W sądach i urzędach giną dokumenty
W 2010 roku z sekretariatów sądowych w niewyjaśniony sposób wyparowało 321 akt - czytamy w
"Dzienniku Gazecie Prawnej". Ponad połowa zaginionych dokumentów dotyczy spraw cywilnych.
Pierwsze miejsce w tej niechlubnej statystyce zajmuje apelacja poznańska, gdzie zaginęło w 2010
roku 91 akt. Sędziowie twierdzą, że akta giną, bo nie ma ich gdzie trzymać. Z powodu kłopotów
lokalowych w sekretariatach sądowych panuje bałagan.
- Mamy coraz mniej wpadek. Procedury dotyczące zarządzania dokumentami są ściślej
przestrzegane" - mówi Marcin Aochowski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego Warszawa-Praga.
Problem udało się ograniczyć też dzięki poprawie warunków lokalowych.
Regułą jest, iż akta powinny podlegać odtworzeniu niezależnie od tego, w jakich okolicznościach
zostały zagubione lub zniszczone. Tak się dzieje, ale tylko w sądach. Choć w urzędach także giną
dokumenty, część z nich odmawia ich odtworzenia, powołując się na brak odpowiednich przepisów w
kodeksie postępowania administracyjnego. Rzecznik praw obywatelskich domaga się od MSWiA
stworzenia odpowiednich przepisów regulujących tę kwestię
(IAR)
2011-08-08 (02:29)
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
hezjod teogonia, dokument elektronicznyNowy dokument tekstowyNowy Dokument tekstowyDokument MatlockaOrtodoncja dokumentFaktura dokumentująca zakup mediów02 Posługiwanie się dokumentacją techniczną (2)SWIATLAa Nowy Dokument tekstowyDokumentacja 8051Nowy Dokument tekstowywięcej podobnych podstron