24 Bazuna 1996


XXIV Ogólnopolski Turystyczny Przegląd Piosenki Studenckiej
BAZUNA 1996
Gdynia  Polanka Redłowska
[daty nie pamiętam  nie było mnie na tej Bazunie] 1996 rok
-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-
-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-
Ułatwieniem w wyborze miejsca kolejnej BAZUNY miało być 70-lecie miasta Gdyni.
Zanosiło się wiec na dłuższą, niż pierwotnie planowano, współpracę z Urzędem Miasta - dużą
pomoc organizatorom okazał przewodniczący obchodów 70-lecia, pan Bogusław Stasiak,
oraz poszczególne wydziały Urzędu.
Położona nad brzegiem morza przy końcu bulwaru Polanka Redłowska jest jednym z
najpiękniejszych miejsc Gdyni; dla piosenki turystycznej i studenckiej wydawała się tworzyć
znakomitą oprawę. Pojawiły się jednak trudności. Otwarty teren i nieograniczony dostęp
(Polanka stanowi jakby wycinkę w lesie, między dwoma wzgórzami) skłoniły do przyjęcia
formuły imprezy niebiletowanej; rozszerzone zostały zadania przeznaczone dla ochrony. Brak
zaplecza technicznego zmusił organizatorów do budowy specjalnej linii energetycznej -
zasługa w tym przede wszystkim pracowników Wydziału Eksploatacji Urzędu Miasta oraz
firmy TELMAX.
W przygotowaniach nie wzięto pod uwagę jednego acz znaczącego problemu. Polanka
Redłowska stanowi naturalne zlewisko obszaru rezerwatu - wzgórz Kępy Redłowskiej, nikt
nie badał wcześniej jej stanu w warunkach ekstremalnych. W przeddzień imprezy, ku
przerażeniu organizatorów, w Gdyni miało miejsce trwające kilka godzin regularne oberwanie
chmury - świecące piątkowym przedpołudniem słońce nie mogło już mieć wpływu na to, co
na Polance miało dziać się przez najbliższe dni. Deszcz o takim, jak w czwartek nasileniu,
szczęśliwie, podczas imprezy nie przydarzył się, jednak już w pierwszym dniu miejsce dla
widowni oraz niezadaszone miejsce dla wykonawców przed sceną zamieniły się w grząskie
bajoro. Sceneria koncertów nieodparcie przywodziła na myśl ostatnią edycję festiwalu w
Woodstock. Wśród publiczności były osoby, które znajdowały upodobanie w szaleńczym
tańcu w błocie, ze skokami włącznie. W znakomity sposób okoliczności te wykorzystał
trójmiejski zespół TIMUR I JEGO DRUŻYNA włączając do swojego repertuaru przeboje z
końca lat 60-tych.
Rajdową Piosenką Roku 1996 został "Pan i pies" elbląskiej grupy DNIEJE; wśród
wykonawców zasługujących na uwagę, poza zespołem z Elbląga, wymienić należy Kasię
Haczewską, zespół BOHEMA, inspirowany muzyką folkową zespół GAID oraz preferujące
alternatywne brzmienie POMIDORY. Pieśń folkową, w styku klasyków tego gatunku
reprezentowała na imprezie Ula Kapała - do historii przejdzie jej występ w koncercie
nocnym, wzbogacony śpiewem ptaków. Wśród gości szczególnie dał się zapamiętać
jednoosobowy kabaret GRZEGORZ HALAMA OKLASKY, Grzegorz pełnił rolę gospodarza
piątkowej nocy.
Podczas sobotniego nocnego maratonu czynne było stoisko z kartami do głosowania na
Nagrodę Publiczności. Obiektywne trudności w dotarciu do stoiska spowodowały, że liczba
głosów . . . nie była wystarczająca, a więc Sz. Publiczność swej nagrody w roku 1996 po
prostu nie przyznała.
Po zakończeniu BAZUNY'96 wielu jej uczestników miało okazję wybrać się po zakupy do
sklepów z obuwiem (na ten temat wie co nieco nasz Pan Akustyk). Osobą zdecydowanie
niepocieszoną mógł być . . . Ogrodnik Miasta Gdyni, pan Michał Machnikowski - jeszcze w
dwa lata po imprezie na jej terenie widoczne były ślady "dewastacji środowiska" - trawa
porosła Polankę po upływie odpowiednio długiego czasu.
