„Każdy nosi w sobie dżumę, nikt bowiem , nikt na świecie nie jest od niej wolny” - uczyń te słowa mottem do literatury wojny i okupacji.
Literatura wojny i okupacji poruszała przede wszystkim problem wojny. Każdy autor piszący w tym okresie , czy chciał , czy nie , musiał choć trochę pisać na ten temat. I tak właśnie czynili twórcy tacy jak: Zofia Nałkowska , Tadeusz Borowski , Hanna Krall , Gustaw Herling-Grudziński, Kazimierz Moczarski i inni. Wszyscy opisywali losy ludzi okupywanych. A czynili to w sposób bardzo bezpośredni. Ze swych dzieł uczynili przede wszystkim wspaniałe dokumenty , przedstawiające na wybranych przykładach , tragiczną sytuację narodu polskiego w okresie II wojny światowej.
Utworem , który na pierwszy rzut oka jest nieco innym od tych , które pisali w/w pisarze jest „Dżuma” Alberta Camusa. Akcja jej rozpoczyna się jak prawdziwa kronika , opisująca wydarzenia , które miały miejsce w 194...roku. Narrator sam jest świadkiem epidemii dżumy , a relacjonując wydarzenia , odwołuje się do własnych doświadczeń i przeżyć. Dżuma w powieści Camusa to choroba , która zaatakowała miasto Oranu. Odizolowała ona mieszkańców miasta od innych ludzi i sprawdziła ich człowieczeństwo. Dżuma , jako choroba, to znaczenie realistyczne , organizuje całość wydarzeń w powieści. Oznacza także zarazę ,żywioł ,który w każdej chwili i nie wiadomo skąd może spaść na społeczność ludzką. To symbol zagrożenia człowieka wobec sił na które nie ma wpływu. Jednak zagłębiając się w utwór , można stwierdzić , że powieść ta nie jest tylko dokumentem opisującym tragedię miasta Oranu , na które to spadła zaraza. Dżumę można zrozumieć także jako wojnę. Jest to znaczenie przenośne , a wojna jest żywiołem nieco innym niż choroba - bo jej sprawcami są ludzie. Lecz jest równie lub nawet bardziej groźna i jest także „godziną próby”. Wyzwala u ludzi różne zachowania i postawy. Z wojną wiąże się ucisk i totalitaryzm - są to także odmiany dżumy , wobec których człowiek musi się opowiedzieć.
Dżuma to także zło tkwiące w człowieku. Jest to zaraza , z którą trzeba się zmagać i która tkwi w każdym z nas. To zło ujawnia się często w chwilach takich , jak właśnie żywioł czy wojna. Poraża , niszczy i rodzi nowe zło - jest zatem tak samo zaraźliwą chorobą jak dżuma. Według ojca Paneloux , jednego z bohaterów „Dżumy”, to Bóg zesłał epidemię , stanowi ona zasłużoną karę za grzechy. Bóg w ten sposób wypróbowywuje swoich wiernych. Inni bohaterowie - Rieux , Tarrou , Rambert i Grand nie padają jednak na kolana , nie mogą zgodzić się na bezczynność. Ich moralność , to nie moralność chrześcijańska. Wartości chrześcijańskie okazują się nieprzydatne, bo jak można się pogodzić np.ze śmiercią dziecka? W czasie trwania zarazy religia staje się niepotrzebną ,ludzie nie znajdują w niej pocieszenia. Godność zachowują nie ci , którzy ją głoszą. Chrześcijaństwo usprawiedliwia istnienie zła i cierpienia na świecie. Bohaterowie powieści zdają sobie z tego sprawę , że cierpienia nie da się uniknąć , stanowi ono końcowy składnik naszego życia. Cierpienie uszlachetnia , dlatego trzeba z nim walczyć przez całe życie. Nie w imię Boga , nie dla zbawienia przyszłego , nie w strachu przed karą , ale przez zwykłą „uczciwość” należy przeciwdziałać cierpieniom. Człowiek nie dokonuje wyboru. Dokonali go bohaterowie „Dżumy” - Rieux , Tarrou , Grand i Rambert - wspólnie wystąpili przeciwko dżumie , przeciwko śmierci.
