HISTORIA MYŚLI EKONOMICZNEJ - WYKŁADY
WYKŁAD 1 04.10. 2002.
Literatura G. Spychalski ,,Zarys historii myśli ekonomicznej” . Egzamin ,,zerówka” na ostatnim wykładzie 17.01.2003r.
Prowadzący: dr
Przyczyny wyodrębnienia się ekonomii jako samodzielnej nauki.
Istnieją dwie takie grupy przyczyn:
Przyczyny historyczne
Jako przyczynę powstania ekonomii jako samodzielnej nauki uważa się powstanie formacji kapitalistycznej, a dokładniej przedsiębiorstwa kapitalistycznego. Powstanie przedsiębiorstwa umożliwiło dokonywanie pomiarów nakładów i efektów pomiędzy poszczególnymi przedsiębiorstwami. Pozwoliło to na eliminowanie metod mniej efektywnych przez metody bardziej efektywne. Ogólnie przypisuje się to skutkom konkurencji.
Przyczyny logiczne
Wraz z rozwojem sił wytwórczych w okresie pierwotnej akumulacji kapitału, czyli
w merkantylizmie, niewystarczające okazały się tzw. zdroworozsądkowe metody rozpatrywania zagadnień ekonomicznych i zastąpiono je tzw. myśleniem kategorialnym.
Myślenie kategorialne polega na rozróżnieniu istoty danej kategorii od form przejawiania się tej kategorii. (to znaczy wartość ≠ cena).
Myślenie kategorialne zostało zapoczątkowane w filozofii, następnie zostało przejęte przez fizjokratyzm (do rozpatrywania zagadnień ze sfery produkcji), następnie przez merkantylizm (do rozpatrywania sfery wymiany) i w końcu zostało przejęte do ekonomii klasycznej.
Która z tych grup jest ważniejsza? (zależy, czy na to pytanie odpowiadają ekonomiści zachodni czy marksiści)
Aby odpowiedzieć na pytanie, która z tych grup przyczyn była ważniejsza, należy rozważyć dwa problemy szczegółowe:
Czy traktujemy prawa ekonomiczne jako naturalne, czy jako historyczne?
Czy w ekonomii stosujemy indywidualizm poznawczy, czy holizm metodologiczny?
Indywidualizm poznawczy jest to metoda badawcza polegająca na tym, że wyciąga się wnioski na podstawie obserwacji zachowań się jednostki w życiu gospodarczym.
Holizm metodologiczny jest to metoda badawcza polegająca na tym, że wnioski dotyczące życia gospodarczego wyciąga się na podstawie obserwacji zachowania się całego społeczeństwa.
Ekonomia zachodnia, czyli niemarksistowska opowiedziała się za naturalnym charakterem praw ekonomicznych i jako metodę badawczą stosowała indywidualizm poznawczy i według tej ekonomii ważniejsze są przyczyny o charakterze logicznym.
Ekonomia marksistowska opowiadała się za historycznym charakterem praw ekonomicznych i stosowała holizm metodologiczny i według tej ekonomii ważniejsze są przyczyny
o charakterze historycznym.
Kryteria periodyzacji rozwoju historii myśli ekonomicznej.
Wyróżniamy dwa kryteria periodyzacji rozwoju historii myśli ekonomicznej:
Przyjęta teoria wartości.
Sposób i zakres czasowy oraz przedmiotowy sterowania przebiegiem procesów gospodarczych.
AD.1
Przyjęcie określonej teorii wartości w nauce ekonomii jest uzależnione od przesłanek pozanaukowych tzn. od przekonań moralnych, etycznych, czy też religijnych.
Istnieje kilka teorii wartości w historii myśli ekonomicznej.
Najważniejsze teorie wartości w HME:
Teoria wartości oparta o pracę.
Jest to teoria stworzona przez ekonomię klasyczną i przyjęta przez Marksa, a później przez ekonomię marksistowską. Zgodnie z tą teorią wartość jest tworzona tylko
i wyłącznie przez pracę żywą (ludzi).
Teoria produktywności krańcowej czynników wytwórczych.
Teoria ta dominuje obecnie w ekonomii neoklasycznej. Zgodnie z tą teorią wartość jest tworzona przez wszystkie czynniki uczestniczące w procesie produkcji (ziemia, kapitał, praca). Udział poszczególnych czynników jest określany na podstawie krańcowych wartości poszczególnych czynników produkcji. (Teoria całkowicie sprzeczna z teorią wartości opartą o pracę).
Teoria użyteczności.
Jest to teoria stworzona w nurcie subiektywno - marginalistycznym. Zgodnie z tą teorią o wartości dobra decyduje jego użyteczność, czyli zdolność do zaspokajania potrzeb.
Pragmatyczna teoria wartości - zmodyfikowana teoria użyteczności.
W tej teorii o wartości również decyduje użyteczność dobra, ale musi być ona powszechnie akceptowana.
Żadna teoria wartości.
Poprzednie teorie zakładają, że wartość jest kategorią niematerialną, w związku z tym teoria wartości zostaje wykluczona z rozważań ekonomicznych i zostaje zastąpiona na przykład przez teorię preferencji konsumenta, teorię popytu, teorię podaży, teorię cen itd., czyli kategoriami, które są wymierne.
AD.2
W ramach tego kryterium wyróżnia się dwa paradygmaty:
Paradygmat jest to zespół twierdzeń powszechnie obowiązujących, uznawanych za prawidłowe w danym miejscu i czasie.
Paradygmat stary (rynku).
Zgodnie z paradygmatem starym podejmowanie decyzji odbywa się na podstawie analizy informacji rynkowych (popyt, podaż, cena).
Paradygmat nowy (planowania).
Paradygmat nowy powstał w gospodarkach socjalistycznych i ma on przeważnie charakter długookresowy i makroekonomiczny.
WYKŁAD 2 11.10.2002
Myśl ekonomiczna grecka: Hezjod, Kserofant, Platon, Arystoteles
Myśl ekonomiczna w Rzymie: Cato (Katon), Varro, Columella.
Myśl ekonomiczna starożytnej Grecji
Poglądy społeczne i na własność Arystotelesa.
Niewolnictwo naturalne - uważał, że niewolnictwo zachodzi i istnieje wówczas, gdy człowiek sam sobie nie radzi w życiu. Dla tego człowieka niewolnictwo jest koniecznością życiową.
Niewolnictwo prawne - zachodziło na skutek przypadku, stwarzała je wojna lub niemożność uregulowania długu. Według Arystotelesa było ono niezależne od wad
i zalet ludzkich.
Według Arystotelesa niewolnictwo naturalne jest uzasadnione, a niewolnictwo prawne nie. Niewolnictwo prawne powinno mieć charakter przejściowy.
Arystoteles traktował niewolnictwo jako stan naturalny, bo jest ono zgodne z naturą ludzką. Uważał, że typowym zjawiskiem jest przyrodzona nierówność ludzi, która najdokładniejsze odzwierciedlenie ma w zajmowanej pozycji społecznej. W związku z tym dochody były też zróżnicowane. Ludzie z niższej warstwy społecznej mieli niższe potrzeby i odwrotnie.
Arystoteles podzielił społeczeństwo na trzy warstwy:
Pierwsza i druga rządziła krajem
Trzecia zajmowała się zarobkowaniem
Jednak nie dostrzegał konfliktów między niewolnikiem a panem. Wtedy jeszcze nie nasilały się te konflikty.
Poglądy na własność
Platon był zwolennikiem własności społecznej (wspólnej).
Arystoteles opowiadał się za własnością prywatną. Uważał, że własność prywatna lepiej zabezpiecza podstawowy cel gospodarowania - zaspokajanie potrzeb przez członków społeczeństwa.
Argumenty Arystotelesa za własnością prywatną:
Własność prywatna jest bardziej produktywna niż wartość społeczna.
Własność społeczna wywołuje konflikty powstające na tle określenia nakładów pracy poszczególnych współwłaścicieli w tworzeniu wartości, a także konflikt przy określeniu udziałów w wytworzonych dochodach. Przy własności prywatnej te konflikty są ograniczone do minimum.
Istnienie własności prywatnej prowadzi do zróżnicowania majątkowego tzn. po pewnym czasie wyodrębniają się jednostki, które osiągają dochody wyższe od niezbędnych do zaspokojenia własnych potrzeb. Sprzyja to rozwojowi działalności charytatywnej i może zaspokajać potrzeby wyróżniania się (efekt snoba).
Fakt historyczny. Skoro przed niewolnictwem formą organizacji społecznej była wspólnota pierwotna opierająca się na własności wspólnej, to fakt ten dowodzi, że całe społeczeństwo jest wypierane przez własność prywatną.
Arystoteles odważył się też mieć inne poglądy niż jego nauczyciel Platon.
Ekonomia i chrematystyka Arystotelesa.
Arystoteles rozważania ekonomiczne podzielił na dwie części. Wynika to z poglądu na dwa rodzaje bogactwa:
Bogactwo naturalne - Arystoteles wiązał je z działalnością gospodarstwa domowego, którego celem jest zaspokojenie własnych potrzeb. Dokonuje się to dzięki wytworzeniu potrzebnych do tego dóbr. Uważał, że działalność gospodarstwa domowego jest naturalna, bo jest zgodna z naturą ludzką.
Wartości wymienne = pieniężne - bogactwo to powstaje w wyniku działalności gospodarstw zarobkowych. Celem ich działania jest maksymalizacja indywidualnego bogactwa. To bogacenie odbywa się przez nieekwiwalentną (niesprawiedliwą) wymianę. Działalność gospodarstw zarobkowych jest nienaturalna, bo jest niezgodna z naturą ludzką.
Ekonomia według Arystotelesa jest sztuką kierowania gospodarstwem domowym. Jej przedmiotem jest warunek: ekonomia jest zjawiskiem naturalnym.
Ekonomia → bogactwo naturalne.
Chrematystyka - jest nauką o funkcjonowaniu gospodarstw zarobkowych, o sposobach bogacenia się, czyli nabywania rzeczy przez wymianę. Arystoteles uważał, że ta nauka zasługuje na krytykę, gdyż jest nienaturalna. W skrajnym przypadku chrematystyki jest to nauka o sposobach gromadzenia pieniędzy za pomocą pieniędzy. (Dopiero merkantylizm uznał, że ekonomia = chrematystyka).
Arystoteles nie zajmował się chrematystyką, a tylko ekonomią.
Chrematystyka → wartość wymienna.
Koncepcja wymiany według Arystotelesa.
Wyróżniał on dwa problemy:
Problem umiaru - dzięki czemu dwa różne dobra mogą być porównywalne (tylko jak to zmierzyć, co jest istotą wymiany pieniężnej?).
Problem sprawiedliwości wymiany - jakie warunki muszą być spełnione, aby wymiana była sprawiedliwa?
Ad.1
Arystoteles był zwolennikiem gospodarki naturalnej, której jedno z podstawowych założeń głosi niewystępowanie wymiany - uważał wymianę za zło konieczne. Wyróżniał trzy formy wymiany:
Wymianę bezpośrednią (towar za towar) - celem jej jest tylko zaspakajanie potrzeb stron wymiany, występuje tu jedność czasu i przestrzeni sprzedaży oraz kupna i tę formę wymiany bada ekonomia.
Wymianę pośrednią (towarowo - pieniężną) - towar wymienia się za pieniądze, ale te pieniądze znowu na towar. Cel wymiany taki sam jak poprzednio, ale tu nie musi być zachowana jedność czasu i przestrzeni. Pieniądz pełni rolę pośrednika wymiany
i miernika wartości. Tę formę wymiany też bada ekonomia.
Wymianę towarowo - pieniężną (wielki handel), czyli P → T→ P + ∆P. Jest to wymiana niesprawiedliwa, celem prowadzenia tej wymiany jest osiąganie zysku,
a towar jest pośrednikiem wymiany. Tą fazą wymiany zajmuje się chrematystyka.
Ad.2
Aby rozstrzygnąć ten problem należy zdefiniować korzyści z wymiany. Arystoteles uważał, że sprawiedliwa wymiana nie oznacza wcale, iż uczestnicy wymiany muszą osiągać jednakowe korzyści. Natomiast pojęcie to oznacza, że uczestnicy wymiany muszą osiągać korzyści jednakowo oceniane tzn. wymiana powinna być świadczeniem proporcjonalnym.
Arystoteles był jednym z pierwszych, który zaczął szukać dla różnych dóbr i towarów wspólnego miernika wartości, stanowiącego podstawę ich porównywania. Taką miarą może być pieniądz. Arystotelesa uważa się również za prekursora znacznie późniejszej teorii nominalistycznej pieniądza.
Myśl ekonomiczna starożytnego Rzymu
W okresie starożytnego Rzymu zaczęto krytykować zły stan rzymskiego rolnictwa, głównie mało wydajną pracę niewolników.
Najważniejsi przedstawiciele myśli ekonomicznej starożytnego Rzymu
I. CATO (Katon)
Był twórcą dzieła ,,Księga o rolnictwie”. Ideałem dla niego były gospodarstwa rolne małe i średnie, których celem gospodarowania było zaspokajanie własnych potrzeb. Chodziło mu o to, aby przeznaczać na sprzedaż różne wytworzone nadwyżki, a nabywać tylko te dobra, których nie można wytworzyć we własnym gospodarstwie.
Poczynił trafne spostrzeżenia dotyczące lokalizacji majątku ziemskiego. Uważał, że aby gospodarstwo rolne było opłacalne, należy je zakładać w pobliżu wielkiego miasta lub dogodnych szlaków komunikacyjnych. Uważał, że obniży to koszty i polepszy cechy dóbr. Jest to ważne, bo Cato tworzył w latach p.n.e. i było to bardzo trafne spostrzeżenie.
II. VARRO
Napisał dzieło ,,O rolnictwie”. Ostro krytykował rolnictwo i zdecydowanie opowiadał się za wielkimi majątkami ziemskimi i tzw. latyfundiami. Uważał, że produkcja w tych wielkich majątkach powinna mieć charakter towarowy. Dokonał on szczególnej analizy stanu rolnictwa ziemskiego i za główną przyczynę krytykowanego stanu uważał niską wydajność pracy niewolniczej; postulował, aby wszędzie tam gdzie praca jest złożona i odpowiedzialna, posługiwać się ludźmi wolnymi. Mimo to nadal za podstawę siły roboczej uważał niewolników.
III. COLUMELLA
Columella powraca do koncepcji Cato i wykazuje przewagę dobrego gospodarstwa nad dużym gospodarstwem. Stwierdził, że latyfundia doprowadziły gospodarstwa do tak katastrofalnego stanu. Był zwolennikiem podziału wielkich gospodarstw na mniejsze
i wydzierżawienia ich tzw. kolonom. Tylko kolomaty (gospodarstwa kolonów) mogą uzdrowić to rolnictwo.
ŚREDNIOWIECZE
Poglądy Tomasza z Akwinu (1225 - 1274) - koncepcja ceny sprawiedliwej.
Koncepcja ceny sprawiedliwej proces wymiany traktuje jako zjawisko społeczne wynikające z konieczności życia w zorganizowanym zbiorowisku ludzkim. Cechą takiego społeczeństwa jest podział pracy i specjalizacja. Tomasz z Akwinu uważał, że aby takie społeczeństwo prawidłowo funkcjonowało niezbędne jest stosowanie zasady sprawiedliwej wymiany. Ta wymiana ma być ekwiwalentna tzn. każdy akt kupna - sprzedaży musi zapewnić zgodność wymienialnych wartości. Warunek ten przestaje istnieć tam, gdzie cena danego dobra jest wyższa lub niższa od jego wartości. Tomasz uważał, że warunek ten będzie spełniony zawsze wtedy, gdy wymiana będzie dokonywała się według tzw. ,,ceny sprawiedliwej”
Cena sprawiedliwa musi składać się z trzech elementów:
Nakłady pracy, czyli ilość pracy niezbędna do wykonania danego dobra.
