PIENI CHOGYAMA TRUNGPY
WYNIESIENIE NA TRON
JEDEN
Rodzice s bardzo dobrzy,
Jestem jednak zbyt saby, by móc to zrozumie.
Góry i doliny pogórza s cudowne;
Ja jednak, który nigdy nie widziaem równin,
Jestem nie skomplikowany.
DWA
Usiowawszy zdoby pokarm dla umysu
wyostrzyem ostrze miecza intelektu,
Dokonaem odkrycia nieprzemijalnych rodziców,
Których nigdy ju nie bd móg zapomnie.
TRZY
Ja, który nie mam nikogo, kto wpywaby na moje
zapatrywania,
Doprowadzam sw pierwotn natur
do rozkwitu
I przyjmuj styl modego ksicia.
Zawdzicza to mona jedynie Guru - ojcu.
CZTERY
Pilnie zajmuj si dziaaniem dla innych.
Pradnia, która pokonuje wszelkie
przeszkody,
Uczynia ksicia starym i mdrym
I pozwala mi nie ba si nikogo.
PI
Dla mnie, taczcego w otwartej przestrzeni,
Okrytego chmurami,
Poerajcego soce i wstrzymujcego ksiyc,
Orszakiem s gwiazdy.
SZE
Nagie dziecko pene jest pikna i godnoci.
Na niebie rozkwita czerwony kwiat.
Absurdalne wydaje si ujrze tancerza
bez formy,
Taczcego do wtóru trby, która
nie ma trbacza.
SIEDEM
Gdy przy Paacu Czerwonego Rubinu
Przysuchuj si powstawaniu sylaby
nasiennej,
Z radoci obserwuj taniec iluzji -
Uwodzicielskie dziewice zjawiskowych form.
OSIEM
Wojownik bez miecza,
Cwaujc na tczy,
Syszy bezgraniczny miech trancendujcej radoci.
Jad wa staje si amrit.
DZIEWI
Ja, który pij ogie, odziewam si wod,
Dzier bero wiatru i oddycham ziemi,
Jestem wadc Trzech wiatów.
Chgyyam Trungpa, 22 stycznia 1973 r.
SPONTANICZNA PIE BIAEJ CHORGWI
Niezrównany ojcze, panie Guru:
Kiedy jedziesz na biaym koniu Dharmaty
Nie zniechcaj ci fale prawdy relatywnej;
Autentycznie przenikajcym wgldem powiewasz chorgwi samoistnego HUM.
Kiedy latasz w przestrzeni bogoci i unjaty
Utrzymujesz kierunek biaego Garudy;
Nie zniechcaj ci skrajne pogldy;
Kiedy wzlatujesz w gór, wszystkie zjawiska s setkami taców Dharmakaji.
Kiedy przebywasz w paacu Linii Praktyki
Przyjmujesz kierunek Wadradhary; piewasz pieni mahamudry;
Trzy wiaty wypeniaj dzierawcy ostatecznej linii.
Kiedy przebywasz na wyynach nieustraszonoci,
Obierasz kierunek wysokiego szczytu lodowca;
niena burza mdroci jest wszechprzenikajca;
Szukasz biaych oboków wspóczucia.
Kiedy wdrujesz w dungli samsary, obierasz drog tygrysa;
Odgryzasz gow bestii koncentrowania si na ego;
Trawisz wntrznoci nadziei i lku.
Majc w pamici kierunek jaki obrae , ojcze,
ja twój syn, budz si ze snu bogoci i unjaty.
Ta ganaczakra najwyszej mahamudry -
Jaki zachwyt budzi ta znakomita, nieustanna rado!
Oby ta pie jednego smaku, muzyka realizacji, uwolnia istoty trzech wiatów.
SPONTANICZNA PIE DOSTPIENIA BOGOSAWIESTW I
GBOKIEJ SAMAJI JEDYNEGO OJCA-GURU
ri Heruko, niezmienny umyle wadry,
Wszechprzenikajcy Pierwotny Buddo, opiekunie wszystkich,
Padma Trime, jeste panem, ucielenieniem Zwycizców.
