Iluzja w mass mediach
Wykład JE księdza biskupa Adama Lepy, wygłoszony podczas sympozjum "Oblicza iluzji", które odbyło się 24 stycznia 2003 r. w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu
Iluzja jest jednym ze "światów" człowieka. Tak starym, jak on sam. Nierozpoznanym do końca, zawsze tajemniczym i uwodzicielskim. Staje się zjawiskiem bardzo groźnym, gdy stosowana jest, aby szkodzić człowiekowi i realizować interes określonej grupy dysponentów.
Wstęp
Zastanawia fakt, że iluzja jest funkcją wyobraźni, a nie intelektu czy woli. Spotęgowana jest przez emocje, bo dostarcza człowiekowi przyjemności, roznieca ciekawość i buduje pozytywny obraz siebie, a więc zaspokaja jego podstawowe potrzeby. Wtedy iluzja zdolna jest podporządkować sobie intelekt i wolę człowieka, a także ograniczyć, a nawet sparaliżować jego aktywność.
Wśród filozofów, politologów i medioznawców upowszechnia się dziś przekonanie, że władzę nad ludźmi zdobywa się przez zawładnięcie ich wyobraźnią. Kto posiadł wyobraźnię ludzi, ten może nimi dowolnie rządzić[1].
Wypróbowanym narzędziem, umożliwiającym zawładnięcie wyobraźni jest iluzja. Jej obecność w życiu człowieka stale się powiększa. Bezpowrotnie minęły czasy, gdy występ iluzjonisty był głównym punktem programu w cyrku lub w teatrze ulicznym.
Od dawna też iluzja przestała być domeną kina, choć już od samego początku nazywano je "iluzjonem".
Dziś trzeba mówić o iluzji, ponieważ świat mediów coraz skuteczniej buduje w wyobraźni człowieka świat daleki od rzeczywistości. Stała się ona towarem produkowanym przez dysponentów poszczególnych mediów. A sprzedaje się go w opakowaniu coraz bardziej atrakcyjnym i ponętnym.
W wykładzie ukazuje się iluzję jako zjawisko związane z funkcjonowaniem mediów i od nich uzależnione.
Wypowiedź moja składa się z trzech części. Pierwsza przybliża zjawisko iluzji i ukazuje jego znaczenie w życiu człowieka. Część druga podkreśla rolę, jaką spełniają media w fabrykowaniu świata iluzji. Trzecia część odpowiada na pytanie, jak uchronić się przed szkodliwym światem iluzji; będą to wnioski praktyczne z przeprowadzonej refleksji.
Należy podkreślić, że z konieczności prezentuje się jedynie szkic podjętej problematyki. Oznacza to, iż temat wymaga dalszych poszukiwań i studiów.
I. Istota iluzji i jej następstwa
1. Czym nie jest iluzja? Nie jest np. mistyfikacją, która polega na kłamliwym wprowadzaniu kogoś w błąd. Nie jest również chwilowym złudzeniem, które wiąże się ze zmęczeniem jednostki albo z nieprawidłowym funkcjonowaniem któregoś ze zmysłów. Nie jest wreszcie halucynacją, która jest omamem i przewidzeniem, pochodzącym albo z choroby psychicznej, albo z uzależnienia narkotycznego.
Słowo "iluzja" pochodzi od łacińskiego illusio i znaczy "udawanie", "złudzenie". Warto dodać, że w języku francuskim słowo illusionner znaczy "zbałamucić", "omamić". Z kolei łacińskie illusio oznacza także "kuszenie", co przypomina, że z pokusą do złego czynu związany jest element iluzji. Tak było już przed upadkiem pierwszych ludzi. Usłyszeli, że będą jako bogowie. Wtedy niewiasta spostrzegła, że drzewo jest "rozkoszą dla oczu" (Rdz 3, 6). W taki sposób Biblia wskazała na rolę iluzji w kuszeniu człowieka. Nic dziwnego więc, że nazywa się szatana największym i najgroźniejszym iluzjonistą w dziejach ludzkości.
A zatem, z iluzji pochodzi najczęściej wpływ negatywny i szkodliwy. Iluzja jest to subiektywne przekonanie o czymś, co w rzeczywistości nie istnieje. Może to być również nieprawidłowa percepcja jakiegoś przedmiotu, który istnieje realnie (np. w obrębie wzroku czy słuchu)[2]. Iluzjoniści twierdzą, że iluzja to jak sen małego dziecka, a więc jest jakimś wyłączeniem się jednostki z normalnej percepcji otaczającej ją rzeczywistości.
Od pewnego czasu przy drogach pojawiły się w Polsce dobrze wykonane makiety radiowozu z policjantem. Kierowcy biorą to za rzeczywistość i automatycznie zmniejszają szybkość - aż do momentu, gdy stwierdzają, że nie ma ani radiowozu, ani policjanta. Przez chwilę dają się zwieść iluzji odpowiednio wykonanego obrazu - imitacji.