Nakłady rzeczowe produkcji wraz z kosztami przewozu, magazynowania i wielkością ponoszonego ryzyka.
Pozycja społeczna producenta - wg Tomasza też była istotna, bowiem uważał on, że dochody ludzi muszą być różnicowane stosownie do ich przynależności stanowej.
Tomasz z Akwinu wyróżniał też cenę bieżącą, czyli cenę rynkową.
Cena ta wyrażała wartość rynkową, czyli wartość zewnętrzną (ukształtowana poprzez popyt
i podaż). Wymiana nie zawsze dokonuje się według ceny sprawiedliwej. Cena rynkowa jest bardzo zbliżona do ceny sprawiedliwej - cena rynkowa oscyluje wokół ceny sprawiedliwej. Tomasz przestrzegał przed dokonywaniem wymiany po cenie wyższej niż cena sprawiedliwa, gdyż uważał, że może to prowadzić do nadmiernego bogacenia się jednych i zbytniego ubożenia drugich. Jeżeli zaś wymiana będzie się dokonywała po cenie niższej niż cena sprawiedliwa, może to doprowadzić do sytuacji, że producenci w otrzymanych dochodach nie dostaną zwrotu poniesionych nakładów, co spowoduje porzucanie przez nich tej formy produkcji.
WYKŁAD 3 18.10.2002
Merkantylizm - doktryna epoki pierwotnej akumulacji kapitału
( Od początku XVI wieku do połowy XVIII wieku).
Tło społeczno - historyczne merkantylizmu.
Najważniejsze odkrycia to między innymi wynalezienie prochu, kompasu i druku
Odkrycia geograficzne (od końca XV wieku)
Powstawanie monarchii absolutnych
Dynamizowanie rozwoju sił wytwórczych, a przede wszystkim manufaktury
Rozwój rynku wewnętrznego i zewnętrznego
Powstawanie nowych prądów - odrodzenie i reformacja.
Przedstawiciele: Thomas Mun, John Lock, William Petty, Jean Bodin, Dawid Hume.
Nazwa merkantylizm pochodzi od włoskiego słowa mercante, oznaczającego kupca bogacącego się na handlu, zwłaszcza na handlu zagranicznym.
Kształtowanie się systemu pieniężnego w merkantyliźmie.
Rozwój systemu pieniężnego w merkantyliźmie był konsekwencją sprzeczności między dwoma koncepcjami pieniądza, tzn. pomiędzy koncepcją metalistyczną pieniądza i koncepcją nominalistyczną pieniądza.
Metalistyczna koncepcja pieniądza akcentowała wartość wewnętrzną pieniądza i głosiła, że wartość pieniądza zależy od ilości zawartego w nim kruszcu. Teoria ta przeciwstawiała się tzw. psuciu monety, czyli obniżaniu zawartości kruszcowej w stosunku do reprezentowanego przez pieniądz nominału.
Nominalistyczna koncepcja pieniądza akcentowała zewnętrzną wartość pieniądza, czyli wartość nadawaną danej monecie przez władze danego kraju (przymusowa siła nabywcza danej monety). Dziś jest to wartość symboliczna NBP - wartość papieru, który jest banknotem 100 zł. jest dużo niższa niż jego siła nabywcza na rynku.
Wczesny merkantylizm zwany bulionizmem lub monetaryzmem na czoło rozważań wysuwał postulat maksymalnego zwiększania zasobów szlachetnych w kraju, bo tylko w tych zasobach widziano bogactwo kraju. Bulioniści uważali, że pieniądz kruszcowy to bogactwo narodu. Dowodzili, że źródłem bogactwa, zarówno kupca jak i całej gospodarki jest nieekwiwalentna wymiana. Zajmowali się jednak przede wszystkim wymianą międzynarodową, bo właśnie w niej łatwiej jest o nieekwiwalentną wymianę.
Bulioniści produkcją dóbr i usług interesowali się tylko o tyle, o ile była ona źródłem dostarczania towarów na zbyt. Uważali, że aby dany kraj szybko się bogacił (gromadził kruszce), należy wprowadzać różnego rodzaju restrykcje w wywozie kruszców, a ułatwiać przywóz kruszców do kraju.
Dopiero merkantyliści właściwi zrozumieją, że źródło bogactwa kraju tkwi w dodatnim bilansie kraju handlowego.
Różnice między bulionizmem a merkantylizmem właściwym.
Bulionizm to dominacja metalistycznej koncepcji pieniądza, a merkantylizm właściwy to dominacja nominalistycznej koncepcji pieniądza.
W bulioniźmie utożsamiano pieniądz przede wszystkim z funkcją pośrednika wymiany i miernika wartości, a w merkantyliźmie właściwym z pośrednikiem wymiany i kapitałem, czyli że pieniądz powinien przynosić jakiś dochód.
Bulionizm to zakaz wywozu kruszców, a merkantylizm właściwy to inwestowanie środków pieniężnych poza granicami kraju.
W bulioniźmie miernikiem bogactwa były zgromadzone zasoby pieniężne (zgromadzone kruszce), a w merkantyliźmie właściwym miernikiem bogactwa było dodatnie saldo w bilansie handlowym.
Różnica w pojmowaniu interwencjonizmu państwowego. W bulioniźmie występował interwencjonizm nakazowy typu nakazowo - administracyjnego, a w merkantyliźmie właściwym interwencjonizm ekonomiczny w postaci: ceł, podatków, ulg i odpowiedniej polityki kredytowej.
W bulioniźmie prymat nad produkcją miała wymiana i uważano, że wartość powstaje w wymianie poprzez jej nieekwiwalentność. W merkantyliźmie właściwym również występował prymat wymiany nad produkcją, ale już zauważono, że produkcja to ta sfera, która produkuje towary do wymiany.
Sposoby (metody) zwiększania dodatniego salda w bilansie handlowym
w merkantylizmie.
Analiza sposobów powiększania dodatniego salda w bilansie handlowym kraju wyznaczała główne kierunki i charakter proponowanej przez merkantylistów polityki gospodarczej.
Korzystne dla danego kraju kształtowanie obrotów z zagranicą uznawano za równoznaczne z ogólnym wzrostem produkcji i zatrudnienia, czyli poprawą dobrobytu społecznego danego kraju. Cechą rozważań merkantylistycznych jest to, że za główny wyznacznik rozwoju gospodarczego uważano czynniki pieniężne, a nie realne. Merkantyliści uważali, że dla wzrostu gospodarczego ma znaczenie odpowiednia podaż pieniądza. Uważali, że to zmiany ilości pieniądza wywołują zmiany realnego produktu w danej gospodarce. Ten pogląd zostanie dopiero obalony przez Adama Smitha i ekonomię klasyczną, która głosiła, że o wzroście gospodarczym decyduje kilka czynników realnych takich jak: ilość siły roboczej, bogactwa naturalne, ilość dóbr kapitałowych i struktura instytucjonalna gospodarki.
W celu utrzymania dodatniego salda według merkantylistów należało odpowiednio skonstruować system protekcyjny. Początkowo stosowano tzw. protekcjonizm ogólny polegający na tym, że nakładano wysokie cła na wszelki przywóz (chodziło
o zminimalizowanie importu), a ułatwiało się wywóz towarów poprzez system niskich ceł
i różnych premii. Równocześnie zakazywano wywozu kruszców, czyli pieniędzy a popierano ich przywóz.
Następnie protekcjonizm ogólny zastąpiono protekcjonizmem przemysłowym, którego celem było popieranie eksportu dóbr wysoko przetworzonych, zawierających dużą ilość pracy rodzimej i kapitału. Dzięki takiej polityce rozwijał się przemysł manufakturowy.
Znaczenie merkantylizmu dla rozwoju myśli ekonomicznej.
Merkantylizm jako pierwszy system przeanalizował dogłębnie charakter i funkcje pieniądza.
Był to system, który zajął się handlem zagranicznym i w sposób bardzo dokładny przeanalizował sferę wymiany.
Jako system wytworzył aparat pojęciowy i opracował metody badawcze stosowane
w ekonomii.
Zastosował na dużą skalę interwencjonizm państwowy.
Dostrzegł związek zachodzący między ekonomią i polityką.
Bez merkantylizmu nie byłoby ekonomii klasycznej, gdyż jej rozwój opierał się na krytyce merkantylizmu, a przede wszystkim:
Krytyce tezy o dominacji sfery wymiany
Krytyce interwencjonizmu państwowego i zastąpienie go liberalizmem gospodarczym.
Merkantylizm jako system po raz pierwszy wprowadził na dużą skalę świadczenia socjalne: zasiłki rodzinne i zasiłki macierzyńskie.
Krytyka merkantylizmu opierała się na dwóch źródłach:
Źródła faktyczne - każdy system ulega z biegiem czasu zniekształceniu, idee przewodnie inaczej są rozumiane przez ich twórców, a inaczej przez ich następców. Początkowo interwencja państwa w gospodarce była potrzebna, gdyż pozwalała się rozwijać własności prywatnej, dzięki czemu powstawały przedsiębiorstwa kapitalistyczne. Potem ta ingerencja państwa zaczęła raczej przeszkadzać w działalności gospodarczej i stąd zrodziło się hasło liberalizmu gospodarczego.
Źródła światopoglądowe - w połowie XVIII wieku zaczęła rozwijać się filozoficzna doktryna ,,Prawa natury” z założeniem o wolności jednostki, państwo nie może więc ingerować w gospodarkę, bo krępuje swobodę działania jednostki. Ta doktryna pozwoliła się rozwinąć kolejnemu nurtowi - fizjokratyzmowi.
Fizjokatyzm
Cechy fizjokratyzmu:
Spójność poglądów we wszystkich znaczących kwestiach.
Kierunek ten rozwinął się wyłącznie we Francji.
Idee fizjokratów były prezentowane przez stosunkowo krótki okres 1750 - 1780.
Liderem i jedynym przedstawicielem kierunku był Francois Quesney (1694 - 1774) - lekarz króla Ludwika XIV. Opublikował on dzieło w 1759 roku pt. ,,Tablica ekonomiczna”.
Fizjokraci byli zwolennikami porządku naturalnego i z tego stanowiska krytykowali merkantylistów. Fizjokraci odeszli od sfery cyrkulacji, czyli wymiany i skierowali swoje zainteresowania na sferę produkcji. Fizjokraci przenosząc badania nad pochodzeniem wartości dodatkowej ze sfery wymiany do sfery produkcji stworzyli tym samym podstawy do analizy kapitalistycznego sposobu produkcji. Quesney uważał, że podstawowymi prawami są prawa porządku naturalnego, które najbardziej odpowiadają jednostce. Uważał, że człowiek prowadząc działalność gospodarczą dba o swój interes osobisty. Oznacza to, że naturalnym prawe jednostki jest jak najlepsze kształtowanie własnego losu, ale pod warunkiem że nie wyrządza się krzywdy innym ludziom. Celem człowieka jest osiągnięcie możliwie największego przyrostu korzyści drogą możliwie najniższych nakładów (kosztów). Cel ten może być realizowany jedynie pod warunkiem pełnej wolności ekonomicznej. Dla fizjokratów najważniejsze było prawo własności. Wszelkie naruszenie własności prywatnej oznaczało atak na ,,świętą wolność”.
System ekonomiczny fizjokratów opiera się na dwóch zasadniczych koncepcjach:
Koncepcji produktu czystego.
Teorii ekwiwalentności wymiany.
Ad.1
W oparciu o teorię produktu czystego Quesney przeprowadził analizę kapitału, pracy produkcyjnej i nieprodukcyjnej oraz miejsca i znaczenia poszczególnych grup społecznych. Fizjokraci skupiali uwagę na realnych czynnikach prowadzących do wzrostu gospodarczego (nie pieniężnego). Uważali, że to tworzenie fizycznych wartości jest źródłem bogactwa danego kraju. Według nich źródło bogactwa tkwi w rolnictwie, czyli w naturze. Poszukując źródeł bogactwa dotarli do koncepcji czystego produktu, czyli do koncepcji która głosi, że tylko w rolnictwie powstaje nadwyżka ponad wyłożone nakłady. Fizjokraci uważali, że natura - ziemia nie targuje się z farmerem o to co jest mu niezbędne, lecz dostarcza mu produkt fizyczny większy od jego wydatków i kosztów utrzymania. Co więcej, nadwyżka ta nie utrzymuje nie tylko farmera i jego rodzinę, ale całe społeczeństwo. Zgodnie z koncepcją produktu czystego, fizjokraci przemysł przetwórczy i inne rodzaje działalności pozarolniczej uważali za jałowe, ponieważ nie wytwarzały one żadnego czystego produktu.
W związku z pojęciem produktu czystego i rozróżnieniem pracy produkcyjnej
i nieprodukcyjnej fizjokraci podzielili społeczeństwo na trzy klasy (warstwy):
Klasę produkcyjną, czyli rolników.
Klasę jałową tj. rzemieślnicy, kupcy, robotnicy najemni w przemyśle.
Klasę właścicieli, a więc: król, duchowni, świeccy posiadacze gruntów.
Ad.2
Fizjokraci uważali, że przy naturalnym porządku na rynku dokonuje się wymiana różnych wartości, a przez różne wartości rozumieli towary o jednakowych kosztach produkcji. Uważali, że handel międzynarodowy jest wbrew twierdzeniu merkantylistów wymianą ekwiwalentów tzn. wartość za wartość bez strat i zysków dla jednej i drugiej strony. Oznacza to, że jeżeli wymienia się różne wartości, to w procesie wymiany bogactwo nie może być pomnażane. Tym zadali cios merkantylizmowi.
Quesney i szkoła fizjokratów krytykowała też politykę dodatniego bilansu handlowego, gdyż uważali, że ta polityka jest szkodliwa dla kraju. Dodatni bilans handlowy prowadzi do ubożenia kraju. Wynika to z tego, że kraj pozbywa się użytecznych towarów, a gromadzi ,,bezużyteczne” pieniądze. Twierdzili, że jedynym rzeczywistym bogactwem jest produkt czysty - wytwarzany w rolnictwie.
Koncepcja jedynego podatku fizjokratów
Zgodnie z teorią czystego produktu podatki mogą być pobierane jedynie z dochodu czystego, a dochodem tym rozporządza klasa właścicieli ziemskich, czyli ta klasa powinna płacić podatki. W ten sposób system finansowy państwa staje się systemem jednego i jedynego podatku. Będzie on pobierany w prostej formie i wprost ze źródła. Ten podatek to podatek od dochodu czystego płacony przez właścicieli ziemskich. Postulowano obciążenie 30% dochodu brutto właścicieli ziemskich.
Teoria ta nigdy nie weszła w życie.
Ekonomia klasyczna
Twórcą ekonomii klasycznej był Adam Smith (1723 - 1790). W 1776 roku opublikował on dzieło ,,Badania nad naturą i przyczynami bogactwa narodów”. Do dzisiejszych czasów jest to dzieło uważane za teorię wzorcową i doskonałą.
System ekonomiczny Adama Smitha.