-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-
WERDYKT JURY
Jury XXIV Ogólnopolskiego Turystycznego Przeglądu Piosenki Studenckiej "BAZUNA 96"
w składzie:
Dorota Nosowska,
Wojciech Jamroga,
Mirosław "Michu" Michalski oraz
Maciej Służała
postanowiło przyznać tytuł Rajdowej Piosenki Roku 1996 piosence "Pan i pies" (sł. J.
Kulmowa, muz. P. Bachorski) w wykonaniu zespołu DNIEJE z Elbląga.
Do grona piosenek - laureatek zaliczono:
1. "Babie lato" - wyk. zespół ZA MIEDZ (Gdańsk),
2. "Biały sen" - Katarzyna Haczewska (Gdańsk),
3. "C'est tout egal" - Katarzyna Haczewska,
4. "Dwa mosty" - zespół BOHEMA (Kędzierzyn-Kozle)
5. "Fauna miasta" - Ula Kapała i Mikołaj Pietkiewicz (Wrocław),
6. "Jak sen . . ." zespołu PRZEDŚWIT (Piotrków Trybunalski),
7. "Jest taka knajpa" - Ula Kapała i Mikołaj Pietkiewicz,
8. "Jeżeli" zespół DNIEJE,
9. "Już kocham cię tyle lat" - zespół TRZY WÓDKI Z LODEM (Gdańsk),
10. "K-2" - PRZEDŚWIT,
11. "Kolejowa ballada" - Jerzy Paweł Duda (Gorzów Wlkp.),
12. "La tablasc" - zespół GAID (Zabrze),
13. "Mam dla ciebie dar" - PRZEDŚWIT,
14. "Miałam taki sen" - zespół NA JEDEN RAZ (Wrocław),
15. "Piosenka dla moich przyjaciół" - grupa OCZYWIŚCIE (Warszawa),
16. "Sami o sobie" - zespół (K)TO TAM ? (Wejherowo),
17. "Słota" - grupa DNIEJE,
18. "Twarz" - TRZY WÓDKI Z LODEM,
19. "Uśmiech dla Pana Boga" - Ania Sosińska (Gdańsk),
20. "Zabity w górach" - NA JEDEN RAZ,
21. "Zawiedzione zaufanie" - zespół DLA MNIE BOMBA (Kwidzyn, Warszawa).
Główną nagrodę za interpretację otrzymali Ula Kapała i Mikołaj Pietkiewicz za utwór
"Casting my shadow in the road".
Jury postanowiło wyróżnić ciepło następujących wykonawców:
PRZEDŚWIT
TRZY WÓDKI Z LODEM
DNIEJE
Katarzynę Haczewską
Ulę Kapałę i Mikołaja Pietkiewicza
(K)TO TAM ?
Za dojrzałość wykonawczą zauważono również zespół POMIDORY z Gdańska; grupa ta jest
również laureatem nagrody dwutygodnika "Cogito".
Jury wyraża dezaprobatę pod adresem pogody, której nieodpowiedzialne wybryki stanowiły
rażący zgrzyt na tle ogólnego poziomu imprezy; przypomina także organizatorom o zaległej
kawie.
-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-
KURIEREK  ŚPIEWNIK
01. PAN I PIES  rajdowa piosenka roku 1996
sł. Joanna Kulmowa, muz. Piotr Bachorski, wykon. DNIEJE
Razem co wieczór pan i pies D G A h C0
Pan bo pies chciał, a pies bo musiał D G F0 A
Pan się uwznioślił aż do łez D G A h C0
A pies pod każdym drzewem siusiał. D G A D
Piesek oblewał wszelki płot A h G D
A pan opiewał mleczną drogę G A h C0 D
Im wyższy pan obierał lot A h G D7
Tym wyżej pies podnosił nogę G A D
Wracali do dom za pan brat
Szczęśliwi choć nie syci jeszcze
Pies się na swojej rogóżce kładł
A pan do rana pisał wiersze
Tak nader ściśle nie od dziś
Wiąże się życie i liryka
Pan by bez psa nie musiał wyjść
Pies się bez pana nie wysika.
02. JEŻELI
sł. Julian Tuwim, muz. Piotr Bachorski, wykon. DNIEJE
A jeżeli nic? A jeżeli nie? d C d a C
Trułem ja się myślą złudną. d a C
Tobą jasną, tobą cudną d C
I zatruty śnię: c D7
A jeżeli nie? g B7
No to & trudno. A d
A jeżeli coś? A jeżeli tak?