2. Różne bywają rodzaje iluzji. Oprócz negatywnej, spotyka się również iluzję pozytywną. Jej przykładem jest iluzja rozbudzona pod wpływem opowiadanej bajki; albo iluzja, której jednostka doznaje podczas oglądanego w kinie westernu lub horroru. Dzięki takiej iluzji odbiorca filmu (lub bajki) odpręża się psychicznie i doznaje relaksu, bowiem sugestywny wpływ poszczególnych scen całkowicie angażuje jego wyobraźnię. Iluzja może wtedy spełniać rolę terapeutyczną. Bywa też czynnikiem rozwijającym wyobraźnię (np. teatr radiowy).
Może być iluzja przeżywana wyłącznie przez jednostkę oraz iluzja pewnej grupy społecznej. Ta druga ma miejsce wtedy, gdy np. ogarnia swoim wpływem miasto, region albo całe społeczeństwo.
Ze względu na genezę (pochodzenie) wyróżnia się iluzję endogenną i egzogenną. Źródłem pierwszej jest sam człowiek przeżywający iluzję, a ściślej np. zaburzenia jego psychiki, przerost marzeń czy chorobliwa ambicja, a także alkoholizm i narkomania. Źródła iluzji egzogennej znajdują się poza człowiekiem. Mogą to być np.: korzystanie z mediów (oglądanie filmu, odbiór słuchowiska), sugestywny wpływ drugiego człowieka (opowiadającego, przekonującego) oraz oddziaływanie pewnych wydarzeń (magia faktów, liczb, tzw. zbiegów okoliczności). Dziś coraz częściej źródłem iluzji staje się idol (np. gwiazda filmu, estrady, sportu czy polityki). W niniejszej refleksji kładzie się nacisk na rolę mediów w tworzeniu świata iluzji.
Podstawą podziału jest również treść iluzji. W związku z tym wyróżnia się iluzję ekonomiczną, polityczną, kulturalną, jak również iluzję w sztuce, sporcie, w wychowaniu, w propagandzie itp.
Kto jest podatny na iluzję? Przede wszystkim osoby z niskim progiem odporności psychicznej, z wybujałą ambicją, przeżywające poczucie krzywdy i odrzucenia, zmagające się z samotnością, mające trudności w nawiązywaniu kontaktów międzyludzkich, żyjące dłuższy czas pod wpływem mechanizmów obronnych (które, choć chronią przed frustracją, to jednak wprowadzają do świata iluzji).
Najbardziej podatne na iluzję są dzieci, jak również osoby bezkrytyczne i z dużym stopniem naiwności.
3. Powstaje pytanie, jakie są następstwa iluzji. Ponieważ iluzja fałszuje rzeczywistość, przeto głównym jej skutkiem jest nieprawdziwy obraz tej rzeczywistości, np. obraz własnego społeczeństwa, polityki, gospodarki a także Kościoła, młodzieży, rodziny polskiej. U jednostki iluzja może dotyczyć również jej samej. Powstaje wtedy fałszywy obraz siebie. Jest to sytuacja bardzo niebezpieczna, ponieważ uniemożliwia pracę nad sobą, a tym samym duchowy i moralny rozwój człowieka.
Jeżeli zaś istnieje zniekształcony obraz rzeczywistości, uniemożliwiona jest prawidłowa jej diagnoza i utrudnione formułowanie opinii. Człowiek, który żyje w świecie iluzji, wykazuje brak orientacji w ważnych problemach życiowych, a także w sprawach istotnych dla Kościoła, narodu i państwa.
Jak już wspomniano, iluzja staje się bardzo skutecznym środkiem w podboju wyobraźni człowieka. Ponieważ zaś w iluzji człowiek okłamuje siebie, przeto jest ona postacią samozniewolenia. Natomiast gdy iluzja staje się narzędziem w totalitarnym systemie władzy, może mieć charakter kryminogenny.
Gdy człowiek długi czas tkwi w świecie iluzji, staje się mało twórczy. Może u niego dojść nawet do paraliżu twórczości. Iluzja czyni człowieka bardziej podatnym na wpływy mediów. Osłabia też jego krytycyzm i zwiększa skuteczność doznawanych przezeń działań manipulatorskich.
Obcowanie z iluzją zaspokaja pewne potrzeby człowieka. Obecnie opinię tę potwierdza olbrzymie zainteresowanie książką i filmem o Harrym Potterze - przykład na gigantyczne urzeczenie iluzją. Dziś trzeba już mówić o karmieniu człowieka iluzją. Prowadzi to często do przesytu, czego wyrazem staje się m.in. zapotrzebowanie na programy typu reality show. Łakomstwo w konsumowaniu iluzji nie pozwala długo czekać na przykre konsekwencje.
