Pulapki na Drodze Stawania sie Uzdrowicielem


"Jeszua ben Josef"
jest oryginalnym aramejskim imieniem dla imienia Jezusa, który jest
uosobieniem Chrystusowej energii na Ziemi. W swoich przekazach
przedstawia się jako Jeszua, nasz brat i przyjaciel, a nie boski
autorytet, jaki tradycja z niego zrobiła. Jego energia jest wciąż dla
nas dostępna, nie jako stały zestaw idei i praw, ale jako wskaznik
pokazujący nam drogę do Chrystusa wewnątrz nas.
Pułapki na Drodze Stawania się
Uzdrowicielem
Trzeci przekaz z serii Uzdrowienie
Drodzy przyjaciele, z radością i szczęściem przyjmuję zaproszenie do miejsca, w którym
zebraliście się, by mnie wysłuchać, swego starego znajomego. Jestem Jeszua. Byłem
wśród was w swoim życiu na Ziemi jako Jezus. Byłem człowiekiem i wiem dobrze jak to
jest przechodzić przez to wszystko jako ludzie, w ciele fizycznym i doczesności
ziemskiej. I ja przychodzę tu, by pomóc wam zrozumieć, kim jesteście.
Wszyscy z was. którzy są tu obecni i wielu spośród was, którzy przeczytacie ten tekst
pózniej jesteście lightworkers (świetlnymi pracownikami). Jesteście aniołami światła,
którzy zapomnieli, kim naprawdę są. Wszyscy przechodziliście przez wiele doświadczeń
w swojej podróży na Ziemi, przez wiele waszych ziemskich wcieleń. A ja znam te testy
od wewnątrz. Teraz doszliście do momentu w historii waszej duszy, w której dopełniacie
ten cykl żyć. Jesteście w miejscu coraz większego połączenia z waszym większym
Sobą, którym naprawdę jesteście, Własnym Ja, niezależnym od czasu i przestrzeni.
Przechodzicie przez proces pozwalania swojemu większemu, niematerialnemu Ja do
waszego ziemskiego bycia, do waszego codziennego życia.
1
Wciąż z trudnością utrzymujecie stabilne połączenie z waszym większym czy wyższym
Ja, ponieważ zapomnieliście, że naprawdę jesteście sami tym wielkim zródłem światła.
Niemniej jednak, wszyscy zaczęliście tę podróż od wewnątrz i w ciągu tej podróży
poczuliście pragnienie, nawet powołanie do pomagania innym na ich drodze
wewnętrznego rozwoju i samoświadomości. To jest naturalne, zwłaszcza dla
lightworkers, chcieć dzielić swoje spostrzeżenia i doświadczenia z innymi.
Jesteście wszyscy urodzonymi nauczycielami i uzdrowicielami. Odkąd wziąłeś na siebie
role, aby być przewodnikiem innych, jako nauczyciel czy uzdrowiciel, masz duże
prawdopodobieństwo, aby natknąć się na wiele nieprzewidzianych trudności. Te pułapki
są rezultatem pewnego niezrozumienia, co znaczy prowadzić kogoś duchowo. Wynika
to z błędnych wyobrażeń o naturze uzdrawiania i twojej roli w tym jako uzdrowiciela. O
tych problemach chciałbym dzisiaj pomówić.
Co to jest uzdrawianie?
Co stanowi istotę uzdrawiania? Co zdarza się, kiedy czyjś  stan się polepsza , czy to na
psychologicznym, emocjonalnym czy fizycznym poziomie? Co zdarza się, to jest to, że
ta osoba może ponownie połączyć się ze swoim własnym, wewnętrznym światłem, ze
swoim własnym, wyższym Ja. To połączenie wywiera uzdrawiające działanie na
wszystkich poziomach Siebie - emocjonalnych, fizycznych i umysłowych poziomach.
To czego każda osoba szuka w uzdrowicielu albo nauczycielu, jest przestrzenią
energetyczną, która umożliwia im ponowne połączenie się z ich wewnętrznym światłem,
ich częścią, która wie i rozumie. Nauczyciel albo uzdrowiciel może zaoferować tę
przestrzeń, ponieważ już zrobił to połączenie wewnątrz siebie. Uzdrowiciel ma do swojej
dyspozycji częstotliwość, dynamiczną wibrację, która dostarcza klientowi rozwiązanie
problemu. Być uzdrowicielem czy nauczycielem to nieść energetyczną częstotliwość
rozwiązania w swoim polu energetycznym i oferować to innym. To jest właśnie to i nic
więcej.
Zasadniczo to jest proces, który może mieć miejsce bez słów czy działań. To jest
energia sama w sobie, którą posiadasz jako nauczyciel albo uzdrowiciel i która ma
uzdrawiający wpływ. To jest twoja oświecona energia, która otwiera możliwość dla
innych do  przypomnienia sobie tego, co już znają, połączenia z jego wewnętrznym
światłem, ze swoją intuicją. To jest to przypomnienie, to połączenie co urzeczywistnia
uzdrawianie. Cały proces uzdrawiania polega naprawdę na samouzdrawianiu.
