jaś małgosia


- Tu radio BBC, nadajemy wiadomości wieczorne:
- Dziś rano wojska chińskie zaatakowały ogniem z moździerzy i ckm-ów
pracujący spokojnie w polu radziecki traktor. Traktor odpowiedział
ogniem rakietowym i odleciał w kierunku Moskwy..."


--------------------------------------------------------------------------------

Co dziś będzie na obiad? - pyta żołnierz kucharza.
- Jeszcze nie wiem.
- Obiad ma być za pół godziny, a ty nie wiesz co ugotować?!
- Bo my nazwy nadajemy dopiero wtedy, gdy potrawy są już gotowe.


--------------------------------------------------------------------------------

Psychiatra odbiera telefon. Głos w słuchawce mówi:
- Niech pan powie, czy to normalne: od kilku miesięcy jeden facet trąbi o szóstej rano w swoją trąbkę i budzi ponad setkę ludzi. Czy nie można coś z tym zrobić?
- Oczywiście, zaraz przyjadę. Proszę podać adres.
- Koszary, jednostka wojskowa....


--------------------------------------------------------------------------------

Czemu ten pluton tak krzywo stoi?! - pieni się kapral.
- Bo ziemia jest okrągła a na dodatek obraca się wokół słońca - odpowiada jeden żołnierz.
- Kto to powiedział?
- Kopernik.
- Kopernik wystąp!
- To nie możliwe, przecież umarł.
- Czemu nikt mi o tym nie zameldował?

Nauczycielka pyta dzieci:
- Jaki jest największy przedmiot, który można wziąść do buzi?
Dzieci mówią: gruszka, banan, pączek... Gdy przyszła kolej na Jasia, ten mówi:
- Lampa!
- Jak to, Jasiu? Chyba coś ci się pomyliło?
- Nie, proszę pani. Jak wieczorem mama idzie spać, to mówi do
taty: Zgaś lampę, to wezmę do buzi.


--------------------------------------------------------------------------------

Podchodzi pedofil do malej dziewczynki...
- Dziewczynko, czy jak dam Ci cukierka to dasz się pogłaskać po rączce?
Dziewczynka na to: a pewnie, dam.
- A jak Ci dam jeszcze jednego cukierka to dasz się pogłaskać po buźce
- No, dam.
- A jak ci dam cala torebkę cukierków to dasz się pogłaskać po pupci?
- No tak, dam.
Następnego dnia dziewczynka siedzi z koleżankami w piaskownicy.
Robią babki, rozmawiają, dziewczynka opowiada koleżankom:
- Słuchajcie, poznałam faceta, fajny, taki starszy trochę,
tylko kurwa cukrzycy dostanę zanim mnie przeleci.


--------------------------------------------------------------------------------

Wleciała mucha do cipki. Latała we wszystkich kierunkach nie mogąc
znaleźć wyjścia. Po piętnastu minutach zupełnie wycieńczona siadła i
rzecze:
- Teraz to albo mnie chuj strzeli, albo krew zaleje!


--------------------------------------------------------------------------------

Parka siedzi na ławce w parku. Wkońcu on wkłada wybrance głowę między nogi.
- Kochanie - mówi ona - zdejmij okulary bo porwiesz mi rajstopy. On
posłusznie zdejmuje okulary i kontynuuje.
- Kochanie - po chwili mówi ona - załóż okulary bo liżesz ławke!


--------------------------------------------------------------------------------

Przychodzi pedał do sklepu mięsnego, ekspedientka pyta:
- Co podać?
- Kiełbasę
- W całości czy pokrojoną?
- A co ja mam dupę na żetony?


--------------------------------------------------------------------------------

Poproszę wibrator !
- Zapakować ?- pyta sprzedawca .
- Jeśli pan ma ochotę - odpowiada klientka rozkladając nogi


--------------------------------------------------------------------------------

Co zrobic, żeby kobieta po stosunku jeszcze przez godzine krzyczała?
Wytrzec penisa w firanke...


--------------------------------------------------------------------------------

Zakres świadczeń socjalnych gwarantowanych
wynikajacych z budżetu państwa przyjętego na rok 2002
Minister - porsche, whisky i artystki
Poseł - mercedes, koniaki i kociaki
Dyrektor - opel, starka i sekretarka
Kierownik - fiat, wyborowa i koleżanka biurowa
Pracownik umysłowy - autobus, czysta czerwona i własna żona
Pracownik wykwalifikowany - motocykl, 2 piwa i byle dziwa
Robotnik - łopata, taczki i dupa sprzątaczki
Chłop - bimber, kilka uli i dupa krasuli
Bezrobotny - modlitwa, łączka i własna rączka


