.
{122655}{122695}Rozumiem.
{122718}{122747}Cóż,
{122751}{122877}proszę mnie połączyć|ze szkołą podstawową w Hooton.
{123013}{123044}Tak?
{123048}{123100}Tak, to szkoła.
{123175}{123251}Ta szkoła, która się kończy o 15.
{123267}{123377}Nie, nie ma nikogo, tylko ja,|i muszę już iść do domu.
{123509}{123575}Dobrze, ustawcie się. Prosto i porządnie.
{123579}{123631}Dziewczynki tu, chłopcy tu. Dwójkami.
{123635}{123687}Prosto i porządnie. Z partnerami.
{123691}{123750}Gabe, daj mi ukulele.
{123754}{123824}Prosto. Porządnie i prosto. O tak.
{126464}{126511}Idiotyczna strata czasu...
{126531}{126595}Dzięki. Wielkie dzięki.
{126653}{126702}- Cześć!|- Tata! Zostaniesz?
{126706}{126787}Kiedy przyjechałeś?|Co się stało z garniturem?
{126791}{126854}Jaka wspaniała niespodzianka.
{126858}{126914}Nie masz dziś premiery? Przywitaj się.
{126918}{126987}Przyjechałem dawno temu,|gdy wiek był młody.
{126991}{127067}Wszedłem przez okno,|co tłumaczy mój garnitur.
{127071}{127151}Popołudnie spędziłem|z książką telefoniczną,
{127155}{127195}próbując znaleźć żonę.
{127199}{127295}I tak, mam dziś wieczorem premierę,|na którą właśnie jadę!
{127299}{127352}I gdy nie będziesz zajęta,
{127356}{127431}może wyjaśnisz mi,|gdzie byłaś cały dzień!
{127435}{127474}Wielkie dzięki!
{127603}{127675}Byłam na schadzce|z Rockiem Hudsonem!
{127681}{127824}Ja, David, George, Gabriel,|Adam i Hobo. Cała szóstka!
{127921}{127971}- Cześć.|- Cześć, kochanie.
{127975}{128032}Jak tam próba?
{128036}{128071}Dobrze.
{128124}{128215}- Dzwonił Larry?|- Nie, jest zły. Nie zadzwoni.
{128219}{128268}Może ty do niego zadzwoń.
{128415}{128459}O co chodzi?
{128478}{128528}10 lat bez tańczenia.
{128532}{128595}Kości mi skostniały.
{128599}{128689}- Czemu ja się starzeję, a ty nie?|- Brak charakteru, dlatego.
{128693}{128765}Zgadnijcie, kto jest w telewizji. Tata!
{128780}{128810}Tata?
{128815}{128867}{y:i}Wystawiacie mnie do wiatru.
{128871}{128984}{y:i}Próbuję pogodzić niemożliwe|{y:i}wywiady, waśnie, wrogów.
{128988}{129029}{y:i}Ukres waśni się skończył.
{129035}{129074}{y:i}Tak, jak w filmach.
{129087}{129141}{y:i}Nienawiść przerodziła się w miłość.
{129151}{129212}{y:i}Powiedzmy,|{y:i}że przerodziła się w przyjaźń.
{129228}{129288}{y:i}Mój przyjaciel jest ostrożnym mężczyzną
{129293}{129402}{y:i}o nienaturalnym strachu|{y:i}przed kawiarniami i gitarami.
{129467}{129523}{y:i}To taki poufny żart.
{129650}{129698}- Zabawne.|- Zawsze go oglądamy.
{129702}{129769}- Chcę oglądać Frankensteina.|- A jest różnica?
{129779}{129852}Wymyka się z tą lichą uwodzicielką.
{129856}{129943}- Wymyka się? W telewizji?|- Widuje się z nią poza telewizją.
{129953}{130043}- Tak wyszło, że na nią wpadł.|- O ile ci o tym mówi.
{130047}{130146}Uczciwy kierowca zdradza żonę|i z grzeczności nie mówi jej o tym.
