Trzecie oko, Aura i Medytacje


Trzecie oko
Tkwi ukryte w każdym z nas. Oko duszy. yródło intuicji i kosmicznego zmysłu, przy pomocy którego jesteśmy w
stanie porozumieć się ze wszystkim we wszechświecie. Pogląd ten, zwalczany dziesiątki lat przez naukowców,
wkładany między bajki na równi z mitami o Cyklopie, niespodziewanie dla nich samych znalazł zadziwiające
odpowiedniki wśród zwierząt i roślin.
Wszystko zaczęło się od badań eksperta technik poligrafu Cleve'a Backstera. Drugiego lutego 1966 roku poddał
on testowi roślinę doniczkową, by sprawdzić czy przez podłączenie jej do poligrafu - maszyny do wykrywania
kłamstw - można zmierzyć szybkość, z jaką woda podnosi się od korzeni do liści. Urządzenie to mierzy
niewielkie zakłócenia w przewodnictwie elektrycznym skóry człowieka podczas odpowiedzi na kłopotliwe
pytania. Od samego początku zaczęło ono kreślić na papierze linię identyczną jak w wyniku reakcji skóry
człowieka poddawanego krótkotrwałym emocjom. Gdy elektrody były nadal podłączone do obu końców łodygi
liścia, Backster zaczął myśleć o podpaleniu go, by sprawdzić, czy to wywoła reakcję. Ku swojemu zdziwieniu
stwierdził, że jego okrutna myśl wywołała w roślinie gwałtowny skurcz łodygi, co zarejestrował poligraf.
Backster poddawał też testom świeże owoce, warzywa i grzyby. W każdym przypadku wyniki jego badań
potwierdzały hipotezę, że rośliny mogą "rozumnie" odbierać "impulsy myśli" człowieka. Doszedł on więc do
wniosku, iż gdzieś w nich musi istnieć rodzaj "trzeciego oka", które jest w stanie za pomocą swoistych fal
kosmicznych odbierać z otoczenia uczucia, czy energię myśli. Wśród uczonych wybuchł gwałtowny spór o
istnienie "trzeciego oka". Ale niestety przez długi czas nie wymyślono na ten temat niczego nowego.
Przełom przyniosło odkrycie "trzeciego oka" u nowozelandzkiego gada - hatterii - tak zwanej żywej skamieliny.
Jest to jedyny przedstawiciel całego rzędu gadów żyjących licznie jeszcze w epoce dinozaurów. Ten dodatkowy
zmysł stwierdzono też w czaszkach wielu wymarłych ryb, płazów i gadów. Wskazuje na to dziura, otwór
ciemieniowy umieszczony w szczycie głowy. Co więcej, dokładne badania wykazały, iż "trzecie oko" ma również
wiele innych żyjących dziś zwierząt, np. minóg morski, niektóre ryby i żaby. Okazało się ponad wszelką
wątpliwość - że pozwala ono odbierać jego posiadaczom właściwie wszystkie rodzaje fal występujących w
atmosferze Ziemi i kosmicznym promieniowaniu. Wprawdzie zanikło ono w formie zewnętrznej u wszystkich
ssaków, ale zdaniem wielu naukowców, nie zniknęło w ogóle z naszego organizmu. Jego rolę przejął lub wprost
się z niego wykształcił gruczoł dokrewny zwany szyszynką. Wyposażony jest on w minifotoreceptory mogące
przy sprzyjających warunkach odbierać sygnały różnego rodzaju fal! Ich znaczenie poznano na razie u ptaków -
pomagają im zsynchronizować zegar biologiczny z upływem czasu rzeczywistego, zaznaczanego przez cykle
dnia i nocy oraz następujących po sobie pór roku. Naukowcy są przekonani, że i nasza szyszynka pochodzi w
prostej linii od "trzeciego oka".
Ludzka szyszynka to niewielki, szary, stożkowy gruczoł wydzielania wewnętrznego, położony głęboko w mózgu.
Mieści się on nad zakończeniem rdzenia kręgowego w okolicach miejsca, gdzie kręgosłup przechodzi w czaszkę.
Waży od stu czterdziestu do dwustu miligramów i jest wielkości małego ziarenka grochu. Ma niestety tendencję
do zmniejszania się z wiekiem.
Samo działanie tego gruczołu nadal otacza wiele zagadek. Do dziś nie wiadomo dlaczego jest w niej tyle
serotoniny - związku chemicznego, który w reszcie organizmu odgrywa marginalną rolę, a na szyszynkę działa
tak, że zachowuje się ona jakby była pod wpływem jakiegoś narkotyku. Nie udało się też ustalić, dlaczego ten
głęboko schowany narząd, mały i w budowie swojej "nieporadny", potrafi synchronizować tysiące naszych
funkcji! Czyżby dodatkowo dopingowały go sygnały płynące spoza organizmu? Herofilus, grecki anatom z IV
wieku p.n.e. twierdził, że szyszynka jest czymś w rodzaju regulatora przepływu sygnałów z zewnątrz i naszych
myśli do otoczenia. Wprawdzie współcześni uczeni stanowczo temu zaprzeczyli, ale nie znalezli
przekonywujących dowodów, że tak nie jest. Może się więc okazać, iż "trzecie oko" nie jest tylko wymysłem
filozofów, ale realnym instrumentem pozazmysłowego porozumiewania się wszelkiego istnienia nie tylko tu na
Ziemi ale i w otaczającym nas Kosmosie. Zmysłem, który człowiek przytępia w toku ewolucji pędząc na oślep ku
sukcesom "racjonalnej" cywilizacji.
Teoria próżni fizycznej udowodniła istnienie nosiciela myśli.
Tym nosicielem są pierwotne pola torsyjne.
Także nasze ciało fizyczne ma możliwości grupowania wokół siebie ciał subtelnych  pewne struktury, które
zdają się być pośrednikami pomiędzy poziomem idei a rzeczywistością widzialną  to, co uważa się za Świat
Rzeczywistości Wyższej a naszym planem fizycznym.
 Proszę bliżej sprecyzować kwestię materialności myśli: czy można powiedzieć, że pole torsyjne jest materią
myśli?
 Tak.
 Skoro myśl może istnieć samodzielnie i mieć formę jak przedmiot, to w jaki sposób pole torsyjne  odziewa
się w tę formę, że powstaje myśl?
 Równania, opisujące pole torsyjne i opisujące myśl  to są równania nieliniowe.
Oznacza to, że zarówno pola, jak i myśli, mogą oddziaływać na siebie wzajemnie.
Pole wytwarza pewne zagęszczenia  solitony. Występują one jako samodzielne istnienia mające własną
strukturę, swoją własną charakterystykę.
Różnorodność tych zagęszczeń jest nieskończenie wielka, albowiem, kiedy myślimy, w naszej głowie pojawiają
się one jako pewne obrazy  fizyczne, matematyczne itd. Te obrazy żyją.
Mogą wydostać się z głowy i przyjść do głowy.
Nasz mózg to idealny odbiornik i generator pól torsyjnych o bardzo subtelnej wibracji.
Moze rosliny wlasnie tak odbieraja nasze mysli?
 a'propos trzeciego oka, napisze jeszcze, ze kiedys mialam bardzo realny sen, w ktorym potrafilam przesuwac
przedmioty sila woli. bylby to li tylko ciekawy sen, gdyby nie to, ze czulam w nim, ze potrafie to robic wlasnie
dzieki trzeciemu oku - czulam kumulacje energii wlasnie w tym miejscu i bardzo szybkie jej wirowanie. Wlasnie
stamtad szedl impuls ktory poruszal przedmiotem. I nie bylo tak, ze pomyslalam zeby cos poruszyc i to sie
dzialo, tylko poruszalam przedmiotami tak jak ruszam reka - nie musialam nad tym myslec ani skupiac sie, ani
nic z tych rzeczy. Dopiero jakis czas pozniej (gdy zaczelam czytac o czakrach) powiazalam to sobie i teraz
mysle, ze byly to samoistne jego otwarcie, ale to uczucie pamietam do dzis dnia i choc probowalam medyatcji
tylko na nim skupionych, to nie udalo mi sie go zenergetyzowac tak jak w tym snie. 
Medytacja
Przed rozpoczęciem medytacji wyznacz miejsce, do którego codziennie będziesz się udawał, aby zanurzyć się w
swoim wnętrzu. Upewnij się, że nikt nie będzie ci przeszkadzał (przynajmniej na etapie początkowym postaraj
się o to, z czasem medytacja będzie przebiegać w miejscu pełnym ludzi i wrzawy). Warto poinformować
członków rodziny o naszym zamiarze, odłączyć telefon, odłożyć wszystkie ważne sprawy, itp. Można zapalić
świeczkę i kadzidełko, a w tle może cicho grać relaksująca muzyka. Gdy już będziesz gotowy, usiądz w pozycji
medytacyjnej (asanie). Musi być ona wygodna dla ciebie, aby nie rozparszała twojej uwagi. Wbrew pozorom
jest to bardzo ważne. Gdy utrzymujesz nieruchomą postawę ciała twój umysł zatapia się w bezruchu. Jest kilka
asan, które stosuje się w czasie medytacji. Poniżej podałam trzy z nich: Lotos, półlotos i pozycja siedząca.
Lotos
Półlotos
Pozycja Siedząca
Najważniejsze, abyś wybrał najwygodniejszą dla siebie postawę ciała. Gdy już znajdziemy się w najbardziej
optymalnej pozycji, zamykamy oczy i skupiamy się na naszym oddechu. Prawidłowe oddychanie odgrywa
najważniejszą rolę. Celem jest osiągnięcie spokojnego i naturalnego rytmu. Oddech powinien być przeponowy,
bowiem tam znajduje się energetyczne centrum - splot słoneczny. Wykonujemy 10-20 oddechów, ze szczególną
koncentracją na wydechu. Wdech powinien być naturalny - nie wymuszony. Między wdechem, a wydechem
następuje chwilka przerwy. Jednocześnie staramy wyłaczyć wszelkie myśli, a gdy jakaś pojawi się powracamy
do świadomego oddychania. Dzięki temu umysł wycisza się. Teraz jesteśmy gotowi.
Przystępujemy do obserwacji swojego umysłu. Ważne aby w trakcie medytacji nie oceniać i nie utożsamiać się z
myślami, wyobrażeniami i uczuciami. Jesteśmy świadkiem i widzem tego, co pojawia się i znika w umyśle.
Pozwala zrozumieć nam to, że wszystkie myśli składają się z pustki, przychodzą i odchodzą. Na początku
medytacja nie powinna trwać zbyt długo, wystarczy 10-15 min. Z czasem okres ten będzie się wydłużać.
Dzięki medytacji człowiek nabiera większego dystansu do wewnętrznego jak i zewnętrznego świata, staje się
wyciszony, pełen harmonii i spontaniczności. Jego zdolności intuicyjne oraz emaptia wzrastają. Następuje
zmniejszenie napięć i rozterki wewnętrznych. Należy pamiętać, że efekty medytacji nie powinny być celem
naszej praktyki, są one "skutkiem ubocznym". Należy unikać skrajności i podążać Środkową Drogą (nie
poddawać się ascezie i żądzom ciała). Najważniejsze jest osiagnięcie oświecenia i wyzwolenia od fałszu, które
osiąga się poprzez eliminację iluzji i cierpienia oraz przez wyjście poza prawo "przyczyny i skutku".
CZAKRAM MIDZYBRWIOWY lub TRZECIEGO OKA
Jest zlokalizowany pośrodku czoła ( wewnątrz czaszki ).
To siedziba: intuicji i wiedzy duchowej.
Nadzoruje pracę niższych czakramów.
Równoważy siłę umysłu i rozsądku.
Jest harmonijnie związany z rozwojem:
ntuicji, dopuszczaniem do głosu wiedzy duchowej
oraz rozwijaniem i wykorzystywaniem postrzegania ponadzmysłowego w praktycznym życiu.
Na poziomie fizycznym łączy się z podwzgórzem i przysadką mózgową.
Jego energie wpływają również na nerwy w obrębie:
głowy, mózgu, oczu i twarzy.
W stanie równowagi czakram trzeciego oka wibruje barwą indygo lub królewskiego błękitu.
Oko ciemieniowe to utracone w procesie ewolucyjnym trzecie oko występujace u pierwotnych gadów i płazów.
