Energia jądrowa


Energia jądrowa

0x01 graphic

Energia jądrowa niesie ze sobą dwa podstawowe rodzaje zagrożeń: ryzyko wypadku w samej elektrowni oraz niebezpieczeństwa związane z gospodarką opadami.
Pierwsze stało się rzeczywistością od chwili wypadków w Tharee Miles Island w Stanach Zjednoczonych 28 marca 1978 roku i w Czarnobylu na Ukrainie 26 kwietnia 1986 roku.

Inną postacią ryzyka nuklearnego jest zagospodarowanie odpadów. Pierwszym z nich jest woda używana jako czynnik chłodzący reaktor. Druga grupa odpadów to substancje radioaktywne.
0x08 graphic
Odpady podlegają międzynarodowej wymianie albo celu dalszej przeróbki w wyspecjalizowanych zakładach, albo ich składowania i grzebania

Efekt cieplarniany

0x01 graphic

Blisko 30% docierającego do Ziemi promieniowania słonecznego odbija się od atmosfery i powierzchni naszej planety, od chmur; pozostała część zatrzymywana przez Ziemię, jest następnie wypromieniowana w otaczającą przestrzeń w postaci promieniowania podczerwonego. Otóż w trakcie tej wymiany: Słońce - Ziemia - przestrzeń kosmiczna, niektóre gazy zachowując się jak szyba, umożliwiają przejście światłu słonecznemu, zatrzymują natomiast podczerwień. Jest to efekt cieplarniany. W cieplarni promienie Słońca, padając przez szyby, ogrzewają rośliny, które z kolei wypromieniowują ciepło pozostające w znacznej części we wnętrzu szklarni. Gdyby nie to zjawisko, temperatura powierzchni Ziemi wynosiłaby minus 18oC. Zaburzeniem jest więc nie zjawisko jako takie, lecz jego nasilenie się w wyniku działalności człowieka.

0x08 graphic
Od początku rewolucji przemysłowej w ziemskiej atmosferze wzrosła znacznie zawartość gazów powodujących efekt cieplarniany (GEC); otóż - im więcej tych gazów, tym silniej zatrzymywana jest energia, która powinna zostać wyemitowana w postaci promieniowania podczerwonego i tym silniejsze jest nagrzanie powierzchni planety.

Obecnie ocieplanie się klimatu naszego globu jest więc wynikiem rosnącej ilości pary wodnej w atmosferze oraz takich gazów, jak: dwutlenek węgla (CO2), metan (CH4), freony (CFC), podtlenek azotu (N2O) i ozon (O3) troposferyczny. Coraz lepiej poznajemy dziedziny działalności człowieka, w których wyniku te gazy powstają. Ok. 20% CO2 pochodzi z karczowania lasów a 80% ze spalania paliw kopalnych (tzn. według malejącej szkodliwości, węgla, ropy naftowej, i gazu). CH4, podobnie jak N20, jest produkowany głównie przez rolnictwo. Metan pochodzi w zasadzie z uprawy ryżu i hodowli (fermentacja karmy roślinnej w układzie trawiennym zwierząt hodowlanych - bydła i trzody); N2O - ze spalania biomasy i wysiewu nawozów na grunty uprawne. CFC (freony), jedyne całkowicie sztuczne GEC, używane są jako rozpuszczalniki, substancje pianotwórcze i nośniki w ciśnieniowych opakowaniach aerozolowych, wreszcie - jako ciecze chłodnicze; ich emisja została jednak niewątpliwie ograniczona od momentu podpisania protokołu montrealskiego. W końcu - wzrost ilości O3 jest rezultatem procesów fotochemicznych

