Robota to je głupota


Robota to je głupota,
picie to je życie
Tadeusz A. Mosz
Bo bezrobotny swój rozum ma i liczyć potrafi, czyli dlaczego podwyższanie
zasiłków prowadzi do katastrofy.
Niepracujący, ale także pracujący lud miast i wsi co jakiś czas odbiera intrygujące sygnały.
Tych bez pracy zachęcają one, by czynić wszystko, co możliwe, aby na bezrobociu
przetrwać jak najdłużej. Najlepiej do emerytury. Pokusa takiego rozwiązania jest tym
większa, im niższe kwalifikacje się ma i o pracę trudniej.
Pracującym zaś, ale marnie opłacanym, w granicach 900 złotych miesięcznie, wysłano
sygnał, aby robili wszystko, co możliwe, by pracę stracić i do końca swoich dni przerzucić
się na zasiłek. Oto przedstawiciele partii współrządzącej w trosce o dolę bezrobotnych i
ubogich proponują podnieść zasiłki do wysokości płacy minimalnej, a okres jego
otrzymywania wydłużyć do momentu znalezienia pracy. Kto pracy nie znajdzie, zasiłek
otrzyma bezterminowo. Dzisiaj byłoby to ponad 800 złotych miesięcznie, dwukrotnie
więcej niż dotąd. Suma nie jest astronomiczna, ale porównywalna z zarobkami na wielu
stanowiskach. Na przykład w supermarketach. Rozmawiałem onegdaj z młodzieńcem,
który do niedawna zatrudniony był w restauracji McDonald s. Pracodawca sprytnie obniżał
koszty zatrudnienia, podpisując umowę na część etatu z wynagrodzeniem około 600
złotych. Teraz nastąpiła zasadnicza zmiana, bo młodzieniec otrzymał pełny etat, ale już w
hipermarkecie. Finansowo awansował. Dostaje 800 złotych i jest z tego dumny.
Trudno mi jednak wyobrazić sobie zdrowego na ciele i umyśle młodego dżentelmena,
który chciałby w świątek, piątek i niedzielę męczyć się za te 800 złociszy, skoro mógłby
liczyć na stały zasiłek dla bezrobotnych w takiej samej wysokości. Do tego ubezpieczenie
i mnóstwo wolnego czasu. Pełna wolność. A w razie potrzeby możliwość dorobienia w
szarej strefie takiej samej kwoty albo i większej. Już dzisiaj wielu bezrobotnych z
okresowym zasiłkiem w wysokości 450 złotych pracuje nieoficjalnie w Polsce albo za
granicą. Bo skąd by się brało 2,6 miliona osób bez pracy, skoro według niektórych
szacunków liczba szukających szczęścia poza Polską sięga już 2 milionów? Statystyki są
bardziej przygnębiające niż rzeczywistość. Czego dowodzi także to, że brakuje w Polsce
pracowników. Nie tylko wykwalifikowanych kadr, które opuściły kraj w poszukiwaniu
dobrych zarobków i nowego życia. Trudno o chętnych do najprostszych prac. Lepszy
zasiłek, ubezpieczenie i trochę grosza z szarej strefy bez konieczności przemieszczania
się poza miejsce stałego zamieszkania. Bo nie lubimy się przeprowadzać.
Ale na to właśnie skutecznym lekarstwem mogłoby się okazać stuprocentowe
podwyższenie zasiłku dla bezrobotnych. Ludzie ruszyliby w Polskę. Sęk w tym, że nie w
poszukiwaniu pracy. Odwrotnie. Z regionów, gdzie praca jest, ale słabo płatna,
wędrowaliby w miejsca, gdzie pracy brak, ale zasiłki wysokie. Tak robiło wielu Polaków ze
Śląska i Pomorza, którzy zostawali obywatelami Niemiec, tylko po to by jako bezrobotni
korzystać z zasiłku.
W ten sposób także u nas dodatkowe pieniądze podatników zamiast ograniczania
1
bezrobocia niechybnie musiałyby się przyczynić do jego wzrostu. Bo pieniądze mogą
działać w dwojaki sposób. Mogą utwierdzać bezrobotnych w przekonaniu, że  robota to je
głupota, a picie to je życie , jak mawiał jeszcze w okresie gospodarki wiecznego
niedoboru pewien mechanik samochodowy z Kociewia, ale z drugiej strony te same
pieniądze, które wydajemy na zasiłki teraz, bez podwyżek, można wykorzystać do
aktywizowania w poszukiwaniu pracy. Wystarczy, że nie będzie się zabierać zasiłku tym,
którzy znajdą oficjalną pracę. Jeśli zasiłek taki przysługiwałby przez rok, a bezrobotny
znalazłby pracę w ciągu miesiąca czy pół roku, otrzymywałby pozostałą kwotę do końca
okresu, w którym zasiłek przysługuje. I w ten sposób nikomu nie opłacałoby się
przyjmować pracy na czarno. Bo bezrobotny swój rozum ma i liczyć potrafi. A skoro tak, to
otrzymując osiem stówek na rękę bezterminowo, na pewno wybierze filozofię roboty
głupoty.
Tadeusz A. Mosz
Autor magazynu ekonomicznego  Plus minus w TVP1
29/2006
2


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Habera Je to vo hviezdach
The Great Praise to Maitreya Buddha by Je Lama Tsongkhapa
To dzięki wam Preludium
The Best Way to Get Your Man to Commit to You
czytaj to teraz
Manau Je Parle
czytaj to
CSharp Introduction to C# Programming for the Microsoft NET Platform (Prerelease)
E Book Art Anime How To Draw Iria
2 minutes to midnight
roprm ćwiczenie 6 PROGRAMOWANIE ROBOTA Z UWZGLĘDNIENIEM ANALIZY OBRAZU ARLANG
SIMULINK MATLAB to VHDL Route
Internet to lukratywne źródło przychodów
To tu tam
GavinDeGraw I don t wont to be

więcej podobnych podstron