Pierwotnie było w pełni wykształconym trzecim okiem położonym w otworze znajdującym się pomiędzy kośćmi
ciemieniowymi. Miało normalnie rozwinięty nerw wzrokowy biegnący do ośrodka wzroku w mózgu.Obecnie oko
ciemieniowe występuje tylko u nielicznych gadów, np. hatterii.
Pozostałe gady tj. legwany, scynki, warany jako pozostałość po o.c. mają w czaszce otwór ciemieniowy i
szczątkowe oko.U większości współczesnych gadów, ptaków i ssaków pozostałością po oku ciemieniowym jest
szyszynka.
Szyszynka (łac. Corpus pineale, syn. glandula pinealis) - jeden z gruczołów wydzielania wewnętrznego,
niewielki gruczoł dokrewny. Znajduje się w mózgu (u człowieka w jego tylnej części, pod blaszką czworaczą,
jest częścią nadwzgórza). Powstała z międzymózgowia już u niektórych bezżuchwowców zastępując w całości
zadania oka ciemieniowego.
Produkuje tzw. hormon snu, czyli melatoninę. Jego wydzielanie jest ściśle związane z bodzcami świetlnymi - ich
obecność hamuje produkcję tego hormonu. U człowieka i ssaków wywiera także hamujący wpływ na
wydzielanie hormonów gonadotropowych, zapobiegając przedwczesnemu dojrzewaniu płciowemu, czynność
wydzielnicz sz. przebiega zgodnie z dobowym rytmem zmian oświetlenia i zapewne wpływa na rytmiczność
różnych funkcji fizjologicznych. Zaburzenia w pracy tego gruczołu powodują zachwianie rymu dobowego oraz w
dłuższym okresie zaburzenia w rozwoju gonad.
Miejscem występowania trzeciego oka, nie jest czoło, ale wyżej umiejscowiony trójkątny twór zwany
ciemiączkiem, który szczególnie długo kostnieje u nowo narodzonych dzieci.
Obecnie nauka wie sporo o jądrach mózgu, ale jeszcze wciąż za mało, a że temat jest nie łatwy i wymaga
poważnego przygotowania, z tego tez względu najczęściej jest pomijany, lub bagatelizowany.
Czy za zdolności parapsychiczne miałoby odpowiadać owe trzecie oko, myślę, że to uproszczenie, a owe
zdolności generowane są przez wyższe ośrodki mózgu - kora, która może działać jak wzmacniacz i analizator, a
sam impuls inicjujący myślę, że wywodzi się ze struktur bardziej pierwotnych, takich jak właśnie szyszynka.
Często pojęciem duszy określamy jazń, energię ,ciało astralne .
 Czy nie interesowało Was nigdy, czy dusza może zapamiętywać, czy dusza może fizycznie determinować
wygląd ciała,np: chodzi mi miedzy innymi o reinkarnacje, dokładniej czy znamiona powstałe w życiu
poprzednim będą przeniesione na nowe ciało, w końcu czy dusza ma własną duszę osobny rozum,
czy wręcz przeciwnie jest formą pasożytniczą w stosunku do ciała.
Jeśli powszechnie wiadomym jest , że istnieje to w którym miejscu.
Wiemy , ze opuszcza ciało tuż przed śmiercią, ale czy mózgu, czy ustaniem akcji serca, jak się zachowuje w
przypadku topielców w lodowatej wodzie, gdzie spalanie tlenu jest na tyle spowolnione , ze nie dochodzi do
obumarcia tej niezwykle delikatnej tkanki.
Co jest impulsem do powrotu duszy do obumarłego już ciała.
Jak zachowuje się dusza u ludzi pogrążonych w śpiączce, nie znam relacji obudzonych, którzy mówiliby , że w
tym czasie odbywali podróże w innym wymiarze. lub uwolnili się duchowo do swojego ciała.
Jak zachowuje się duch u ludzi cierpiących na zanik pamięci.
Znamy wszyscy relacje świadków śmierci klinicznej, ze światło najczęściej kazało im wrócić do ciała,
niejednokrotnie nazywając ich po imieniu lub bez omyłkowo dawało im do zrozumienia , ze wie o kogo chodzi,
ale czy ten który utracił pamięć fizyczną zachowuje pamięć duchową.
Co determinuje obecność duszy, układ nerwowy , czy pole elektromagnetyczne nazwijmy je biopolem, czy w
związku z tym zwierzęta mają dusze.
Kiedy dusz zasiedla ciało, czy w momencie powstania pierwszego impulsu nerwowego, czy nie ma to znaczenia.
A może duszy jako takiej niema, może dusza to wytłumaczenie jeszcze jednego zjawiska, którego nie
rozumiemy, tak jak Boga.
Myślę , że można by się pokusić o stwierdzenie , że dusza wolna to zapis powiedzmy świetlny energetycznej
bytności człowieka. Przypomina mi się stwierdzenie Jackowskiego, że widzi odraz tak jak go widział zmarły i że
może go przesuwać tak jak film do przodu i cofać według własnego uznania .Ciekawe , że jasnowidz nawiązuje
kontakt z tymi projekcjami przez zapach i zdjęcia zmarłego. Ile tam musi być różnych projekcji, jak w wielkim
magazynie teczki akt upakowane w regałach po sam sufit i na zapach i zdjęcie wysuwa się ta właściwe z
napisem żyje , lub martwy.
O czym to świadczy, że coś jest ale tylko w formie przekazu energetycznego z możliwością zapisu zdarzeń. 
Jeszcze jedno - ciało jest tylko formą przejściową, zdeterminowaną określonymi warunkami zaistniałymi w
danym czasie, jest pewnym etapem, który mamy do przejścia na drodze ewolucji ale nie tej darwinowskiej lecz
innej, ewolucji energetycznej
Ludzie pogrążeni w śpiączce są zawieszeni między jednym światem a drugim tu nie ma wyjaśnień naukowych to
jest właśnie to czego racjonalista nie pojmie nigdy bo nie wykracza poza sferę poznania empiryczną. Jesteśmy
energią w ludzkim ciele to co nazywamy "duszą" to nic innego jak energia w czystej postaci, która zostala
odcięta od zródła. Pytałeś o "pamięć duszy" uważam ze istnieje coś takiego ale ponieważ została ona odcięta od
zródła pamięć została zablokowana. Ci którzy potrafią czerpać energię ze zródła mają pamięć poprzednich
wcieleń ba nawet sięgającą początkow życia we wszechświecie - niesamowite? - nie proste jak budowa cepa i
bardzo oczywiste bo energia krąży wszędzie więc jak my możemy byc czyms innym? - nie możemy - jesteśmy
energią i umiemy ją wykorzystywac - trzeba się tylko nauczyć. Czy wiecie dlaczego na ziemi ludzie ciągle
walczą ze sobą? Ktoś powie o władzę - nie - o energię. Kradniemy sobie nawzajem energię bo nie umiemy jej
inaczej uzupełniać. Nauczyliśmy sie wykorzystywac innych ludzi do tego celu, stosując przeróżne techniki
manipulacji, w większości przypadków nieświadomie. Wszyscy kradną sobie energię: rodzice dzieciom i na
odwrót, obycy obcym. Wystarczy słabsza mentalnie jednostka i już jest energia. Czy zauważyliście może jak
czasem po rozmnowie czy kłótni zle się czujecie? Zwłąszcza po takiej gdzie ktoś miał nad wami przewagę? Albo
czujecie psychiczne zmęczenie po jakimś wystąpieniu, prelekcji, wizycie w jakimkolwiek urzędzie? A przeciez
żadnej fizycznej pracy nie wykonaliście. No właśnie - zabrano wam waszą energię. A my nie umiemy jej
uzupełniać nie wiemy skąd i jak. Dlatego są depresje, dlatego powstają choroby. Dlatego ludzie reagują
frustracją, agresją, rozpaczą. Dlatego są samobójstwa i zabójstwa. Tu nauka ścisła nic nie pomoże jest wręcz
przeszkodą na drodze duchowego rozwoju i panowania nad własnym zyciem i zdrowiem. Nie raz w wirze życia
zastanawiamy się skąd brac energię na to wszystko? No własnie. A czy pamiętacie okoliczności w jakich
regenerujecie się? W jakich czujecie sie super i moglibyście przenosić góry? W jakich wyostrza wam się zmysł
postrzegania rzeczywistości? W jakich ogarnia was uczucie pokory i jednocześnie dziwna do opisania euforia?
Nie? A przypomnijcie sobie wypady do lasu, na łono przyrody, w góry...wszędzie tam gdzie natura obdarza nas
swoim pieknem i daje czerpac ze swojego zródła siły witalne...a rosliny... te o które dbamy którymi się
troskliwie zajmujemy i poświęcamy uwagę - pieknie kwitną, rosną, rozwijają się, nie chorują...Czy wam to coś
mówi?
JOGA MAAYCH PALCÓW
Joga małych palców, czyli zdrowie przez Mudras
Mudras dotychczas znane były jako skomplikowany system trzymania palców do użytku rytualnego. KESHAV
DEV, jogin - nauczyciel medytacji z New Delhi, rozwinął przy pomocy prastarej nauki - MUDRA - szereg całkiem
prostych pozycji leczniczych i harmonizujących. Przedstawiamy tutaj krótki program jogi dla gonionych czasem
ludzi wielkich i małych miast.
"Ręce są jedną z najważniejszych części ciała" - mówi mistrz Keshav Dev. "Twój los leży w twoich rękach
- i to wziąć trzeba całkiem dosłownie. Nie tylko dlatego, że linie na rękach wskazją przeszłość i przyszłość danej
osoby, lecz przede wszystkim dlatego, że poszczególne palce posiadają calkiem osobne, swoje własne funkcje i
władzę wewnątrz organizmu. Kto tę władzę posiądzie, moze zachować cielesne zdrowie i duchową radość".
W swoim "Vivekanad Yogashram" w New Delhi uczy Keshav Dev jogi i medytacji oraz zajmuje się uzdrawianiem
chorych. Leczy on środkami naturalnymi - przyrodoleczniczymi, w religijnym rytuale i za pomocą Mudras czyli
układu palców, który to poleca swoim pacjentom przeciw różnym dolegliwościom. "Pierwszą reakcją pacjentów,
którym mówię o Mudras jest sceptycyzm - śmieje się Keshav Dev - jak może się poprawić moje zdrowie -
mówią oni - kiedy nic więcej nie robię prócz lekkiego przyciskania palców ? Jeżeli jednak zaufali i przeprowadzili
ćwiczenia, poczuli skutek i ich sceptycyzm zmienił się w zdumienie. Wyjaśniam im potem, że tak prosto
wyglądające techniki są nadzwyczaj cennym prezentem. który od oświeconych Yoga-Mistrzów został nam
dany".
Yoga dla zabieganych
Cóż może prościej i elementarniej wyglądać niż "Gyan Mudra" - "gest Wiedzy". Aączy się czubki kciuków i
palców wskazujących razem, podczas gdy pozostałe palce pozostają rozluznione i lekko wyciągnięte. Budda,
Mahawir, Vivekananda oraz inni uzdrawiacze i filozofowie zostali z tymi pozycjami rąk uwiecznieni w licznych
rzezbach.
"Ta prosta Mudra jest uniwersalnym środkiem leczniczym przeciwko duchowym spięciom oraz wewnętrznemu
nieporządkowi" - powiedział Keshav Dev. "Ona poprawia myślenie i możliwości koncentracji oraz wspiera
duchowe zmysły czucia. Podstawą prawie wszystkich problemów zdrowotnych są problemy duchowo-
psychiczne, tak więc radzę wszystkim praktykować "Gyan Mudra", pojedyńczo lub w połączeniu z innymi
mudrami, co zwiekszy skuteczność leczenia. Najdogodniejsza pozycja do ćwiczenia Mudry to pozycja nóg w
"Kwiecie Lotosu", ale "Gyan Mudra" można ćwiczyć także podczas siedzenia, leżenia lub w czasie spacerów.
