Bij się Warszawo& str.-199 -200
Bij się Warszawo!
A głos ten wielki niech przez świat przeleci.
Niechaj wolności słońcem nam zaświeci.
Niechaj rozbłyśnie wielką łuną krwawą.
Bij się Warszawo!
Świat krwi Twej pragnie&
Za mało jeszcze synów Twoich zginęło.
Za mało krwi Twej jeszcze popłynęło.
Więc toń w swym znoju, wróg Ci karku nagnie.
Świat krwi Twej pragnie.
Giną Twe syny&
W piachach pustyni czy nad wód bezmiary.
Nad Anglii wyspy& wszędzie kładz
ofiary.
Za zbrodnie wrogów, za przyjaciół winy.
Giną Twe syny.
Bij się Warszawo!
A dzisiaj reszta niechaj ich poginie.
W sercu swej ziemi, niechaj krew popłynie
Z łuną pożarów nad przeszłością łzawą.
Bij się Warszawo!
Cześć Ci i chwała!
Niech krwawią w walce, wśród dnia i wśród nocy.
Niech oczekują daremnie pomocy.
Niechaj wyginie twa obrona cała.
Cześć Ci i chwała!
Świat Cię podziwia&
A wróg niech zmoże wolności pragnienie.
Niech wolę walki przemieni w cierpienie
Twój ból przyjaciół wcale nie roztkliwia.
Świat Cię podziwia.
Bij się Warszawo!
Osamotniona, na gruzach kamienia.
Nie zmyjesz nigdy krwią zalanych z
renic.
Dziś  sny przeklęte stały Ci się jawą.
Bij się Warszawo!
 Niech płoną zgliszcza! Str.-200
Niechaj nad tobą tajfunem wieją.
Wichry burzące, niech zagładę sieją.
Ten płomień duszę Twych wrogów oczyszcza.
Niech płoną zgliszcza.
Świat modły wznosi.
A ponad nimi woń trupów już leci.
I głodnych szakali w plugawej zamieci.
A gdy Warszawa o broń krzyk podnosi.
Świat& modły wznosi.
Bij się Warszawo!
Świat nie zapomni, bo Twój duch natchniony.
Świat patrzy  patrzy na Ciebie zdumiony.
Żeś się purpurą przysłoniła krwawą.
Bij się warszawo&
Cha. 15-9-1944r.