Uzdrawianie czy nauczanie nie polega więc na konkretnych umiejętnościach czy
konkretnej wiedzy wyuczonej z książek czy odbywanych kursach. Moc uzdrawiania nie
może być nabyta przez coś z zewnątrz. Jest to  częstotliwość rozwiązania  , która jest
obecna w twoim własnym polu energetycznym, w efekcie twojego własnego
wewnętrznego rozwoju i jasności świadomości. Często jako nauczyciele i uzdrowiciele
jesteście wszyscy wciąż uwikłani w osobiste procesy rozwoju. Mimo tego macie części w
swoim polu energetycznym, które są tak czyste i klarowne, że to może mieć
uzdrawiające działanie na innych.
Jest ważne, aby zrozumieć, że ten skutek nie jest czymś, nad czym musicie mocno
pracować. To zależy od klienta, który decyduje się, czy chce czy nie chce zasymilować
energię, którą dajesz, czy chce na to pozwolić. To jest wybór klienta. Oferujesz to przez
2
to kim jesteś, przez  bycie dla innych. To nie przez umiejętności albo wiedzę nauczyłeś
się tego, że masz uzdrawiający wpływ, ale wyłącznie przez to, kim jesteś, przez
wewnętrzną drogę, którą przebyłeś. To dotyczy zwłaszcza obszarów problemów, przez
które przeszedłeś sam na głębokim, emocjonalnym poziomie, gdzie naprawdę możesz
pomóc innym. Twój blask w tych obszarach świeci jak latarnia dla ludzi, którzy wciąż
tkwią w tych kwestiach, łagodnie skłaniając ich do wydostania się z nich.
W obszarach, w których uleczyłeś siebie z głęboko zakorzenionych ran i problemów,
zostałeś prawdziwym mistrzem, kimś, czyja mądrość opiera się na wewnętrznym
wiedzeniu i autentycznym doświadczeniu. Samouzdrawianie, wzięcie odpowiedzialności
za swoje wewnętrzne rany i okrywanie ich światłem swojej świadomości jest kluczem do
stania się nauczycielem i uzdrowicielem. To jest ta umiejętność uzdrawiania, która czyni
cię lightworker. To stwarza  energetyczne rozwiązanie będące w tobie, które oferuje
innym dojście do ich własnej mocy uzdrawiania.
Gdy leczysz klientów albo pomagasz ludziom w swoim środowisku, często  czytasz ich
energię. Intuicyjnie nastrajasz się do nich, kiedy słuchasz ich, radzisz im albo pomagasz
im energetycznymi metodami uzdrawiania. Jednakże klient albo osoba, z którą
pracujesz również jest zajęta  czytaniem ciebie. Tak jak ty nastrajasz się do ich energii,
tak oni świadomie albo podświadomie absorbują twoją energię. Oni intuicyjnie czują czy
to co mówisz i robisz jest zgodne z całością ciebie, czy to jest zharmonizowane z tym,
czym promieniujesz, z twoją wibracją energetyczną. Oni czują kim jesteś, poza twoimi
słowami i czynami.
To w odczytaniu ciebie przez klienta następuje rzeczywisty przełom. Kiedy klient czuje
się wolny i bezpieczny w twojej obecności, kiedy czuje się on otoczony świadomością,
która pozwala mu na zaufanie swojemu własnemu, wewnętrznemu wiedzeniu, wtedy
wszystko co mówisz i robisz nabiera leczniczej jakości. Gdy twoje słowa i czyny są
poparte przez to kim jesteś, wtedy stają się one nosicielem światła i miłości, które mogą
poprowadzić klienta do istoty jego własnego światła i miłości.
Ilekroć ktoś szczerze prosi cię o pomoc, osoba ta jest otwarta na twoją energię w taki
sposób, że ona może być dotknięta przez twoją najczystszą i najklarowniejszą część. Ta
twoja część nie bierze się z książek, które czytasz albo z umiejętności, których się
wyuczyłeś. Jest ona rezultatem osobistej alchemii, osobistej transformacji świadomości,
która stanowi twoją cechę charakterystyczną, jedyną w swoim rodzaju. Chciałbym to
mocno podkreślić, poniewaz wydaje się być to skłonnością wśród lightworkers (ludzi,
którzy w swojej naturze czują silne pragnienie do pomagania innym),aby bez przerwy
poszukiwać najnowszej książki, nowej metody, nowej umiejętności, która pomogłaby im
być lepszym nauczycielem albo uzdrowicielem. Naprawdę, uzdrawianie jest tak proste.
Kiedy żyłem na Ziemi, przekazywałem pewną energię swoimi oczami. Coś płynęło z
moich oczu, co miało natychmiastowe uzdrawiające działanie na innych ludzi, którzy na
to byli otwarci. To nie była żadna magiczna sztuczka albo jakaś wyjątkowa umiejętność,
którą posiadałem. Byłem w połączeniu ze swoim wewnętrznym zródłem prawdy.
