ZAMIAST BIBLIOGRAFII
Nie mam zamiaru zamieścić tutaj opracowanej legę artis
bibliografii przed-
miotu tej książki, dla większości czytelników takie
informacje byłyby nie-
przydatne. Chcę natomiast wyspowiadać się z moich
długów, wskazać na
pozycje, którym szczególnie wiele zawdzięczam lub z
którymi toczę szcze-
gólnie uporczywą walkę. Tytuły opatrywać będę
komentarzem, aby wprowa-
dzić w ten sposób do książki pewne informacje lub sądy,
dla których nie było
miejsca w samych esejach, gdyż rozsadziłyby one ramy
wywodów. Mam na-
dzieję, że taki tekst będzie się nadawać do czytania
nie tylko dla ludzi znają-
cych cytowane przeze mnie książki.
Znajdą się tu informacje dotyczące wydań lub przekładów
źródeł cytowa-
nych w tekście. Pismo Święte cytuję wedle Biblii
Tysiąclecia (korzystałam
z wydania trzeciego, poprawionego, z 1980 r.). Co się
tyczy innych tekstów,
trzymałam się zasady podawania zawsze nazwiska tłumacza
jeśli go po
jakimś ustępie nie ma, oznacza to, że przekładu
dokonałam sama (lub tak
zmieniłam przekład już istniejący, że biorę za niego
odpowiedzialność).
Z syntez'dziejów chrześcijaństwa dostępnych w języku
polskim wobec
dwóch mam szczególne długi.
Marcel Simon, nieżyjący już profesor Uniwersytetu w
Strasburgu, wielki
historyk, zwłaszcza specjalista od dziejów Żydów w
świecie rzymskim, napi-
sał niezwykle dojrzałą i wyważoną syntezę: La
cmiisation de l'antiquite et le
christianisme (1972). Państwowy Instytut Wydawniczy
wydał jej przekład
w 1979 r. (i dwukrotnie wznowił) pod niefortunnym
tytułem Cywilizacja
wczesnego chrześcijaństwa IIV w. niefortunnym, bo
autor w pierwszych
słowach swej książki tłumaczy, że w starożytności nie
istniała jeszcze osobna
cywilizacja chrześcijańska (ze smutkiem muszę
powiedzieć, że pomyłka
bynajmniej nie jest "ideologicznie" obojętna: ci,
którzy za nią odpowiadają,
zapewne chcieli podnieść rangę dokonań chrześcijańskich
i wbrew intencjom
autora odciąć je od antyku).
Druga pozycja to I tom Historii Kościoła wydany przez
Pax w 1984 r.
(oryginał ukazał się w 1963 r.). Jego autorami są: Jean
Danielou (podnie-
Zamiast bibliografii 34S
siony do godności kardynała przez Pawła VI, mimo że
nigdy nie był bisku-
pem przypadek rzadki, wskazujący, jak wysoko papież
go cenił) oraz
Henri-Irenee Marrou, profesor Sorbony, człowiek dobrze
znający i świat po-
gański, i chrześcijaństwo (PIW wydał w 1969 r. jego
Historię wychowania
w starożytności, dzieło świetne). Jest to historia
Kościoła daleka od ustalo-
nych wzorów, kładąca nacisk na dzieje ludu Bożego, a
nie tylko instytucji.
Kultura historyczna obu autorów jest najwyższej klasy
zabawne, że pewne
skłonności do apologetyzmu łatwiej jest wykryć w części
napisanej przez
Marrou niż w tekście Danielou. Podręcznik ten znam
niemal na pamięć, ale
wracam do niego z taką samą radością, z jaką kiedyś
odkrywałam go w Paryżu,
zaraz po jego ukazaniu się. .
Z równą fascynacją zagłębiałam się w tekst bardzo
starego podręcznika
Louisa Duchesne'a, Histoire ancienne de 1'Eglise (ważne
dla mnie były tomy
drugi, 1908, i trzeci, 1910, daty odnoszą się do
trzeciego wydania), i później-
szej pracy tegoż autora, L'Eglise au sixieme siecle
(1925). Pierwsze dzieło
Duchesne'a w okresie napięć w Kościele wywołanych
pojawieniem się nurtu
zwanego modernizmem trafiło na indeks. Autor był
księdzem i człowiekiem
wypróbowanej pobożności, ale władze kościelne
zaniepokoił jego krytyczny
stosunek do tradycji. Bardzo wiele zmieniło się w
naszej wizji dziejów póź-
nego antyku (i szerzej w sposobie uprawiania
rzemiosła historycznego) od
lat, w których Duchesne pisał swoje książki, jednak
jego inteligencja, rze-
telność, oszałamiająca wiedza, odwaga intelektualna
sprawiają, że o tym dy-
stansie na ogół się zapomina. Jego podręcznik jest
bliższy nowoczesnej historio-
grafii niż dzieła powstające przed kilku laty w
środowiskach historiografii
konfesjonalnej.
Przez cały czas pisania tej książki na moim biurku
leżał najnowszy, obszerny
podręcznik: The Rise of Christianity W. H. C. Frenda
(1984). Jego autor jest
jednym z najbardziej znanych angielskich historyków
Kościoła, po przejściu
na emeryturę (wykładał historię Kościoła na
Uniwersytecie w Glasgow)
sprawuje funkcję anglikańskiego pastora w niewielkiej
miejscowości w Szko-
cji. Będę tu miała okazję wspominać (i krytykować)
niejednokrotnie jego
prace. Podręcznik Frenda, choć ogromnie użyteczny,
wydaje mi się, zwłaszcza
po lekturze poprzednio wspomnianych dzieł francuskich,
powierzchowny.
Od razu też wspomnieć mi wypada wielkie dzieło Jeana
Gaudemeta,
L'Eglise dans l'Empire romain (IVV siecles). Jest to
praca prawnika zaj-
mującego się przede wszystkim dziejami instytucji (ale
bardzo szeroko poję-
tej). Autor jest znanym uczonym katolickim, był nie
tylko profesorem Wy-
działu Prawa na Sorbonie, ale i Instytutu Prawa
Kanonicznego Uniwersytetu
w Strasburgu. Dzieło wydano w 1958 r., w 1989 ukazało
się wydanie drugie,
opatrzone dodatkiem bibliograficznym (zawiera on nie
tylko dane bibliogra-
ficzne odnoszące się do nowych prac, ale także ich
krytyczne omówienia).
Wykład Gaudemeta jest wyjątkowo wyważony i spokojny
(jeśli wziąć pod
344 Zamiast bibliografii
uwagę, ile emocji zazwyczaj wywołuje poruszana przez
niego problematy-
ka), budzi wielki szacunek, tym większy, że dzieło
powstało przed Soborem
Watykańskim II. Bibliograficzny aneks z 1989 r. jest
wyraźnie śmielszy, bar-
dziej krytyczny wobec historiografii konfesjonalnej,
którą Gaudemet zresztą
zawsze traktował chłodno.
Nie opuszczały mego biurka także dwa leksykony: Słownik
wczesnochrze-
ścijańskiego piśmiennictwa, wydany przez ks.ks. Jana
Marię Szymusiaka
i Marka Starowieyskiego w Poznaniu w 1971 r., i The
Oxford Dictionary of
the Christian Church, drugie wydanie z 1983 r.,
opracowane przez F. L. Crossa
i E. A. Livingstone. O pierwszej z tych książek myślę z
prawdziwą wdzięczno-
ścią, jako jej użytkowniczka od lat, i z najwyższym
podziwem lepiej niż
inni zdaję sobie sprawę z tego, jakiej odwagi, jeśli
nie wręcz zuchwałości,
i jakiego wysiłku wymagało napisanie jej w Polsce w
tamtych latach, bez
dobrych bibliotek, bez dobrze przygotowanych i
dostatecznie licznych spe-
cjalistów. Druga jest dojrzałym owocem pracy niezwykle
ważnej grupy
badaczy dziejów chrześcijaństwa, pochodzących
najczęściej ze środowisk
anglikańskich, a powiązanych z rozmaitymi
uniwersytetami brytyjskimi. Będę
nieraz cytowała powstałe w tych kręgach prace, na ogół
poziom ich rzemiosła
historycznego jest poza wszelką krytyką, czołowe
czasopismo angielskich bada-
czy przeszłości Kościoła, "The Journal of Theological
Studies", należy do naj-
lepszych na świecie periodyków poświęconych dziejom
chrześcijaństwa.
