Socjologia, społeczeństwo obywatelskie i państwo


Wstęp
WAASNOŚĆ A ŚWIAT WSPÓACZESNY I POZORNA PRZESZAOŚĆ
Socjologia teoretyczna a praktyka
Wszystkie rozdziały niniejszej książki stanowią próbę względnie nowej analizy teoretycznej tych
procesów najbliższej nam rzeczywistości, które określają życie codzienne i los milionów ludzi.
Większość kategorii i twierdzeń, które formułuje socjologia teoretyczna występuje w myśleniu
potocznym i życiu praktycznym. Jednak nie mają one tam charakteru teoretycznego (przybierają postać
 wiedzy ukrytej , czyli intelektualnych i duchowych sił osobowości).
Jako intelektualne i duchowe siły osobowości są używane słowa: społeczeństwo, państwo, naród,
prawda, robotnik umysłowy, obywatel. Posługujemy się nimi bez specjalnego wysiłku myślowego,
mimowolnie. Dlatego uważamy, że są to słowa dobrze nam znane i mówiące o rzeczach dobrze nam znanych.
Czy rzeczywiście?
Wg Hegla zadaniem filozofii i nauki jest badanie tego co uważamy za znane oraz odkrywanie, że to
czym posługujemy się bezwiednie, co pomaga nam w życiu praktycznym pozostaje tak długo nieznane,
dopóki nie zdobędziemy odpowiedniego wykształcenia.
Społeczeństwo obywatelskie jako utopia i teoria socjologiczna
Nie tylko laikom, lecz także wytrawnym socjologom sprawia duże trudności odpowiedz na pytania: co
to jest socjologia? Czym się różni socjologia teoretyczna od stosowanej? Co stanowi przedmiot badawczy
socjologii w ogóle a socjologii teoretycznej w szczególności.
T Abel (uczeń F. Znanieckiego)  uważa, że pojmowanie socjologii we współczesnej myśli socjologicznej
można sprowadzić do dwóch zasadniczych koncepcji:
- w pierwszej z nich przez socjologię rozumie się podstawową naukę o życiu społecznym ludzi, ogólną
teorię społeczeństwa i nauk społ.
- w drugiej  sprowadza się tę naukę do jednej z licznych, wyspecjalizowanych dyscyplin zajmujących się
pewnymi tylko aspektami życia społecznego.
Zasadnicze składniki struktury teoretyczno-metodologicznej, którą jest socjologia:
1) Epistemologia życia społecznego  ogólna teoria nauk społ., zasad wartościowego i pozbawionego
wartości poznawania świata społecznego
2) Ontologia życia społ.  ogólna teoria budowy, funkcjonowania i zmiany globalnych społeczeństw
>> Epistemologia i ontologia wyznaczają przedmiot badawczy socjologii teoretycznej
3) Cząstkowe teorie epistemologiczne i ontologiczne: pojmowanie przyczynowości, teoria państwa,
gospodarki, rodziny...
4) Teorie idiograficzne (czyli, za M. Weberem, ujęcia  indywiduów społ. i historycznych ze wzgl. na to co
w nich osobliwe i nowe, np. teoria przyczyny wybuchu rewolucji francuskiej) i doktryny praktyczne
(elementy wiedzy naukowej i pozanaukowej oraz problematycznej, które zawierają oceny świata, normy
moralne, obyczajowe, przewidywania dot. dalszej lub bliższej przyszłości...).
>> teorie idiograficzne i doktryny wyznaczają sferę zainteresowań socjologii stosowanej.
Wszystkie wyróżnione elementy warunkują się wzajemnie i nakładają na siebie. Przykład -teoria
zróżnicowania społecznego współczesnej Polski jest niemożliwa bez posłużenia się w charakterze narzędzi
badawczych jakąś ogólną teorią podziału pacy, własności, władzy , szacunku.
Niniejsza książka ma na celu uczynić przedmiotem badań myśl klasyków socjologii i filozofii i porównać ją z
socjologią współczesną (gł. z faktami i najnowszymi tendencjami współczesnego świata). Na przykład 
próba przedstawienia dowodów na rzecz tezy, iż heglowskie pojmowanie społ. obywatelskiego, zawiera
wciąż te wartości, które współtworzą fundament nowoczesnych nauk społ.
Hegel, cała socjologia klasyczna oraz poważna część socjologii współczesnej pozwalają łatwo zauważyć, ze
nowoczesna teoria społeczeństwa obywatelskiego nie może być zbudowana na pojęciu obywatela, który nie
zajmuje żadnego miejsca w strukturze społecznego podziału pacy, własności, władzy i szacunku. Taki
Obywatel to typowy abstrakt, który może przekształcić calą teorię w zbiory pustych ogólności. Jeśli teoria jest
abstrakcyjna  pisał Hegel, to jest ona nie tylko nieprawdziwa, lecz także niepraktyczna.