Gdyby emisja gazów cieplarnianych rosła nadal w tym samym tempie, w następnym stuleciu temperatura globu wzrastałaby o 0.3oC w ciągu dziesięciu lat. Rezultatem byłby jej wzrost o 3oC przed końcem XXI wieku. Margines niepewności jest bardzo duży, ponieważ przewidywanie poziomu emisji poszczególnych gazów cieplarnianych jest przybliżone, a przewidywanie zmian klimatu - ryzykowne. Jaka jest dokładnie rola chmur, oceanu czy dwutlenku węgla? Według Ichtiaque'a Rasoola, kierownika badań nad zmianami klimatycznymi NASA, "chmury na dużych wysokościach mają tendencję do zaostrzania efektu cieplarnianego, podczas gdy chmury niskie, odbijające w przestrzeń część promieniowania słonecznego, działają w odwrotnym kierunku". Na 7 mld t związanego chemicznie węgla, wyrzucanego co roku w atmosferę w wyniku działalności człowieka, połowa pochłaniana jest przez ocean, ten "planetarny śmietnik CO2". Istnieją wreszcie wątpliwości co do wpływu dwutlenku węgla na środowisko wodne: wraz z wywołanym przezeń wzrostem temperatury, jego rozpuszczalność w wodach oceanów maleje, ale równocześnie następuje wzrost roślin. Na koniec, według Harouna Tazieffa, wzrost zawartości CO2 w atmosferze (od ok. 0,025% sto lat temu do ok. 0,03% obecnie) jest wprawdzie oczywisty, nie ma jednak znaczącego wpływu na klimat.

Skutki ogrzewania się Ziemi0x01 graphic

Jedno jest pewne: mnożą się anomalie klimatyczne. Sahel przeżył w latach 1973-1983 wielką suszę. W Indonezji i Australii znaczne szkody wywołało lato 1982. W Stanach Zjednoczonych czy Chinach lato 1988 było niezwykle upalne. Cyklony "Gilbert" w 1988 i "Hugo" w 1989 r. należały do najbardziej gwałtownych, a pięć kolejnych najcieplejszych sezonów letnich wystąpiło w latach osiemdziesiątych. Wygląda więc na to, że rysuje się tendencja do ocieplania całej planety, wraz z towarzyszącym temu zjawisku korowodem plag: suszy, pustynnienia, powodzi, cyklonów, a wraz z nimi - głodu, zmiany warunków życia i działalności gospodarczej, przemieszczania się całych populacji, wzrostu napięć międzynarodowych... Na razie jednak susza pozostaje zjawiskiem lokalnym, a przewidywania meteorologiczne są jeszcze mało precyzyjne.


Zanik warstwy ozonowej

0x01 graphic

Ozon stratosferyczny, cząsteczka utworzona przez trzy atomy tlenu (03), znajduje się na wysokości 15-40 km Zmniejszenie jego ilości, stwierdzone w latach siedemdziesiątych, jest szczególnie wyraźne na biegunach, gdzie przyjmuje postać "dziury".0x08 graphic
Zaobserwowano ją najpierw na biegunie południowym, gdzie powstała w wyniku zubożenia o 50% warstwy ozonu w okresie między r. 1979 a 1988. Pomiary przeprowadzone niedawno na biegunie północnym wskazują, że w tym samym czasie w obszarze między 30 a 64 stopniem szerokości geograficznej północnej spadek ilości ozonu wyniósł od 3,5-5%. Rozprzestrzenianie się zjawiska jest niepokojące. O ile dotychczas niszczenie warstwy ozonowej dotyczyło przede wszystkim nie zamieszkałych obszarów bieguna południowego, o tyle teraz zaczyna ono zagrażać terenom silnie zaludnionej Północy: północno-wschodniej Ameryce, Europie zachodniej, gęsto zaludnionym terenom Chin.

Program European Arctic Stratospheric Ozone Experiment, realizowany w okresie od listopada 1991 r. do marca 1992 r., wykorzystał wszelkie najnowocześniejsze techniki: obserwacje z powierzchni Ziemi i z satelitów, wysyłanie balonów-sond, przyrządy pomiarowe na pokładach samolotów czy rakiety docierające bezpośrednio do warstwy ozonowej. Pomiary nie są łatwe, dziura tworzy się bowiem cyklicznie, mniej więej we wrześniu-październiku; ta jej szczególna właściwość powodowała że przez długi czas naukowcy przypisywali zjawisku charakter naturalny. Analiza zgromadzonych danych daje jednak odpowiedź jednoznaczną: głównymi czynnikami powodującymi zmniejszenie warstwy ozonowej są freony (CFC), a w mniejszym stopniu inne gazy, takie jak metan czy tlenki azotu. Freony są gazami otrzymywanymi sztucznie; wchodzą one w skład aerozoli i cieczy chłodniczych. Źródłem powstania "dziury" jest więc działalność przemysłowa człowieka.

