Artykuł pobrano ze strony eioba.pl
7 grzechów głównych Curriculum Vitae
Co wygląda zle w oczach osoby oglądającej Wasze CV? Dlaczego? Jak z tego wybrnąć? Jakie są największe grzechy
Curriculum Vitae?
1. Aamigłówka i złodziej czasu dla rekrutora, czyli brak nr referencyjnego...
Zupełnie niechcący możecie zrazić do siebie osobę rekrutującą już na
wstępie maila.
Co zwykle piszecie w temacie listu elektronicznego z załączonymi
dokumentami aplikacyjnymi? "Praca", "rekrutacja", CV"?
A może zostawiacie puste miejsce?
Kiedy trwa jednocześnie kilka projektów rekrutacyjnych, odbieram
dziennie około pięćdziesięciu maili z załącznikami na przeróżne
stanowiska. W takiej sytuacji, kandydatur nie rozpatruje się natychmiast.
Czasem rekrutorzy czekają np. na zakończenie edycji ogłoszenia i
dopiero wtedy otwierają CV-ki. Najpierw jednak CV katalogowane są w
specjalnych bazach. Jedyną wskazówką, do którego katalogu
zaklasyfikować aplikacje, jest dla mnie temat maila, w którym musi
znajdować się numer referencyjny (seria numerów bądz literek, rzadziej:
ściśle określona nazwa stanowiska), który zawsze(!) podawany jest w ogłoszeniach. Często zdarza się, że kandydaci
tytułują e-listy enigmatycznym słówkiem "praca". Wtedy, gdy z treści CV nic konkretnego nie wynika, muszę pisać maila
zwrotnego z prośbą o podanie stanowiska pracy albo dzwonić do kandydata. Przy tej ilości spływających dokumentów
aplikacyjnych jest to naprawdę niemiły złodziej czasu i niepotrzebny rozpraszacz.
Czasem CV bez numeru referencyjnego są po prostu nierozpatrywane, a szkoda, jeśli ich treść jest interesująca.
2. Fantazyjne adresy e-mail i potrzebne-niepotrzebne informacje, czyli błędy w
podstawowych danych...
Imię, nazwisko, data urodzenia, miejsce zamieszkania, telefon, adres e-mail - oto najistotniejsze informacje, jakie powinny
znalezć się pod hasłem: "dane osobowe".
Niektórzy studenci rezygnują z podawania roku urodzenia, bojąc się o zdobycie etykietki "młody = niedoświadczony".
Niestety, po drugiej stronie kabla, rekrutor traktuje brak daty urodzenia bardzo nieufnie. Jeśli dostaniecie się na poziom
bezpośrednich rozmów kwalifikacyjnych, a wiek jest jednym z kryteriów doboru - stracicie tylko czas swój i osoby
rekrutującej. Informacjami niepotrzebnymi jest na ogół stan zdrowia czy ilość dzieci.
Wielokrotnie spotkałam się też z nieprofesjonalnymi adresami e-mail, zarówno od kandydatów na praktyki, jak na wyższe
specjalistyczne stanowiska. Swoją kreatywność można udowodnić inaczej, niekoniecznie stawiając na podawanie
elektronicznego adresu z wariacjami imion, nicków i innych hybryd. Domena a la "buziaczek.pl" też nie wygląda najlepiej.
Profesjonalnie prezentuje się "imię.nazwisko@poważnyportal.pl". Pokazuje to, że legitymujecie się swoim własnym
imieniem i nazwiskiem, zostawiając obok życie towarzyskie sieci, na które wskazują fantazyjne adresy e-mail. Niektórzy
kandydaci umieszczają dane osobowe w stopce, u dołu dokumentu. Wygląda to estetyczne, ale - uwaga - jest też mniej
czytelne dla rekrutorów. W zalewie CV-ek doradcy personalni na przejrzenie - i de facto podjęcie decyzji, co do przyszłości
kandydata - mają zaledwie kilkanaście sekund.
Dlatego doradzam konkretne i przejrzyste graficznie dane osobowe.
3. Impreza przy ognisku i festiwal sukienek sylwestrowych, czyli nieodpowiednie
zdjęcia...