Ponieważ niewiele osób jest w stanie przy dzisiejszym tempie życia realizować kompletny program Yogi, a wielu
chciałoby pomóc swojemu zdrowiu psycho-fizycznemu, tym wszystkim proponuję ćwiczenie rąk, które w
niektórych przypadkach mogą być skuteczniejsze od ćwiczeń Yogi klasycznej. Ułożenie palców w odpowiedniej
pozycji /lekko je dociskając/ przez odpowiednią ilość czasu, uruchami w organizmie siły, które powodują
równowagę organiczno-psychiczną i leczą".
Ayurveda, tradycyjna hinduska medycyna bazuje na obserwacji, iż większość chorób powodowana jest przez
zachwianie równowagi mikrokosmosu ciała ludzkiego, który ma się do ciała jak Makrokosmos do Uniwersum:
OGIEC, WODA, ZIEMIA, POWIETRZE i NIEBO /Eter/. Zachwianie równowagi psychofizycznej spowodowane jest
najczęściej złym odżywianiem, złymi warunkami, w których żyjemy lub duchowymi i psychicznymi napięciami.
Niektóre ćwiczenia Yogi dobrze i pod możliwie dobrą opieką wykonane, mogą pomóc tę równowagę uzyskać. Do
takich ćwiczeń należą "MUDRY" -układy rąk. Ze starych tekstów wynika, że od wielu wieków uważano, iż każdy
palec ma swój odpowiednik w jednym z pięciu elementów Makrokosmosu. To doprowadziło do przypuszczenia,
że palce kontrolują te pięć elementów Makrokosmosu również w mikrokosmicznym "ciele" człowieka i za ich
pośrednictwem można doprowadzić je do równowagi w sytuacji, gdy ta równowaga jest odpowiednikiem Słońca
/ognia/, palec wskazujący odpowiada powietrzu, środkowy odpowiada niebu, serdeczny - ziemi i mały - wodzie.
Te informacje były jednymi z nielicznych, które Keshav Dev odszukał podczas swoich badań nad Mudrami. Stare
przekazy wiele mówią na temat Ayurvedy, Yogi ciała i wyższych form Yogi duchowej, natomiast na temat
"Mudra Vigyan" księgi milczą. Keshav Dev przypuszcza, że księgi na ten temat istniały, ale zostały zniszczone.
Jedyne wzmianki, które odnalazł, wskazują na stosowanie Mudr dawniej podczas rytuałów medytacji oraz
śpiewania niektórych hymnów, jak również podczas wypowiadania zaklęć.
Mudry pomagają szybko
W jednej ze starych ksiąg odnalazł Keshav Dev małą wzmiankę o tym, że Pran Mudra /Mudra Życia/ uleczyła
dolegliwości wzroku. Krótki czas potem spotkał Yogina, którego był uczniem przez kolejne 10 lat. Następnie
studiował astrologię, praktyki okulistyczne, ziołolecznictwo i leczenie naturalne. Na bazie wszystkich swoich
doświadczeń, umiejętności oraz z dużą dozą intuicji zaczął Keshav Dev eksperymentować z Mudrami. Pierwszą
próbą były ćwiczenia z Shunya Mudra /Mudra Nieba/. Starał się połączyć ucho z Mudrą Nieba. Polecił tę kurację
pewnemu człowiekowi cierpiącemu na dotkliwe bóle ucha. Rezultat był zaskakujący, w przeciągu zaledwie paru
minut stosowania Shunya Mudra bóle zdecydowanie osłabły. W przeciągu paru tygodni ćwiczeń zupełnie
ustąpiły. Po wielu eksperymentach na sobie samym, uczniach, a potem pacjentach Keshav Dev rozwinął system
11 ćwiczeń z Mudrami. Ćwiczenia te powinny być wykonywane obiema dłońmi, chociaz w niedogodnych
warunkach mozliwe jest wykonywanie ćwiczeń jedną ręką. Ogólny czas ćwiczenia nie powinien być krótszy niz
45 minut. Dłuższy czas ćwiczeń przyspiesza naturalnie rezultat z wyjątkiem niektórych Mudr, które nalezy
stosować z ostrożnością. Jeżeli ktoś nie jest w stanie ćwiczyć każdego elementu przez 45 minut, może podzielić
ten czas na mniejsze dziesięcio lub piętnastominutowe "porcje". Ten sposób jest szczególnie dobry dla ludzi,
którzy mają ograniczony czas. Ćwiczenia te można wykonywać w czasie pracy, spacerów, zawsze wtedy, kiedy
ma się odrobinę wolnego czasu. Niektóre pełne kuracje wymagają tygodni, a nawet miesięcy ćwiczeń w
zależności od rodzaju schorzenia, najczęściej jednak znaczną poprawę odczuwa się już po paru dniach.
Wyrównywanie elementów
Reguła brzmi: jeśli się czubkiem któregoś z palców dotknie opuszka kciuka przy równoczesnym delikatnym
nacisku kciuka na ten palec, to element odpowiadający poszczególnym palcom w organizmie zostanie
zredukowany. Jeżeli chcemy któryś z elementów wzmocnić, postępujemy odwrotnie: kciukiem dotykamy do
opuszka odpowiedniego palca. Według nauki Ayurveda najczęściej schorzenia spowodowane są przewagą
jednego lub wielu elementów w ciele, dlatego ten rodzaj Mudr jest najczęściej zalecany przy leczeniu. Istnieje
jednak wyjątek: palec serdeczny /Ziemia/ i mały palec /Woda/ nie wpływają na siebie wzajemnie, dlatego
bardzo ważne jest, aby wypróbować różne możliwości. Aby stwierdzić, czy zakłócenia w organizmie
spowodowane są brakiem czy nadmiarem odpowiedniego elementu, potrzebne są elementarne wiadomości z
zakresu Ayurvedy.
Mudry nie mają żadnych szkodliwych, ubocznych skutków, nawet jeśli są zle wykonywane lub gdy są zalecane
przy chorobach, na które nie mają wpływu. Istnieje jednak i tu wyjątek. Dotyczy on jednej z odmian Mudr -
Kuh Mudra. Mudra ta przy wielotygodniowym stosowaniu może doprowadzić do głuchoty, którą można
wyleczyć, ale stosować wtedy trzeba przez wiele miesięcy Mudrę Nieba.
LINGA MUDRA
Ta pozycja palców mobilizuje siły obronne organizmu przeciwko przeziębieniu, kaszlowi i zapaleniu płuc.
Mobilizacja ta następuje poprzez wewnętrzne rozgrzanie. Uwalnia śluz, który jest odkładany w płucach.
Ćwiczenie to jest bardzo pożyteczne
PRITHVI MUDRA
Ćwiczenie tej Mudry wyrównuje deficyt energetyczny organizmu, działa przeciwko słabościom psychicznym i
przeciwdziała witalnemu wyniszczeniu. Jeśli w czasie chodzenia czujemy się niestabilni i niepewni, to Mudra ta
pomoże nam w odzyskaniu.
SHUNYA MUDRA
Przy jej pomocy leczone są schorzenia uszu i słuchu. Potrafi szybko i skutecznie likwidować ból uszu, a przy
dłuższym stosowaniu prawie wszystkie choroby uszu.
POZYCJA:
palec środkowy składamy tak, aby opuszkiem dotknął podstawy kciuka;
VARUNA MUDRA
Ćwiczenia tej Mudry powinny być wykonywane przez ludzi, którzy w żołądku lub płucach mają za dużo elementu
wody /wydzieliny, śluzu/. Potrafi też niwelować dolegliwości wątroby.
POZYCJA:
skłądamy mały palec prawej ręki tak, żeby dotykał p
APAN MUDRA
Ćwiczenia tej Mudry pomagają uzyskać harmonię w organizmie i przeciwdziałają bólowi. Powoduje wydalanie z
organizmu trucizn i zanieczyszczeń. Prowadzi do oczyszczenia organizmu.
POZYCJA:
opuszki palców środkowego, serdecznego i kciuka skła
GYAN MUDRA
Ta na pozór prosto wyglądająca pozycja ręki jest w stanie rozwiązać wiele problemów zdrowotnych. Jest ona
uniwersalnym środkiem przeciwko duchowemu napięciu i wewnętrznemu bałaganowi, wzmacnia pamięć,
polepsza mozliwości koncentracji i wzmacni
PRAN MUDRA
Pran Mudra polepsza ostrość wzroku, leczy choroby wzroku, podnosi witalność i doenergetyzowuje cały
organizm. Redukuje objawy senności i nerwowości.
POZYCJA:
opuszki palców serdecznego, małego i kciuka są razem złączone. Pozostałe palce są
SHANKH MUDRA
/Mudra Muszli/
Mudra ta jest wykorzystywana przy rytuałach religijnych. W wielu świątyniach o świcie dmuchano w muszlę na
znak otwarcia wrót świątyni. Mudra muszli wpływa leczniczo na dolegliwości krtani. Regularne ćwiczenie tej
Mudry może
SURABHI MUDRA
Mudra ta jest bardzo skuteczna przy dolegliwościach reumatycznych oraz zapaleniu stawów.
POZYCJA:
mały palec lewej ręki dotyka serdecznego palca prawej ręki; mały palec prawej ręki dotyka serdecznego palca
lewej ręki, równocześnie łączy
VAYU MUDRA
Ta pozycja zmniejsza /osłabia/ "wiatr" we wszystkich częściach ciała. W Ayurveda znajduje się 51 rodzajów
"wiatru", które mogą we wszystkich częściach ciała wywołać różnorakie schorzenia. Przede wszystkim wiele
schorzeń reaumatycznych, m.in. i
Skąd w naszych palcach tak niezwykła moc? Zwolennicy mudr twierdzą, że na dłoniach znajduje się aż 300
zakończeń nerwowych. Reagują one na bodzce dotykowe, wysyłając do mózgu impulsy. Punkty te są
jednocześnie receptorami poszczególnych narządów, np. na kciuku znajdują się punkty odpowiedzialne za
migdałki, na małym palcu  za serce, jelita i dwunastnicę. Podobnie jak w akupresurze, ucisk odpowiedniego
receptora wpływa na lepsze ukrwienie danego organu i oczyszczenie go z substancji toksycznych. Dzięki temu
szybciej wracamy do zdrowia.
Na stres, ból zęba, chrypkę
W terapii wykorzystuje się 25 układów dłoni, które zgodnie z zasadami medycyny Wschodu mogą pomóc nawet
w nagłych dolegliwościach, np. gdy masz skurcz żołądka, boli cię ząb czy gardło. Każdy z nas reaguje na mudry
indywidualnie
 niektórzy szybko odczuwają poprawę, inni dopiero po 2 3 dniach systematycznych ćwiczeń. W chorobach
przewlekłych, np. reumatyzmie czy zapaleniu jelit, na efekty trzeba czekać nawet kilka tygodni. Warto
wypróbować skuteczność hinduskich ćwiczeń.
WYCZUWANIE ENERGII DAONII
1. Stań albo usiąz wygodnie. Odetchnij głęboko trzy razy, by się naenergetyzować. Zamknij oczy.
2. Unieś ręce do wysokości pasa, wnętrzem dłoni do siebie, trzymając je oddalone na szerokość własnego ciała.
Rozluznij dłonie, tak by palce rozsunęły się w naturalny sposób. Skup się na tym, co wyczuwasz.
3. Zbliż dłonie powoli do siebie, ponownie starając sie określić, co wyczuwasz.
4. Teraz szybko potrzyj dłońmi jedną o drugą i ponownie oddal je na szerokość własnego ciała.
Po chwili zacznij zbliżać je stopniowo. Obserwuj co wyczuwasz.
5. Potrzyj dłońmi i rozsuń je na odległość dwa razy większą niż poprzednio. Następnie zbliżaj je stopniowo. Co
zauważasz ?
6. Potrzyj dłońmi po raz ostatni i rozsuń je najszerzej, jak tylko możesz.
Zbliżając je powoli do siebie, zastanów się, czy zauważasz jakąś różnicę w tym, co odbierasz.
Mogłeś wyczuwać energię swoich dłoni, jako coś w rodzaju miękkiej kuli,
która rosła za każdym razem, gdy pocierałeś dłońmi.
Wpływ medytacji na zdrowie. Medytacja - reduktor stresu.
Tempo naszego obecnego życia, stres, nadążanie za zmianami przynoszonymi przez technologię, powodują, że
prędzej czy pózniej nasza chęć do życia, wydajność pracy, zaangażowanie i otwartość na współpracę znacznie
słabną. Potrzebujemy wyciszenia, skontaktowania się ze swoim wnętrzem, potrzebujemy odnowy umysłu i
przywrócenia sił witalnych.