[Reszta tego rozdziału to zarys tego co będzie w całej książce]
Państwo a socjologia malkontencka i liryczna
Pojęcie państwa:
- dla socjologii malkontenckiej państwo jest wcieleniem wszelkiego zła, a urzędnik państwowy to zawsze i
wszędzie biurokrata. Ten gatunek socjologii wytwarza doktrynę praktyczną, która głosi, że im mniej
państwa w gospodarce i życiu społecznym, tym lepiej
- w socjologii lirycznej państwo jest synonimem najwyższych wartości. Liryczne ujęcie państwa może
współtworzyć doktrynę praktyczną, którą nazywa się potocznie totalitaryzmem - najlepiej będzie na ziemi
gdy będzie państwo i tylko państwo
[Nie wiem dlaczego, ale Kozyr ponownie tu pisze o tym o czym mówią kolejne rozdziały, tylko w innym
kontekście]
Naród a socjologiczne pojmowanie własności
Obiegowe myślenie myli często państwo z narodem lub ideologizuje i odczłowiecza pojęcie narodu.
W kategoriach socjologicznego pojmowania własności naród może być wstępnie i ogólnie określony jako
taki zbiór jednostek, które są realnie ekonomicznymi i dziedzicznymi współwłaścicielami 1) określonego
skrawka kuli ziemskiej obejmującego ziemię, wodę i powietrze, 2) materialnych, duchowych i intelektualnych
środków, które służą przystosowaniu tej części Ziemi do potrzeb ludzkiej egzystencji oraz zachowaniu wobec
niej pozycji realnych współwłaścicieli, 3) tych zdolności i umiejętności duchowych i fizycznych, które
składają się na ergodynamis (siłę roboczą, kapitał ludzki) oraz na dynamis osobowości ludzi występujących
w charakterze realnie ekonomicznych współwłaścicieli większego lub mniejszego obszaru ziemi, wody i
powietrza. Jest to aprioracyjna koncepcja narodu.
Najbliższa koncepcji aprioracyjnej jest koncepcja F.Znanieckiego:
 przez naród rozumie grupę, która odznacza się swoistą dla siebie kulturą. Zarówno grupa jak i kultura
tworzą układ wzajemnie odosobniony, zamknięty
 pojęcie kultury obejmuje wg niego 9 pojęć  obiektywnych systemów : 1) hedonistyczny, 2) techniczny,
3) ekonomiczny, 4) prawny, 5) religijny, 6) symboliczny, 7) estetyczny, 8) poznawczy, 9) społeczny.
Świat kultury rozpada się na przedmioty materialne i idealne oraz na czynności ludzkie.
W obu koncepcjach odrębne państwo jest ważnym składnikiem narodu. Jednak dopuszczają one
empiryczną możliwość istnienia i rozwoju narodu pozbawionego samodzielnego państwa (nie zawsze oznacza
to nieobecność jakiś postaci własnego systemu prawno politycznego).
Dwie próby (za M. Weberem) ogólnego okreslenia narodu: solidarnościowa koncepcja narodu i
solidarnościowo - etatystyczna koncepcja narodu. Naród wg Webera jest to grupa ludzi, którzy w obliczu
innych grup doznają i okazują specyficzną solidarność wzajemną, od których wymaga się tego rodzaju
solidarności. Ale naród też został przez niego określony jako zjawisko ulokowane w dziedzinie polityki.
Mianem tym zostaje oznaczona taka wspólnota doznawania solidarności i obdarzania solidarnością, która
manifestuje się adekwatnie we własnym państwie lub dąży do stworzenia własnego państwa.
- do kuzualnych (przyczynowych) składników prowadzących do powstania narodu Weber zalicza
wspólnotę języka, wspólnotę losu politycznego i historycznego, organizację państwową, wspólnotę
kultury, religię, strukturę klasową, uwarunkowane biologicznie i kulturowo cechy osobowości.
- Weber zdecydowanie odrzuca poglądy rasowych fanatyków o wspólnocie krwi jako fundamentalnej
przesłance powstawania narodu. Nie kwestionuje natomiast tezy, że istnieją określone typy
antropologiczne właściwe poszczególnym narodom
Socjologiczna koncepcja własności czyni możliwą nową analizę takiej cechy narodu jak wspólnota
językowa. Język narodowy okazuje się wówczas ogólnym środkiem pracy i życia, gdyż przekształca się w
określonych stosunkach społecznych, w określonych formach uspołeczniania jednostek ludzkich w liczne i
różne obiekty własności, m.in. w intelektualne środki bezpośredniej i pośredniej produkcji dóbr materialnych,
w intelektualne środki organizacji pracy i działań regulujących stosunki własnościowe... .
Dla socjologicznej teorii własności różne formalnie i treściowo odmiany języka narodowego są
zawsze fundamentalnym składnikiem takich obiektów własności, jak dynamis osobowości i ergodynamis. W
zależności od stosunków społ. język staje się sprawcą zgody lub narzędziem walki, tym co łączy lub tym co
dzieli ludzi, tym co jest powszechnie dostępne lub tym co ma charakter monopolu....
Nowa praca i nowa własność intelektualna a neoklasycyzm socjologiczny
Socjologia jest nauką wieloparadygmatową. Spotykamy w niej różne kierunki teoretyczno-metodologiczne
i różne szkoły. Jednak te poszczególne szkoły muszą być nieustannie zorientowane na zasady tworzące
jedność w różnorodności  ciąży na nich obowiązek dostarczenia dowodów, iż są różnymi częściami tej samej
struktury (dzięki istnieniu wielu socjologii może istnieć jedna socjologia).