Zawsze odbijasz si w czystym zwierciadle mego umysu.
W przestrzeni wrodzonego podoa mahamudry
Ma miejsce taniec samowietlistej królowej wadry,
A namitnoci i agresja, poruszenia umysu, staj si koem mdroci;
Co za rado widzie ostateczn mandal!
Rozkwita ufno niezachwianego modzieczego wojownika,
Odcinajc aorty haniebnych trzech wadców materializmu
I taczcego taniec miecza przenikajcego wgldu;
Oto bogosawiestwo mego jedynego ojca-Guru.
Zapraszajc promienie rosncego ksiyca,Wadra Awalokitewaro,
Podnosi si fala oceanu wspóczucia,
Dziki niograniczonej aktywnoci Buddy, mego Guru,
Twój jedyny syn, Cziekji Gjatso, rozkwita jak biay lotos.
W rozlegej, wyzbytej wszelkiego wyrazu przestrzeni mahaunjaty,
Rozpocieraj si skrzyda wietlistoci i prostoty.
Kiedy w-wze konceptualnego umysu rozwija si w przestrzeni;
Nigdy nie odwdzicz si za tw dobro, jedyny ojcze-Guru.
Idc za przykadem modzieczego syna Zwycizców,
Wsiadajc na rydwan nieograniczonych szeciu paramit,
Zapraszajc do wspólnej jazdy niezliczone czujce istoty,
Wznoszc chorgiew wspaniaych bodhisatwtwów,
Jestem twoim spadkobierc, jedyny ojcze-Guru.
Podobnie jak góra , nie wikajc si w ruchy,
Medytuj, przebywajc w naturze siedmiu wadry,
Ujarzmiajc Rudr setkami promieni dewy, mantr i mudr,
Bijc w bben zwycistwa wielkiej, tajemnej wadrajany,
Wypeniam yczenia mego jedynego ojca, autentycznego Guru.
W przestrzeni Dharmahatu, która wyczerpuje konwencje dziewiciu cieek,
Gromadzc chmury deszczowe, nabrzmiae bogosawiestwami ostatecznej linii,
Grzmic piorunem nieustpliwej, szalonej mdroci,
Spuszczajc w dó deszcz, który ochadza gorce udrki mrocznej epoki,
Mój jedyny ojcze, autentyczny Guru, przybd, prosz, jako mój go,
W chwili gdy przeksztacam egzystencj w niebiaskie koo Dharmy.
DOHA SMUTKU
Skutecznie obdarzasz moje serce nigdy nie psujcym si
Deszczem amrity mdroci ostatecznej linii,
Stale pamitajc o tobie, jedynym ojcu-Guru,
Ja, Chogyam Trungpa, twój may syn, pozostaj smutny.
Niezachwiany w oddaniu jak niewzruszona góra,
Naprawd dostrzegajc w tobie jedynym Budd,
Wolny od konwencji modoci czy staroci,
W obcych krajach, w smutku, z szacunkiem,
yj dziki amricie twoich bogosawiestw.
W niesplamionym zwierciadle umysu,
Radujc si tacem samowyzwolonej dyscypliny jogicznej,
Suchajc dohy smutku, ja, Chogyam Trungpa, mae dziecko umieram ze smutku.
Drczony gorcymi promieniami ognia namitnoci,
Cakowicie wypliwszy paliwo alaji,
Wyczerpaem chwytanie si sofistyki wyzwolenia i pomieszania.
Czy nie jest to dobro mojego ojca-Guru ?
Ostrzem broni agresji cakowicie przebiem si przez zwizania umysu,
Odkrywajc natur przenikajcego wgldu;
Jeste bardzo dobry, mój jedyny ojcze.
W mrocznej, wskiej czeluci zudzenia,
Wzbudziwszy sto tysicy wzburzonych fal Dharmaty,
Wolny od akceptacji i odrzucania, myli o '' ja `' i `' nie ja `',
Czy nie jest to dobro mojego ojca-Guru ?
Ty, mój jedyny ojcze-Guru, odszede daleko std.