Ten antropogeniczny efekt jest tym bardziej niepokojący, że mogą go pogłębiać czynniki naturalne. Na zmniejszenie grubości warstwy ozonowej wpłynęły też wybuchy niektórych wulkanów. Podejrzenia, że między obydwoma zjawiskami istnieje korelacja, nasunął wybuch wulkanu El Chichon w Meksyku w 1982 r. Erupcja Pinatubo na Filipinach w 1991 r. dwukrotnie potężniejsza, jeżeli chodzi o ilość wyrzuconych związków siarki, potwierdza tę hipotezę.

Niszczenie ozonu jest groźne, jego warstwa jest bowiem rodzajem naturalnej tarczy, chroniącej życie na Ziemi przed ogromnie niebezpiecznym promieniowaniem nadfioletowym UV C (o długości fali poniżej 280 nm.), a częściowo także przed UV B (280-320 nm.). Likwidacja tego ekranu zagraża ludzkiemu zdrowiu. Według raportu ONZ z listopada 1991 r. spadek zawartości ozonu w atmosferze o 10% pociąga za sobą wzrost liczby przypadków raka o 26%, co oznacza 300 tys. nowych zachorowań na całym świecie. Według ustaleń Agencji do Spraw Ochrony Środowiska wzrost ten rozkłada się następująco: o 10% więcej czerniaków złośliwych i o 50% więcej przypadków raka skóry, który wprawdzie nie zabija, ale oszpeca. Tak na przykład w Australii stwierdzono, w ciągu ostatniego dziesięciolecia, wzrost liczby zachorowań na raka skóry pochodzenia słonecznego o 5%. Ustalono że zmniejszenie warstwy ozonu chroniącej przed promieniowaniem UV B, które powoduje obniżenie odporności organizmu, wywołuje wiele uszkodzeń wzroku: zaćmę (zachorowalność rośnie z 1,6 do 1,75 mln przy dziesięcioprocentowym spadku zawartości ozonu), nadwzroczność lub nawet ślepotę. Wprost pod dziurą ozonową znad Antarktydy w okolicach Punta Arenas, pasterze przez cały rok noszą kapelusze i ciemne okulary; wiele ich owiec oślepło.

Spadek ilości ozonu zaburza także łańcuch pokarmowy i zmniejsza produkcję rolną: zwiększona ekspozycja kukurydzy, zboża czy ryżu na promieniowanie UV obniża zarówno jakość, jak i obfitość zbiorów. Ubytek ozonu może wreszcie powodować nasilenie wielu niekorzystnych zmian klimatycznych: wzrost ilości nadfioletu docierającego do Ziemi może m.in. wpływać na nasilenie efektu cieplarnianego.


Zanik warstwy ozonowej

0x01 graphic

Ozon stratosferyczny, cząsteczka utworzona przez trzy atomy tlenu (03), znajduje się na wysokości 15-40 km Zmniejszenie jego ilości, stwierdzone w latach siedemdziesiątych, jest szczególnie wyraźne na biegunach, gdzie przyjmuje postać "dziury".0x08 graphic
Zaobserwowano ją najpierw na biegunie południowym, gdzie powstała w wyniku zubożenia o 50% warstwy ozonu w okresie między r. 1979 a 1988. Pomiary przeprowadzone niedawno na biegunie północnym wskazują, że w tym samym czasie w obszarze między 30 a 64 stopniem szerokości geograficznej północnej spadek ilości ozonu wyniósł od 3,5-5%. Rozprzestrzenianie się zjawiska jest niepokojące. O ile dotychczas niszczenie warstwy ozonowej dotyczyło przede wszystkim nie zamieszkałych obszarów bieguna południowego, o tyle teraz zaczyna ono zagrażać terenom silnie zaludnionej Północy: północno-wschodniej Ameryce, Europie zachodniej, gęsto zaludnionym terenom Chin.

