WSTP DO JZYKOZNAWSTWA . WYKAAD LEARNINGOWY ( dwie
godziny)
23 listopad 2013
(opracowanie: prof. zw.dr hab. Joanna Korzeniewska-Berczyńska
Temat: Zagadki mowy. Kiedy i dlaczego zaczęliśmy mówić? Wiedza
podstawowa o językach świata.
Zagadnienia.
1. W jaki sposób i kiedy ludzie zaczęli mówić?
2. Pragmatyczne (praktyczne) okoliczności wymuszające komunikację
werbalną.
3. Czy wiemy, skąd się wzięło zróżnicowanie języków?
4. Po co lingwiści stworzyli klasyfikacje rodzin językowych?
Hipotetyczna wiedza o stadiach rozwoju tych rodzin.
5. Jeszcze o rodzinie języków indoeuropejskich oraz grupy (w jej ramach)
języków słowiańskich.
Słow3a klucze: protojęzyki, sanskryt, język praindoeuropejski, rodzina
języków, prajęzyk (prajęzyki), język prasłowiański, język praindoeuropejski,
język starocerkiewnosłowiański (dopuszczalna jest i taka ortografia JK-B),
głagolica, cyrylica, grażdanka.
Otóż hominidami jesteśmy prawdopodobnie 6 milionów lat,
posiedliśmy zdolność posługiwania się mową 500 tys. lat temu, pismo, które
pozwoliło na utrwalanie mowy wynaleziono 5 tys. lat temu, a narodziło się
na Bliskim Wschodzie, natomiast druk przedłużający, wręcz utrwalający
życie komunikatów słownych, służy nam około 500 lat .
Sądzę, że warto dodać, iż główną zaletą pisma jest możliwość notowania
słów wyrażających myśli, potrzeby, dążenia i t.p.. Wszak dopiero pismo
umożliwiło ludziom niemal bezgraniczne poszerzenie tzw. pamięci
zbiorowej. Verba volonat, scripta manet (słowa ulatują ,zapis pozostaje).
Jednakże wróćmy do prapoczątków&
Ad 1) Zatem rzeczywiście na początku było słowo. Ludzka wersja mowy
narodziła się mniej więcej w tym samym czasie, gdy na świecie pojawił się
tzw. nowoczesny człowiek. Był to człowiek neandertalski, a to epokowe
wydarzenie miało miejsce 50-100 tysięcy lat temu. (Trzeba jednak
podkreślić, że według uznanych badaczy, pewna postać mowy istnieć
musiała u naszych wcześniejszych przodków też już dwunożnych
hominidów). Natomiast neandertalczycy posługiwali się ogniem, wytwarzali
narzędzia, budowali domy, potrafili zszywać skory zwierzęce, więc mowa
1
była im absolutnie niezbędna; ułatwiała znacznie współpracę, a także
przekazywanie tych oraz innych umiejętności z pokolenia na pokolenie
Ze względu na kolosalną odległość w czasie, o genezie języka ludzkiego
możemy sądzić tylko hipotetycznie Według jednej teorii zdolność ta była
osiągana stopniowo, w rytm ewolucji. Inna , równie znana teoria (skokowa):
język pojawił się nagle w dojrzałej od początku formie. Zgodnie zaś z
tradycją religijną, Adam i Ewa zostali obdarzeni przez Stwórcę mową już w
momencie aktu stworzenia.
Tak czy inaczej, od chwili swego powstania język ludzki podlegał i
nadal podlega - nieprzerwanym zmianom, własnej kulturowej ewolucji.
Jednym ze skutków tych przemian jest ogromna różnorodność języków. A
PRZECIEŻ BYA CZAS, KIEDY LUDZIE POSAUGIWALI SI JEDNYM
JZYKIEM. I tutaj, jak zawsze gdy jesteśmy poznawczo bezradni, sięgamy
do mitów. Chodzi o biblijny mit o Wieży Babel, którą budowali ludzie
posługujący się właśnie jednym językiem. W swej pysze sądzili, że zbudują
wieżę, która sięgnie nieba, głosząc tym samym ich wyjątkowość. Bóg ukarał
ich, pomieszawszy ludzkie języki, budowniczy nie mogli się porozumiewać,
Wieża nie powstała, natomiast wynikające z pomieszania języków nasze
problemy komunikacyjne, trwają po dzień dzisiejszy.
Uczeni sądzą, że przed około 50 tysiącami lat neandertalczycy opuścili
Afrykę, a następnie poczynając od Półwyspu Arabskiego. w ciągu kolejnych
tysiącleci skolonizowali cały nadający się do zamieszkania świat. W czasie
tej wędrówki nastąpiło pomieszanie języków i rozpad ludzkości na różne
narody , może raczej narodowości.