{130150}{130255}Ale jajogłowi, uczeni,|oni ci wszystko powiedzą.
{130259}{130311}Jeśli jesteś zazdrosna, mylisz się.
{130315}{130375}- Posłuchaj.|- Nie chcę słyszeć tego
{130379}{130423}"sama go do tego pchnęłaś".
{130427}{130503}Nie mam zamiaru kopać leżącego.
{130507}{130551}Jeśli mówisz o mnie, dzięki.
{130555}{130626}Kate Robinson, przestań być bezczelna.
{130630}{130663}Przepraszam.
{130667}{130738}Nie sądzę, aby jak dotąd|coś zaszło między Larrym
{130742}{130798}a tą paskudną kobietą.
{130805}{130856}Jest paskudna, prawda?
{130860}{130932}Ale jak będziesz go zaniedbywała,|coś zajdzie.
{130936}{130992}Widziałaś jej sukienkę?
{130996}{131030}Sztuczne piersi.
{131034}{131093}On tego nie wie. Mam nadzieję.
{131103}{131174}Widziałaś jej makijaż, włosy?
{131187}{131286}Co mam zrobić? Pójść do supersamu|w peniuarze z czarnej koronki?
{131290}{131352}Nie, nie to masz zrobić.
{131356}{131462}Powiem ci, co masz zrobić.|Weź się w garść. Uporządkuj dom.
{131466}{131571}Zadzwoń do Larry'ego. Powiedz,|że tęsknisz, kochasz i żeby wrócił.
{131575}{131693}10 lat jestem jego żoną.|Jeśli zacznę używać podstępu...
{131697}{131747}Jakiego podstępu?
{131751}{131807}Nie tęsknisz za nim? Nie kochasz go?
{131811}{131862}Nie chcesz, żeby wrócił?
{132559}{132630}Dziwne miejsce wybrałaś.
{132634}{132711}Takie samo jak każde inne.
{132718}{132761}Pełne nieznajomych.
{132765}{132804}Naprawdę coś cię martwi.
{132808}{132862}O co chodzi? Chcesz porozmawiać?
{132882}{132927}Jestem tylko smutna.
{132931}{132989}Podsumowywałam swoje życie.
{132993}{133071}Powinno wypaść dobrze.|Odniosłaś sukces.
{133095}{133135}Tego chciałam.
{133139}{133170}Zgarnęłam łup.
{133191}{133296}Jak Helen Hayes,|której nazwiskiem nazywano teatry.
{133317}{133387}I nagle to nie wystarcza.
{133410}{133450}Idę do teatru.
{133454}{133483}Pracuję.
{133487}{133599}Piję drinka lub kawę,|bo nie chcę iść do domu.
{133603}{133648}A potem idę do domu
{133652}{133704}i nikogo tam nie ma.
{133708}{133760}Jestem sama.
{133776}{133839}Oczywiście to mój wybór, ale...
{133864}{133901}Cóż,
{133905}{133968}nie zawsze odpowiada nam wybór,|jakiego dokonaliśmy.
{133972}{134040}Pasujesz mi do wesołych|i głośnych przyjęć,
{134044}{134103}w otoczeniu głośnych i wesołych ludzi.
{134115}{134164}Niezła gra, prawda?
{134171}{134209}I ta też.
{134213}{134284}Smutna muzyka, gitary,|ponura kawiarnia,
{134288}{134343}piękna kobieta, wytworna,|odnosząca sukcesy
{134347}{134403}i samotna, samotna, samotna.
{134407}{134463}- Och, Deborah.|- Jeszcze nie jest doszlifowana.
{134467}{134597}Pierwszy raz ją wypróbowałam|i prawie cię nabrałam. Prawie.
{134601}{134703}Tym fragmentem, gdzie wracasz|do domu i nikogo tam nie ma.
{134722}{134799}Następnym razem spróbuję|zupełnie nowej taktyki.
{134813}{134871}Spotkajmy się w piątek.
{134875}{134921}Żeby zobaczyć, co wymyślę.
{134949}{135010}Nie, chyba raczej pojadę do Hooton.