Najważniejszą zasługą Smitha jest stworzenie naukowego systemu ekonomii. Dokonał tego przez określenie przedmiotu badań ekonomii i wyodrębnienia jej zakresu od innych nauk. Uważał, że przedmiotem ekonomii jest bogactwo narodów, a źródłem tego bogactwa jest praca. Roczna praca narodu jest funduszem, który zaopatruje go we wszystkie konieczne
i przydatne rzeczy. Bogactwo narodu to inaczej dochód społeczny.
Na ten dochód społeczny składają się według Smitha materialne środki służące do zaspakajania potrzeb. W związku z tym podzielił on pracę na produkcyjną i nieprodukcyjną. Siła robocza zatrudniona bezpośrednio przy wytwarzaniu dóbr materialnych była zaliczana do pracy produkcyjnej, natomiast praca osób zatrudnionych w tzw. usługach niematerialnych nie była zaliczana do dochodu społecznego, czyli nie tworzyła bogactwa.
Według Smitha to co jest prawdą w odniesieniu do jednostki jest też prawdą w odniesieniu do narodu, czyli im większy jest udział pracowników zatrudnionych przy wytwarzaniu dóbr materialnych, tym z punktu widzenia gospodarki jako całości większe bogactwo narodu.
Smith odrzucił więc twierdzenie merkantylistów - bulionistów, że o bogactwie kraju decyduje ilość zgromadzonych kruszców i uważał, że ostatecznym źródłem bogactwa jest praca, ale ta praca musi być zorganizowana w ramach rozumnego, społecznego podziału pracy. Podstawowym czynnikiem wytwórczym u Smitha była praca, drugim natomiast ziemia. Traktował ziemię jako jako czynnik naturalny bogactwa.
Smith uważał, że bogactwo (praca) zależy od dwóch elementów tj.
Ilości zatrudnionych w sferze produkcji materialnej
Wydajności pracy w tej sferze.
Praca produkcyjna według Smitha to praca wydatkowana w sferze produkcji materialnej dóbr i usług, której efektem są materialne dobra i usługi. Praca materialna u Smitha ma charakter materialno - techniczny i to pojęcie pracy przejmie potem Marks i teoria marksistowska.
WYKŁAD 4 25.10.2002
Koncepcja interesu osobistego Adama Smitha.
Koncepcja ta składa się z czterech założeń (zasad) metodologicznych:
Zasada egoizmu związana z zasadą gospodarności.
Smith uważał, że interes osobisty jest zasadniczą przyczyną dla której człowiek rozpoczyna działalność gospodarczą. Uważał, że gdy człowiek decyduje się na działalność gospodarczą, to w jej trakcie dąży do osiągnięcia maksymalnych korzyści przy minimalnych środkach (nakładach). Tak więc dążenie do osiągnięcia maksymalnego celu przy minimalnych nakładach jest treścią zasady gospodarności w teorii ekonomii.
Zasada indywidualizmu poznawczego.
Zgodnie z tą zasadą w badaniach należy wychodzić od analizy zachowania jednostki. Smith uważał, że wpływ społeczeństwa na jednostkę można przeanalizować poprzez obserwację jednostki. Uważał, że skoro jednostka postępuje zgodnie z interesem osobistym i jeżeli społeczeństwo jest sumą jednostek, to celem społeczeństwa jest realizacja dobrobytu i szczęścia jednostki.
Zasada zgodności interesu osobistego z interesem społeczeństwa.
Smith uważał, że interes osobisty (oczywiście jeżeli jednostka działa w warunkach wolności) zapewnia samoczynnie najpełniejszy rozwój gospodarki. Zauważył, że o ile interes robotników i rolników jest zgodny z ogólnym interesem społecznym, to
w stosunku do kapitalistów istnieje tu zasadnicza sprzeczność (ze względu na ich zyski). Jednak nie zajął się tym konfliktem, gdyż uważał to za zjawisko mało istotne, marginalne.
Założenie wolności.
Smith uważał, że od zakresu wolności w gospodarce zależy rozwój gospodarczy. Ideałem dla Smitha była tzw. ,,pełnia wolności”. Tylko wtedy społeczeństwo najlepiej
i najszybciej się rozwija.
Teoria produkcji Adama Smitha.
Smith uważał, że wielkość produkcji zależy od dwóch czynników: ziemi i pracy. Są to czynniki pierwotne, ale oprócz nich jest jeszcze czynnik pochodny - kapitał. Uważał, że zasadniczym źródłem produktów (bogactwa narodów) jest praca. Produkcyjność pracy wzrasta dzięki podziałowi pracy. Postulował podział pracy na bardzo proste czynności i jako korzyści z podziału pracy wyliczał:
Wprawę pracownika
Oszczędność czasu na skutek nie przechodzenia z jednego miejsca pracy do drugiego (manufaktury)
Oszczędność narzędzi i surowców
Wynalazki i usprawnienia
Możliwość wprowadzania maszyn, które zastąpią pracę człowieka.
Smith widział też wady podziału pracy. Zaliczał do nich:
Zmęczenie psychiczne pracownika
Obniżenie inteligencji pracownika.
Kapitał według Adama Smitha.
Smith jako pierwszy wykazał, że aktualne bogactwo narodów zależy od akumulacji kapitału, gdyż uważał, że to kapitał określa podział pracy i liczbę ludzi zaangażowanych w pracy produkcyjnej. Uważał, że wzrost kapitału to główny środek powiększania dobrobytu. Smith wskazywał również, że akumulacja kapitału prowadzi również do rozwoju gospodarczego.
Smith uważał, że indywidualny interes, czyli interes egoistyczny w parze z akumulacją kapitału prowadzi do optymalnej alokacji kapitału pomiędzy poszczególne gałęzie gospodarki. Źródłem kapitału są indywidualne oszczędności.
Smith uważał, że siła robocza nie może akumulować kapitału, ponieważ podział płac pozwala jedynie na przeżycie. Natomiast klasa właścicieli ziemskich posiada odpowiednio wysokie dochody, ale przeznacza je na ,,hulaszcze życie” - tzw. pracę nieprodukcyjną. Jedynymi dobroczyńcami społeczeństwa są członkowie klasy przemysłowej - dążący do zysku
i akumulacji kapitału w celu powiększania swojego bogactwa.
Rola akumulacji w rozwoju gospodarczym.
Smith pesymistycznie ocenia przyszłe perspektywy rozwoju gospodarczego. Uważał, że wzrost gospodarczy prowadzi do stagnacji sekularnej. Uważał, że w miarę nagromadzenia kapitału realizowane są coraz mniej rentowne inwestycje, w rezultacie czego maleje stopa zysku, zmniejsza się zainteresowanie nowymi inwestycjami i to prowadzi do stagnacji. Smith ku zdziwieniu swoich następców nie zauważył znaczenia nowinek techniki i efektów postępu technicznego.
Teoria wymiany Adama Smitha.
Wymiana jest według Smitha skutkiem naturalnej skłonności ludzkiej do osiągania korzyści indywidualnych (osobistych). To dążenie do ułatwiania wymiany wprowadza pośrednika wymiany, czyli pieniądz. Smith dokonał podziału między ceną naturalną towarów i ceną rynkową towarów.
Cenę naturalną tworzy praca. Im większy wkład pracy, tym cena naturalna jest wyższa. Cena rynkowa jest tworzona przez pieniądz. Pieniądz może mierzyć wartość innych towarów, ponieważ Smith uważał, że pieniądz sam jest towarem o określonej wartości. Ceny rynkowe zmieniają się w zależności od kształtowania się popytu i podaży. Według Smitha
w długim okresie czasu cena rynkowa zbliża się do ceny naturalnej, która jest równa kosztom produkcji.
Koszty produkcji Smith sprowadza do sumy wynagrodzeń czynników wytwórczych, czyli pracy, ziemi i kapitału. Oznacza to, że cena naturalna jest równa sumie płac, zysków i rent. Smith doszedł do wniosku, że jedynym czynnikiem wytwórczym, którego wartość jest taka sama jest praca. O wartości danego towaru decyduje praca, która jest uprzedmiotowiona
w towarze, na który dany towar jest wymieniany. Smith wyróżnia dwa rodzaje wartości towaru: wartość użytkową i wartość wymienną.
Wartość użytkowa to znaczenie dobra dla zaspokojenia potrzeb ludzkich.
Wartość wymienna to stosunek wymienny.
Wartość użytkowa jest warunkiem wartości wymiennej, ale na nią nie wpływa, bo nie wymienia się rzeczy niepożytecznych (najlepszy przykład to diamenty i woda).
Teoria wartości roboczej Adama Smitha.
Smith uważał, że płace robotników mają być określone na poziomie minimum egzystencji. To minimum egzystencji to koszty utrzymania robotnika. Uważał, że jest to warunek automatycznego dostosowywania się podaży rąk do pracy do popytu na pracę. Uważał, że przewaga podaży na pracę nad popytem na pracę wywołuje spadek płacy poniżej kosztów utrzymania, co powoduje większą śmiertelność i w naturalny sposób zmniejsza się liczba rąk do pracy. Natomiast w przypadku wzrostu popytu na pracę, początkowo następuje wzrost płac, co z kolei wywołuje wzrost liczby zawieranych małżeństw i większy przyrost naturalny. Tak więc w długim okresie wzrasta podaż pracy (w XIX wieku powszechne było zatrudnianie dzieci) i te płace obniżą się do poziomu minimum egzystencji. Oznacza to, że działalność mechanizmu rynkowego doprowadza płacę roboczą do poziomu minimum egzystencji, czyli cena rynkowa pracy jest równa cenie naturalnej pracy.
Wymiana zagraniczna według Adama Smitha.
Smith uważał wymianę zagraniczną za niezwykle pożyteczną. Był przeciwny protekcyjnej polityce państwa i opowiadał się za wolnym handlem zagranicznym. Podkreślał korzyści międzynarodowego podziału pracy i specjalizacji, które prowadziły do obniżania kosztów produkcji, do upłynniania nadwyżek towarowych oraz uatrakcyjnienia produkcji krajowej. Smith uważał, że ten handel międzynarodowy jest korzystny dla wszystkich uczestników wymiany, a osiągnięte zyski powiększają bogactwo tychże krajów.
David Ricardo - kolejny przedstawiciel klasycznej szkoły ekonomii.
David Ricardo w 1817 roku opublikował swoje największe dzieło ,,Zasady ekonomii politycznej i opodatkowania”. Ukazało się ono 40 lat po ,,Bogactwie narodów” Smitha i było jego krytyką, a dokładniej zbiorem uwag na marginesie ,,Bogactwa narodów”.
Teoria wartości Davida Ricardo.
David Ricardo interesował się przede wszystkim problemem podziału wytworzonych dóbr pomiędzy poszczególne klasy społeczne. Dlatego zajmował się głównie wartością wymienną. Według niego wartość wymienna zależy od ilości pracy niezbędnej do wytworzenia towaru
i od rzadkości towarów. Ricardo sformułował tzw. ,,prawo wartości”.
Prawo wartości Davida Ricardo
Jeżeli ilość pracy ucieleśniona w towarach określa ich wartość, to każdy wzrost ilości pracy potrzebnej do wytworzenia jakiegoś towaru musi podnieść jego wartość, natomiast każdy spadek ilości pracy potrzebnej do wytworzenia jakiegoś towaru - wartość tę obniża.
Zgodnie z tym prawem Ricardo odrzucił dogmat Smitha, gdyż z tego prawa wynika, że tylko nakład pracy decyduje o wartości, a nie na przykład koszty produkcji jak to było u Smitha.
Ricardo uważał, że w podziale tworzonej wartości uczestniczy praca żywa i praca uprzedmiotowiona. Pracę uprzedmiotowioną utożsamiał z kapitałem. Uważał, że praca żywa tworzy nową wartość, natomiast praca uprzedmiotowiona (kapitał) nie tworzy nowej wartości, lecz wartość kapitału jest tylko przenoszona przy pomocy pracy żywej na wartość produktów nowowytworzonych. Ricardo uważał także, że o wartości danego towaru decyduje tylko praca uprzedmiotowiona w tym towarze. Ricardo dzielił pracę według kryterium intensywności przebiegu pracy na pracę prostą i pracę złożoną. Według Ricardo wartości niektórych towarów nie da się wyjaśnić według teorii wartości opartej na pracy. Na przykład jeżeli chodzi o dzieła sztuki, to o ich wartości decyduje rzadkość ich występowania oraz ich użyteczność.
Teoria podziału Davida Ricardo.
Teoria podziału Davida Ricardo jest oparta na teorii wartości. Tu dzieli on wytworzoną wartość pomiędzy czynniki wytwórcze, czyli ziemię, kapitał i pracę, a więc między uczestnikami tworzącymi tę wartość. Ricardo uważał, że dzielić można tylko to, co zostało wytworzone pierwotnie, czyli suma dochodów z płac, zysków i rent nie może być wyższa od wartości.
Teorię podziału D. Ricardo dzieli się na trzy części:
Teorię płacy
Teorię zysku
Teorię renty gruntowej.
Ad.1
Ricardo uważał, że cena naturalna pracy jest określona przez minimalną płacę potrzebną na utrzymanie robotnika i jego rodziny. Uważał, że jeżeli płaca rynkowa wzrośnie powyżej ceny naturalnej pracy, to wzrasta ilość klasy robotniczej i odwrotnie; jeżeli płaca rynkowa spadnie poniżej ceny naturalnej pracy, to maleje liczba klasy robotniczej. Oznacza to, że odpowiednie manipulowanie płacą wpływa na liczebność klasy robotniczej. Ricardo był zwolennikiem minimalnych płac i maksymalnych zysków. Uważał, że płaca powinna kształtować się zawsze na poziomie minimum egzystencji, a wzrastać może tylko wtedy, gdy wzrasta poziom dobrobytu społecznego. Płaca nie może wzrastać kosztem obniżania zysków.
Ad.2
Według Ricardo zysk jest potrącany z produktu pracy. Był on zwolennikiem maksymalnego zysku, gdyż uważał, że prowadzi to do wzrostu ogólnego dobrobytu społeczeństwa.
Ad.3
Ricardo dostrzegł, że poszczególne grunty charakteryzują się różną urodzajnością, natomiast cena produktu rolnego uzyskiwanego z danych gruntów jest na rynku jednakowa (przy założeniu istnienia wolnej konkurencji). Na ziemi urodzajnej osiąga się większą ilość produktu za pomocą tej samej ilości pracy i kapitału, co na ziemi mniej urodzajnej kosztuje więcej. W miarę wzrostu popytu na produkty rolne zwiększa się produkcję poprzez produkowanie na coraz mniej urodzajnych gruntach.
Produkcję zwiększa się do momentu w którym koszty produkcji zrównają się z ceną. Jeżeli koszty produkcji będą wyższe niż cena, to nie będzie się opłacało produkować. Jeżeli cena będzie wyższa niż koszty produkcji, to produkcja będzie się zwiększać ze względu na jej opłacalność, ale na coraz mniej urodzajnych gruntach.
Renta gruntowa jest dochodem, który otrzymuje właściciel ziemski, a wynika ona z różnic
w urodzajności gleby i położenia od rynków zbytu. Oznacza to, że rentę gruntową uzyskują nie wszyscy właściciele ziemscy. Uzyskują ją tylko ci właściciele, którzy posiadają urodzajniejsze ziemie od przeciętnej urodzajności i ci, których odległość od rynków zbytu jest mniejsza niż przeciętna odległość.
