MICHALKIEWICZ CHICHOTY GOMBROWICZA (2)


Chichoty Gombrowicza - artykuł Stanisława Michalkiewicza Wysłane niedziela, 9, maja 2004

Jak wiadomo, obchodzimy akurat Rok Gombrowiczowski. Dostrzegam w tym znak czasu, bo któż inny mógłby lepiej patronować rokowi, w którym Polska, na własne życzenie, traci suwerenność państwową, a odbywa się to w podniosłej, nawet patetycznej atmosferze, tworzonej wspólnym wysiłkiem "wierzących i niewierzących"? Przynosi to naturalnie niezamierzony efekt komiczny, bo większość polityków i tzw. autorytetów stara się nie zauważyć tego słonia w menażerii, ale nie tylko dlatego. Gombrowicz, skoro już został wywołany do tablicy, najwyraźniej postawił włączyć się z zaświatów do tej celebry i to włączyć się po swojemu, a więc tak, by z wszystkich, pragnących utrzymać solenną formę uczestników, zrobić durniów. Jakże inaczej wyjaśnić przyczynę, dla której Prawo i Sprawiedliwość umieściło w swojej deklaracji inaugurującej kampanię wyborczą do Parlamentu Europejskiego passus, że posłowie PiS będą w tym Parlamencie dbali o polskie interesy, nawiązując w tym do działalności polskich kół poselskich "w parlamentach krajów zaborczych"? Już mniejsza o to, na ile skojarzenie Parlamentu Europejskiego z parlamentami "krajów zaborczych" jest uzasadnione merytorycznie, bo ważniejsze, że pozwala zajrzeć do podświadomości autorów deklaracji. Taka freudowska pomyłka byłaby zabawna w każdym przypadku, a cóż dopiero w przypadku ugrupowania, które przed referendum zachęcało do Anschlussu? Czyż nie słychać tu chichotu Gombrowicza?
Z kolei pan red. Adam Michnik, który nadszarpnął sobie reputację autorytetu moralnego po aferze z Lwem Rywinem, najwyraźniej postanowił wykurować się moralnie. W tym celu skierował się do JE abpa Józefa Życińskiego, by podyskutować o Gombrowiczu. Dyskurs odbywał się w siedzibie metropolity lubelskiego, co również pana red. Michnika, a nawet pana red. Lizuta, który miał rozkaz notować każde słowo i żadnego nie uronić, stawiało in odore sanctitatis. Mądrość etapu wymaga, by na razie zapomnieć o "ajatollachach", którzy na przekór lewicy laickiej marzą o zainstalowaniu w Polsce "państwa wyznaniowego". Jest bowiem nadzieja, że pławiąc się in odore sanctitatis, można pozbyć się szankrów moralnych, a przynajmniej tak je zaleczyć, by nie rzucały się w oczy. Podobna nadzieja ożywia gruźlików odwiedzających alpejskie sanatoria w Szwajcarii. Więc z jednej strony pan red. Michnik, a z drugiej JE abp Życiński dyskutowali o Gombrowiczu, w szczególności zaś o formie. Gombrowicz musiał mieć z tego wiele uciechy, bo pan red. Michnik, od co najmniej 20 lat celuje w formę Autorytetu Moralnego, a być może nawet Odkupiciela Narodu Polskiego, no a Jego Ekscelencja również jest w znacznym stopniu zdeterminowany formą swego stanu i towarzyszącymi jej akcesoriami, w rodzaju infuły czy pastorału. Wydaje mi się, że nie tylko musiał gdzieś z zaświatów chichotać, przyglądając się temu pojedynkowi na solenne miny: red. Michnik świadczył arcybiskupowi, arcybiskup w rewanżu świadczył red. Michnikowi, no a red. Lizut wszystko spisał ("zaraz zawołam Wylizucha; wy mówcie, a on będzie słuchał"), a potem ogłosił w "Gazecie Wyborczej" pod tytułem "Przekroczyć formę", żeby ani jedno słowo nie zostało uronione.
Reakcja Gombrowicza była natychmiastowa. Oto równolegle w "Rzeczpospolitej" JE opublikował felieton z cyklu "Zamyślenia", zatytułowany "Synowie lęku na tropie wroga", a poświęcony krytyce tych wszystkich, którzy poprawiają sobie samopoczucie, walcząc z urojonymi przeciwnikami, jak np. masoni czy spisek żydowski. Żadnych masonów ani też spisków, ma się rozumieć, nie ma; są to tylko "głębokie stany lękowe", w jakie popadają ludzie nie mogący dotrzymać kroku "szybkim przemianom kulturowym". Przypadkiem (a czy w ogóle są przypadki?) felieton Jego Ekscelencji został wydrukowany obok "raportu" poświęconego Wojskowym Służbom Informacyjnym, oskarżanym o to, że przy pomocy swojej agentury przeżarły całą strukturę naszej młodej demokracji. W towarzystwie tych rewelacji twierdzenia Ekscelencji, że to są tylko jakieś "głębokie stany lękowe" wyglądały szalenie naiwnie. Ekscelencja nie pisał, co prawda, o agentach wojskowego wywiadu, a jedynie o masonach, których przedstawił jako nieszkodliwe grono starszych panów lękających się proboszcza, których nie tylko nie trzeba się lękać, ale z którymi nawet można by, a właściwie nawet trzeba by - się zaprzyjaźnić. Co prawda w tej sytuacji nie bardzo wiadomo, dlaczego kardynał Ratzinger potwierdził w 1983 r. karę ekskomuniki dla członków lóż masońskich, którzy nie mogą nawet otrzymać rozgrzeszenia. Co takiego złego robią ci masoni, że ten książę Kościoła tak ich prześladuje? Czyżby i on cierpiał na "głębokie stany lękowe"? W takim razie czas położyć kres tym chorobliwym restrykcjom, nawiązać z masonami "dialog" i tak dalej. Wypracowanie jakiejś synkretycznej formuły katolicko-masońskiej byłoby z pewnością godne Gombrowicza i bez dwóch zdań zrobiłoby furorę podczas Festiwalu Gombrowiczowskiego, który odbędzie się w Lublinie wkrótce po Kongresie Kultury Chrześcijańskiej. Gdyby jeszcze włączył się do tego pan red. Michnik, to nie tylko zatarłby nieprzyjemne wrażenie wywołane aferą z Rywinem, ale i sama idea zyskałaby należyty rozgłos. To z kolei pozwoliłoby Polsce wnieść swój oryginalny wkład na odcinku ducha do Unii Europejskiej, która właśnie na coś podobnego od dawna z niecierpliwością oczekuje.