„Śmierć ustanawia porządek świata” - na tym polega tragizm losu ludzkiego. Nic nie uzasadnia tego , że codziennie umierają ludzie. Dżuma to synonim śmierci , choroba ludzkości , ciągłe zagrożenia. Obywatele Oranu cieszą się z końca zarazy , ale doktor Rieux wie , że dżuma zawsze wraca i zawsze jest przy każdym z nas.
„Każdy z nas jest zadżumiony”.
Tak więc autorzy piszący o II wojnie światowej , nie pisali o niczym innym , jak tylko o dżumie. Opisywali , jak opanowywała po kolei każdego człowieka , niszczyła jego osobowość , psychikę , duszę.
W opowiadaniach Tadeusza Borowskiego ukazane są losy człowieka złagrowanego , czyli takiego , którego psychika przystosowała się do warunków obozowych. Człowiek złagrowany , to nic innego , jak człowiek zadżumiony.Takim osobnikiem jest np.Yovarbeiter Tadek. Jest on „znieczulony” na śmierć towarzyszy. Myśli tylko o tym , jak się dostosować , jak przetrwać , jak za wszelką cenę przeżyć. Tą ceną jest ludzkie życie. Świat przedstawiony przez Borowskiego , to świat okrutny, pozbawiony podniosłości , w którym nie ma miejsca na uczucia typu -przyjaźń ,czy solidarność. Zanikają nawet uczucia rodzinne i macierzyńskie , których miejsce zajmuje dżuma - okrucieństwo , bezwzględność , zawziętość.
„Medaliony” Nałkowskiej to także opowieść o dżumie. Jest tam ukazany obraz psychiki lekarza Spannera ,który dokonuje bestialskich doświadczeń i przerabia ludzi na mydło , twierdząc , że nigdzie nie jest napisane , że jest to zabronione. To wojna sprawiła , że dokonywał takich okrucieństw. Jego psychika została zadżumiona totalitaryzmem i faszyzmem. Gdyby nie wojna , nie byłby chyba zdolny do potwornych zbrodni jakich się dopuścił na ciałach ludzkich i psychice swych „pacjentów”.
W opowiadaniu „Przy torze kolejowym” można zaobserwować postać człowieka , który chce pomóc rannej kobiecie. To dżuma wojny powoduje, że człowiek ten należy do zarażonych śmiercią. „Jak sęp krążył wokół swojej ofiary”. ,Zabił ją nie tyle z litości , co z chęci sprawdzenia siebie w tej jak wydawało mu się męskiej roli. Zabija ją bez poczucia zbrodni. „Dno” udowadnia , że człowiek w straszliwym głodzie jest zdolny do wszystkiego - nawet by zjeść drugiego człowieka. Czy taka osoba ma jeszcze duszę człowieka? Na pewno nie!
Gustaw Herling - Grudziński w „Innym świecie” przedstawia swoje doświadczenia z pobytu w obozie pracy w Rosji. Grudziński w swoich opisach różni się od innych pisarzy poruszających problem zniewolenia i unicestwienia ludzi „Bogu ducha winnymi”.
Różnica ta polegała na tym , że Grudziński daje wiarę swoim bohaterom , wiarę w niezniszczalność człowieka. Autor „Innego świata” naświetlił również problem honoru , za który więźniowie często oddawali życie , nie umieli się poddać. Takimi więźniami byli: Michał Kostylew , zakonnice , które do końca nie wyparły się swojej wiary , Anna Lwowna. Gustaw Herling - Grudziński nie ukazuje więźniów jako ludzi zadżumionych , choć wiele osób zwłaszcza należących do komanda „Kanada” zasługiwało na takie miano. Pisarz sugeruje , że zadżumionym był cały system totalitarny , który za wytyczną obrał wyniszczenie pierwiastków zbędnych , elementów niepożądanych. Symboliczną staje się scena opisana przez autora, w której Grudziński - były więzień , spotyka się z dawnym towarzyszem niedoli w Rzymie. Był to Żyd , który chciał od pisarza uzyskać tylko jedno , by ten zrozumiał jego postępowanie przez które zginęło czterech niewinnych Niemców. Grudziński jednak nie mógł zgodzić się na akt przebaczenia. Scena ta symbolizuje wiarę w zwycięstwo dobra nad złem , nawet tym najohydniejszym , zadżumionym.