Ricardo uważał, że wzrost renty gruntowej nie pociąga za sobą bezpośredniego wzrostu cen. Uważał, że wzrost cen jest czynnikiem wtórnym.
Teoria wzrostu gospodarczego w krótkim okresie i w długim okresie Davida Ricardo.
Teoria wzrostu gospodarczego w krótkim okresie ( teoria wzrostu zrównoważonego).
Opiera się ona na dwóch sprzecznych opiniach.
Pierwsza: gospodarka kapitalistyczna rozwija się bezkryzysowo.
Druga: w gospodarce kapitalistycznej występowanie kryzysów jest naturalną rzeczą.
Ricardo opowiadał się za pierwszym stanowiskiem i uważał, że w gospodarce kapitalistycznej nie mogą występować kryzysy, gdyż wszystkie dochody są w pełni realizowane, czyli nie są czynione oszczędności. Oznacza to, że wszystkie towary znajdują nabywców. Uważał, że ponieważ płace robotników kształtują się na poziomie minimum egzystencji (oni nie mają
z czego oszczędzać), zyski kapitalistów są również w pełni realizowane, gdyż część tych zysków jest przeznaczana na konsumpcję, ale dużo większa część jest przeznaczana na akumulację, która stanowi obiektywną konieczność gospodarki kapitalistycznej.
Renta gruntowa też jest w pełni realizowana, chociaż Ricardo uważa ją za nie w pełni zasłużoną. Był zdania, że ta renta gruntowa jest wydawana w sposób hulaszczy (a więc nie inwestowana).
Teoria wzrostu gospodarczego w długim okresie (teoria sekularna).
Ricardo uważał, że gospodarka dąży do stagnacji sekularnej, a przyczyna tego tkwi w:
Rencie gruntowej
Wzroście cen na produkty rolne, co jest powodowane wzrostem płac roboczych
Systematycznej tendencji do zmniejszania zysków, a to z kolei powoduje spadek akumulacji, nie ma więc środków na rozwój, czyli następuje stagnacja.
Cechy okresów stagnacji według Davida Ricardo
Wzrostowa tendencja renty gruntowej
Spadkowa tendencja stopy zysku aż do jej zaniku
Spadkowa tendencja akumulacji aż do jej zaniku
Płace ustabilizowane na poziomie minimum egzystencji
Ustabilizowanie ekonomiczne ludności, a zwłaszcza klasy robotniczej
Brak rezerw siły roboczej.
Ekonomia postklasyczna
Jej rozwój nastąpił w latach 1820 - 1870. wyróżniamy tu dwa kierunki:
Nurt drobnomieszczański
Ekonomię wulgarną.
Celem nurtu drobnomieszczańskiego było prowadzenie krytyki gospodarki kapitalistycznej, a szczególnie krytyki ekonomii klasycznej z punktu widzenia warstwy drobnomieszczańskiej. Szybki rozwój gospodarczy krajów europejskich od początku XIX wieku w istotny sposób zmienił układ stosunków społecznych. Coraz większego znaczenia nabierała klasa właścicieli kapitału i rosła liczebność klasy robotniczej, natomiast zdecydowanie malało znaczenie warstwy drobnomieszczańskiej. Nurt drobnomieszczański próbował wykazać, że najlepszym systemem gospodarczym jest system oparty na własności drobnomieszczańskiej. Ten nurt proponował pośrednią drogę rozwoju gospodarczego tzn. z jednej strony była to ekonomia klasyczna oparta na zasadach liberalizmu gospodarczego, a z drugiej strony była to koncepcja socjalistyczna, która prowadziła do zniesienia własności prywatnej.
Głównym przedstawicielem tego nurtu był Simonde de Sismondi.
Nazwa ekonomii wulgarnej wywodzi się od wulgaryzacji myśli ekonomicznej klasycznej. Wulgaryzacja polegała na totalnej krytyce teorii wartości, która wywodziła wartość towaru
z pracy i tylko w niej widziała twórczynię wszelkiej wartości. Przedstawiciele ekonomii wulgarnej starali się bronić założeń ekonomii klasycznej przed krytyką przedstawicieli nurtu drobnomieszczańskiego i nurtu socjalistycznego. Nurt ekonomii wulgarnej najwcześniej rozpoczął się we Francji.
Głównym przedstawicielem tego nurtu był Jean Baptista Say.
WYKŁAD 5 08.11 2002
Różnice szkoły Sismondiego w podejściu do ekonomii w stosunku do szkoły klasycznej.
Ekonomia klasyczna uważała, że ekonomia jest nauką o społecznych czynnikach pomnażania bogactwa i prawach podziału tego bogactwa. Według Sismondiego ekonomia powinna zajmować się poszukiwaniem pewnych optymalnych praw rządzących produkcją społeczną. Przy czym te prawa miały być stosowane przez rząd w celu poprawy położenia ekonomicznego społeczeństwa (drobnomieszczańskiego). W ujęciu Sismondiego ekonomia jest nauką etyczno - normatywną ponieważ zajmuje się dobrobytem społecznym.
Klasycy ekonomii przyznawali prymat wartości wymiennej, gdyż uważali, że realizowanie wartości wymiennej ma na celu osiąganie zysków. Sismondi uważał, że celem gospodarowania nie jest osiąganie zysku, lecz realizacja produktu społecznego, czyli realizacja wartości użytkowej.
Sismondi odrzucił pogląd klasyków, że wolna konkurencja i rynek doprowadzi gospodarkę do dobrobytu. Głosił potrzebę stosowania interwencjonizmu państwowego, co oznaczało powrót do merkantylizmu.
Teoria kryzysów i pauperyzacji (ubożenia, biednienia) Sismondiego.
Punktem wyjścia w teorii kryzysów Sismondiego jest pauperyzacja. Sismondi uważał, że efektem rozwoju gospodarki kapitalistycznej jest przede wszystkim wprowadzanie postępu technicznego. Uważał, że postęp techniczny powoduje pozytywne zmiany w gospodarce, ale podkreślał głównie negatywne aspekty wprowadzania postępu technicznego. Są to:
Masowe bezrobocie w wyniku postępu technicznego.
Pauperyzacja społeczeństwa powodowała obniżanie popytu globalnego, czyli prowadziła do kryzysu nadprodukcji, podaż przewyższa popyt, pojawia się niedokonsumpcja.
Zanikanie drobnych producentów.
Sismondi uważał, że drobni producenci nie wytrzymują konkurencji z wielkim kapitałem i zaczynają podlegać takiej samej pauperyzacji jak klasa robotnicza, przekształcają się w robotników i konkurują z nimi o miejsca pracy. Wywołuje to jeszcze większą różnicę między podażą i popytem, pogłębia się nadprodukcja.
Zawężanie rynków zbytu.
Sismondi uważał, że 100 drobnych producentów zgłasza większy popyt niż
1 kapitalista i 99 robotników, w których przekształcają się ci drobni producenci, którzy nie wytrzymują konkurencji (bankrutują).
Sismondi doszedł do wniosku, że gospodarka kapitalistyczna nie może się długofalowo bez zakłóceń (kryzysów). Uważał, że cechą kapitalizmu jest pojawianie się dysproporcji między podażą i popytem. Ta dysproporcja polega na nienadążaniu konsumpcji za produkcją. Prowadzi to nieuchronnie do kryzysu.
Koncepcja kryzysu Thomasa Malthausa - kolejnego przedstawiciela nurtu drobnomieszczańskiego.
Malthaus, podobnie jak Sismondi w swojej teorii kryzysów wykazał podejście popytowe i
u Malthausa te kryzysy nadprodukcji występują w związku z występowaniem tzw. osób trzecich.
Malthaus uważał, że aby produkt społeczny był zrealizowany, to towary muszą być sprzedawane po cenach zapewniających osiąganie zysku. Według niego jedyną możliwością realizowania produktów zapewniających zysk jest sprzedaż tych produktów tzw. osobom trzecim. Tymi osobami trzecimi według Malthausa są: arystokracja ziemiańska, kler
i urzędnicy. Te osoby trzecie nabywają produkty z wcześniej zakumulowanych dochodów. Jego koncepcja miała na celu uogólnienie, że te warstwy społeczne zaliczane do osób trzecich są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania gospodarki kapitalistycznej. Błędem Malthausa było to, że nie wyjaśnił skąd osoby trzecie czerpią dochody (z jakiego źródła). Dlatego Malthaus nie jest znany z koncepcji kryzysów tylko z teorii ludnościowej.
Teoria ludnościowa Thomasa Malthausa.
Teoria ta polegała na stwierdzeniu, że ilość możliwych do wytworzenia w danym czasie dóbr konsumpcyjnych (szczególnie przez rolnictwo) decyduje o liczbie ludności, która może egzystować w danych warunkach. Malthaus doszedł do wniosku, że produkcję żywności
w najlepszych warunkach można zwiększać w postępie arytmetycznym, natomiast wzrost liczby ludności następuje w postępie geometrycznym tj.
wzrost produktów żywnościowych 1, 2, 3, 4, 5, 6, ... itd.
wzrost liczby ludności: 1, 2, 4, 8, 16, 32, ...itd.
Z zestawu tych dwóch szeregów liczb wynika, że w okresie 75 lat liczba ludności przewyższy ilość środków żywnościowych, czyli nastąpi przeludnienie. Według Malthausa na przeszkodzie szybszemu wzrostowi produkcji żywności stoi prawo tzw. ,, malejącej urodzajności gleby”.
Malthaus postulował, aby w Europie Zachodniej podjęto działania, które spowodują przyrost naturalny. Na skutek ograniczenia ilości wolnych gruntów w Europie musi wystąpić sprzeczność między tendencją do wzrostu liczby ludności, a możliwościami wzrostu produkcji rolnej. Następstwem tego będzie ukształtowanie się zbyt licznego społeczeństwa, co wywoła odruch obronny natury przed nadmierną liczbą ludności. W tym licznym społeczeństwie na skutek nędzy i pauperyzmu wzrośnie stopa umieralności i ograniczy nadmierne rozmnażanie. Poza tym w wyniku przeludnienia społecznego wystąpią: epidemie, klęski głodowe oraz wojny o źródła egzystencji. Spowoduje to spadek liczby ludności, czyli sama natura przywróci zachwianą równowagę między liczbą ludności a liczbą środków żywnościowych.
Malthaus uważał, że i tak najlepszym systemem gospodarczym jest kapitalizm i mechanizmy rynkowe.
Jean Baptista Say - prawo rynków w ekonomii wulgarnej.
Ekonomia według J.B. Saya powinna mieć charakter obiektywny nie zabarwiony negatywnymi ujęciami i nie powiązany z interesami określonych grup społecznych. Say uważał, że ekonomia polityczna nie powinna niczym różnić się od nauk przyrodniczych, bo zajmuje się obiektywnymi procesami gospodarczymi. Prawa formułowane przez ekonomię mają charakter obiektywny, czyli są prawdziwe w każdym miejscu i czasie. według Saya ekonomia składa się z trzech części:
Teorii produkcji
Teorii dystrybucji (podziału)
Teorii konsumpcji.
Taki podział ekonomii pozbawia procesy ekonomiczne ich społecznych treści,
a przedmiotem rozważań nie są stosunki pomiędzy ludźmi zachodzące w procesie produkcji, lecz droga jaką przebywa dobro - towar od chwili powstania do chwili skonsumowania. Ekonomia według Saya jest więc historią naturalną dobra gospodarczego.
Say uważał, że istnieją rynki czynników produkcji tzn. rynek pracy, rynek ziemi i rynek kapitału. Na tych rynkach kształtują się ceny czynników produkcji: płaca, procent i renta.
Prawo rynków Saya głosi, że produkcja sama sobie tworzy rynki zbytu.
Wydatki na dobra i usługi Czynniki produkcji: praca, kapitał, ziemia
Dobra i usługi Dochody czynników wytwórczych
1 2 1 2 (produkcji)
Podstawowy zarzutem i krytyką modelu Saya jest fakt, że nie zauważył on, że gospodarstwa domowe nie wszystko wydają na dobra i usługi, a część środków oszczędzają.
Socjalizm utopijny
Socjalizm utopijny dzieli się na dwa nurty:
Socjalizm utopijny scentralizowany
Claude Henri de Saint - Simon (1776 - 1825)
Socjalizm utopijny zdecentralizowany - furieryzm.
Charles Fourier (1772 - 1837) - Francja
Robert Owen (1771 - 1858) - Anglia.
Socjalizm utopijny rozwijał się równolegle z nurtem drobnomieszczańskim. Krytykował dobitnie ekonomię klasyczną. Chodziło mu o nowy system gospodarczy. Socjalizm utopijny głosił tezę, że nie wystarczy zreformować dotychczasowych struktur społecznych, ale należy je zastąpić nowymi, zupełnie nowymi strukturami. Socjalizm utopijny czerpał ideologię
i wiązał się z teorią idealnego państwa Platona.
Socjalizm utopijny scentralizowany
Poglądy C.H. de Saint - Simona.
Saint - Simon przedstawił własny model społeczeństwa i państwa przyszłości. Władzę w tym państwie miały sprawować dwie grupy społeczne: uczeni i przemysłowcy. Saint - Simon zakładał centralne planowanie w państwie, przymus pracy i występowanie własności prywatnej. Podział dochodu narodowego miał się dokonywać według zasady:,,każdemu według jego zdolności i każdemu według jego pracy”.
Saint - Simon uważał, że bogactwo danego narodu tworzą praca i oszczędności. Krytykował system kapitalistyczny, gdyż twierdził, że za dużo w nim było ludzi leniwych, którzy żyli kosztem innych -ciężko pracujących osób. W stworzonym przez niego państwie interwencjonizm państwowy miał zapobiegać nierównościom społecznym. Z czasem zwolennicy Saint - Simona zaczęli głosić potrzebę tworzenia nowej religii i ich działalność zaczęła przypominać jakąś sektę religijną.
Socjalizm utopijny zdecentralizowany
Poglądy Fouriera
Fourier odmiennie niż Saint - Simon głosił potrzebę tworzenia nowego systemu gospodarczego, ale bez działalności państwa. Miało to być społeczeństwo zupełnie bezpaństwowe. Podstawową jednostką w przyszłym społeczeństwie miały być kooperatywy wytwórcze tzw. falangi. Te falangi miały skupiać maksymalnie 2000 osób, miały być zupełnie samowystarczalne, pracować mieli wszyscy członkowie falangi, a praca miała im dawać satysfakcję. Miały być też organizowane wspólne stołówki, pralnie, wypoczynek, przedszkola - chodziło o odciążenie kobiet od ich ciężkiej pracy i wychowywania przez nie dzieci.
System falang opierał się na istnieniu własności prywatnej, ale wszyscy w falandze byli producentami tzn. udziałowcami akcyjnymi (każdy robotnik, jeżeli zgromadził odpowiednią ilość pieniędzy, to mógł wykupić udziały w falandze). W ostateczności system falang miał doprowadzić do przekształcenia świata z systemu konkurujących ze sobą narodów we współdziałające falangi.
Poglądy Roberta Owena
Robert Owen postulował zorganizowanie zdecentralizowanego modelu socjalistycznego społeczeństwa w formie kolonii robotniczych, czy też spółdzielni produkcyjno - konsumpcyjnych. Podobnie jak Fourier, Owen nie ufał państwu i wprowadzanym przez nie reformom systemu gospodarczego.
