UCHYLONE DRZWI DO NIEPOKOJ






Uchylone drzwi do niepokoju









initAd();



































  Biochemia
  Biotechnologia
  Fizjologia
  Genetyka
  Medycyna
  Mikrobiologia
  Inne








   Biologii komórki
   Biologii molekularnej
   Medycyny molekularnej
   Histologii
   Botaniki
  
Leksykon medyczny
   Testy








   Botanika
   Budowa komórki
   Ewolucja
   Genetyka
   Medycyna
   Terminologia
   Zoologia








   A 
   B 
   C 
   D 
   E 
   F 
   G
   H 
   I 
   J 
   K 
   L 
   Ł 
   M
   N 
   O 
   P 
   R 
   S 
   Ś 
   T
   U 
   W 
   Z 
   Ż 
  Cała lista 








   Apoptoza
   PDB
   Biochemia
   Biotechnologia
   Czasopisma
   Książki
   Uczelnie
   Uniwersytety
   Zdjęcia

















 O nas
           Tu jesteś:  
Biologia.pl < Artykuły






















Anna Wyciszczak

Uchylone drzwi do niepokoju
Uchylone drzwido niepokojukolejny biały fartuchi uśmiech bez pokrycia (...)MilczenieTo jedyna obronamilczeć, milczećdo kolejnego spazmu (...)(wiersz Joanny Drażby, dwudziestotrzyletniej pacjentki hospicjum)


Co to jest opieka paliatywna?