Stanisław Michalkiewicz



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
michalpasterski pl 10 sposobw na nieograniczon motywacj
Medytacja Przesłanie Archanioła Michała
Gombrowicz?rdydurke
K Kałużna, Pan Cogito spotyka Gombrowicza
prob tabela5, od michała, od micha, TPL
BIBL-TAL, Poradowski Michał ks
MICHALKIEWICZ - LOGIKA WYSTARCZY, chomikowane nowe
Gombrowicz, POLONISTYKA, rok III
sprawozdanie chemia michał, Budownictwo UZ semestr I , II, Chemia budowlana, Sprawozdania od Seweryn
PROTOKÓŁ GRANICZNY, gik VI sem, GiK VI, GOG, Michał Kamiński, dokumenty cwiczenie 1
Leki naczyniowe, materiały farmacja, Materiały 4 rok, farmakologia, reszta niezrzeszona, kolokwium I
Gombrowicz pornografia ogólne streszczenie
MICHALKIEWICZ ROZPAMIETYWANOIE KLESKI (2)
MICHALKIEWICZ ŻYCIORYS (2)
MICHALKIEWICZ WIELKI SPISEK (2)
Gombrowiczowska wizja historii w Operetce
MICHALKIEWICZ W STARYM PIECU DIABEŁ PALI (2)
MICHALKIEWICZ PROROCTWA MURZYNA Z ATLANTY (2)

więcej podobnych podstron