Chodz mi oto abym mógl korzystać ze StarOffica na zdalnej stacji z Win95
Zawsze mozesz zainstalowac StarOffice w wersji na winde, lub
poeksperymentowac
z emulatorami Xwindows workstation.
Znalazlem kilka na stronie: http://tucows.icm.edu.pl/xwinserver95.html
---------------------
>Dokladnie robilem tak jak Pan proponuje i tak po ok. 20 rpm'ach
> >doszedlem do pliku, korego nie znalazlem. To znaczy jest on gdzies w
> >jakims rpm'ie, bo wylistowalem sobie wszystkie, ale nie wiem w ktorym,
> >musze popatrzec w opcje rpm'a. Po prostu myslalem ze jest jakas lepsza
> >metoda niz taka strzelanka :)
Bo jest.
rpm -F *.rpm
--
> jeszcze jedna rzecz - mozna zrobic ugrade wszystkich pakietow a nie po
> kolei:
> rpm -Uhv x-libs.rpm x-fonts.rpm ...
>
> Pozdrawiam
> --
> Adam Ku³agowski fidor@friko.internet.pl
>
> 24 hours in a day, 24 beers in a case. Coincidence?
>
Tak jest, ale konczy sie tak samo, nie znajduje jakis plikow. Zdaje sie
ze kolejnosc jest wazna
nie jest
Pzodrawiam
--
pozdrawiam
Pawe/l
---------------------
rpm -F *.rpm
>
Gubi sie na zaleznosciach bardziej skomplikowanych niz 2 poziomy .
Pozdrawiam
====================
Magiczne zaklęcie z systemów Windows 95/98 (fdisk /MBR)
nie działa pod Windows NT bo nie ma tam fdiska... :-)
Disk Administrator, który służy do takich celów zwykle pod NT
niestety nie oferuje mi takich rzeczy - przynajmniej ja nie widzę.
No więc jak pozbyć się panowie Linuxa z drugiego dysku na maszynie
pracującej z Windows NT 4.0 na pierwszej partycji (NTFS)? Pomocy!
dyskietka systemowa windozy 9x i wtedy fdisk /mbr
tylko mi nie mow, ze ni masz takiej dyskietki ;-))
Wystarczy pomyslec, trzeba zalogowac sie na Linuxa i stamtad usunac
Lilo.
Kiedys ktos mi powiedzial tak:
A co ma wspolnego MBR z patrtycja ????
Nie wiem czy mial racje, ale chyba tak.
Wez byle startowa dyskietke od windowsow, odpal z niej komputer, napisz
fdisk /mbr - i finito.
Metoda 2 - odpal instalke NT i wybierz opcje reperacji
Co znaczy nie dziala ? Robiles fdisk /mbr + sys c: ?
Pierwsze 90% zadania zajmuje 90% czasu przewidywanego na jego wykonanie,
a następne 10% zadania zajmuje następne 90% czasu. 10% od których rozpoczynasz prace stanowią te procedury, które w ostatecznym rozrachunku zostaną usunięte
na życzenie klienta.
: >pewnie lilo -u
: raczej lilo -U
Dlaczego ?
NAME
lilo - install boot loader
SYNOPSIS
Main function:
/sbin/lilo - install boot loader
Auxiliary uses:
/sbin/lilo -q - query map
/sbin/lilo -R - set default command line for next reboot
/sbin/lilo -I - inquire path name of current kernel
/sbin/lilo {-u|-U} - uninstall lilo
DESCRIPTION
lilo installs a boot loader that will be activated next time you boot.
It has lots of options.
[...]
-u device-name
Uninstall lilo, by copying the saved boot sector back. A
time-stamp is checked.
-U device-name
Idem, but do not check the time-stamp.
--fdisk /mbr i naprawa sektora rozruchowego
dyskietka z dosem + fdisk . boot -> komenda fdisk /mbr -> reboot . Wstyd ,
to przeciez podstawy .
> ale nie z dosem w98! bo tamten fdisk psuje wszystko!
Dziala i pod fdisk z win98 bez problemu. Testowalem kilkakrotnie.
Trzeba naprawic potem sektor startu NT
> No więc jak pozbyć się panowie Linuxa z drugiego dysku na maszynie
> pracującej z Windows NT 4.0 na pierwszej partycji (NTFS)? Pomocy!
instalka winnt - repair - sprawdz sektor startowy (winnt 4.0)
boot z cd - konsola - fixmbr (win2k)
Pozdro
Marek
-========================
================
Mam problem z dostepem do FAT32 z Linux-a. Nie udalo mi sie zamontowac FAT32
z innymi parametrami plikow jak tylko "wykonywalne". Czy inne rozwiazanie
jest w ogole mozliwe ?
mozesz uzyc parametru (w /etc/fstab) umask=111
wtedy juz nie beda wykonywalne, ale bedzie mala usterka - tylko root bedzie mogl wchodzic do katalogow na partycji FAT32
mozesz tez (zapomnialem jak) zamontowac dodatkowo te partycje na prawach jakiegos usera - ale tez wtedy tylko on i root beda mogli wchodzic do katalogow na tej partycji
innego rozwiazania nie znam, bo sie nigdy tym nie interesowalem
pzdr
Dzieki, skutkuje, ale chyba nie do konca. Ja sie tym zainteresowalem, bo
swoje archiwum dokumentow z koniecznosci trzymam na FAT32. Niestety,
niezaleznie od tej maski, StarOffice nie potrafi otworzyc dokumentow z
FAT32, pokazujac "plik nie istnieje". Sam juz nie wiem, czy problem lezy po
stronie atrybutow plikow, czy po stronie konfiguracji StarOffice-a.
