5 Niedziela Wielkiego Postu C
Ferdek po obejrzeniu filmu o różnych przestępcach powiedział: "Mamy już Dzień Sprzątania Świata ze śmieci, to jeszcze trzeba wysprzątać świat ze złych ludzi". "Ale jak to chcesz zrobić?" - spytała Majka. "Po prostu wszystkich wyłapać, a potem spuścić na nich lawinę kamieni i zostaną tylko ludzie dobrzy" - odpowiedział Ferdek, który lubił proste rozwiązania trudnych problemów. "A czy ten, kto spuściłby tę lawinę kamieni, byłby dobrym człowiekiem?" - pytała Majka. "Lepszym od tamtych złych" - powiedział Ferdek, podniósł kamień i cisnął w kraczącą wronę, bo jak zawsze powtarzał, nie lubił tych "czarnych darmozjadów", które "paskudzą" wszędzie. Wrona wrzasnęła i spadła za kamieniem, który w nią uderzył. "Jak mogłeś?" - krzyknęła Majka i podbiegła tam, gdzie upadł ptak. Już nie żył. Oczy mu zaszły czymś białym, spod skrzydła - sączyła się krew. Majka dotknęła piersi ptaka, ale nie biło już tam serce. Ferdek też tam podszedł i patrzył. "O jedno brzydactwo jest mniej na świecie" - powiedział. Nagle jakiś dryblas chwycił go za kołnierz i podniósł do góry. "Jestem bojownikiem o prawa zwierząt!" - wrzasnął w twarz Ferdkowi. - To ja cię teraz zatłukę, jak ty tego ptaka!" I zaczął szukać jakiegoś kamienia. I wtedy Majka chwyciła go za rękę i zaczęła prosić: "Niech pan tego nie robi! Jeśli pan go zabije, to stanie się pan zabójcą. Ferdek jest tylko trochę zły, ale też trochę dobry. Nie wolno zabijać w kimś jego dobroci, bo ona w tym samym sercu mieszka!" I choć jedną ręką mocno trzymała rękaw dryblasa, to drugą gładziła go czule po .. dłoni. Dryblas postawił Ferdka na ziemi i powiedział: "Mądra jesteś, mała, kto cię tego nauczył?" "Ktoś, kto mi dzisiaj wszystkie grzechy z serca wykreślił, jakby były napisane na piasku... Może zna Go pan - to Pan Jezus, który leczy grzesznika z grzechu, a nie każe zabijać grzechu z grzesznikiem, bo wszyscy byśmy się pozabijali...". "Na filmach jest inaczej" - zaczął Ferdek, ale umilkł, widząc jak Majka bierze w dłonie martwą wronę i przytula ją jak kogoś bardzo kochanego, nie zważając na to, że się ubrudzi.
Dlaczego ktoś mądry powiedział: "To, co ktoś zrobił dobrego, to wyryj na kamieniu, a to, co złego zrobił, zapisz na piasku"? ...
Brat Tadeusz
Anioł Stróż Kwiecień 2001