Czy umieszczać zdjęcie - oto dylemat młodych ludzi tworzących swoje CV. Mało kto wie jak ważną funkcję w dobrym
Curriculum Vitae pełni fotografia. Co ciekawe nie do końca chodzi o sprawdzenie atrakcyjności kandydata! Zdziwieni?
Zdjęcie w CV pełni bardzo ważną funkcję kotwicy. Dokument aplikacyjny ze zdjęciem człowieka jest o wiele szybciej (i na
dłużej!) zapamiętywany niż suche litery. Taki już jest aparat percepcyjny człowieka. Jest większa szansa, że osoba
rekrutująca zapamięta właśnie z całego stosu te CV-ki, które, kolokwialnie mówiąc, "mają twarz". Rekrutor podchodzi do
CV bardziej personalnie, gdy widzi, że ta kartka papieru należy do człowieka z krwi i kości.
"Dobra fotografia" to w poprawnej rozdzielczości profesjonalny wizerunek kandydata. Najbardziej neutralne jest zdjęcie z
dokumentów. Jeśli jednak nie jesteście z niego zadowoleni, możecie zrobić sobie sami zdjęcie w domu. Należy postawić
na jednolite tło, małą ilość ozdób i profesjonalny ubiór (koszula i marynarka nigdy nie są złe). Wiele razy zdarzało mi się
oglądać zdjęcia w CV, na stanowiska zarówno niższe jak i wyższego szczebla, ze spotkań przy ognisku (fotografie
grupowe są zakazane!) albo studniówkowe impresje w brokatowym koku i satynowej bordowej sukni (przy czym, dodam,
iż nie chodziło o stanowisko o rysie artystycznym!).
Reasumując, polecam dodawanie DOBREGO zdjęcia. Jeśli jednak nie macie możliwości na wklejenie takiego - lepiej nie
dodawać go w ogóle, niż zamieszczać rozmazaną fotografię z wakacji...
4. Nieodwrócona chronologia i niejasny opis, czyli błędy w doświadczeniu zawodowym...
Nieodłączny element CV - doświadczenie zawodowe - ma na ogół większe znaczenie niż wykształcenie.
Co piąte otwierane przeze mnie CV ma podstawowy błąd: doświadczenie zawodowe jest wypisywane chronologicznie, to
znaczy - u góry znajdują się pierwsze epizody pracy, a u dołu - aktualne stanowisko. Wszyscy doradcy personalni trąbią o
tym, by informacje o doświadczeniu zawodowym umieszczać na odwrót. Na szczycie listy powinien znajdować się stan
faktyczny - to, co było najpózniej.
Dlaczego jest to tak ważne? Ponieważ rekrutorów najbardziej interesuje to, co robiliście ostatnio bądz teraz. Jeśli np. ktoś
dorabiał sobie w call center 4 lata temu, a teraz pracuje w dziale sportowym sklepu - to umiejętności sprzedaży przez
telefon mogły już trochę okryć się kurzem. Jest to cenna informacja dla osoby rekrutującej, która, jak już podkreślałam, we
wstępnym etapie selekcji nie ma czasu na wnikliwe analizowanie CV.
Kolejna bardzo ważna kwestia - poprawny opis swego doświadczenia zawodowego. Prawidłowo wygląda on tak: daty -
firma - stanowisko - zakres obowiązków. Wszystkie cztery elementy są niezbędne.
Dlaczego? Wiele razy zdarzyło mi się czytać enigmatyczne: 12.09.2007 - nadal: handlowiec. W świecie reprezentantów
handlowych jest niezwykle istotne, czy mamy do czynienia z przedstawicielem medycznym, branżą FMCG czy materiałów
budowlanych. Gdy nie ma stosownych informacji, rekrutor - jeśli zechce w ogóle - traci dużo czasu na sprawdzanie branży
kandydata. Nie bójcie się pisać firm, w których pracowaliście/pracujecie. W etykę zawodu doradcy personalnego wpisane
jest to, iż nie można dzwonić do ex-firmy kandydata po referencje bez uprzedniego poinformowania (ba, nawet zapytania
o zgodę) aplikanta!
5. Ilość ma znaczenie, dopasowanie też, czyli dłużyzny i niedopasowanie...
Ile kartek powinno zawierać dobre CV?