Zobiektywiziowaną w tej książce orientację teoretyczno-metodologiczną można najadekwatniej określić
mianem neoklasycyzmu socjologicznego. Pierwszym warunkiem przynależności różnych paradygmatów
socjologicznego myślenia do jednej socjologii jest ich orientacja na prawdę materialną i reguły poprawnego
myślenia o świecie społecznym.
Jedność socjologii mimo istnienia w niej różnych szkół polega na posiadaniu wspólnych fundamentów
teoretyczno-metodologicznym. Większość kierunków ma też tych samych ojców  założycieli (zazwyczaj
uważa się za nich M. Webera, K. Marksa, E. Durkheima). Funkcjonujący w tej książce neoklasycyzm
socjologiczny jest najbliższy otwartości Mertona, Arona i Cosera na inspirację dawnych klasyków teorii
społeczeństwa. Podobnie jak wspomniani badacze książka ta nie ogranicza się do listy klasyków nauk społ.
XIX wieku. W całej książce są odwołania do różnych socjologów.
Neoklasycyzm socjologiczny stanowi przeciwieństwo takiej tendencji we współczesnej nauce akademickiej i
całej kulturze, która posługuje się ideologiczną koncepcją nowości i nowoczesności. Autentycznej nowości
nie możemy uzyskać ani w przyrodoznawstwie, ani w matematyce, ani w technologii, bez trudu związanego
z przyswajaniem i odnawianiem starych zasad poprawnego myślenia i badania rzeczywistości.
Neoklasycyzm socjologiczny nie redukuje świata społecznego jedynie do ludzi którzy w nim żyją w danym
momencie historii. Wie on, że nieodłączną częścią współczesności jest dawny świat tworzony przez
przodków i nadciągający, następujący świat potomków. Umacnia pogląd Comte a, że każde społ. ma wśród
swoich członków więcej osób zmarłych niż żywych. Przodkowie stają się częściami każdej współczesności,
m.in. za pomoc ą wyprodukowanych przez siebie dóbr (materialnych, lecz przede wszystkim duchowych
intelektualnych). Na przykład takimi dobrami duchowymi są pozostawione nam przez dawne pokolenia
struktury teoretyczno-metodologiczne lub ich składniki lub coraz bardziej uniwersalne formy myślenia (w ten
sposób np. żyjący przed wiekami greccy i arabscy matematycy stają się współpracownikami żyjących dziś
inżynierów, uczonych...).
Hegel pisząc o stosunku dawnych idei do świata współczesnego nie nazywa wszystkiego co dawne po prostu
przeszłością, lecz posługuje się także pojęciem pozornej przeszłości. Podkreśla on, że dawne dokonania są
częścią współczesności, że pszeszłość jest jednym z aspektów wspólnotowej nieprzeszłości, wspólnotowej
terazniejszości. Idea Hegla jest także ideą neoklasycyzmu socjologicznego  pozostawione nam przez
ojców założycieli nauk społ., dobra duchowe, uniwersalne formy myślenia o społ., są składnikiem
współczesnej socjologii.
Zdeformowana i nieprawdziwa wiedza o formach myśli klasycznej nie przestaje funkcjonować jako
składnik współczesności. Produkty pracy dawnych myślicieli tracą swą uniwersalność, a więc i przydatność
dla ludzi współczesnych. Sprowadza się je do poziomu uczoności, którą Hegel z właściwym sobie sarkazmem
określa jako znajomość tego co umarło, co zostało pochowane, co ulega rozkładowi.
Uderzającą cechą neoklasycyzmu socjologicznego stanowi ukazywanie i pogłębianie przepaści między
klasykami a ich epigonami. Epigonami są tu ci uczniowie dawnego i współczesnego mistrza, którzy myślą
autorytarnie lub uprawiają kult przodków. Epigonów nie interesują ogólne formy teoretyczne, lecz zmienne i
często przypadkowe treści empiryczne. Dla epigonów najważniejszą rzeczą jest nie teoria lecz praktyka pojęta
doraznie i wąsko (komu mogła służyć, komu służyła dana idea, kategoria lub teza teoretyczna).
Neoklasycyzm urzeczywistnia zasadę jednej socjologii, broniąc przed epigonami wszystkich dawnych
i współczesnych mistrzów teorii socjologicznej. Już na tym etapie badań znika socjologia wielkich imion i
autorytetów. W każdym myślicielu i kierunku stara się odnalezć to co jest realnie lub tylko potencjalnie
poglądem ortodoksyjnym, czyli prawdziwym, słusznym, zgodnym nie z doraznie pojętymi wartościami i
pozanaukowym interesem, lecz z fundamentalnymi normami poprawnego myślenia. Dąży do nadania badanej
myśli maksymalnie życzliwej interpretacji.
Obrona klasyków przed pewną kategorią ich przyjaciół i przeciwników ma prowadzić do rozszerzenia
obiektywizmu naukowego oraz przezwyciężenia takich różnic między szkołami współczesnej socjologii,
których zródłem jest niedostateczne opanowanie zasad hermeneutyki naukowej. Przedmiotem badań
hermeneutyki naukowej nie są osoby lecz stworzone przez nie ponadpersonalne, idealne struktury
przedmiotowe. Obiektywne struktury teoretyczno-metodologiczne, wyzwolone od cech osobowości
intelektualnej, moralnej i politycznej swoich twórców i od treści historycznej w które wyposażyli je
dotychczasowi ich użytkownicy, stają się elementami procesu samodzielnej i nowej pracy duchowej oraz
procesu samodzielnego i nowego Aneignung, zawłaszczania, przyswajania sobie, tworzenia nowych
obiektów własności intelektualnej. Zarówno nowa praca jak i nowa własność intelektualna wymagają
zdegradowania wszelkiej myśli klasycznej, starej i nowej, do roli tworzywa, surowca, półfabrykatu.
