B/359: Max Heindel - Światopogląd Różokrzyżowców
Wstecz / Spis treści / Dalej
ROZDZIAŁ X
CYKL ZIEMI
Ciała niebieskie w cyklu Ziemi znajdują się w czterech najgęstszych skupieniach materii; w sferze myśli konkretnej, w świecie odczuć, w sferze eterycznej oraz w sferze chemicznej (patrz diagram ósmy). Najgęstszym ciałem niebieskim w tym cyklu jest nasza planeta Ziemia (ciało niebieskie B).
Mówiąc o "najgęstszych światach" lub o "najściślejszych skupieniach materii" należy wyrażenia te rozumieć w sensie relatywnym, w przeciwnym razie oznaczałoby to ograniczenie Absolutu i byłoby absurdem. Pojęcia takie jak "gęsty" lub "rzadki", "wschód" i "zachód", "tam" i "z powrotem" muszą być zrozumiane jako pojęcie względne w naszym obecnym stanie rozwoju. Podobnie jak istnieją wyższe i delikatniejsze światy od tych jakie obejmuje nasza fala życia, tak też istnieją gęstsze stany materii, które są polami rozwoju dla innych stworzeń. Nie należy jednak sądzić, aby te najbardziej gęste światy znajdowały się gdzie indziej w przestrzeni gdyż przenikają one nasze światy w taki sam sposób, w jaki wyższe światy przenikają naszą Ziemię. Złudna gęstość Ziemi i jej form nie stanowi przeszkody dla przejścia przez nią ciał jeszcze gęstszych, podobnie jak grube mury nie są przeszkodą dla przejścia przez nie człowieka w swym ciele odczuciowym. Wytrzymałość nie jest identyczna ze ścisłością, jak widać to na przykładzie metalu aluminium, który jest bardzo wytrzymały lecz nie jest tak ścisły jak płynna rtęć, która pomimo swej ścisłości przenika przez ciała jeszcze bardziej ścisłe.
Ponieważ znajdujemy się obecnie w czwartym cyklu Ziemi, przeto posiadamy cztery elementy. W cyklu Saturna istniał tylko jeden element - ogień, który był ciepłem i skwarem, charakterystycznym dla ognia w stanie początkowym. W drugim cyklu Słońca istniały już dwa elementy - ogień i powietrze, w trzecim cyklu Księżyca doszła do tego woda, a w czwartym cyklu Ziemi przybyła do tego ziemia.
Widać z tego, że w każdym cyklu dodany został nowy element.
W cyklu Jowisza następny element będzie duchowej natury i będzie związany z mową. Wtedy wypowiedziane słowa posiadać będą zrozumiałe znaczenie, i będą nie tak jak obecnie, częstym powodem nieporozumień. Gdy ktoś mówi słowo "dom", mając na uwadze niskie zabudowania gospodarcze, słuchacz może sobie wyobrazić pod tym słowem dom mieszkalny.
W otoczeniu owych czterech elementów przeniesione zostały w cyklu Ziemi, pod ochroną Hierarchii odpowiedzialnych za ich dalszy los, rozmaite klasy istot. Przypominamy sobie, że podczas cyklu Księżyca klasy te tworzyły trzy królestwa; zwierzęce, zwierzęco-roślinne oraz roślinno-mineralne. Na Ziemi były jednak odmienne warunki i tu nie mogły istnieć pół-klasy bytów lecz cztery wyraźnie od siebie oddzielone królestwa. W takiej skrystalizowanej i skostniałej fazie egzystencji, linie podziału muszą być wyraźnie zaznaczone, a nie tak jak poprzednio, gdzie jedno królestwo stopniowo przechodziło w drugie. Z tego powodu niektóre klasy zmuszone były cofnąć się o pół kroku wstecz, a inne posunęły się o pół kroku naprzód.
Niektóre z roślin mineralnych przeszły całkowicie do królestwa roślinnego i stały się zielenią pól, inne cofnęły się, stając się często mineralnym podłożem dla roślin, a niektóre roślino-zwierzęta wyprzedzając swój czas wdarły się do królestwa zwierząt. Gatunki te do dnia dzisiejszego posiadają bezbarwną krew roślinną, inne natomiast jak np. rozgwiazdy, są pięciokątne jak liście niektórych kwiatów. Wszyscy z klasy drugiej przesunięci zostali do klasy ludzkiej, ponieważ ich ciała odczuciowe zdolne były do podziału na dwie części i nadawały się na ludzkie nośniki.