Pomijając osobiste preferencje rekrutorów, najlepiej, jeśli CV zajmuje całą stronę A4. W przypadku kandydatów na
stanowiska wyższego szczebla - 2 strony są w pełni zrozumiałe.
Jednym z przykazań dobrego CV jest brak dłużyzn - nie możemy wypisywać elaboratów w punkcie: "zakres obowiązków".
Warto więc dopasować go do konkretnej firmy, do której wysyłamy CV. Jeśli np. aplikujesz na stanowisko "stażysty w
dziale PR", to należy dokładnie przyjrzeć się firmie/organizacji, która poszukuje kandydatów. PR PR - owi nierówny. Jeśli
public relations przedsiębiorstwa X opiera się bardziej na komunikacji wewnętrznej i działaniach eventowych - warto tak
pisać doświadczenie zawodowe, by podkreślić organizacje imprez i doskonałe kompetencje komunikacyjne.
Jeśli jednak PR firmy Y opiera się np. na redagowaniu artykułów sponsorowanych - wtedy należy położyć nacisk na
pisanie tekstów podczas praktyk, lekkie pióro, koła literatury, warsztaty dziennikarskie etc.
6. Zainteresowania - odwieczna dobra książka, teatr, modelarstwo i psychologia
społeczna
"Kino, muzyka, książka, teatr, samochody, psychologia, modelarstwo" - oto najczęstsze bombardowanie uogólnionym
hobby.
Osoba czytająca takie CV zazwyczaj zadaje sobie wtedy pytanie czy kandydat faktycznie się tym wszystkim interesuje, a
może pisze ogólnikami, by wstrzelić się w upodobania rekrutora...?
Święta zasada hobby w CV: jeśli faktycznie pasjonujesz się literaturą (np. konkretnej epoki czy autora), odradzam pisanie
w zainteresowaniach "książka", a: "literatura romantyczna", albo "poezja Herberta". Jeśli "teatr", to może "alternatywny"?
Jeśli "muzyka", to może "rock progresywny"...?
Ważne jest by pisać konkretnie, ale też nie przesadzić, np.: "Twórczość Juliusza Słowackiego od 1838 roku". Musisz też
liczyć się z tym, że na rozmowie kwalifikacyjnej zostaniesz zapytany o wypisane zainteresowania. Kiedyś, podczas
spotkania rekrutacyjnego, spytałam kandydatkę, która w zainteresowaniach miała napisane: "fotografia", jak realizuje
swoje hobby. Po przedłużającej się ciszy padła niezdecydowana odpowiedz: "Kiedyś na Onecie przeczytałam pewien
artykuł o fotografii i spodobał mi się".
7. Brak klauzuli - z Twoim CV nie można NIC zrobić
"Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych zawartych w przesłanym CV dla potrzeb niezbędnych w
procesie rekrutacji, zgodnie z ustawą z dnia 29.08.1997 roku o Ochronie danych Osobowych (Dz.U.Nr. 133 poz.883)" -
ten krótki tekst zezwalający osobom trzecim na przetwarzanie danych umieszczonych w CV musi znajdować się na
każdym dokumencie aplikacyjnym!
Wymóg umieszczania klauzuli nie jest służbistycznym widzi-mi-się doradców personalnych. Wyobrazcie sobie, iż bez tego
jednego zdania, osoba rekrutująca nie może z Waszym CV de facto NIC zrobić, np. nie ma prawa zadzwonić z
zaproszeniem na rozmowę kwalifikacyjną! Wciąż w wielu Curriculum Vitae obserwuję brak klauzuli - dlatego: uczulam, to
bardzo ważne!
Aleksandra Findling, Koordynator ds. Rekrutacji
Lauren Peso Polska www.laurenpeso.pl
Przedruk dokonany za zgodą
Autor: Aleksandra Findling
Artykuł pobrano ze strony
eioba.pl
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
7 Grzechów Głównych polskich PR owcóworamus siedem grzechow glownych polskiej sf7 grzechow glownych kobiety1 Curriculum VitaeHARCERSKIE CURRICULUM VITAESiedem grzechów głównych edukacji matematycznejZwycięstwo Chrystusa nad grzechem i szatanem w ujęciu św Leona Wielkiego054 Teksty wprowadzające i główny książkiMM1 Dzwigar glowny v09 swięcej podobnych podstron