022 023


Fronda - Archiwum - Nr 06 TABLE.main {} TR.row {} TD.cell {} DIV.block {} DIV.paragraph {} .font0 { font:7.5pt "Arial", sans-serif; } .font1 { font:8.0pt "Arial", sans-serif; } .font2 { font:9.0pt "Arial", sans-serif; } .font3 { font:9.5pt "Arial", sans-serif; } .font4 { font:11.5pt "Arial", sans-serif; } #divMenu {font-family:sans-serif; font-size:10pt} #divMenu a{color:black;} #divMenu a:visited{color:#333333;} #divMenu a:hover{color:red;} self.name = 'dol' /******************************************************************************** Submitted with modifications by Jack Routledge (http://fastway.to/compute) to DynamicDrive.com Copyright (C) 1999 Thomas Brattli @ www.bratta.com This script is made by and copyrighted to Thomas Brattli This may be used freely as long as this msg is intact! This script has been featured on http://www.dynamicdrive.com ******************************************************************************** Browsercheck:*/ ie=document.all?1:0 n=document.layers?1:0 ns6=document.getElementById&&!document.all?1:0 var ltop; var tim=0; //Object constructor function makeMenu(obj,nest){ nest=(!nest) ? '':'document.'+nest+'.' if (n) this.css=eval(nest+'document.'+obj) else if (ns6) this.css=document.getElementById(obj).style else if (ie) this.css=eval(obj+'.style') this.state=1 this.go=0 if (n) this.width=this.css.document.width else if (ns6) this.width=document.getElementById(obj).offsetWidth else if (ie) this.width=eval(obj+'.offsetWidth') // this.left=b_getleft this.obj = obj + "Object"; eval(this.obj + "=this") } //Get's the top position. function b_getleft(){ if (n||ns6){ gleft=parseInt(this.css.left)} else if (ie){ gleft=eval(this.css.pixelLeft)} return gleft; } /******************************************************************************** Checking if the page is scrolled, if it is move the menu after ********************************************************************************/ function checkScrolled(){ if(!oMenu.go) { oMenu.css.top=eval(scrolled)+parseInt(ltop) oMenu.css.left=eval(scrollex)+parseInt(llef) } if(n||ns6) setTimeout('checkScrolled()',30) } /******************************************************************************** Inits the page, makes the menu object, moves it to the right place, show it ********************************************************************************/ function menuInit(){ oMenu=new makeMenu('divMenu') if (n||ns6) { scrolled="window.pageYOffset" ltop=oMenu.css.top scrollex="window.pageXOffset" llef=oMenu.css.left } else if (ie) { scrolled="document.body.scrollTop" ltop=oMenu.css.pixelTop scrollex="document.body.scrollLeft" llef=oMenu.css.pixelLeft } var sz = document.body.clientWidth; if(!sz) sz = window.innerWidth-20; oMenu.css.width=sz oMenu.css.visibility='visible' ie?window.onscroll=checkScrolled:checkScrolled(); } //Initing menu on pageload window.onload=menuInit; ROMAN WYBORSKI LEPIEJ, ŻEBY JEDEN ZGINĄŁ Szanowna Redakcjo, istotne powody skłoniły mnie do przyjęcia Waszego zaproszenia, by podzielić się swoimi myślami o pewnym złożonym zjawisku historycznym, aktualnym aż do dzisiaj, a mianowicie o Legionie św. Michała Archanioła, znanym później pod nazwą Żelaznej Gwardii. Przez kilka ostatnich lat mojego pobytu w Rumunii myśli te kształtowane były przez osoby, których samo poznanie jest dla mnie zaszczytem, a rozmowy z nimi - źródłem głębokiej wiedzy i cennego doświadczenia. Niejako w rewanżu winien im jestem przynajmniej tyle - przekazywać jak najszerzej prawdę o nich, albo przynajmniej tyle prawdy, ile według dzisiejszego stanu wiedzy da się odtworzyć. Zgodzicie się z pewnością, iż jest to, na polskim gruncie, zadanie karkołomne. Mało jest bowiem krajów tak fałszywie u nas postrzeganych oraz tak idiotycznie zaszufladkowanych jak Rumunia. Czymkolwiek bowiem na podstawie swej wiedzy i doświadczenia chciałybym się podzielić - od Cyganów poczynając, na nacjonalistach kończąc - pierwszą przeszkodą jest zawsze niedowierzanie. Tym trudniej jest pisać o ludziach i o Ruchu, do którego obowiązujący przez ostatnie kilkadziesiąt lat stereotyp przykleił najcięższe etykiety typu: faszyści, zdrajcy, zbrodniarze... Pod takimi jednoznacznymi kwalifikacjami należało utożsamiać legionistów, po rumuńsku\lezjonari. Ten stan świadomości właściwy jest także, a może przede wszystkim, współczesnym Rumunom. Kto przyznaje się do chęci poznania historii Legionu lub co gorsza do sympatyzowania z nim (o przynależności nawet nie wspominając), może być niemile postrzegany zarówno przez sąsiada, jak i przez SRI, pod którym to