Medytacja praktykowana regularnie powoduje zredukowanie stresu, zwiększa samoświadomość, poprawia
zdrowie fizyczne i psychiczne.
Medytacje stanowią sktuczeną metodę sprzyjającą uzdrawianiu stanów depresyjnych, lękowych i nerwicowych.
Przyczyniają się do zmniejszenia wydzielania kortyzolu, którego nadmierne stężenie obserwuje się w depresji,
oraz do zwiększenia wydzielana dopaminy.
Badania wykazały, że medytacja powoduje obniżenie ciśnienia krwi, zwolnienie rytmu serca, co zmniejsza
ryzyko zachorowania na choroby wieńcowe. Uwolnienie od stresu, zmęczenia, zrelaksowanie ciała i umysłu,
zmniejszenie napięcia mięśni, sprawia, że wzrasta zdolność naszego organizmu do regeneracji.
Skutkiem regularnej praktyki medytacji jest również redukcja bólów pleców i głowy, będących plagą naszych
czasu.
Podczas medytacji wzrasta zdolność koncentracji uwagi, usprawnione zostają procesy myślowe, co podwyższa
efektywność wszelkich prac umysłowych. Osoba praktykująca medytację z łatwością skupia uwagę na
określonym działaniu, że jej myślenie jest jaśniejsze i bardziej twórcze. Dzięki tej właściwości medytacje, są
szczególnie pomocne dla osób z nadpobudliwością psychoruchową (ADHD).
Doświadczenie ciężaru pola energetycznego
Ćwiczenie często wykonywane na treningach aikido. Jedna osoba siada na podłodze, dwie inne stają obok,
jedna po prawej, druga po lewej stronie. Zadanie polega na podniesieniu siedzącego pionowo do góry trzymając
go pod ręce. Za pierwszym razem zapewne będzie to proste. Za drugim razem jednak zadaniem osoby
siedzącej jest skierowanie energii ku dołowi. Są różne metody, przykładowo można 'zapuścić korzenie' w
podłogę. Ważne jest podnoszenie osoby prosto do góry, aby poprzez popychanie na boki nie uszkodzić korzeni
(jeśli korzystamy z tej techniki). Osobiście jako dziecko miałam trochę inną metodę. Korzenie zastępował więlki
ciężarek, który swoją wagą przytwierdzał mnie do podłoża Tu inwencja twórcza nie zna granic.
Gdy już 'zapuścimy korzenie' dwie towarzyszące osoby próbują ponownie podnieść siedzącego. Nie powinno
nikogo dziwić, że osoba ta jest znacznie cięższa (istnieje taka możliwość, że nie da się podnieść
Prezentuje Wam tu trzy cwiczenia na rozluznienie z ksiazki Tepperweina.
Pozycja ciala - tak jak ci jest najwygodniej.
Nie zapominajcie, ze cwiczy sie w spokoju, jak mozesz to wylacz telefon, psu zabron szczekac i papudze
zamknij dziub
Cwiczenia w przewietrzonym pokoju, a w lato na swiezym powietrzu daja lepsze efekty.
Jesli ta forma Was przekonuje to moge wkleic jeszcze pare.
Oddychanie hong-soh
Jednym z najważniejszych i najbardziej znanych sposobów osiągania głębokiego rozluznienia jest świadome
oddychanie. Nie bez przyczyny w różnych systemach filozoficznych, na przykład w jodze albo w
dalekowschodnich sztukach walki, tak wielką wagę przykłada się do prawidłowego i świadomego oddychania.
Jednym z podstawowych ćwiczeń prowadzących do uzyskania stanu odprężenia jest obserwowanie własnego
oddechu. Twoje zadanie podczas wykonywania ćwiczenia polega na skierowaniu całej uwagi na oddech, dzięki
czemu wyciszysz myśli i uczucia.
Specjalną techniką relaksacyjną jest oddychanie hong-soh. Wyobraz sobie, że podczas nabierania powietrza
słyszysz swoim wewnętrznym uchem dzwięk  hong , nie wkładaj w to jednak nadmiernego wysiłku. Podczas
wydechu usłysz z kolei dzwięk  soh . Znów rozciągnij go, na ile możesz.
Powyższa technika oddychania jest z pewnością ćwiczeniem dla wszystkich, obie sylaby są bowiem tak dobrane,
że każdy może je dowolnie rozciągnąć w zależności od pojemności płuc. Ponadto dzwięk hong-soh jest mantrą i
przy ciągłym powtarzaniu powoduje coś w rodzaju wewnętrznego poznania i zrozumienia, wspierając tym
samym proces rozwoju duchowego. Poza tym hong-soh.
Doświadczenie ciepła
Doświadczenie ciepła, zapożyczone z treningu autogennego, jest nie tylko wypróbowanym sposobem
uzyskiwania stanu rozluznienia, ale może ci także pomóc w usunięciu napięcia w obrębie brzucha i klatki
piersiowej.
Powinieneś sobie zatem wyobrazić, że leżysz w wannie, a twoje ciało obmywa przyjemnie ciepła woda.
Nawiasem mówiąc, ćwiczenie to znakomicie rozwija wyobraznię  czujesz na skórze łagodne ruchy wody i
wszystkimi zmysłami chłoniesz uroki kąpieli.
Gdy swoim wewnętrznym okiem ujrzysz się w wannie i fizycznie odczujesz dobroczynne działanie kąpieli,
możesz przejść do właściwego ćwiczenia.
Wez oddech i wyobraz sobie, że czujesz miłe ciepło ogarniające twoją klatkę piersiową. Kiedy zrobisz wydech,
ciepło powoli odpłynie w dół, w stronę brzucha, aż do miednicy.
Oddychaj w ten sposób, prowadząc ciepło od piersi do brzucha i z powrotem, zmniejsz tempo oddechu, tak aby
strumień ciepła płynął coraz spokojniej. Ćwiczenie to wykonuj z zamkniętymi oczami, pózniej popróbuj z
otwartymi. Kiedy je opanujesz, będziesz mógł potem ćwiczyć w dowolnie wybranym momencie, nawet bez
specjalnego przygotowania.
Ćwiczenie  doświadczenie ciepła nie tylko ułatwia osiągnięcie stanu głębszego rozluznienia, lecz pomoże ci
także rozładować stres.
Zdolność wprowadzania się w stan rozluznienia ma kapitalne znaczenie, jeśli chcesz, aby trening umysłu
doprowadził cię do celu. Dlatego wybierz metodę, która w twoim przypadku wydaje się najbardziej skuteczna i
zacznij ją stosować, ja ze swej strony polecałbym ci wizualizację kolorów.
Bądz wytrwały i konsekwentny, gdyż w ćwiczeniach opisanych dalej umiejętność wprowadzania się w stan
głębokiego relaksu jest rzeczą niezbędną. Wyznacz sobie porę dnia, którą poświęcisz na trening, i zacznij
ćwiczyć. Pamiętaj o właściwym przygotowaniu miejsca, w którym zaplanowałeś swoje seanse medytacyjne.
Osiąganie stanu rozluznienia za pomocą wizualizacji kolorów
Ćwiczenie wizualizacji kolorów polega na tym, że będziesz sobie kolejno wyobrażać siedem kolorów zawsze w
tej samej kolejności. Oglądając dany kolor, rozluznisz określoną część ciała. Wizualizuj kolory w następującym
porządku: czerwony - pomarańczowy  żółty  zielony  niebieski  lila  fioletowy.
Zacznij od najbardziej intensywnej barwy: od czerwieni. Wyobraz sobie i poczuj płomienną czerwień. Utrzymaj
ten obraz przez około trzydzieści sekund. Teraz przejdz do koloru pomarańczowego. W treningu autogennym
przechodząc od koloru do koloru wypowiada się formułkę: : moje cialo staje się teraz ciężkie jak ołów, robi się
coraz cięższe, jest bardzo ciężkie, czuję, jak napełnia je miłe uczucie ciepła.
Już samo wypowiedzenie w myślach tych słów wywiera efekt odprężający. Wizualizacja kolorów dodatkowo go
wzmacnia. Wyobrażając sobie kolejne kolory, będziesz osiągał coraz głębszy stan odprężenia. Wraz z
wizualizacją fioletu zejdziesz najgłębiej.
Jeśli mimo to masz wrażenie, że podczas wizualizacji kolorów niczego specjalnego nie doświadczyłeś, to
prawdopodobnie dzieje się tak dlatego, że osiągałeś już wcześniej stan alfa, nie zdając sobie z tego sprawy. W
takim razie kontynuuj ćwiczenia, aby osiągnąć jeszcze niższe poziomy umysłu.
AURA
Aura jest to promieniowanie występujące wokół organizmów żywych i przedmiotów. Jest nazywana również
aureolą świętości, emanacją ciała eterycznego, manifestacją sił witalnych, a także określana jest jako zmienne
pole biologiczne składające się z sił elektromagnetycznych, magnetycznych, elektrycznych i  biograwitacyjnych
człowieka.
W strukturze aury wyróżniamy trzy podstawowe warstwy:
1. Aura eteryczna  jasna lub ciemna obwódka ciała. Ma grubość 1  3 cm, jest odzwierciedleniem
żywotności, witalności organizmu.
2. Aura astralna jest jasna, zwykle symetryczna i w dość równej odległości od ciała (5-20 cm; u
niektórych 5-1500 cm). Jest przejawem życia emocjonalnego i uczuć.
3. Aura mentalna jest jasna, dość mglista, bez wyraznego konturu zewnętrznego. Spostrzegana w
odległości od ok. 10 do 1000 cm od ciała (u niektórych nawet do ok. 4000cm). Jest przejawem aktywności
myślowej i elementów życia duchowego.
Warstwy te mogą się nawzajem przenikać tworząc unikalną i skomplikowaną strukturę. Dlatego trafne
diagnozowanie można podjąć dopiero po wielu tygodniach czy miesiącach praktyki. Charakterystyka aury zależy
od pracy czakramów - głównych ośrodków przetwarzania energii witalnej (według filozofii Wschodu),
utożsamianych w medycynie zachodniej z głównymi gruczołami dokrewnymi i splotami nerwowymi.
Aura dostarcza informacji na temat stanu całej struktury bioenergetycznej człowieka, a więc stanu zdrowia,
zasobów energii, stanu psychicznego i emocjonalnego, a jest to kompleksowa informacja, którą trudno uzyskać
innymi metodami. Zjawisko emisji - nadawania aury przez człowieka lub zwierzę jest przekazem zawsze
obiektywnym i zwykle nie mogącym ulec przekłamaniu czy manipulacji.
Najbardziej przydatna byłaby dla tych osób, które potrzebują umiejętności szybkich decyzji, intuicyjnie
związanych z ludzmi. Dotyczy to nie tylko lekarzy i psychoterapeutów, ale również negocjatorów i ... policji.
Wyobrazmy sobie sytuację, gdy w tłumie osób musimy wyszukać terrorystę przed spodziewanym zamachem.
Zmiana wyglądu aury człowieka, przygotowującego się do gwałtownego działania jest wyjątkowo wyrazna,
możliwa do wychwycenia nawet przez osoby nie wyszkolone a bardziej wrażliwe. Bardziej lub mniej
uświadomione obserwowanie aury jest na tyle częste, że zakodowało się w tradycji ludowej, np. w przysłowiu
"Na złodzieju czapka gore".
Badania naukowe
Pierwsze, dobrze udokumentowane prace, mające na celu badanie aury dla potrzeb diagnostyki medycznej,
przeprowadził dr Walter Kilner w latach 1900 - 1920 w Londynie, doprowadzając w licznych eksperymentach do
określenia warunków, w jakich można zobaczyć aurę człowieka. Jego badania były kontynuowane w różnych
ośrodkach, między innymi w Instytucie Metapsychicznym w Buenos Aires. Jednak jeszcze pod koniec XIX wieku
(około roku 1886) wszechstronny naukowiec dr Jakub Jodko-Narkiewicz wynalazł fotograficzną metodę zapisu
tego zjawiska, nazwaną fotografią koronową (korona świetlna rejestrowana w określonych warunkach wokół
obiektu). Od roku 1936 Siemion Kirlian w Krasnodarze nad Kubaniem zaczął publikować fotografie przedmiotów
i dłoni metodą fotografii koronowej, co spowodowało zmianę nazwy przez niezorientowane media na fotografię
kirlianowską - nieścisłą z punktu widzenia naukowego i niewłaściwą, przynajmniej na terenie Polski.