Program European Arctic Stratospheric Ozone Experiment, realizowany w okresie od listopada 1991 r. do marca 1992 r., wykorzystał wszelkie najnowocześniejsze techniki: obserwacje z powierzchni Ziemi i z satelitów, wysyłanie balonów-sond, przyrządy pomiarowe na pokładach samolotów czy rakiety docierające bezpośrednio do warstwy ozonowej. Pomiary nie są łatwe, dziura tworzy się bowiem cyklicznie, mniej więej we wrześniu-październiku; ta jej szczególna właściwość powodowała że przez długi czas naukowcy przypisywali zjawisku charakter naturalny. Analiza zgromadzonych danych daje jednak odpowiedź jednoznaczną: głównymi czynnikami powodującymi zmniejszenie warstwy ozonowej są freony (CFC), a w mniejszym stopniu inne gazy, takie jak metan czy tlenki azotu. Freony są gazami otrzymywanymi sztucznie; wchodzą one w skład aerozoli i cieczy chłodniczych. Źródłem powstania "dziury" jest więc działalność przemysłowa człowieka.

Ten antropogeniczny efekt jest tym bardziej niepokojący, że mogą go pogłębiać czynniki naturalne. Na zmniejszenie grubości warstwy ozonowej wpłynęły też wybuchy niektórych wulkanów. Podejrzenia, że między obydwoma zjawiskami istnieje korelacja, nasunął wybuch wulkanu El Chichon w Meksyku w 1982 r. Erupcja Pinatubo na Filipinach w 1991 r. dwukrotnie potężniejsza, jeżeli chodzi o ilość wyrzuconych związków siarki, potwierdza tę hipotezę.

Niszczenie ozonu jest groźne, jego warstwa jest bowiem rodzajem naturalnej tarczy, chroniącej życie na Ziemi przed ogromnie niebezpiecznym promieniowaniem nadfioletowym UV C (o długości fali poniżej 280 nm.), a częściowo także przed UV B (280-320 nm.). Likwidacja tego ekranu zagraża ludzkiemu zdrowiu. Według raportu ONZ z listopada 1991 r. spadek zawartości ozonu w atmosferze o 10% pociąga za sobą wzrost liczby przypadków raka o 26%, co oznacza 300 tys. nowych zachorowań na całym świecie. Według ustaleń Agencji do Spraw Ochrony Środowiska wzrost ten rozkłada się następująco: o 10% więcej czerniaków złośliwych i o 50% więcej przypadków raka skóry, który wprawdzie nie zabija, ale oszpeca. Tak na przykład w Australii stwierdzono, w ciągu ostatniego dziesięciolecia, wzrost liczby zachorowań na raka skóry pochodzenia słonecznego o 5%. Ustalono że zmniejszenie warstwy ozonu chroniącej przed promieniowaniem UV B, które powoduje obniżenie odporności organizmu, wywołuje wiele uszkodzeń wzroku: zaćmę (zachorowalność rośnie z 1,6 do 1,75 mln przy dziesięcioprocentowym spadku zawartości ozonu), nadwzroczność lub nawet ślepotę. Wprost pod dziurą ozonową znad Antarktydy w okolicach Punta Arenas, pasterze przez cały rok noszą kapelusze i ciemne okulary; wiele ich owiec oślepło.

Spadek ilości ozonu zaburza także łańcuch pokarmowy i zmniejsza produkcję rolną: zwiększona ekspozycja kukurydzy, zboża czy ryżu na promieniowanie UV obniża zarówno jakość, jak i obfitość zbiorów. Ubytek ozonu może wreszcie powodować nasilenie wielu niekorzystnych zmian klimatycznych: wzrost ilości nadfioletu docierającego do Ziemi może m.in. wpływać na nasilenie efektu cieplarnianego.


Kwaśne deszcze

0x01 graphic

Źródłem kwaśnych deszczów, zagrażających zarówno lasom jak i zabytkom, jest zanieczyszczenie atmosfery. Te żrące opady są rezultatem reakcji z udziałem lotnych węglowodorów, dwutlenku siarki, tlenków azotu emitowanych przez przemysł, elektrownie cieplne, transport i rolnictwo. Woda zawarta w chmurach, przepływających ponad fabrykami, nasyca się wyrzucanymi w powietrze substancjami chemicznymi. dalsze reakcje prowadzą do powstania kwasów: z dwutlenku siarki (SO2) powstaje ostatecznie kwas siarkowy (H2SO4), z tlenków azotu - kwas azotowy (HNO3). Szkodliwe substancje wędrują z wiatrem w postaci zawiesiny i opadając z cząsteczkami wody na ziemię uszkadzają wiele ekosystemów. Gleby - zwłaszcza pozbawione wapnia z przyczyn naturalnych, jak w Kanadzie czy Skandynawii, gdzie warstwa ziemi spoczywa na granitowym trzonie - stają się niezdatne do uprawy. W wyjałowionych jeziorach giną ryby. A przede wszystkim - ginie las.