Metody zawłaszczania starej i nowej myśli klasycznej
Nowa praca nad określonymi strukturami teoretyczno-metodologicznymi, nowe zawłaszczanie zastanej
myśli, tworzenie z niej nowych obiektów własności intelektualnej wymagają:
1) Maksymalnie dokładnej reprodukcji obecnego w nich języka, szacunku dla tego języka. Obowiązuje
zakaz bezpośredniego i samowolnego przekładania kategorii i tez tworzących określoną strukturę teoretyczną
na inny język, zwłaszcza na obiegowy język socjologii współczesnej i myśli potocznej.
2) Maksymalnie dokładnej reprodukcji wszystkich obecnych w strukturze teoretycznej jawnych
definicji, jawnych ogólnych określeń i tez, a więc stosowanie procedury zwanej przez Hegla totalnym
empiryzmem.
3) Analizy kryptoteorii zawartej w dyskursie, czyli przyjętych milcząco założeń i konsekwencji
teoretycznych, ukrytych tez i rozumowań.
4) Stosowania maksymy, że siedzibą sensu i prawdy nie jest zdanie, lecz system. Wymaga to
odtworzenia i współtworzenia hierarchicznej i nie hierarchicznej zależności między kategoriami i tezami
struktury intelektualnej: w stosunku wynikania, zakładania, opozycji, przechodzenia kategorii i tez w swoje
przeciwieństwa i w jakościowo odmienne formy ogólności.
5) Poznania i przyswojenia praktyki teoretycznej uprzedmiotowionej w dyskursie, czyli sposobu
posługiwaia się określonymi kategoriami i tezami w procesie stawiania i rozwiązywania określonych
problemów teoretycznych.
6) Odtworzenie i współtworzenie sposobu wyposażania kategorii i tez w prawdziwość materialną, w
sens empiryczny. Zakłada to między innymi określanie charakteru relacji między sensem kategorii i twierdzeń
a materiałem empirycznym lub ilustracjami empirycznymi.
7) Poznanie sposobu dowodzenia określonych tez, zwłaszcza fundamentalnych.
8) Odróżnianie wykładu teoretycznego od dydaktycznego, sposobu dowodzenia od sposobu nauczania
oraz przekazywania wiedzy.
9) Zastosowanie reguł życzliwej interpretacji, przekroczenie granic tępej dosłowności (Gombrowicz),
totalnej obrony i totalnej krytyki.
10) odnoszenie kategorii i tez ponadpersonalnej struktury do innych niż to uczynił jej twórca aspektów
rzeczywistości empirycznej, a zwłaszcza do faktów współczesnego świata i współczesnej nauki.
11) Umiejętność przekształcania zastanych form teoretycznych, zwłaszcza umiejętności potęgowania i
zmniejszania zakresu ich uniwersalności oraz umiejętności wytwarzania ze starych teorii
epistemologicznych względnie nowych teorii ontologicznych ( i vice versa), ze starych teorii ontologicznych
względnie nowych teorii idiograficznych ( i vice versa), ze starych teorii idiograficznych względnie nowych
doktryn praktycznych ( i vice versa).
12) Ustanowienia między myślą zobiektywizowaną w dawnej lub nowej strukturze teoretycznej a myślą
funkcjonującą jako narzędzie jej przepracowania i zawłaszczania. Czyli między myślą interpretowaną a
interpretującą stosunków wzajemnej współpracy, pomoc, kontynuacji i rozpoczynania wielu, wielu rzeczy
od nowa. Podejmujemy pracę duchową klasyków tam gdzie oni ją przerwali. Wykazujemy też, że to co oni
uważali za ukończone, jest dopiero czymś rozpoczętym. Mamy wspólny z nimi punkt wyjścia. Ale w pewnym
momencie wkraczamy na inne i nowe drogi. Korzystamy z odkrytych przez klasyków kontynentów wiedzy i
narzędzi poznania, ale tylko po to, aby poszukiwać za pomocą nowych narzędzi nieznanych im lądów.
Nowa praca i nowe zawłaszczanie przekształcają myśl klasyczną w neoklasyczną. Np. Marks i
marksizm w neomarksizm - nie jest on jednak jedynie unowocześnieniem dokonań teoretycznych Marksa,
lecz wymaga także pozytywnego przezwyciężenia Marksa. I nie jest z naukowego punktu widzenia istotne
czy takiego przezwyciężenia dokonuje się milcząco i spokojnie, czy też z ideologicznym i politycznym
hałasem.