Cytowany w Słowie wstępnym ustęp listu Grzegorza z
Nyssy został zaczer-
pnięty z antologii: Św. Grzegorz z Nyssy, Wybór pism,
przekł. i opr. T. Sin-
ki. Warszawa 1963.
PASTERZE LUDU BOŻEGO
Źródła
Teksty cytowanych kanonów wzięłam z wydania: Discipline
generale antique, t. I, l. Les ca-
nons des conciles oecwneniąues, wyd. P. P. Joannou,
Roma 1962. Przekład polski kanonów
soborowych znaleźć można w książce ks. Sz.
Włodarskiego, Siedem soborów ekumenicznych,
Warszawa 1969, skąd zostały zaczerpnięte te przekłady,
które są sygnowane jego nazwiskiem.
Collectio Avellana, w której znajdują się Gęsta, wydal
O. Gunther w serii Corpus Scriptorum
Ecciesiasticorum Latinorum, t. 35, Wien 1895.
Żywot Ambrożego pióra Paulina, przełożony przez J.
Wojtczaka, został umieszczony jako
aneks do przekładu dzieła Ambrożego O wierze. Warszawa
1970.
Oryginał listu Syrycjusza znajduje się w: Patrologia
Latina, 13, koi. 11421145.
Przekład listu Bazylego z Cezarei pochodzi z wyboru
dokonanego przez W. Krzyżaniaka: Św.
Bazyli Wielki, Listy, Warszawa 1972.
Cytowana ustawa Justyniana to nowela 123, 3 z 546 r.
wydanie: Novellae, wyd. R. Schoell,
G. Kroił, Berlin 1895.
Wielokrotnie w tej książce będę powoływać się na jedno
z najważniejszych źródeł do dziejów
Kościoła do początków IV w.: Historię kościelni}
Euzebiusza. Cytować ją będę najczęściej
w starym tłumaczeniu ks. A. Lisieckiego, wydanym w seńi
Pisma Ojców Kościoła, Poznań 1924.
Zamiast bibliografii 345
Opracowania
Zastanawiając się nad tym, jakie tytuły powinnam w tej
części mojej bibliografii wymienić,
zdałam sobie sprawę, że decyzja sprawia mi wyraźne
trudności. Dzieje kleru stanowią obszar
moich własnych badań i wobec tego moje lektury stopiły
się w całość, z której trudno by mi
było wydzielić części składowe.
Oczywiście korzystałam z dzieła J. Gaudemeta, o którym
wspominałam wyżej, szłam też tro-
pem jego wskazówek bibliograficznych. Pilnie czytałam
pracę: P.-H. Lafontaine, O.M.I., Les
conditions positwes de 1'accession aux ordres dans la
premierę legislation ecclesiastique (300
492), Ottawa 1963. Jest to studium bardzo rzetelne,
powstałe pod kierownictwem znanego
historyka prawa kanonicznego, G. le Bras, a choć nieco
naiwne i apologety czne, to przecież
użyteczne. Przy tej okazji chciałabym dodać, że nie mam
zamiaru odsądzać od czci i wiary
wszystkich prac powstałych w intencjach
apologetycznych, zwłaszcza takich prac, w których po-
rządne zestawienie faktów jest celem podstawowym.
Wszystko zależy od poziomu krytycyzmu
i rzetelności autora,
i
Z innych prac tyczących się kleru ważne były dla mnie
prace historyków katolickich: R. Gry-
sona, Les origines du celibat ecclesiastique du premier
au septieme ślecie, Gembloux 1970, tegoż
autora, Elections episcopales en Orientem. IV siecle,
"Revue d'histoire ecclesiastique", 74, 1979,
s. 301345, oraz A. Faivre'a, Naissance d'une
hierarchie. Les premieres etapes du cursus cleri-
cal, opublikowana w serii Theologie Historique w Paryżu
w 1977 r.
O korespondencji między biskupami wiele dowiedziałam
się z inteligentnego studium ks.
H. Pietrasa, Jedność Boga, jedność świata i jedność
Kościoła. Studium fragmentów Dionizego
Aleksandryjskiego, Kraków 1990.
Jak czytam z najwyższą satysfakcją dzieło Duchesne'a,
tak samo w nieskończoność wracam
do opasłych woluminów Histoire des conciles. Ich
pierwszym autorem byt Ch. J. Hefele, niemie-
cki historyk teologu i prawa kanonicznego, który
opublikował 9 tomów w języku niemieckim
w latach 18551890. Hefele był wielkim erudytą i z
racji swej wiedzy ważnym ekspertem Sobo*
ru Watykańskiego I (tu ciekawostka: w czasie jego
trwania był jednym z głównych oponentów
dogmatu o nieomylności papieża, jednak w swej diecezji,
po pewnych wahaniach, opublikował
uchwały soborowe). Dzieło Hefelego przełożył na język
francuski H. Leclercq, benedyktyn,
jeden z najpłodniejszych francuskich historyków
Kościoła w pierwszej połowie naszego stulecia.
Nie jest to bynajmniej zwykłe tłumaczenie, ale nowe
wydanie: Leclercq nie zmieniał tekstu
Hefelego, lecz go uzupełniał, oddzielając własne
dodatki w taki sposób, że wiemy, co od kogo
pochodzi. Porównanie obu części tekstu jest
instruktywne, daje ono wyobrażenie o rozwoju ba-
dań historycznych za życia dzielącego obu autorów
pokolenia. Całość jest wielkim zbiorem róż-
nych materiałów, dla niektórych synodów i soborów
znajdziemy tam teksty uchwał (niekiedy
z tłumaczeniem, zawsze ze szczegółowym komentarzem).
Interpretacja jest umiarkowanie
apologetyczna. Dwa pierwsze tomy, potrzebne mi w tej
książce, zostały wydane (w wersji fran-
cuskiej) w latach 19071908 (razem ponad 2600 stron!).
Oczywiście trzeba je poddawać korek-
tom, ale obfitość informacji i rzetelność krytyki
źródłowej ciągle robi na czytelniku wielkie
wrażenie.
WIELKIE STOLICE KOŚCIELNEGO ŚWIATA
Źródła
Poza wymienionym w bibliografii pierwszego eseju
dziełem Euzebiusza wśród źródeł tu
wykorzystanych znaleźli się dwaj jego kontynuatorzy,
piszący w połowie V w.: Sokrates Schola-
styk, Historia Kościoła, przekład S. Kazikowskiego,
wyd. 2 z moim wstępem i komentarzem
A. Ziótkowskiego, Warszawa 1986, oraz Hermiasz
Sozomenos, Historia kościelna, przekład
S. Kazikowskiego, wstęp Z. Zielińskiego, komentarz
wspólny. Warszawa 1980. Obaj ci historycy
346 Zamiast bibliografii
Kościoła dostarczają nam mnóstwa informacji, będę się
do nich odwoływała właściwie we
wszystkich esejach.
Teksty cytowanych kanonów znajdują się w publikacji
Joannou, także już wymienionej
(w rachubę wchodzi też tom zawierający akta synodów).
Cytując rozmaite teksty, korzystałam również z
przekładów zamieszczonych w antologii opra-
cowanej przez H. Rahnera, Kościół i państwo we wczesnym
chrześcijaństwie. Warszawa 1986.
Omówię szerzej tę pozycję w bibliografii eseju Cesarze
a Kościół.
Opracowania
Poza prezentowanym już na wstępie dziełem J. Gaudemeta
oparłam się przede wszystkim,
zwłaszcza w części dotyczącej Rzymu, na fundamentalnej
książce Ch. Pietri, Roma christiana.
Recherches sur 1'Eglise de Rome, son organisation, są
politique, son ideologie de Miltiade a Sute lii
(311440), Roma 1976 (stron 1792!). Autor, niedawno
zmarły, jest dobrym reprezentantem
katolickich historyków uniwersyteckich. Był uczniem H.-
I. Marrou i jego uniwersyteckim
sukcesorem. Żył wiele lat w Rzymie i kierował Ecole
Francaise de Rome, ważną instytucją
naukową. Do dziejów papiestwa podchodził z wielką
rzetelnością, ale z dystansem, daleki był
od skłonności apologetycznych i ślepego szacunku dla
tradycji. Potrafił wykorzystać z równym
powodzeniem źródła literackie i prawnicze, jak i
archeologiczne.