{135050}{135097}Uciekaj, owieczko, uciekaj.
{135101}{135159}I żyj, by zmierzyć się z kolejnym dniem.
{135438}{135475}- Maggie.|- Ona się zabije.
{135479}{135556}- Czemu?|- Miał pan przyjechać o 19.
{135560}{135643}Hej! Cholera,|jeśli to nie jest dom z okładki.
{135647}{135691}I Maggie jak z okładki.
{135707}{135765}- Pan czeka, aż zobaczy gabinet.|- Tak?
{135771}{135810}No, no, no.
{135814}{135887}Wie pan, co kupiła?|Elektryczną temperówkę.
{135891}{135978}- Na kolację jest gotowany homar.|- Nienawidzi homara.
{135982}{136011}Wiem.
{136015}{136091}Jednocześnie czegoś brakuje.|Tupotu wielu nóg.
{136095}{136157}Nie wspomnę o stukaniu pazurów Hobo.
{136162}{136199}Gdzie są wszyscy?
{136240}{136286}- Jest piękny.|- Nie śliczny?
{136290}{136321}Naprawdę piękny.
{136325}{136405}Żonka posłała Hobo i chłopców|do domu z babcią.
{136409}{136515}Pomyślała, że najwyższa pora|na weekend tylko we dwoje.
{136519}{136545}Gdzie jest?
{136554}{136606}Na próbie. Pan się nie emocjonuje.
{136610}{136691}Miała być wieczorem,|ale powiedziała im, że jak nie zmienią
{136695}{136753}i nie skończy przed 19, nie przyjdzie.
{136757}{136831}Wyjmę lód, zrobię drinka,|a pan się rozejrzy.
{136835}{136880}Nie, wpadnę na próbę.
{136884}{136923}- To miłe.|- Gdzie jest?
{136927}{136989}Prosto i w prawo przy wielkim wiązie.
{136993}{137035}Nie przegapi pan szkoły.
{139363}{139402}Oklaski.
{139406}{139443}Trwają.
{139458}{139506}Drinki dla każdego.
{139510}{139548}- Na koszt Nerissy.|- Cudownie.
{139552}{139591}Pijcie na zdrowie.
{139595}{139677}Norman, czy to? ...Norman?
{139681}{139751}- Dr. McQuarry?|- Dr. McQuarry?
{139762}{139798}Przepraszam, przepraszam.
{139802}{139854}Powinniście mnie wyrzucić.
{139876}{139977}Wybacz, Kate. W klasie do bierzmowania|jest pełno małych diabłów.
{139981}{140052}Poczekaj na mojego Davida.|Czeka cię prawdziwy kłopot.
{140056}{140097}Norman.
{140101}{140145}Norman, czy to naprawdę ty?
{140149}{140222}Tak, Nerisso, to ja.
{140226}{140273}Ale co tu robisz?
{140277}{140315}Taka niespodzianka.
{140331}{140380}Radosna niespodzianka, Nerisso?
{140384}{140430}Powiedz, że radosna.
{140453}{140568}Normanie, tak wiele razy marzyłam|o naszym ponownym spotkaniu.
{140575}{140619}Ale nie tak.
{140623}{140678}Nie w tym niegodziwym miejscu.
{140703}{140781}Czy miejsce jest ważne? Odnalazłem cię.
{140785}{140823}Nie, Normanie.
{140832}{140903}- Zmieniłam się.|- Nie dla mnie.
{140978}{141076}Pomiędzy dziewczyną jaką byłam,|a kobietą jaką jestem,
{141080}{141144}rozciąga się zbyt wiele dni, mój drogi.
{141148}{141195}Zbyt wiele nocy.
{141236}{141287}Nie obchodzi mnie twoja przeszłość,
{141303}{141373}o ile twoja przyszłość należy do mnie.
{141377}{141416}Przestać!
{141440}{141515}- Co pan robi?|- Larry.
{141519}{141551}To tylko na niby.
{141555}{141629}Jak śmiesz dawać im tę sztukę|bez mojego pozwolenia?