Największym problemem w pracach naukowych nad aurą, tak jak nad innymi zjawiskami związanymi z
parapsychologią, jest brak ujednoliconych metod i narzędzi umożliwiających jednoznaczny ich pomiar i
rejestrację.
Systematyczne badania naukowe Aury w Polsce zostały przeprowadzone w latach 80 - tych, i zawarte w pracy
doktorskiej Jana A. Szymańskiego. Za pomocą skonstruowanej przez siebie specjalistycznej aparatury do
pomiaru rozkładu pola elektrycznego, elektromagnetycznego i magnetycznego człowieka przeprowadził
intersubiektywne (spełniające warunki badania naukowego), laboratoryjne eksperymenty, polegające między
innymi na pomiarze zmian pola (aury) osoby, poddawanej oddziaływaniu bioenergoterapeuty. Ważniejsze
jeszcze wydają się te badania dr Szymańskiego, które doprowadziły do stwierdzenia, że rozkład pola
mierzonego sprzętem technicznym odpowiada obserwacjom poczynionym przez odpowiednio przeszkolonego
lub specyficznie uzdolnionego człowieka. Empirycznie dowiedziono więc możliwość obserwacji aury oraz wpływu
nań oddziaływań bioenergetycznych, ale prace nie zostały ani kontynuowane, ani wykorzystane. Specjalistyczna
aparatura jest z rzadka wykorzystywana do badań energii "ki" na zlecenie Marcusa Bongarta (mistrza Qi-Gongu,
prezesa Szwedzkiego Stowarzyszenia Qi-Gongu Medycznego) w Malmo.
Widzenie aury
Nie jesteśmy w stanie bezpośrednio obserwować zmian pola energetycznego, dlaczego więc możemy dostrzec
aurę? Jakie właściwości czy umiejętności ludzkie są wtedy wykorzystywane? Jak dotąd nikt nie zajmował się tak
postawionym problemem. Według Instytutu Inżynierii Informacji "widzenie aury" jest po prostu umiejętnością
interpretacji zespołu bodzców podprogowych przy pomocy ośrodka wzroku.
Każdy z nas odbiera za pomocą pięciu zmysłów około miliona jednostek informacji na sekundę, także takich jak
szum krwi, dotyk różnych fragmentów ubrania, bicie serca. Z tej ogromnej ilości informacji około siedem (!)
dochodzi do naszej świadomości, zaś reszta, czyli prawie milion, jest zbyt słaba, aby przebić się do
świadomości, a więc jest przez świadomość pomijana, pozostając na poziomie wrażeń, czy halucynacji. Te
informacje, które nie zdołały przekroczyć progu naszej świadomości, zostały nazwane bodzcami podprogowymi.
Skoro bodzce podprogowe i tak są przez nas odbierane, możemy wytrenować taką metodę koncentracji, która
pomoże je zarejestrować w świadomości a następnie praktycznie wykorzystać.
Bodzce podprogowe pojawiają się w postaci wizualizacji, czyli obrazu aury dlatego, że życzymy sobie tej formy
jako najbezpieczniejszej. Mniej się obawiamy zobaczyć ducha, niż usłyszeć lub poczuć ducha. Są oczywiście
osoby, które "nie widzą aury". Ich model percepcji dopuszcza tego rodzaju informację w innej postaci, np.
słyszenia szmerów lub dzwięków, odczuwania zapachu strachu czy radości osoby znajdującej się w innym
pomieszczeniu, odbioru zmian pola grawitacyjnego. Wizualizacja aury jest sposobem najbardziej
komunikatywnym, bezpiecznym, wygodnym i ... najlepiej zbadanym.
"Widzenie aury" jest popularnie uważane za fantazję lub ciekawą zabawę. Właściwie może to być słuszny
pogląd, zwłaszcza jeśli nie zależy nam na efektach praktycznych. Niestety, osiągnięcie trwałych rezultatów w
umiejętności postrzegania aury dla celów np. zawodowych wymaga poważnego przygotowania. Przede
wszystkim trzeba uporządkować własny stan emocjonalno - umysłowy oraz skonkretyzować własny, spójny
model postrzegania świata, gdyż inaczej trudno nam będzie osiągnąć odpowiedni stopień koncentracji,
potrzebnej do sterowania odbiorem informacji kolejnych zmysłów, a potem wystarczy "tylko" ćwiczyć .
Jak ujrzeć swoją aurę
Wymaga to cierpliwości i ćwiczeń.
1. Usiądz wygodnie, musisz być całkowicie spokojna/y i zrelaksowana/y.
2. Pokój nie może być jasno oświetlony, najlepszy jest półmrok.
3. Teraz trzeba wprowadzić umysł w medytacyjny stan alfa - spójrz ok. 25 cm w górę: wówczas
następuje synchronizacja obu półkul mózgowych.
4. Obiekt, który obserwujesz - swoje dłonie, żywy kwiat - powinien znajdować się kilka centymetrów od
ciemnego, najlepiej czarnego tła (którym może być np. czarny stół czy szafa).
5. Oddychając spokojnie, przez nos, patrz lekko zmrużonymi oczami jakby poprzez ręce i palce. Po chwili
skupienia dookoła palców zaobserwujesz zjawisko podobne do unoszenia się pary. Patrz dalej, a ujrzysz, jak z
palców zaczynają wydobywać się coraz dłuższe promienie. Kiedy ułożysz dłonie naprzeciw siebie i zaczniesz je
raz zbliżać, raz oddalać, wówczas dostrzeżesz, że te "promienie" także się skracają lub wydłużają.
6. Powtarzaj ćwiczenie codziennie, aż zaczniesz widzieć kolory. Potem możesz już spróbować ujrzeć aurę
wokół innych ludzi. Nie spoglądaj na nich bezpośrednio, tylko skieruj wzrok ok. 5 cm w bok od głowy czy ciała -
patrz lekko rozmytym spojrzeniem.
Z początku będzie to trudne, niektórzy ludzie zaczynają coś widzieć dopiero po kilku miesiącach
systematycznych ćwiczeń. Ale naprawdę warto jest się trochę pomęczyć.
Najczęściej problemy wynikają z nieporozumienia, polegającego na tym, że początkujący oczekują pojawienia
się jakiegoś "fizycznie istniejącego" obrazu, czegoś w rodzaju pojawiającej się ektoplazmy. Tymczasem
wizualizacja aury jest zwykle tylko interpretacją przez nasz mózg informacji podprogowej, interpretacją
najczęściej w postaci obrazu, choć może się pojawić w innej formie. Przypomina np. symulację kolorów przez
komputer analizujący czarno - białe zdjęcie rentgenowskie, w dodatku przy użyciu metod matematycznych. To,
co oczy (czyli ośrodek widzenia w mózgu) realnie widzą, to rzeczywistość, na którą "nałożona" jest w postaci
wizualizacji informacja z bodzców podprogowych. Całość więc jest złożeniem rzeczywistości postrzeganej i
bodzców świadomie wyprowadzonych z podświadomości. Na początku widzenie sprowadza się do zauważania
"zgęszczonego" lub "rozrzedzonego" powietrza, czasami lekko podbarwionego, a nie neonowego, sensacyjnego
obrazu, czego często oczekują początkujący.
Całkowicie zrozumiałe jest pragnienie osób, które zaczynają ćwiczyć, aby od samego początku móc analizować i
rozumieć obserwowane bodzce. Jednak ta niecierpliwość przy braku doświadczenia i materiału do przemyśleń
może wzbudzić poczucie zawodu, że "im nie wychodzi". "Wyjdzie", ale dopiero po zebraniu pewnej ilości
informacji dlatego, że jedną z zasad pracy mózgu jest uzupełnianie brakującej informacji według stworzonej
przez mózg struktury. Jeśli odpowiednia ilość informacji nie dotarła, mózg zbuduje błędną strukturę, według
przysłowia "Czego głuchy nie usłyszy, to sobie dośpiewa". Nam chodzi o umiejętność zebrania i ułożenia takiej
ilości informacji "subtelnej", aby złożyła się na prawidłową strukturę.
"Widzenie aury" związane jest z wykorzystywaniem "trzeciego oka" - szyszynki. Jako gruczoł wydziela między
innymi hormony młodości, jak melatonina, która według obserwacji naukowców wydłuża życie, utrzymuje
młodzieńcze zdrowie i wigor, zwiększa sprawność seksualną, wzmacnia układ odpornościowy, jest silnym
antyutleniaczem, chroni przed stresem i nowotworami, zapobiega chorobom serca, przywraca prawidłowy rytm
snu, leczy dezorientację czasową i przestrzenną związaną z długimi podróżami samolotem, a jako czakram daje
umiejętność poruszania się Jazni po czasoprzestrzeni. Nawet medycyna oficjalna uznaje zależność przedłużonej
młodości od szyszynki, a firmy amerykańskie oferują w wolnej sprzedaży mieszanki hormonów opózniające
starość, produkowane na bazie melatoniny i DHEA (dehydroepiandrosteron) zwanymi prasteronami - dawcami
energii. Trudno określić, do jakich rezultatów można dojść rozwijając możliwości układu: system nerwowy -
ośrodek wzroku - szyszynka.
Jak odczuć aurę?
Wielu ludzi potrafi widzieć aurę bez wysiłku, jednak większość musi się uczyć, jak rozwijać tę umiejętność.
Prowadząc zajęcia parapsychiczne, stwierdziłem, że lepiej, by ich uczestnicy najpierw nauczyli się odczuwać
aurę, zanim spróbują ją zobaczyć.
Do tego eksperymentu potrzebna będzie druga osoba. Najlepiej, żeby to był ktoś również zainteresowany
rozwijaniem swoich umiejętności parapsychicznych. Wykonywanie tych ćwiczeń z kimś, kto nie wierzy w
istnienie aury, jest stratą czasu, gdyż tacy ludzie szybko się nudzą, a ich negatywne nastawienie będzie
oddziaływać także na ciebie. Wybierz człowieka o otwartym umyśle i pozytywnym nastawieniu. Uważam, że
przyjaciele są na ogół lepsi niż członkowie rodziny, którzy często pragną pomóc raczej z poczucia obowiązku niż
z realnej potrzeby. Niektórzy twierdzą, że łatwiej zobaczyć aurę kobiet niż mężczyzn. Ja tego nie zauważyłem.
Uważam, że najważniejsze jest wybrać kogoś, kogo się lubi i kto jest zarówno wrażliwy, jak i rozsądny.
Wyczuwanie aury różdżką
Zanim spróbujesz poczuć aurę, dobrze będzie o-kreślić jej rozmiar. Pózniej będziemy wyczuwać aurę rękoma,
ale najpierw zastosujemy dwa metalowe pręty zgięte pod kątem prostym. Różdżki używa się na ogół do
poszukiwania czegoś, co znajduje się pod powierzchnią ziemi  na przykład wody. Można jednak jej użyć do
wielu innych celów. Niektórym wydaje się, że różdżkarstwo jest dziwną, tajemniczą praktyką czy wręcz
zabobonem. W rzeczywistości stanowi ono bardzo praktyczny sposób kontaktowania się z własną
podświadomością.
Najpierw musisz zagiąć dwa metalowe pręty pod kątem prostym (rys. 2.1), będą to zwykłe dwa kawałki metalu
w kształcie litery "L". Dłuższe ramię powinno mieć około 20-30 cm, a krótsze  około 15 cm. Ja swoje pierwsze
pręty zrobiłem z drucianych wieszaków na ubrania.
Metalowe pręty trzyma się luzno w ręku, kierując dłuższymi ramionami na wprost. Możesz umieścić krótsze
ramiona w plastikowych rurkach, by mogły się swobodnie poruszać w twoich dłoniach. Mnie jest równie
wygodnie bez tych rurek, ale wielu ludzi zbyt mocno trzyma pręty, a wtedy, oczywiście, nie mogą się one
swobodnie poruszać.
