DOBRA TO TAK
opisać te absorpcje wszystkie
wymienić i opisać
narysować jak wygląda to przejście skośne i proste
w międzyczasie kazał nam rożne warunki opracować na tych wykresach tych przejść
rożne przypadki
nawet jak wyglądają poszczególne absorpcje jak to wygląda na przejściu tym skośnym
i rożne rzeczy wymyślał
nic na nich więcej co on pytał nie umiałam zaznaczyć za to dobrze ściemniałam ze cos próbuje zrobić na tym wykresie i dostałam 4 :D
było ale to tez na wykresie trzeba było te obszary rysować
wszystko po prostu musisz wiedzieć co te góry oznaczają
na dole jest walencyjna powłoka
ana gorze to pasmo przwdodnictwa jakos tak
i teraz zalozmy ze elektron leci skads tam gdzies tam
i jak to wyglada
no tak tylko w innym miejscu pojawia sie nowa z tego co kiedys cos słyszałem
Do ćwiczenia 5 u Bożyma trzeba znać:
- pięć typów absorpcji, każdą trzeba opisać:
1) samoistna i ona dzieli się na prostą i skośną. Trzeba znać różnicę, którą jest wektor. falowy k. Trzeba tu umieć narysować przerwę wzbronioną i jak przeskakują te elektrony.
2) przez przenoszenie ładunków swobodnych. Na czym polega?
3) ekscytonowa; tu trzeba wiedzieć co to jest ekscyton.
4) domieszkowa - gdy dodajemy jakiś pierwiastek, czyli wprowadzamy donory i akceptory do przerwy wzbronionej (mnie się pytał: co może znajdować się w przerwie wzbronionej, czyli jak pisałem donor i akceptor i przy jakim paśmie się znajduje donor i przy jakim akceptor).
5) I ostatnia sieciowa pytania: co to jest fonon? No i na czym polega ta absorpcja?
- no i przed laborką pyta się, co mierzymy dziś? Wy odpowiadacie, że wyznaczacie krawędzie absorpcji. A skoro tak, to mierzymy absorpcję samoistną. Potem pyta się o układ, że skoro mamy tam 5 układów optycznych (znaczy lampa, soczewki itp.) to ich końcowa absorpcja jest iloczynem, czy sumą. Wy mówicie iloczynem, bo jak zmieni się np. natężenie lampy dwa razy to absorpcja będzie 2 razy mniejsza. Nie wiem czy to dobrze napisałem; w każdym razem iloczyn to dobra odpowiedź! No i spyta się: po co wiatraczek w tym układzie - żeby światło nie przelatywało przez układ w sposób ciągły, i by urządzenie wiedziało, że ma mierzyć falę wpadającą z taką częstotliwością, jaką mu nakazuje właśnie wiatraczek.