Musimy zdać sobie sprawę z tego, że to co tu jest powiedziane dotyczy jedynie form ludzkich, a nie życia zamieszkującego w tych formach. Forma musiała być najpierw przygotowana na przyjęcie i zamieszkanie w niej życia. Osobnicy klasy drugiej, u których podjęty został wyżej wspomniany podział, wywyższeni zostali do poziomu ludzkiego, (podobnie jak klasa pierwsza), jednak nieco później otrzymali swego wewnętrznego ducha. To jest powodem, że obecnie nie są oni tak samo rozwinięci jak klasa pierwsza, tworząc niższe rasy ludzkie. Natomiast ci, u których ciało odczuciowe nie było zdolne do podziału, przeszli do klasy trzeciej A i trzeciej B, tworząc współczesne człekokształtne małpy. Są one w stanie dogonić nas w rozwoju, o ile się dostatecznie rozwiną przed krytycznym punktem w połowie piątego obiegu kolistego Ziemi. Jeżeli nie dościgną nas w tym krytycznym punkcie, wówczas stracą na zawsze łączność z naszą ewolucją.
Wspominaliśmy, że człowiek przy pomocy wyższych Istot budował swe troiste ciało. W poprzednim cyklu nie istniała jednak siła, która łączyłaby te poszczególne ciała. Troisty duch - Ego - był odosobniony i oddzielony od swych ciał. Teraz dopiero nadeszła pora ażeby ciało i duch połączyły się ze sobą.
W miejscu gdzie nastąpił podział ciała odczuciowego na dwie części, wyższa część tego ciała w pewnym stopniu opanowała niższą część, ciało życiowe i ciało ścisłe, tworząc pewnego rodzaju duszę zwierzęcą, z którą duch mógł się połączyć za pomocą łączącego je ogniwa intelektu. Tam gdzie nie nastąpił taki podział, ciało odczuciowe oddane było na pastwę namiętności i nie mogło służyć za narząd dla wewnętrznego ducha. Ciało to poddane zostało pod władzę ducha grupowego, który wpływał na nie zewnątrz i stało się zwierzęciem, a następnie zdegenerowało się na małpę człekokształtną.
Tam gdzie nastąpił podział ciała odczuciowego, ciało ścisłe powoli przyjęło pionową postawę i w ten sposób zapobiegało poddawaniu swego stosu pacierzowego pod horyzontalne wpływy pochodzące ze świata odczuć, dzięki czemu duch grupowy może wpływać na zwierzęta. Ego było więc w stanie wstąpić w taką formę i tam pracować, wyrażając się przez pionowo ukształtowany stos pacierzowy, pionową krtań oraz przez budowanie mózgu w ciele ścisłym, jako instrumentu dla swego przejawienia się. Horyzontalnie ukształtowana krtań podlega także wpływom ducha grupowego. Niektóre zwierzęta jak np. szpaki, papugi, etc., pomimo ich poziomo ukształtowanej krtani są w stanie wydawać z siebie słowa, ale nie są w stanie ich zrozumieć i prawidłowo stosować.
Jedynie człowiek, jako istota myśląca i mająca przewagę nad innymi stworzeniami, posiada najwyższe prawo do używania słów, za pomocą których wyrażać może swe myśli.
OBIEG KOLISTY SATURNA W CYKLU ZIEMI
Jest to obieg, w którym w każdym cyklu ciało ścisłe ponownie zostaje odtworzone i udoskonalone. W obiegu kolistym Saturna w cyklu Ziemi ciało to otrzymało zdolność budowy mózgu, oraz uzyskało zarodek intelektu, który później miał być dalej rozwijany. To wszystko umożliwiło ostateczne ukształtowanie ciała ścisłego i osiągnięcie najwyższego stopnia swej użyteczności.
Jakaż niewypowiedziana mądrość użyta została do budowy takiego ciała! Jest ono dziełem sztuki. Nigdy nie dość mocno uzmysławiamy sobie, jaki to wspaniały środek do zdobycia poznania i jak wielkie stanowi dobrodziejstwo dla człowieka oraz jak bardzo trzeba ciało to cenić i być wdzięcznym za nie.