--------------------------------------------------------------------------------

Spotyka się pesymista z optymistą,
pesymista mówi:
mi to chyba nigdy nie stanie,
na to optymista:
ale zato jak ładnie zwisa


--------------------------------------------------------------------------------

Przychodzi nowa babka od geografii na lekcje do 1a i mowi:
- Dzisiaj porozmawiamy o tym co to jest globus.
A dzieci na to:
- Spie*****j ty stara dziwko.
Babka sie rozplakala i poszla do dyrektora.
Przychodzi dyrektor.
- Czesc skur****y.
- Czolem lysy chu**.
- Dzisiaj porozmawiamy o tym jak zaklada sie prezerwatywe na globus.
- A co to jest globus?
- Od tego wlasnie zaczniemy


--------------------------------------------------------------------------------

Morderca skazany na 25 lat wiezienia, ucieka. Wlamuje sie do pewnego domu,
gdzie zastaje mloda pare podczas wieczornych igraszek.
Bandyta przywiazuje mezczyzne do krzesla i zostawia w kacie pokoju, po czym rzuca kobiete na lozko. Przez chwile caluje jej szyje, po czym wybiega. W tym momencie zwiazany chlopak podpelza do dziewczyny i mowi:
- Kochanie, ten facet to bandyta, od lat nie widzial kobiety, bedzie sie na tobie wyzywal seksualnie, ale badz dzielna, od tego zalezy nasze zycie. Pozwol mu zrobic
wszystko i udawaj ze ci sie podoba. Widzialem jak calowal twoja szyje.
- Alez skarbie - przerywa kobieta - On nie calowal mojej szyi, tylko mi szeptal do ucha.
- Co ci szeptal??
- Pytal, gdzie trzymamy wazeline. Badz DZIELNY KOCHANIE!!


--------------------------------------------------------------------------------

Jedzie hipis tramwajem i widzi fajna zakonnice. Mysli sobie: "ale zaj... zakonnica,
ale takiej to nie da ruszyc". Podchodzi do motorniczego i mowi:
- Te, motorniczy, zobacz jaka zaj... zakonica
Motorniczy na to: "Taa, ale takiej nie ruszysz. Ale ja mam sposob.
Jak bys sie tak przebral za Jezusa i przyszedl o 12 w nocy na cmentarz,
to od razu by ci sie oddala".
Hipis jak uslyszal tak zrobil. 12 w nocy na cmentarzu przebrany za Jezusa wychodzi
zza grobu, a tam zasowa zakonnica. Hipis wyskakuje przed nia i rzecze: "Zakonnica,
to ja, Jezus twoj pan, teraz mi sie oddasz!"
A zakonnica:
- Dobrze Jezu, ale wiesz, tylko w tyleczek, bo jak ksiadz spostrzerze ze cos dzialo
sie z moja pipka to bede miala wielka kare"
- Ok - powiedzial hipis, zadarl zakonnicy kiecke i poczal rżąć ja w dupe. Ale tak
mu sie z calej tej sytuacji smiac zachcialo, ze nie wytrzymal, zdjął maskę i mowi:
- Te Zakonnica, to ja hipis :> A wtedy zakonnica zdejmuje maske i mowi:
- Te hipis, to ja, motorniczy


--------------------------------------------------------------------------------

Jaka jest najlepsza dziewczyna?
Zezowata.
Dlaczego?
Bo jak robi loda to przy okazji i samochodu popilnuje


--------------------------------------------------------------------------------

Poszedł facet do burdelu.
- Ja jeszcze nigdy tego.. no.. nie robiłem...
- No to co pan mi tu głowę zwraca ! Proszę pójść do lasu i najpierw tam
potrenować na dziuplach.
Facet wraca po pewnym czasie i mówi do burdel mamy, że juz jest gotowy.
- To pójdzie pan na górę, tam pani Jola pana obsłuży.
Facet zachodzi, panienka mu sie rozkłada, a on ją z kopa, raz, drugi.
- Co ty wyprawiasz ?!? - krzyczy dziwka
- Sprawdzam, czy pszczół nie ma.


--------------------------------------------------------------------------------

Złapał Zulus Czaka Polaka, Niemca i Ruskiego.
- Puszczę tego wolno, kto powie taką liczbę, której nie znam.
Niemiec mówi:
- Milion.
- Milion to ja mam wojowników. Do kotła !
Ruski mówi:
- Miliard
- Miliard to ja mam drzew w lesie. Do kotła !
Polak myśli, mysli, w końcu mówi:
- Od huja.
- A będzie to jak stad do tamtej góry ?
- Jak stad w pizdu.


