Miłość nie jedno ma imię




Miłość nie jedno ma imię











Środa, 26 Kwietnia Imieniny obchodzą: Marzena, Maria, Klaudiusz
 



















  Sciaga.pl > Prace
> Romantyzm >
Home | Reklama | Info
| Mail






Gdzie Cz@T ???




Gdzie jestSciaga.pl
?
















Miłość nie jedno ma
imię











kategoria:   J.polski
zakres:   Romantyzm
dodano:   1999-12-14




Miłość w życiu
ludzkim ma podstawowe znaczenie dla prawidłowego rozwoju jednostki i
społeczeństwa, ponieważ jednostka, która nie kocha ani nie jest
kochana, czuje się pusta, bezwartościowa... Wspaniała polska poetka
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, "specjalistka" od spraw sercowych,
pisała, że tak jak człowiek nie może żyć bez powietrza, tak też nie
może on żyć bez miłości. Ale czym jest miłość? Dla jednych jest to
uczucie, którym pragną się dzielić z drugą osobą, chcą dzielić z nią
swoje radości, obawy... "Miłość to działanie, a nie bierne
doznawanie. (...) kochać to przede wszystkim dawać, a nie brać."
(E. Fromm) "Miłość to coś bardzo małego i prostego - "ty
żyjesz we mnie, a ja w tobie" (J. Vanier) Dla innych
natomiast miłość jest to uczucie, którego nie są w stanie opisać.
Gdy kochają, są przekonani o możliwości przeżycia czegoś wielkiego i
niewyobrażalnego, niepowtarzalnego. Dzięki temu uczuciu są w stanie
przenosić góry. Ponieważ prawie każdy człowiek inaczej przeżywa
miłość, nie będę się starał opisywać uczuć, które targają
człowiekiem zakochanym, gdyż wielu poetów w ciągu stuleci
podejmowało się tego zadania i nawet im nie udało się oddać pełni
miłości. Bo jak pisał Zbigniew Jarzyna w "Rozważaniach o poezji":
"Miłość, erotyzm, kobieta, poezja jest w swej naturze
wszechogarniające i nie do wyczerpania. Można ten temat tylko
przybliżyć i zasygnalizować jego wagę." Erotyki, liryki, listy
miłosne znane są w twórczości poetyckiej od wieków. Jednak treść
opiewanych w nich uczuć różni się od siebie w poszczególnych
epokach. W okresie późnego średniowiecza temat miłości podjęła
poezja trubadurów prowansalskich, tworząc i formułując doktrynę
miłości dwornej. Miłość ta była pojmowana jako służba wybranej
kobiecie, a kodeksem jej był feudalny system wasalsko-senioralny.
Kobieta, którą wybrał średniowieczny rycerz na swego władcę w
miłości, musiała być niezwykłą, niedostępną, oddaloną od zakochanego
geograficznie, a nawet społecznie. Model miłości dwornej stworzył
specjalny jej ceremoniał. Liczyły się w nim słowo, gest, nawet
nastrój. Zakochani poddawali się rozlicznym próbom mającym sprawdzić
trwałość ich uczucia. Epoka renesansu, wielbiąc nadal kobietę,
uczyniła jednak swój model miłości bardziej ziemskim i zmysłowym.
Twórcy dają temu wyraz opiewając nie tylko wartości ducha, ale także
wdzięk i piękno ciała. W wieku XVIII miłość ma niewiele wspólnego z
autentycznym przeżyciem, staje się ona grą. Kobieta natomiast staje
się przede wszystkim "obiektem zmysłów". Ten właśnie wiek stworzył
postacie Casanovy i Lawelace, bohaterów romansów, wytrawnych
uwodzicieli. Oto jak o rozgorączkowanym, zagubionym kochanku pisze
XIV-wieczny poeta, Francesco Petrarka: "Jeśli to nie miłość -
cóż ja czuję? A jeśli miłość - cóż to takiego? Jeśli rzecz