Zanim zaczniesz poszukiwania aury twojego przyjaciela, wyjdz na zewnątrz i spróbuj określić, gdzie znajdują
się główne cieki wodne na twojej posesji. Zrelaksuj umysł na tyle, na ile potrafisz. Pomyśl, że szukasz wody, a
następnie wolno obejdz posiadłość. W pewnej chwili pręty zaczną się krzyżować, a na koniec prawdopodobnie
ustawią się równolegle (rys. 2.3). Zjawisko to znamy jako reakcję różdżki. W pierwszej chwili może się to
wydać niesamowite. Tajemnica sukcesu polega na przezwyciężeniu niewiary i zrelaksowaniu się. U niektórych
różdżka reaguje inaczej  pręty nie krzyżują się, lecz odwracają od siebie w przeciwnych kierunkach. To nie ma
znaczenia, nadal mamy do czynienia z reakcją różdżki.
Gdy doświadczysz tego uczucia, zdołasz je odtworzyć, kiedy tylko zechcesz. Teraz możesz już poszukać aury
przyjaciela za pomocą różdżki. Poproś go, by stanął w lekkim rozkroku, trzymając ramiona nieco odsunięte od
tułowia. Stań w odległości około 10 m, trzymając przed sobą metalowe pręty skierowane ku przodowi. Myśl o
aurze przyjaciela. Posuwaj się wolno naprzód, dopóki pręty nie zaczną się poruszać. Zatrzymaj się, a następnie
zbliżaj jeszcze wolniej, aż pręty się skrzyżują. Oznacza to, że dotknąłeś zewnętrznego brzegu aury.
Zapamiętaj to miejsce, a potem powtórz ćwiczenie od drugiej strony. Stwierdzisz, że aura twojego przyjaciela
rozciąga się na taką samą odległość z obu stron. Teraz przesuwaj się powoli wokół niego i obserwuj końce
metalowych prętów. Przekonasz się, że aura twojego przyjaciela jest doskonałym kołem.
Prawdopodobnie będziesz zaskoczony jej rozmiarami, pamiętaj, że badasz zewnętrzny skraj aury. Gdy
zaczniesz ją czuć, będą to raczej jej wewnętrzne warstwy, a nie zewnętrzne.
Nadszedł czas, by poczuć aurę przyjaciela.
Wybierz taką porę dnia, by nikt ci nie przeszkadzał. Warto również wyłączyć telefon. W pokoju powinno być
ciepło, możesz włączyć jakąś łagodną muzykę medytacyjną. Usiądz z zamkniętymi oczami w wygodnym fotelu.
Przywołaj na myśl najbardziej spokojną scenę, jaką potrafisz sobie przypomnieć. Może to być cicho szumiący
strumień lub piękny zachód słońca. Nie ma znaczenia, co to będzie, byle tylko dawało ci spokój i odprężenie.
Uświadom sobie swój oddech, wez trzy głębokie wdechy i wolno wydychaj powietrze, a potem świadomie
rozluznij mięśnie w palcach u stóp i w samych stopach. Gdy poczujesz, że są całkowicie rozluznione, pomyśl o
mięśniach w łydkach i biodrach. Stopniowo rozluznij je wszystkie, aż poczujesz się całkowicie zrelaksowany.
Nie potrzeba na to określonego czasu. Na początku może ci być trudno całkowicie się rozluznić, ale szybko
nabierzesz wprawy. Ludzie, którzy opanowali autohipnozę, potrafią tego dokonać w kilka sekund.
Powyższe ćwiczenie ma na celu uaktywnienie prawej półkuli mózgu, tej, która zarządza niewerbalną, uczuciową,
intuicyjną stroną twojej osobowości, a którą wykorzystujesz zawsze, gdy coś tworzysz. Wiele osób zaczyna
widzieć aurę spontanicznie wtedy, gdy się poświęca malarstwu, ogrodnictwu, grze na instrumencie lub innej
działalności wykorzystującej prawą półkulę mózgu.
Całkowicie rozluzniony, skoncentruj się na oddychaniu. Wyobraz sobie, jak tlen wnika do płuc i rozchodzi się po
całym ciele. Spójrz na siebie jak na doskonałą istotę ludzką. To, że masz nadwagę albo jesteś chory, nie ma
żadnego znaczenia. Po prostu oczami wyobrazni zobacz siebie jako osobnika doskonałego nie tylko pod
względem fizycznym, ale także w każdej innej dziedzinie  prawdziwe dziecko wszechświata. Bądz z siebie
dumny. Pomyśl o swoich sukcesach, inteligencji i kreatywności. A potem wyobraz sobie, jak się zmieni twoje
życie, gdy będziesz widział aurę i umiał ją odczytać.
Teraz przeciągnij się powoli i otwórz oczy. To relaksacyjne ćwiczenie ma na celu uwolnienie cię od codziennych
problemów i zmartwień, a jednocześnie świetnie wpływa na twoje samopoczucie, ponieważ rozluzniają się
wszystkie mięśnie i organy twojego ciała. Powinniśmy tego doświadczać co noc podczas snu, jednak nieczęsto
mamy to szczęście. Czy zdarzyło ci się zbudzić rano, czując zmęczenie i brak energii? Chociaż spałeś, twoje
ciało nadal było spięte. Po ćwiczeniu relaksacyjnym powinieneś czuć się pełen życia i energii, co znajdzie
odzwierciedlenie w twojej aurze.
Jesteś już gotowy, by czuć aurę. Przez kilka sekund zacieraj z werwą ręce, a następnie rozstaw je na odległość
ok. 30 cm. Prawdopodobnie poczujesz energię w środku dłoni i w czubkach palców.
Powoli przybliżaj dłonie do siebie. Poczujesz lekki opór, gdy ich aura się zetknie. Może ci być łatwiej, jeśli sobie
wyobrazisz, że zgniatasz gumową piłeczkę. Ludzie różnie to odczuwają  lekki opór, mrowienie, a nawet ciepło
lub chłód.
Nadal przybliżaj dłonie. Nagle poczujesz, że opór znika, gdy aura obu dłoni się zmiesza.
Przez kilka chwil trzymaj ręce złożone, a potem powoli je rozłóż. Poczujesz lekki chłód, ponieważ aura znowu się
rozdziela.
Poćwicz przez jakiś czas, przybliżając i oddalając dłonie. Poczujesz opór w miarę przybliżania, a chłód w miarę
oddalania. Czujesz własną aurę! Gdy opanujesz to ćwiczenie, możesz pójść dalej.
Wszyscy mamy w swoim ciele siedem punktów energetycznych znanych jako czakry. Są to ośrodki nerwowe,
które wchłaniają i rozdzielają energię fizyczną, psychiczną, emocjonalną i duchową. Czakry to punkty, w
których koncentruje się bardzo duża energia, dzięki czemu łatwo je wyczuć dłońmi.
Czakry są położone wzdłuż kręgosłupa w ciele eterycznym. Są to:
czakra podstawowa  u podstawy kręgosłupa;
czakra krzyżowa  między wzgórkiem łonowym i pępkiem;
czakra splotu słonecznego  na poziomie tego splotu;
czakra serca  między łopatkami na wysokości serca;
czakra gardła  na wysokości gardła;
czakra brwiowa  na czole, między brwiami;
czakra korony  na czubku głowy.
Ciekawym doświadczeniem jest odszukanie wszystkich swoich czakr za pomocą dłoni. Gdy je odnajdziesz,
będziesz zdziwiony, że nigdy dotąd nie czułeś energii, która z nich emanuje.
W następnym eksperymencie użyj jednej ręki do odnalezienia czakry serca. Ponownie powoli zbliżaj dłoń do
piersi, a gdy poczujesz lekki opór, odsuwaj ją, aż ten opór zniknie, po czym znowu przysuń, dopóki nie
poczujesz ostatecznej granicy swojej aury.
A teraz przybliż rękę do swego ciała kilka centymetrów obok czakry serca. Zwróć uwagę, że tym razem
poczujesz opór wówczas, gdy dłoń będzie bliżej ciała. Jest tak dlatego, że czakry emanują tak dużą ilość
energii, iż łatwiej je odnalezć.
Gdy uda ci się poczuć aurę wokół czakry serca, spróbuj zrobić to samo z innymi czakrami. W miarę nabywania
wprawy stwierdzisz, że aura sprawia wrażenie niemal ciała stałego i będziesz zdumiony, jak mogłeś nie czuć jej
przedtem. To dobry znak, który świadczy o rozwijaniu się twojej świadomości aury.
Byłoby świetnie, gdyby twój partner był na podobnym etapie i także potrafił czuć swoją aurę.
Wykonamy teraz wielki skok naprzód i poczujemy aurę drugiego człowieka. Poproś swego przyjaciela, by
wygodnie usiadł na krześle. Stań za nim i umieść dłonie w odległości 30 cm po obu stronach jego głowy.
Przybliżaj je powoli, aż poczujesz lekki opór. Sprawdz to, na zmianę przybliżając i oddalając ręce. Twój partner
także może poczuć, że dotykasz jego aury.
Kiedy już odczułeś aurę przyjaciela, przesuwaj rękę w różnych kierunkach, by sprawdzić, czy potrafisz wyczuć
aurę wokół jego ciała.
Po kilku ćwiczeniach poproś go, by się wygodnie położył na łóżku i zamknął oczy. Twoim zadaniem będzie
lokalizacja czakr, a partner będzie cię informował, kiedy czuje twoją dłoń ponad czakrą. On także rozwija swoją
świadomość aury, rozpoznając z zamkniętymi oczami czakrę, nad którą właśnie znajduje się twoja ręka.
Ten eksperyment dowodzi, że obaj jesteście na dobrej drodze. W miarę nabywania wprawy twój przyjaciel
będzie umiał powiedzieć, nad jaką czakrą trzymasz dłoń, niemal dokładnie w chwili, gdy tę czakrę odnajdziesz.
Po kilku ćwiczeniach zamieńcie się rolami i połóż się z zamkniętymi oczami, gdy on będzie szukał twoich czakr.
Zanim przejdziemy do widzenia aury, musimy wykonać jeszcze jedno ćwiczenie jej odczuwania.
Jak wiesz, wszyscy mamy swoją prywatną przestrzeń i nie lubimy, by ludzie w nią ingerowali. Ogólnie mówiąc,
im bliższy związek z drugim człowiekiem, tym głębiej może on wejść w naszą prywatną przestrzeń. Gdy ktoś
mało nam znany lub nie lubiany w nią wchodzi, odsuwamy się. To właśnie dlatego ludzie podróżujący do
różnych krajów często napotykają kłopoty. Prywatna przestrzeń osoby pochodzącej z Dalekiego Wschodu jest
na ogół dużo mniejsza niż przestrzeń przeciętnego Europejczyka, w związku z tym taki człowiek nieustannie
zmuszałby go do cofania się. Dr Charles Tart nazywa tę prywatną przestrzeń naszą aurą psychologiczną.
Dokładnie to samo dzieje się z aurą. Gdy jesteśmy zmuszeni do bliskiego kontaktu z obcym człowiekiem, nasza
aura odepchnie jego aurę. Dobrym przykładem jest zatłoczone metro, w którym ludzie stoją bardzo blisko
siebie, mimo że się nie znają. W tej sytuacji aura każdego z nich stara się skurczyć i odepchnąć aurę stojących
w pobliżu osób. Następnym razem, gdy się znajdziesz w zatłoczonym wagonie lub windzie, sprawdz, czy czujesz
aurę otaczających cię ludzi. Wystarczy być tego świadomym, nie potrzebujesz do tego rąk. Byłoby to nawet
niewskazane w takiej sytuacji!
Jeśli kogoś lubisz, jego aura i twoja będą się otwierać i mieszać ze sobą.
Następujący eksperyment pozwoli ci to sprawdzić. Poproś przyjaciela, by stanął po jednej stronie pokoju,
podczas gdy ty, rozłożywszy ręce, staniesz w rozkroku po drugiej, twarzą do ściany. Partner zbliży się do ciebie
tak spokojnie, jak tylko potrafi, a ty będziesz musiał określić, kiedy wszedł do twojej aury.
Pierwsza próba będzie najtrudniejsza, ponieważ całe twoje ciało będzie świadome, że przyjaciel się zbliża, a
podświadomie możesz sobie wyobrażać, że znajduje się bliżej, niż jest to w istocie. Nie przejmuj się porażkami.