--------------------------------------------------------------------------------

Jedzie facet autostradą i nagle zauważa duży napis:
SIOSTRY SZARYTKI DOM PUBLICZNY - 20 km
Myśli sobie - dziwne - ale jedzie dalej i widzi napis:
SIOSTRY SZARYTKI DOM PUBLICZNY - 10 km
Może mi się coś zdaje? - pomyślał, ale jedzie a tu:
SIOSTRY SZARYTKI DOM PUBLICZNY - następny zjazd 1500 m
Ciekawe - myśli sobie facet - czegoś takiego jeszcze nie próbowałem, może by tam zajrzeć... Zjeżdża z autostrady, po kilku kilometrach jazdy wąską drogą dojeżdża do bramy klasztoru. Puka. Otwiera mu zakonnica w długim habicie.
- Czytałem ogłoszenie sióstr...
- Proszę nic nie mówić - przerwała mu zakonnica przy bramie - ja wszystko wiem...
Proszę iść za mną....
Zakonnica doprowadziła go do ciężkich dębowych drzwi. Zapukała trzy razy, drzwi
otworzyły się i stanęła w nich siostra w habicie, ale bez nakrycia głowy.
W dłoni trzymała metalow? puszkę.
- Wrzuć do tej puszki 100 zł i rób, co ci każe ta siostra...
Facet wrzucił stówę do puszki i zaczął iść za drugą siostrą, na początku korytarzem,
potem po schodach w górę, aż doszedł do następnych, ciemnych, dębowych drzwi.
Prowadz?ca go zakonnica zapukała do drzwi trzy razy, drzwi otworzyły się, i oczom
faceta ukazała się następna zakonnica, bez nakrycia głowy i wierzchniej części
sutanny. W dłoniach, podobnie jak poprzednia, trzymała metalową puszkę.
- Wrzuć do puszki 100 zł i rób, co ci każe ta siostra...
Facet posłusznie wrzucił 100 zł do puszki i poszedł za następną siostrą.
Najpierw ciemnym korytarzem, potem po schodach w dół, aż do kolejnych ciężkich,
dębowych drzwi. Zakonnica zapukała trzy razy, drzwi uchyliła inna zakonnica,
już w samej bieliźnie...
W dłoniach trzymała metalową puszkę, dop której domyślny facet bez wezwania włożył
kolejne 100 zł i podążył za nią.
Przez dłuższą chwilę szedł ciemnym korytarzem, aż znalazł się przed ciężkimi,
okutymi żelazem dębowymi drzwiami.
- Za te drzwi wejdziesz już sam... Ale wcześniej włóż do puszki jeszcze 100 zł...
Facet posłusznie włożył do puszki 100 zł i otworzył drzwi.
Jego zdumionym oczom ukazał się parking, na którym stało jego własne auto...
Nad ogrodzeniem wisiała duża tablica z napisem:
ZOSTAŁEŚ WYRUCHANY. ODEJDŹ W POKOJU.
SIOSTRY SZARYTKI.


--------------------------------------------------------------------------------

Kłócą sie dwa plemniki.
-chłopiec
-dziewczynka
-chłopiec
-dziewczynka
Przypływa trzeci i mówi...
-chłopaki nie kłócie sie bo dopiero jestesmy w przełyku.


--------------------------------------------------------------------------------

Kowalski poszedł z żoną na imprezę, tam okazało się że jest to seks grupowy.
Zgasło światło .... mija 10 ... 15 ... 20 minut. W końcu Kowalski zapala
światło i mówi:
- Stop, k****, stop. Trzeba ustalić jakieś zasady, trzeci raz pod rząd
robię loda ....


--------------------------------------------------------------------------------

Wytrysk, plemniki ścigają się który pierwszy doleci do celu.
Nagle jeden z nich krzyczy:
-Chłopaki!! Zrobili nas w chuja, jestesmy w dupie!
Dowcipy o kelnerach
--------------------------------------------------------------------------------

- Kelner, proszę o porcję ambrozji!
- Że co proszę?
- Ambrozji! To taki napój bogów!
- O przepraszam, nie poznałem pana....


--------------------------------------------------------------------------------

Przychodzi facet do baru i pyta:
- Jest może czarny kawior?
- Nie, ale w zastępstwie mogę podać czarne okulary
do ryżu - odpowiada kelner.


--------------------------------------------------------------------------------

- Kelner, proszę spytać kucharza o przepis na ten sos.
- Taki dobry?
- Nie, tylko szukam porządnego kleju do tapet.


--------------------------------------------------------------------------------

- Kelner, to jest ta duża porcja kotleta? Śmiać mi się chce.
- To dobrze, bo zazwyczaj klienci są wściekli.


--------------------------------------------------------------------------------

Po dłuższym czekaniu na zamówione danie, klient pyta jednego z przechodzących kelnerów:
- Proszę spytać kierownika czy kelner, u którego zamówiłem obiad jeszcze tu pracuje.