Już poprzednio podane były przykłady wskazujące na wspaniałą możliwość przystosowawczą tego ciała. Aby jeszcze lepiej pojąć tę prawdę, posłużymy się przykładem oraz wskażemy na pracę jaką Ego wykonuje we krwi.
Powszechnie wiadomo, że sok żołądkowy wpływa na pożywienie i pomaga w trawieniu. Poza medykami mało kto wie, że istnieją różne soki żołądkowe, z których każdy pomaga przy trawieniu pokarmu. Badania Pawłowa wykazały niezbicie, że istnieją osobne soki żołądkowe dla trawienia mięsa, osobne dla przyswajania mleka, osobne dla owoców, itp. i to jest powodem, że nie wszystkie pokarmy dobrze się znoszą. Ego, które pracuje w podświadomości zdolne jest jednak wyselekcjonować takie soki, które zarówno ilościowo jak i jakościowo są odpowiednie dla danej potrawy. Jeszcze bardziej zadziwia to, że w procesie tym sok żołądkowy usunięty jest z żołądka przed wprowadzeniem tam innego pokarmu. Większość ludzi nie ma pojęcia o gospodarce sokami żołądkowymi i dlatego nieświadomie wpływa na ich wymieszanie.
Z chwilą gdy udowodniona została selektywność soków żołądkowych, uczeni pragnęli się dowiedzieć, w jaki sposób następuje wybiórczość odpowiedniego soku. Przypuszczano, że sygnał ten daje system nerwowy. Doświadczenia wykazały jednak ponad wszelką wątpliwość, że odpowiedni sok wybrany jest nawet wtedy, gdy system nerwowy jest zablokowany. Dzięki eksperymentom Starlinga i Baylidsa dowiedziono w końcu, że z chwilą gdy pożywienie trafia do ust a potem niektóre jego składniki trafiają do krwi, poprzednio dostają się one do gruczołów trawiennych i tym samym powodują wydzielenie odpowiedniego soku.
Jest to jednak tylko fizyczna strona zjawiska. Chcąc w pełni zrozumieć ten wspaniały proces musimy zwrócić się w stronę wiedzy ezoterycznej, gdyż jedynie ona jest w stanie wyjaśnić nam dlaczego krew posiada zdolności selektywne.
Krew jest najwyższym produktem ciała życiowego i Ego panuje nad ciałem ścisłym za pomocą krwi. Krew jest więc środkiem, za pomocą którego Ego oddziaływuje na system nerwowy. W czasie procesu trawienia Ego działa częściowo przez system nerwowy, natomiast na samym początku tego procesu działa ono bezpośrednio na żołądek. Podczas doświadczeń naukowych, gdy system nerwowy został zablokowany, otwarta była jeszcze droga do działania poprzez krew i tą drogą ego otrzymało informacje potrzebne do selekcji odpowiednich soków żołądkowych. Wiemy, że krew napędzana jest tam gdzie Ego rozwija w danej chwili największą działalność. Jeżeli sytuacja wymaga szybkiego refleksu lub działania, krew natychmiast skierowana jest do głowy, a gdy strawiony ma być posiłek, wówczas Ego koncentruje się na tym, aby jak najszybciej oczyścić ciało ze zbędnego balastu. Człowiek po spożyciu ciężkostrawnego posiłku nie może myśleć i jest senny, ponieważ z mózgu odciągnięte zostało dużo krwi, a ta, która pozostała, nie wystarcza do sprawnego utrzymania pełnej świadomości. Poza tym prawie cała energia życiowa, tj. energia słoneczna pobrana przez śledzionę i przyswojona przez krew, bezpośrednio po posiłku silniej przepływa przez żołądek i dlatego podczas procesu trawienia ciało uboższe jest w soki życiowe. Ego wysyła także krew do mózgu, lecz z chwilą gdy ciało pogrążone jest we śnie, krew opuszcza mózg. Można to wykazać gdy śpiącego człowieka ułoży się na stole o ruchomej równowadze. Gdy człowiek zaśnie i krew opuści głowę, ruchomy stół skłania się w kierunku nóg śpiącego i podnosi od strony głowy, natomiast podczas zasypiania krew koncentruje się w okolicach organów płciowych. Podane przykłady mają wykazać, że Ego pracuje w ludzkim ciele przez krew i posiada władzę nad nią. Najwięcej krwi kieruje ono do tej części ciała, w której rozwija największą działalność.
