JULIUSZ SŁOWACKI - KORDIAN CECHY GŁÓWNEGO BOHATERA: - odczuwanie bólu istnienia; - przeżywanie konfliktów wewnętrznych; - melancholia; - samotność; - tragiczność; - indywidualizm i tajemniczość; - niezgoda z zastanym światem i próba jego zmiany; - niemożność znalezienia idei nadającej życiu sens; - niezdecydowanie; - problemy z wcieleniem postanowień w czyny; - czerpanie wiedzy o świecie z obserwacji natury, a nie społeczeństwa; - niepodejmowanie kwestii związanych z poznaniem racjonalnym. INTERPRETACJA: W początkowych częściach monologu Kordian przypomina śmierć przyjaciela: "Zabił się - młody..." która jest dla niego przestrogą, lecz w dalszych częściach sam dokonuje oceny samobójstwa i podejmuję decyzję autodestrukcji. Nie ogląda się na opinię ogółu i normy postępowania. Bohater pragnie żyć pełnią życia: "Jak kwiat liściami w niebo otwartemi/ Chwytam powietrze, pożeram wrażenia.", porównuję swoje życie do przyrody, która nieustannie przemija i umiera: "Myśl śmierci z przyrodzenia w duszę się przelewa". Sądzi, że człowiek rodzi się z myślą o śmierci, jest mu ona dana wraz z przyjściem na świat. Kordian czuje własne przemijanie, widzi w sobie silne i liczne emocje, pragnienia, ale także nieumiejętność spełnienia swych dążeń: Otom ja sam, jak drzewo zwarzone od kiści,/ Sto we mnie żądz, sto uczuć, sto uwiędłych liści". Twierdzi, iż uczuć nie da się wypowiedzieć w żaden logiczny sposób: "szumy/ Bez harmonii wyrazów...". W finale swego monologu Kordian zwraca się do Boga z prośbą uzyskania jakiejś idei, która nadałaby sens jego życiu, stłumiła wachania i niepokoje. Sam nie może jej odnaleźć, czuję się słaby i bezradny. ŚRODKI ARTYSTYCZNE WYSTĘPUJĄCE W UTWORZE: - epitety (młody, posępna przestroga, myśli zapalone, głupia ostrożność, iskra płomienia,, odbite niebo); - metafory (pożeram wrażenia, kwiatów skonanie, niebo pobladłe, skrzepłe trawy, dźwiękiem szklanym bije); - porównania (ja sam jak drzewo zwarzone od kiści); - apostrofa (Boże! Zdejm z mego serca jaskółczy niepokój); - wykrzyknienia (Gińcie drzewa, Niech grom we mnie wali); - powtórzenia ( Niech grom we mnie wali!/ Niech w tłumie myśli jakąś myśl zapali).
"KRÓL OLSZYN" J.W. GOETHEGO - ballada. Oto jesteśmy świadkami dramatycznej sceny: nocą, pośród zamieci, wśród złowrogich drzew pędzi konno ojciec z chorym, rozgorączkowanym dzieckiem w ramionach. Podróż ta rozgrywa się jakby w dwóch światach: zrozumiałym dla ojca, który widzi wokół tylko ciemność, drzewa i mgły, lecz wyglądają one zupełnie inaczej w oczach syna. Chory chłopiec widzi inny świat: fantastyczną postać króla Olszyn, który woła go do siebie, czuje, że król Olszyn porywa go do swojej Krainy Elfów. Ojciec uspokaja go: to tylko mgła, to gałęzie rozłożystej wierzby... Lecz gdy przybywają na miejsce - dziecko jest już martwe. Romantyzm utworu polega na przywołaniu i ożywieniu fantastycznego świata elfów, na stworzeniu atmosfery grozy i napięcia, przyjęcia za tło wydarzeń scenerii nocnej... ADAM MICKIEWICZ "LILIJE" - ballada o zbrodni mężobójstwa. Rzecz dzieje się za czasów króla Bolesława Śmiałego, który to wydał srogi rozkaz kary śmierci dla niewiernych żon swoich wojów. Bohaterka ballady - Pani - "nie dochowała wierności", gdy mąż jej był na wojnie z królem. Nie zamierza jednak przyznać się do winy i zabija męża, chowa go "głęboko" w ziemi i zasiewa lilije na grobie (stąd tytuł). To jeszcze nie koniec perypetii. Nadjeżdżają bracia rycerza, twierdząc, że brat wojnę przeżył, że wyprzedził ich tylko w drodze do dworu, że pewnie zbłądził i wkrótce nadjedzie. A zatem czekają... Panią dręczy strach, biegnie do chaty pustelnika po porady, lecz starzec ją uspokaja - wszak tylko mąż - ofiara - wie o zbrodni. A bracia powoli zapominają, pragną pozostać z Panią na zawsze, obaj kochają niecną niewiastę, obaj proszą ją o rękę. Pani znów biegnie do pustelnika. Ten radzi zdać się na los - niech obaj uplotą wieńce z kwiecia, ten którego wieniec Pani wybierze, ten będzie mężem. I tak się stało. Lecz obaj bracia zerwali na wieńce lilije z grobu zabitego męża. Gdy Pani dokonywała wyboru, zatrząsł się kościół w posadach, zjawił się duch małżonka i dokonał zemsty: wszyscy zapadli się pod ziemię.