Dzieje Kościoła aleksandryjskiego należą do obszaru
moich własnych badań naukowych
to, co napisałam w tej książce, stanowi streszczenie
studium: Patriarcha aleksandryjski i jego
biskupi (IVVII), "Przegląd Historyczny", 73, 1982, s.
177194. Interpretację szóstego kano-
nu soboru nicejskiego zaczerpnęłam z artykułu H.
Chadwicka, Faith and Order at the Councii
of Nicaea, "Harvard Theological Review", 53, 1960, s.
171195. Ten brytyjski historyk, nale-
żący do Kościoła anglikańskiego, był badaczem o
wielkiej przenikliwości i religijnej wrażliwości,
której towarzyszyła wzorowa kultura historyczna. Będę
miała jeszcze okazję wspominać o jego
pracach.
Jak dzieło Ch. Piętn jest podstawą studiów nad historią
Rzymu, tak książka G. Dagrona jest nią dla
Rzymu Nowego: Naissance d'wie capitale. Constantinople
et ses institutions de 330 a 451, Paris 1974.
NAWRÓCENIA
Źródła
Wykorzystany tu ustęp dzieła Justyna został
zaczerpnięty z książki: Św. Justyn, Apologia.
Dialog z Żydem Tryfonem, przekł. ks. A. Lisieckiego,
Poznań 1926.
Dane dotyczące przekładu Paulina: patrz bibliografia
eseju pierwszego.
Cytowany tekst Tertuliana pochodzi z jego utworu Do
żony, przekł. ks. K; Obryckiego,
w: Tertulian, Wybór pism, t. II, Warszawa 1983, seria:
Pisma Starochrześcijańskich Pisarzy,
wydawana przez ATK.
Przekład tekstu Rufina z Akwilei zamieszcza w swej
Antologii patrystycznej ks. A. Bober,
Kraków 1965.
Streszczone przez mnie kazanie Jana Chryzostoma jest
wydane w Patrologia Graeca, 63, koi.
499inast.
Skróty C.Th. i C.J. odnoszą się do Codex Theodosianus i
Codex Justinianus. Przekład C.Th.
16, 10, 12 zaczerpnęłam z Tekstów źródłowych do nauki
historii w szkole średniej, zesz. 12, opr.
L. Piotrowicz, Kraków 1923. .
Opracowania
Trudności, jakie napotyka historyk w badaniach nad
rozprzestrzenianiem się chrześcijaństwa,
o których wspominałam w tekście, znajdują swój wyraz w
literaturze przedmiotu. Nie mamy
Zamiast bibliografii 347
dzielą, które zastąpiłoby wielką (pod każdym względem)
książkę A. Harnacka, Mission und
Ausbreitung des Christentums in den ersten drei
Jahrhunderten (korzystałam z czwartego wyda-
nia zmienionego, Leipzig 1924), podczas gdy studiów
szczegółowych jest mnóstwo.
Z prac ważnych dla mnie muszę zacząć od wspomnienia
świetnej książki A. D. Nocka, Con-
yersion. The Old and the New in Religion from Alexander
the Great to Augustine of Hippo,
Oxford 1933. Jest to studium zjawiska konwersji, próba
rekonstrukcji przeżyć ludzi przyjmują-
cych inną religię niż ta, w której wzrośli. Sam proces
chrystianizacji imperium nie interesuje
autora. Upływający czas zdaje się nie dotykać dzieł
Nocka, jednego z najinteligentniejszych
historyków religii antycznej i zarazem religioznawców.
W wielkiej dyskusji o tym, w którym miejscu należy
postawić cezurę w dziejach chrześcijań-
stwa, biorę stronę tych, którzy umieszczają ją w
okresie Małego Pokoju, a nie za czasów Kon-
stantyna. Relacja z tej dyskusji znajduje się w
artykule T. D. Barnesa, Christians and Pagans
in the Reign of Constantius, opublikowanym w zbiorze
L'Eglise et l'Empire au IV siecle, Vando-
euvresGeneve 1989, s. 301337. Jestem za Barnesem
przeciwko R. Lane Fox, Pagans and
Christians, Harmondworth 1986 (notabene jest to
błyskotliwa synteza).
Korzystałam oczywiście z wymienianej na początku pracy
J. Gaudemeta, a także z dobrego
artykułu tegoż autora: La legislation anti-paienne de
Constantin a Justinien, "Cristianesimo nella
storia", 11, 1990, s. 449468.
Jeśli chodzi o historię działań chrystianizacyjnych
poza cesarstwem, powinnam wymienić
przede wszystkim: E. A. Thompson, Christianity and the
Northern Barbarians, w: The Conflict
between Paganism and Christianity in the Fourth
Century, Oxford 1963, s. 7275; J. H. W.
Liebeschuetz, Barbarians and Bishops. Army, Church and
State in the Agę of Arcadius and
Chrysostom, Oxford 1990; F. Thelamon, Paiens et
chretiens au IV siecle. L'apport de l' "Histoire
ecciesiastiaue" de Rufin d'Aquilee, Paris 1981.
PRZEŚLADOWANIA
Źródła
W roku 1991 w serii Ojcowie Żywi, publikowanej przez
wydawnictwo Znak, ukazała się anto-
logia tekstów z bardzo obszernymi wstępami i
komentarzami pt. Męczennicy, opracowana przez
piszącą te słowa oraz ks. M. Starowieyskiego. Z
antologii tej zaczerpnęłam większość umiesz-
czonych w tym eseju cytatów, do wstępów w niej odsyłam
także po wskazówki bibliograficzne.
Pozwoliłam sobie również wykorzystać niektóre ustępy z
tekstu własnego autorstwa.
Przekład listu Pliniusza do Trajana i odpowiedź cesarza
również pochodzą z tej antologii.
Tłumacząc je, posługiwałam się wydaniem tekstu
oryginalnego: C. Plinius Caecilius Secundus,
Epistulae, wyd. M. Schuster, R. Hanslik, Leipzig 1958.
Poza tekstami zawartymi w antologii Męczennicy
wspomnieć tu powinnam przede wszystkim
Listy Cypriana, źródło przebogate, bez którego nasza
wizja prześladowań straciłaby wiele na
plastyczności dominowałyby w niej akta męczeństwa z
ich apologetyczną perspektywą. Czy-
telnik polski ma jego przekład sporządzony przez ks. W.
Szołdrskiego i opracowany przez ks.
E. Stanulę, seria PSP, Warszawa 1969.
Teksty, których przekłady sygnowane są nazwiskiem ks.
M. Michalskiego, pochodzą z jego
Antologii literatury patrystycznej, t. I, Warszawa
1975.
Cytowany tekst Orygenesa zaczerpnięty został z jego
traktatu Przeciw Celsusowi, przekł.
S. Kalinkowskiego, seria PSP, 1986.
'LlSiy'lgnacegO znaJ^UJ^^i^wwh^ll^iły-^WHW^tAi^A^n-
Atyaakł-. A-.^iKirIprlmii/m; .nt}r ks
M. Starowieyskiego, Kraków 1988 (seria Ojcowie Żywi).
Omawiane dwa papirusy zostały wydane w serii The
Oxyrynchus Papyri w tomie 31 nr 2601
348 Zamiast bibliografii
(list Kopresa) i 33 nr 2673 (deklaracja lektora).
Przekład A. Świderkówny pochodzi z jej książki
Życie codzienne w Egipcie greckich papirusów. Warszawa
1983.
Kanony Piotra podaję we własnym przekładzie, angielski
przekład całości (wraz z kompetent-
nym komentarzem) jest w książce T. Viviana, St. Peter
of Alexandria. Bishop and Martyr, Phi-
ladelphia 1986.
Opracowania
Literatura na temat prześladowań jest oszałamiająco
obfita i w większości powtarza znane od
dawna stereotypy; jest też w niej bardzo wiele prac na
wyjątkowo niskim poziomie. W sumie
badacz musi czytać bardzo wiele, a gdyby wiedział z
góry, co znajdzie, mógłby większość ksią-
żek i artykułów pominąć. Ten stan rzeczy jest z
historiograficznego punktu widzenia interesują-
cy: skąd bierze się ta rzeka studiów (i to tak
niedobrych)? Jeszcze pół wieku temu jej nie było...
Być może jest to odbicie zainteresowania
prześladowaniami w ogóle, wywołanego przez repre-
sje totalitarne XX w., w części zaś wynika ze skupienia
uwagi na konfliktach sprzecznych świa-
topoglądów.