Rozgołębią mi się zorze.
Ogniem cały świat zagorze
Jak czerwony mak.
Bo jeżeli tak,
No to & - Boże!!!
03. PIOSENKA DLA MOICH PRZYJACIÓA
sł., muz. i wykon. Sergiusz Stańczuk
A kiedy zabraknie mnie
Wśród poczciwych czap waszych
Kiedy moja gitara przestanie brzmieć
Z głową pełną piwa
Pójdę prosto do marzeń
Które prędzej czy pózniej i tak będę mieć.
W albumie zdjęcia,
Te same twarze,
Miejsca, w których byliśmy i to nie raz.
Już nie dosięgną nas
Ostrych kłótni noże,
Kiedy przyjdzie po ciebie ojciec Czas.
Lub nie daj Boże po kogoś w Was&
04. LA TABLASC
sł. K. Wandrasz, muz. zespołowa, wykon. GALD
Biegnę coraz prędzej, uciec chcę przed świtem g c
Spadającą gwiazdę znalezć na dnie nieba. F B
Wznoszę moje dłonie, błogosławiąc słońce g c
W srebrnych kroplach rosy gaśnie nocy dzień. F g
Błądzę z wiatrem w leśnych ostępach g d
Kolorowych liści szukając g d
Czekając tak na jesień, czekając c d
Tak na jesień, czekając tak& F
Biegnę coraz głębiej, mgły i ognisk dymy
Czuję jak jesień z daleka wzywa mnie.
Trącę delikatnie struny harf pajęczych,
W szumie wodospadu lata blask przemija.
Błądzę z wiatrem w leśnych ostępach&
05. DWA MOSTY
sł. J. Frysztakow, muz. R. Nosal, wykon. BOHEMA
Most drewniany spinał bliskie brzegi G C G
I wieczorny rozlegał się dzwon C D G
Rudy księżyc trzymał straż na niebie C D e
Jak nad tamtym mostem  w Avignon C D G / 2 x
Żabie chóry niosły się nad strugą,
Siódmy szatan grał melodię złą,
A on czekał na moście  tak długo,
Chociaż nie był to most w Avignon. / 2 x
Ale nikt nie przyszedł na spotkanie
I samotnie wracał smutny stąd.
Nie zjawili się panowie, panie 
Bo to nie był ten most w Avignon. / 2 x
06. K - 2
sł. i muz. J. Dębny, wykon. PRZEDŚWIT
Spokojnym wzrokiem zmierz te wysokie góry C
Naznaczone krzykiem sznury d F
One czekają już C
Z porannym wiatrem zbierz ostatnie słowa, C
Które na szczęście ktoś podarował d F
One czekają już. C
Idziesz zdobywać, a przecież wiesz, Es B F C
Że tam niejeden spoczywa sen. As Es B C
Niebem połączeni i nitką nadziei
Wśród zimnych skał przyjazni brany ślub
One czekają już
Szyba dookoła, ominąć nie zdołasz
Spadasz, slajdami życie swe przekładasz
One czekają już.
Idziesz zdobywać, a przecież wiesz&
Śniegiem przysypani, sławą wielcy, czynem mali
Rosną, krzyże przestrogę im niosą
One czekają już
Niewzruszone, dumne panny,
Przejdzie tylko wybrany
Góry  naznaczone krzykiem sznury
One czekają już..
Szedłeś zdobywać nie wiedząc, że
Że dumne panny nie wybrały cię&
07. MAM DLA CIEBIE DAR
sł. i muz. J. Dębny, wykon. PRZEDŚWIT
Mam dla ciebie dar C C7+/9
Moją duszę, a wiatr F F7+
Mój przyjaciel od lat C C7+/9
Niesie ci tylko słowa dwa, d F
Które tylko tobie chcę dać. C7+/9 F
Twoich oczu bursztynowy, ciepły blask F C e
W moich oczach słodko śpi F C e
Twoich ust delikatny kwiat F C e
Moim oczom opowiada sny. d F C C7+/9 F
08. C`EST TOUT EGAL&
sł. Julian Tuwim, muz. i wykon. Kasia Haczewska
Więc już jedziemy w siną dal A2 A4 A
Kędy nasz statek chyżo mknie D A2 A4 A
Może zostanie po nas żal A2 A4 A
A może nie? A może nie? D A2 A4 A
Nie wiemy, czy nas czeka kres Fis h
Czy też bezkresny jest nasz szlak Fis h
Może nie będzie po nas łez A2 D
A może tak? A może tak? A2 D A2A4 A
Lecz cóż ci z tego, serce me?