Odbudowa ciała fizycznego w cyklu Ziemi podczas "obiegu kolistego Saturna" miała na celu przystosowanie tego ciała do przyjęcia intelektu. "Obieg kolisty Saturna" dał bodziec do budowy partii czołowej mózgu i zapoczątkował podział systemu nerwowego na dwie części: na system centralny i system wegetatywny. Tym ostatnim systemem nerwowym obdarzeni zostaliśmy w cyklu księżyca, natomiast centralny system nerwowy otrzymaliśmy dopiero w obecnym cyklu ziemi. Przyczynił się on do tego, że ciało człowieka stało się instrumentem zdolnym do kierowania go przez Ego od wewnątrz, zamiast jak to było do tej pory przez impuls z zewnątrz, co powodowało, że człowiek był pracującym automatem.
Większa część tej pracy dokonana została przez Panów Form, którzy są tą twórczą Hierarchią, która wykazuje w cyklu Ziemi największą aktywność - tak samo jak Panowie Mądrości byli najaktywniejsi w cyklu Słońca a Panowie Indywidualności w cyklu Księżyca.
Cykl Ziemi jest przede wszystkim cyklem form, ponieważ tu na Ziemi cielesna i materialna strona rozwoju osiągnęła swój najwyższy wyraz, Duch jest najbardziej bezbronny i uciśniony, natomiast formy stały się panującym czynnikiem - stąd hegemonia Panów Form w cyklu Ziemi.
OBIEG KOLISTY SŁOŃCA W CYKLU ZIEMI
Podczas tego kolistego obiegu Słońca udoskonalone zostało ciało życiowe w taki sposób, że dostosowane zostało do rozwijającego się intelektu. Ciało życiowe podobne jest do ciała fizycznego i w cyklu Jowisza służyć będzie za najściślejsze ciało człowieka, a ciało fizyczne zostanie uduchowione - ale o tym podane zostanie później.
Aniołowie, którzy przeżyli swe człowieczeństwo w cyklu Księżyca, otrzymali w ponownym procesie odbudowy ciała życiowego pomoc ze strony Panów Form. Budowa ciała życiowego zbliżona jest do ciała fizycznego. Niektórzy badacze uważają ciało życiowe za ogniwo i twierdzą, że jest ono jedynie wzorcem dla ciała fizycznego a nie oddzielnym ciałem.
Nie chcemy ich krytykować gdyż w obecnym stanie rozwoju człowiek nie może swobodnie i w naturalny sposób posługiwać się swym ciałem życiowym jako oddzielnym nośnikiem. Gdyby ciało to zostało całkowicie wydalone z ciała fizycznego, oznaczałoby to śmierć ciała fizycznego. Należy jednak stwierdzić, że był czas kiedy ciało to nie było tak mocno złączone z ciałem fizycznym.
W odległych czasach ziemskiej historii, które określone są jako epoka lemuryjska i epoka atlantycka, człowiek był nieświadomie jasnowidzącym, a przyczyną tego było luźne powiązanie ciała fizycznego z ciałem życiowym. W owych czasach Nauczyciele pomagali tym wszystkim, którzy tego wymagali, ucząc ich w jaki sposób należy rozluźnić to połączenie - podobnie jak potrafią to uczynić wszyscy wyszkoleni jasnowidzowie.
Obecnie ciało życiowe u większości ludzi jest mocno związane z ciałem fizycznym. Jedynie u ludzi sensytywnych połączenie to jest znacznie luźniejsze i to odróżnia ludzi sensytywnych od ludzi zwykłych, wrażliwych jedynie na wibracje, które mogą przyjmować swymi pięcioma zmysłami. Wszystkie ludzkie istoty najpierw muszą przejść przez stan silnego połączenia obu tych ciał i tym samym doznać ograniczenia swej świadomości. Istnieją dwie klasy ludzi sensytywnych:
Osoby, które jeszcze nie są dosyć mocno osadzone w materii, jak np. Hindusi, Indianie, itp., które posiadają znikomy dar jasnowidzenia i chłonne są na głosy natury.