skrótem ukrywa się przemianowana Securitate. Przez sąsiada? - zapytacie. A ja Warn odpowiem, że nawet przez własną rodzinę. Sam znam jedną, wspaniałą skądinąd, rodzinę, gdzie głęboko skłóceni są z jednej strony wyrafinowany, sprawny intelektualnie zięć antykomunista, z drugiej - prosta, pełna poezji i mocy ducha teściowa legionistka. Mediatorem między nimi jest żona/córka, urodzona w strasznym więzieniu Vacaresti, niemowlę-więzień polityczny, dziś z legitymacją odpowiedniego stowarzyszenia ofiar komunizmu. Sprzeczność ta polega, jak myślę, na tym samym co u nas i wszędzie. Inteligencja wyczerpuje znamiona działania najczęściej gadulstwem i pisaniną, podczas gdy zdeterminowani prości ludzie wolą zawierzyć przywódcom i organizacji opartej na tradycyjnych wartościach. W jednym z najcięższych byłych więzień Rumunii, wSighet Marmatiei poetka i polityk Ana Blandiana od trzech lat zwołuje co roku w czerwcu wszystkich tych, którzy - wedle jej słów - "głosząc prawdę, wymierzają sprawiedliwość", którzy odfałszowują i uzupełniają zniekształconą wiedzę historyczną wyniesioną przez dwa-trzy pokolenia ze szkół i mediów. Wsłuchiwanie się w dziesiątki, w setki świadectw więźniów politycznych, w tym członków Żelaznej Gwardii, oraz uczestników zbrojnego ruchu oporu w Karpatach do 1964 roku - było dla polskiego dyplomaty (zwykle jedynego w tym dziwnym gronie) każdorazowo najcenniejszym doświadczeniem rumuńskości, jakże bliskiej temu, co dla nas jest polskością, a jakże boleśnie nieobecnej w naszej o nich świadomości. Nie to jednak jest najbardziej istotne. Z ubiegłorocznego spotkania nakręcono reportaż dla jednej z telewizji niemieckich. Pokazano go we wrześniu. W komentarzu kilkakrotnie podkreślono, iż w Sigecie spotkali się neofaszyści, a gdy obraz wypełniały trzy setki uroczyście stojących postaci, neofaszyści owi - jak mówił spiker - śpiewali swój hymn. Prawda, stojąc odmawialiśmy Tatalnostru,O\cze nasz... Przykład ten dowodzi aktualnej nośności etykietek w sytuacji, gdy Ruch ów, można powiedzieć, prawie nie istnieje. A cóż dopiero się działo, gdy rósł w siłę i był siłą, mimo represji w latach 20. i 30., a następnie 40. i 50. Czym i komu aż tak się naraził? Był ruchem narodowo-prawosławnym, najpierw studenckim, potem ludowym. W znacznym uproszczeniu można go określić pozytywnie - jako kształtowanie charakteru młodego, wierzącego, odpowiedzialnego Rumuna; natomiast negatywnie-jako nakierowanie działań i struktur przeciwko niebezpieczeństwom sowieckiego bolszewizmu, europejskiej masonerii, faszyzacji rodzimej władzy, oportunizmu cerkiewnej hierarchii, itp. Weźmy przykładowo bolszewizm. W1919 roku wpływy tej chwytliwej ideologii oraz rosnąca aktywność coraz liczniejszych bolszewików na terenie Mołdawii, zwłaszcza uniwersyteckiego miasta Jassy, z tygodnia na tydzień zagrażały opanowaniem coraz szerszych mas nieuświadomionego prawosławia, a więc obrona tradycyjnej tożsamości wymagała podjęcia natychmiastowej skutecznej kontrakcji i kontrideologii. Wydawałoby się naturalne poszukiwanie owej ideologii antybolszewickiej w prawosławiu, okazało się to jednak - i wówczas, i później - znacznie mniej oczywiste. Konieczność zaistnienia zupełnie nowego ruchu - ludowego laikatu ortodoksyjnego - wynikała stąd, iż od XIX wieku znamienite prawosławne rody ziemiańskie wysyłały kolejne młode pokolenia na uniwersytety zachodnie, zwłaszcza francuskie, czego efektem była laicyzacja i rosnące wpływy masonerii. To zresztą masoneria była jedną z sił sprawczych powstania po wojnie krymskiej państwa rumuńskiego. W takich warunkach ten, kto próbowałby zorganizować rumuńskie społeczeństwo - w przytłaczającej większości tradycyjnie, jawnie i spokojnie chrześcijańskie - by przeciwstawić się ideałom dwóch największych rewolucji (paryskiej i petersburskiej), musiał stać się wrogiem publicznym numer jeden. Tym kimś był urodzony w 1899 roku Corneliu Zelea Codreanu - założyciel, dusza i Kapitan Legionu Michała Archanioła. W1938 r. osądzony, skazany na 10 lat więzienia i skrytobójczo zamordowany. Dla polskiego czytelnika ciekawostką jest niewątpliwie domniemane polskie pochodzenie Codreanu velZielińskiego, gorąco kwestionowane przez Rumunów sympatyzujących z Legionem. Przykładem argumentacji, jakże 22 FRONDA PRZEDWIOŚNIE 1996 FRONDA PRZEDWIOŚNIE 1996 23 « Poprzednie  [Spis treści]  Następne » _uacct = "UA-3447492-1"; urchinTracker();

Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
022 023
022 14 (2)
022 27
03 0000 022 02 Leczenie sepsy aktywowanym bialkiem C
022 37 (3)
023 20 (4)
F A 023
023 15

więcej podobnych podstron