4) Zen
Zen (jap. medytacja, skt. dhyana, chin. chánna, chán) - nurt buddyzmu, który w pełni rozwiniętą formę uzyskał w Chinach, skąd przedostał się do Japonii, Korei i Wietnamu. Pierwotnie wywodzi się ze szkoły Mahajany, ale na przestrzeni wieków znacznie zmienił swoje oblicze. W szczególności do minimum zredukowany został kult bodhisattwy i związanej z tym postawy czynienia zewnętrznych, dobrych uczynków. Położony zaś został silny nacisk na systematyczną, długotrwałą medytację (tzw. zazen), która z założenia każdego może doprowadzić do oświecenia.
Kim jesteś?
Wszyscy na tym świecie szukają szczęścia na zewnątrz, a nikt nie rozumie swojego własnego wnętrza. Każdy mówi "ja", "ja chcę tego", "ja jestem jak tamto". Ale nikt nie rozumie tego "ja". Gdy się urodziłeś to skąd przyszedłeś? Gdy umrzesz, dokąd pójdziesz?
Jeżeli będziesz uczciwie pytał: "Kim jestem?" wtedy wcześniej czy później trafisz na ścianę, gdzie całe myślenie jest odcięte. Nazywamy to "umysłem nie-wiem". Zen jest utrzymywaniem tego umysłu "nie-wiem" zawsze i wszędzie.
Filozofia zen
Podstawy filozoficzne zen są podobne do filozofii całego buddyzmu. Celem wszystkich praktyk zen jest osiągnięcie pełnego oświecenia. W zen kładzie się jednak szczególny nacisk na elementy medytacyjne, traktując wszelkie racjonalne systemy budowane przez inne odłamy buddyzmu za przeszkadzające w przebudzeniu umysłu.
Oświecenie oznacza w zen stan przekroczenia swojego ja i pełnego zespolenia z absolutną Pustką, która stanowi podstawę wszelkiego bytu. Poznanie Pustki jest poza możliwościami rozumu racjonalnego, można jej jednak doświadczyć. Termin "Pustka" budzi bardzo negatywne skojarzenia w zachodniej kulturze i prowokuje niesłuszne oskarżenia o nihilizm. W zen nie oznacza on jednak braku jakichkolwiek myśli i uczuć, a jedynie odsunięcie tych, które przeszkadzają w spontanicznym działaniu i radości chwilą obecną, szczególnie porównujących ocen i koncentracji na przeszłości i przyszłości. Według zen istnieje tylko "tu i teraz", "jest tylko ta chwila" i "jest tylko to miejsce".
Stan Pustki buddyzm generalizuje na cały wszechświat, zakładając że jest ona podstawą wszelkiego bytu, zaś cały świat widzialny, w tym wszelkie rytuały, wiedza, oraz wierzenia w rozmaite bóstwa są złudną jej emanacją, czymś w rodzaju produktu ubocznego.
Historia
W kontekście buddyjskiej nauki zen (zwany też przekazem "z umysłu do umysłu" lub "bezpośrednim wskazaniem") był jednym z wielu tzw "zręcznych środków" mogących wyprowadzić praktykujących z iluzji ku oświeceniu, stosowanych przez oświeconych nauczycieli od czasow Buddy Siakjamuniego. Legenda głosi ,iż pewnego razu Budda zasiadł przed zgromadzeniem uczniów czekających na słowa nauczania, jednak zamiast wygłosić mowę, jak zwykł to czynić, milczał przez długi czas, co wzbudziło niepokój wsród obecnych. Po pewnym czasie, nieoczekiwanie Budda uniósł kwiat. Jedynie Mahakasiapa ( jeden z głównych uczniów Buddy ) uśmiechnął się w geście zrozumienia.
Pierwsze kontakty Chińczyków z buddyzmem miały miejsce już w I w. naszej ery. Jednak mimo sporego rozpowszechnienia się tej religii, dopiero w IV wieku rodowici Chińczycy otrzymali pozwolenie na wstępowanie do klasztorów. Z buddyzmu wyłoniło się wiele różnych szkół, w tym Buddyzm Czystej Krainy, T'ien T'ai i chán - po japońsku zen. Tradycja mówi, że to Bodhidharma - Pierwszy Patriarcha - w drugiej połowie V wieku zapoczątkował historię buddyzmu Ch'an w Chinach. Jej początki sięgają epoki T'ang (lata 600-900 n.e), który był okresem największego rozwoju buddyzmu w Chinach, spowodowanego między innymi wspieraniem ośrodków religijnych przez ówczesnych władców.