Naturalnie promieniowałem świętym światłem i miłością, które było moim dziedzictwem
 właśnie jest to również wasze dziedzictwo  i dotykałem tym inne żywe istoty. Tak
samo jest z wami. Nie jesteście inni niż ja. Idziecie taką samą wewnętrzną drogą i
przechodzicie przez takie same próby i smutki, aby ostatecznie dojść do tego samego
punktu co ja, kiedy żyłem na Ziemi. Wszyscy stajecie się świadomością, Chrystusowymi
istotami.
3
Chrystusowa energia jest twoim duchowym przeznaczeniem i stopniowo integrujesz tę
energię w swoim codziennym istnieniu. To Chrystus w tobie jest tym, który uzdrawia i
naucza, jako naturalna konsekwencja Chrystusowej energii w tobie. Zbyt często wciąż
identyfikujesz się z rolą praktykanta czy ucznia, który siada u stóp nauczyciela, słucha i
pyta i poszukuje. Ale ja mówię wam, że czas bycia uczniem już minął. Teraz jest czas na
zatwierdzenie swego mistrzostwa. Teraz jest czas na zaufanie Chrystusowi wewnątrz
siebie i przyniesienia tej energii do swojej codziennej rzeczywistości.
Aby stać się jednym z Chrystusem wewnątrz i nauczać i uzdrawiać z tej energii, musisz
odpuścić parę rzeczy. Te rzeczy reprezentują nieprzewidziane problemy na drodze do
stawania się uzdrowicielami czy nauczycielami. Wyróżnię trzy obszary, w których te
pułapki występują.
Pułapka głowy
Pierwszy problem leży w obszarze głowy albo umysłu. Jesteście bardzo doświadczeni w
analizowaniu rzeczy i klasyfikowaniu ich zgodnie z jakimś powszechnym układem
odniesienia. To może przydawać się w niektórych okolicznościach, ale ogólnie umysł,
myślenie, jest częścią świata dualności. Poprzez  świat dualności mam na myśli typ
świadomości, która dzieli rzeczy na dobre lub złe, światło lub ciemność, zdrowie lub
chorobę, mężczyzn i kobiety, przyjaciół i wrogów, itp. Jest to typ świadomości, która
uwielbia dzielić i określać etykietkami, i która nie rozpoznaje leżącej u podłoża jedności
we wszystkich zjawiskach. Jest to typ świadomości, która lubi pracować z ogólnymi
zasadami i racjonalnym, obiektywnym zastosowaniem do pojedynczych przypadków.
Niespecjalnie bierze pod uwagę innych możliwości, dużo bardziej bezpośredniego
podejścia do rzeczywistości: podejścia intuicyjnego wiedzenia, albo  wiedzenia przez
uczucie . Chrystusowa energia wychodzi poza dualność. Chrystusowa energia stanowi
przepływ Istnienia leżąca u podłoża wszystkich polaryzacji. Ale umysł nie rozpoznaje
istnienia tego mistycznego poziomu jedności. Umysł chciałby podzielić ocean Bytu na
części dające się zdefiniować, klasyfikując go w taki sposób, aby mieć racjonalne
pojecie. Umysł lubi projektować struktury, teorie, które mogą być nałożone na
rzeczywistość, na bezpośrednie doświadczenie. Jest to czasami przydatne i pożyteczne,
zwłaszcza w praktycznych sprawach, ale nie tak bardzo, gdy przychodzi do
prawdziwego nieozdrawiania i nauczania, na przykład uzdrawiania i nauczania z serca.
Gdy podchodzisz do swojego klienta z teoretyczną oprawą, próbujesz umiejscowić ich
indywidualne symptomy w ogólnej kategorii i spodziewasz się zgodnie z tą teorią
znalezć typ problemu i sposoby na ich rozwiązanie. Tego się uczysz jako
wykwalifikowany psycholog, pracownik opieki społecznej, albo jakikolwiek rodzaj
zawodowego doradcy. Nie mówię, że wszystko to jest niewłaściwe. Ale chciałbym cię
prosić o to, że gdy pracujesz z kimś, czy profesjonalnie czy w swoim życiu osobistym,
spróbuj odpuścić wszystkie swoje myśli i rozumowanie, wszystkie swoje przypuszczenia
na temat tej osoby i po prostu słuchaj ze swojego serca. Nastrajaj się do energii tej
osoby z cichego miejsca wewnątrz siebie. Próbuj poprostu czuć swoim sercem i intuicją
w jakim miejscu ta osoba się znajduje, poczuj co dzieje się w jej wewnętrznym świecie.
(Zobacz na końcu tego przekazu medytację)
Często masz wiele pomysłów, co ktoś powinien zrobić, aby jego problemy zostały
rozwiązane. Analizujesz ich problem i wymyślasz do nich odpowiedzi. I nawet możesz
4
być w większości poprawny w swoim rozumowaniu. Ale sedno sprawy jest takie, że
twoje pomysły niekoniecznie są dostrojone do energii danej osoby w tym momencie
teraz. Możesz całkowicie rozminąć się z ich rzeczywistą, wewnętrzną potrzebą. Twoja
pomoc jest tylko wtedy owocna, gdy jesteś energetycznie dostrojony do rzeczywistości
osoby, której pomagasz. Może być tak, że on albo ona potrzebuje całkowicie innego
podejścia niż ty możesz to wysondować swoim racjonalnym umysłem.