Dla mnie ważne były prace: W. H. C. Frend, Martyrdom
and Persecution in the Early
Church, Oxford 1965 (najobszerniejsza i chyba najlepsza
historia prześladowań, jaka ukazała
się w ostatnim półwieczu); G. Lanata, Gli atti dei
martiri corne documenti processuali, Milano
1973 (świetna antologia tekstów na najwyższym poziomie
edytorskim wraz z inteligentnymi ko-
mentarzami; najlepsza książka na temat prześladowań,
jaką miałam okazję czytać); G. E. M.
de Ste Croix, Aspects of the "Great" Persecution,
"Harvard Theological Review", 47, 1954,
s. 74113 (ogromnie interesująca i krytyczna analiza
prześladowań Dioklecjana; wymieniani
ten tekst tym chętniej, że w eseju o nawróceniach
wspominałam wystąpienie tego badacza bez
sympatii, należy mu więc oddać sprawiedliwość); J. J.
Walsh, On Christian Atheism, "Vigiliae
Christianae", 45, 1991, s. 255277 (odkrywczy artykuł
debiutanta na polu gęsto udeptanym
przez poprzedników).
Krytykowany przeze mnie artykuł ks. E. Derdziuka,
Postawa chrześcijan Afryki rzymskiej
podczas aresztowania i uwięzienia, ukazał się w "Vox
Patrum", 67, 1984, s. 81100.
ZWYCZAJNA GMINA, ZWYCZAJNY BISKUP
Źródła
Didaskalia, niemal wyłączny bohater tego eseju, zwane
są w literaturze naukowej Didascalia
apostolorum. Kompletny tekst, zachowany tylko w języku
syryjskim, wydał ostatnio A. Vóóbus
w 1992 r., część dotrwała do naszych czasów w
przekładzie łacińskim w tzw. Kodeksie z Werony
(dobre wydanie: E. Tidner 1963). Didaskalia zostały
szeroko wykorzystane przez autora zbioru
tekstów zwanych Konstytucjami apostolskimi (mamy grecką
wersję oraz jej liczne przekłady).
Dzięki wszystkim tym przekazom jesteśmy w stanie
odtworzyć ze znaczną dokładnością tekst
pierwotny. Posługiwałam się przekładem ks. M.
Michalskiego, zmieszczonym w wymienionej
już tu jego Antologii literatury patrystycznej.
Niestety tłumacz ten w ogóle nie miał zwyczaju
informować czytelników, na podstawie jakiego wydania
sporządzał przekład, jest to szczególnie
naganne w przypadku takiego utworu jak Didaskalia, o
tak skomplikowanej historii tekstu.
Zdecydowałam się jednak korzystać z tego przekładu,
gdyż choć niedoskonały, pozwala na zo-
rientowanie się w charakterze utworu; jego streszczenie
wypadłoby bardzo blado.
Cytowałam ponadto utwór Lukiana O zgonie Peregrinosa z
jego Pism wybranych, przygoto-
wanych przez W. Madydę, Warszawa 1957.
Opracowania
Didaskalia jako obiekt autonomiczny zainteresowały
niewielu badaczy. Najbardziej przydały
mi się uwagi wydawcy Konstytucji apostolskich w serii
Sources Chretiennes H. Metzgera. Pew-
Zamiast bibliografii 349
ne pomysły przeze mnie zaprezentowane (zwłaszcza idea
Kościoła jako federacji porządnych
rodzin) pochodzą z książki P. Browna, The Body and the
Sudety. Men, Women and Sexual
Renunciation m Early Christianity, London 1989; będę
miała jeszcze okazję wspominać o niej
w bibliografii dalszych esejów.
CESARZE A KOŚCIÓŁ
Źródła
Większość cytowanych tekstów pochodzi z antologii H.
Rahnera, Kościól i państwo we wczes-
nym chrześcijaństwie. Warszawa 1986. Przekładów dokonał
Jan Radożycki, znakomity tłumacz
starożytnej literatury chrześcijańskiej. Ilekroć więc w
moim tekście pojawia się informacja, że
cytat przełożył Radożycki, oznacza to, iż został on
wzięty z antologii Rahnera.
O przekładzie Historii Euzebiusza była mowa w
bibliografii pierwszego eseju. Najwięcej
zmartwień przyczynił mi Żywot Konstantymi Euzebiusza,
nie istnieje bowiem polski przekład
całości. Część ważnych dla mnie ustępów została
przełożona przez ks. A. Lisieckiego w jego
książce o Konstantynie (patrz niżej), część znalazłam w
antologii Rahnera.
Dzieła dwóch historyków Kościoła piszących w połowie V
w., Sokratesa i Sozomenosa, oma-
wiałam już w bibliografii eseju drugiego. Sokrates
zamieszcza w swym dziele wiele dokumen-
tów, w tym listy Konstantyna; jeśli po cytowanym liście
pojawia się nazwisko Kazikowskiego,
oznacza to, że cytat pochodzi z Historii Sokratesa. Nie
mamy polskiego przekładu trzeciego
autora Historii Kościoła, Teodoreta z Cyru, fragment
przeze mnie wspominany znajduje się
w antologii Rahnera.
Polski przekład Apolonii przeciw Arianom Atanazego
znajduje się w: Św. Atanazy, Apologie,
przekł. ks. J. Ożoga, opr. S. Kalinkowskiego i ks. E.
Stanuli, seria PSP, Warszawa 1979. Stąd
pochodzi cytat z listu Konstantyna do biskupów
zgromadzonych na synodzie w Tyrze.
Korzystałam też z bardzo starannie wydanej antologii
tekstów źródłowych tyczących się dona-
tyzmu: J.-L. Maier, Le dossier du donatisme, t. I, Des
origine a la mort de Constance II (303
361), Berlin 1961. Towarzyszy im komentarz, często
bardzo naiwny (apologetyzm autora jest
uderzający), ale bardzo użyteczny dzięki swej
rzetelności i obfitości informacji.
Opracowania
Osobno i na pierwszym miejscu wypada mi wspomnieć
wymienianą wyżej pracę Hugo Rahne-
ra. Jest to paszkwil na cesarzy rzymskich i apologia
racji kościelnych w natężeniu wręcz karyka-
turalnym. Wszystkie złe stereotypy ciążące nad tematyką
stosunków państwoKościół są w tym
dziele obecne, przede wszystkim we wstępach i
komentarzach. Teksty zostały zresztą tak dobra-
ne, aby ilustrowały tezy autora. Prawdziwym przedmiotem
ataku Rahnera jest Kościół wscho-
dni (czytaj: prawosławie) i państwo komunistyczne,
późna starożytność tylko dostarcza kostiu-
mu (przy tym prawosławie, co godne odnotowania, skupia
na sobie więcej nienawiści niż totali-
taryzm w wydaniu komunistycznym). Książka została
wydana w Polsce w 1986 r., ale jej orygi-
nalne wydanie pochodzi z r. 1961; autor należał do
pokolenia przedsoborowych badaczy historii
Kościoła i czuje się to nieustannie. Czytając owo
dzieło, myślałam sobie, jak cudowną rzeczą
jest ekumenizm; nawet w niekonsekwentnej i
powierzchownej postaci, jaką przybiera w ostat-
nich latach, nie dopuszcza on takiego tonu, na jaki
pozwala sobie Rahner; gdzie się zaś opluwa
konkurenta, nie może być mowy ani o dialogu, ani o
zrozumieniu. Ponadto autor wie bardzo
mało o późnoantycznym państwie, które tak zaciekle
atakuje, popełnia więc drastyczne błędy
w jego charakterystyce.
Z prac dotyczących relacji między Konstantynem Wielkim
a Kościołem chcę wymienić dwie:
ks. A. Lisieckiego, Konstantyn Wielki, Poznań 1913
(książka rzetelna, choć dziś z trudem dająca
się czytać, apologetyzm anno Domini 1913 podkreślony
jest przez manierę stylistyczną właściwą
350 Zamiast bibliografii
epoce, odległość od obecnego stanu badań jest
oczywiście ogromna), oraz T. D. Bamesa,
Constantine and Eusebius, Harvard 1981.
' O dwóch znakomitych książkach, które towarzyszyły mi
w pracy nad tym esejem, napiszę
nieco więcej przy omawianiu bibliografii następnego: M.
