"Jej wspomnienie"
Kombi
********************************
Nim wstanie swit, rozwieje ranne mgly,
konary nagich drzew rozpoczna taniec swoj.
Powietrza swist i nagle ostry chlod,
wyrwaly mnie ze snu,
rzucily w swiatlo dnia.
Byla blisko tak,
ze mogles czuc jej dotyk, powiew warg,
w uscisku mocnym trzymal cie jej glos.
W napieciu tak
czekalem kresu dnia,
wiedzialem, wroci tu,
by zabrac mnie w swoj swiat.
Nie dawal mi spokoju obraz jej,
kolory: fiolet, czern,
splatane siecia gwiazd.
Byla blisko tak,
ze mogles czuc jej dotyk, powiew warg,
w uscisku mocnym trzymal cie jej glos.
Umykasz, jak zjawa ze snu.
W dzien znikasz, by w noc wrocic tu.
Realna, choc usmiech twoj dawno juz zgasl.
Umykasz, jak zjawa ze snu.
W dzien znikasz, by w noc wrocic tu.
Realna, choc usmiech twoj dawno juz zgasl.
Umykasz, jak zjawa ze snu.
W dzien znikasz, by w noc wrocic tu.
Realna, choc usmiech twoj dawno juz zgasl.
Umykasz, jak zjawa ze snu.
W dzien znikasz, by w noc wrocic tu.
Realna, choc usmiech twoj dawno juz zgasl.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Jej wspomnienie Kombi txtKombi NietykalniWSPOMNPwspomnienia2Czubiński II Wojna Światowa i jej następstwa KrzyżaniakChwila KombiWspomnienia z sesji regresingu Wojna w WietnamieSkoda Fabia 1 4MPI kombiNaprawa skrzyni biegów Na czym polega, ile kosztuje i jak jej uniknącswiadomosc i jej poziomyMalwina Gartner Daj jej orgazmwięcej podobnych podstron