dobra - skąd gorycz, co truje? Gdy zła - skąd słodycz cierpienia
każdego? Jeśli z mej woli płonę - czemu płaczę? Jeśli wbrew
woli - cóż pomoże lament? O śmierci żywa, radosna rozpaczy,
Jaką nade mną masz moc! Oto zamęt." Jeżeli jeszcze w wieku
XIII panowało przekonanie, że kobieta "kocha bardziej głową niźli
sercem", to już francuski poeta XVI-wieczny, Ronsard, prezentuje
pogląd o sprzeczności między miłością a rozumem: "Mówią do mnie:
Ronsardzie, pani twoja wcale Taką nie jest, jak śpiewasz. Prawda
to, czy zdrada? Nie powiem, bom szalony i obłęd mną włada, Sam nie
wiem, czyli szpetną, czyli piękną chwalę. Ci co rozum i czujność
zachowali w szale, Nie kochają, jak sądzę. Kto kocha, nie bada.
Ten kochanek prawdziwy kto zmysły postrada - Miłość goni jak
wicher, myśl chadza ospale." Jakże odmiennie przedstawia się
miłość w "Sonecie do Laury" Adama Mickiewicza: "O luba! Niech
twe oczy przyznać się nie boją, Jeśli cię mym spojrzeniem, jeśli
głosem wzbrudzę Nie dbam, że los i ludzie przeciwko nam stoją
Że uciekać i kochać bez nadziei muszę. Niech ślub ziemski
innego darzy ręką twoją, Tylko wyznaj, że Bóg mi poślubił twą
duszę." Okres romantyzmu uczynił miłość tragiczną i wzniosłą.
Postawił kobietę na piedestale ideałów. Stała się ona niemal
mitycznym podmiotem uwielbienia. Miłość romantyczna, tragiczna,
wzniosła i niepospolita była często niespełnieniem i cierpieniem.
Widzimy to szczególnie na przykładzie bohatera "Dziadów". Gustaw
przeżywa tragiczną, nieszczęśliwą miłość, buntuje się przeciwko
światu i niesprawiedliwym stosunkom społecznym, szydzi z tych,
którzy w zdobyciu bogactwa widzą szczęście. "Kobieto! puchu
marny! ty wietrzna istoto! Postaci twojej zazdroszczą
anieli, A duszę gorszą masz, gorszą niżeli!... Przebóg! tak
ciebie oślepiło złoto!" W tym monologu uczucia rozpaczy, miłości
i uwielbienia, żalu i gniewu, ironii i czułości, oburzenia i
tkliwości wypierają się nawzajem. Uczucie Gustawa prowadzi go do
obłędu, a ten z kolei do samobójstwa. Prawdziwie romantyczna miłość
miała w sobie wiele uroku i piękna, ale była nienaturalna i
sprzeczna z prawdziwymi potrzebami uczuciowymi człowieka. Nie dążyła
do duchowego i fizycznego zjednoczenia kochających się ludzi, ale
kultywowała egoistyczną, uczuciową egzaltację, w której bardziej od
podmiotu miłości kochało się własne do niego uczucie. Była to więc
miłość zapatrzona i zakochana sama w sobie, dla której miłosne
deklaracje kierowane pod adresem ukochanej osoby stanowiły głównie
możliwość rozwoju i osiągnięcie własnej pełni uczuciowej. Z tą
miłością okresu romantycznego kontrastuje miłość poety
rewolucyjnego: "Miłość nie w tym, żeby kipieć goręcej Nie w
tym, że przypala węglami, Lecz w tym, co wstaje za górami piersi
ponad włosami - dżunglami. Kochać - z prześcieradeł
bezsennością rwanych biec, by się zmierzyć z Kopernikiem,
jego, a nie męża Marii Iwanny, nazwać swym
współzawodnikiem." (W. Majakowski - "List z Paryża")
Natomiast jeden z najwybitniejszych przedstawicieli klasycyzmu w
poezji Młodej Polski - Leopold Staff - stworzył model człowieka
dobrego i pogodnego, który ze zrozumieniem i spokojem przyjmuje
