Maria Valtorta - Ewangelia, jaka została mi objawiona (Księga
IV.21)
Ewangelia według
św. Mateusza
Ewangelia według
św. Marka
Ewangelia według
św. Łukasza
Ewangelia według
św. Jana
Maria Valtorta
Księga IV - Trzeci
rok życia publicznego
–
POEMAT BOGA-CZŁOWIEKA –
21. W DRODZE
POWROTNEJ DO
GALILEI
Napisane 18
listopada 1945. A,
7018-7022
«A teraz, kiedy
sprawiliśmy już
radość pasterzowi, co będziemy robić?» – pyta Piotr.
Idzie sam z
Jezusem, inni zaś są w
grupie, o kilka kroków w tyle. [Jezus mu odpowiada:]
«Wrócimy drogą
wzdłuż brzegu.
Pójdziemy do Szikaminon.»
«Tak?! Sądziłem,
że pójdziemy do
Kafarnaum...»
«Nie trzeba,
Szymonie synu Jony. Nie
trzeba. Miałeś już wieści o małżonce i o dziecku. A co do Judasza...
będzie
prościej wyjść mu na spotkanie.»
«Bardzo dobrze,
Panie. A czy nie
idzie drogą prowadzącą od rzeki w stronę jeziora? To droga najkrótsza i
najbardziej
zadbana...»
«On jednak nią nie
pójdzie.
Pamiętaj, że ma doglądać uczniów, a oni – o tej porze roku, w dodatku
tak chłodnej
- są rozsiani od strony zachodniej.»
«Dobrze, dobrze.
Skoro tak
mówisz... Mnie wystarczy, że będę z Tobą i że widzę, że jesteś mniej
smutny. I...
nie spieszy mi się na spotkanie z Judaszem, synem Szymona. O, gdybyśmy
go nie
spotkali!... Byłoby nam tak dobrze ze sobą!...»
«Szymonie!
Szymonie! Czy taka jest
twoja miłość braterska?»
«Panie... taka
jest prawda o mnie»
– mówi szczerze Piotr. A wypowiada to tak gwałtownie i dobitnie, że
Jezus z trudem
powstrzymuje się od uśmiechu. Jak można surowo napomnieć człowieka tak
szczerego i
tak wiernego? Jezus woli więc milczeć, okazując przesadne
zainteresowanie zboczami
znajdującymi się po ich lewej stronie. Po prawej zaś – krajobraz jest
coraz bardziej
nizinny. Za nimi, w grupie, rozmawia dziewięciu pozostałych. Jan wydaje
się dobrym
pasterzem: niesie baranka na swoich ramionach. Być może jest to prezent
od pasterza
Annasza. Po chwili Piotr pyta:
«A do Nazaretu nie
pójdziemy?»
«Z pewnością tam
pójdziemy. Mojej
Matce sprawi wielką radość dowiedzenie się, [jak przebiegła] podróż
Jana i
Syntyki.»
«I zobaczenie
Ciebie!» [– dodaje
Piotr.]
«I zobaczenie
Mnie» [– przyznaje
Jezus.]
«Czy chociaż Ją
zostawili w
spokoju?»
«Dowiemy się...»
[– odpowiada
Piotrowi Jezus.]
«Ale dlaczego oni
są tak zacięci?
Jest tak wielu podobnych do Jana [z Endor], nawet w Judei... Więcej
nawet... żeby
zrobić na złość Rzymowi, chroni się ich i ukrywa...»
«Bądź pewien, że
nie robią tego
z powodu Jana, lecz dlatego że to jest główne oskarżenie wobec Mnie» [–
wyjaśnia
Jezus.]
«Ale już go nie
znajdą! Wszystko
dobrze zrobiłeś... Wysłałeś nas samych... morzem... łodzią... tak wiele
mil stąd,
a potem poza granicami, statkiem... O! Wszystko jest dobrze! Mam
naprawdę nadzieję, że
[prześladowcy] będą zawiedzeni.»
«Będą...» [–
przyznaje Jezus.]
«Ciekawi mnie
ujrzenie Judasza z
Kariotu. Poobserwuję go nieco... jak niebo pełne wiatrów i znaków. Chcę
ujrzeć,
czy...»
«Ależ Piotrze!...»
[– przerywa
mu Jezus.]
«Masz rację. Mam
tam gwóźdź w
środku» – [mówi Piotr] i uderza się w czoło.