Bede wdzieczny za sugestie.
fragment z man mount:
Mount options for fat
[...]
umask=value
Set the umask (the bitmask of the permissions that
are not present). The default is the umask of the
current process. The value is given in octal.
--------------
--Mount options for fat
> umask=value
Oraz przypomnialo mi sie, ze jeszcze mozna podac parametr noexec (nie ma
w manualu, a pewnie wlasnie o to chodzi)
Ja gdzies mam
/dev/hdb1 /mnt/dos vfat rw,umask=007,gid=101,noexec,noauto 0 0
i dzieki temu z partycji moze kozystac kazdy user nalezacy do grupy 101,
katalogi maja +x a pliki nie
--Jak zamountować partycję FAT16/FAT32 tak by mogli na nią zapisywać wszyscy
użytkownicy a nie tylko root?
w /etc/fstab daj opcje umask=0
wtedy wszystkie katalogi (poza "progz filez" i kilkoma innymi z windozy)
zobaczysz, ze ich prawa sa 777
kompilacja jądra
Uruchamiam
make config
make dep
make zImage
w takiej kolejnosci.
Otrzymuje jadro o wielkosci mniej wiecej 1200000 KB
Podmieniam je na stare i robie restart.
Wyskakuje Loading Linux.............
i sie zatrzymuje....
Cos robie nie tak ?
RedHat 6.2.
-->make config
>make dep
>make zImage
>
>Cos robie nie tak ?
make bzImage
albo od razu make install
--> make bzImage
> albo od razu make install
sprobowalem make install.
Wszystko przebiega ok.
Jednak po rebootcie :L
Loading linux...............
Uncompressing linux . OK. Bootting the kernel.
I w tym momencie staje...
-->Wyskakuje Loading Linux.............
>i sie zatrzymuje....
>Cos robie nie tak ?
wpisz
lilo
Nadzialem sie na to samo kilka dni temu :-)))
--===========================
Czy jest jakis sposob na przeniesienie dokumentow tekstowych z Windows (Word
97) na Linuxa nie tracac polskich czcionek i przez to czytelnosci dokumentu?
Jest to w tej chwili glowny powod dla ktorego nie moge juz calkiem
zrezygnowac z uzywania Windowsow.
Za wszelkie informacje bede wdzieczny.
może pomóc 'konwert' do konwersji kodowania znaków.
Star Office 5.2 PL zrobi to bez problemu z polskimi znaczkami
zachowanymi (i nawet szczegolowym formatowaniem tekstu)
Mam zainstalowane dwa systemy, Win 98 i Linuxa RH 6,1. Wszystko byloby ok
gdyby nie to ze ustawil domyslnie Linuxa. Chcialbym to zmienic, jak moge
tego dokonac ?!
lilo -D (tu_wpisz_nazwe np. windows czy tez win - z lilo) <ENTER>
a potem :
lilo <ENTER>
==============]
Mam taki problem, z ktorym, jak sie domyslacie, nie moge sobie poradzic. .
Nie dawno przezucilem sie z SuSE'a 6 na 6.4. Mam 2 dyski twarde: master 2.1
GB i secondary master 1.3 GB. Na master mam Windowsy, a na drugim chcialem
zainstalowac sobie linuxa. Istalacja przebiegala bez zaklocen, oprocz tego,
ze yast 2 sie skopal i wyladowalem w yast (1) , ale to i lepiej.
Konfiguracja lilo - tu byl problem. Zglaszal blad 1024 cylindra (ach, te
biosy...). Wszystko sie skopalo. Formatowalem dyski, linuxa brak. Z 6 wersja
bylo troche lepiej (ale rowniez nie do konca). Mialem jeden dysk pozdzielony
na partycje, problem lilo byl, ale linuxa uruchamialem z plyty (dziadostwo,
ale nie mialem czasu nic z tym zrobic.) A teraz juz mnie to nudzi.
Pomocy..... juz nie wiem co zrobic.
Co (dokladnie) nalezy zrobic by po wylogowaniu sie z serwera ftp dalej
pracowal ?