„Rozmowy z katem” Kazimierza Moczarskiego udowadniają jak hitleryzm i wojna mogą zniszczyć osobowość. Autor przedstawia to na przykładzie Jurgena Stroopa. Gdyby nie historia byłby on zapewne spokojnym ,tępym mieszkańcem , gdzieś w dalekich Niemczech. Szkoła , system , wojna - to dżuma , która wykorzeniła z niego wszelkie wartości , nauczyła go mordować , wykorzystała i spotęgowała jego systematyczność i pedanterie. Dała mu wysokie stanowisko w SS. i władzę. „Zaraza” utkwiła w nim i mogła opanować jego psychikę. Ukształtowała go na bezdusznego kata i mordercę. Ideałem Stroopa był Herman zur Cherusker - legendarny przywódca plemienia Cherusków , który pokonał Legionistów Rzymskich w 9 roku naszej ery. Propaganda hitlerowska wykorzystała ,po dwóch tysiącach lat wciąż niezapomniany mit o Cheruskerze do uczenia nacjonalizmu , do uczenia zasad nowego życia stawiającego rasę germańską na najwyższym piedestale. Jak widać zadżumienie takich osób jak Jurgen Stroop nie wypływa z ich ludzkiej natury , która może być despotyczna i egoistyczna. Wynika natomiast z systemu , który takie wynaturzenia dopuszcza do porządku dziennego. Zadżumienie głównego bohatera spowodowane jest również oddziaływaniem wojny na jego psychikę.
W poezji i dramacie Tadeusza Różewicza wyraźnie można dostrzec winę jako zło , które czyni z człowieka niemal zwierzę. Poeta twierdzi , że wojna , jeśli nie unicestwiła , to pozmieniała wszystkie wartości. Ten , który przeżył wojnę , może najwyżej przyjąć postawę horyzontalną.
„Mam 24 lata. Ocalałem prowadzony na rzeź” - tak zaczyna się wiersz Różewicza - „Ocalony”. Ocalony to nie znaczy normalny. To człowiek , którego psychika została wypaczona przez wojnę. Nigdy nie będzie już sobą.
Powyższe przykłady , to tylko nieliczne utwory, które poruszają wpływ wojny na ludzkie psychiki. Temat ten był dziełem jeszcze wielu autorów. Wszystkim można przyporządkować jedno motto , które można dopasować do całych utworów , jak i poszczególnych bohaterów: „Każdy nosi w sobie dżumę , nikt bowiem , nikt na świecie nie jest od niej wolny”. Historia ludzkości , to ciągle trwająca dżuma , to historia morderstw , gdyż każdy z ludzi zaraża , zabija , przynosi śmierć. Zabijamy nawet wtedy , gdy tylko godzimy się na istnienie zła na świecie. W tym sensie wszyscy są współwinowajcami , wszyscy dokonują wyroków śmierci. Jedyne co pozostaje w naszej mocy , to „walczyć przeciwko światu takiemu jaki jest”. Walka ta może zakończyć się tylko połowicznym sukcesem , pozornym zwycięstwem. Umieramy naprawdę , nie narodziny się już po raz drugi. Być może jednak dzięki temu , życie ludzkie nabierze tak wielkiej wartości , cierpienie jednak , staje się cierpieniem rzeczywistym. W życiu ludzkim zawarta jest jakby ironia losu „o człowieku świadczą jego czyny”. Jest to ironia tragiczna. Czyny świadczą o ludziach , ale w ostatecznym rozrachunku tracą one swoje znaczenie. Nad wszystkim unosi się cień śmierci.