Jezus dla
odwrócenia jego uwagi
woła pozostałych. Pokazuje im dziwne spustoszenia. Spowodowane zostały
gradem i mrozem,
który nadszedł, gdy sądzono, że zima już się w tym roku skończyła...
Niektórzy
mówią to, inni – tamto. Wszyscy chcą w tym widzieć znak kary Bożej za
zuchwałość
Palestyny, nie przyjmującej Pana. Najbardziej uczeni przytaczają
wydarzenia podobne,
znane z opowiadań starszych, podczas gdy młodzi i mniej wykształceni
słuchają ze
zdziwieniem i uwagą. Jezus potrząsa głową:
«To jest skutek
[oddziaływania]
księżyca i dalekich wiatrów. Już wam to mówiłem. W krainach północnych
doszło do
zjawiska, którego konsekwencje cierpią całe kraje.»
«Ale dlaczego w
takim razie
niektóre pola są tak piękne?»
«Tak działa grad»
[– stwierdza
Jezus.]
«Ale czy to nie
kara dla najbardziej
złych?» [– pytają apostołowie.]
«Może tak być, ale
tak nie jest.
Gdyby to nieszczęście miało taki cel...» [– odzywa się Jezus].
«Prawie cała nasza
ojczyzna byłaby
wyniszczona i wyjałowiona, prawda, Panie?» – pyta Andrzej.
«Ale prorocy mówią
symbolicznie,
że nadejdzie nieszczęście na tych, którzy nie przyjmą Mesjasza. Czy
prorocy mogą
kłamać?»
«Nie, Bartłomieju
[– wyjaśnia
Jezus.] Co jest powiedziane, to się stanie. Ale Najwyższy jest tak
dobry, tak
nieskończenie dobry, że [zwleka z] karaniem, aż [ludzie] uczynią o
wiele więcej niż
to... Bądźcie wy również dobrzy i nie pragnijcie wciąż kar dla ludzi o
twardych
sercach i umysłach. Pragnijcie dla nich nawrócenia, a nie – kary.
Janie, daj baranka
towarzyszowi i chodź popatrzeć na twoje morze z wysokości tej wydmy. Ja
też idę.»
Istotnie idą drogą
bardzo blisko
morza. Oddziela ich od niego jedynie szeroki pas pofalowanych wydm. Na
tym piaszczystym
podłożu rosną smukłe palmy i potargane tamaryszki, pistacje i inne
rośliny.
Jezus idzie tam z
Janem. Kto jednak
może zostawić ich samych? Nikt. Szybko pną się na samą górę. Świeci
piękne
słońce, które nie razi oczu. Stają naprzeciw morza spokojnego i
uśmiechniętego...
Bardzo blisko jest Ptolemaida ze swymi białymi domami.
«Idziemy tam?» –
dopytuje się
Juda Alfeusz.
«Nie trzeba.
Zatrzymamy się na
posiłek przy pierwszych domach. Chcę dziś wieczorem dojść do
Szikaminon. Być może
zastaniemy tam Izaaka» [– odpowiada mu Jezus.]
«Ileż on czyni
dobra, prawda?
Słyszałeś Abla, Jana i Józefa?»
«Tak. Ale wszyscy
uczniowie są
bardzo pilni. Błogosławię za to Mojego Ojca we dnie i w nocy. Wy
wszyscy... jesteście
Moją radością, Moim pokojem, Moim bezpieczeństwem...»
Jezus spogląda na
nich z tak wielką
miłością, że łzy napływają do oczu dziesięciu [apostołom]... Na tym
pełnym
miłości spojrzeniu kończy się wizja.
Przekład: "Vox Domini"
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
04 (131)2006 04 Karty produktów04 Prace przy urzadzeniach i instalacjach energetycznych v1 104 How The Heart Approaches What It Yearnsstr 04 07 maruszewski[W] Badania Operacyjne Zagadnienia transportowe (2009 04 19)Plakat WEGLINIEC Odjazdy wazny od 14 04 27 do 14 06 14MIERNICTWO I SYSTEMY POMIAROWE I0 04 2012 OiOr07 04 ojqz7ezhsgylnmtmxg4rpafsz7zr6cfrij52jhi04 kruchosc odpuszczania rodz2Rozdział 04 System obsługi przerwań sprzętowychKNR 5 04egzamin96 06 04więcej podobnych podstron