Ad 2) To są hipotezy, ale domniemania, chociaż wielce wiarygodne,
dotyczą innych okoliczności powstania mowy. Otóż początkowo na pewno
człowiekowi (wtedy hominidowi, czyli człekokształtnemu) wystarczył
repertuar komunikacyjny składający się z okrzyków + proste gesty + mimika.
Jednakże potrzeby życiowe zmieniały się (chodzi o okres funkcjonowania
neandertalczyków). No i fizjologia: pionowa postawa, a co za tym idzie,
uwolnione ręce, które zaczynają służyć wykonywaniu różnych
skomplikowanych czynności. To skomplikowanie napędzane jest z kolei
rozszerzeniem horyzontów poznania (dosłownie stojąc, widzimy więcej, i
w przenośni widzenie więcej rozwija procesy myślenia, skłania do
różnorodnych działań). Towarzyszą temu zmiany fizjologiczne: rozwój
płatów korowych mózgu odpowiedzialnych za koncentrację i wyobraznię,
rozwój aparatu artykulacyjnego. Stymulowana przez taką właśnie
czynnościowość .
Ad 3) Wedle najnowszych obliczeń funkcjonuje około 7 tysięcy języków o
różnym zresztą zasięgu, bo należą tutaj i sukcesywnie wymierające, którymi
włada od kilkunastu do kilkudziesięciu osób.. (Podobno co 14 dni znika jeden
2
język). Nasza lokalna sensacja: mieszkańcy Wilamowic w pobliżu Bielska-
Białej ochronili swój język świadczący o arcyciekawej historii tego miejsca.
Chodzi o rozpoczęte w Średniowieczu wędrówki osadników z różnych miejsc w
Europie. Dzisiaj posługuje się nim 70 osób. Język (dialekt?) wilamowski
składa się z elementów polskich, niemieckich, flamandzkich, ale jest dzisiaj
niezrozumiały ani dla Polaków, ani dla Niemców. Natomiast językiem
kaszubskim (dialektem, jak sądzą niektórzy) posługuje się około 800 tys.
Polaków.
Może warto po prostu wiedzieć, że magazyn National Geographic
prowadzi program Enduring Voices poświęcony zagrożonym językom. A
dlaczego to jest ważne? Otóż pamiętajmy , że każdy język jest nosicielem
kultury, więc gdy znika język, przepada cała zakodowana w nim kulturowa
pamięć. Wraz z kolejnym znikającym językiem, ginie także istotny zasób
wiedzy o świecie, o jego zróżnicowaniu, ginie określona zbiorowa mądrość,
doświadczenie, gromadzone przez pokolenia. Tym bardziej, a może przede
wszystkim dlatego, że 85% z nich nie jest zbadanych, ani opisanych& Posłużę
się zapamiętaną metaforą: Każdy umierający język to płonąca biblioteka,
zawierająca unikatowe dzieła.
Warto przypomnieć, że blisko 4/5 z 7 mld. ludzi na świecie posługuje się
85 językami, ale i tu daje o sobie znać nierówność (zresztą powszechnie nam
panująca). Otóż chińskim mandaryńskim posługuje się 845 mln., hiszpańskim
jako rodzimym - 329 mln., angielskim około 400 mln., arabskim 221 mln.
Natomiast zaledwie 8 milionów 250 tysięcy ludzi posługuje się trzema i pół
tysiącem języków. Współcześnie wyróżniono osiem głównych cywilizacji
globalnych, miedzy innymi chińską, hinduską, latynoamerykańską,
prawosławną, japońską, zachodnią. Każda z nich wyposażona jest we własne
wartości i własne języki. Najwięcej użytkowników mają języki cywilizacji
zachodniej; angielskim posługuje się ok. 400 mln. użytkowników (ok. 8%
populacji świata), hiszpańskim 6,3%, portugalskim 3,1%. W sumie językami
Zachodu posługuje się 27% ludności globu. rodzimych Nawet języki
globalne wymienione powyżej , mają wiele odmian, co też jest przejawem
różnorodności, która oby żyła wiecznie, bowiem świadczy o naszym
zróżnicowaniu kulturowym.
Ponadto istnieją kraje, w których funkcjonuje nawet kilkaset języków. Na
przykład, na Papui-Gwinei około 800, w Indonezji około 600, w Indiach
około 400.
Z powyższych uwag wynikałoby, że zróżnicowanie języków jest
potrzebne oraz nieuchronne, bowiem dokumentuje zróżnicowanie kulturowe.
Lingwiści sądzą, że zanim pojawił się język w dzisiejszym rozumieniu treści
tego terminu, prawdopodobnie istniały protojęzyki , czyli prostsze formy
komunikowania się. Tak można było przekazywać li tylko informacje co do
tego, co się dzieje tu i teraz (wyłącznie!).