{141633}{141667}Twojego pozwolenia?
{141671}{141721}- Irving O'Reilly nam pozwolił.|- Kto?
{141725}{141787}- Co on ma wspólnego z moją sztuką?|- Pańską sztuką?
{141791}{141878}- Nigdy nie napisałeś sztuki.|- Napisałem. Właśnie tę.
{141882}{141971}Proszę, czarno na białym.|Upiorna muzyka, Irving O'Reilly.
{141975}{142048}Nie widzi pani,|że doklejono nową stronę tytułową?
{142052}{142135}Kate, ta sztuka nosi tytuł I pasja umiera.
{142139}{142209}Napisałem ją w college'u.|Powiedz, skąd ją masz.
{142226}{142267}Mam ją...
{142287}{142332}Masz ją od Alfreda Northa!
{142336}{142371}Ten wstrętny dwu...
{142375}{142463}Mówił, że się odpłaci,|ale włączyć cię w to...
{142467}{142501}Mylisz się.
{142505}{142574}Jak to możliwe,|skoro jest bez twojego nazwiska?
{142578}{142627}Może to miła niespodzianka?
{142631}{142661}Niemożliwe.
{142665}{142719}To pułapka i nie zamierzam w nią wpaść.
{142723}{142790}- Przykro mi, ale nie pozwalam.|- Panie Mackay.
{142794}{142864}Występ w przyszły piątek.|Dochód idzie na szpital.
{142868}{142945}Bilety są wyprzedane.|Myli się pan co do pana Northa.
{142949}{143032}Sprzedał dla nas 78 biletów.|Ważnym osobom.
{143036}{143111}Aktorom, pisarzom, reżyserom.|Pewnie pana znajomym.
{143115}{143171}Właśnie. Teraz rozumiecie?
{143175}{143267}Myślicie, że North nie powie|tym znajomym, czyją sztukę oglądają?
{143271}{143339}Pan wybaczy kolokwializm,|ale co z tego?
{143355}{143445}To bardzo niedobra sztuka,|dr. McQuarry. Może pan nie zauważył.
{143449}{143548}Zauważyłem. Wszyscy zauważyliśmy.|Ale była tak zła, że była zabawna.
{143552}{143608}Dr Sprouk napisała piosenki.
{143612}{143691}A dr McQuarry przepisał sztukę|i zmienił w komedię.
{143695}{143729}Już to jest zabawne.
{143733}{143783}Cieszę się, że doktorzy mają talent.
{143787}{143871}Mogą siąść i napisać nową,|bo tej nie wystawicie!
{143875}{143913}Panie Mackay.
{143917}{143988}- Straciłem połowę z interesu.|- Nie wierzę.
{143992}{144049}Nie może nas pan tak zostawić.
{144100}{144163}Proszę. Wiem, jak się czujesz.
{144183}{144227}Też jestem przygnębiona.
{144231}{144343}Nie możesz ich tak zostawić.|Nie wiesz, co to dla nich znaczy.
{144347}{144381}Napracowali się.
{144385}{144451}Poświęcili swój czas, zaniedbali interesy.
{144455}{144519}To dla nich ważne.|Nie możemy tego zrobić.
{144523}{144568}Nie możemy? Ja mogę.
{144572}{144659}Nie wyjdę na idiotę,|by nie rozczarować obcych mi ludzi,
{144663}{144715}którzy mnie nie obchodzą.
{144719}{144766}Larry, co się z tobą stało?
{144787}{144851}Kiedyś uczucia innych|miały dla ciebie znaczenie.
{144855}{144915}Zanim ty stałeś się taki ważny.
{144919}{144964}Powiem ci coś.
{144968}{145035}Im jesteś ważniejszy,|tym jesteś podlejszy.
{145039}{145115}To nie czas na krytyczną analizę|mojego charakteru.
{145119}{145188}Nie zajmie to długo.|Nie ma wiele charakteru.
{145223}{145275}Stajesz się podły, Larry.
{145287}{145345}Prawie tak podły jak twoje recenzje.