Simonetti, La crisi ariana nel quarto
secolo, Roma 1975; R. P. C. Hanson, The Search for the
Christian Doctrine of God, Edinburgh
1988.
Inne wykorzystane prace: UEglise et l'Empire au IV
siecle, w serii: Entretiens sur l'Antiquitó
Classique, 34, 1989 (znajduje się tu kilka dobrych
studiów przede wszystkim na temat czasów
Konstancjusza II, autorami są: L. Cracco Ruggini, T. D.
Barnes, F. Vittinghoff, Ch. Piętn);
W. H. C. Frend, The Donatist Church. A. Moyement of
Protest in Roman Africa, Oxford 1952
(książka ciągle pozostaje ważna, choć jej teza,
szukająca wyjaśnienia źródta schizmy w konflik-
tach narodowościowych, jest do odrzucenia; ponadto w
rozmaitych miejscach jest to praca irytu-
jąco powierzchowna); ks. A. Dębiński, Ustawodawstwo
karne rzymskich cesarzy chrześcijań-
skich w sprawach religijnych, Lublin 1990 (bardzo
sumienne zestawienie informacji, wzorowo
pozbawione niechęci do przedmiotu badań); C. W. R.
Larson, Theodosius and the Thessalonian
Massacre Revisited Yet Again, "Studia Patristica",
10, Berlin 1970, s. 289301.
KONTROWERSJE DOKTRYNALNE NA WSCHODZIE (l)
'
Źródła
j
Dla dziejów kontrowersji ariańskiej Sokrates ze swą
Historią Kościola, podobnie jak Sozome-
nos, pozostaje źródłem niezastąpionym, tak z racji
zamieszczonych dokumentów, jak i własnej
relacji. Wszystkie teksty sygnowane nazwiskiem S.
Kazikowskiego jako tłumacza (bez powoła- ',
nią się na autora) pochodzą z dzieła Sokratesa.
Przekłady Ariusza zaczerpnęłam z książki Kelly'ego, o
której niżej, stamtąd też wzięłam
przekład nicejskiego credo.
Tekst Grzegorza z Nyssy pochodzi w jego traktatu De
deitate Filii et Spiritus Sancti (Patrologia ;
Graeca, 46, 557 B).
: : |
Cytat z Filostorgiusza przełożyłam z wydania
opracowanego przez F. Winkelmanna: Philo-
storgius, Kirchengeschichte, Berlin 1981.
Cytowałam także Ewagriusza Scholastyka, Historia
Kościola, przekl. S. Kazikowskiego,
Warszawa 1990.
Opracowania
Większość prac wymienionych w bibliografii poprzedniego
eseju służyła mi także przy pisaniu
obecnego. Bardzo przydatne było też ogromne dzieło
Hefelego i Leclercqa, Histoire des conci-
les, o którym pisałam w bibliografii pierwszego eseju.
Wiele skorzystałam z bardzo dobrej książki J. N. D.
Kelly'ego, Początki doktryny chrześcijań-
skiej, Warszawa 1988, znakomitego patrologa,
przedstawiciela owych kręgów anglikańskich hi-
storyków Kościoła, o których już wspominałam. Jednak w
istocie ważniejsze były dla mnie dwie
inne książki, Simonettiego i Hansona, które wymieniłam
w bibliografii poprzedniego eseju.
Pierwsza z nich. La crisi ariana nel quarto secolo,
jest dziełem patrologa o ogromnym do-
robku i niezwykłej samodzielności myślenia, nie mówiąc
już o rozległej kulturze historycznej.
Czytałam ją w niewiele lat po jej publikacji ze
świadomością, że oto otwiera się przede mną
zupełnie nowy sposób patrzenia na dzieje doktryny
chrześcijańskiej. Simonetti pokazywał
w swym dziele biblijne podstawy arianizmu, który dzięki
temu stawał się w jego ujęciu nie aber-
racją ludzkiego umysłu, ale jego logicznym wytworem,
nieuchronnym, biorąc pod uwagę stan
ówczesnej kultury filozoficznej i teologicznej, i
godnym szacunku (wszystko to starałam się
Zamiast bibliografii 351
przekazać czytelnikowi). Jednocześnie Simonetti, "dając
rację" arianizmowi, z wzorową prze-
nikliwością szukał odpowiedzi na pytanie o przyczyny
jego porażki, o to, dlaczego Kościół po-
szedł inną drogą.
,,
Jest to pytanie niezmiernie ważne, gdyż wybory, jakich
historia dokonywała w toku doktrynal-
nych sporów, nigdy nie były przypadkowe, stały za nimi
potrzeby natury religijnej całej chrze-
ścijańskiej społeczności (co starałam się pokazać w
następnym eseju, poświęconym sporom
chrystologicznym i ich konsekwencjom dla duchowości
chrześcijańskiej). Oczywiście do zwycię-
stwa tego lub innego nurtu przyczyniły się konkretne
warunki: osobowość zaangażowanych weń
ludzi, sytuacja historyczna w szerszym tego słowa
znaczeniu, charakter środowiska, w którym
się rodził itd. Jednak z dalszej perspektywy owe sprawy
zawsze ustępują przed podstawową
sprężyną ewolucji religii: potrzebą serc ludzkich i
ludzkich umysłów.
Przy całym jednak podziwie dla Simonettiego w moim
wykładzie szłam raczej za jego wielkim
sukcesorem, Hansonem, autorem wręcz monumentalnej
książki (prawie tysiąc stron tekstu
i jakiego tekstu!) The Searchfor the Christian Doctrine
ofGod. Hanson przekonał mnie zwłasz-
cza do swej tezy o tradycyjności ariańskiej egzegezy
biblijnej i genialnym innowatorstwie nicej-
czyków. Autor ten odpowiada więc inaczej niż Simonetti
na pytanie o przyczynę przegranej
arianizmu.
Z pozostałej literatury przedmiotu wypada mi zacytować
książkę bardzo użyteczną, choć
miejscami powierzchowną: T. Gregory, Vox populi.
Yiolence and Popular Involvement 'in the
Religious Controversies of the Fifth Century A.D.,
Cambridge 1979.
KONTROWERSJE DOKTRYNALNE NA WSCHODZIE <2)
Źródła
Podstawą wiedzy dzisiejszego badacza tej fazy
doktrynalnych sporów są akta soborów: efe-
skiego (431 r.) i chalcedońskiego. Akta "latrocinium"
znajdują się w aktach soboru chalcedoń-
skiego, gdyż ich odczytanie stanowiło wstęp do sądu nad
Dioskorosem. Szczęśliwie mamy wspa-
niałe wydanie tych akt, dzieło wielkiego filologa i
historyka Kościoła E. Schwartza, godnego
reprezentanta wielkiej niemieckiej tradycji
filologicznej: Acta conciliorum oecumenicorum,
w wielu tomach publikowanych od 1928 r. A.-J.
Festugiere przełożył tekst akt (jednak bez dos-
siers zawierających wszystkie dokumenty związane z
obradami znajdują się one w wydaniu
Schwartza) w: Ephese et Chalcedoine. Actes des
conciles. Osobno ukazał się także jego przekład
akt sesji od trzeciej do szóstej: Actes du Concile de
Chalcedoine. Sessions IIIVI. La definition
de la foi, Geneve 1983. W tekście eseju czytelnik
znajdzie nieco ustępów przetłumaczonych
przeze mnie z akt Efezu II.
Przekład anatematyzmów Cyryla pochodzi z Breviarium
Fidei. Kodeks doktrynalnych wypo-
wiedzi Kościoła, opr. ks. J. M. Szymusiaka i ks. S.
Głowy, Poznań 1964.
Przekład listu Izydora z Peluzjum do Cyryla jest
zamieszczony w Antologii listu starochrze-
ścijańskiego, t. I, Lublin 1978, przekład listu Cyryla
opisującego wieczór po pierwszej sesji so-
boru efeskiego we wspomnianej już Antologii
patrystycznej ks. A. Bobera.
Opracowania
Pisząc ten esej, wykorzystałam własny tekst: wstęp do
wymienionej w bibliografii poprzednie-
go eseju Historii Kościoła Ewagriusza. Kwestie ściśle
doktrynalne (w odróżnieniu od opisu wy-
darzeń) wyłożone zostały przede wszystkim na podstawie
J. N. D. Kelly'ego, Początki doktryny
chrześcijańskiej (por. bibliografia eseju
poprzedniego). Oparłam się także na książce W. H. C.
