Czy codzienna modlitwaCzy codzienna modlitwa
jest tak bardzo ważna i potrzebna?jest tak bardzo ważna i potrzebna?
klasa VIII
Pewnych praw nie da się "przeskoczyć". Bez dostępu do tlenu i bez przyjmowania pokarmu człowiek nie może pozostać przy życiu. Podobnie jest w życiu duchowym. Bez kontaktu z Bogiem życie duchowe, nadprzyrodzone w człowieku zamiera. Na zewnątrz taki człowiek może tryskać życiem, ale jednocześnie być "duchowym nieboszczykiem". Tym czym jest jedzenie i powietrze dla ciała, tym kontakt z Bogiem dla duszy. Jest zatem modlitwa czymś nieodzownym w życiu duchowym i to co najmniej z kilku względów.
Przede wszystkim sam Pan Jezus zostawił nam wspaniały przykład modlitwy. Chociaż był Bogiem i Człowiekiem, to modlił się. Ewangelie wspominają o modlitwie Jezusa z uczniami, o hymnach i psalmach, które odmawiał (może śpiewał) w różnych okolicznościach. Modlił się w synagodze i w świątyni. Najczęściej modlił się jednak osobiście, wewnętrznie, samotnie. Czas na modlitwę znajdował wczesnym rankiem, późnym wieczorem, w nocy oraz podczas najintensywniejszej pracy. Modlił się szczególnie przed ważnymi decyzjami (np. przed wyborem apostołów). Kiedy nie miał czasu, to wstawał wcześnie i kosztem snu, trwał na modlitwie...
Jezus zachęcał często do modlitwy. Uczył swoich uczniów jak się mają modlić. Podkreślał, że trzeba się modlić, aby nie ulec pokusie. Wskazywał na potrzebę przebaczenia jako warunku wstępnego dotyczącego modlitwy. Wyraźnie mówił, że bez Niego nic nie możemy uczynić...
Modlitwa stanowi także prostą konsekwencję dzieła stworzenia. Zależymy we wszystkim od Pana Boga, który nas stworzył i bardzo kocha. Rzeczą naturalną jest zwracanie się do Niego nie tylko z prośbami, ale także z podziwem czy z podziękowaniem...
Żyjemy w świecie, w którym nie jest łatwo wybierać dobro, a odrzucać zło. Sami jesteśmy często bezradni wobec przeciwności. Poprzez modlitwę możemy sięgnąć po "moc z góry"...
Pozostaje problem znalezienia czasu na modlitwę. Przede wszystkim jest to kwestia kochającego serca. Dla kogoś, kogo się kocha, znajdzie się zawsze chociaż trochę czasu. Jeśli kocham Jezusa, to mogę być zmęczony, bez humoru, ale świadomie nie opuszczę modlitwy. Najważniejsza jest systematyczność i wierność. Warto ustalić sobie minimum czasu na codzienną rozmowę z Bogiem, np. 1 min. rano, 10 min. wieczorem, a później być w tym bardzo konsekwentnym. Można powiedzieć, że Pan Jezus cieszy się, kiedy znajdujemy dla Niego czas. Jest to przecież wyrazem miłości z naszej strony...