Tak Man jest dobrze z biegiem fal,
Czy po nas będą łzy, czy nie
C`est tout egal. C`est tout egal.
09. JAK SEN&
sł. i muz. T. Rorbach, wykon. PRZEDŚWIT
Jestem jak ptak, bo skrzydła mam D G A
Jestem jak ptak, bo skrzydła w sobie mam h e A
I polecę do ciebie po marzeń moich niebie, D A f h
W którym dom spokojny czeka nas / 2 x e A f h
Ty zaśnij przy mnie D A
Śnij swe marzenia h f
Nic się nie zmienia G A
Tylko wspomnienia G A
Ja śpię przy tobie D A
Śnię swe marzenia h f
Nic nie chcę zmienić / 2 x G A
Jestem jak sen, co odwiedza cię
Jestem jak sen przed kolejnym twoim dniem
I przychodzę do ciebie po marzeń moich niebie
W którym dom spokojny czeka nas / 2 x
Ty zaśnij przy mnie&
Jestem jak wiatr, bo skrzydła mam
Jestem jak wiatr, bo skrzydła w sobie mam
I polecę do ciebie po marzeń moich niebie
W którym dom nasz spokojny czeka nas / 2 x
Ty zaśnij przy mnie&
10. BABIE LATO
sł. i muz. P. Demski, wykon. ZA MIEDZ
wstęp: GD C D
G D C G / 2 x
Taka panna piękna G D C D
Przezroczyście zwiewna G D C9/5 D
Zapachniała, zajaśniała h e
Nad wodami srebrna mgła& A H7
Po drugiej stronie rzeki ją witały e H7 e
Leśna trawy, mchy, ostępy dzikich malin G D
Nad zastygłą taflą dnia& e h
Na drugim brzegu lata mgły zwidniały Fis7 h Fis7 h
Pajęczyny resztki słońca w sieć łapały D A A7
I w ostatnią chwilę dnia& h fis
Babiego lata srebrnymi nitkami G D C D
Oplotły niebo ponad nami G C D G
Babiego lata srebrnymi nitkami G D C D
Oplotły niebo nad nami. G C D G
11. ZABITY W GÓRACH
sł. Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, muz. A. Cywińska, wykon. NA JEDEN RAZ
Aam daj& a e G F E
Trawo, trawo zielona
Szumiąca kołysko
Żeby wzlecieć w obłoki
Trzeba upaść nisko
Trzeba wspiąć się z mozołem
Na najwyższą turnię
Odpaść od niej i kozła
Wywinąć poczwórnie
Aam daj&
Trawo, trawo zwiewna
Wspólne mamy plany
Tylko umarli wiedzą,
Co szepce kość do kości
Która obok leży:
Ach jak słodko jest leżeć!
Ach jak słodko jest nie żyć!
Aam daj& ,
12. MIAAAM TAKI SEN
sł. M. Zareński, muz. A. Cywińska, wykon. NA JEDEN RAZ
Siedzieliśmy w schronisku pod szczytem A7+
Ty mówiłeś, że niemal jak w niebie h
Ja czekałam na lepszą pogodę B7+
Ty mówiłeś, że czekam na ciebie. A7+
Wiatr oszalał na twoje zlecenie
Góry chciał przewracać.
Ty mówiłeś, że to przeznaczenie,
,ze nie trzeba wracać.
Miałam taki sen, taki miły sen G A7+
Z kłopotami w tle, w sieci twoich rąk
W pętli twoich słów.
Pogubiłam się, zaplątałam znów&
Prowadziłeś mnie tam do kraju
Gdzie nigdy nie pada cień,
Miałam taki sen.
Świt nas dwoje odmienionych zastał
W górach wszystko zmienia się jesienią
Ja nie chciałam już wracać do miasta
Ty mówiłeś coś o przeziębieniu
Tygodniami potem nie dzwoniłeś,
Bo nie masz w zwyczaju.
A ten kwiatek, który mi kupiłeś
Zaginął ci w tramwaju.