Frenda, The Rise o f the Monophysite Movement. Chapters
in the History o f the Church in the
Fifth and Sixth Centuries, Cambridge 1972.
352 Zamiast bibliografii
Przy rekonstruowaniu przebiegu Efezu I i Efezu II
posługiwałam się, poza aktami, dziełem
Hefelego i Leclercqa.
Z innych moich lektur powinnam tu napisać nieco więcej
o artykule H. Chadwicka, Eucharist
and Christology in the Nestorian Controversy, "Journal
of Theological Studies", N.S. 2, 1951,
s. 145164, i jego wstępie do przekładu akt soboru
chalcedońskiego (wymieniony wyżej tom
wydany w Genewie z przekładem Festugiere'a). Zwłaszcza
drugie z tych studiów uważam za
wyjątkowo cenne, autor potrafi} (i dodam chciał, inni
tego nawet nie próbowali) wyjaśnić,
dlaczego kilka pokoleń greckiego Wschodu przeżyło tak
bolesny konflikt, który, pozornie, nie
ma dostatecznie wyraźnych podstaw teologicznych.
Chadwick uczynił to z charakterystyczną dla
tego anglikańskiego uczonego religijną wrażliwością i
subtelną inteligencją.
Czytając studia Chadwicka, mogłam zdać sobie sprawę,
jak bardzo zmienił się sposób upra-
wiania historii doktryny chrześcijańskiej, jak silnie
na niektórych najwybitniejszych przedstawi-
cielach tej dyscypliny odcisnął się nowy kierunek w
naukach historycznych, kładący akcent na
badania nad mentalnością minionych pokoleń. Aby oddać
miarę przełomu, pozwolę sobie zacy-
tować fragment tekstu z 1910 r. L. Duchesne'a, Histoire
ancienne de 1'Eglise (t. 3, s. 323), po-
święcony charakterystyce sporów chrystologicznych:
"Widać więc z tej niewielkiej próbki, jak
bardzo owe kwestie były trudne i delikatne. Jeśli już
ciekawość ludzka miała uporczywie wgry-
zać się w misterium Chrystusa, jeśli niedyskrecja
teologów miała zatrzymać na sekcyjnym stole
słodkiego Zbawiciela, który przecież ofiarował się nam
raczej jako przedmiot miłości i wzór
do naśladowania niż badań filozoficznych, przynajmniej
trzeba było, aby prowadzili je ludzie
o uznanej kompetencji i ostrożności, w atmosferze
pokoju, z daleka od tłumów i kłótni. Stało
się jednak na odwrót." Jest to błyskotliwie (i bardzo
uczciwie) sformułowana deklaracja nie-
zrozumienia kontrowersji, jej emocjonalnego potępienia,
odmówienia jej wszelkiego religijnego
sensu. Ciekawość ludzka to potężny motyw działania,
jednak sprowadzenie przyczyn kontrower-
sji tylko do niej nie wydaje się uzasadnione.
Tłumaczenie Chadwicka, który potrafił przełamać
niechęć, jaką budzą w wielu z nas spory tamtych czasów,
jest o ileż głębsze, o ileż lepiej sprawy
wyjaśnia.
To powiedziawszy, chciałabym dodać, że dzieło
Duchesne'a (o którym pisałam już więcej we
wstępie do tych bibliografii) czytałam z największa
przyjemnością i pożytkiem.
Z satysfakcją odnotowuję pojawienie się dobrej polskiej
rozprawy naukowej wprowadzającej
w problematykę biskupich zgromadzeń czasów Teodozjusza
II: K. liski. Sobory w polityce reli-
gijnej Teodozjusza 11, Poznań 1992 wiele skorzystałam
z jej lektury.
KONTROWERSJE DOKTRYNALNE NA WSCHODZIE (3)
Źródła
Uwaga tycząca się akt soboru znajdująca się na początku
bibliografii poprzedniego eseju po-
zostaje aktualna i tutaj. Poza aktami ważna była dla
mnie Historia Kościoła Ewagriusza (stąd
pochodzą fragmenty sygnowane nazwiskiem S.
Kazikowskiego jako tłumacza); credo chalcedoń-
skie jest w ks. II, 4.
Tłumaczenie listu Teodoreta zaczerpnęłam z: Teodoret,
Listy, przekł. i opr. J. Radożyckiego,
Warszawa 1987.
Przekładu uchwały synodu in Trullo dokonałam na
podstawie wydania jego materiałów
w starej, bardzo szacownej edycji: J. D. Mansi,
Sacrorum conciliorum nova et amplissima col-
lectio, 1765, koi. 952.
Tekst kanonu 4 soboru chalcedońskiego pochodzi z
książki Sz. Wtodarskiego, Siedem sobo-
rów ekumenicznych. Warszawa 1969.
Opinia Zachariasza o soborze chalcedońskim pochodzi z
publikacji: Zahariah, Ps., Historia
Ecciesiastica, wyd. E. W. Brooks, Louvain 1921, s. 101.
Ustępy z kazań l
czaka, Poznań 1957 (K
Teksty listów papieźyif
Zamiast bibliografii 353
Ustępy z kazań Leona zaczerpnęłam z: Św. Leon Wielki,
Mowy, przekt. i opr. bp. K. Tom-
ezaka, Poznań 1957 (seria Pisma Ojców Kościoła).
Teksty listów papieży cytowane na końcu eseju wzięłam z
omawianej już antologii H. Rahnera.
Opracowania
Winnam tu powtórzyć uwagi do eseju poprzedniego. Wypada
mi jedynie dodać wspominaną
w bibliografii drugiego eseju książkę G. Dagrona,
Naissance d'une capitale. Constantinople et
ses institutions de 330 a 451.
MAŁŻEŃSTWO I SEKS W KOŚCIELNEJ TEORII I W PRAKTYCE
Źródła
Przekład kazań Cezarego z Aries pióra ks. S. Ryznara
(wstęp i opr. ks. E. Stanuli) ukazał się
w serii PSP, Warszawa 1989.
Przekład Listów kanonicznych znajduje się w: Św. Bazyli
Wielki, Listy, przekł. opr. W.
Krzyżaniaka, Warszawa 1972.
Przekładu kanonów Tymoteusza dokonałam na podstawie
wydania Joannou, patrz bibliogra-
fia eseju pierwszego, t. I, 2. 1' ' '-
'''"
Dziełko Tertuliana Do żony cytowałam już wyżej, jest w
Wyborze pism, t. II; w tej samej
publikacji znajduje się jego drugi utwór: Zachęta do
czystości.
Akt rozwodu znaleziony w Egipcie został opublikowany w:
Papyrus grecs d'epoque byzantine,
wyd. J. Maspero, II, Le Caire 1913, nr 121. Akt rozwodu
z Nessana wydano w: Excavations at
Nessana. Non-Literary Papyri, wyd. J. Kraemer,
Princeton 1958, s. 165167.
Cytowany fragment kazania Jana Chryzostoma (Na list do
Tytusa. Homilia piąta) został wzię-
ty z tomu przygotowanego przez T. Sinkę: Homilie na
listy pasterskie św. Pawia i na list do
Filemona, Kraków 1949.
Teksty Plutarcha pochodzą z jego traktatów: Zalecenia
małżeńskie i Dialog o miłości erotycz-
nej, przekł. Z. Abramowiczówny, w: Moralia I, Warszawa
1977.
Stary przekład Rozmyślań Marka Aureliusza pióra M.
Reitera jest cytowany wedle wydania
z 1958 r.
Opracowania
Problematyka seksu (i wewnątrz niej małżeństwa)
skupia dziś na sobie uwagę bardzo wielu
badaczy, przestała być wyłączną domeną apologetycznych
pisarzy kościelnych, zajmujących się
pochwałą ascezy i chrześcijańskiego modelu małżeństwa,
lub tematem niesmacznych, często
dość prostackich prac popularnych. Powstała obszerna
literatura przedmiotu, z której wypadnie
mi wymienić kilka pozycji; od razu jednak chcę
uprzedzić, że nie ze wszystkimi twierdzeniami
ich autorów się zgadzam (trudno mi jednak w tym miejscu
podejmować z nimi dyskusję).
