BAJECZKA (R.Pisarski)
Było białe, białe pole,
bieluteńkie aż po brzeg,
a na polu, białym polu
leżał bardzo biały śnieg.
W środku pola stał bielutki,
bielusieńki, biały gmach,
miał najbielsze w świecie rynny,
białe ściany, biały dach.
W tym bielutkim, białym domu
było wiele białych przyzb,
białych schodów, białych okien,
białych drzwi i białych izb.
A w najbliższej białej izbie
(kto odgadnąć może w lot)
na bielutkim, białym łóżku
siedział bardzo czarny kot.