Opowiadania erotyczne
autor: Robberrto
Opowiadania klasyczne. Obozowa niespodzianka.
Był słoneczny dzień. Słońce powoli przetaczało się po nieboskłonie nad Bieszczadami. Byłem wtedy na obozie i odpoczywałem po obiadku. Leżałem sam w pokoju, gdy nagle w drzwiach stanęła Dagmara. Tego dnia była ubrana naprawdę sexy. Wydekoltowana bluzka, miniówka i stringi robiły wrażenie.
- Cześć - powiedziała i zamknęłą drzwi na zamek.
- Fajnie, że wpadasz, ale zmęczony jestem - odpowiedziałem.
- Nie szkodzi. Wypróbuję na tobie nowe techniki relaksacyjne, które pokazała mi koleżanka, oki?
- Dobrze - odpowiedziałem. - Połóż się wygodnie i oddychaj głeboko - powiedziała Dagmara, usiadła koło mnie, a ja zobaczyłem, że trzyma w ręce swój stanik.
- Dziś nie założyłam specjalnie dla ciebie - powiedziała. Kompletnie mnie zamurowało. Chciałem się spytać, czy dużo wypiła, ale ona w tym czasie zaczęła sie do mnie dobierać. Najpierw pocałowała mnie namiętnie, a potem rozpięłą mój rozporek. Ujęła mojego jeszcze wiszącego penisa i zaczęła ssać. Ściągnęła mi skórkę i zaczęła przesuwać językiem po moim żołędziu. Poczułem wzwód. Dagmara zaczęła jescze energiczniej ssać i masować mojego penisa. Przyjemnie było patrzeć jak znika cały w jej ustach. Koleżanka na chwilę zatrzymała sie. Pomyślałem: "Co jest?". A ona tylko zdjeła bluzkę i miniówę, po czym pokręciła pupcią i znowu przyssała sie do mnie. Usłyszałem, jak zgrały sie nasze przyśpieszone oddechy, podczas gdy Daga zdjęła moją koszulkę i pogłądziła jezykiem moje jądra. Poczułem, że wkrótce dojdę.
- Szybciej! Ssij! Mocno! - wykrzyknąłem.
- Ehy - odpowiedziała ona. Teraz jej tempo stało się naprawdę mordercze. "Nawet ja nie potrafię tak szybklo sobie walić konia" - pomyślałem. Tymczasem ona zgrała to jeszcze z połykaniem mojego małego.
Po chwili krzyknąłem, a koleżanka połknęła całą moją spermę. Oblizała potem lubieżnie usta. - Zrób to jak możesz najlepiej. Zerżnij mnie mocno! - powiedziała mi do ucha. - Oki, ale za 3 minuty... - nie zdążyłem dokończyć , gdyż Daga już zaczęłą mi stawiać laskę po raz drugi. - Ma być mocno i na maksa! Masz mnie przepołowić! Pchaj, aż mi wyjdzie gardłem! - wykrzyknęłą.
Postanowiłem zabrać się do dzieła. Położyłem ją koło mnie na plecach. Teraz dopiero znalazłem chwilkę, by popatrzeć na jej piękne, kształtne ciało, zgrabne uda i pełne piersi. Powoli zdjąłęm jej mokre stringi zębami. Jej cipka była cała mokra, wiedziałem, że jest gotowa. Postanowiłem ją jednak jeszcze trochę popieścić językiem, który zanurzyłem w jej muszelce. Zaczęła oddychać szybciej prosząc o więcej. Kciukami zacząłem pieścić jej sutki, a gdy zaczęła prosić o więcej rozchyliłem jej nogi i pod wpływem dzikeigo instynktu wszedłem w nią brutalnie. Mój mały znikał w niej całkowicie, podobnie jak mój język w jej ustach. Po chwili przyśpieszyłem tempo. Dagmara zaczęła pomagać mi biodrami szybko znajdując wspólny rytm. cały czas przyśpieszałem, a ona ciągle dotrzymywała mi kroku, mimo iż równocześnie pieściłem jej usta i piersi. Osiągnęliśmy tempo królika. Zrobiło mi sie gorąco i poczułem zbliżający się wybuch, widziałem, że ona także dochodzi. Chwilę później wystrzeliłem potężny ładunek spermy do jej pochwy. Ona w tym czasie dostała spazmów i zaczęłą krzyczeć. Byłem pewny, iż miała orgazm. Czułem się dumny z wykonanej pracy i usatysfakcjonowania koleżanki. Leżałem chwilę na niej gładząc jej ciemne, ładne włosy.
- Dzięki - poczułem, jak szepcze miłe do ucha - dobry jesteś.
- Ty też.
Dagmara chciała się zbierać, ale ja nabrałem animuszu i poczułem ochotę na jej kakaowe oczko. Gdy wstała złapałem ją za biodra, pochyliłem i oparłem ją na stole. Pogładziłem ją po pupci i rozchyliłem pośladki. Ona pochyliła się jeszcze bardziej i powiedziała:
- Jest tam ciasno, ale przyjemnie.
Zachęcony jej słowami postanowiłem zabrać sie do dzieła. Ku mojemu zdziwieniu jej pupcia była naprawdę ciasna i trudno było sie tam dostać. Kolejnym nieudanym próbom towarzyszył tylko jęk Dagmary. Szybko starałem się coś wymyślić. Niestety nie miałem pod ręką wazeliny. Odwróciłem się i wziąłem do ręki żel do włosów mojego kolegi. "Michał chyba zrozumie, gdy mu powiem, że posłużył do wyższych celów" - pomyślałem. Okazało sie iż miałem rację - żel dobrze zmniejszał tarcie. Teraz już łatwiej można było wejść w pupcie Dagii przystąpić do dzieła. A w środku było naprawdę ciekawie... Była ciasna i gorąca, co wzmocniło tylko moje podniecenie. Zaczynając od bardzo wolnego tempa wpychałem mojego członka w pupcie koleżanki. Za każdym razem było coraz łatwiej. Po chwili mogłem już narzucić dowolne tempo. Im szybciej ją rżnąłem, tym głośniej krzyczała.
- Mocniej ! Głębiej ! - wkrótce też się spuściłem. Dagmara zaskoczyła mnie miło, wylizując penisa po analnej rozróbie.
Niestey nigdy więcej nie miałem przyjemnośći kochać się z Dagmarą. Ona mieszka w Bielsku-Białej, a ja w Lublinie. Wymieniliśmy się na koniec adresami i czasami piszemy do siebie maile. Wiele razy śniła mi się ta chwila. Budziłem sie wtedy cały zlany potem, lecz koło mnie nie mogłem znaleźć tej, która sprawiła mi obozową niespodziankę...
Robberrto
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
bułka z niespodziankąTradycyjne & Biesiadne Obozowe tangoCo łączy a co dzieli obozowe opowiadania Tadeusza Borows~179Śpiewnik obozowy rosyjskiNiespodziane spotkanie NieznanyObozowe tango BiesiadneNIESPO 1rzeczywistość obozowa w świetle utworów borowskiego i grudziwięcej podobnych podstron