Za szczególnie godne uwagi wśród moich lektur
wykorzystanych przy pisaniu tego eseju
uważam: P. Veyne, L'Elegie erotiaue romaine, Paris
1983; tegoż rozdział o okresie cesarstwa
rzymskiego w większym dziele zbiorowym, Histoire de la
vie privee, I, Paris 1985; tegoż La
familie et 1'amour sous le Haut-Empire romain,
"Annales. Economies, Societes, Civilisations",
33, 1978, s. 3563; A. Rousselle, Porneia: de la
mattrise du corps a la prwation sensorielle,
Paris 1983 (ta ostatnia książka napisana jest
przynajmniej w znacznej części z pozycji lekarza
seksuologa, wykorzystuje też obficie literaturę
medyczną starożytności, nigdy w takich dysku-
sjach nie cytowaną; twierdzenia autorki drażnią
kościelnych historyków ascezy, niekiedy słusz-
nie, jednak jest to pozycja cenna i odkrywcza); P.
Brown, The Body and Society. Men, Women
and Sexual Renunciation in Early Christianity, New York
1988 (wspominana już praca o naj-
większych ambicjach, traktuje ona przede wszystkim o
chrześcijańskich poglądach na seks).
23 Kofeiót w iwierie...
354 Zamiast bibliografii
Zupełnie nie potrafię "wyspowiadać się" tutaj z moich
lektur na temat ascezy i jej rozlicznych
uzasadnień, a to z dwóch powodów. Po pierwsze
literatura jest olbrzymia: podczas gdy dzieje
instytucji kościelnych znikły z pola badawczego
ambitnych historyków, to asceza zajęła w nim
uprzywilejowane miejsce. Owo skupienie uwagi na tym
właśnie temacie wynika z zainte-
resowania dziejami mentalności, ale jest także
pośrednim skutkiem odkrycia nie znanych do-
tychczas utworów gnostycznych i manichejskich,
stanowiących bogate i bardzo ważne źródła do
dziejów ascezy niechrześcijańskiej. Pozwalają nam one
poznać głębiej warunki, w których roz-
wijały się chrześcijańskie teorie ascetyczne, lepiej
zdajemy sobie sprawę z tego, co w nich było
zapożyczeniem, a co oryginalnym wkładem. Po drugie w
moich pracach ściśle badawczych zaj-
muję się historią ascezy w Egipcie, trudno mi
zdecydować, od kogo pochodzą te lub inne głoszo-
ne przez mnie sądy. Po latach lektur i przemyśleń są
one już po prostu moje własne, potrafię
wprawdzie dopisać do każdego zdania odsyłacze do
źródeł, ale z opracowaniami nie poszłoby
mi tak łatwo.
Jestem wielką dłużniczką inteligentnego i bardzo
kompetentnego studium R. Bagnalla,
Church, State and Dworce in Łatę Roman Egypt, w:
Florilegium Columbianum. Essays in Ho-
nour ofP. O. Kristeller, New York 1987 (tytuł jest
nieco mylący, autor wykorzystuje oczywiście
teksty pochodzące z Egiptu, czyli papirusy, ale zajmuje
się całym późnym cesarstwem). :
Wiele mi dała także lektura odpowiednich rozdziałów
dzielą J. Gaudemeta, UEglise dans
l'Empire romain, omawianego we wstępie do tych
bibliografii.
KOŚCIÓŁ A KOBIETY
Źródła
Cytowany na początku eseju ustęp Tertuliana pochodzi z
jego utworu De cultu feminarum, l,
l2. Fragment przekładu Preskrypcji przeciw heretykom
wzięłam z jego Wyboru pism, t. I,
seria PSP 1970. Trzeci wreszcie tekst Tertuliana, ustęp
Do żony, to fragment utworu cytowane-
go już kilkakrotnie.
Tekst Tradycji apostolskiej Hipolita pochodzi z
rekonstrukcji dokonanej na podstawie wszy-
stkich jego przekazów zachowanych w rozmaitych
językach. Pracy tej dokonał B. Botte (seria
Sources Chretiennes, 1968).
O Didaskaliach pisałam szerzej w eseju Zwyczajna gmina,
zwyczajny biskup.
Cytat z traktatu Jana Chryzostoma O kapłaństwie (3, 9)
został zaczerpnięty z przekładu ks.
W. Kani w serii Pisma Ojców Kościoła, Poznań 1949.
List 137 Hieronima z pochwalą Marcelli przełożył ks. J.
Czuj w: Listy, t. I, Warszawa 1953.
Krytyka Celsusa znajduje się w dziele Orygenesa,
Przeciw Celsusowi (2, 55), które wymieni-
łam w bibliografii Prześladowań.
Opracowania i
Dzieje kobiet, temat przez całe pokolenia drugorzędny i
uprawiany na marginesie "poważ-
nych" badań, w ostatnim dwudziestoleciu nagle zmieniły
swój status, stając się jednym z tema-
tów studiowanych z pasją i na dobrym poziomie. Zasługa
to z jednej strony ruchu feministycz-, który o tematyce
kobiecej przypomniał (co nie oznacza, abyśmy poza
przypomnieniem
samej problematyki mieli mu za wiele do zawdzięczenia,
najczęściej kultura historyczna jego
przedstawicielek parających się dziejami swej płci jest
bardzo niskiej próby); z drugiej (i to za-
pewne jest decydujące) nowej tendencji
charakterystycznej dla nowoczesnej historiografii,
która kładzie nacisk na dzieje mentalności.
:
Moim przewodnikiem w pracy nad tym esejem był świetny
artykuł Monique Alexandre,
Immagini di donnę ai primi tempi delia cristianita, w
dziele zbiorowym Storia delie donnę in
Occidente. L'antichita, Bari 1990, s. 465517. Autorka
jest "człowiekiem uniwersyteckim", od
Zamiast bibliografii 355
lat pracuje w zespole badaczy Septuaginty, prowadzonym
przez M. Harl. Każdy tekst wychodzą-
cy spod jej pióra jest matą perełką, także to studium o
kobietach w chrześcijańskich gminach.
Wiele dowiedziałam się z prac wymienianych w
bibliografii poprzedniego eseju: P. Browna,
The Body and Society, i A. Rousselle, Porneia. A.
Rousselle zamieściła w dziele zbiorowym
wspominanym przeze mnie wyżej interesujący artykuł (s.
317373), w którym streściła swoje
pomysły zawarte w innych studiach: La politica dei
corpi: trą procreazione e continenza a Rama.
Wypada mi także zacytować artykuł J. Bremmera, Why Did
Early Christianity Attract Upper-
-Ciass Women, w: Fructus centesimus. Melanges G. J. M.
Bartelink, "Instrumenta Patristica",
19, Steenbrigis 1989, s. 3747. Niebagatelne długi mam
wobec Piotra Włodarskiego, który na-
pisał u mnie pracę magisterską Między niebem a ziemia.
Dziewice i dziewictwo w Kościele przed-
nicejskim (1992).
I tu służyła pomocą książka Gaudemeta, o której pisałam
już kilkakrotnie, a także nowe,
prawdziwie fundamentalne dzieło J. Beaucamp, Le statut
de la femme a Byzance (IVVIP'
siecle), t. III, Paris 199092. Jest ono
zadziwiającym, niezwykle rzadkim połączeniem cze-
goś, co po angielsku nazywa się "reference book"
("książka złożona z przypisów"), a więc pozy-
cji o charakterze przede wszystkim informacyjnym, ze
studium pragnącym dowieść określonej
tezy, w bardzo wielu punktach pisanym z weną
polemiczną. Nie należy zwracać nadmiernej
uwagi na słowo Bizancjum w tytule, gdyż autorka
niezmiernie szeroko zakreśliła pole swych
badań: na przykład w pierwszym tomie, poświęconym
sytuacji prawnej kobiety, zaczyna od
wczesnego cesarstwa.
CUDA
Źródła
Cytaty z akt męczeństwa Perpetuy i Felicyty oraz
Fileasa pochodzą ze wspominanej już nieraz
antologii Męczennicy.
Miracula Sofroniosa czytałam w wydaniu zamieszczonym w
Patrologia Graeca, t. 87, 3. Ist-
nieje polski przekład zbioru miracula Asklepiosa:
Cudowne uzdrowienia w Epidaurze, przekł.
i opr. A. Wiśniewskiego, Olsztyn 1962 (wydanie
oryginału greckiego: R. Herzog, Leipzig 1931).