{145349}{145400}Alfred miał rację.
{145404}{145463}Dobrze by ci zrobiło,|gdyby się z ciebie śmiano.
{145467}{145531}Nie będzie na to szansy. To moja sztuka.
{145535}{145647}- Nie dałem na nią pozwolenia.|- Masz prawo ją odebrać.
{145651}{145765}Więc odbierz. Ale jeśli to zrobisz,|nigdy ci nie wybaczę.
{145807}{145884}Gdybym cię obchodził,|nie mówiłabyś tak.
{145928}{146057}Bardzo mnie obchodzisz i mówię tak.
{146150}{146259}Nie śmiem wchodzić w drogę między|ciebie a Krzyczących Aktorów z Hooton.
{146263}{146328}Skoro tak, sztuka jest twoja.
{146579}{146648}Podobno w przedstawieniu|jest dużo obściskiwania.
{146652}{146741}Mama i pastor.|Myślę, że mężatce nie wypada.
{146745}{146808}Chłopcy, to tylko jedno przedstawienie.
{146825}{146879}I chciałabym, żeby nie było dzisiaj.
{146897}{146962}- Która godzina, Mag, 18. 15?|- Tak.
{146979}{147038}- Zacznę się zbierać.|- Pomóc pani?
{147042}{147123}Wszystko mam w audytorium.|Przyjdę przed wyjściem.
{147127}{147239}Dobra, skończcie ten gulasz,|a każdy dostanie tort czekoladowy.
{147243}{147294}- O rany.|- Hobo też?
{147298}{147339}Nie. Może się zarobaczyć.
{147343}{147390}Może mu się to spodoba.
{147394}{147423}Tak.
{147625}{147661}Cześć, Katie.
{147665}{147707}Och, Alfredzie.
{147730}{147812}Codziennie dzwoni do chłopców,|a o mnie nawet nie pyta.
{147816}{147895}Skoro tak reaguje, co będzie,|gdy będą się naśmiewać?
{147899}{147936}Wejdź.
{147967}{148017}Nikt się nie będzie naśmiewał.
{148038}{148090}Pobił wszystkich, Kate.
{148116}{148202}Sam napisał recenzję|i wyszedł z tego czysty jak łza.
{148206}{148313}Nie wystawiliśmy jej jeszcze.|Widział tylko 5 minut prób.
{148317}{148356}Mówi, że wystarczyło.
{148360}{148417}Że aktorzy z Hooton są uroczy,
{148421}{148508}- a zwłaszcza aktorka w roli głównej.|- Szkoda, że żyję.
{148512}{148564}Marnują czas na 20-letnią sztukę
{148568}{148632}napisaną przez beztalencie|do pisania sztuk.
{148636}{148683}A mianowicie, siebie samego.
{148727}{148785}"Odrzucona przez producentów|na Broadwayu
{148789}{148877}z tak okropnych powodów,|że zdecydowałem się nigdy nie pisać,
{148881}{148963}oszczędzając sobie|lat daremnego wysiłku i frustracji".
{148983}{149051}A teraz deser.
{149055}{149131}"Ostatnio moja ukochana|atakowała mnie za to,
{149135}{149196}co uważane jest|za okrucieństwo krytyka.
{149200}{149294}Ale zrozumienie mojego okropieństwa|uczyniło mnie wdzięcznym tym,
{149298}{149399}dla których byłem okropny, że będę|krzyczał: 'Nudne jak flaki z olejem',
{149403}{149455}gdy będą flaki podawać".
{149471}{149551}Na pewno daliśmy mu nauczkę.
{149579}{149692}Za ten cały nonsens płacę tym,|co najważniejsze w moim życiu.
{149747}{149807}Myślisz, że przyjdzie na przedstawienie?
{149845}{149912}"Gdy kurtyna do I pasja umiera|pójdzie w górę,
{149916}{149975}będę bardzo, bardzo daleko.
{149979}{150095}Drogi czytelniku, chciałbym|życzyć ci podobnego szczęścia".