--------------------------------------------------------------------------------

Klient do kelnera:
- Dostałem sok bez słomki!
- O przepraszam, proszę chwilkę poczekać w tej chwili wszystkie są zajęte!


--------------------------------------------------------------------------------

Do restauracji wchodzi klient.
- Panie kelner, tym wczorajszym sznyclem mogłem sobie podzelować buty!
- To dlaczego pan tego nie zrobił?
- Ponieważ nie mogłem wbić weń gwoździa!


--------------------------------------------------------------------------------

Kelner do klienta:
- Pan wywrócił szklankę z kawą!
- Skądże, ta kawa była tak słaba że sama się wywróciła!


--------------------------------------------------------------------------------

- Pan wypalił dziurę w obrusie! - krzyczy zdenerwowany kelner.
- Ależ skądże, ja nie palę!
- Znam te numery, pana poprzednik mówił tak samo!

Na ulicy zepsuł się hydrant i leje się z niego woda.
Przyszedł fachowiec, który kluczem francuskim zakręca zepsuty zawór.
W tym samym czasie z przeciwnej strony ulicy nadchodzi pijaczek mocno
zataczając się na boki. Wreszcie podchodzi do fachowca i mówi:
- P... p... panie, przestań p... p... pan kręcić tą ulicą,
bo nie mogę utrzymać równowagi!


--------------------------------------------------------------------------------

Jezus z Mojżeszem poszli sobie popykać w golfa. Staneli na polu, Jezus
ustawił piłeczkę, pacnął i poleciała na środek jeziora. Pływa sobie na
wodzie. Jezus niewiele myśląc podszedł po wodzie do piłeczki, uderzył i
wpadła do dołka.
W tym momencie do grających podszedł staruszek i zapytał czy może się
dołączyć.
- Jasne - odpowiedzieli razem - Twoja kolej będzie po Mojżeszu.
- Ok - zgodził się starzec.
Mojżesz ustawił piłeczkę, uderzył, piłka poleciała na środek jeziora i
zatonęła. Mojżesz rozstąpił wody, podszedł do piłeczki, uderzył i
wpadła do dołka.
Nadeszła kolej na staruszka. Ustawił, uderzył. Piłka poleciała na środek
jeziora i zatonęła. Przepływająca ryba złapała w pyszczek piłkę i odpłynęła.
Zobaczył to z góry orzeł, zanurkował, złapał rybę i odfrunął. Leciał z rybą
w szponach. Gdy przelatywali nad dołkiem ryba wypuściła z pyszczka piłeczkę
która trafiła wprost do dołka. Mojżesz popatrzył na Jezusa i powiedział:
- Z twoim starym to się już wcale nie da grać!


--------------------------------------------------------------------------------

Jedzie Polak na motorynce przez pustynie i co chwile zagrzebuje się,
w koncu wkurzony przypadkowo spotyka araba na wielblądzie i muwi do niego:
- Ty arab choć się zamienimy, ja Ci dam motorynkę a Ty mi wielbłąda.
- No nie wiem
- Proszę
- No dobra ale jest jeden problem z tym moim wielbłądem
- Jaki?
- Jak chcesz jechac to musisz mowic do niego "KuRWA", a jak chcesz sie
zatrzymac to mowisz "IGOR STAC"
Polak po krotkim namysle zgodził się i wyruszył, oczywiście poprzez slowo "KuRWA"
Jedzie powoli, powoli i w końcu się zdenerwował i zaczął krzyczeć do wielbłąda:
- Kurwa no jedź
I tak powtarzał aż wielbłąd tak się rozpędził że biedny Polak prawie nic nie
widział. Nagle zauważył wielką skarpę przed sobą i zapomniał jak było żeby
wielbłąd się zatrzymał. 200 m do skarpy, 100, 50, a polak nadal nie wie,
25 m, 5, 1 m. i Polak - IGOR STAC
Wielbład sie zatrzymal 0,5 m. od skarpy a Polak wycierając czoło z potu
szepnął- o KuRWA


--------------------------------------------------------------------------------

Urzad emigracyjny na kanadyjskim polu na ktorym sa zatrudnieni obcokrajowcy.
Lapia pierwszego lepszego polaka i zaczynaja go wypytywac:
- A czy pan jest tutaj legalnie???
- Oczywiscie ze tak - odpowiada przestraszony polak.
-A czym sie pan tutaj zajmuje??
-Pracuje troszke przy pomidorkach i.....i przy tych kolbach kukurydzianych.
- A ten przy jablonce to pana kolega???
- Tak tylko ze on w ogole nie zna jezyka!!!
- Pan go zawola.- powiedzial jeden z inspektorow.
-dobrze. MARIAN, MARIAN SPIERDALAJ!!!!!!