Proszę cię, abyś zobaczył i poczuł inną osobę wyłącznie z nieruchomego, intuicyjnego
miejsca wewnątrz siebie. Pozwól sobie wykroczyć poza dualność i na napełnienie
swojego wnętrza współczuciem Chrystusa. Proszę cię, naprawdę bądz natchniony
obecnością tej innej osoby, kiedy proponujesz jej nauczanie i uzdrowienie.
Rozwiązanie przychodzi wtedy w prosty sposób. To co jest potrzebne od ciebie, nie jest
twoją wiedzą, ale twoją mądrością. To co jest potrzebne, to nie są twoje poglądy, ale
twoje współczucie i głębokie zrozumienie. Nie masz dostarczyć rozwiązań, nie masz być
obliczem autorytetu. Masz być obliczem miłości.
Odwołajmy się tu do przykładu, by zilustrować tę kwestię. Spójrz na rodziców, którzy
chcą pomóc swoim dzieciom w problemach, które ich spotykają. Z powodu swego
doświadczenia, rodzice często mogą lepiej ocenić konsekwencje pewnych czynów niż
mogą to zrobić ich dzieci. Na podstawie tej wiedzy, rodzice często ostrzegają swoje
dzieci; chcą ratować je od skrzywdzenia i radzą im, co mają robić, tak jak oni myślą, że
to jest właściwe. To może wydawać się być dobrym sposobem pomocy z punktu
widzenia umysłu. I w niektórych przypadkach, jest to bardzo rozsądne.
Jednak bardzo często, jeśli rodzic nastroiłby się do dziecka z cichego, intuicyjnego
miejsca wewnątrz siebie, ten rodzic dowiedziałby się, że to co dziecko potrzebuje
naprawdę to zupełnie coś innego. To co dziecko najczęściej potrzebuje, to zaufanie i
reasekuracji rodzica.  Zaufaj mi, pozwól mi być tym, kim jestem. Pozwól mi popełniać
błędy, potykać się i zachowuj swoją wiarę we mnie . Kiedy połączysz się ze swoim
dzieckiem z miejsca zaufania, to faktycznie zachęcasz je, by liczyło na swoją własną
intuicję. To może pomagać mu na podejmowanie decyzji, które odczuwa jako dobre i że
to jest również zrozumiałe z twojego punktu widzenia. Jeśli jednak, próbujesz sprawić,
by twoje dziecko zrobiło coś dlatego, że  ty wiesz lepiej , wyczuje ono nieufność w twoim
nastawieniu i to spowoduje nawet więcej stawiania ci oporu.
Dzieci  czytają was, kiedy proponujecie im pomoc. To jest w naturze dzieci, aby być
dogłębnie świadomymi emocji za waszymi słowami. One mogą wyczuwać leżący u
podłoża strach albo osąd. Często zareagują na te emocje, zamiast na słowa i kiedy
reagują z niechęcią, wydają się wtedy całkowicie nierozsądne. Jakkolwiek, rodzic może
zachowywać się "zbyt rozsądnie", znaczy to, że nie dostrzega swoich własnych,
leżących u podłoża emocji i nie próbuje połączyć się z dzieckiem w otwarty i uczciwy
sposób. Aby to zrobić, rodzic będzie musiał odpuścić swoje pojęcia przyjęte z góry i
naprawdę otworzyć się na emocjonalną rzeczywistość dziecka. Od autentycznego
słuchania do troski o potrzeby dziecka, most komunikacji może być zbudowany.
Wspominam ten przykład, ponieważ to jest tak powszechne i łatwe do zrozumienia i
ponieważ wszyscy wiemy, jak trudno jest wspierać swoje dzieci z nastawieniem zaufania
i otwartości. To wszystko polega na odpuszczaniu  odpuszczaniu swoich idei  jak to
powinno być , odpuszczaniu swoich życzeń i pragnień i naprawdę pozwalaniu innej
osobie być. Otoczenie kogoś innego przestrzenią otwartości i prawdziwego, szczerego
5
zrozumienia to zaoferowanie prawdziwej mocy uzdrawiania. To co najczęściej pomaga
naprawdę drugiej osobie, to twoja całkowita akceptacja spraw takimi jakie one są.
Wtedy, gdy nie próbujesz zmienić czegoś z poziomu mentalności, kiedy naprawdę
łączysz się z kimś i otwierasz się na miłość i współczucie dla niego.
Pułapka serca
Drugi niespodziewany problem, który napotykasz, kiedy starasz się być nauczycielem i
uzdrowicielem jest w obszarze serca. Serce jest punktem zbornym wielu energii.
Centrum serca (albo czakra) zakłada most między niebem a ziemią i pomiędzy
wyższymi i niższymi centrami energetycznymi albo czakrami. Serce  zbiera energie z
różnych zródeł i jest zdolne rozpoznawać leżącą u podłoża jedność. Serce umożliwia ci
wykroczenie poza dualność i wyciągniecie ręki do innych z miłością i współczuciem.