Owenowski socjalizm określa się mianem socjalizmu drobnomieszczańskiego, gdyż podobnie jak Sismondi uważał on, że postęp techniczny prowadzi do bezrobocia i nędzy - pauperyzacji społeczeństwa. U Owena te kooperatywy produkcyjno - konsumpcyjne nazywały się gminami. W gminach podział dochodów dokonywał się według zasady bezwzględnej równości wszystkich. W gminach nie było podziału na bogatych i biednych, nie było własności prywatnej, bo wszyscy żyli w pełnej komunie, czyli pełnej wspólnocie własności.
Owen zasłynął z generalnej reformy instytucji pieniądza. Postulował on wprowadzenie tzw. koncepcji pieniądza pracy. Uważał, że skoro naturalnym miernikiem wszelkiej wartości jest praca ludzka, to w procesie wymiany można wyeliminować pieniądz i zastąpić go bardziej naturalnym środkiem - według Owena miały być to tzw. bony pracy, które otrzymywałoby się po uprzednim zdeponowaniu wytworzonego produktu.
System Owena wprowadzono w Liverpoolu w końcu lat 20-tych XIX wieku i bardzo szybko okazało się, że w tych magazynach depozytowych zaczęły się gromadzić towary zupełnie niechodliwe, a właściciele bonów towarowych stali się posiadaczami bezużytecznych kwitów, za które nie mogli nabyć niezbędnych im towarów.
Wielkość emisji owenowskich bonów pracy zależała tylko i wyłącznie od ilości zdeponowanych towarów i nie była ograniczona podażą jakichś szlachetnych kruszców. Błędem tej teorii było to, że produkcja dowolnych towarów, na które nie ma popytu mija się z celem. Niemożliwe jest bowiem ilościowe ujęcie nakładów pracy potrzebnych do wytworzenia dowolnego produktu, gdy nie odpowiada on rzeczywistemu zapotrzebowaniu społecznemu.
Historycyzm
Historycyzm można podzielić na dwa okresy:
Starsza szkoła historyczna (1840 - 1870)
Wilhelm Roscher
Bruno Hildebrant
Karol Knies
Młodsza szkoła historyczna (od 1870 do wybuchu drugiej wojny światowej)
Gustaw Schmoller
Adolf Wagner
Max Weber
Historycyzm rozwinął się tylko i wyłącznie w Niemczech i odnosił się tylko do krajów biednych. Lekki oddźwiękiem odbił się w Polsce i w Rosji.
Założenia metodologiczne starszej szkoły historycznej.
Zastąpienie liberalizmu gospodarczego interwencjonizmem państwowym (chodziło o cła wychowawcze w wymianie zagranicznej).
Według przedstawicieli tej szkoły państwo niemieckie powinno prowadzić taką politykę celną, aby zmusić przedsiębiorstwa niemieckie do rozwoju zarówno pod względem ilościowym jak i pod względem jakościowym. Wprowadzenie wysokich ceł importowych miało skłonić przedsiębiorstwa niemieckie do ograniczenia importu wyrobów wysokiej jakości, natomiast niskie cła eksportowe miały zachęcać do rozwijania określonych dziedzin gospodarki.
Odrzucenie tezy ekonomii klasycznej o istnieniu naturalnych praw ekonomicznych.
W starszej szkole historycznej prawa ekonomiczne nie istnieją w ogóle. Przedstawiciele tej szkoły twierdzili, że rozwojem każdego kraju rządzą inne, specyficzne, jemu tylko właściwe reguły i prawidłowości. Uważali, że można jedynie mówić o jakichś prawidłowościach, ale tylko w jakimś konkretnym społeczeństwie. Uważali, że o rozwoju decydują specyficzne uwarunkowania wewnętrzne. Podejście stosowane przez ekonomię klasyczną jest określane podejściem ahistorycznym, natomiast podejście stosowane przez szkołę historyczną określa się historyzmem wulgarnym.
Inne pojmowanie ekonomii jako metody badawczej.
Ekonomia klasyczna miała charakter abstrakcyjny, czyli dominowała jako metoda badawcza dedukcja, natomiast w szkole historycznej ekonomia ma charakter praktyczny, czyli dominuje tu indukcja.
Założenia metodologiczne młodszej szkoły historycznej.
Młodsza szkoła historyczna a nurt subiektywno - marginalistyczny.
Toczył się spór o metodę badawczą między głównym przedstawicielem młodszej szkoły historycznej Schmollerem i przedstawicielem nurtu subiektywno - marginalistycznego Mengerem. Spór dotyczył istoty ekonomii i metod badawczych, jakie powinna stosować ekonomia. Spór nie zakończył się kompromisem i oba kierunki pozostały przy swoich założeniach tzn.:
Menger bronił teoretycznego, abstrakcyjnego i dedukcyjnego charakteru ekonomii. Uważał, że zadaniem ekonomii jest formułowanie ogólnych praw, które mają zastosowanie do wszelkich systemów gospodarczych. Za punkt wyjścia ekonomii Menger uważał psychologiczne właściwości jednostki ludzkiej jako konsumenta. Uważał, że te właściwości psychologiczne mają walor powszechny
i ponadczasowy.
Schmoller natomiast uważał, że z uwagi na historyczną zmienność życia gospodarczego i prawidłowości ekonomicznych, nie może być mowy o jakichś prawach ogólnych (w każdym miejscu i czasie). Schmoller podkreślał znaczenie społecznego punktu widzenia na zjawiska i procesy gospodarcze.
Stosunek młodszej szkoły historycznej do starszej szkoły historycznej.
Zbytnie przecenianie roli indukcji
Zbytnie rozmywanie przedmiotu badań
Krytyka tezy, że nie istnieją prawa ekonomiczne
Krytyka podejścia z punktu widzenia społeczeństw.
3) Zależność między młodszą szkołą historyczną a marksizmem i koncepcjami socjalistycznymi.
Młodsza szkoła historyczna zdecydowanie krytykowała tezy Marksa. Dążyła do dalszego rozwoju gospodarki kapitalistycznej, natomiast Marks przewidywał krach (koniec) gospodarki kapitalistycznej. Między tymi koncepcjami wystąpiła też sprzeczność jeżeli chodzi o metodologię, tzn. u Marksa równoważna jest zarówno indukcja jak i dedukcja, a w młodszej szkole historycznej prym wiedzie zaś indukcja.
Jeżeli chodzi o koncepcje socjalistyczne, młodsza szkoła historyczna jest właściwie reakcją na te koncepcje tzn. przedstawiciele młodszej szkoły historycznej starali się dowieść, że ich teoria jest ponad koncepcją socjalistyczną, czyli zawiera w sobie różne teorie głoszone przez różne koncepcje socjalistyczne (ale tylko te najlepsze).
Instytucjonalizm
Kierunek ten można traktować jako swoistą kontynuację historyzmu, ale na gruncie amerykańskim. Przedstawicielem instytucjonalizmu jest Thomas Veblen. Veblen rozwinął kierunek ekonomii, który szczególny nacisk kładł na badania instytucjonalnych ram działalności gospodarczej.
Założenia metodologiczne instytucjonalizmu.
Instytucjonalizm odrzucił hedonizm jako przesłankę zachowania się człowieka w procesie gospodarowania.
Hedonizm - jest to zasada postępowania homo - economicus. Zgodnie z tą koncepcją człowiek dokonuje świadomej kalkulacji przyjemności i przykrości, kierując się
w swym zachowaniu dążeniem do maksymalizowania swego zadowolenia i szczęścia.
Veblen twierdził, że człowiek w procesie gospodarowania zachowuje się zgodnie
z instynktami, które w nim tkwią. Uważał, że w każdym człowieku dwa instynkty są najważniejsze:
instynkt dobrej roboty - instynkt skłaniający człowieka do wysiłku.
instynkt dychotomiczny - instynkt posiadania wiążący się z motywem osiągania zysku.
O tym, który z tych instynktów w procesie gospodarowania jest najważniejszy decydują uwarunkowania instytucjonalne, takie jak: własność, praca, prawo, czyli te które tworzą pewien zakres w ramach którego każdy człowiek działa.
Instytucje według Veblena to: zespół zwyczajów i nawyków myślenia oraz sposobów i metod działania, które zostały powszechnie zaakceptowane w społeczeństwie.
Krytyka ekonomii neoklasycznej.
Teoria Veblena ma charakter dynamiczny, a nie jak ekonomia neoklasyczna statyczny. To podejście dynamiczne Veblena przejawiało się w tym, że gospodarka kapitalistyczna rozwija się cyklicznie, natomiast według ekonomii neoklasycznej gospodarka ma skłonność do przyśpieszonego wzrostu. Według Veblena gospodarka znajduje się w ruchu i warunki w jakich warunki w jakich ta gospodarka funkcjonuje zmieniają się. Natomiast ekonomia neoklasyczna twierdziła, że te warunki są niezmienne, czyli wystarczała analiza statyczna.
Podejście instytucjonalne.
U Veblena dominuje podejście instytucjonalne tzn. rozpatruje się wszelkie uwarunkowania instytucjonalne skłaniające ludzi do pewnego zachowania i podkreśla się związki zachodzące między ludźmi w procesie gospodarowania. W ekonomii neoklasycznej zakłada się stałe warunki. Oznacza to, że zachowania ludzi są niezmienne i stałe.
WYKŁAD 6 15.11.2002
Koncepcja systemu ekonomicznego Veblena.
Według Veblena w każdym człowieku ścierają się dwa przeciwstawne instynkty. Podzielił je na:
Użyteczne - w skali społecznej są efektem praktycznego zastosowania instynktu dobrej roboty
Nieużyteczne - są przejawem stosowania instynktu posiadania (grabieżcy).
W gospodarce występują dwa przeciwstawne strumienie:
Strumień rzeczowy - wszelkie dobra wytworzone w danej gospodarce.
Strumień finansowy - środki pieniężne znajdujące się w obiegu w danej gospodarce - instynkt posiadania.
Strumień rzeczowy określał Veblen jako następstwo działania świata przemysłu. Tworzą go ludzie kierujący się instynktem dobrej roboty. Świat finansowy (interesu) tworzą ludzie, którzy kierują się instynktem posiadania.
Z takiego podejścia wynika podział społeczeństwa amerykańskiego na dwie klasy i jest on następstwem stwierdzenia Veblena, że na kapitał można patrzeć w dwojaki sposób:
Kapitał jako funkcję - funkcjonowanie świata przemysłu
Kapitał jako własność - funkcjonowanie świata interesu.
Tym dwóm światom przyświecają przeciwstawne cele i dlatego Veblen przewiduje kryzys gospodarki kapitalistycznej.
Można wyróżnić dwie perspektywy rozwoju gospodarki kapitalistycznej (amerykańskiej):
Przy założeniu, że zwycięży świat przemysłu, ludzie świata interesu będą wprowadzać zasady gospodarki socjalistycznej - totalitarny reżim pracy. Cechą takiego systemu byłaby maksymalizacja strumienia rzeczowego i minimalizacja strumienia finansowego.
Jeżeli zwycięży świat interesu nad światem przemysłu, to efektem będzie maksymalizacja strumienia finansowego i minimalizacja strumienia rzeczowego. Według Veblena mogłoby to doprowadzić do wprowadzenia doktryny faszystowskiej. Uważał, że zwycięstwo świata interesu nie byłoby pełne, bo ten świat byłby podporządkowany państwu.
Pokazując te dwie perspektywy Veblen pośrednio udowadnia, że kapitalizm mimo sprzeczności i tak jest lepszym systemem niż socjalizm lub faszyzm.
Marksizm
Dzięki marksizmowi socjalizm utopijny zmienił się w socjalizm realny.
Przedstawiciele: Karol Marks, Fryderyk Engels.
Dokonali oni przełomu w rozwoju nauk społecznych. Pierwszy systematyczny wykład teorii Marksa został opublikowany w pierwszym tomie ,,Kapitału” (1867 rok).
Marksizm jest to doktryna filozoficzna, Marks zaczerpnął wiele elementów od Hegla.
Źródła teorii Marksa.
Ekonomia klasyczna - Marks przejął teorię wartości opartą na pracy, aparat pojęciowy
i niektóre metody badawcze. Metodą Marksa była krytyka ekonomii klasycznej. Ahistorycyzm ekonomii klasycznej został zastąpiony podejściem historycznym.
Filozofia:
Materializm historyczny
Materializm dialektyczny (Hegel) - choć występują tu pewne modyfikacje.
Zarówno u Hegla jak i u Marksa rozwój polega na zmianach ilościowych i jakościowych, czyli na ścieraniu się sprzeczności. Różnicą jest to, że u Hegla rozwój ma pewien kres
i jest limit, tj. osiąganie stanu ducha doskonałego. U Marksa nie ma granicy, rozwój jest nieustanny, permanentny. Jednak później Marks nie był konsekwentny - kresem miał być komunizm.
Socjalizm utopijny - był dla Marksa źródłem ideologicznym. Przejął on przekonanie
o tym, że kapitalizm opiera się na wyzysku siły roboczej. Stan ten należy zmienić na sprawiedliwy z punktu widzenia klasy robotniczej, czyli wyzyskiwanej. Według Marksa poprawa losów klasy robotniczej miała się dokonać drogą rewolucyjną. W socjalizmie utopijnym miała dokonać się drogą ewolucji, czyli przez ustępstwa państwa na rzecz klas wyzyskiwanych.
Metoda - najważniejszy element filozofii przejętej od Hegla - tzw. dialektyka.
Istota dialektyki przejawiała się w czterech prawach:
Prawo dialektyki stwierdza współzależność zjawisk w przyrodzie i społeczeństwie. Każde zjawisko jest przyczyną i skutkiem pozostałych. Przesądzało to istnienie konieczności rozwoju historycznego, które w przyszłości spowoduje zastąpienie kapitalizmu - socjalizmem.
Prawo dialektyki zakłada, że wszystkie zjawiska znajdują się w ciągłym ruchu. Oznacza to więc, że każdy system (feudalizm, kapitalizm) jest tylko stanem przejściowym do doskonałej formy bytu. Nawet socjalizm miał być tylko stanem przejściowym do jedynego doskonałego ustroju - komunizmu.
Prawo dialektyki dotyczy przechodzenia ilości w jakość - skoro każdy ruch oznacza zmianę, to zmiana może też dotyczyć strony ilościowej w jakościową zjawiska. Według tej metody zawsze ilość przechodzi w jakość. Przejście to odbywa się
w sposób gwałtowny i skokowy, czyli to oznacza, że system gospodarczy może się zmienić tylko drogą rewolucyjną.
Prawo dialektyki zakłada, że przyczyną ruchu jest sprzeczność, czyli stanowiło to uzasadnienie walki klasowej. Oznaczało więc, że bez sprzeczności ustałoby wszelkie życie społeczno gospodarcze.
Dialektyka w połączeniu ze światopoglądem materialistycznym nadała teorii marksistowskiej ogólny charakter określany jako materializm dialektyczny.
Teoria alienacji (wyobcowania) Marksa.
Marks nadał prawdziwy kult pracy ludzkiej i uważał, że przez pracę i wyłącznie dzięki niej człowiek przełamuje alienację, czyli wyobcowanie ze świata przyrody. To praca u Marksa jest zasadniczym środkiem humanizacji świata. Według niego historia świata to proces tworzenia człowieka przez jego pracę. Marks wyróżnił dwa rodzaje wyobcowania:
Wyobcowanie z procesu pracy - robotnicy w procesie pracy stają się maszynami, tracą cechy ludzkie, nie myślą i nie angażują się emocjonalnie.
