Koniec wakacji
Zimne już w namiotach koce
I na plaży mokry piach
Pies mój przyśnił mi się w nocy
Że wytrwale czeka w drzwiach
Koniec wakacji, koniec wakacji
Wracamy do cywilizacji
Do ciepłej wody w kranie
I grzanek na śniadanie
Do szkoły klubu ludzi
A kiedy nam się znudzi
Zaczniemy liczyć czas
Do ferii zimy nart
2. Wiatr deptakiem goni liście
Woda w morzu jest jak lód
A ja myślę coraz częściej
Czy mój brat dokucza psu
3. Pustoszeją piesze szlaki
Przy ognisku siedzi mgła
Odleciały dawno ptaki
A ja chcę pogłaskać psa