{150245}{150336}- Co się ze wszystkimi dzieje?|- Coś pana gryzie, panie Mackay?
{150340}{150445}Byłeś kiedyś w sytuacji,|gdy ty masz rację, a wszyscy się mylą,
{150449}{150495}tylko tego nie widzą?
{150499}{150623}Każdego dnia. Z żoną, dziećmi,|pomocnikami, z każdym.
{150632}{150695}Niech pan zje stek, zanim wystygnie.
{150756}{150821}Racja może sprowadzić|na pana samotność.
{150889}{150922}Dziękuję.
{151049}{151093}Cały dzień pana szukałem.
{151097}{151155}- Zadzwoniłem do sklepu i...|- Joe!
{151159}{151232}Czemu nie mówisz, że to ty? Wejdź.
{151270}{151315}- Miło cię widzieć. Siadaj.|- Dziękuję.
{151319}{151387}- Naleję ci.|- Ja tylko na chwilę.
{151391}{151447}- Jestem panu winien przeprosiny.|- Za co?
{151451}{151535}Co o panu myślałem od dnia,|gdy nabijał się pan z mojej sztuki.
{151539}{151632}Czytałem pana recenzję|własnej sztuki i widzę, że się myliłem.
{151636}{151703}Widzi pan, ciężko jest mi rzucić pisanie.
{151707}{151790}- Od dziecka jedyną rzeczą...|- Co masz na myśli?
{151794}{151854}Przestałeś pisać, bo coś powiedziałem?
{151858}{151961}Jasne. Widzi pan, moim błędem było to,|że za brak talentu obwiniałem pana,
{151965}{151998}a nie siebie.
{152002}{152099}- Wyświadczył mi pan przysługę.|- Joe, zwariowałeś. Masz talent.
{152103}{152145}Żartuje pan? To ja.
{152149}{152235}Geniusz, który zrobił z Abrahama|faceta zamawiającego kanapkę.
{152239}{152348}Nie rozumiesz? Nie dałeś mi szansy.|Wyszedłeś z siebie...
{152352}{152411}Nie wstawaj. Chcę z tobą porozmawiać.
{152495}{152575}Nienawidzę ludzi|wpadających bez uprzedzenia, a ty?
{152627}{152716}- Nie pozwól, bym cię zbytnio ożywiła.|- Proszę, wejdź.
{152720}{152798}Wpadłam, żeby ci pogratulować|wspaniałej kolumny.
{152813}{152843}Witam.
{152847}{152913}Przepraszam. Panna Deborah Vaughn,|Joe Positano.
{152917}{152963}Miło mi, panno Vaughn.
{152967}{153053}Joe był utalentowanym pisarzem,|aż go przekonałem, by przestał pisać.
{153057}{153095}Żartuje.
{153122}{153180}To dopiero kolumna, prawda?
{153235}{153333}"Krzyknę: 'Nudne jak flaki z olejem',|gdy będą flaki podawać".
{153379}{153452}To wypowiedzenie wojny, koleś.
{153456}{153487}Od tej pory,
{153491}{153571}gdy wejdziesz do teatru,|zadrżą i będą się trząść.
{153575}{153638}Nie chcę by drżeli i się trzęśli.|Kocham teatr.
{153642}{153693}On nie czyta własnych recenzji.
{153710}{153760}- Przyznam...|- Dziękuję.
{153764}{153848}...że odkąd stał się pan podły,|zaczęto się panem interesować.
{153852}{153920}Nie stałem się podły. Nikt tak nie myśli.
{153924}{153962}Oprócz mojej żony.
{153966}{154045}Nie może zawsze się mylić.
{154051}{154109}- Otworzę. Idę już.|- Siedź. Chcę z wami pogadać.
{154113}{154161}- Nie jadłem kolacji.|- Zjedz moją.
{154208}{154262}Chyba myślałeś, że pójdę na występ.
{154266}{154334}Mówiłam Kate,|że to błąd, nie odwołując go.
{154338}{154390}Umyłam ręce... Na miłość boską.
{154394}{154457}- Dobry wieczór, pani Robinson.|- Nie widziałam cię...