Osoby znajdujące się na czele ewolucji, które wzniosły się ponad najniższy punkt materializmu. One także rozpadają się na dwie klasy:
Część z nich rozwija się w sposób pasywny i bezwolny, gdyż za pomocą innych rozbudzają ponownie splot słoneczny lub inne wewnętrzne organa mające połączenie z wegetatywnym układem nerwowym. Są to nieświadomi jasnowidzowie, media, którzy wkroczyli na wsteczny rozwój i nie posiadają żadnej władzy nad swymi zdolnościami.
Inni natomiast, dzięki rozwojowi swej woli i świadomości rozwinęli w sobie pulsujące siły swych organów połączonych z centralnym układem nerwowym. Są to wykształceni ezoterycy, którzy opanowali własne ciało i dysponują darem jasnowidzenia zależnym od własnej woli.
Podczas cyklu Jowisza człowiek będzie mógł działać w swym ciele życiowym tak samo dobrze, jak obecnie pracuje w swym ciele fizycznym. Rozwój w naturze nie odbywa się nagle i proces rozdwojenia obu tych ciał jest już zapoczątkowany. W przyszłości ciało życiowe uzyska o wiele większą sprawność od ciała fizycznego a duch wykorzysta je w sposób, do jakiego ciało fizyczne obecnie absolutnie nie jest zdolne.
OBIEG KOLISTY KSIĘŻYCA W CYKLU ZIEMI
Obieg ten był powtórzeniem pracy dokonanej w cyklu Księżyca. Panowały tam, aczkolwiek na nieco wyższym poziomie, mniej więcej takie same warunki rozwojowe jak na ciele niebieskim D w tym cyklu. Istniał ten sam rodzaj ognistomgławicowej atmosfery, to samo ogniste jądro oraz nastąpił podział tego ciała niebieskiego na dwie części, ażeby wyżej rozwinięte istoty mogły się rozwijać w odpowiedniej dla nich prędkości wibracyjnej, co w odniesieniu do stopnia rozwoju istot ziemskich było niemożliwe.
W cyklu Ziemi Archaniołowie, (ludzkość z cyklu Słońca), mieli za zadanie wraz z Panami Form odnowienie ciała odczuciowego. W pracy tej nie byli oni osamotnieni. Po podziale ciała niebieskiego na dwie części u niektórych istot nastąpił podobny podział w ich ciele odczuciowym. Wspomniane już było, że tam gdzie nastąpił podział, taka forma mogła służyć za narzędzie dla wewnętrznego ducha. Aby możliwe było zrealizowanie takiego celu, Panowie Intelektu, (ludzkość z cyklu Saturna), opanowali wyższą część ciała odczuciowego i zaszczepili w tym ciele poczucie odrębnej osobowości, bez której człowiek nie byłby w stanie rozwijać swych wspaniałych intelektualnych możliwości.
W ten sposób w późniejszym okresie "obiegu kolistego Księżyca" panowie Intelektu zaszczepili w wyższej części ciała odczuciowego zalążek odrębnej osobowości.
Archaniołowie czynni byli w niższej części ciała odczuciowego, przydając ciału temu popędy czysto zwierzęce. Pracowali oni także w tych ciałach odczuciowych, w których nie nastąpił żaden podział. Niektóre z tych ciał stały się narzędziami duchów grupowych zwierząt. Oddziaływując na zwierzęta z zewnątrz, duchy grupowe nie wnikają w te ciała tak ściśle, jak czyni to indywidualny duch ludzki, który całkowicie przenika ciało fizyczne człowieka.
Ciało odczuciowe zostało ponownie odbudowane i stało się pomocnym instrumentem dla przeniknięcia przez nie rozwijającego się intelektu, który zaszczepiony został w cyklu Ziemi w tych wszystkich ciałach odczuciowych, u których możliwy był wspomniany podział.
Ciało odczuciowe w kształcie owalnego jaja mieści w środku ciało fizyczne, podobnie jak białko otacza żółtko w jaju. W tym owalu znajduje się pewna ilość centrów zmysłowych, które pojawiły się w nim na początku cyklu Ziemi. U przeciętnego człowieka centra te objawiają się w postaci małych wirów w strumieniu, ponieważ nie są jeszcze rozbudzone i dlatego ciało takiego człowieka nie nadaje się jako osobny nośnik świadomości. Gdy centra te są rozbudzone w ciele odczuciowym, wówczas wyglądają one jak wir, który obraca się z ogromną prędkością.