Szkoła owa zapożyczyła niektóre idee od taoistów, przede wszystkim widoczny do dziś minimalizm, prostotę i surowość formy, a co za tym idzie także odrzucenie rytuałów i ceremonii, jakże bogatych w ówczesnym buddyzmie. Zupełnie wyjątkowe w chán było traktowanie pracy fizycznej - świadczy o tym słynne powiedzenie jednego z mistrzów zen: "Dzień bez pracy jest dniem bez jedzenia" - praca była obowiązkiem mnichów. Dzięki temu klasztory chán były praktycznie niezależne, co później zadecydowało o ich przetrwaniu, gdy władcy stracili wszelkie chęci do wspierania buddyzmu.
Pod koniec epoki T'ang chán podzielił się na dwie odnogi: szkołę soto, której założycielami byli Soan Penczi i Todzan Rjeki oraz szkołę rindzai założoną przez Lin Chi (jap. Rindzai Gigen). Szkoły te różnią się głównie technikami medytacyjnymi. Soto preferuje indywidualne "milczące" praktyki medytacyjne, zaś rindzai kładzie większy nacisk na pracę z koanem. Obydwie szkoły używają jednak wszystkich odmian medytacji znanych w zen. Rindzai ma swoją główną siedzibę w klasztorze Shaolin w Chinach.
Z Chin filozofia ta została przeniesiona do Korei i Japonii. Szkoła buddyzmu wywodząca się z chán uzyskała w Japonii automatycznie nazwę zen, ponieważ odpowiedni chińskim znak kanji czyta się w ten właśnie sposób po japońsku. Z czasem japoński buddyzm zaczął się oddalać od chińskiego, tworząc to co współcześnie rozumiemy przez zen.
Jak zostało powiedziane Pierwszym Patriarchą był Bodhidharma. Miał on niewielu uczniów, źródła mówią o pięciu. Jeden z nich, Hui-Ko, został Drugim Patriarchą, kolejnym patriarchą był Seng Tsan, następnie Tao Hsin, później Huang Jen zaś ostatnim, szóstym patriarchą, był Hui-neng. Hui-neng był nieuczonym chłopcem, który przybył "znikąd" i gdy mistrz Huang Jen jemu właśnie przekazał insygnia patriarchy wywołało to wielką złość u innych, formalnie wyświęconych mnichów. Hui-neng musiał się przez pewien czas ukrywać. Sam miał wielu uczniów, ale żadnego z nich nie mianował swym następcą, by uniknąć w przyszłości sytuacji w jakiej sam się znalazł.
Pierwszym japońskim mistrzem zen był prawdopodobnie Kobo-daisi (774-835), który jednak nie założył własnej szkoły ani klasztoru i nie wychował następców. Prawdziwe początki zen w Japonii datują się od roku 1183, kiedy to japoński mnich Dogen założył pierwszy regularny klasztor, w którym prowadzono nauczanie w duchu szkoły soto. Japońscy mnisi z soto czczą go jako swojego głównego ojca duchowego. Obecnie zen jest najbardziej popularny i rozwijany właśnie w Japonii, natomiast w Chinach uległ on niemal zupełnemu zanikowi.
Artystyczne przejawy zen
Słowo "zen" oznacza jednocześnie stan najwyższego oświecenia jak i samą "niewypowiedzaną" naturę rzeczywistości. Ze względu na to, że nie da się bezpośrednio w słowach przekazać prawdziwej natury zen, gdyż z definicji umyka ona rozumowemu poznaniu, wielu mistrzów przekazuje ją poprzez paradoksalne pytania i przypowieści, zwane koanami (kong-an). Najbardziej znanym przejawem zen w sztuce jest oparta na paradoksach i nieoczekiwanych skojarzeniach poezja krótkich form haiku. Również niektóre rodzaje malarstwa, muzyki i teatru japońskiego, takie jak na przykład teatr kabuki są przeniknięte głęboko duchem zen. Słynne są też ogrody zen, z których najciekawsze znajdują się w Kyoto.