Miałam taki sen, taki miły sen&
13. CASTING MY SHADOW ON THE ROAD  nagroda za najlepszą interpretację
sA. i muz. piosenka ludowa, wykon. U. Kapała i M. Pietkiewicz
There was a warm wind blowing trought the trees,
It was an early breath of spring
Like a young bird soon to leave its nest
I yearned to stretch my wings
Though the teardrops fell like the morning rain
I knew that I had to go
I had always dreamed of casting my shadow in the road.
And when evening falls, I often stop
To rest my weary feet,
Then the morning sun begins to rise
And I feel the urge to leave
A night of rest fans the flame that burns within my soul
A burning need for casting my shadow in the road.
I couldn`t count the times i`ve said goodbye
To a  City Limits sign,
Or the countless warm and gentle hearts
In the towns i`ve left behind
My passion files on the prarie wind
And beats in the winter snow
And I still dream of casting my shadow in the road.
14. TWARZ
sł. i muz. B. Dzikowski, wykon. TRZY WÓDKI Z LODEM
Gdy wieczorem patrzę w niebo, nie widzę gwiazd.
Gdy wieczorem patrzę w niebo, nie widzę słońca.
Gdy wieczorem patrzę w niebo, na niebie twoja twarz
Znów patrzeniu, patrzeniu, nie ma końca
Widzę twoją twarz
Widzę tylko twoją twarz.
Gdy przemierzam puste pola, gdzie szumi wiatr
Gdy przemierzam puste pola, i biel bez końca
Gdy przemierzam puste pola, na niebie twoja twarz
Znów patrzeniu, patrzeniu nie ma końca.
15. JUŻ KOCHAM CI TYLE LAT
Sł. K. I. Gałczyński, muz. G. Berdys, wykon. TRZY WÓDKI Z LODEM
Już kocham cię tyle lat
Na przemian w mroku i w śpiewie,
Może to już jest osiem lat
A może dziewięć  nie wiem,
Splątało się zmierzchło  gdzie ty, a gdzie ja,
Już nie wiem  i myślę w pół drogi
Że tyś jest rewolta i klęska, i mgła
A ja to twe rzęsy i loki.
16. BIAAY SEN
sł. K. Iłłakowiczówna, muz. i wykon. Kasia Haczewska
Sen cały biały& C7+
- i serce, i ręce omdlały - d G
& skłania się, skłania C7
Od ledwie widnego świtania d G
Od gwiazdy zarannej, F
Od siostry dziewanny, od leszczyny w chmiele owiniętej G F G
Od figury na wzgórzu świętej F C G
A kto mu drogę zagrodzi F G
- temu będzie jeszcze, jeszcze słodziej C C7
A kto się przed nim ukorzy F G
- będzie jak anioł boży. C C7
A na kogo zejdzie w ciszy i nie spostrzeżony wcale F G C C7
- ten wstanie jako słońce samo w niewymownej chwale. F G C C7 / C
17. JEST TAKA KNAJPA
sł. J. J. Tolkien, tłum. W. Lewik, muz. J. Kapała, wykon. Wacław Ula Kapała
Jest taka knajpa, powiem gdzie e G D a
Gdy ktoś ,mnie pięknie zapyta C D a e
Taki w niej warzą piwny lek e G D a
Że raz z księżyca spadł tam człek. C D e a
W knajpie tej żył pijany kot
Co grał jak szatan na skrzypkach
Z rozmachem smyka ciągną włos
To z wolna grając to z szybka.
Gospodarz trzymał także psa
Co straszne lubił kawały
Gdy nagle rósł u stołu gwar
On chytrze każdy łowił żart
I śmiał się aż szyby drżały.
Talerzy srebrnych był też stos
I łyżek srebrnych i złotych
By na niedzielę serwis lśnił
Polerowano go co sił
Popiołem każdej soboty.
Była i krowa, miała coś
Wielkopańskiego w postawie
Muzyczny mając słuch, to fakt
Ogonem wciąż machała w takt
Gdy hops hopsała po trawie.
Z księżyca człek łyk piwa dzban
Kot przerazliwie zamiauczał
A talerz z łyżką dzyń i dzeń
A krowa w sadzie  ponad pień
A pies się śmiał (był to chow  chow).
Z księżyca człek łyk drugi dzban
Pod stół zwaliło się ciało
I śnił o piwie, i mruczał w śnie
Aż bladła noc na nieba dnie
I pomalutku świtało.
A księżyc schował się za szczyt
Gdy słońce było już w górze
I pomyślało  Cóż ach cóż
Już w krąg aż złoto jest od zórz
A wszyscy się kładą do łóżek.