>
Wydaje mi sie z chodzilo mu o co innego - pewnie mial na mysli co
zrobic aby po wylogowaniu sie z sesji telnet na ktorej odpalil ftp ,
ftp nadal dzialal - odp: man screen
>> ftp nadal dzialal - odp: man screen
> Raczej "man nohup"
Nie ,,raczej'', tylko ,,lub''.
===>
Jak zmienić częstotliwość odświeżania obrazu pod x'ami?=
Skorzystaj z programu pracującego pod XWindow - xvidtune który korzysta z
wpisów w XF86Config (modeline). Program pozwoli ci skalibrować rozmiary i
dopasuje częstotliwość odświeżania obrazu do rozdzielczości oraz parametrów
monitora. Potem możesz ręcznie wprowadzić zmieniy w pliku konfiguracyjnym
(romiary ekranu, częstotliwość zegara) i ponownie (po restarcie Xwindows).
Miłej zabawy.
zaba napisał(a) w wiadomości: ...
>czesc
>walcze z X-ami juz z miesiac do tej pory udalo mi sie je
>odpalic tylko w rozdzielczosci 320x200
>jak ustawiam wyzsza rozdzielczosc czy odswiezanie monitora to
>albo sie pokazuje logo linuxa i sie wiesza albo monitor przechodzi
>w tryb oszczednosci
>uzywam turbolinuxa
>moj serwer to 3.3.6
>karta S3TRIO3DAGP(4MB)
>please help!
Czy chip 86c365?
Jeśli tak to mamy ten sam problem. Przy X 3.3.5 działało. Przy konfiguracji
z pomocą XF86Setup można przy wyborze karty podejrzeć plik pomocy i tam
poczytać jakie modeline obsługuje Xserver dla tej karty. Tak zrobiłem dla X
3.3.5 i działało.
Teraz mam Mandrake 7.1 i 3.3.6. W tym pliku pomocy są nieco inne zalecenia
dla modelines ale ani stare ani te nie pomagają. Xserver nie rusza. Już od
miesiąca nie mam w pracy innego środowiska graficznego niż Widows dlatego
dla korespondecji używam outloka.
Pozdrawiam
Andrzej Kosmala
he he mi sie udalo xf86 config -> xserver svga -> karta s3 trio3D
86c365)-> parametry monitora wpisalem z palca ->zmiana modes na 24 b dla
wszystkich rozdzielczosci -> save . Potem edycja pliku XF86Config Wpisujesz
:"DefaultColorDepth 16" w Sreen Sections pod definicja pierwszego w tej
sekcji monitora .
Bez sensu co nie ? ale działa !!! DefultColorDepth ustawiony na 24 dawal mi
256 kolorow w 1024x768 teraz mam 16 milionow ! Jak ci sie wypiorkuje po
odpaleniu tzn. przejdzie w tryb uspienia to sproboj ctrl alt keypad +
keypad - pozmieniac tryby graficzne . Moze trafisz na ten wlasciwy . Wyglada
ze z S3 trio 3D jest niezla loteria ....
Pozdrawia Spaceman po tygodniu walki z KDE
moge dac Ci kilka wskazowek: napewno nie beda dzialaly zadne winmodemy itede
i musi to byc modem z procesorem na plytce, nic nie moze byc emulowane w
tym modemie przez komputer i oprogramowanie, jak zobaczysz ze ten modem to
plytka na kturej naprawde niewiele jest, to napewno bedzie winmodem, sory ze
tak tlumacze ja bym odrazu rozpoznan takie cos, trudno wytlumaczyc
kup modem z procesorem Rockwell, mnies ie wydaje ze jak z modemie jest
procesor to linux powinien z nim umiec gadac bez problemu
zreszta mozesz zaladowac na jedna dyskietke pocket-linux'a i isc z dyskietka
do sklepu powidexziec zeby modem ten wszadzili do jakiegos kompa w sklepie
odpalisz linuxa z dyskietki i jak zapewne zauwazysz to linux ten przy
starcie bedzie sam testowal modem (komunikaty beda widoczne na ekranie,
zaraz po tym jak jadro wystartuje) jak napisze ci ze jest OK to oznacza ze
jest okej :) pocket-linuxa mozna znalesc na serwerze polibudy-szczecinskiej
www.ps.pl ale musisz poszukac najlepiej odrazu wejdz na ftp.ps.pl i pogrzeb
po katalogach gdzies powinien byc katalog pocket-linux jesli sie nie myle
sciagnij te najnowsze rawritem zaladuj an dysk i gotowe
jakies pytania chetnie odpowiem :)
nara Parys
----- Original Message -----
From: EwaO <kalwados@interia.pl>
Newsgroups: pl.comp.os.linux
Sent: Friday, July 28, 2000 2:39 PM
Subject: modem i linux
> Please szanownych Grupowiczow.
> Jaki modem najlepiej kupic zeby dzialal pod linuxem?
> I zeby nie bylo wielkich klopotow z zainstalowaniem.
> (mam Zoltrixa phantom, dziala tylko pod windowsem)
> Dzieki.
>
> kalwados@poczta.fm
>
>
>