Serce jest miejscem twojej umiejętności dostrojenia się do czyjejś energii i poczucie, jak
to jest być tą osobą. To jest centrum empatii. Wyraznie więc, serce odgrywa ważną rolę
w jakiejkolwiek formie duchowego nauczania albo uzdrawiania. Wielu z was zachowuje
w sposób naturalny empatię  macie wrodzoną skłonność do wykrywania nastrojów i
energii innych ludzi. Ta umiejętność służy wam w dużym stopniu, kiedy pracujecie z
ludzmi.
Jakkolwiek, jest tu również ważny problem połączony z tą umiejętnością. Twoja
wrażliwość w kierunku energii innych ludzi może być tak silna, że z trudnością
rozróżniasz pomiędzy swoimi własnymi emocjami a emocjami innych. Czasami
przyjmujesz energię innej osoby tak bardzo, że gubisz swoją świadomość własnego ja.
Możesz chcieć pomóc komuś tak bardzo, szczególnie, gdy wiesz jak oni się czują, że
wasze energie mieszają się i zaczynasz przejmować obciążenia, które nie są twoimi.
Kiedy tak się dzieje, pojawia się brak równowagi. Dajesz zbyt wiele. Przekraczasz swoje
granice, kiedy pozwalasz sobie dać się ponieść przez czyjeś cierpienia wychodząc z
siebie, by im pomóc. Energia dawania  zbyt wiele zwróci się przeciwko tobie. Ta ekstra
energia jest przekazana innej osobie, ale nie przyczynia się do rozwiązania jej problemu.
Klient może nie być w stanie zintegrować albo przyjąć tej energii, albo może się jej bać,
albo po prostu może zostać przez niego niezauważona. W efekcie poczujesz się
zmęczony, rozdrażniony i sfrustrowany.
Możesz rozpoznać kiedy dajesz zbyt wiele przez sygnały, które twoje ciało i uczucia
wysyłają do ciebie. Kiedykolwiek czujesz się pusty, zirytowany albo ciężki po tym, jak
próbowałeś pomóc klientowi czy komukolwiek, to będzie wskazówką, że próbowałeś
zbyt mocno.
Gdy oferujesz nauczanie i uzdrawianie ze zbalansowanego, scentrowanego punktu
widzenia, czujesz się wolny, żywy i natchniony. Po zakończeniu takiego spotkania z
kimś, łatwo przyciągasz z powrotem swoją energię i wracasz do siebie. Puszczasz inną
osobę i żadne sznury albo niteczki nie pozostają pomiędzy waszymi polami
energetycznymi.
Jeśli połączenie energetyczne z inną osobą pozostaje, ponieważ tak bardzo chciałeś,
aby on lub ona powróciła do zdrowia albo radości, to połączenie ma niszczące
konsekwencje dla twojej energii. Przez takie zaabsorbowanie swoim klientem, będziesz
absorbować zbyt mocno ich emocjonalne energie. Dajesz z siebie, aby złagodzić jego
6
obciążenie i właśnie to wywołuje emocjonalne uzależnienie, które powstaje w ten
sposób między obojgiem z was. Klient zaczyna opierać się na tobie, a twoje dobro
zaczyna być uwarunkowane jego dobrem. Takie splątanie energii nie jest użyteczne dla
klienta i osłabia ciebie.
Dlaczego to zdarza się tak łatwo, kiedy zaczynacie pomagać ludziom? Dlaczego ta
pułapka jest tak trudna do uniknięcia, zwłaszcza dla lightworkers? Skąd pochodzi ta
boleśnie silna potrzeba, aby uzdrawiać i robić świat lepszym miejscem? Po części, to
wrodzone pragnienie w tobie jest wyjaśnione przez historię twojej duszy omówioną w
Serii Lightworker. Masz wewnętrzną misję, aby przynieść nauczanie i uzdrawianie na
Ziemię. Ale skłonność do dawania zbyt wiele pochodzi z wewnętrznego bólu, z którego
w pełni nie zdajesz sobie sprawy. Ten ból wywołuje  nadgorliwość w dawaniu.
Ból i smutek są w twoim sercu, co sprawia, że poszukujesz nowego sposobu bycia,
poziomu świadomości bardziej nastrojonej do wrodzonej boskości wszystkiego co żyje.
Jesteś stęskniony za bardziej kochającą i spokojną rzeczywistością na Ziemi. W tej
obecnej inkarnacji nie przyszedłeś odkrywać sposobów ego. Jesteś tym zmęczony i
znużony. Przyszedłeś, aby odpowiedzieć na starożytną pieśń swej duszy. Przyszedłeś,
aby pomóc przywrócić pokój, radość, szacunek i jedność na Ziemi.
Wasze emocjonalne ciała zostały zranione przez wiele żyć, w których usiłowaliście
zmniejszyć światło swojej duszy i trafialiście na opór i odrzucenie. Przyszliście tu z
wielkimi wątpliwościami, a zarazem stary kwiat pasji w was nie uschnął. Jesteście tu
jeszcze raz! Ale teraz, z powodu bólu, który nosicie w sobie, jesteście jak delikatne i
wrażliwe kwiaty, które potrzebują silnego fundamentu, aby rozkwitać i wzrastać.
Fundament, którego wszyscy potrzebujecie jest niewzruszonym poczuciem, by być
ugruntowanym na ziemi i być w sobie scentrowanym.