OKRESY SPOCZYNKU POMIĘDZY OBIEGAMI KOLISTYMI
Dotychczas wspominaliśmy jedynie o Nocach Kosmicznych pomiędzy poszczególnymi cyklami. Zaznaczyliśmy, że pomiędzy cyklem Saturna a cyklem Słońca istniał okres spoczynku oraz, że inna Noc Kosmiczna istniała pomiędzy cyklem Słońca a cyklem Księżyca, itd. Oprócz tego istnieją także okresy spoczynku pomiędzy obiegami kolistymi.
Cykle możemy porównać do poszczególnych inkarnacji człowieka, Noce Kosmiczne istniejące pomiędzy tymi cyklami podobne są do przerwy pomiędzy śmiercią a ponownymi narodzinami, a spoczynek pomiędzy obiegami kolistymi podobny jest do wypoczynku pomiędzy dwoma dniami.
Gdy zapada Noc Kosmiczna, wtedy wszystkie objawione rzeczy pochłonięte zostaną przez homogenną masę a kosmos staje się znowu chaosem.
Periodyczny powrót materii do swej pierwotnej substancji przyczynia się do tego, że duch może się rozwijać dalej. Gdyby proces krystalizacji w czasie aktywnej manifestacji trwał bez końca, stałby się on hamulcem dla dalszego rozwoju ducha. Materia, zagęszczając się coraz bardziej, staje się dla ducha za ścisła i dlatego duch wyciąga z materii swą twórczą energię. Podobnie sprawa przedstawia się ze świdrem wiercącym skałę, który musi być co chwilę wstrzymywany w swej pracy dla nabrania rozpędu, aby po wypoczynku jeszcze głębiej mógł się zanurzyć w skale.
Chemiczne siły materii wyswobodzone ze skrystalizowanych energii rozwijającego się ducha przemieniają kosmos w chaos i sprowadzają materię do jej pierwotnego stanu, aby Duchy dziewicze, ponownie ożywione na początku nowego Dnia Objawienia, posuwać się mogły naprzód w swym rozwoju. Doświadczenia nabyte w poprzednich cyklach i obiegach kolistych sprawiają, iż stosunkowo łatwo duch ten osiąga swój poprzedni stan rozwoju i rozwija się dalej przez zmiany jakie dyktują mu zebrane do tej pory doświadczenia.
W ten sposób pod koniec "obiegu kolistego Księżyca" w cyklu Ziemi wszystkie ciała niebieskie wraz z rozwijającym się życiem powracają z powrotem do chaosu, aby wyłonić się ponownie na początku czwartego obiegu kolistego Ziemi.
CZWARTY OBIEG KOLISTY W CYKLU ZIEMI
Plan rozwoju przebiega w niemożliwej do opisania złożoności spiral, w których znajdują się zawsze nowe spirale. Nie powinno nas więc dziwię, że powtarzania oraz okresy spoczynku następują w każdym obiegu kolistym na wszystkich ciałach niebieskich. Gdy fala życia pojawiła się ponownie na ciele niebieskim, a i tam powtórzyła swój stan rozwoju z cyklu Saturna, to po pewnej przerwie, która nie oznaczała całkowitego zniszczenia tego ciała a jedynie pewną jego zmianę, powróciła ona na ciało niebieskie B i tam ponownie powtórzona została praca jaka dokonana została w cyklu Słońca. Po wypoczynku fala ta przeniosła się na ciało niebieskie C i tu także powtórzona została praca dokonana w cyklu Księżyca. Wreszcie fala życia pojawiła się na ciele niebieskim D - które jest naszą obecną Ziemią - i od tego czasu rozpoczęła się właściwa praca w cyklu rozwojowym Ziemi. Nawet wtedy została wstrzymana praca tej fali życia, ponieważ zaszczepienie intelektu miało miejsce dopiero w czwartej epoce, podczas gdy trzy poprzednie epoki były dalszym powtarzaniem pracy dokonanej w cyklu Saturna, Słońca i Księżyca, zawsze jednak na nieco wyższym poziomie.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
11 (311)ZADANIE (11)Psychologia 27 11 201211PJU zagadnienia III WLS 10 11Wybrane przepisy IAAF 10 1106 11 09 (28)info Gios PDF Splitter And Merger 1 11więcej podobnych podstron