zarówno szczęście, jak i zsyłane przez los cierpienia. Mamy tego
przykład w wierszu "Przedśpiew": "Znam gorycz i zawody, wiem, co
ból i troska, Złuda miłości, zwątpień mrok, tęsknota rozbicia.
A jednak śpiewać będę wam pochwałę życia." Wielka jest więc
siła oddziaływania wzorów "historycznych" i "klasycznych" kochanków
na nasz współczesny stosunek do miłości, na jej pojmowanie i
odczuwanie. Zawdzięczamy im pewne modele i wzorce uczuciowe, które
wiele znaczą w dzisiejszym podejściu do spraw miłości. Na przykład
symbolem i mitem o miłości jest legenda o Tristanie i Izoldzie. To
silne, głębokie i tragiczne uczucie dwojga kochanków zrosło się w
naszej wyobraźni z głębokim przeżyciem, z wiernością - wbrew
wszelkim przeciwnościom, z cierpieniem. Z imionami Romea i Julii
wiąże się żywiołowość uczuć, egzaltacja, patos miłości, idee
solidarności w uczuciu "aż po grób". Natomiast mit Don Juana wiąże
się z kultem sprawności seksualnej, zręcznej, skutecznej, ale i
agresywnej zdobywczości. Mit Casanovy to znów sztuka uwodzenia,
traktowana jako sztuka dla sztuki. Poeci współcześni nawiązują do
tych mitów i korzystają z dorobku innych epok, tak jak np. Julian
Tuwim w wierszu "Rusałeczko moja wiślana" nawiązuje do wątków
renesansowych: "Przekochałem życia trzy ćwierci, Chcę
dokochać całe, do śmierci - Kogo? Nie wiem. Rusałeczko moja
wiślana, Może ciebie, może nie ciebie..." A oto inna
współczesna wersja poezji, upatrująca miłość w prozie życia:
"Kocham cię w słońcu. I przy blasku świec. Kocham cię w
kapeluszu i w berecie. W wielkim wietrze na szosie i na
koncercie. W bzach i w brzozach, i w malinach, i w klonach.
I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona. I gdy jajko
roztłukujesz ładnie - nawet wtedy, gdy łyżka ci spadnie. W
taksówce. I w samochodzie. Bez wyjątku. Na końcu ulicy. I na
początku. I gdy włosy grzebieniem rozdzielisz. W
niebezpieczeństwie. I na karuzeli. W morzu. W górach. W
kaloszach. I boso. Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i nocą."
(K. I. Gałczyński - "Rozmowa liryczna") Jeszcze inny model
miłości, postawy człowieka współczesnego, poszukującego miłości
romantycznej dostrzegł Fryderyk Engels. Wyraził on kilka istotnych
składników tej nowej miłości: jej obopólny, wzajemny charakter, taki
stopień intensywności i trwałości, przy którym wzajemne
nieposiadanie się i rozłąka wydaje się obu stronom największym
nieszczęściem, wreszcie podniesienie miłości do rangi nowego
kryterium moralnego, według którego ważne jest tylko to czy dany
związek wyrósł z wzajemnej miłości, czy nie. Jeszcze inaczej miłość
przedstawia Sigmund Freud. Dopatruje się on w miłości wyłącznie
wyrazu instynktu seksualnego, a nie dostrzega, że pożądanie
seksualne jest jednym z przejawów potrzeby miłości i zespolenia z
kochaną osobą. Uczucie miłości bardzo dobrze opisał Erich Fromm w
swojej książce "O sztuce miłości": "Miłość jest możliwa jedynie
wtedy, jeżeli dwoje ludzi komunikuje się ze sobą w samej głębi swej
istoty, to znaczy, jeżeli każde z nich przeżywa siebie do samej
głębi swej istoty. Jedynie w tym dogłębnym przeżyciu mieści się
ludzka rzeczywistość, jedynie tu jest źródło miłości. Miłość