Elementarne reguły hermeneutyki socjologicznej wyraznie wykazują, że nie jest możliwa obrona
trwałych wartości dorobku Marksa, Webera, Simmla czy Durkheima bez procedury pozytywnego
przezwyciężania tego dorobku. Rezultatem zastosowania reguł hermeneutyki socjologicznej jest zawsze taka
forma myślowa, która nosi wyrazne piętno pracy dokonanej przez zawłaszczającego. Przykład - Marks
zawłaszczony przez Simmla to nie tylko neomarksizm lecz także marksizm-simmilizm.
W jakim stosunku pozostaje neoklasycyzm socjologiczny do używanych w naszych wcześniejszych
pracach pojęć- materializm historyczny lub marksizm ortodoksyjny? Te trzy różne pojęcia oznaczają w
zasadzie taki sam paradygmat socjologii teoretycznej na różnych etapach i w różnych okolicznościach
zewnętrznych jego rozwoju, taki sam styl myślenia teoretyczno  metodologicznego. Te trzy określenia
odsyłają do różnych produktów procesu nowego przekształcania dawnej i współczesnej myśli klasycznej.
Żadnemu z tych procesów nie nadaliśmy rangi dobra doskonałego i finalnego. Każdemu z nich był i jest
przeznaczony los degradacji do poziomu surowca i pół fabrykatu nowej pracy i nowego sposobu
teoretycznego zawłaszczania poza myślowego i myślowego świata. .
Neoklasycyzm socjologiczny urzeczywistnia zasadę, iż socjologia jest jedna mimo istniejących w niej
różnych szkół, uznając za własną fundamentalną tezę materializmu historycznego, iż bez maksymalnie
obiektywnego poznania miejsca i roli materii historycznej (czyli wytworzonej i współtworzonej przez
człowieka przyrody oraz gospodarki w społeczeństwie jako całości) nie jest możliwa żadna naukowa
socjologia teoretyczna.
Szczególnie bliskie neoklasycyzmowi socjologicznemu jest Weberowskie pojmowanie materializmu
historycznego jako teorii, która bada rzetelnie stosunki między zjawiskami ekonomicznymi,
uwarunkowanymi ekonomicznie i doniosłymi ekonomicznie.
ROZDZIAA 1
STANY A SPOAECZECTWO OBYWATELSKIE I PACSTWO
Hegel i neoklasycyzm socjologiczny
Wielu socjologów współczesnych nie interesuje się nie tylko historią współczesną, lecz nawet historią
własnej gałęzi nauki. Unikają też filozofii. Wiedzą jednak, że Hegel był filozofem, sądzą natomiast, że nie
miał on nic wspólnego z socjologią. Miano socjologa przyporządkowuje się natomiast bez wahań A.
Comte owi, H. Spencerowi, E. Durkheimowi. A przecież dzieła Hegla , zwłaszcza poświęcone filozofii
dziejów, prawu i państwu oraz historii filozofii zawierają nie gorszą, niż stworzył Comte, ogólną teorię
społeczeństwa. Spencer góruje nad Heglem jasnością języka, znajomością historii i etnografii, jednak ustępuje
mu wyraznie pomysłowością teoretyczną i obiektywizmem. Aatwo się o tym przekonać, porównując analizy
Rewolucji Francuskiej i czasów Napoleona dokonane przez obu myślicieli.
Zarzuca się Heglowi spekulatywność i stronienie od faktów empirycznych. Czyż nie można obarczyć
podobnym zarzutem koncepcji Durkheima, która dotyczy społecznej natury fundamentalnych form naszego
myślenia o przyrodzie i świecie ludzkim. Durkheim opisywał pierwotne cechy organizacji społecznej, a potem
przenosił te cechy na całą przyrodę, np. nie byłoby, jego zdaniem, pojęcia czasu przyrodniczego bez rytmu
życia społecznego i konieczności wykonywania działań zbiorowych.
Stanowisko Durkheima interpretowano i interpretuje się nadal jako  socjologiczną modyfikację idealizmu .
Wielu nawet przypisuje mu odrzucenie klasycznej teorii prawdy (= zgodność myśli z rzeczywistością).
Jego książka o elementarnych formach życia religijnego miał otwierać drogę do rozstania się z
 korespondencyjną (czyli zgodność z pozamyślowym światem) ideą prawdy i przyjęcia tego, co J. Topolski
nazywa  nową, konstrukcyjną koncepcją prawdy i obiektywności myślenia ludzkiego. W tej nowej
koncepcji nie ma już miejsca dla niezależnej od podmiotu poznającego obiektywnej rzeczywistości.
W  niekorespondencyjnym pojmowaniu świata reguły poprawnego myślenia zostały skonstruowane
społecznie, w sposób mniej lub bardziej arbitralny. Uznaje się je na mocy consensusu lub przymusu
społecznego, umowy społecznej.
Zdaniem Kozyra ani Durkheimowskiego ani Heglowskiego stanowiska w kwestiach dotyczących
epistemologii nie można sprowadzić do fałszywej i opartej na licznych sofizmatach alternatywy. Nie
musimy wybierać między zaleceniem mycia nóg a nakazem mycia rąk. Jak można stwierdzić
 korespondencję (czyli zgodność naszej myśli z tworzonymi społecznie regułami), jeśli nie jesteśmy w
stanie stwierdzić  korespondencji między naszym wyobrażeniem przyrody a przysługującymi jej w danym
czasie i miejscu niezależnie od nas, naszych myśli i działań , właściwościami. Nie potrzebujemy wybierać
między tezą, że prawda to  korespondencja myśli z pozamyślową rzeczywistością, a tezami, że wszelka
naukowa i wszelka wartościowa myśl pozanaukowa wymagają tworzenia uproszczonych wizerunków
rzeczywistości pozamyślowej.