3
Około 30 tys. lat temu neandertalczycy wyginęli za sprawą homo sapiens.
Przedstawiciele tego gatunku byli po prostu silniejsi, bo posiadali przewagę
technologiczną..
Czy można odpowiedzieć w sposób jednoznaczny, dlaczego obserwujemy takie
zróżnicowanie języków? Niekoniecznie& Trzeba się zadowolić odpowiedziami
cząstkowymi. Może jeszcze na innym przykładzie; otóż spośród wszystkich
aktualnie używanych języków aż 1/3 przypada na Afrykę. Niektórzy badacze
upatrują przyczyn w& klimacie. Tam gdzie deszcze były częstsze lub bardziej
intensywnie, mieszkańcy takich terenów są samowystarczalni, zbierają plony
kilka razy do roku. A gdy deszczu jest mało? By zdobyć żywność, trzeba się
wyprawiać daleko. Ludzie muszą wędrować, kupować, a więc przeprowadzać
transakcje handlowe, a częstość oraz charakter takich kontaktów ułatwia
unifikacja języków, bowiem posługiwanie się jednym i tym samym kodem te
kontakty ułatwia i zapobiega nieporozumieniom.
Ad 4) Wielość języków właściwie od zarania dziejów intrygowała ludzi,
zwłaszcza zaś lingwistów. Nas interesują badania dotyczące przynależności
polskiego (także angielskiego czy hiszpańskiego, w ogóle prawie wszystkich
języków europejskich), do bardzo rozgałęzionej rodziny języków
indoeuropejskich.
Trzeba jednak wiedzieć, że wszystko zaczęło się właściwie od odkrycia W.
Jonesa, który pracując w Indiach, nauczył się sanskrytu (1786 rok). Wtedy
zauważył, że struktura gramatyczna tego języka niezmiernie przypomina grekę i
łacinę, a naukowcy tego kierunku byli żywo zainteresowani historią jezyków.
Badania XIX- wieczne potwierdziły, że większość języków europejskich
(oprócz czterech), a także języki indyjskie i irańskie należą do jednej grupy. To
było odkrycie indoeuropejskiej rodziny językowej, które nasunęło kolejne
pytanie badawcze: A jak są zgrupowane inne języki świata? Językoznawcy nie
potrafili jednak wyjaśnić, jak indoeuropejski trafił do Europy, a pomogli
archeolodzy, chociaż ich ustalenia niekoniecznie są akceptowane przez
lingwistów. Dzięki indoeuropeistyce ustalono na podstawie analogii, że
podstawą powstania rodziny językowej jest zawsze obok podobieństw w
budowie gramatycznej , istnienie hipotetycznego prajęzyka. (To tak jak w
rodach ludzkich zawsze musiał być jakiś praprzodek , chociaż częstokroć nie
znamy go).
W przypadku omawianej rodziny jest to język praindoeuropejski, które stanowi
tutaj wspólny mianownik odkrytych zaskakujących niejednokrotnie
podobieństw między językami, a ten szkielet języka jest nam znany zaledwie w
15-20 %. Lingwiści nie upajają się przekonaniem o możliwości rekonstrukcji
tego pradawnego języka. Dla nich dowodem istnienia danego języka czy
prajęzyka są teksty, one pojawiają się jednak dopiero około 17000 lat p.n.e.
(pisane w języku hetyckin, najstarszym indoeuropejskim). Ten język istniał w
okresie neolitu (zrekonstruowany na podstawie metody porównawczej).
4
I jeszcze: co do pochodzenia języków indoeuropejskich dane pogrążone są w
mroku dziejów , a istnieje kilka hipotez, których nie będę tutaj wymieniała.
Odkryto istnienie rodzin językowych (dziś jest ich 16 mówię o dużych,
rozgałęzionych rodach). To rodzina językowa jest podstawową jednostką
klasyfikacyjną języków. Ale określenie rodzin językowych stało się bodzcem
do zadawania kolejnych pytań. Najważniejsze i podstawowe:: jak one się
rozwijały? Jakie stadia możemy wyodrębnić? Hipotetyczność (ale z dużą dozą
pewności) odpowiedzi wynika z tego, że jedynie języki romańskie mają
udokumentowane stadia rozwoju (do nich należy hiszpański, dzisiaj, obok
portugalskiego, rozpowszechniony w Ameryce Południowej. Także na
Filipinach).
A więc stadia (na przykładzie romańskich), a było ich trzy: 1. VII VI w. pne
starołaciński (prajęzyk) na terytorium miasta-państwa Rzymu, 2) Podboje,
(Bałkany, część Europy i Azji) i powstanie łaciny ludowej (z połączenia
starołacińskiego z elementami języków tubylczych). 3. Upadek cesarstwa
rzymskiego w V wieku, powstanie samodzielnych państw, a więc i odrębnych
języków romańskich. Jest ich 10, proszę o zapamiętanie sześciu: francuski,
włoski, rumuński, hiszpański, kataloński, portugalski.