Wyobcowanie od efektów pracy - jest to wyobcowanie od produktów pracy, które są zagarniane przez właścicieli. W związku z tym robotnicy nie dbają o wzrost wydajności pracy, bo nie mają z tego żadnych korzyści.
Alienacja występują tylko w systemie kapitalistycznym. Można ją pokonać dwoma metodami:
Metoda stopniowa - polega na stopniowym unowocześnianiu procesów produkcyjnych, tak aby praca ludzi stawała się mniej męcząca. Metoda ta jednak nie likwiduje oderwania od efektów pracy.
Metoda radykalna - zastąpienie kapitalizmu socjalizmem.
Jest to bzdura, że w socjalizmie nie będzie oderwania od efektów pracy. Obowiązywało hasło: ,,Żyje się po to, aby pracować”. Praca miała dawać szczęście. Cały produkt ma służyć społeczeństwu, nie ma więc okradania. Ludzie mieli mieć więcej wolnego czasu, tak więc mogli kształtować osobowość.
Baza i nadbudowa w systemie Marksa.
Marks wyróżniał w ustroju społecznym dwa elementy: bazę i nadbudowę, przy czym na bazę składają się siły wytwórcze i stosunki produkcyjne.
Siły wytwórcze - człowiek z całym zasobem środków postępu technicznego, a określony poziom sił wytwórczych - określał formy stosunków zawiązujących się między ludźmi
w procesie produkcji.
Nadbudowę stanowiły określone, odpowiadające stosunkom inne relacje społeczne, takie jak prawne, polityczne, religijne, filozoficzne.
Baza + nadbudowa tworzy ustrój społeczno - gospodarczy.
Marks wyróżniał pięć formacji społeczno - gospodarczych:
Wspólnota pierwotna
Niewolnictwo
Feudalizm
Kapitalizm
Socjalizm z jego najwyższą formą - komunizmem.
Formacje te różniły się między sobą:
Systemem własności
Systemem pracy
Ad. 1
Własność i praca miały charakter społeczny.
Ad.2
Występowała własność indywidualna i praca przymusowa, robotnik stanowił własność swojego właściciela.
Ad.3
Występowała własność indywidualna z cechami wspólnoty, a praca miała charakter poddańczy.
Ad.4
Własność była całkowicie zindywidualizowana, a praca najemna.
Ad.5
Własność i praca uspołeczniona.
W komunizmie własność miała być społeczna i to w takie ilości, że miała być dostępna dla wszystkich, a praca miała być wyzwolona z jakichkolwiek form przymusu.
Teoria wartości Marksa.
Teoria wartości Marksa składa się z trzech warstw rozważań:
Analiza jakościowa - co jest istotą wartości?
Analiza ilościowa - co jest miarą wartości?
Różne formy przejawiania się wartości.
Ad.1
Punktem wyjścia analiza kategorii wartości i produkcji towaru.
Produkcja towarowa. W sensie organizacji produkcji to system, w którym indywidualni producenci wytwarzają produkty na zbyt i wymianę, czyli nie do zaspokajania własnych potrzeb. Indywidualni konsumenci nabywają produkty od indywidualnych producentów. Jeżeli dominują takie sytuacje, to taki sposób produkcji nazywamy produkcją towarową. System socjalistyczny nie jest gospodarką towarową, bo nie dominują w nim indywidualni producenci.
Towar. Jest to produkt pracy ludzkiej przeznaczony na sprzedaż. Towar ma dwoisty charakter i praca, która go tworzy - także. Dualność towaru polega na tym, że każdy towar ma dwie cechy:
Wartość użytkową - to tak jak u Arystotelesa zdolność danego dobra do zaspokajania ludzkich potrzeb, przy czym Marks twierdzi, że wartość użytkowa ma charakter społeczny, czyli występuje społeczna wartość użytkowa - poszczególne cechy użyteczności tego samego dobra muszą być społecznie zobiektywizowane.
Wartość wymienną - ma ona charakter jednostkowy tzn. dotyczy tylko dwóch wymienianych w danym momencie dóbr. Wartość użytkowa jest tworzona przez pracę konkretną. Pogląd ten wynikał z założenia Marksa, że na każdy proces można patrzeć w sposób konkretny lub abstrakcyjny.
Praca konkretna:
Jest wykonywana w ściśle określonych warunkach technicznych, ekonomicznych i organizacyjnych.
Do wykonania nie potrzebne są ściśle określone kwalifikacje
Przetwarza ściśle określone materiały i usługi.
Tylko ta praca ma zdolność tworzenia wartości użytkowych.
Praca abstrakcyjna to każda praca, w której nie bierzemy pod uwagę tych konkretnych powyższych uwarunkowań (1-3), a dostrzegamy tylko fakt wydatkowania siły roboczej.
To praca abstrakcyjna ma zdolność tworzenia w sensie istoty wartości - wartość. Istotą wartości jest praca.
W procesie tworzenia wartości uczestniczy praca żywa i praca uprzedmiotowiona.
Praca żywa - udział osobowego czynnika produkcji w procesie tworzenia wartości.
Praca uprzedmiotowiona - udział bezosobowych czynników produkcji w procesie tworzenia wartości (maszyny, urządzenia).
Praca żywa tworzy wartość dodaną do przeniesionej z wartości tworzonej przez pracę uprzedmiotowioną. Zgodnie z teorią wartości opartą na pracy wynikało, że tylko praca ludzka tworzy wartość.
Aby wybrnąć z tego błędu, Marks wyjaśnia, że wartość pracy uprzedmiotowionej jest przenoszona i można przeliczyć wartość przeniesioną na wartość dodaną tworzoną przez pracę żywą. Każda wartość wykonana w poprzednich okresach może być przeliczana na wartość dodaną. Pracę uprzedmiotowioną można traktować jako pracę żywą przeniesioną
z przeszłych okresów.
Wartość towaru to suma pracy żywej przeniesionej w danym okresie i w okresach poprzedzających ten okres pracy przy założeniu, że praca żywa w poprzednich okresach została przeliczona.
Wartość towaru = wartość dodana + wartość przeniesiona.
Ad.2
Miarą wartości jest czas pracy. Należy wyróżnić:
Jednostkowy czas pracy - jest to niedoskonały miernik dlatego Marks stosował:
Społecznie niezbędny czas pracy - jest to przeciętny czas pracy przeciętnego wytwórcy, tzn. pracy wykonywanej w przeciętnych warunkach ekonomicznych przy zastosowaniu przeciętnych kwalifikacji (kryterium przeciętności).
Takie podejście oznacza, że każda jednostka towaru, niezależnie przez którego producenta została wytworzona, ma taką samą wartość niezależnie od nakładów pracy poniesionych na wytworzenie tych towarów. Stąd występuje sprzeczność w tej teorii. Skoro istotą wartości jest praca, to z takiego ujęcia wynika, że jest to bzdurne, tzn. różnym nakładom pracy odpowiada ta sama wartość. Ten argument stanowi zatem punkt wyjścia krytyki teorii Marksa.
Marks wyróżniał też pracę prostą i pracę złożoną, gdzie kryterium podziału są kwalifikacje człowieka.
Na czym polegał przełom w teorii ekonomii w chwili pojawienia się teorii Marksa?
Był to przełom metodologiczny i polegał na zastosowaniu materializmu historycznego
i dialektycznego w badaniach ekonomicznych. Marksizm zastosował holizm metodologiczny.
Ekonomia w ujęciu Marksa jest nauka społeczną, tzn. zajmuje się aspektami społecznymi, prawnymi i socjologicznymi.
System ten miał wyraźnie ideologiczny charakter, czyli jasno określał z punktu widzenia jakiej klasy społecznej ta teoria została stworzona.
Założenia systemu kapitalistycznego według Marksa.
Prawo przymusowej akumulacji kapitału - Marks uważał, że pogoń za zyskiem nie jest chęcią zaspokojenia skłonności do bogacenia się, lecz jest narzucana przez konkurencję.
Tendencja do ciągłego wprowadzania postępu technicznego też jest wymuszona konkurencją.
W kapitalizmie występuje nienasycone pożądanie wartości dodatkowej, a w konsekwencji chęć jej zawłaszczenia.
Tendencje do zastępowania robotników oszczędnymi technologiami oraz tworzenie
i umiejętne wykorzystywanie rezerwowej armii pracy.
Tendencje do koncentracji i centralizacji kapitalistów. Wynikają one z walki konkurencyjnej, tzn. że są zwycięzcy i pokonani. Zwycięzcy mają okazję do powiększania zasobów kapitałowych i czasem wchłaniają firmy konkurencyjne oraz centralizują decyzje w swoich rękach.
Nieuchronne zjawisko walki klasowej w kapitalizmie.
Polaryzacja społeczeństwa (istnienie bogactwa niedużych grup i nędzy szerokich mas).
WYKŁAD 7 22.11.2002
Nurt subiektywno - marginalistyczny
Rozprawy teoretyczne:
Austria - K. Menger (1840 - 1921) - ,,Zasady ekonomii politycznej”.
Anglia - W. S. Jevons (1835 - 1882) - ,,Teoria ekonomii politycznej”
Włochy - L. Walras (1834 - 1910) - ,,Podstawy czystej ekonomii politycznej”.
Szkoły w kierunku subiektywistycznym:
Szkoła austriacka (psychologiczna)
Szkoła neoklasyczna (angloamerykańska)
Szkoła lozańska (matematyczna).
Ci trzej niezależni autorzy o trzech różnych rodowodach intelektualnych wystąpili z sugestią, że wartości, a więc i cena zależą od krańcowej użyteczności dla konsumenta.
Tło polityczno - gospodarcze nurtu subiektywno - marginalistycznego.
Druga połowa XIX wieku była okresem ożywionego rozwoju gospodarczego. Powstawały duże przedsiębiorstwa, które natrafiały na trudności z racjonalnym kierowaniem takimi przedsiębiorstwami. Okazało się, że dotychczasowa wiedza przedsiębiorców oparta na doświadczeniach praktycznych nie wystarcza do zrozumienia złożonych procesów
i zależności rynkowych. Ówczesna ekonomia tłumaczyła jedynie pewne makroekonomiczne właściwości gospodarki. Twierdziła, że mechanizm rynkowy w warunkach w warunkach wolnego rynku zapewnia optymalne zatrudnienie i optymalne wykorzystanie czynników wytwórczych. W teorii ekonomii brakowało zasad gospodarowania w przedsiębiorstwie
i osiągania prze to przedsiębiorstwo stanu optymalnego. Powstała więc potrzeba stworzenia elementów teorii rachunku ekonomicznego niezbędnego do racjonalnego zarządzania przedsiębiorstwem. Brakowało analiz i narzędzi mikroekonomicznych. Nurt wprowadził zupełnie nowe narzędzie do badań ekonomicznych - analizę marginalną. Dlatego często nurt ten określa się rewolucją marginalną.
Marginalizm = kraniec marginalny = krańcowy.
Analiza marginalna wykorzystuje naukę o funkcjach i równaniach różniczkowych, gdzie badając funkcję określa się punkty ekstremalne, czyli minimum i maksimum. W rachunku różniczkowym operuje się dowolnie małymi przyrostami (Δ) zmiennych wartości, czyli ich krańcowymi wartościami.
Założenia metodologiczne nurtu subiektywno - marginalistycznego.
Mikroekonomiczny punkt widzenia - w zasadzie dotychczasową ekonomię (klasyczną, marksistowską) makroekonomiczny punkt widzenia. Oznacza to, że punktem wyjścia rozważań była gospodarka jako całość. Podstawą analizy mikroekonomicznej są reguły postępowania człowieka gospodarującego (novo economicus).
Mikroekonomiczny punkt widzenia, czyli tzw. indywidualizm poznawczy postuluje uznanie motywów postępowania jednostki za właściwy punkt wyjścia badań ekonomicznych. Zasady odnoszące się do jednostki następnie są odnoszone do społeczeństwa jako całości.
Subiektywizm - zasadniczą sferą rozważań jest stosunek człowieka do rzeczy. Wyraża się on w silniejszym lub słabszym pożądaniu rzeczy i zadowoleniem odczuwanym
z chwilą osiągnięcia tej rzeczy. Są to rozważania indywidualistyczne,
a ich treścią są subiektywne odczucia jednostki z danej rzeczy. Oznacza to, że najważniejsze zjawiska i procesy ekonomiczne wyrażane są w kategoriach subiektywnych. Wartość zostaje tu sprowadzona do sumy zadowolenia jaką osiąga jednostka z konsumpcji lub posiadania danego dobra. Koszty zostają sprowadzone do sumy ofiar lub wyrzeczeń ze strony właścicieli czynników wytwórczych, czyli np. robotnik ponosi ofiarę rezygnując z czasu wolnego. W ten sposób realne kategorie ekonomiczne tracą swój właściwy sens społeczno - gospodarczy i stają się kategoriami ze strony psychiki jednostki.
Uznanie prymatu konsumpcji - założenie to wynika z tego, że skoro zasadnicze znaczenie przypisuje się stosunkowi człowieka do rzeczy, to główną sferą rozważań musi stać się konsumpcja. Przedstawiciele tego kierunku ujmują społeczeństwo jako sumę jednostek konsumpcyjnych. Uważają, że dla analizy funkcjonowania mechanizmu rynkowego i cen zasadnicze znaczenie ma popyt i że produkcja dostosowuje się do popytu. W tym ujęciu konsument staje się centralną postacią procesu gospodarczego, a jego gusty i upodobania rozstrzygają o wielkości
i strukturze popytu.
Zastosowanie rachunku marginalnego - jako głównego narzędzia analitycznego ekonomii. Analiza marginalna polega na stosowaniu krańcowych przyrostów (Δ) lub krańcowych ubytków. Analiza ta zastąpiła badania wielkości globalnych, bądź przeciętnych. Początkowo rachunek marginalny stosowano tylko do badania zachowania się jednostki jako konsumenta i zakładano, że konsument dysponując określonym dochodem będzie gotowy do zakupu łatwego koszyka dóbr, który pozwoli mu osiągnąć maksymalizację łącznej użyteczności, czyli tzw. stanu równowagi.
Tę zasadę (tj. maksymalnej użyteczności) konsument realizuje za pomocą rachunku marginalnego. Polega on na porównaniu przyrostów (Δ) osiąganej użyteczności wynikających z niewielkich zmian nabywanych ilości poszczególnych dóbr.
Szkoły neoklasyczna i lozańska poszerzyły stosowanie rachunku marginalnego, wykorzystując go do wyjaśnienia problemu równowagi w przedsiębiorstwie.
Analiza funkcyjna - bada współzależność zjawisk ekonomicznych jako danych. Analiza ta ma charakter ilościowy, a nie przyczynowo - skutkowy. Przykładem jest teoria równowagi Marshalla, gdzie popyt oddziaływuje na cenę, ale z kolei zmiany
w poziomie cen oddziaływują na kształtowanie się popytu.
Szkoła austriacka (psychologiczna).
Założył ją K. Menger, a jego współpracownikiem był E. Böhm -Bewerk.
Główną cechą tej szkoły była teoria wartości, gdzie podjęto próbę wyjaśnienia wartości i cen na podstawie czynników kształtujących popyt, który zależy od subiektywnego wartościowania dóbr przez jednostki gospodarujące. Kierunek ten znacznie zmodyfikował samo pojęcie użyteczności:
Przedmiot ekonomii - przedmiotem zainteresowania ekonomii jest człowiek i jego potrzeby. Uważano, że ekonomia powinna się opierać na podstawach indywidualistycznych, gdyż wszystkie zjawiska ekonomiczne są czynnikiem postępowania jednostek gospodarujących. Zakładano, że działalność jednostek wynika z ich indywidualnej woli i nie jest odgórnie podporządkowana prawom społeczno - gospodarczym. W takim ujęciu ekonomia polityczna jest nauka badającą prawa gospodarowania jednostek dobrami rzadkimi w celu osiągnięcia maksymalnego zadowolenia.
