Zasady kompozycji III cz. „Dioadów”.
Napisana w Dreźnie w 1832 r. część III „Dziadów” była niemal wzorcowym dramatem romantycznym . Jej kompozycja odrzucała wszystkiej wymogi dramaturgii klasycznej , tworząc w luźnym związku scen przesłanki nowej logiki scenicznej . Jednakże nawet kształt dramatu romantycznego nie określał do końca założeń kompozycyjnych „Dziadów” drezdeńskich . Były one bowiem podporządkowane dwu dominantom . Z jednej strony , podstawę konstrukcji utworu stanowiły realistyczne sceny pokazujące przebieg śledztwa przeciwko filomatom z drugiej jednak - tytuł i numeracja części odnosiła tekst do wcześniejszych „Dziadów” wileńsko-kowieńskich . Nałożenie tych dwu płaszczyzn kompozycyjnych dało niezwykle skomplikowany układ , stwarzający szansę powstania wciąż nowych interpretacji .
W planie historycznym III części „Dziadów” , nosząca podtytuł „Litwa” , przedstawia sytuacje w przemienionym na więzienie klasztorze bazylianów w Wilnie , w którym jesienią 1823 r. zamknięto filomatów w związku z śledztwem , które przeciwko towarzystwom młodzieżowym w Wilnie wszczął senator Nowosilcow . W utworze występowali autentyczni przedstawieni z imienia i nazwiska , bądź czytelnych pseudonimów , bohaterowie . Przedstawiane wydarzenia miały również ( co poświadczają dokumenty i wspomnienia ) miejsce w rzeczywistości .
Po klęsce powstania listopadowego , wobec której proces wileński był zaledwie mało znaczącym epizodem . Mickiewicz przemieniał go w symbol losów narodu . Intensyfikując znaczenie własnych doświadczeń , usprawiedliwiał się w pewnej mierze mierze z nieobecności w powstaniu . „Dziady” udowadniały bowiem , że wcześniej przeszedł to , co podczas walk powstańczych stało się udziałem całego pokolenia . Sceny historyczne bardziej niż usprawiedliwiały , służyły ukazaniu sensu tragicznej klęski powstania . W tym wymiarze „Dziady” drezdeńskie przemieniały wydarzenia procesu filomackiego , rozszerzone poprzez sceny typu „Salonu warszawskiego” na cały kraj w wykładni mesjanizmu .
Kreowanie tej teorii , która klęskę pozwalała przemienić w zwycięstwo nie wyczerpywało jednak problemów kompozycyjnych „Dziadów” drezdeńskich . Założenia mesjanizmu narodowego wypełniały bez reszty „Widzenie” Księdza Piotra . Pozostała część utworu poświęcona była innym zagadnieniom . Co więcej , teorie mesjanistyczne zostały wyraziście wyłożone w „Księgach narodu polskiego i pielgrzymstwa polskiego” (1832) , jakby w obawie , że w „Dzidach” przesłaniają je inne problemy . W utworze tym bowiem na plan pierwszy zdawała się wysuwać kreacja bohatera , noszącego cechy , pozwalające identyfikować go z samym poetą ( w więzieniu pośród znanych postaci zajmował miejsce Mickiewicza ) .
W „Prologu” w więziennej celi Gustaw - bohater IV - przemienia się w Konrada , walczącego o narodową sprawę . Przemiana ta wyznacza przełom polskiego romantyzmu i otwiera najbardziej wyrazistą kreację bohatera w literaturze popowstaniowej . Monolog Konrada - „Wielka Improwizacja” - tekst liryczny o niezwykłym napięciu emocjonalnym , doprowadzał do skrajności romantyczną koncepcję poezji i poety , stanowiąc jednocześnie znaczący element kompozycji utworu . Zarówno jednak sceny historyczne , jak kreacja bohaterów z ich natchnionymi monologami ( gdyż „Dziady” drezdeńskie Konradowi przeciwstawiały Księdza Piotra , a w „Wielkiej Improwizacji” jego widzenie ) wkomponowane zostały w ramy ludowego obrzędu zadusznego , określającego kształt „Dziadów” wileńsko-kowieńskich . Wszystkie zatem części utworu zdawały się wskazywać na łączność świata żywych i umarłych , która służyć miała odsłanianiu uniwersalnych prawd etycznych , równej mierze wartościujących postępowanie złego dziedzica , czy dzieci co „nie zaznały goryczy ni razu” , co cynicznych polityków , skazujących dla kariery młodzież wileńską na cierpienia , a nawet śmierć .