18. FAUNA MIASTA
sł. S. Karpiński, muz. J. Kapała, wykon. Ula Kapała
Przedzieram się po kryjomu d C
Przez moje miejskie godziny G d
W sześciennej puszczy domów d C
Wśród mechanicznej zwierzyny. G d
Zwierzyna tratuje jezdnię d a A7
Słonie na kołach jadą d a A7
W powietrzu kołuje gwiezdnie d a A7
Ptactwo reklam jak stado. d a A7
Tak w betonowych brzezinach F G
W geometrycznych borach B C d
Wartko nabrzmiewa godzina F G
Która wystrzeli w motorach. B C d
Staną, w pochód się sprzęgną
I ruszą żelazną ławicą
Wyryją się z miasta, wylęgną
I cisza przejdzie ulicą.
Zajadą na leśną urodę
Do stad bawołów i koni
Na zielną, na drzewną swobodę
Na wonne lenistwo błoni.
W lasach żelastwa się spiętrzą
Wśród kwiatów rosną maszkary
I umajonym wnętrzom
Na serca się zmienią zegary.
19. KOLEJOWA BALLADA
sł. Władysław Wróblewski, muz. i wykon. Jezry Paweł Duda
Choć sprawiedliwe nie jest to wcale G C e7 a
Nasz pociąg życia przez lata niesie e a G D
Jednego w brudnym, dusznym przedziale G C e7 a
Drugiego w lśniącym  Orient Expresie e a D G
Ten w tłocznym przejściu noce i dzionki F C F C
Wiarę z nadzieją wcina jak kawior D A D A
Tego, co siedzi w puchach salonki F C F C
Blichtr i luksusy wcale nie bawią. D A F G
Tak różnie toczą się dzieje C D G G7
Zmienić ich biegu nie sposób C D G G7
Są to koleje żelazne C D h e
Są to żelazne koleje, C D H7 e
Koleje losu. C a D G
Jeden w pospiesznym jak strzała mknącym
Na pełnym biegu bierze zakręty
Inny w przypływie zdobywczych mocy
Wciąż się pakuje na tor zajęty
Jeszcze innego po latach wielu
Jak żółw powolna ciuchcia sterana
Do wyśnionego dowiezie celu
Gdzie stacja dawno już rozebrana.
Tak różnie toczą się dzieje&
Na całej trasie nie ma co szukać
Sprawiedliwości ani logiki
Na nic młodzieży szkolna nauka
Instrukcje, kursy czy też praktyki
Lecz w końcu drogą długą czy bliską
Jaką bądz jadąc lokomotywą
Każdy z nas dotrze na złomowisko
I to jedyna jest sprawiedliwość.
Tak każde kończą się dzieje
I zmienić tego nie sposób&
20.DESZCZ
Sł. Agnieszka Kostencka, muz. zespołowa, wykon. (K)TO TAM?
Pada deszcz, ciągle pada
Pada deszcz&
Pada deszcz, ciągle pada
Płyną krople za moim oknem
A u sąsiada pod drzwiami ktoś
Stoi i moknie
Spływają krople po szybie
Wciąż patrzę
On stoi i czeka
Sąsiada jak nie ma,
Tak nie ma.i aż szkoda mi człowieka.
Moje oczy
Wciąż proszą leniwie
Już bym chciała wpuścić cię,
Otworzyć drzwi
Może ty zrozumiesz mnie
Może ty zrozumiesz mnie
Nieznajomy
Lecz bardzo życzliwy.
Pada deszcz, ciągle pada&
Może tęsknię i może czekam
Szukam ciepła wśród mroku i cienia
Wołam ciebie i krzyczę bezgłośnie
Gdy pada deszcz
Od siebie uciekam.
Pada deszcz, ciągle pada&
-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-
KONIEC!!!
-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
10 24 Kwiecień 1996 Dudajew zginął
06 24 Luty 1996 Wolna Czeczenia
Ustawa z dnia 21 listopada 1996 r o muzeach (Dz U z 1997 r , Nr 5, poz 24 z późn zm )
24 kijek
990502 24
faraon 24
990929 24
Stromlaufplan Passat 6 Motor 1,9l 66kW AHU, 1,9l 81kW AFN mit Schaltgetriebe ab 10 1996
24#5901 dydaktyk aplikacji multimedialnych
ch17 (24)
kielce,komis m,24
wykład 13 24 1 13

więcej podobnych podstron