Teoria użyteczności krańcowej - przedstawiciele tej szkoły zmodyfikowali pojęcie użyteczności traktując ją nie jako obiektywną cechę, lecz jako subiektywne odczucie jednostki odnoszone nie do potrzeb społecznych, ale w stosunku do jednostki gospodarującej. W rozumieniu tej szkoły użyteczność to suma zadowolenia jaką jednostka osiąga konsumując lub posiadając określone dobro. Zatem użyteczność
i rzadkość sprowadza do wspólnego mianownika.
W miarę wzrostu konsumpcji danego dobra, przyrost zadowolenia wywołany zwiększeniem konsumpcji o jednostkę danego dobra spada, czyli spada jego użyteczność krańcowa. O zadowoleniu decyduje intensywność potrzeby,
a intensywność potrzeby zmniejsza się w miarę zaspokojenia potrzeby. Mamy tu do czynienia z I prawem Gossena:
,,Użyteczność krańcowa jest malejącą funkcją ilości dobra, a w miarę powiększania ilości danego dobra jego użyteczność całkowita z konsumpcji rośnie mniej niż proporcjonalnie”.
Teoria podziału dochodu narodowego - przykładem jest teoria kapitału i procentu Böhm -Bewerka. Próby psychologicznej interpretacji kapitału i wynagrodzenia występowały jak w ekonomii postklasycznej (np. teoria kapitału Seniora zwana teorią wstrzemięźliwości. Według Seniora kapitał powstaje jako efekt powstrzymywania się od natychmiastowej konsumpcji pewnych dóbr, czy części posiadanego dochodu. Procent, czyli wynagrodzenie kapitału jest rekompensatą za to powstrzymywanie się.)
Teoria Böhm -Bewerka jest bardziej rozwinięta niż Seniora i nawiązuje on w niej bezpośrednio do twierdzeń teorii użyteczności.
Według Böhm -Bewerka kapitał ,,od strony technicznej”, czyli ,,rzeczowej” jest to ogół produkowanych rzeczowych środków produkcji, czyli tzw. dóbr pośrednich. Uważał on, że każda produkcja może być zorganizowana w dwojaki sposób:
Jako produkcja bezpośrednia - przy zastosowaniu pierwotnych czynników produkcji, czyli pracy i ziemi (np. ręczne łowienie ryb
Jako produkcja pośrednia, zwana okrężną (kapitalistyczną) - jest to produkcja z wykorzystaniem kapitału, czyli dóbr pośrednich. Cechą charakterystyczną tej metody jest stosowanie dóbr kapitałowych i poświęcanie czasu w tym sensie, że wydłuża to proces produkcyjny, ale jest to zarazem korzystne zjawisko, gdyż w jednostce czasu zostaje wytworzona większa ilość dóbr (np. rybak może upleść sieć - wydłuży czas produkcji, ale wzrośnie przez to ilość złowionych przez niego ryb). Czas przeznaczony na proces produkcyjny przyczynia się do wzrostu ilości wytworzonych dóbr. W tym ujęciu czas kapitał nie jest samodzielnym czynnikiem produkcji, a jego ekonomiczna i zarazem społeczna funkcja polega na tym, że powoduje on wzrost produktywności pierwotnych czynników produkcji, czyli ziemi i pracy.
Metoda bezpośrednia zabiera mniej czasu, ale jest mniej produktywna niż metoda okrężna. Böhm -Bewerk twierdził, że istnieje prawo malejącego przyrostu produkcji na skutek okrężnych procesów wytwarzania.
Co tworzy podaż i popyt kapitału?
Według Böhm -Bewerka podaż kapitału tworzy się przez oszczędności, a dokładnie przez produkcyjne wykorzystanie zaoszczędzonych czy nie skonsumowanych dóbr. Oszczędności, czyli podaż kapitału w skali społeczeństwa może mieć miejsce jako efekt powstrzymywania się społeczeństwa od natychmiastowej konsumpcji części wytwarzanego dochodu. Aby taka podaż miała miejsce ci, którzy powstrzymują się od tej konsumpcji muszą otrzymać pewną rekompensatę. Jest ona niezbędna dlatego, że według Böhm -Bewerka w większości z nas jest wrodzona skłonność do konsumpcji w przyszłych okresach. Źródłem rekompensaty jest różnica użyteczności dóbr do konsumpcji w przyszłych okresach. Źródłem rekompensaty jest różnica użyteczności dóbr teraźniejszych i przyszłych. Tą różnicę nazywa agio. Agio jest tym wyższe, im dłuższe odroczenie konsumpcji.
Są to zjawiska indywidualne, każdy z nas inaczej ocenia konsumpcję dziś i w przyszłości.
Na rynku następuje ujednolicenie się tych ocen w postaci ogólnej rynkowej stopy procentowej. Oznacza to, że stopa procentowa wyraża społeczną ocenę relacji wartości dóbr teraźniejszych i wartość dóbr przyszłych.
Böhm -Bewerk wskazuje na główne przyczyny, przez które bardziej cenimy dobra teraźniejsze:
Przyczyna ekonomiczna - uważał on, że na ogół oceniamy, iż w przyszłości większa będzie podaż dóbr, a więc i łatwiej będzie zdobyć pewne dobra (przypisujemy tym przyszłym dobrom mniejszą użyteczność).
Przyczyna natury psychologicznej - wśród ludzi występuje permanentne niedocenianie potrzeb przyszłych okresów, a to ze względu na ogólną niepewność warunków życia, czy też samego życia, stąd wynika wyższe wartościowanie konsumpcji bieżącej
Powstawanie procentu i pracy w procesie produkcyjnym.
Przedsiębiorca nabywa dobra dalszych rzędów w celu wytwarzania dóbr konsumpcyjnych pierwszego rzędu. Aby je kupić, przedsiębiorca musi zrezygnować z bieżącej konsumpcji
w części posiadanego przez siebie dochodu.
Dobra teraźniejsze dalszych rzędów czerpią swoją użyteczność, a więc wartość i cenę
z przyszłego produktu. Możemy je traktować jako dobra przyszłe. Oznacza to, że ich łączna wartość jest mniejsza od obecnej wartości uzyskiwanych przy ich pomocy dóbr pierwszego rzędu. Dopiero w momencie gdy efekty zastosowania tych dóbr pośrednich stają się dobrami teraźniejszymi wzrasta ich wartość. Ten przyrost wartości stanowi zysk od kapitału przedsiębiorcy, czyli procent.
Usługa pracy jako dobro dalszego rzędu, uzyskuje na rynku cenę na podstawie: z jednej strony subiektywnych ocen przedsiębiorcy, a z drugiej strony - robotnika. Robotnicy nie posiadają środków, aby prowadzić działalność metodami okrężnymi. W związku z tym są oni skłonni zaakceptować każdą płacę, która jest wyższa od dochodu, jaki uzyskaliby z własnej produkcji, czyli metodami bezpośrednimi. Natomiast dla przedsiębiorcy usługa pracy jest tyle warta, ile można jej przypisać wartości produktu przy danej technologii wytwarzania, czyli przy danej ilości kapitału. Ponieważ ten produkt pracy jest dobrem przyszłym, tzn. że obecna cena pracy musi być niższa niż przypadająca na nią część produktu w przyszłości, czyli po zakończeniu procesu produkcyjnego. Ta różnica stanowi źródło procentu.
Podsumowanie ekonomii Böhm -Bewerka.
Böhm -Bewerk uważał, że możliwość produkowania przy pomocy okrężnych metod produkcji zależy od: z jednej strony od rozporządzalnego przez społeczeństwo zasobu dóbr teraźniejszych i z drugiej strony od gotowości przetworzenia części tego zasobu na cele produkcyjne. Produkcyjne wykorzystanie funduszu dóbr teraźniejszych może nastąpić podczas gdy ma miejsce rekompensata. Procent w tym ujęciu jest kategorią ahistoryczną, wynikającą z psychologii jednostek gospodarczych.
Tak rozumiany procent musi występować w każdej gospodarce, czyli również w gospodarce socjalistycznej. Jednak w systemie socjalistycznym pojawia się dodatkowy problem - jak podzielić nadwyżkę między poszczególnych członków społeczeństwa. W socjalizmie robotnicy uczestniczą w tej nadwyżce nie z tytułu pracy, ale jako współwłaściciele kapitału społecznego.
WYKŁAD 8 29.11.2002
Teoria użyteczności.
Użyteczność określa subiektywne zadowolenie, pożytek, czy też satysfakcję uzyskaną
z tytułu konsumpcji danego dobra. Można ją rozpatrywać w aspekcie łącznej, czyli całkowitej użyteczności z konsumpcji n jednostek dobra - wówczas jest to użyteczność całkowita, lub też można ją rozpatrywać w aspekcie danej jednostki dobra - wówczas jest to użyteczność krańcowa.
Krańcowa funkcja użyteczności Funkcja użyteczności całkowitej
y y
x x
Wraz ze wzrostem konsumpcji Wraz ze wzrostem konsumpcji
o jednostkę użyteczność krańcowa maleje. użyteczność całkowita rośnie coraz wolniej.
Rozwój teorii użyteczności.
Początki rozwoju teorii użyteczności wiążą się z nurtem subiektywno - marginalnym lub też
z rewolucją marginalistyczną. Teorię użyteczności w początkowym okresie jej rozwoju należy traktować jako określoną, subiektywno - psychologiczną interpretację kategorii wartości i była to krytyka teorii wartości opartej na pracy. Pojęcie użyteczności było stosowane już przez Smitha, potem Ricarda, a także Marksa.
Różnice pomiędzy ujmowaniem użyteczności w klasycznej teorii wartości i w teorii użyteczności:
W klasycznej teorii wartości opartej na pracy użyteczność była jedynie warunkiem posiadania przez dobro wartości tzn. wartości wymiernej, natomiast w teorii użyteczności - użyteczność jest miarą i zarazem istotą wartości.
W klasycznej teorii wartości opartej na pracy użyteczność jest kategorią obiektywną
w tym sensie, że jest rozumiana jako obiektywizująca się na rynku zdolność dobra do zaspakajania pewnej potrzeby ogółu nabywców danego dobra. W teorii użyteczności jest to kategoria ściśle indywidualna. Jest to zdeterminowana głównie psychologicznie ocena zdolności dobra do zaspakajania konkretnej potrzeby danego, indywidualnego podmiotu gospodarczego.
W teorii użyteczności wyróżnia się dwa kierunki, a zarazem są to dwa etapy historyczne.
Pierwszy z nich, który dominował pierwotnie to kardynalna teoria użyteczności (KTU) lub tzw. teoria ilościowa.
Według tego podejścia zakłada się, że istnieje możliwość bezpośredniego pomiaru użyteczności w drodze introspekcji psychologicznej konsumentów. Twierdzi się, że ceny dóbr bezpośrednio wyrażają ich użyteczność.
Drugi kierunek dominujący współcześnie jest to ordynarna teoria użyteczności (OTU) lub tzw. teoria porządkowa.
W tym podejściu odrzuca się twierdzenie o możliwości bezpośredniego pomiaru użyteczności. Zwolennicy tego podejścia głoszą, że na ogół nie jesteśmy w stanie przypisywać konkretnych wartości liczbowych określonym stopniom zaspokojenia danej potrzeby. Uważają oni, że o kształtowaniu się użyteczności różnych dóbr możemy się wypowiadać jedynie na podstawie analizy rynkowych skutków zachowań konsumentów
w procesie zaspokajania potrzeb. Na podstawie obserwacji możemy jedynie porządkować stopnie pożądania czy użyteczności poszczególnych dóbr bądź ich różnych ilościowych kombinacji. Przedmiotem obserwacji może być albo konsument albo gospodarstwo domowe. Ordynarna teoria użyteczności nie oznacza odrzucenia podstawowych twierdzeń czy praw sformułowanych w początkowych okresach rozwoju teorii użyteczności, oznacza ona jedynie wyraźnie odmienny sposób ich dowodzenia, czy też interpretacji. Dotyczy to również dwóch fundamentalnych praw teorii użyteczności - pierwszego i drugiego prawa Gossena.
Pomimo różnic pomiędzy KTU i OTU cała teoria użyteczności opiera się na czterech podstawowych założeniach:
Użyteczność dobra utożsamiona jest z jego wartością i jest traktowana jako kategoria sfery wymiany bądź konsumpcji.
Wszystkie jednostki (konsumenci, gospodarstwa domowe) posiadają pewien określony i znany im układ preferencji. W danym czasie preferencje te nie zależą od cen nabywanych i konsumowanych dóbr.
Preferencje konsumentów są zgodne (przechodnie, tranzytywne).
Prawo nasycalności potrzeb, czyli prawo malejącej użyteczności krańcowej - pierwsze prawo Gossena.
Różnice między KTU i OTU na przykładzie.
Dana jest funkcja użyteczności całkowitej pewnego konsumenta U = f(x1, x2, x3, ... ,xn), gdzie x1, x2, x3, ... ,xn są to dobra zaspokajające określone potrzeby, czyli użyteczność jest tutaj funkcją ilości tychże dóbr. Użyteczność całkowita zależy od ilości konsumowanych dóbr.
KTU
x1, x2, x3, ... ,xn - to różne struktury konsumpcji. W KTU możemy strukturom przypisywać wartości: U(x1), U(x2), U(x3), ... ,U(xn). W OTU tak nie można.
OTU
X1 >x2 lub x1<x2
U (x1) > U(x2) lub U(x1) < U(x2). W OTU nie można powiedzieć ile wynosiły preferencje, tylko które dobra były bardziej preferowane, można te preferencje porządkować.
W ordynarnej teorii użyteczności o określonym kierunku preferencji możemy wypowiedzieć się jedynie ex post, tzn. jeżeli stwierdzimy w wyniku obserwacji, że określona struktura konsumpcji została rzeczywiście przez konsumenta wybrana. Natomiast w kardynalnej teorii użyteczności kierunek preferencji może być określony bezpośrednio, jako że możemy poszczególnym ilościowym kombinacjom dóbr przypisać liczbowo określone poziomy użyteczności. Niezależnie od tego, czy interpretujemy użyteczność w sposób kardynalny czy ordynarny możliwy jest przypadek, że obie lub więcej struktury ilościowe konsumpcji są preferowane w tym samym stopniu (czyli jednakowo) z czego wynika, że mają ten sam łączny poziom użyteczności. Wniosek: jeżeli x1 ≥ x2 → U(x1) = U(x2).
Jeżeli chodzi o zasadę zgodności preferencji, to załóżmy że struktura druga jest bardziej preferowana aniżeli trzecia, czyli x2 > x3. No więc wynika też, że x1 > x3, a więc także
U(x1) > U(x3). Takie wnioskowanie oznacza, że preferencje są zgodne.
Odwrotny kierunek wskazywałby, że jednostka nie jest w stanie uporządkować logicznie swoich preferencji w zakresie konsumpcji. Występowałaby wówczas tzw. sprzeczność preferencji. Zgodność preferencji umożliwia konstrukcję pewnych ciągłych funkcji tzw. krzywych obojętności konsumpcji (KOK).