0x01 graphic

Mechanizm wpływu kwaśnych opadów na niszczenie lasów strefy umiarkowanej jest jeszcze mało znany. Prawdopodobnie opłukiwanie drzew kwaśnymi roztworami pozbawia je wapnia i magnezu, co w niektórych przypadkach powoduje żółknięcie liści, w innych - opadanie igieł. Ponadto woda o kwaśnym odczynie rozpuszcza zawarte w glebie sole glinu, tworzące skały osadowe w rodzaju gliny, a uwolniony w tych procesach glin zatruwa korzenie. Świadomość skali zniszczeń pojawiła się w latach siedemdziesiątych, gdy dotknęły one wiele krajów od Europy po Amerykę Północną. W Niemczech gdzie pierwsze oznaki wystąpiły w Czarnym Lesie i w Bawarskim Parku Narodowym, syndrom nazwany został Waldsterben (śmierć lasu), a Zieloni zareagowali szeroką ofensywą przeciw przemysłowcom trucicielom. We Francji, dysponującą największą powierzchnią zalesioną w Europie, szkody są relatywnie mniejsze. lasy francuskie są głównie liściaste (dęby i buki) i rosną poniżej 700 m n.p.m.

Powstawanie kwaśnych deszczy
0x01 graphic

Kwaśne deszcze nie są przypuszczalnie jedyną przyczyną ginięcia drzew, ale zapobieganie im wymaga rozwiązań w skali międzynarodowej, ponieważ są często skutkiem zanieczyszczeń pochodzących z krajów sąsiednich. Lepiej jak Francja być wystawionym na wiatry wiejące w przeważającej mierze znad Atlantyku niż na pochodzące z Polski czy WNP, których ciężki przemysł emituje znaczne ilości dwutlenku siarki. W Szwecji narażonej na działanie dymów z Wielkiej Brytanii, Polski i Niemiec (zwłaszcza z dawnej NRD o przestarzałym przemyśle) uszkodzonych i zniszczonych jest prawie 61% powierzchni leśnych. Nie lepiej usytuowana jest Norwegia.

Na międzynarodową solidarność w tej dziedzinie nie bardzo można liczć. Ani Wielka Brytania, ani Stany Zjednoczone nie podpisały protokołu konferencji helsińskiej z 1984 r., którego celem było ograniczenie emisji dwutlenku siarki. wielka brytania, której przemysł - często przestarzały - jest drugim co do wielkości producentem toksycznych gazów, znajduje się w parze dominujących wiatrów zachodnich. Uwalniają ją one od 2/3 zanieczyszczeń (jedynie 36% powierzchni leśnych jest zagrożonych); podobnie uprzywilejowane są Stany Zjednoczone ze względu na wiatry "eksportujące" ich kwaśne deszcze ku kanadyjskim równinom, Atlantykowi i słabo zaludnionym Górom Skalistym

Perspektywy poprawy pozostają więc niepewne. O ile ilość dwutlenku siarki maleje wraz ze zmniejszeniem zużycia węgla i produktów ropopochodnych przez przemysł, o tyle zanieczyszczanie tlenkami azotu stale rośnie ze względu na nasilający się ruch samochodowy. Kolejnym źródłem niepokoju jest wreszcie produkcja szkodliwych gazów w krajach ubogich.


Niszczenie lasów

0x01 graphic

Lasy Ameryki Północnej i Europy są poważnie zagrożone: coraz silniejsze są naciski na ich karczowanie pod zabudowę miejską, przemysłową czy handlową. Nieustannie rozwija się komunikacja. Przemysłowa eksploatacja drewna prowadzi do wylesienia znacznych obszarów. Kwaśne deszcze powodują, że las ginie.