Przez ugruntowanie mam na myśli, że musicie mieć korzenie w ziemi, być świadomymi
jak działa ziemska rzeczywistość, wiedzieć czym są te elementy, którymi musicie
zajmować się w chwili życia w ciele fizycznym. Czasami jesteście tak zachwyceni
duchowością, że zapominacie dobrze się zaopiekować sobą i swoim ciałem. Stajecie się
 rozkojarzeni albo zbyt idealistyczni i nierealni. Często chcielibyście wykroczyć poza
ziemską rzeczywistość, ale to jedynie poprzez Ziemię, przez czucie się tu jak w domu z
ziemskimi elementami, wasza energia duszy może tu rozkwitnąć.
Przez scentrowanie mam na myśli, że musicie być wierni swoim własnym uczuciom,
odczuwać własnymi zmysłami to, co jest dla was odpowiednie. Będąc człowiekiem,
macie ego albo indywidualną osobowość, która dzieli was od innych. Ego służy cennej
funkcji. Ono umożliwia wam skupienie waszej konkretnej energii duszy w materialnej
rzeczywistości. Nie chcecie rezygnować ze swojej indywidualności dla jakiegoś
 większego dobra . Nie jestescie tutaj, by wyeliminować swojego ego. Jesteście tu, aby
pozwolić światłu swojej duszy świecić poprzez wasze ego. Potrzebujecie swoj ego do
manifestacji swojej energii na zewnątrz
Z powodu bólu, który nosicie w swoich duszach, z powodu waszego znużenia starym,
ponieważ chcecie wyciągnąć rękę po obiecany ląd Nowej Ziemi, możecie zostać
nieugruntowani i stracić swoje wypośrodkowanie. Macie skłonności do popychania
zmiany, kiedy sytuacja jest jeszcze nie gotowa, albo próbujecie budzić ludzi szybciej, niż
oni mogą to osiągnąć. Stajecie się  nadgorliwi w dawaniu . Taki zapał może przybierać
formę wielkiego uczestnictwa dla dobrych celów, albo przejmowania się głęboko dobrem
7
innych. Ale w sercu tego jest zniecierpliwienie i niepokój. Możecie mieć natchnienie
przez pewien czas, pasję i zaangażowanie, ale w pewnym momencie będziecie
rozczarowani, a następnie poczujecie się wyczerpani i zli, ponieważ wyczerpaliście
swoje zasoby energetyczne.
Pułapka serca, pułapka dawania zbyt wiele wyrasta z nieakceptowania rzeczywistości
takiej, jaka ona jest. Zniecierpliwienie i niepokój w was czyni to trudnym do
odpuszczenia. Czyni to trudnym dla was do trzymania się w emocjonalnym dystansie od
ludzi, którym chcecie pomagać, albo spraw, w które jesteście zaangażowani. Jesteście
nauczycielami i uzdrowicielami, macie misję na Ziemi. Ale aby naprawdę ją spełnić, wy 
paradoksalnie  musicie odpuścić tę straszną potrzebę, by wszystko zmieniać, ponieważ
wasze pragnienie, by to robić pochodzi z krawędzi bólu, bólu z braku poczucia, że jest
się w domu na Ziemi takiej, jaka ona jest teraz. Prawdziwa duchowa zmiana zawsze
następuje z podstaw akceptacji. Aby naprawdę zostać nauczycielem i uzdrowicielem
musisz objąć twój własny ból i uzdrowić go. Musisz znalezć pokój ze swoimi własnymi
najgłębszymi emocjami strachu i gniewu. Jeśli to zrobisz, zrozumiesz, że nagląca
potrzeba, aby dawać innym, albo aby być zaangażowanym  dla dobrych celów zrobi
miejsce na bardzo ciche uczucie pokoju i akceptacji. To nastąpi, gdy twój blask
naprawdę zdobędzie uzdrawiającą jakość.
Odpuszczając ból i testy innych ludzi i całkowicie pozwalając im w czasie i przestrzeni
przechodzić przez ich własny proces może sprawić wam wewnętrzne cierpienie. Tak
jest, ponieważ to przypomina wam uczucie własnej samotności i poczucie zagubienia w
tej ziemskiej rzeczywistości. Różnica pomiędzy tym surowym i niedoskonałym światem a
rzeczywistością, o której śnisz, dużo bardziej czystej i pięknej od obecnej, sprawia wam
w głębi serca ból. To jest dla was wyzwanie, aby nie uciekać od tego bólu, ale pozwolić
temu wejść w pełni do waszej świadomości i rozpostrzeć wokoło niego wasze anielskie
skrzydła.
Jak tylko dostrzegacie swoją ochotę by pomagać albo walczyć w słusznej sprawie i
uświadomicie sobie ukryty w tym ból, część nie-akceptowanej rzeczywistości jaka w tym
jest, możecie zacząć to odpuszczać. Gdy tylko zdacie sobie sprawę, że wasz zapał i
zniecierpliwienie pochodzą z wewnętrznego bólu i smutku, możecie przestać dawać zbyt
wiele. Możecie skupić się na sobie i odnalezć sposób, by być naprawdę w pokoju z tym,
kim jesteście. Naprawdę możecie zacząć dawać sobie.