{154461}{154529}Pana Deborah Vaughn.|Panna Suzie jest moją teściową.
{154543}{154626}- Miło mi.|- Nie przyszłam pierwsza, tylko Joe.
{154630}{154690}Oby nie wyszła pani ostatnia.
{154694}{154834}Larry, muszę ci coś powiedzieć.|Proszę nam wybaczyć.
{154988}{155033}Siadaj.
{155042}{155104}Kate dzwoniła. Dlatego tu jestem.
{155108}{155138}Beczała.
{155142}{155184}- O nie.|- O tak, beczała.
{155188}{155290}- Biedactwo. Muszę do niej zadzwonić.|- Nie wolno ci tego robić!
{155294}{155402}Larry, nie zbliżaj się do niej,|aż zadzwoni i przeprosi.
{155406}{155468}Nie chcę, żeby była nieszczęśliwa.|Kocham ją.
{155472}{155513}Och, kochanie to jedno.
{155517}{155579}Pozwolić jej myśleć,|że jest inteligentna to drugie.
{155583}{155625}Zobacz, gdzie cię to zawiodło.
{155629}{155750}Do domu, którego nie chcesz|i głupiego wtrącania się w twoją karierę.
{155754}{155808}Teraz jest bardzo przerażona.
{155812}{155921}I tak ją trzymaj,|niech siedzi u ciebie pod pantoflem.
{155925}{156007}Ma mi mówić "Heil, Larry"|na dzień dobry?
{156011}{156047}Nie zaszkodziłoby.
{156055}{156151}Przez ostatnie miesiące|stałeś się silny. Nie przestawaj.
{156171}{156220}Jestem z ciebie dumna.
{156224}{156282}Ja też jestem z siebie dumny.
{156286}{156363}To cudowne, że wszyscy się mnie boją.
{156367}{156453}Jedno zręczne słowo,|a nowy talent pisarski rezygnuje.
{156457}{156539}Jeśli zagram właściwie,|przestaną wystawiać sztuki.
{156543}{156585}Taki jestem straszny.
{156589}{156700}I zmusić żonę do płaszczenia się?|To byłby ostateczny triumf.
{156708}{156759}Ta cała siła aż upija.
{156763}{156861}Skarbie, przesadzasz,|bo jesteś zdenerwowany.
{156920}{156959}Powinienem być.
{156981}{157035}Jeśli masz sztukę, to szukam czegoś.
{157039}{157087}Mam, ale jest chałowa.
{157091}{157152}Może mi się spodoba.|Mam okropny gust.
{157463}{157504}Wie pan, jedziemy na górę.
{157612}{157656}Właśnie jechałem do domu.
{157673}{157750}Och, Larry, naprawdę?
{157759}{157799}Przepraszam.
{157803}{157851}Państwo wybaczą.
{157887}{157958}To była moja wina. Wszystko.
{157962}{158014}Nie. Nie mów tak. Nie była.
{158018}{158071}Teraz to i tak nie ma...
{158091}{158123}Znaczenia?
{158147}{158211}Ostatnie piętro. Na dół.
{158299}{158335}Jak sztuka?
{158339}{158383}Podobała się.
{158395}{158491}- Kochanie, sprzedamy dom.|- Nie, kocham go. Kocham go.
{158516}{158588}- Skarbie, będę inna.|- Nie!
{158621}{158666}Państwo wybaczą!
{158700}{158800}{y:i}Napisy ripował: Videomaniak
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Nie jedzcie stokrotek Please Don t Eat the Daisies (1960)Kraj SEJM NIE ROZWIĄZANYDlaczego kobiety nie osiągają orgazmuKto nie chce poznać tajemnicy Smoleńska Nasz DziennikCo było i nie wróci ŻydziChoresterol nie jest groźny margaryna art PolitykiGoralu czy ci nie zal txtLiderzy jedza na koncu Dlaczego niektore zespoly potrafia swietnie wspolpracowac a inne nie lidjedNie w wymowie slowwięcej podobnych podstron