0x01 graphic

0x01 graphic

0x01 graphic

Prawdziwym wyzwaniem dla wspólnoty międzynarodowej jest jednak los lasów tropikalnych. tracą one 100 tys. km2 rocznie, co jest tempem co najmniej niepokojącym, zwłaszcza wobec obserwowanej tendencji wzrostowej. Składa się na to wiele najróżniejszych czynników: eksploatacja drewna tropikalnego dla celów przemysłowych w odpowiedzi na wzrastające zapotrzebowanie na międzynarodowym rynku, nadmierna eksploatacja drewna opałowego, nadmierny wypas w skali lokalnej... Konsekwencje dla środowiska i ekonomii krajów, których zjawisko dotyczy, są katastrofalne: erozja gleby, nieużyteczne zapory wodne, obniżenie urodzajności gruntów, utrata pokrywy bogatej w składniki odżywcze, wyniszczanie przez kłusowników gatunków chronionych, obniżenie dochodów z upraw roślin jadalnych... Ale skutki są równie fatalne dla całej planety: utrata dziedzictwa genetycznego, zanik całych grup etnicznych i, co ma jeszcze większe znaczenie, przyspieszenie procesu zmian klimatycznych. Lasy tropikalne biorą udział w cyrkulacji węgla w biosferze. Są rezerwuarem węgla (ich niszczenie zwiększa więc ilość CO 2 w atmosferze, nasilając efekt cieplarniany), a zarazem - regulatorem bilansu termicznego i wodnego. Ich zniknięcie może więc zmienić wiele parametrów klimatu: stopień odbijania promieniowania przez glebę, transpirację i parowanie, system wodny oraz częstość i intensywność opadów.

0x08 graphic
Na pierwszym miejscu wśród skazanych na zagładę lasów tropikalnych znalazła się Amazonia. Od chwili, gdy w roku 1946 prezydent Brazylii Vargas rzucił hasło nowej "wewnętrznej konkwisty", pozostawione przez kolonizatorów pogorzeliska pożerają kraj. Las utracił stopniowo miliony hektarów, zamienionych na plantację roślin przemysłowych (kakao, trzcina cukrowa, soja, kawa...) i na pastwiska. Budowa autostrady trans amazońskiej o długości 4918 km dokończyła dzieła zniszczenia, które w latach osiemdziesiątych przyspieszył rozwój nowych pionierskich terenów w brazylijskich stanach Rondonia i Para.

Lasy Afryki, np. Madagaskaru, płacą również swój haracz. Jak wszędzie, najbardziej zmaltretowane przez "gospodarkę leśną" zostały tereny najłatwiej dostępne, tzn. lasy zachodniego wybrzeża Afryki: Wybrzeża Kości Słoniowe, Kamerunu, Ghany, Gwinei, Nigerii, Beninu. Ogólnie, jak we wszystkich krajach ubogich, niebagatelną rolę odgrywa problem drewna opałowego. Na Haiti, w Bangladeszu, Indiach czy Indonezji, a w większym jeszcze stopniu - w Afryce, drewno jest głównym źródłem energii w gospodarstwach domowych, niezbędnym do przygotowywania posiłków. Ale na skutek pustynnienia drewno stało się rzadkością. Gdy znika las ugotowanie obiadu zaczyna być kosztowne. W ten sposób zmiany w środowisku obciążają i tak już skąpy budżet domowy (koszt opału może wynosić do 40% tego budżetu, poszukiwanie drewna może zająć rodzinie do 300 h rocznie). Na dodatek w tych samych regionach prymitywne techniki rolnicze, takie jak gospodarka żarowa, wyjaławiają glebę.

Procent zalesienia województw w Polsce 0x01 graphic

Azja, ostatni poważny ośrodek wylesienia. Handlowa eksploatacja drewna jest tu szczególnie intensywna. Według raportu Programu ONZ ds. Rozwoju, przy obecnym tempie eksploatacji Kambodża, na przykład, wyeksportowała w 1992 r. około 1,2 mln m3 drewna. Jest to pięć razy więcej niż wynosi ilość dopuszczalna z punktu widzenia zachowania jej ekosystemu. Nic dziwnego, że mnożą się katastrofy naturalne - następstwa zagłady lasów; środkowa Kambodża padła w sierpniu i wrześniu 1991 r. ofiarą wyjątkowo gwałtownych powodzi.
Zasoby energii

0x01 graphic

Od początku rewolucji przemysłowej ludzkość zużywa coraz więcej energii. Koniec ery taniej ropy naftowej spowodował uświadomienie sobie konieczności redukcji konsumpcji energii a opinia publiczna zaalarmowana została informacjami o ograniczonych zasobach paliw kopalnych: przy obecnym tempie eksploatacji znane i dostępne zapasy ropy naftowej wystarczą na około 40 lat, gazu - na 70 lat wreszcie węgla na prawie 250 lat.