Tak się dzieje, kiedy jesteście w pełni ugruntowanymi i scentrowanymi lightworkers,
akceptującymi siebie i innych. Jedyną właściwą rzeczą do zrobienia jako lightworker, jest
udostępnienie swojej energii dla innych. Uczycie i uzdrawiacie przez promieniowanie
 energii rozwiązania , jaką posiadacie w swoim własnym polu energetycznym. Często
przyciągacie do siebie ludzi z dokładnie tym samym rodzajem problemów, przez które
przechodziliście sami. Zeszliście na dno tych kwestii sami i dlatego w tych obszarach
doszliście do poznania i klarowności, które stały się waszą częścią. To są wasze
oświecone części. One są święte i nienaruszalne i nie mogą się zagubić. One nie są
nabyte z wyuczonej wiedzy, którą możecie zapomnieć. To co macie do zaoferowania
innym, nie jest jakimś narzędziem albo teorią, to jesteście wy, odmienieni przez życie,
doświadczenie i odwagę, aby stanąć przed swoimi wewnętrznymi ranami.
 Praca światła , którą macie do zrobienia w tym kontekście przyjdzie bez wysiłku. To
będzie coś, co wyda wam się bardzo naturalne. Aby znalezć swoją misję, tę rzecz dla
której jesteście przeznaczeni, wystarczy abyście byli świadomi tego, za czym tęsknicie i
8
co was inspiruje. Kiedy to zrobicie, będziecie wyrażać swoją energię na zewnątrz do
świata i inni zostaną nią dotknięci i zainspirowani, czasami w sposób, z którego nawet
nie zdajecie sobie sprawy. Nic więcej naprawdę nie musi być robione. To jest praca
światła, którą przyszliście zrobić.
Lightworkers, którzy znają równowagę pomiędzy dawaniem i otrzymywaniem, będą mieć
więcej pokoju i przyjemności w ich życiu i dlatego będą promieniować  częstotliwością
rozwiązań nawet częściej z ich pól energetycznych. Są oni wrażliwi i empatyczni, ale
mają również wyrazne wyczucie swoich osobistych granic. Pozwalają sobie tak łatwo
otrzymywać jak i dawać i pod tym względem, zarówno przepływ dawania jak i przepływ
otrzymywania stają się silniejsze w ich życiu.
Pułapka w obszarze woli
Teraz, chciałbym omówić kolejna pułapkę na drodze do stawania się uzdrowicielami czy
nauczycielami. Wspomniałem, że jeden problem leży w obszarze głowy, kolejny w
obszarze serca i teraz chcemy omówić problem z wolą.
Wola może być zlokalizowana w splocie słonecznym, centrum energii w okolicach
żołądka. To centrum albo czakra kieruje umiejętnością działania, manifestuje waszą
wewnętrzną energię na zewnątrz na fizycznej, ziemskiej płaszczyznie. Gdy wola jest
połączona z twoją intuicją, cichą częścią ciebie, która przemienia dualność, sprawy
popłyną łatwo i bez wysiłku w twoim życiu. Będziesz działać z wewnętrznego odczucia
zaufania i poznania. Kiedy twój splot słoneczny (który jest również centrum ego) jest
prowadzony przez serce, najczęściej robisz te rzeczy, które uwielbiasz robić i czujesz
się uradowany i natchniony przez większość czasu. Wola (albo ego) wtedy staje się
przedłużeniem Chrystusa wewnątrz.
Jednakże często, kiedy próbujesz pomagać albo prowadzić innych, tracisz kontakt z
tego przepływem. Jest część ciebie, która chce za dużo robić. Stara się osiągnąć
rezultaty przez wymuszanie albo popychanie rzeczy, nawet jeżeli twoja intuicja każe ci
odpuścić albo wycofać się. Często to jest twoje osobiste ego, które łaknie tu widocznych
rezultatów. To nie ma nic wspólnego z pomaganiem innym! To ma związek z potrzebą
ratyfikacji, którą masz, brakiem pewności siebie, który pozbawia cię kontaktu z
naturalnym przepływem uzdrawiania, i które często jest wolniejsze i bardziej
nieprzewidywalne niż chcielibyście.
Za dużo robicie, kiedy czujecie się mocno spracowani a wasz wkład nie jest specjalnie
zauważony czy doceniony przez innych. Również, kiedy oddzielacie się od naturalnego
przepływu rzeczy, często stajecie się rozproszeni przez zewnętrzne osądy. Macie
skłonności do polegania na pomysłach i oczekiwaniach innych ludzi i boicie się zawodu
w ich oczach. Kluczem do odzyskiwania siły jest nie robić nic tym, ale stać się naprawdę
cichym wewnątrz siebie. To tylko wtedy, gdy znów połączycie się ze swoim sercem,
możecie nastroić się do sytuacji z cichej i neutralnej przestrzeni. Wtedy wasz strach i
brak pewności siebie znikają w tle i naprawdę możecie się skupić na tym, czego wasz
klient od was potrzebuje.