--------------------------------------------------------------------------------

Idą dwie zakonnice i widzą dwóch punków. Jedna do drugiej:
- Ci to chyba nigdy wanny nie widzieli!
Punk, który to usłyszał pyta się kumpla:
- Ty co to jest wanna?
- Nie wiem nigdy nie chodziłem do kościoła.


--------------------------------------------------------------------------------

Kontroler w autobusie podchodzi do skinów:
-Poproszę bileciki.
-Spierdalaj kutasie!!!
Zrezygnowany podchodzi do staruszka:
-Poproszę bilecik.
-Nie słyszałeś co koledzy powiedzieli?!


--------------------------------------------------------------------------------

Czech, Rus i Polak spotkali diabła, który powiedział:
-Macie miesiąc na zbudowanie sklepu. Jeżeli nie będzie w nim tego co zechce,
pójdziecie do piekła. Po miesiącu diabeł wraca. Najpierw sprawdza Czecha:
-Poprosze 2 kilo nic.
Czech poddaje się:
-No, nie mam. Następnie przyszła kolej na Rusa i wszystko sie powtórzyło.
Wreszcie odwiedził Polaka. A ten idzie na zaplecze. Zawołał diabła i pyta:
-Widzisz tu coś??
-Nic - odpowiada diabeł.
-To weż sobie 2 kilo!!:)


--------------------------------------------------------------------------------

Jedzie amerykanin taksowka w Krakowie przejezdzaja obok hotelu Victoria i pyta:
"co to jest?" a taksowkarz :"hotel Victoria"
Na to amerykanin pyta "a ile oni go budowali?" "5 lat" mowi taksowkarz.
- eee u nas to by taki w 2 lata zbudowali.
Taksowkarz przemilczal i jedzie dalej przejezdzaja obok hotelu Kracovia i
amerykanin znow pyta "a to co jest?" "hotel kracovia" odpowiada taksowkarz
"a ile oni go budowali?" pyta amnerykanin "2 lata" odpowiada taksowkarz.
- eee u nas to by taki w pol roku wybudowali" taksowkarz niezle wkurzony
jedzie dalej i przejezdza obok Zamku Wawelskiego a amerykanin zdumiony pyta
- a to co takiego?" na co taksowkarz "nie wiem rano nie bylo..."


--------------------------------------------------------------------------------

Siedzi arab w samolocie i strasznie sie denerwuje... podchodzi do niego stewardesa
- podac panu drinka uspokój sie pan troche
- nie dziekuje zaraz bede prowadzil


--------------------------------------------------------------------------------

Na bezludnej wyspie rozbili się Krzaklewski, Kwasniewski i Wałęsa. Ten
ostatni po trzech dniach wlóczenia sie po wyspie zglodnial jak cholera.
Nagle widzi Kwacha, jak ten cos sobie je. Wielki Elektryk zastanawia sie,
jak zdobyc zarcie, wreszcie podchodzi, siada obok prezydenta i mówi
przymilnie:
- Wiesz co Olek, ja tego Krzaklewskiego nie lubie...
- To nie jedz.


--------------------------------------------------------------------------------

Tym autobusem jeżdżę już 5 lat - mówi pasażer do drugiego.
- Coś podobnego. A gdzie pan wsiadł, jeśli można spytać?


--------------------------------------------------------------------------------

- Czy oskarżony był już karany?- pyta sędzia na rozprawie.
- Tak, za konkurencje.
- Za konkurencje się nie karze. Za co konkretnie?
- Za robienie banknotów takich samych jak mennica państwowa.


--------------------------------------------------------------------------------

Przy kiosku.
- Proszę pudełko zapałek!
- Panie, czego pan tak krzyczy. Głucha nie jestem!. Z filtrem czy bez?


--------------------------------------------------------------------------------

Do grupy archeologów pracujących w terenie przyszła poczta. Jeden z archeologów wyjmuje z koperty czystą kartkę papieru.
- Co to jest? - pyta kolega.
- lista od mojej żony!
- A dlaczego nic nie napisała?
- Ostatnim razem, jak byłem w domu, posprzeczaliśmy się i teraz nie rozmawiamy.


--------------------------------------------------------------------------------

Angielski turysta jadąc swym samochodem gubi się wśród górskich bezdroży. W końcu dojeżdża do jakiejś przydrożnej knajpy i pyta siedzącego na schodach gościa:
- Proszę mi powiedzieć, gdzie ja jestem?
- Informacja kosztuje 50 pensów!
- Dziękuję, więc jestem pewnie w Szkocji.


--------------------------------------------------------------------------------

- Znam tu każdy kamień - mówi przewodnik. W tym momencie potyka się i dodaje:
- Oto jeden z nich.