Durkheimowi była obca idea przeciwstawiająca klasyczną koncepcję prawdy konstruowaniu
uproszczonych wizerunków rzeczywistości. Wskazywał natomiast, że klasycznie pojęta  korespondencyjna
prawda byłaby niedostępna ludziom bez życia społ., bez odpowiednich warunków społ-hist.
Durkheim podkreśla, że charakterystyczną cechę tworzonych przez ludzi wyobrażeń przyrody stanowi
zdolność do  bezgranicznej doskonałości naśladowania przyrody . Twierdzi, że ludzie są wyposażeni we
władzę konstruowania takich właśnie sztucznych pojęć, które bezustannie zbliżają się do cech przyrody, czyli
stają się coraz bardziej prawdziwe zgodnie z rzeczywistością przyrodniczą. Społeczeństwo, powiada
Durkheim, jest częścią przyrody. I to taką częścią, która przypomina laboratorium. W laboratorium tym
pojawiają się warunki przypominające warunki eksperymentu naukowego. W życiu społ. występują w
najczystszej postaci relacje całego świata przyrody. Organizując je (życie społ.) i organizując za pomocą
przedstawień zbiorowych, okrywamy zasadnicze cechy wszechświata. Na przykład - pojęcie czasu powstało
jako kategoria odtwarzająca myślowo rytm życia społ. (rytm życia społ. jest wyrazniej widoczny niż rytm
olbrzymiego kosmosu, prawdziwe ujęcie czasu w społeczeństwie otworzyło drogę do prawdziwej wiedzy o
czasie obejmującej wciąż szersze i szersze obszary przyrody) .
Mimo, że Durkheim podkreśla iż stosunki społ. wyrażają najdobitniej stosunki przyrody, nie wyklucza
przez to możliwości błędnego konstruowania na obraz i podobieństwo społeczeństwa określonego miejsca i
czasu. Uważa jednak, że problem warunkowania przez życie społ. fałszywych konstruktów  wyobrażeń o
przyrodzie, za przypadek mniej interesujący teoretycznie niż zawieranie w prawdziwej wiedzy o
społeczeństwie elementów prawdziwej wiedzy o kosmosie.
Także pojęcia nie są dla Durkheima jedynie środkiem porozumiewania się i działania. Nie utożsamia
on pojęć prawdziwych z pojęciami wspólnie uznawanymi, przyjętymi jedynie na mocy konwencji społ.
Pojęcia zbiorowo uznawane muszą być także zgodne z naturą rzeczy. I ta zgodność nie jest aktem
jednorazowym. Pojęcia zbiorowe podlegają nieskończonym próbom. Wyrażają one doświadczenie wspólne,
powstały spontanicznie. Sprawdzamy je nieustannie w praktyce życia społ.
Hegel podobnie jak Durkheim opowiada się za podporządkowaną kryterium prawdy materialnej nauką
o społeczeństwie i jego historii. Podkreśla on, że filozoficzna analiza historii nie może polegać na
uniezależnieniu myśli od  tego co jest dane i istnieje , na narzucaniu rzeczywistości społeczno-historycznej
twierdzeń, które wysnuwa z siebie spekulacja wyniesiona ponad to co jest. Badacz dziejów powinien dążyć
do przedstawienia przeszłości w taki sposób, jaką ona była. Nie wolno mu traktować faktów historycznych
jedynie jako materiału, który przystosowuje się do myśli, czyli konstruuje się a priori. Histografia ma tym
większą wartość dla filozofii, im jest prawdziwsza, im ściślej trzyma się faktów.
Heglowska obrona obiektywizmu i prawdy (pojętej klasycznie) oraz uznanie zasady  wiernego
ujmowania danych historycznych jako pierwszego warunku myślenia filozoficznego, nie pociąga za sobą
negacji roli myślowego konstruowania rzeczywistości w dochodzeniu do prawdy. Uważa on, że nie jest
możliwa żadna teoria życia społ-hist ludzi bez dobrze skonstruowanych pojęć i kategorii ogólnych. Żadna
wartościowa teoria nie może się obejść bez subtelnych rozumowań dedukcyjnych, bez tworzenia
uproszczonych modeli świata i eksperymentów myślowych. Nie ma teorii naukowej bez kunsztu
posługiwania się różnymi sposobami myślenia, bez ujmowania rzeczywistości z różnych punktów widzenia,
bez odróżniania faktów ważnych od nieważnych. Hegel krytykuje badaczy, którzy sądzą, że ich postawa
wobec rzeczywistości jest czysto odbiorcza, że  idą tylko za faktami . Nie wiedzą oni, że nie są w swoim
myśleniu bierni, że wnoszą do tworzonego przez siebie wizerunku rzeczywistości swoje własne kategorie, że
patrzą przez nie na to co istnieje.