Umieranie pacjenta nie jest łatwe - często samotne i anonimowe, dokonuje się za zamkniętymi drzwiami szpitalnej sali. W szczególny sposób rozumiał to Dawid Taśma, polski lotnik, który umierał w 1947 roku w londyńskim szpitalu. Przekazał on opiekującej się nim pielęgniarce wszystkie swoje oszczędności na stworzenie hospicjum - miejsca, w którym umieranie odzyskałoby swoją godność i znaczenie. Tą pielęgniarką była Cecily Saunders, założycielka powstałego w 1967 roku Hospicjum św. Krzysztofa w Londynie, które jest obecnie światowym centrum opieki hospicyjnej.
Według Światowej Organizacji Zdrowia opieka hospicyjna (paliatywna) jest wszechstronnym, aktywnym działaniem, które ma na celu zaspokojenie wszystkich potrzeb pacjenta cierpiącego na nie poddającą się leczeniu przyczynowemu, zagrażającą życiu i postępującą chorobę. Hospicjum pomaga nie tylko umierającemu pacjentowi, ale także jego rodzinie - zarówno podczas choroby, jak i w okresie żałoby. Pomocy udzielają tak zwane zespoły wielodyscyplinarne, do których należą lekarze, pielęgniarki, psycholodzy, duchowni i ludzie różnych innych zawodów. Większość z nich pracuje jako wolontariusze.
W opiece paliatywnej głównym celem nie jest przedłużenie życia chorego; często rezygnuje się z dalszej, bezsensownej terapii, która tylko przysporzyłaby choremu dodatkowych cierpień. Celem pracy zespołu hospicyjnego jest uczynienie ostatniego okresu życia pacjenta jak najbardziej wartościowym i godnym.
Opieka paliatywna jest sprawowana w hospicjach domowych (wolontariusze jeżdżą do domu chorego) i hospicjach stacjonarnych; istnieją też stacjonarne oddziały hospicyjne, które są częścią szpitali. Powstają także poradnie dla chorych i osieroconych rodzin, ośrodki opieki dziennej i poradnie leczenia obrzęku limfatycznego.
Wszechogarniający ból
Żeby pomoc niesiona chorym była jak najlepsza, trzeba poznać i zrozumieć złożoną sytuację umierającego człowieka. W opiece paliatywnej używane jest pojęcie bólu wszechogarniającego (total pain), które oznacza, że objawy choroby zależą nie tylko od dolegliwości fizycznych, ale także od czynników emocjonalnych, socjalnych i duchowych. Chory cierpi nie tylko fizycznie - także psychicznie i duchowo.
Cierpienie fizyczne, szczególnie u chorych umierających z powodu choroby nowotworowej, kojarzy się z bólem. W walce z nim korzysta się z zasad leczenia bólu nowotworowego zalecanych przez Światową Organizację Zdrowia. Analgetyki stosuje się w regularnych odstępach czasu, możliwie jak najdłużej doustnie i zgodnie z zasadami trzystopniowej drabiny analgetycznej.
Drabina analgetyczna to wprowadzony w 1986 roku przez WHO schemat leczenia przeciwbólowego, który określa najlepszy sposób wprowadzania do leczenia kolejnych grup leków przeciwbólowych. Do pierwszego szczebla tej drabiny należą leki nieopioidowe (niesterydowe leki przeciwzapalne i paracetamol). Stosuje się je w leczeniu słabych i umiarkowanych bólów. Drugi stopień drabiny zajmują słabe opioidy (np. Tramal). Lekarz zaczyna stosować te leki, gdy po zastosowaniu analgetyków I stopnia brak jest efektu przeciwbólowego. Podając pacjentowi leki II stopnia, można stosować także leki stopnia I i leki wspomagające. Do opanowania bardzo silnych bólów stosuje się leki trzeciego stopnia drabiny analgetycznej - silne opioidy (takie jak morfina i Fentanyl TTS). Tutaj także można wspomóc leczenie, dołączając leki nieopioidowe i koanalgetyki, czyli leki wspomagające. Koanalgetyki nie służą do bezpośredniego leczenia bólu, ale pomagają go zwalczać, częściowo usuwając jego przyczynę lub zmieniając charakter albo sposób przewodzenia impulsów bólowych. Tak działają np. leki przeciwdepresyjne pomocne w leczeniu bólów neuropatycznych lub bisfosfoniany, stosowane w leczeniu bólów kostnych.
Leczenie według zasad drabiny analgetycznej pozwala uśmierzyć ból u prawie wszystkich pacjentów z zaawansowaną chorobą nowotworową, jeśli jest stosowane w indywidualnie dobranych dawkach i regularnych odstępach czasu.
U chorych stosuje się też paliatywną radioterapię, chemioterapię i zabiegi operacyjne, które nie prowadzą do wyleczenia, ale pozwalają na złagodzenie objawów choroby. Walczy się z innymi dolegliwościami, na przykład z dusznością, wymiotami i kacheksją, czyli wyniszczeniem nowotworowym (zobacz Ziele Boga). Bardzo ważna jest odpowiednia pielęgnacja chorego, zapobieganie odleżynom i leczenie obrzęku limfatycznego.
Nie tylko cierpienia fizyczne
Ból wszechogarniający obejmuje nie tylko ciało pacjenta, ale także jego psychikę i duchowość. Nieuleczalna choroba jest żródłem ogromnego cierpienia psychicznego; okresem przewartościowania swojego stosunku do siebie, otoczenia i Boga. Wiadomość o chorobie wywołuje łańcuch reakcji: odrzucenie tej wiadomości, zaprzeczenie prawdy, bunt i złość. Chorzy przechodzą przez okresy targowania się z ludźmi i Bogiem, przygnębienia, smutku i rozpaczy. Te okresy przystosowywania się do choroby prowadzą w końcu do akceptacji stanu swojego zdrowia i pogodzenia się z rzeczywistością.
Wolontariusze stają wobec cierpienia psychicznego uzbrojeni jedynie w gotowość do słuchania. Spędzają często wiele godzin przy łóżku chorego, słuchając jego zwierzeń i zaspokajając potrzebę bliskości przyjaznej osoby.
Cierpienie nie zawsze można wyrazić słowami, więc czasem rozmowy z chorymi ograniczają się tylko do powierzchownej sfery przeżyć. Szczególną pomoc w wyrażeniu bólu stanowi sztuka: muzyka, malarstwo i poezja. W hospicjach powstają obrazy, wiersze i pamiętniki, które dla wolontariuszy stają się niezwykłymi podręcznikami opieki paliatywnej. Pacjenci mogą wykonywać pracę jako dar dla przyjaciół i rodziny, przekazując w ten sposób swoim najbliższym cząstkę samego siebie.
Sztuka pomaga nie tylko w indywidualnej ekspresji - jest niezwykłą formą zwalczania samotności. Ośrodki Opieki Dziennej stają się miejscem wspólnej pracy chorych nad różnymi projektami. Wspólnie malując i rzeźbiąc, pacjenci odnajdują drogę do kontaktu z drugim człowiekiem.
Umieraniu zwykle towarzyszą ogromne cierpienia duchowe, rozterki moralne, poczucie winy i lęk przed śmiercią. Tutaj chorym mogą pomóc rozmowy z duchownymi czy psychologami.
Pomoc dla bliskich
Wolontariusze niosą także pomoc rodzinie, dla której choroba bliskiej osoby jest szczególnie ciężkim okresem. Pielęgnacja chorego w domu (według filozofii medycyny paliatywnej właśnie dom jest najlepszym miejscem sprawowania opieki nad umierającym) często przekracza siły fizyczne i psychiczne rodziny. Bliscy umierającego pacjenta także potrzebują wsparcia psychicznego, a nierzadko i finansowego. Pracownicy socjalni starają się zapewnić pomoc materialną odpowiednich instytucji i organizacji.
Opieka nad rodziną nie kończy się z momentem śmierci pacjenta. Grupy wsparcia powstające przy hospicjach pomagają rodzinie przejść przez okres opuszczenia i osierocenia. Po okresie żałoby niektórzy członkowie rodzin wracają do hospicjum już jako wolontariusze, którzy pragną przekazywać swoje doświadczenie innym chorym.
W hospicjum wszyscy - wolontariusze medyczni i niemedyczni - staramy się wspólnie nieść pomoc chorym i ich rodzinom. Często spotykamy się razem, żeby wymienić doświadczenia i uwagi. Uczymy się od siebie nawzajem, jak najlepiej nieść pomoc umierającemu człowiekowi. Wszystko po to, żeby pacjent już nie musiał bronić się przed światem swoją jedyną bronią. Milczeniem.

Warto zobaczyć:


Art and Medicine
Confronting Cancer Through Art
Creative Arts Therapy
Hospicja w Polsce (Onet)
Transformative Art - Our Voice for Healing Losses


















CZWARTEK13 września 2001



Sponsor serwisu:











Jak szukać?
 
Znajdź






Zobacz także:




Leksykon medyczny



Kurs histologii






Wiedza i Życie 





Świat Nauki 





dlaczego.pl 





gimnazjum.pl 





liceum.pl 






mapaPolski.pl 






pilot.pl 
















Serwis nominowany do 'Złotej witryny' konkursu Webfestival 2001.

standard HTML 4.0Copyright © 1996 - 2001Prószyński i S-ka SAemail: redaktor@biologia.pl













Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Drzwi do przeznaczenia, rozdział 2
Drzwi do przeznaczenia, rozdział 3
Drzwi do przeznaczenia, rozdział 1
Krzysztof Kochański Drzwi do piekła
Nowenna do Niepokalanego Serca Maryi 2
Modlitwy do Niepokalanego Serca Maryi
Nowenna do Niepokalanego Serca Maryi
drzwi do piekla
Drzwi do wszystkiego
Runa Drzwi Do Piekla Fantastyka
Dzwonek do drzwi pozytywka

więcej podobnych podstron