Pierwsze prawo Gossena.
Pierwsze prawo Gossena jest to tzw. prawo malejącej użyteczności krańcowej. Polega ono na tym, że w miarę wzrostu konsumpcji danego dobra - całkowita użyteczność rośnie. Wzrost ten jest jednak coraz wolniejszy, co oznacza, że użyteczność krańcowa kolejnych jednostek dobra zmniejsza się wraz ze wzrostem ilości konsumowanego dobra i rosnącym stopniem zaspokojenia potrzeby. W obrębie dobra danego rodzaju tzn. dobra zaspokajającego potrzebę danego podmiotu, użyteczność poszczególnych jednostek dobra jest zróżnicowana. Większą użyteczność (wartość) posiadają te jednostki dobra, które zaspokajają potrzebę w mniejszym stopniu zaspokojoną czy też nasyconą. Zakładając, że możemy mówić o ciągłości procesu konsumpcji - możemy powiedzieć, że użyteczność jednostki dobra jest malejącą funkcją ilości danego dobra, teoretycznie malejącą aż do zera. Ilość dobra jest to albo faktyczna wielkość konsumpcji albo zapas dobra znajdujący się w dyspozycji konsumenta. Użyteczność tzw. ostatniej jednostki dobra nazywa się użytecznością krańcową i określa użyteczność nie tylko tejże n - tej (ostatniej) jednostki, ale wszystkich n jednostek. Wynika to stąd, że wartość jednostki dobra oceniamy z punktu widzenia korzyści czy straty w poziomie użyteczności wywołanej wzrostem lub spadkiem ilości konsumowanego dobra o jednostkę (teoretycznie chodzi o wielkość nieskończenie małą). Podstawowym modelem służącym do analizy zachowań jednostek w procesie zaspokajania potrzeb, a szczególnie służącym do rozwiązania problemu optymalnej struktury konsumpcji jest krzywa obojętności konsumenta (KOK).
Mamy dwa dobra: dobro x i dobro y
y
y1 *.A łączna użyteczność w każdym punkcie jest stała
zastępowanie to substytucja (np. przejście z A do B).
y2 *B
KOK
x1 x2 x
Krzywe obojętności konsumenta mają kształt hiperboli. Są wklęsłe w kierunku początku układu współrzędnych. Taki przebieg krzywej obojętności konsumenta jest zgodny
z podstawowym dla całej teorii użyteczności prawem malejącej użyteczności krańcowej. Możemy wykreślić nieskończenie wiele krzywych obojętności konsumenta, bo mogą one dotyczyć różnych wyjściowych poziomów konsumpcji dobra x i dobra y. Jest to mapa preferencji konsumenta. Równoległość krzywych obojętności konsumenta ma odniesienie do podstawowego założenia teorii użyteczności - mianowicie do założenia o zgodności preferencji. Jeżeli preferencje konsumenta są zgodne, to krzywe obojętności konsumenta nie mogą się przecinać.
Drugie prawo Gossena.
W prawie tym chodzi o jednoznaczne rozwiązanie problemu optymalnej alokacji ograniczonych zasobów będących w dyspozycji konsumenta lub gospodarstwa domowego. Przedmiotem tego prawa jest określenie takiej struktury konsumpcji w której przy istniejących ograniczeniach wyboru konsumenta - maksymalizuje on swoją funkcję użyteczności: U = f(x1 x2, x3..., xn) = Umax, gdzie p1, p2, p3, ... , pn to ceny dóbr, a dochód I wynosi: I = p1x1 + p2x2.
Zakładamy, że konsument nie oszczędza ani nie finansuje konsumpcji z kredytów.
x2 KJD1, KJD2, KJD3 - krzywe jednakowego dochodu.
*B A - konsument oszczędza
max B - konsument bierze kredyty
x2 =
I / p2
KJD3
*A KJD1 KJD2
max x1 = I /p1
Może się zdarzyć, że krzywa jednakowego dochodu zostanie przesunięta równolegle w górę (KJD2) i może to być spowodowane albo wzrostem dochodu przy stałych cenach, bądź też przy stałym dochodzie i takim spadku poziomu cen, że relacja cen pozostanie bez zmian.
Zmiany nachylenia krzywej KJD mogą być wywołane zmianami relacji cen (np. KJD3 oznacza, że przy stałym dochodzie wzrosła cena x2).
Punkt równowagi konsumenta
*R1
* R
* R2
Ten punkt styczności R wyznacza nam optymalną strukturę konsumpcji tzn. taką ilość dóbr x1 i x2, które przy istniejących ograniczeniach wyboru - maksymalizuje łącznie poziomy użyteczności i punkt ten określa się jako punkt równowagi konsumpcji.
Skoro konsument postępuje racjonalnie tzn. że może on się poruszać tylko po swojej krzywej jednakowego dochodu. Wybierając na tej krzywej każdą inną ilościową kombinację dóbr x1
i x2, poza tą, która odpowiada punktowi styczności R oznaczałoby, że znalazłby się na niższej krzywej obojętności konsumpcji, czyli oznaczałoby to niższy łączny poziom użyteczności (R1 i R2). Dla punktu styczności R nachylenie krzywej jednakowego dochodu mierzy zarazem krańcową stopę substytucji dobra x1 - dobrem x2. przyjmujemy więc, że w punkcie R:
U'(x1) / p1 = U'(x2) / p2.
Punkt równowagi konsumpcji, czyli optymalna struktura konsumpcji oznacza wyrównywanie się użyteczności krańcowych dóbr w przeliczeniu na jednostkę dochodu wydatkowaną na zakup tych dóbr.
WYKŁAD 9 06.12.2002r.
Szkoła matematyczna zwana lozańską.
Szkoła lozańska reprezentowana jest przez dwóch profesorów ekonomii z Uniwersytetu
w Lozannie: Leona Walrasa i Wilfreda Pareta.
Założenia metodologiczne tej szkoły:
Twórcy tej szkoły wysuwają program i podejmują próbę stworzenia ekonomii ,,czystej”. Oznacza to, że ekonomia powinna stać się nauką ścisłą na wzór nauk przyrodniczych. W związku z tym z ekonomii czystej należy wyłączyć ekonomię stosowaną i ekonomię społeczną. W ekonomii nie ma również miejsca dla rozważań socjologicznych. Ekonomiści szkoły lozańskiej uważali więc, że teoria ekonomii powinna uwolnić się od warunków i problemów społeczno - gospodarczych (ekonomia stosowana). Ekonomia ,,czysta miała stać się synonimem ekonomii ścisłej, obiektywnej i posiadającej walor powszechności i ponadklasowości.
Przedmiotem ekonomii ,,czystej” jest mechanizm kształtowania się cen w warunkach doskonałej konkurencji. Główny problem stanowią siły działające na rynku: popyt i podaż oraz cena, rozumiana jako cena równowagi. Szkoła lozańska podobnie jak ekonomia postklasyczna koncentrowała swoją uwagę na zjawiskach wymiany, które stanowiły treść procesu gospodarczego.
Szkoła lozańska nie wysuwa więc na czoło problemu potrzeb konsumenta i subiektywnych motywów jego zachowania się na rynku. Szkoła ta koncentruje się na problemie funkcjonowania mechanizmu rynku i kształtowania się cen. Ekonomiści szkoły lozańskiej duże znaczenie przywiązują do pierwiastków subiektywnych i - w nieco odmiennej postaci - głoszą teorię użyteczności krańcowej.
Wśród założeń metodologicznych ekonomii ,,czystej” Walrasa i Pareto ważną rolę odgrywa idea współzależności jako przeciwieństwo tradycyjnego rozumowania przyczynowo - skutkowego. Uważa się, że wielkości ekonomiczne, takie jak np. popyt, podaż i ceny dóbr konsumpcyjnych i kapitałowych oraz popyt, podaż i ceny czynników wytwórczych są współzależne - funkcyjne. Oznacza to, że nie można tu wyróżnić przyczyny i skutku. Obok wielkości ekonomicznych występują czynniki uznane za pozaekonomiczne, które w sposób jednostronny (jako przyczyna) wpływają na kształtowanie się zespołu wielkości ekonomicznych, np. stan techniki w gospodarce, ludność i jej kwalifikacje, gusty konsumentów, ustrój społeczno - ekonomiczny. Owe czynniki pozaekonomiczne nie ulegają zmianie, są stałe i noszą nazwę wielkości danych, czyli dat. Uznanie stanu technicznego gospodarki czy kwalifikacji ludności za czynniki pozaekonomiczne eliminuje z zakresu ekonomii problemy związane z ich zmianami, a więc problemy wahań koniunkturalnych, wzrostu i rozwoju gospodarczego. Zgodnie z tym założeniem szkoła lozańska skoncentrowała się wyłącznie na analizie statycznej.
Dla szkoły lozańskiej charakterystyczna jest tendencja do ujmowania zjawisk rynkowych w całokształcie. Szkoła ta odrzuciła więc założenie ceteris paribus (w danej analizie pomija się wpływ zmian wielkości nie podlegających badaniu), stosowane przez szkołę neoklasyczną, gdyż na rynkach poszczególnych dóbr zachodzą ścisłe związki, które należy badać w ich całokształcie, w skali całego rynku. Ponieważ uchwycenie procesu zmian i wzajemnych dostosowań wszystkich wielkości ekonomicznych jest mało prawdopodobne, stąd szkoła lozańska stara się opisać taki układ wielkości ekonomicznych, w których są one już do siebie dostosowane i nazywa to stanem równowagi ogólnej.
Teoria równowagi ogólnej obejmuje system zależności funkcyjnych wyrażających taki stan gospodarki wymiennej, w której wszystkie gałęzie są jednoznacznie zrównoważone wewnętrznie oraz znajdują się w równowadze między sobą. Stan równowagi ogólnej jest osiągnięty, gdy spełnione są następujące warunki:
Konsument znajdzie się w stanie równowagi wtedy, gdy zmaksymalizuje dochód otrzymywany ze sprzedaży różnego rodzaju usług (pracy, kapitału, ziemi) oraz zmaksymalizuje zadowolenie osiągane z tego dochodu. Inaczej mówiąc, chodzi o to aby konsument rozdzielił swój dochód na zakup dóbr, doprowadzając do wyrównania użyteczności krańcowej dóbr konsumpcyjnych.
Przedsiębiorstwo znajdzie się w stanie równowagi, gdy zastosuje taką kombinację czynników wytwórczych, że osiąga maksymalny efekt produkcyjny przy minimalnym koszcie.
Na wszystkich rynkach dóbr konsumpcyjnych i produkcyjnych ukształtują się jednolite ceny równowagi.
Stan równowagi uważa się za stabilny, gdyż nie występują żadne siły, które mogłyby prowadzić do zmian. Stan ten będzie trwał tak długo aż wystąpią zmiany w datach, czyli np. dokona się postęp techniczny, zmiany demograficzne, itp. Wystąpią wówczas zmiany przystosowawcze (adaptacyjne) prowadzące do nowego stanu równowagi, który będzie odpowiadał nowemu układowi dat. Ponieważ daty nigdy nie są stałe, lecz podlegają ciągłym zmianom, dlatego też układ równowagi ekonomicznej stanowi z założenia fikcję metodologiczną.
Idea równowagi ekonomicznej w ujęciu szkoły lozańskiej nie polega więc na tym, że stan ogólnej równowagi jest stanem realnym. Główna jej treść sprowadza się do stwierdzenia, że wielkości gospodarcze mają tendencję do wzajemnego dopasowania się, że rzeczywisty układ wielkości rynkowych zawsze zmierza do równowagi, nigdy jej nie osiągając.
Szkoła angloamerykańska zwana neoklasyczną.
Szkoła neoklasyczna, zapoczątkowana w 1871 roku przez W. St. Jevonsa, obejmuje ekonomistów anglosaskich, którzy przyjęli główne założenia metodologiczne subiektywizmu oraz podstawę jego analizy ekonomicznej - teorię użyteczności krańcowej.
Nazwa szkoła neoklasyczna ma charakter umowny, gdyż kryją się pod nią teorie różniące się od siebie, np. teoria W. St. Jevonsa, A, Marschalla, J. B. Clarka czy J. R. Hicksa.
Poglądy Stanley'a Jevonsa (1835 - 1882).
Jevons w swych rozważaniach stosuje matematykę. Rozpatruje związki między niewielką ilością wielkości, zwykle dwiema, stosując przy tym w odniesieniu do pozostałych współzależnych wielkości założenie ceteris paribus, czyli przyjmując, że się one nie zmieniają. Tego rodzaju sposób rozumowania nosi nazwę metody równowag cząstkowych. Przy stosowaniu tej metody ważny jest poprawny dobór współzależnych wielkości do analizy. W porównaniu z metodą równowagi ogólnej, wartość równowag cząstkowych leży przede wszystkim w znacznie większej swobodzie rozumowania. Niewątpliwie metoda równowagi ogólnej jest bardziej ścisła i dokładna, ale z kolei metoda równowag cząstkowych może w zależności od stawianego sobie celu dobierać do analizy rozpatrywane współzależności i na podstawie analiz cząstkowych budować ogólny obraz współzależności.
Przedmiotem ekonomii jako nauki o bogactwie jest zdaniem Jevonsa użyteczność i interes osobisty. Działalność gospodarcza polega na rachunku przyjemności i przykrości. Celem tego działania jest maksymalizacja szczęścia, względnie zadowolenia, kosztem najmniejszych możliwie przykrości. Szczęście jest kryterium dobra i zła. Uważa, że wszystkie siły działające na człowieka przbierają ostatecznie postać przyjemności lub przykrości.
Jevons pisał, że nauka ekonomii opiera się na kilku pozornie prostych pojęciach: użyteczności, bogactwie, wartości: dóbr, pracy, ziemi i kapitału. Jest to nauka matematyczna, ponieważ zajmuje się ilościami, bada rzeczy w kategoriach ,,mniejsze - większe” i potrafi formułować prawa i zasady.
Na uwagę zasługują trzy prawa Jevonsa:
Pierwsze prawo głosi, że stopień użyteczności zmienia się wraz z ilością towaru i ostatecznie spada, w miarę jak ilość rośnie.
Załóżmy sytuację, w której całodobowe pożywienie człowieka jest podzielone na 10 równych porcji. Przedstawimy to na rysunku, gdzie na osi x jest pożywienie, a na osi y będziemy mierzyć intensywność użyteczności. Funkcja użyteczności według Jevonsa:
y Intensywność użyteczności
x Ilość towaru w porcjach
W formie matematycznej to prawo zamknie się w twierdzeniu: jeżeli funkcja użyteczności ma postać u = f(x), to użyteczność krańcowa jest jej pierwszą pochodną du/dx.
Drugie prawo dotyczy optymalnego rozdziału dóbr między różne zastosowania, tj. alokacji zasobów. Obowiązuje kryterium maksymalizacji zadowolenia. Jevons twierdzi, że krańcowe użyteczności porcji dobra podzielonego między różne zastosowania muszą być sobie równe. Formuła matematyczna: du1/dx = du2/dy.
Trzecie prawo jest nazywane prawem obojętności i mówi, że w warunkach wolnej konkurencji nie mogą występować dwie ceny na ten sam towar. Odpowiada temu proste równanie dy/dx = y/x, co wyjaśnia się tak, że zapasy dóbr x i y są wymieniane w tej samej relacji jak ich jednostki krańcowe.
1
Gospodarstwa domowe
Przedsiębiorstwa