Lektura Hegla, podobnie jak czytanie klasyków nowoczesnej socjologii i dawnej myśli społeczne, nie
może się sprowadzać się ani do egzegezy (interpretacji, objaśniania), ani do wytykania mu rzeczywistych i
rzekomych słabości, ani do ostatecznego obalania heglizmu. Takie obalanie zakłada zbyt często metodę,
którą W. Gombrowicz nazywał tępą dosłownością. M. Weber zamiast nieodwołalnego obalania wszelkiej
myśli przeszłości zalecał (i sam praktykował) stosowanie metody pozytywnej krytyki i pozytywnego
przezwyciężania.
Pozytywna krytyka zakłada konfrontację dawnej myśli z nową. Wyklucza dogmat, że wszystko co jest
nowe jest zawsze i pod każdym względem lepsze niż stare. Naszą lekturę klasyków socjologii powinniśmy
orientować na pytanie  czego się można od nich nauczyć? W ten oto sposób mamy do czynienia z orientacją
neosocjologiczną. Neoklasycyzm socjologiczny to przetwarzanie myśli Durkheima w neodurkheimizm ,
dokonań Webera i Marksa w neoweberyzm i neomarksizm, filozofii Hegla w neoheglizm. Jednak żadna z
tych postaci neoklasycyzmu socjologicznego nie powinna być bezkrytycznym odtwarzaniem dawnych
podziałów i przepaści teoretyczno-metodologicznych. Te neoizmy mogą stać się jedynie momentami
samodzielnie tworzonej nowej teorii społeczeństwa.
Heglowską myśl, że rozum rządzi światem i że duch ludu przejawia się w historii jako wspólna
zasada, która przenika wszelkie systemy myślowej struktury życia społecznego danego ludu, przetworzył
Weber w swoją teorią racjonalizmu. Myśli Hegla poświęcone państwu i urzędnikom państwowym zostały
wprowadzone przez Webera do, wpływowej we współczesnych naukach o społ., teorii nowoczesnej
biurokracji. Chodzi tu o związek, który istnieje między racjonalizmem, rozumem, a wyróżnionymi przez
Webera zasadami funkcjonowania nowoczesnej organizacji urzędniczej.
Nowoczesna organizacja urzędnicza jest, zdaniem Webera, wtedy i o ile racjonalna, kiedy i o ile
kieruje się zasadami:
1) zwierzchnościowej kompetencji
2) hierarchii urzędowej i instancyjnego załatwiania spraw
3) dokumentów pisemnych
4) szczegółowego, specjalistycznego wyszkolenia
5) pełnego wydatkowania w biurze siły roboczej
6) stałych i wyuczonych reguł oraz posiadania kunsztu urzędniczego
Dopiero po samodzielnym przedstawieniu dowodów teoretycznych i empirycznych, iż każda z tych zasad
reprezentuje racjonalizm lub, mówiąc po heglowsku  jest uosobieniem rozumu, będzie możliwe wyzwolenie
zarysu weberowskiej teorii biurokracji od obiegowych uproszczeń i banalizacji
Urzędnicy nie są sługami ani państwa, ani ludu
Wielu uczonych określa mianem sług państwa zasadniczą rolę urzędników instytucji publicznych w
życiu społecznym. Równie często uważa się ich za sługi ludu lub narodu. Natomiast dla Hegla urzędnicy są
sługami obiektywnego rozumu, idei absolutnej, obecnego w społeczeństwach ludzkich ducha pozaludzkiego
(którego nazywa tez Bogiem). Państwo to najwyższa postać ducha obiektywnego i obyczajności. Niższymi
odmianami owego ducha są prawo formalne, moralność i pozostałe rodzaje obyczajności. Obok państwa, w
skład obyczajnościowej dziedziny życia społecznego wchodzą rodzina i społeczeństwo obywatelskie.
Rodzina, społ. obywatelskie i państwo mają mało wspólnego z obiegowym pojęciem etyki. Bardzo wiele zaś,
z zapomnianą dziś niesłusznie, kategorią obyczaju.
Istotę ducha obiektywnego tworzą, zdaniem Hegla, rozum, wolność i dobro wspólne. Urzędnicy
państwowi nie mogą więc być sługami ducha obiektywnego, jeśli nie są sługami rozumu, wolności i dobra
wspólnego.
Hegel ostro krytykuje tych, którzy sądzą, że państwo jest tworem wyłącznie ludzkim. Dzieli on
instytucje społeczne na rzeczywiste i istniejące:
- w instytucjach rzeczywistych istnienie jest zespolone z rozumem, wolnością, dobrem, duchem
pozaludzkim
- instytucje nierzeczywiste, lecz istniejące charakteryzują się kiepską, złą egzystencją. Stanowią
przeciwieństwo rozumu, wolności i dobra. Można o nich powiedzieć, że wprawdzie istnieją, lecz już
zostały opuszczone przez pozaludzki Rozum, prze Boga.
Dla pewnej kategorii socjologów Heglowska deifikacja państwa i urzędników oraz związany z nią podział
zjawisk społ. na rzeczywiste i istniejące stanowi niedopuszczalne w nauce zatarcie granicy między nauką a
metafizyką. Inni dostrzegają w deifikacji państwa jaskrawy wyraz irracjonalizmu, samowoli myślowej,
apologetyki (wywyższania) biurokracji państwowej.