przeżywana w ten sposób jest nieustannym wyzwaniem; nie jest stanem
wypoczynku, lecz ruchu, wzrostu, wspólnej pracy; nawet to, czy
istnieje harmonia czy konflikt, radość czy smutek, jest czymś
drugorzędnym wobec zasadniczego faktu, że dwoje ludzi przeżywa
siebie do głębi swego istnienia i że mocniej czują się jednością
sami w sobie będąc razem niż osobno. Istnieje tylko jeden dowód na
to, że miłość jest: głębokość wzajemnego związku oraz żywotność i
siła każdej z zainteresowanych osób; oto owoc, po którym poznaje się
miłość." Tak jak możemy w różny sposób pojmować miłość, tak samo
mogą istnieć różne przedmioty miłości. Jak pisze E. Fromm:
"Miłość nie jest zasadniczo stosunkiem do jakiejś określonej
osoby. Jest ona postawą, pewną właściwością charakteru, która
określa stosunek człowieka do świata w ogóle, a nie do jednego
"obiektu" miłości. Jeżeli dany człowiek kocha tylko jedną osobę, a
jest obojętny wobec reszty swoich bliźnich, jego miłość nie jest
miłością, lecz symbolicznym przywiązaniem albo egotyzmem." Okazuje
się więc, że także w poezji i prozie różnych epok historycznych czy
też w dokumentach, listach itp. - znajdujemy różne pojmowanie
miłości, jej przyczyn, sensu i treści. Można by wykazać cechy
wspólne okresom i równocześnie cechy wspólne wszystkim czasom -
ponadczasowe. W pewnym stopniu wspólne mogą być motywy i przyczyny
miłości, różnić się natomiast będą ideały miłości i kochanka,
wypracowane przez ludzi różnych czasów. Miłość nadal pozostaje tym
uczuciem, którego wszyscy poszukujemy, bez którego nikt nie może się
obejść. Człowiek zawsze będzie dążył do miłości idealnej, dojrzałej
i głębokiej, w której naturalnie harmonizować będą walory serca i
umysłu. Jednakże bardzo trudno jest człowiekowi zakochanemu
rozdzielić swoje marzenia i iluzje od prawdziwych i rzeczywistych
wartości uczuć. W starożytnych Indiach istniało powiedzenie:
"Trzy są źródła ludzkich popędów i pragnień: dusza, rozum i
ciało. Pragnienia duszy - rodzą przyjaźń, rozumu - szacunek, ciała -
pożądanie. Dopiero połączenie tych trzech pragnień rodzi miłość..."
Dlatego też w miłości nie wolno kierować się samym umysłem, czy
też pozwalać, aby libido kierowało naszymi poczynaniami, ponieważ
miłości nie można zaplanować, a samo dążenie do zespolenia
cielesnego nie może stanowić istoty miłości, może być jedynie jej
elementem. Nie należy również uciekać przed miłością, ponieważ gdy
ona nadchodzi, jest jak huragan, który nawet najtwardsze drzewo
wyrwie z korzeniami i żaden człowiek się jej nie oprze: "Próżno
uciec, próżno się przed miłością schronić, Bo jako lotny nie ma
pieszego dogonić?" (J. Kochanowski - "O miłości")
KULA







Autor: KULA

Ocena : 1 








oceń
prace:
1 2 3 4 5 6


Home | Reklama | Info
| Mail


Prace | Pomoc | Książki | Artykuły | News | Katalog | Forum
| Rozrywka






Wszelkie prawa zastrzeżone / All
rights reserved  Sciaga.pl
2000


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Milosc niejedno ma imie
milosc niejedno ma imie
Miłość niejedno ma imię
Wypracowanie temat; Wyprawa, wędrówka, tułaczka podróż niejedno ma imie
O urodzie,miłości nie tylko
Miłość nie dopuszcza się bezwstydu Pawlukiewicz

więcej podobnych podstron