Ad 5) Z 16 znanych dzisiaj wielkich rodzin nas szczególnie interesuje
składająca się z wielu grup rodzina indoeuropejska, do której należą wszystkie
języki słowiańskie, język hiszpański (grupa romańska) oraz angielski (grupa
germańska). Co do zaklasyfikowania angielskiego, to nie wszyscy się zgadzają,
bo około 70% słownictwa angielskiego pochodzi z łaciny. Jednakże jak
dotychczas, większość badaczy uważa, iż decyduje budowa gramatyczna,
podobieństwa w tej dziedzinie, a nie podobieństwa w zasobie leksykalnym.
Dodajmy, że twórcą indoeuropeistyki jest F. Bopp (początek XIX wieku), który
był zainspirowany odkryciem Jonesa, o którym mówię wcześniej, właściwie
stworzył ten kierunek badań języków.
Z nie do końca wiarygodnych informacji wynika, że pod koniec II wieku p.n.e.
ludy posługujące się językami indoeuropejskimi zajmowały terytorium Europy i
częściowo Azji. Generalnie zakłada się, że, że rozpad wspólnoty
indoeuropejskiej nastąpił w V tysiącleciu p.n.e. Natomiast kolebkę języka
praindoeuropejskiego sytuuje się różnie: w północnej Europie, od Niemiec
poprzez Polskę aż po Litwę na Bałkanach i terenach naddunajskich, w
środkowej Rosji, w Azji Mniejszej.
Powiedzmy jeszcze słów kilka o grupie języków słowiańskich (dołączam
schemat). Otóż podobnie jak dla romańskich prajęzykiem jest starołaciński, tak
dla słowiańskich hipotetyczny język prasłowiański. Hipotetyczny, gdyż
pierwsze teksty słowiańskie pochodzą z IX wieku i pisane są głagolicą
najstarszym i jedyny udokumentowanym językiem słowian. Ten alfabet
5
stworzyli apostołowie słowiańszczyzny Cyryl i Metody, a funkcjonuje on
dzisiaj na wybrzeżach Chorwacji, w Macedonii, w Serbii.
Z czasem alfabet uległ uproszczeniu i przybrał nazwę cyrylica (co wiąże się ze
chrztem Bułgarów. Z Bułgarii została ona przeniesiona na Ruś Kijowską i do
państwa moskiewskiego). W Rosji cyrylica posługiwano się do czasów 18-
wiecznych reform Piotra I, w ramach których powstał między innymi jeszcze
bardziej uproszczony alfabet słowiański grażdanka.
Grażdanka to alfabet języka staro-cerkiewno-słowiańskiego (SCS) w
najnowszej wersji najstarszego języka literackiego ściśle związanego z religią
prawosławną. Dzisiaj SCS to język liturgiczny cerkwi prawosławnej oraz
odłamu prawosławia reprezentowanego przez starowierców. (W Polsce
mieszkają w okolicach Suwałk, prześladowani za schizmę, musieli uciekać z
Rosji; przed wojną było ich w Polsce ok. 20 tys., a pozostało dzisiaj - około 2
tysięcy). Ma charakter archaiczny, ale i doniosłe znaczenie, jeżeli chodzi o
studia porównawczo-historyczne nad językami słowiańskimi.
Te ostatnie są ze sobą b. blisko spokrewnione. Wywodzą się z
prasłowiańskiego, który nie jest wprawdzie poświadczony (jak preromański,
czyli starołaciński), ale dzięki badaniom porównawczym możemy mieć znaczną
pewność co do jego budowy. Funkcjonował, a więc żył, do ok. V wieku n.e., a
następnie (migracja Słowian) rozpadł się na dialekty, które coraz bardziej się od
siebie różniły.
Trudno jest podsumować refleksje dotyczące tak rozległej problematyki.
Koncentruję się na kilku uwagach dotyczących języków indoeuropejskich. Otóż
wszystkie utrwalone w piśmie tworzą aż trzynaście grup, wśród których
znajdujemy oczywiście grupy romańskich, germańskich i słowiańskich.
Pytania kontrolne.
1. Dlaczego znamy tylko hipotezy dotyczące okoliczności powstania
mowy?
2. Co wiemy o językach wilanowskim i kaszubskim?
3. Czy zanikanie języków jest nieuchronne?
4. Czy powinniśmy się z tego cieszyc?
5. Dlaczego język prasłowianski jest tworem hipotetycznym?p
6
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Klasyfikacja części mowyZagadka 4wielojezycznosczagadki 4Zagadkazagadki 4Zagadka 2więcej podobnych podstron