Zmniejszanie zużycia paliw przyjęło wówczas rożne formy, zarówno w budownictwie mieszkaniowym, w zakresie środków transportu oraz w przemyśle. Wszystkie wysiłki zmniejszyły skalę rabunku potencjału energetycznego planety.

0x08 graphic
Rozwiązań w zmniejszeniu zużycia paliw trzeba szukać kierując się troską o lepsze wykorzystanie energii i odwołując się do rezerw odnawialnych (energia hydroelektryczna, słoneczna, energia wiatru, energia geotermiczna, oceany i biomasa).


Skażenia powodowane przez energię

0x01 graphic

Eksplozja energetyczna zakłóca pod wieloma względami stan równowagi w skali światowej. Przede wszystkim naraża na niebezpieczeństwo całą planetę. Zagrożenie jest globalne, ponieważ ogrzewanie się Ziemi wynika z nasilenia się efektu cieplarnianego wywołanego wydzielanym przy spalaniu dwutlenkiem węgla.

Rodzaje zagrożeń zależą od rodzaju źródła energii. Cywililizacja węgla pociągnęła za sobą cały łańcuch ofiar: tysiące wypadków śmiertelnych, liczne choroby, tysiące czarnych miast. Spalanie węgla jest tym źródłem energii które produkuje najwięcej CO2.

Zniszczenia powstałe na skutek powtarzających się katastrof przy transporcie ropy naftowej mogły by doprowadzić do zniszczenia morskiego ekosystemu. Ropa naftowa jest przede wszystkim źródłem skażenia chemicznego, powstającego przy normalnym spalaniu produktów naftowych.

Energia jest przyczyną sieci uzależnień: zależność ekonomii krajów uprzemysłowionych od Bliskiego Wschodu, który wraz ze swoimi zasobami ropy mógłby w roku 2040 znaleźć się w sytuacji nieomal monopolisty, nie jest bez związku z wojną w Zatoce Perskiej.
Reorientacja ku innym źródłom energii może wytworzyć nowe zależności (np. wielkie złoża gazu ziemnego ma Syberia, Bliski Wschód, płn. Afryka, mało stabilne ekonomiczne i słabo zbadane obszary płd.-wsch. Azji).
Napięcia trwają więc bez końca tym bardziej, że gdy tylko kraje uprzemysłowione lepiej opanują eksplozję energetyczną, wystąpi ona z wielką siłą w krajach trzeciego świata.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
ENERGIA JĄDROWA
test z fizyki, Energetyka AGH, semestr 6, VI Semestr, Energia Jądrowa, EGZAMIN, EJ
Energia jądrowa, fizyka+astronomia +energetyka+ochrona środowiska
12.5. Energia jądrowa [v1.2], dodatek A5
Energia Jądrowa ZESTAW 3 ROZWIĄZANIA (2)
Energia jądrowa i sposoby jej wykorzystania, Fizyka Liceum, różne
39 Budowa jądra atomowego Energia jądrowa Reakcje jądrowe Reaktory jądrowe 2
39 Budowa jądra atomowego Energia jądrowa Reakcje jądrowe Reaktory jądrowe
Energia jądrowa 2
Wady energii jądrowej
zakres fizyka min, Energia jądrowa, wykłady
ściąga - energia jądrowa, fizyka, liceum
Energia Jądrowa, Prezentacje Multimedialne, Liceum, Prace pisemne
energia jądrowa za i przeciw1
Energia Jądrowa, ZESTAW 5
Pokojowe wykorzystanie energii jądrowej, Opracowania do matury
energia jadrowa, Studia, chemia jądrowa
Energia Jądrowa
12 5 Energia jądrowa [v1 2] dodatek A5id 13405

więcej podobnych podstron