Wielowarstwowy układ kompozycji „Dziadów” skłania wciąż badaczy do podejmowania prób określenia jego funkcjonalności . W szczególny sposób niepokoi numeracja części . Wydając „Dziadów” część III , musiał bowiem Mickiewicz zdawać sobie sprawę , że czytelnicy automatycznie umieszczają ją między częściami II i IV . Trudno jednocześnie wobec powagi utworu posądzać autora o grę konwencjami , czy tworzenie efektu pustej tajemniczości .
Wobec funkcjonalności całego tekstu numeracja stanowić musi znaczący sygnał kompozycyjny . Tym bardziej , że powrót po dziewięciu latach do „Dziadów” nie mógł być przypadkowy . Koncepcje mesjanistyczne , a nawet nową formułę bohatera można przecież było po powstaniu wpisać w zupełnie nowy utwór . Skoro jednak poeta wrócił do „Dziadów” , musiał mieć w tym znaczący cel . Najprostszą jego wykładnią zdaje się być próba uporządkowania własnej twórczości i wytłumaczenia istotnego błędu , jakim był „Konrad Wallenrod” (1828) . Od wczesnych utworów Mickiewicz kreował bowiem koncepcję poety-wieszcza ( a więc „wróżbity” , bo „wieszczyć” to tyle co przepowiadać przyszłość ) , który dzięki boskiemu natchnieniu odkrywa wyższe prawdy . Konsekwencją takiej koncepcji była nieomylność , bo albo poeta mówił z „boskiego” natchnienia i się nie mylił , albo popełniał błędy , co oznaczało , że jego natchnienie nie jest prawdziwe , a on uzurpuje sobie zaledwie prawo do tego , co dane jest niewielu geniuszom .
Płynąca z objawienia prawda , wpisana w dzieła Mickiewicza od ballad przez „Dziady” wileńsko-kowieńskie po „Sonety krymskie” ujawniała istnienie sprawiedliwego boskiego porządku , który mógł być zakłócany przez ludzi , ale zapewniał ukaranie win , czy pośmiertne połączenie kochających się osób .
Tymczasem w „Konradzie Wallenrodzie” porządek ten się wali . Poeta nie potrafił pogodzić opatrzności bożej z doświadczeniami zniewalanego kraju i stawiał swojego bohatera wobec dramatycznego wyboru : albo z Bogiem dopuści do klęski ojczyzny , albo ją uratuje buntując się przeciw etyce chrześcijańskiej . Konrad Wallenrod wybrał to drugie , ale ze świadomością , że robi to kosztem zbawienia . Świadomość że „niebo za młodu umiał poświęcić” nie była metaforyczna . Zdradzał przecież nie tylko Krzyżaków , łamał również śluby zakonne ( wszak byli zakonem ) . Zdrada w dziewiętnastowiecznej etyce była przestępstwem najcięższym . Sam Mickiewicz pisał w „Świteziance” :
„Wszak , kto przysięgę naruszy
ach biada jemu za życia biada
i biada jego złej duszy”
Stąd też Wallenrod wiedział , że nie ma dla niego usprawiedliwienia , a jednak wobec obojętności Boga wybierał swoje tragiczne rozwiązanie . Halban próbował nawet osądzić to rozwiązanie w kręgu nowej eschatologii , tworząc „narodowy kościół pamiątek” i usiłując zapewnić Konradowi nieśmiertelność w pieśni gminnej . Mickiewicz bardzo szybko wycofał się z koncepcji wpisanych w „Konrada Wallenroda” . Wkrótce po wyjeździe z Rosji (1829) napisał cykl wierszy religijnych , uzależniających poezję od boskiego natchnienia .