Rozluznij się i pomyśl o miłych rzeczach. Nie zwracaj uwagi na dzwięki, które mogą do ciebie dochodzić. Ja
zawsze się koncentruję na oddychaniu i staram się nie dopuścić do siebie innych myśli. Dzięki temu, gdy kolega
się do mnie zbliża na odległość, która pozwala mojej aurze zetknąć się z drugą aurą, natychmiast zdaję sobie z
tego sprawę.
To ćwiczenie nie jest takie łatwe, jak się wydaje. Ponieważ wykonujesz je z przyjacielem, wasze aury będą się
ze sobą mieszać, a ty tego nie poczujesz, jak wtedy, gdy masz do czynienia z całkowicie obcym człowiekiem.
Często zdarza mi się to obserwować w czasie moich lekcji rozwoju zdolności parapsychicznych. Nie znający się
ludzie osiągają większy sukces niż bliscy przyjaciele. Jednak gdy rozdzielałem znające się osoby i kazałem
powtórzyć ćwiczenie z obcymi ludzmi, odnosili takie same sukcesy jak pozostali.
Nie uda ci się wykonać tych wszystkich testów w ciągu jednego wieczoru czy nawet w tydzień. Lepiej odbyć
kilka krótkich sesji niż jedną długą. Szybciej osiągniesz rezultat, jeśli podejdziesz do ćwiczeń jak do zabawy.
Jeśli zaczniesz je wykonywać z ponurą determinacją, najprawdopodobniej ci się nie uda i zrezygnujesz
niezadowolony.
Gdy dobrze opanujesz wykonywanie wszystkich tych ćwiczeń, będziesz gotów do nauki widzenia aury.
Co to są czakry?
Słowo  czakra pochodzi z sanskrytu i oznacza  koło . Czakry, to znajdujące się w niewidzialnych ciałach centra
energetyczne w kształcie lejków. Stanowią one pomost pomiędzy ciałami subtelnymi, a ciałem fizycznym. Bez
nich nie mogłoby istnieć nasze ciało materialne.
Czakry są odbiornikami, przetwornikami i przekaznikami energii. Każda czakra związana jest ośrodkiem
hormonalnym i dostarcza energii do jego funkcjonowania. Blokada przepływu energii, a także przeładowanie
może doprowadzić do zaburzeń hormonalnych, dysharmonii ciała, umysłu i ducha człowieka.
Czakry wyposażone są w subtelne  anteny energetyczne, które reagują na każdy sygnał płynący z naszego
wnętrza i otoczenia. U każdego z nas czakry posiadają inne wibracje.
Większość szkół filozoficznych i ezoterycznych rozróżnia 7 czakr głównych oraz pomocnicze, znajdujące się w
stopach, kolanach, dłoniach, oraz czakr podrzędnych. Każdy narząd ma swój miniczakram, który zawiaduje jego
pracą. I tak czakry znajdujące się w stopach ułatwiają kontakt z ziemią, pomagają pobierać enegię ziemi.
Czakry dłoni są przekaznikiem energii płynącej z czakry serca, którą przekazujemy sobie, innym, roślinom,
zwierzętom. Poprzez dłonie kontaktujemy się z otoczeniem. Witając się, kładąc ręce na drugiej osobie
odbieramy wiele różnorakich informacji. Podczas inicjacji Reiki następuje otwarcie czakr w dłoniach.
Jak już powiedziałem, podstawowych czakr jest siedem. Pierwsza i siódma mają kielichy pojedyncze, od 2 do 5
mają kielichy skierowane w przód i tył ciała .
Pierwsza czakra, zwana czakrą podstawy lub korzeniem życia, ma najmocniejszy kontakt z energią Ziemi.
Czakra ta kieruje energie subtelne z wyższych wymiarów na płaszczyznę fizyczną. Jej kielich jest skierowany w
dół, w kierunku Ziemi. Mieści się w kroczu.
Zawiaduje: układem kostnym, (kręgosłup, zęby, paznokcie), jelitem grubym, prostatą. Odpowiada za: skład
krwi, budowę komórek i temperaturę ciała. Jest związana z gruczołami nadnerczy, w których wytwarzana jest
adrenalina i noradrenalina. Czakra podstawy to zródło siły dla wyższych czakr. W niej mają swój początek
mistyczne kanały energii. Czakra korzenia związana jest ze zmysłem zapachu.
Osoby mające dobrze rozwinięta tę czakrę, odbierają życie jako coś miłego, przyjemnego, bezpiecznego,
otrzymują to, czego potrzebują, mają wysoki poziom witalności. Natomiast ludzie z zaburzeniami pierwszej
czakry uważają, że życie na ziemi to koszmar, mają złą pracę, słabe zarobki, %3ńle im się układa, nie dostają
wiele, odczuwają bezsilność, niechęć do działania. Taki stan prowadzi do depresji, lęków, oderwania od
rzeczywistości, do nadwrażliwości. Aby temu zapobiegać, gorąco polecam ćwiczenia ugruntowujące,
wzmacniające, np.: Tai Chi, Hatha-yoga.
Często mówimy o ludziach sukcesu:  Ten to stoi mocno na ziemi . I tak jest. Pierwsza czakra jest naszym
fundamentem. Chcąc się rozwijać, piąć w górę, trzeba najpierw mocno zapuścić korzenie. Wówczas masz
pewność, że gdy  zawieje wiatr , nie stanie Ci się nic złego.
Ta czakra ma jeszcze jedną szczególną rolę do spełnienia, rolę wentyla bezpieczeństwa dla całego systemu
energetycznego i psychicznego człowieka, bowiem łagodzi, stresy, napięcia emocjonalne, psychiczne, odciąża
kręgosłup i całe ciało.
Czakrze podstawy przypisany jest kolor czerwony. Chcąc ją pobudzić możemy przywołać w pamięci, np.: pole
czerwonych róż, które wąchamy, dotykamy, podziwiamy.
Medytacja związana z czakrą korzenia dotyczy wszystkiego, co związane jest z ziemią. Możemy więc
wizualizować sobie chodzenie bosymi stopami po trawie, kąpiele błotne, oddychanie zapachem ziemi, przywołać
obraz potężnego, czerwonego słońca, wschodzącego znad horyzontu.
Chcąc wyrównać energię czakry korzenia powtarzajmy na wydechu - samogłoskę  U . Możemy więc w wolnych
chwilach mantrować  U , a odpowiednie wibracje spowodują jej zrównoważenie energetyczne.
Czakra druga, umiejscowiona jest w podbrzuszu i ma połączenie z centralnym punktem energetycznym ciała,
Tan Tien, który znajduje się około trzech palców poniżej pępka. Jest symbolem daru życia, związana jest z
płodnością, rozrodczością, energią seksualną. Ma zatem duży wpływ za nasze relacje międzyludzkie, szczególnie
z płcią przeciwną.
Osoby z rozwiniętą drugą czakrą, mogą z dużym powodzeniem realizować się w wybranych przez siebie
dziedzinach życia. Czakra ta zawiera energię przedurodzeniowa, z którą człowiek się rodzi. Ma na nią wpływ
nasza karma i kod genetyczny.
Ta czakra związana jest z żywiołem wody i zmysłem smaku. Podpodporządkowana jest kolorowi
pomarańczowemu. Odpowiada za płyny ciała, w tym limfę, spermę i takie organy, jak: nerki, pęcherz moczowy,
organy płciowe. Czakra ta energetycznie jest połączona z gruczołami jajników lub jąder. Uważana jest za
centrum pierwotnych sił człowieka.
Zaburzenia czakry powstają zazwyczaj w dzieciństwie i w okresie dojrzewania, a spowodowane są przede
wszystkim sposobem wychowania, zakazami i nakazami. Ogólnie mówiąc, im więcej tabu na temat seksu, tym
więcej zaburzeń występujących w tej czakrze. Tworzy to poczucie winy, grzechu i potrzebę podświadomego
samokarania. Efektem tego mogą być guzy, mięśniaki, cysty, oziębłość, impotencja. Na tę czakrę dobrze
oddziałują medytacje związane z wodą. Wyobra%3ńmy sobie, że siedzimy nad spokojnym jeziorem, patrzymy na
wodospad, pijemy %3ńródlaną wodę. Możemy również medytować przy pełni księżyca. Wówczas następuje
oczyszczenie naszej czakry. Zbyt duży potencjał energetyczny drugiej czakry może wywołać nadmierną
zmysłowość i tendencję do tycia. Natomiast niedobór energii powoduje oziębłość, impotencję, anoreksję.
Na czakrę drugą działa mantra samogłoski "O"
Trzecia czakra, umiejscowiona w okolicy splotu słonecznego. Związana ze zmysłem wzroku i odpowiada
żywiołowi ognia. Energetycznie połączona z gruczołem trzustki wpływa na funkcjonowanie wegetatywnego
układu nerwowego, przemianę materii, wątrobę, śledzionę, woreczek żółciowy, żołądek, jelito cienkie. nym. Za
pomocą tej czakry kontaktujemy się z otoczeniem, lud%3ńmi i przyrodą. Poprzez nią odczuwamy energię drugiego
człowieka, wibrację pomieszczeń odbierając je pozytywnie lub negatywnie. Ta czakra ma najmocniejsze
połączenie z ciałem astralnym.
Gdy czakra ulega zaburzeniu, w człowieku piętrzą się emocje. Jesteśmy pełni niepokoju, agresji, bezsilności i
pesymizmu. Zamykamy się w sobie. Zharmonizowana daje spokój, zadowolenie z życia, pozwala trafnie
rozpoznawać otoczenie i ludzi. Wnosi wiele sił witalnych w nasze życie.
Tej czakrze przypisano kolor żółty. Medytując wyobrażamy sobie falujące łany dojrzałego zboża, złote światło
słońca, piękne duże słoneczniki. Podobnie jak przy czakrze drugiej mantrujemy samogłoskę "O".
Czakra czwarta mieści się w klatce piersiowej na wysokości serca. Związana jest z żywiołem powietrza i
zmysłem dotyku. Ma połączenie energetyczne z gruczołem grasicy i wpływa na pracę serca, układ oddechowy,
krążenie krwi i skórę.
Gruczoł grasicy odpowiada za system immunologiczny- odpornościowy. Szczególnie ważny dla dzieci. Te
przytulane i kochane nie mają kłopotu z odpornością. Mniej chorują, rozwijają się szybko i prawidłowo. Dzieci
nie kochane, wychowywane bez miłości i dotyku częściej chorują, są stłumione i zamknięte w sobie, z trudem
nawiązują kontakt z otoczeniem. Brakuje im miłości, dotyku i pieszczot.
Człowiek z otwartą czakrą serca jest osobą, z którą chętnie się przebywa, ma ciepłe wnętrze i miły dotyk.
Otwarte serce jest przepustką do szczęścia, to zaś nadaje życiu sens. Te osoby potrafią się cieszyć sobą,
dostrzegać piękno natury, urodę sztuki, muzyki
Kolory przypisane tej czakrze to zieleń, róż, złoty. Nie bez przyczyny mówi się, że ktoś ma złote serce. Mamy na
myśli człowieka dobrego, wrażliwego.
Energia tej czakry dysponuje wielkim potencjałem, uzdrawiania i wybaczania. Reiki jest energią przekazywaną
przez serce i przez dłonie rozchodzi się po ciele.
Podstawowa medytacja, która harmonizuje i uzdrawia czakrę serca, to kontakt z naturą. Zalecane są spacery
polesie, podziwianie kwiatów, zbieranie grzybów, przytulanie się do drzew. Szczególnie dobrze działają na tę
czakrę zwierzęta. Starajmy się jak najczęściej głaskać kota, przytulać psa, posłuchać śpiewu ptaków.
Mantrowanie samogłoski  A pomaga otworzyć serce. Zalecam to wszystkim, szczególnie reikowcom.
Czakra piąta, położona w dolnej części gardła, związana jest ze zmysłem słuchu i .żywiołem eteru.
Energetycznie łączy się z gruczołami tarczycy i wpływa na funkcjonowanie gardła, tchawicy, oskrzeli, migdałów,
strun głosowych. Czakra gardła łączy energetycznie głowę z resztą ciała. Dzięki niej wyrażamy pragnienia i
potrzeby oraz swoje emocje: krzyk, płacz, śmiech, smutek.