Moi bracia i siostry zawdrowali na krace ziemi.
I zostaem tylko ja, mae dziecko, Chogyam,
Nadal jednak pragn powici moje ycie w smutku
Dla nauk gbokiej i wspaniaej Linii Praktyki.
DOHA ZAUFANIA, SMUTNA PIE CZTERECH WSPOMNIE
Gdy tak nieustannie spogldam na Wielkie Wschodnie Soce,
Przypominajc sobie jedynego ojca-Guru,
Oddanie wybucha we mnie pomieniem i wypenia mnie caego -
Ja, Cziekji Gjatso, pozostaj samotny.
Chocia po porzuceniu przez serdecznych przyjació,
Mój rozgorczkowany umys odczuwa tsknot,
Czuj rado z tego, e pdtrzymuje mnie to wielkie zaufanie
Ze strony jedynego ojca-Guru i wielkiego Wschodniego Soca.
Po ujrzeniu pikna mgy jaka pokrywa gór,
Sosen koyszcych si agodnie na wietrze
I staej mocy twardej jak skaa ziemi,
Nieustannie przypominam sobie wspaniao i pikno
Jedynego ojca-Guru i Wielkiego Wschodniego Soca.
Dzikie kwiaty wyrastaj wszdzie na górskich kach,
Wypenionych sodkim zapachem pachncych zió.
Widząc łagodnego jelenia swobodnie biegającego z miejsca na miejsce,
Nieustannie przypominam sobie współczucie i łagodnoœć
Jedynego ojca-Guru i Wielkiego Wschodniego Słońca.
Walcząc z wrogami w otchłani nienawiœci i miloœci,
Po wyostrzeniu ostrza radoœci i smutku, nadzei i lęku,
Raz po raz widząc te tchórzliwe hordy, przyjmuję schronienie
W wyłącznym zaufaniu jedynego ojca-Guru i Wielkiego Wschodniego Słońca.
Pozbawiony ojca, zawsze przebywajcy w obcych krajach,
Pozbawiony matki, nie syszc brzemienia ojczystej mowy,
Pozbawiony przyjació, ronic zy, które nie gasz mojego pragnienia,
Przypominam sobie wojowników linii ojca i matki, yjc samotny
W wycznym bogosawiestwie jedynego ojca-Guru i Wielkiego Wschodniego Soca.
KOLOFON
Ah ho ! Cenny kagjupo, przodku stu sidhhów,
Jeste amrit, która rozprasza cierpienie umysu,
Ty sam jeste przewodnikiem, który prowadzi nas na ciece wyzwolenia.
Jake radosne jest to, e twojw gboka, wspaniaa mdro przenikna do mego serca !
Ten may urodzi si jako twój wielki wnuk.
Podtrzymuj go wycznie twoje bogosawiestwa.
Udziel swego bogosawiestwa, abym móg osign sidhi nierozdzielnoci z tob
I tak jak ty potrafi wyzwoli wszystkie czujce istoty.
Z oceanu twoich spontanicznych, gbokich i tajemnych pieni wadry,
Biorc niewielk kropl ich prawdziwego znaczenia,
Przeoyem, wydaem i opublikowaem je w jzyku angielskim.
Oby gupi medytujcy przebudzili si ze snu niewiedzy;
Oby zwyciono ataki logików z ca ich sofistyk.
W przestrzeni podoa mahamudry wietlistej unjaty,
Podróujc na ciece mahamudry wietlistego wgldu,
W rezultacie mahamudry wietlistej bogoci -
Oby wszystkie istoty trzech sfer zostay wyzwolone.
Oby zaraza, gód i wojny mrocznej epoki zostay umierzone.
Oby soce Dharmy trzech cieek wschodzio bez koca.
Oby zota chorgiew zwycitwa Linii Praktyki wznosia si w stu kierunkach.
Oby autentyczni Guru yli w stu kalpach.
Oby wszyscy znaleli rado w doskonaej i witej Dharmie.
Oby osignli Dharmakaj pana Guru Wadradhary, mahamudr oddania