O „Konradzie Wallenrodzie” mówił z niechęcią , że była to „broszura polityczna” , czy też „że gdyby miał pieniądze , wykupił by wszystkie egzemplarze i spalił na jednym stosie” . Z utworu tego wycofać się było jednak bardzo trudno . W powstaniu listopadowym stał się bowiem jednym z popularniejszych tekstów . Stąd też trzeba było uzgodnić jego koncepcje z generalnym światopoglądem poetyckim Mickiewicza . Wszystko zdaje się wskazywać , że służyła temu właśnie , zarówno zagadkowa numeracja , jak i kompozycja III części „Dziadów” . Przecież Gustaw w symbolicznej przemianie przyjmuje imię Konrad , to samo , które nosił Wallenrod . „Wielka Improwizacja” jest w najogólniejszym zarysie wyrazem buntu przeciw Bogu w imię praw narodowych , a więc wyrazem postawy jakościowo identycznej z postawą Wallenroda . Tyle tylko , że w „Konradzie Wallenrodzie” postawa ta była aprobowana przez autora , zaś w „Dziadach” stanowi anatomię błędu .
Konrad w „Improwizacji” myli się bowiem z całą pewnością . Jest przekonany , że może zagrozić Bogu , tymczasem wokół niego kręcą się trzeciorzędne diabły i takież anioły , prowadząc grę o duszę . Wobec tej oprawy , która stanowi przykry dysonans , gdyż niemal najbardziej znaczący monolog w poezji rozgrywa się w komicznej scenerii ludowej szopki , widać wyraźnie , że efektem dramatycznego starcia z Bogiem może być tylko potępienie , bądź uniknięcie tej ostateczności , jeśli uda się Konradowi pohamować . Bóg natomiast milczy wobec rozpaczliwych zarzutów . Nie ma jednak takiego pytania w „Improwizacji” , na które nie przynosiłoby odpowiedzi „Widzenie” Księdza Piotra . W jego kontekście okazuje się , że Bóg nie jest „tylko modrością” , „że w milion ludzi krzyczących ratunku , nie patrzy jak w zawiłe zrównanie rachunków” .
Mesjanizm nadawał nie tylko sens historycznym wydarzeniom , był koncepcją , która przywracała boski porządek w dziełach Mickiewicza . Drastyczne wydarzenia historyczne okazywały się bowiem dowodem szczególnej łaski i predyspozycji narodu do szczególnej roli w dziejach . Doświadczenia narodowe były jednak nie tylko policyjnymi represjami czy klęską powstania . Mieściły się w nich również bolesne rozterki najbardziej wrażliwych jednostek , które gotowe były duszę poświęcić dla ratowania ojczyzny . Bunty Konrada Wallenroda i Konrada z III części „Dziadów” okazywały się więc elementami ceny , którą przyszło narodowi zapłacić za szczególną misję . W tym kontekście oczywista okazuje się numeracja utworu „Dziadów” część III wpisywała się w ramy światopoglądowe części II i IV .
Sięgając w 1832 r. po „Dziady” udowadniał więc Mickiewicz , że wizja świata wpisana w jego wczesne utwory wytrzymała konfrontację z wielką polityką i spinał własne dzieła w spójny przekaz . Znacznie więcej szczegółowych argumentów potwierdza świadome dążenie poety do udowodnienia , że sformułowane w „Dziadach” wileńsko-kowieńskich zręby romantycznego światopoglądu wytrzymały próbę czasu , w każdym jednak przypadku zdają się one wskazywać na fakt , że zagadkowa kompozycja zarówno III części , jak całego cyklu „Dziadów” została precyzyjnie podporządkowana kreacji oryginalnych koncepcji światopoglądowych i poetyckich .