Cytaty z dzieła Adamnana, De locis sanctis (oryginał
łaciński w Corpus Christianorum 175,
1965, wyd. L. Bieler) zaczerpnęłam z antologii tekstów
pielgrzymkowych opracowanej przez
P. Iwaszkiewicza i ks. M. Starowieyskiego (w druku).
Opis bibliograficzny przekładu żywota Ambrożego pióra
Paulina podałam w bibliografii
pierwszego eseju.
Opisy bibliograficzne przekładów dzieł historyków
Kościoła: Euzebiusza, Sokratesa, Sozome-
nosa, znalazły się już wyżej.
Historia Kościoła Rufina z Akwilei nie ma pełnego
polskiego tłumaczenia, najlepsze wydanie
łacińskiego oryginału, dokonane przez Th. Mommsena,
stanowi część edycji: Eusebius, Werke,
t. 9, cz. 2, Leipzig 19031909.
List Cyryla Jerozolimskiego do Konstancjusza znajduje
się w Patrologia Graeca, 33, koi.
1168.
Opis śmierci św. Antoniego Pustelnika zawarty jest w
jego biografii pióra Atanazego, polski
przekład: Św. Atanazy Aleksandryjski, Żywot świętego
Antoniego, Warszawa 1987.
Traktat Orygenesa Przeciw Celsusowi był już cytowany.
Przekład apokryficznej Ewangelii Pseudo-Mateusza
znalazłam w dziele: Apokryfy Nowego
Testamentu, pod red. ks. M. Starowieyskiego, t. I,
Lublin 1980.
Wspominane pod koniec eseju teksty egipskie zostały
wydane przez W. C. Tilla w zbiorze
Koptische Heiligen- und Marty rerlegenden, t. 2, Roma
1936 oraz w Le synaxaire arabe jacobite,
wyd. R. Basset, Patrologia Orientalis, t. 17, Paris
1924, s. 571575.
356 Zamiast bibliografii
Opracowania
Niewiele mam tu do wymienienia. Najlepszą książką w
zakresie podjętej w tym eseju tematy-
ki jest obszerne dzieło F. Thelamon, Paiens et
chretiens au IV siecle. Uapport de 1'Histoire
ecciesiastiąue de Rufin d'Aquilee, Paris 1981. W
znajdującej się w nim bibliografii także nie zna-
lazłam wskazówek co do nowszych lektur, a prace, do
których autorka odsyłała, najczęściej
były wysoce niezadowalające. Wielu historyków późnej
starożytności porusza problematykę cu-
dów, ale na marginesie innych wywodów, przede wszystkim
wtedy, gdy przedstawiają swe bada-
nia na temat kultu świętych, rzadko traktują ją jako
przedmiot studiów autonomicznych.
Rozróżnienie między cudem a cudownością wyłożone jest
klarownie w eseju J. le Goffa, Le
merveilleux dans 1'Occident medieval, w jego książce
1'Imaginaire medieval, Paris 1985.
KULT ŚWIĘTYCH
Źródła
Cytaty ze źródeł zamieszczone w tym eseju pochodzą z
następujących publikacji: Eugipiusz,
Dzielą, przekł. i opr. ks. K. Obryckiego, seria PSP,
Warszawa 1985; Księga Starców, przekł. S.
M. Borkowskiej, opr. ks. M. Starowieyskiego, seria
Ojcowie Żywi, Kraków 1983; Męczeństwo
świętego Polikarpa w: Pierwsi świadkowie, przekł. A.
Świderkówny, opr. ks. M. Starowieyski,
seria Ojcowie Żywi, Kraków 1988; żywot Ambrożego i
listy Cypriana cytowałam już wcześniej.
Opracowania
Choć dzieje kultu świętych są przedmiotem badań od
pokoleń, a ostatnie trzydzieści lat przy-
niosło i w tej dziedzinie wyczuwalne przyśpieszenie,
jesteśmy ciągle dłużnikami przede wszy-
stkim wielkiego dzieła bollandysty Hippołyte Delehaye
(18591941); jego książki i artykuły,
także te publikowane na początku XX w., są ciągle żywe
i ciągle lepsze od tego, co napisano
później (z goryczą przychodzi mi nieraz stwierdzić, że
młodsi od niego o lat sto badacze nie
potrafią zachować jego trzeźwego krytycyzmu, grzesząc
zwalczanym przez niego apologetyzmem
i brakiem historyczno-literackiej kultury; skądinąd ten
krytycyzm nie przeszkadzał mu kochać świę-
tych, tak jak kochali świętych Rosweyde, Bollandus,
Papebroch). Korzystałam przede wszystkim
z jego pracy Les origines du wite des martyres,
Bruxelles 1933 (2 wyd. zm.; l wyd. 1912).
Najciekawszą książkę na temat kultu świętych w
ostatnich latach napisał wspominany już nie-
raz przeze mnie P. Brown: The Cult of Saints, Chicago
1981. Najciekawszą to nie znaczy
powszechnie przyjmowaną (jak to się dzieje z dorobkiem
H. Delehaye). Irytacja i chęć podjęcia
polemiki, jakie rodzą się w toku jej lektury, są jednak
warte więcej niż pożytki z układnej po-
prawności wielu uczonych dzieł, zmuszają bowiem do
myślenia.
Historię bollandystów opowiadają dwaj wielcy
przedstawiciele tej instytucji, kolejno pełniący
funkcję jej kierowników: H. Delehaye, A trayers trois
siecles. L'oeuvre des bollandistes, 1615
1915, Bruxelles 1920; P. Peeters, L'0euvre des
bollandistes, Bruxelles 1942.
Dzieje hagiografii jako dyscypliny zajmującej się
badaniem kultu świętych są fascynujące,
niezmiernie jednak rzadko uprawia się je zgodnie z
wymogami nowoczesnej nauki historycznej.
Znamienny jest kazus książki R. Aigraina,
L'hagiographie, ses sources, ses methodes, son his-
toire, Bruxelles 1953. Jest to praca uznana wręcz za
klasyczną, zaleca się ją powszechnie jako
podręcznik uniwersytecki. Autor, tradycyjny katolik,
nigdzie nie uważał za stosowne wyjaś-
nić, jaką rolę w dziejach tej dyscypliny odegrały
polemiki czasów Reformacji; opowiadając
o H. Delehaye, nie wspomniał o krytyce, jaką kult
świętych wywoływał w końcu XIX stulecia,
ani o kłopotach Delehaye w czasach sporów
modernistycznych. Wszystko w przeszłości jest uła-
dzone, zwłaszcza w tej bliższej. Niestety, znamienny to
rys historiografii katolickiej, która nie-
chętnie odkrywa przed profanami spory toczone wewnątrz
Kościoła, pragnąc narzucić im wraże-
nie ewolucji liniowej, płynnej, bezkonfliktowej.
Zamiast bibliografii 357
W uniwersyteckich środowiskach drugiej polowy XX w.
podjęto bardzo intensywne badania
nad kultem świętych z perspektywy innej niż ta, którą
przyjęli bollandyści. Przestano intereso-
wać się głównie tym, czy dany święty istniał, czy jego
biografia zawiera informacje prawdziwe,
czy fikcyjne, czy cuda, które mu przypisano, wydarzyły
się rzeczywiście: przedmiotem zaintere-
sowania stały się przede wszystkim postawy ludzi
wierzących w świętych. Takie podejście z wiel-
kim trudem toruje sobie drogę na tamy "Analecta
Bollandiana", ale nie ulega wątpliwości, że
ogromna praca erudycyjna wykonana przez ludzi
związanych z tym wydawnictwem umożliwiła
historykom nowe podejście do hagiografii.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Wipszycka Kościół w świecie późnego Antyku www3Deschner Karlheinz Krzyż Pański z Kościołem 4 bibliografiaDeschner Karlheinz Krzyż Pański z Kościołem 4 bibliografiaMiliony katolików na całym świecie wyjdą z ich niebiblijnego kościołaUstanawianie swiat i dowody kosciolaplona ogniska w swiecieZDRAJCY KOŚCIOŁA 2BIBLIOGRAFIASwieci w Dziejach Narodu Polskiego6CO ZYSKUJE SAMOBÓJCA (Słowa mistyków Kościoła św )Kościół Hillsong Świat ma się dobrze w kościele!Tyszka Rodzina we współczesnym świecieBibliografia dzieł Włodzimierza Ilicza LeninaBiblioteka PHP Wysyłanie pliku na serwerwięcej podobnych podstron