Często nie musisz robić dużo dla niej lub niego. Jesteś przede wszystkim proszony, aby
być z nim i oferować mu  energię rozwiązania w prosty i bezpośredni sposób. Musisz
zaufać mocy swojej obecności nawet wtedy, kiedy nic nie robisz, ani nie mówisz. Ośmiel
9
się być w tej milczącej przestrzeni, kiedy jesteś z kimś. Gdy zaufasz sobie, będziesz
wiedzieć w tym momencie jaka jest odpowiednia rzecz do powiedzenia albo zrobienia.
Pamiętaj o tym, kiedy chodzi o oferowanie wskazówek, mniej jest więcej.
Odpuszczanie jest miłością
Przezwyciężanie pułapek, które opisałem wyżej zawsze dotyczy pewnego rodzaju
odpuszczania. Dotyczy to odpuszczania myślenia za dużo, odpuszczania
emocjonalnego utożsamiania się i odpuszczania nadmiernego używania woli. Jeśli
pozwolicie sobie iść tą drogą i poddacie się swojej najrozsądniejszej i pełnej współczucia
części, znajdziecie głęboką radość i satysfakcję w swojej  pracy jako nauczyciel i
uzdrowiciel. Jako lightworkers jakimi jestescie, doświadczycie głębokiego poczucia
samorealizacji i wolności. Będąc nauczycielem i uzdrowicielem, w jakikolwiek sposób
będziecie to wyrażać, będziecie czuć się połączeni z Całością, z jednością, która leży u
podłoża Wszystkiego Co Jest. Czując część tej  tkaniny Ducha i grając w tym swoją
naturalną rolę sprawi, że poczujecie jak naprawdę pomyślnie osiągacie swoją misję.
Medytacja
To jest ćwiczenie, które może pomóc wam w nawiązaniu kontaktu z kwestiami, o których
wspominaliśmy w bardziej bezpośredni i emocjonalny sposób.
Usiądz albo ułóż się w wygodnej pozycji. Skup swoją uwagę na mięśniach twoich ramion
i szyi i uwolnij całe napięcie czy naprężenie jakie tam jest. Zrób to samo z mięśniami
twojego brzucha, twoich ramion i twoich nóg. Zacznij podróżować swoją świadomością
do twoich stóp i poczuj twoje połączenie z ziemią. Czuj jak ziemia łączy się z tobą i daje
ci bezpieczeństwo, jakiego potrzebujesz. Wez kilka swobodnych oddechów do twojego
brzucha.
Teraz pozwól swojej wyobrazni poprowadzić cię do momentu w czasie, kiedy czułeś się
w dołku i nieszczęśliwy. Zauważ to co pojawi się jako pierwsze. Idz za tym. Wróć myślą
do tego czasu, jak czułeś się w środku.
Następnie wejdz w  energię rozwiązania i zapytaj siebie; jak z tego wyszedłem? Co
pomogło mi najbardziej ze wszystkiego? Energia, która pomogła ci najbardziej mogła
pochodzić od ciebie albo od kogoś innego; to nie jest ważne. Po prostu zauważ rodzaj
energii, która podniosła cię z tego najniższego dołka.
Teraz zostaw przeszłość i pomyśl o kimś, kto jest ważny dla ciebie, kogo kochasz i z kim
wiąże się twój niepokój. To może być twój partner albo dziecko, albo kolega, albo
przyjaciel. Niech ta osoba pojawi się w twojej wyobrazni i naprawdę poczuj jego
obecność. Wtedy spytaj: jak mogę ci pomóc? Co jest najcenniejszą rzeczą, jaką mogę
zrobić dla ciebie? Słuchaj swoim sercem. Co pokazuje lub mówi ci ta osoba? Czuj
odpowiedz. Po prostu pozwól temu przyjść do ciebie.
Odpuść to i skup swoją uwagę na swoich stopach raz jeszcze, na swoim oddechu, i
powróć do chwili obecnej.
Celem tego ćwiczenia jest uświadomienie sobie, co jest naprawdę pomocne w sytuacji
10
emocjonalnego kryzysu albo bólu. To może być całkiem coś innego niż myślałeś, że
może być pomocne.
Pamela Kribbe
Edycja Krystal
Graficznie opracował: Jerzy - Full Power Diamond
SOBOTA, 14 MAJA 2011
11


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Dekalog Myslacego Kierowcy czyli jak nie dac sie zabic na drodze
Ryszard Jakubowski Dekalog myślącego kierowcy, czyli jak nie dać się zabić na drodze
King Stephen Ktoś na drodze 2
Stephen King Ktos na drodze (2)
09 Osiem przeszkód na drodze rozeznania duchowego
Manewry na drodze
Kiedy Jezus na drodze
CO ROZPOZNAJE UKŁAD IMMUNOLOGICZNY NA DRODZE DO NOWEGO PARADYGMATU
Rozporządzenie o wypadku na drodze
Bezpieczeństwo na drodze raport z badania jakościowego
1 5 Wpływ różnych czynników na szybkość utleniania się lipidów mięsa
każdy, kto napluje na Kaczyńskiego, staje się mężem stanu w oczach mediów

więcej podobnych podstron