--------------------------------------------------------------------------------

- Czy pan znał mojego dziadka? - pyta jeden z gości drugiego opowiadającego właśnie dowcipy.
- Nie, a dlaczego pan pyta?
- Bo opowiada pan jego dowcipy.


--------------------------------------------------------------------------------

Wędkarz stojący na brzegiem jeziora wymienia co chwilę przynęty. Najpierw ciast, potem groch, robaki.. W końcu zdenerwowany wrzuca do wody 5 złotych i mówi:
- Eee, kupcie sobie najlepiej same to, co wam najlepiej smakuje.


--------------------------------------------------------------------------------

Studentka medycyny wraca póżną nocą do domu.Nagle zza krzaków wyskakuje mężczyzna i obnaża się. Studentka patrzy spokojnie i mówi:
- Wygląda zupełnie jak penis. Ale jest dużo mniejszy.


--------------------------------------------------------------------------------

Kierowca hamuje na widok pieszego który nagle wszedł na jezdnię.
- Mógłby pan uważać!
- Ja mam uważać? Kto dał panu prawo jazdy?
- Jestem bardzo dobrym kierowcą, jeżdżę już 10 lat samochodem...
- Ja też nie jestem początkującym. Chodzę już od 60 lat.


--------------------------------------------------------------------------------

W restauracji kelner podchodzi do gości i pyta:
- Jak państwo znajdują nasz schabowy?
- Dziękuję, żona już znalazła, a ja, jak trochę pogrzebię w ziemniakach to też może znajdę.


--------------------------------------------------------------------------------

Spotyka łysy szczerbatego i mówi:
- Ej ty, zazgrzytaj zębami.
- Jak ja zazgrzytam to ci włosy dęba staną.


--------------------------------------------------------------------------------

Tatusiu, dlaczego my tak póżno przyszliśmy do tego sklepu na zakupy?
- Nie gadaj tyle tylko tnij tę kłódkę...


--------------------------------------------------------------------------------

Zagubieni w dżungli turyści spotykają tubylca. Jeden z Anglików mówi trochę w egzotycznym języku więc pyta:
- Ty nie widzieć wielki biały ptak, który huczy?
- Nie - odpowiada Afrykańczyk po angielsku - Ale niedaleko jest lotnisko.


--------------------------------------------------------------------------------

Przychodzi mężczyzna do sklepu i mówi:
- Poproszę puszkę sardynek.
- Pan sobie życzy jugosłowiańskie, portugalskie czy greckie.
- Wszystko jedno, przecież nie będę z nimi rozmawiał.


--------------------------------------------------------------------------------

- Takie drogie krawaty?! - mówi mężczyzna w sklepie.
- Przecież za tę cenę można kupić parę butów.
- Możliwe - odpowiada sprzedawca - Ale musi pan przyznać że głupio by wyglądał z butami na szyi?


--------------------------------------------------------------------------------

Kobieta w księgarni:
- Proszę o jakąś książkę w której by nie było ani słowa o polityce, sexie, przemocy.
- Łaskawa pani, budynek poczty znajduje się na przeciwko.
- A po co mi poczta? - Dziwi się kobieta
- Bo łaskawa pani potrzebuje książki telefonicznej....
Telefon w sklepie komputerowym.

- Przepraszam bardzo, czy macie aktualnie w sprzedaży dyski "C"? Właśnie mi padł i chciałem kupić nowy.

--------------------------------------------------------------------------------

Co robi fakir, gdy pisze na komputerze?
- Kładzie pinezki na klawiaturze ;-)


--------------------------------------------------------------------------------

Na życzenie klienta z komputerem możemy zrobić wszystko a nawet dokonać rzeczy niemożliwych, jednak w sprawach niektórych cudów prosimy o udanie się do pobliskiej parafii.


--------------------------------------------------------------------------------

Kiedy komputery pracują prawidłowo ?
- Od momentu wejścia informatyka na teren zakładu do chwili jego wyjścia.


--------------------------------------------------------------------------------

Na lekcji informatyki uczeń do nauczyciela:
- Panie profesorze, czy może pan odłączyć myszkę od komputera ?
- A po co ? - pyta zdziwiony profesor.
- Ponieważ chciałbym popracować teraz na klawiaturze.


--------------------------------------------------------------------------------

Co myśli lamer siadając do komputera?
- A gdzie jest pilot?
Po czym poznać że lamer pracował na komputerze?
- Po serze koło myszki.
Co się dzieje gdy lamer wchodzi do internetu?
- Tylko nogi mu z monitora wystają.


--------------------------------------------------------------------------------

Idą dwa komputery do dyskoteki: - Może poderwiemy jakieś fajne dyskietki...