Artysta działający w duchu zen traktuje akt tworzenia jako rodzaj medytacji. Ma go ona przybliżyć do oświecenia, a zawarte w niej okruchy zen mogą potencjalnie natchnąć kogoś innego do wejścia na tą ścieżkę. W przypadku osób już zaangażowanych w praktyki medytacyjne okruchy takie mogą zadziałać jak katalizator, przyspieszający osiągnięcie oświecenia.
Charakterystycznymi cechami estetyki zen są: maksymalna prostota, surowość i klarowność formy, oraz "gra z umysłem i postrzeganiem" oparta na paradoksalnych, przypadkowych skojarzeniach i podświadomie odbieranych impresjach.
Praktyki medytacyjne
W odróżnieniu od klasycznego buddyzmu mahajany, zen uważa, że każdy może osiągnąć oświecenie o ile tylko dostatecznie popracuje nad swoim umysłem. Uwarunkowania wynikające z niedobrej karmy można wymazać długotrwałymi praktykami medytacyjnymi. Medytacje te stanowią najważniejszy sposób aktywnego uczestnictwa w tej religii. Są one nazywane zazen - czyli drogą osiągnięcia pełni zen. Składają się one z kilku elementów:
Liczenie oddechów. Pozwala to początkującym na uspokojenie umysłu.
Praktyka shikantaza ("tylko siedzienie"), czyli praktyka długotrwałego pozostawania w stanie czystej medytacji. W trakcie shikantaza siedzi się z umysłem absolutnie oczyszczonym z wszelkich myśli i wyobrażeń, ale jednocześnie w pełni aktywnym i świadomym świata zewnętrznego. W stanie tym umysł ma jednocześnie rejestrować wszystkie dochodzące bodźce i być całkowicie wolnym od wszelkiej refleksji. "Powinno się słyszeć odgłos spadającego piórka i jednocześnie nie dać się rozproszyć nawet wystrzałem armatnim". Shikantaza jest charakterystyczne przede wszystkim dla szkoły zen soto.
Pozostawanie w stałym kontakcie ze swoim mistrzem, który udziela wskazówek na spotkaniu zwanym dokusan i w odopowiednim momencie daje adeptowi jego koan - czyli opowieść lub krótkie pytanie, na które nie ma racjonalnej odpowiedzi, np. : "Kim byłeś przed swoimi narodzinami ?", albo: "Jaki dźwięk powstaje na skutek klaskania jedną ręką ?". W koan należy się wczuć całą swoją istotą. Znalezienie poprawnej (lecz bynajmniej nie racjonalnej) odpowiedzi na swój koan jest widomym znakiem osiągnięcia kensho, pierwszego kontaktu z oświeceniem. Koany są używane przede wszystkim przez mistrzów szkoły rindzai, gdzie są praktycznymi i usystematyzowanymi według skali trudności probierzami głebi rozumienia ucznia. Są również używane w szkole soto, lecz nie są centrum praktyki.
Po osiągnięciu pierwszego, krótkiego wglądu kensho następuje pogłębianie kontaktu z zen poprzez systematyczne kontynuowanie praktyki. Zdarzają się wówczas kolejne doswiadczenia kensho. W pewnym momencie praktyki oświecenie "wybucha" z podświadomości dając trwały pozytywny efekt satori.
Efekty medytacji zen były badane przez neurologów. Ustalono, iż osoby ćwiczące długo zen wykazują różnice w częstotliwości fal mózgowych pomiędzy przednimi a tylnymi rejonami mózgu. Zanika także habituacja. (Patrz: Zimbardo "Psychologia i życie"). Ten ostatni efekt oznacza, iż każde zdarzenie w świecie zewnętrznym, choćby najlżejszy odgłos, odbierane jest przez świadomość. Efekt ten w zen nazywany jest ciągłą świadomością. Szczegółowe psychologiczne i fizjologiczne efekty medytacji opisane są w artykule "Medytacja".