Lenin ostro skrytykował heglowski rozważania o państwie i obyczajności. Sprowadził  idee
absolutną ,  pozaludzki rozum , Boga filozofów do wyobrażeń ludowych. Obecna w pismach Hegla analiza
obyczajności była dla Lenina zbiorem pustych frazesów. Wkrótce (tzn. w dalszej części książki) można się
przekonać jak niesłuszne było stanowisko Lenina i tych wszystkich, którzy nie potrafią nadać filozoficznym i
quasi-teologicznym pojęciom hegla statusu heurystycznych i przedmiotowych kategorii socjologicznych.
Społeczeństwo obywatelskie, mieszczańskie i cywilne
Urzędnicy są ważną częścią struktury zróżnicowania społ. nowoczesnych narodów europejskich.
Hegel opisywał ją i analizował za pomocą pojęcia stanów (Stnde). Podstawą stanów jest społeczeństwo
obywatelskie (die brgerliche Gesellschaft) . Ten element globalnej struktury społeczeństwa miał, wg Hegla,
powstać i ukształtować się dopiero w czasach nowożytnych (przysługują mu cechy właściwe nowocześnie
kapitalistycznemu systemowi pracy, własności i współżycia społecznego ludzi).
Niemieckie określenie die brgerliche Gesellschaft ma charakter strukturalny i wielowymiarowy.
Oznacza zarówno społeczeństwo obywatelskie, cywilne jak i społ. mieszczańskie. Wyraża wzajemną
zależność między pozycją mieszczanina i pozycją obywatela w jakościowo różnej od państwa dziedzinie
rzeczywistości ekonomiczno-społecznej i prawno-obyczajowej. Najlepszym polskim odpowiednikiem die
brgerliche Gesellschaft będzie chyba  społeczeństwo obywatelsko-mieszczańskie .
Kategorii Heglowskiej można nadać sens uniwersalny, zrywając jej więzy z czasami nowożytnymi.
Po takim zabiegu społ.  obywatelsko-mieszczańskie przekształci się w pojęcie społeczeństwa cywilnego.
Społeczeństwo cywilne będzie natomiast oznaczać taką dziedzinę globalnej struktury społecznej, która jest
jakościowo odmienna od państwa, podlega rzeczywiście lub tylko formalnie prawu cywilnemu. Opozycja
pojęciowa społeczeństwo cywilne  państwo (ang. civil society  state) funkcjonuje w anglojęzycznych
tłumaczeniach i pismach poświęconych myśli Heglowskiej. Takie rozróżnienia spotykamy też u A. de
Tocqueville a i A. Comte a.
Społeczeństwo obywatelsko-mieszczańskie wg Hegla obejmuje: 1) system potrzeb, 2) ochronę
własności przez organy sądowe, 3) załatwianie interesów szczegółowych jako wspólnych przez policję i
korporacje.
- system potrzeb jest konstytuowany przez historyczno-społecznie uwarunkowane rodzaje potrzeb, przez
środki które służą ich zaspokojeniu, przez obecne w danym społeczeństwie typy pracy oraz przez stosunki
posiadania i własności. Trzonem Heglowskiego systemu potrzeb jest struktura gospodarcza, system
gospodarczy ujęty jako zespół szeroko pojętych stosunków produkcyjnych między jednostkami. Pisząc o
systemie potrzeb Hegel nawiązywał do teorii gospodarki, tworzonej przez klasyczną ekonomię
polityczną. Był niezłym znawcą współczesnych sobie nauk ekonomicznych. W  Zasadach filozofii
prawa Hegel powołuje się na prace A. Smitha, J. B. Saya oraz D. Ricarda. Wszyscy ci badacze
przezwyciężają programowo reifikację (materializację) struktury gospodarczej. Nie sprowadzają jej
wyłącznie do stosunków rzeczowych lub zorientowanych wyłącznie na rzeczy. Integralną częścią
gospodarki jest dla nich wiele zjawisk, które myśl potoczna zalicza do pozaekonomicznych obszarów
społeczeństwa, do jego podstruktury prawnej lub państwowej.
Hegel nawiązuje do właściwego ekonomii klasycznej sposobu pojmowania przedmiotu tej
dyscypliny. W jego filozofii prawa, państwo, w pierwszym sensie tego słowa, jest czymś jakościowo
różnym od społ. obywatelskiego i rodziny. Państwo szeroko rozumiane stanowi w zasadzie synonim
globalnego społeczeństwa.
Nie należy oczywiście redukować Heglowskiego pojęcia społeczeństwa obywatelskiego do gospodarki.
Gospodarka, i to szeroko pojęta, jest tylko jednym ze składników tego społeczeństwa. Ten składnik jest
jednak na tyle ważny, że nie pozwala stworzyć żadnej wartościowej teorii społ. obywatelskiego bez teorii
występującej w nim gospodarki. Wartościowa teoria gospodarki nie jest zaś możliwa, ani dla klasyków
ekonomii politycznej ani dla Hegla, bez analizy zróżnicowania pracowo-własnościowego ludzi.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Społeczeństwo obywatelskie
Zizek Slavoj Społeczeństwo obywatelskie, fanatyzm i rzeczywistość digitalna
4 PAŃSTWO I SPOŁECZEŃSTWO POLSKIE wobec rozpadu systemu wersalskiego
notatki z socjologii Religia jako obszar doświadczeń społecznych

więcej podobnych podstron