--------------------------------------------------------------------------------

Ilu techników z Microsoftu potrzeba, aby wymienić żarówkę? Ani jednego. Gates zwołuje konferencję prasową i ogłasza, że odtąd obowiązującym standardem jest ciemność :)


--------------------------------------------------------------------------------

W sklepie z komputerami sprzedawca zachwala klientowi swój towar. Ten komputer wykona za pana połowę pracy: - w takim razie biorę dwa.


--------------------------------------------------------------------------------

Jak odpowie haker zapytany o drogę?- Musisz wykonać krok delay 300,a potem turn left i make delay 500.


--------------------------------------------------------------------------------

Dwaj informatycy przechwalają się co potrafi ich komputer.Pierwszy mówi-Gdy przychodzę do domu mój pecet automatycznie załącza linuxa i czeka aż przy nim usiądę. Eee to nic - mówi drugi, jak ja wracam z pracy to mój komputer na dzień dobry mruga monitorem i merda joistickiem.


--------------------------------------------------------------------------------

Ilu softwareowców potrzeba żeby wkręcić żarówkę? - Ani jednego ..to przecież hardware.


--------------------------------------------------------------------------------

Co jest najszybsze w komputerze 286 ? - Wiatraczek.


--------------------------------------------------------------------------------

Przysłowie na najbliższy miesiąc: Kto rano wstaje tan ma tani internet.


--------------------------------------------------------------------------------

Cechy zadeklarowanego Linuxowca

Gdy widzi w ZOO antylopę GNU zastanawia się gdzie jest jej kod żródłowy i dlaczego spakowano ją w formacie ZOO, a nie w tar.gz.
Gdy idzie do łóżka z dziewczyną czyta wcześniej HOWTO. W łóżku zastanawia się jakie dać parametry do mount.W końcu noc kończy kompilując kernel do obsługi formatu brunetka czy blondynka.
Idąc na bal przypomina sobie że nie zainstalował jaszcze samby.
Rozmawiając przez telefon z kolegą włącza pppd.
Gdy jego dziecko nie chce iść spać robi shutdown -h now.
Nie czytał "Pana Tadeusza" czeka na to w formacie man.
Gdy chce żeby mu dostarczano codziennie mleko pod drzwi, wpisuje mleczarz do crontab-a.
Separuje mieszkanie od korytarza firewall-em i zastanawia się co zrobić z windowsami, bo mają za dużo bugów żeby je zabezpieczyć.
Idąc do sklepu nie bierze pieniędzy, licząc że część artykułów będzie dostępna jako GPL.
Gdy chce przewietrzyć mieszkanie próbuje otworzyć okna przez startx.
Gdy widzi budynek z napisem Holiday Inn, myśli że w środku jest serwer newsów.
--------------------------------------------------------------------------------

Rozmawia dwóch pracowników Microsoftu - jak długo przemawiał Bill Gates? - trzy godziny. A o czym mówił? - tego nie powiedział.


--------------------------------------------------------------------------------

Rozmawiają dwie dyskietki. - Wiesz,wczoraj przeleciał mnie fajny komputer. To powinnaś być zadowolona. - Tak, tylko on miał wirusa.


--------------------------------------------------------------------------------

Firma Intel wpadła na pomysł żeby procesory zamiast nóżek miały rączki. Dzięki temu lepiej będą mogły się trzymać płyty.


--------------------------------------------------------------------------------

Żona wysłała męża do sklepu po zapałki- tylko kup dobre, żeby dobrze się paliły - dodaje. Po chwili mąż wraca i mówi - bardzo dobre zapałki. Próbowałem nie dali mi wersji demo, wszystkie sprawdziłem.


--------------------------------------------------------------------------------

Jakie są ostatnie słowa hakera przed śmiercią? - Log Out.


--------------------------------------------------------------------------------

Kolega zwraca się do informatyka - pożycz mi 1000zł, - no dobra masz całe 1024.


--------------------------------------------------------------------------------

Linuxowiec jak dostanie zapalenia jądra to idzie do hakera.


--------------------------------------------------------------------------------

Co to jest Windows? - Wirus obsługiwany myszką.
Jaki jest najlepszy element Windows? - Deinstalator.
Jak powiększyć o 200% pojemność naszego dysku? - Wykasować Windows.
Jaki jest najgrożniejszy wirus? - Windows, ponieważ zajmuje 200 mega, co chwilę się wiesza, spowalnia system, błyskawicznie się rozprzestrzenia i jeszcze trzeba za niego płacić.
Jakie opakowania są najdroższe? - Pudełka do gier komputerowych. Na giełdzie gra bez pudełka kosztuje 25 zł, a z pudełkiem 150.

--------------------------------------------------------------------------------




Copyright 1999-2003 LinuxFan - info@linuxfan.pl

Babcia narzeka na samopoczucie.
- Na pewno od jutra będzie padać, bo mnie rwie w kolanie.
- Babciu... - prosi wnuczek - jeszcze dziś idź do lekarza!
Od jutra musi być ładna pogoda - przecież wyjeżdżam na wakacje!