Człowiek z rozwiniętą czakrą gardła jest spontaniczny, łatwiej kontaktuje się z otoczeniem, ma odwagę
wyrażania siebie i swoich potrzeb. Rozwinięta czakra gardła daje poczucie wolności, bo mamy świadomość
pewności siebie, nie poddajemy się opiniom innych ludzi. Dzięki niej otwieramy swoje uszy, odbieramy swój
wewnętrzny głos i łatwiej kontaktujemy się z naszymi opiekunami duchowymi.
Zaburzenia tej czakry powodują kłopoty z wymową np. jąkanie się, z przekazem myśli za pomocą słów.
Nadmiar energii sprawia, że mówimy zbyt wiele, popadamy w gadatliwość. Niedobór natomiast powoduje
zamknięcie się w sobie, kłopoty z samowyrażaniem.
Chcąc pomóc tej czakrze wizualizujmy bezchmurne lazurowe niebo, błękitne morze, wsłuchujemy się w szum
fal. Mantrujemy samogłoskę  E . Czakrze tej odpowiada kolor błękitny.
Czakra szósta - trzecie oko - położona jest na środku czoła, nieco powyżej brwi. Ma połączenie energetyczne
z przysadką mózgową, która zarządza gospodarką hormonalną w organizmie. Czakra związana jest z
centralnym układem nerwowym, a więc z mózgiem, móżdżkiem, rdzeniem kręgowym.
Odpowiada za funkcjonowanie zmysłu wzroku. Osoba z rozwiniętym trzecim okiem dostrzega i rozumie o wiele
więcej. Widzi aurę, ma dobry kontakt własną intuicją, odbiera impulsy wysyłane z przeszłości lub przyszłości.
Ma dostęp do wszystkich poziomów rzeczywistości.
Dobrze funkcjonująca czakra zapewnia przytomny, jasny umysł, odnoszenie sukcesów naukowych i twórczych.
Człowiek z nierozwiniętym trzecim okiem żyje w świecie materii. Interesuje go tylko to czego może dotknąć,
sprawdzić, udowodnić. Jest wyznawcą zasady: to, co widzę, jest - tego czego nie widzę- nie ma.
Zaburzenie czakry objawia się brakiem koncentracji, trudnością zapamiętywania, bólami głowy. Dla rozwoju tej
czakry dobrze jest medytować nocą przy bezchmurnym, gwia%3ńdzistym niebie. Mantrujemy samogłoskę  I . Tej
czkrze przyporządkowany jest kolor indygo.
Czakra siódma - przepustka do tajemnic - czakra ciemiączka lub korony - położona jest na czubku głowy,
połączona energetycznie z gruczołem szyszynki.
Od pozostałych czakr odróżnia ją wysoka duchowość. Często mówi się o niej, że jest przepustką do poznania
największych tajemnic, drogą do złączenia się absolutem. Dlatego u osób rozwiniętych duchowo mieni się
wszystkimi kolorami tęczy. Kielich tej czakry skierowany jest w kosmos, z którego pobiera ona odżywczą
energię. Gdy czakra jest otwarta, odczuwa się coraz większą jedność z sobą, Bogiem, wszechświatem. Wówczas
z łatwością otrzymujemy odpowiedzi na swoje pytania., łatwiej materializują się nasze życzenia. Jest to droga
do osiągnięcia oświecenia.
Człowiek ze słabo rozwiniętą czakrą siódmą odczuwa wewnętrzne rozbicie, wątpi w sens życia. Aby wzmocnić tę
czakrę proponuję medytację: obra%3ń sobie, że siedzisz pośrodku pachnącej, zielonej łąki. Cieszysz się jej
kolorami, podziwiasz różnorodność kwiatów i zapachów. Zaciera się granica pomiędzy Tobą a przestrzenią, na
której jesteś. Ty i całe piękno natury to jedno. Wczuj się w ten stan.
Wyobra%3ń sobie teraz, że przypływa na łąkę chmurka i zabiera Cię wysoko w górę. Jesteś wśród błękitu nieba.
Czujesz się tak, jakbyś nic nie ważył. Zaciera się granica między Twoim ciałem a przestrzenią. Przepełnia Cię
radość, odczuwasz jedność z całym wszechświatem, jesteś wolny. Teraz powoli spływasz na łąkę. Czujesz swoje
ciało, robisz kilka głębszych oddechów i powoli wychodzisz ze stanu medytacji, otwierasz oczy. Przez tę czakrę
wpływa światło Reiki w cały nasz system energetyczny.
Dla wzmocnienia czakry siódmej mantrujemy dzwięk  OM .
Czakrze tej odpowiada fiolet.
Co to są dudnienia różnicowe?
Efekt słyszenia dzwiękowych dudnień różnicowych występuje wtedy, kiedy słuchamy dwóch czystych
(sinusoidalnych) dzwięków o niemal identycznych częstotliwościach, przy czym każdy z tych dzwięków słyszany
jest przez jedno ucho dzięki zastosowaniu słuchawek lub głośników stereofonicznych. Dwa sygnały łączone są w
mózgu, w wyniku czego powstaje wrażenie słyszenia trzeciego sygnału - o częstotliwości różnicy sygnału
dostarczonego dla lewego i prawego ucha - zwanego dudnieniami różnicowymi. Dudnienia różnicowe powstają
w miejscu przeciwsobnej integracji sygnałów nerwowych pochodzących od zmysłu słuchu. Wrażenie dzwiękowe
na drodze neurologicznej przesyłane jest do układu siatkowatego i kory mózgowej.
Dudnienia różnicowe zastosowane w prezentowanych medytacjach nie są prostymi dudnieniami fal
sinusoidalnych, lecz zostały stworzone jako złożone formy podobne do fal mózgowych.
W jaki sposób dudnienia różnicowe zmieniają stany świadomości?
Dudnienia różnicowe oddziałując na świadomość dostarczają informacji do systemu siatkowatego w mózgu
(system ten nazywany jest również rozlanym układem aktywującym), który jest dużym podobnym do sieci
obszarem w mózgu. Kieruje on przytomnością, skupieniem uwagi i świadomością. Sposób, w jaki reagujemy na
informacje (bodzce wewnętrzne, uczucia, postawy, wierzenia oraz bodzce zewnętrzne) jest kierowany przez
twór siatkowaty pnia mózgu, który stymuluje wzgórze i korę mózgową oraz kieruje skupieniem uwagi,
sprawnością kojarzenia i poziomem aktywności, a także jest odpowiedzialny za budzenie się ze snu.
Słuchanie dudnień różnicowych zawartych w prezentowanych medytacjach dostarcza informacji dla układu
siatkowatego, ponieważ zastosowane formy dudnień są akceptowane przez ten układ jako formy fal
mózgowych. Informacja ta charakterem, jakością i cechami odpowiada stanowi świadomości reprezentowanemu
przez daną formę sygnałów. Jeżeli bodzce wewnętrzne (uczucia, postawy czy wierzenia) i zewnętrzne
(sensoryczne) nie są w konflikcie z tą informacją, to układ siatkowaty zmienia stany świadomości tak, aby
dopasować je do stymulacji sygnałami dudnień. Jest to naturalną funkcją homeostazy. Mózg automatycznie i
aktywnie reguluje wszystkie funkcje organizmu w taki sposób, aby podtrzymać homeostazę, która jest
rodzajem wewnętrznej równowagi. Próbując utrzymać homeostazę układ siatkowaty w naturalny sposób, przez
cały czas monitoruje i wymusza utrzymywanie trwających stanów falowej aktywności kory mózgowej (chyba, że
zostanie dostarczona nowa informacja ze zródeł wewnętrznych lub ze zmysłów sensorycznych, na którą trzeba
zareagować). Dzięki temu, że charakterystyki pola dzwiękowego zastosowane w medytacjach podobne są do
charakterystyk fal mózgowych, układ siatkowaty inicjuje powtarzanie przez korę mózgową informacji niesionej
przez te sygnały, wierząc, że informacja niesiona przez dudnienia różnicowe pochodzi od aktualnej aktywności
falowej mózgu. W miarę upływu czasu układ siatkowaty monitoruje środowisko wewnętrzne i zewnętrzne oraz
stan świadomości w celu stwierdzenia czy zachodzi konieczność dostosowania się do nowych warunków. Dopóki
nie występują konflikty, układ siatkowaty kontynuuje dostosowywanie charakteru, jakości i cech stanu
świadomości do informacji niesionych przez sygnały dudnień różnicowych.
Ważność maskowania dudnień różnicowych przy pomocy różowego szumu.
Różowy szum (przefiltrowany biały szum) mieszany jest z dudnieniami różnicowymi w celu zwiększenia ich
efektywności. W 1973 r. w Scientific American opublikowane zostały wyniki badań, w których wykazano, że
szum poprawia percepcję dudnień różnicowych. Wyjaśniono je w ten sposób, że chwilowa amplituda szumu
stanowiącego tło jest wzmacniana, gdy sygnały składowe dudnień różnicowych są w fazie i przeciwnie, gdy
sygnały te są w przeciwfazie amplituda szumu jest osłabiana. Przy czym należy pamiętać, że szum ten musi być
na tyle głośny, żeby zagłuszyć dzwięki składowe dudnień różnicowych.
Różowy szum wykorzystywany w prezentowanych medytacjach tworzy środowisko ganzfeld (termin
oznaczający "jednorodne pole"), które jest idealne do badań świadomości. Badania wykazały, że u osób
poddanych oddziaływaniu środowiska ganzfeld dochodzi do przesunięć świadomości, ponieważ po pewnym
czasie oddziaływania tego środowiska na słuchacza, układ siatkowaty w mózgu decyduje, że stały czynnik
stymulujący nie zawiera żadnej istotnej informacji i zaczyna go ignorować. Zjawisko to nazywane jest
przyzwyczajaniem się. Wówczas umysł w poszukiwaniu nowych bodzców skupia swoją uwagę gdzie indziej.
Czyste dudnienia różnicowe (nie maskowane różowym szumem) mogą powodować niepokój w czasie słuchania.
Kiedy jednak są poprawnie połączone z różowym szumem, stają się integralną częścią środowiska ganzfeld i
dzięki temu zwiększana jest ich efektywność. W środowisku ganzfeld świadomy umysł jednostki kieruje się do
wewnątrz i doświadcza stanu hipnagogii, który jest wyjątkowym stanem świadomości pośrednim pomiędzy
stanem czuwania i snu. System siatkowaty uwalnia się wówczas od ciągle zmieniających się bodzców płynących
z otoczenia, skupiając się na specjalnie zaprojektowanych dudnieniach różnicowych. Mózg prowadzony jest do
stanu aktywności falowej związanego aktywnością sugerowaną przez sygnały dudnień, dzięki czemu
świadomość osoby słuchającej otwiera się na wewnętrzny świat i doświadcza rzeczywistości niedostępnej w
innych stanach świadomości.
Sposób odsłuchu
Do słuchania prezentowanych medytacji najlepiej korzystać z dowolnego rodzaju słuchawek stereofonicznych.
Można korzystać też z głośników tak umieszczonych, żeby odseparować dzwięki płynące do jednego ucha od
dzwięków płynących do drugiego. Jednak w przypadku wykorzystania głośników, słuchacz w niewielkim stopniu
doświadcza dudnień różnicowych. Głównym bodzcem są wtedy dudnienia monofoniczne, które powstają w
wyniku łączenia się dzwięków pochodzących z obydwóch głośników w powietrzu otaczającym słuchacza.
Prezentowanych medytacji nie należy słuchać prowadząc, obsługując ciężki sprzęt oraz w przypadkach
skłonności do ataków epilepsji. Słuchając medytacji nie powinno się wykorzystywać żadnych układów
wyciszających szumy takich, jak np. Dolby. Nie należy też wykorzystywać innych urządzeń świetlnych i
dzwiękowych.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
ilowiecki trzecie oko
TRZECIE OKO
Trzecie oko Osho
Rajneesh O Trzecie oko Brama postrzegania pozazmysłowego
Medytacja trzecia percepcja mentalna
3 05 Drugi i trzeci rozbiór RP
Trzecia ekspedycja na archipelag
Morskie Oko
karta pracy klasy trzeciej nr14 marzec

więcej podobnych podstron