--------------------------------------------------------------------------------

Jasiu pyta babcię:
- Babciu, a ty możesz mieć dzieci?
- Nie, nie mogę.
Na to Jasiu do swojego kolegi:
- Widzisz Hubercik, a mówiłem ci, że babcia jest samcem...


--------------------------------------------------------------------------------

Mama pyta Jasia:
- Co powiedział sąsiad, gdy mu rozbiłeś szybę kamieniem?
- Czy brzydkie słowa też mam powtarzać, mamusiu?
- Nie!
- No to nic nie powiedział


--------------------------------------------------------------------------------

Maly Jasiu bawi sie kolejka elektryczna i krzyczy:
- wsiadac kurwa, wysiadac kurwa
Slyszy to ojciec i mowi:
- jak w ciagu najblizszej godziny uslysze choc jedno brzydkie slowo to
spiore cie na kwasne jablko.
Mija godzina a Jasio wola:
- wsiadac kurwa, wysiadac kurwa przez tego skurwysyna mamy godzine opoznienia.


--------------------------------------------------------------------------------

Rozmawiają dwaj przedszkolaki:
- Słuchaj, czy ty wiesz, skąd się wziąłeś na tym świecie?
- Mama mówi, że przyniósł mnie bocian i rzucił w kapustę - odpowiada zapytany.
- A... to dlatego jesteś taki głąb.


--------------------------------------------------------------------------------

Jasiu do Krzysia:
- Wpadłbyś do mnie któregoś wieczora, mam nowego psa
- A nie pogryzie mnie?
- Właśnie chciałbym sprawdzić..


--------------------------------------------------------------------------------

Małgosia częstuje Jasia papierosem.
- Zapalisz?
- Nie rzuciłem palenie ze względów zdrowotnych.
- Jak to?
- Niedawno jak ojciec mnie przyłapał na paleniu
to spuścił takie lanie że przez tydzień nie mogłem siedzieć na dupie


--------------------------------------------------------------------------------

Jaś przychodzi do babci.
- Babciu, czy ty możesz mieć dzieci?
- Nie, malutki nie mogę.
- no tak, zawsze wiedziałem że babcia to samiec


--------------------------------------------------------------------------------

Dzieciak do dzieciaka:
- Ile masz lat? - Cztery.
- A ciągnie cię do bab? - Nie.
- w takim bądź razie masz trzy a nie cztery.


--------------------------------------------------------------------------------

Dlaczego twój tata ma na rysunku niebieskie włosy? - Pyta nauczycielka Jasia.
- Bo nie miałem łysej kredki.


--------------------------------------------------------------------------------

W piaskownicy przechwalają się dzieci:
- Ja mam dwie siostry i każda z nas ma oddzielny pokój.
- Nas jest w domu czworo i każda z nas ma swój rower.
- A nas jest siedmioro i każde z nas ma własnego tatusia.



--------------------------------------------------------------------------------


- Jasiu, słyszysz?
- Jasiu!!! Nie po to dziadziuś się wieszał, żebyś teraz go huśtał!



--------------------------------------------------------------------------------


Zaniepokojona mama zwraca się do syna:
- Coś dawno nie widziałam twojego dzienniczka.
- A wiesz mamo - odpowiada chłopiec- wziął go ode mnie Marek.
- Tak, a po co?
- No, żeby postraszyć rodziców.



--------------------------------------------------------------------------------


Michaś ogląda film wojenny a Tinka swoje odbicie w lustrze.
- Po co ludziom takie odstające uszy? - pyta chłopiec na widok jednego z żołnierzy.
- Uszy są po to, żeby sobie grzywkę za nie zawinąć - odpowiada siostra.
- To ciekawe, do czego takie uszy ogolonemu żołnierzowi?
- Żeby mu się hełm nie bujał - odpowiada rezolutnie dziewczynka.



--------------------------------------------------------------------------------


Mamo choinka się pali - Woła Jasiu z pokoju.
- Nie pali a świeci poprawia go mama z kuchni przygotowując obiad.
- Mamo , mamo, chodż szybko zobaczyć, jak firanki się świecą.



--------------------------------------------------------------------------------


Ojciec sprawił Jasiowi lanie.
- Nie myśl sobie, że bicie cię przychodzi mi z łatwością. Boli mnie tak samo jak ciebie.
- Ale na pewno nie w tym samym miejscu - odpowiada Jasiu.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Scenariusz przedstawienia Jaś i Malgosia
jas i malgosia 8
jas i malgosia 4
Jaś i Małgosia
jas i malgosia
jas i malgosia 6
Jas i Malgos
jaś i małgosia

więcej podobnych podstron