II. Mass media a iluzja
1. Najpierw trzeba podkreślić, że nie ma w Polsce książek rozpatrujących relację mass media - iluzja. Nie ma też szerzej zakrojonych badań na ten temat. Fakt ten zastanawia tym bardziej, że nie da się wyjaśnić wpływu mediów na człowieka, jeśli się nie uwzględni roli iluzji.
Ujmując problem precyzyjnie, trzeba powiedzieć, że w samych mediach nie ma iluzji. Może z tym jednym wyjątkiem, że w świecie iluzji mogą tkwić niektórzy ludzie mediów, zwłaszcza ich właściciele, jak również reżyserzy, autorzy scenariuszy, producenci, dystrybutorzy. Osoby te swój świat iluzji przenoszą na odbiorców mediów. Platformą przenoszącą impulsy tej iluzji są, rzecz jasna, media. Miejscem iluzji nie jest bowiem taśma filmowa, studio telewizyjne czy radiowe, lecz wyobraźnia człowieka.
Ponieważ media bardzo łatwo rozbudzają iluzję w człowieku, mówi się o wysokim stopniu ich iluzoryczności. Widać to od ponad stu lat na przykładzie filmu. W poszczególnych klatkach taśmy filmowej nie ma śladu iluzji. Natomiast, gdy taśma jest w ruchu, wznieca iluzje w wyobraźni widza. W następstwie tego powstaje tam zniekształcony obraz pewnej rzeczywistości. Nic dziwnego więc, że film nazywany bywa "krzywym zwierciadłem". Ten mechanizm zniekształcenia rzeczywistości, charakterystyczny dla filmu, jest przedmiotem refleksji wielu specjalistów. Na przykład profesor Alicja Helman twierdzi, że wprawdzie film jest dostatecznie wyposażony, aby ukazywać prawdę, to jednak staje się narzędziem, które "z szatańską przewrotnością" wykorzystywane bywa do przekazywania kłamstwa[3].
Specjalista z dziedziny pedagogiki filmu Luigi Volpicelli podkreśla, iż "jedyna wartość filmu polega na tym, że tworzy nastrój i emocje; właśnie dlatego jest on bardzo niebezpieczny (...). Oddziaływanie filmu ogranicza się do podniecenia i do budzenia namiętności"[4]. A więc można powiedzieć, że obrazy z filmu "buszują" po wyobraźni człowieka i oddziałują na jego decyzje. Nic więc dziwnego, że tak dużą skuteczność osiąga w swoim oddziaływaniu telewizja. Wykazuje ona największe możliwości wpływania na jednostkę. Bowiem odbierany z telewizji obraz wzmacniany jest atrakcyjnością ujęć, orgią kolorów i magią ruchu.
2. Okolicznością, która powiększa obszar iluzji współczesnego człowieka jest rosnący stale świat imitacji. Jest on tak sugestywny, że człowiek zasadniczo nie dostrzega wyraźnej różnicy między nim a oryginałem (reprodukcje obrazów, sztuczne kwiaty i choinki, sztuczna biżuteria). Dziś mówi się, że człowiek żyje w świecie imitacji i coraz łatwiej poddaje się procesowi odchodzenia od oryginału, zatracając z czasem poczucie różnicy między nim a kopią czy imitacją[5].
Inną okolicznością, która przyczynia się do rozwoju świata iluzji, jest utrata przez współczesnego człowieka umiejętności rozumienia otaczającej go rzeczywistości za pośrednictwem oczu. Mówi się, że oczy zostały zdegradowane do roli instrumentów pomiarowych i rozpoznających[6].
To właśnie dlatego jednostka tak łatwo uzależnia się od obrazu. W kontakcie z nim maleje rola intelektu, a pobudzona zostaje iluzja będąca funkcją wyobraźni. Jeżeli weźmie się pod uwagę fakt, że od dłuższego czasu w kulturze daje znać o sobie dominacja obrazu, wtedy potęgowanie się świata iluzji staje się zjawiskiem zrozumiałym[7].
Nie wszystko jednak da się osiągnąć w dziedzinie iluzji za pośrednictwem wyłącznie zwyczajnej działalności mediów. Dlatego ich dysponenci uciekają się do zabiegów specjalnych. Są nimi takie działania, jak reklama, mit i manipulacja. Dysponenci mediów stają się wtedy zręcznymi wytwórcami iluzji. Można postawić pytanie, w jakim stopniu człowiek staje się dziś kupcem handlującym iluzją.
3. Należy teraz krótko omówić wymienione działania, które media podejmują specjalnie, aby w wyobraźni odbiorców wywołać odpowiednie iluzje. To znaczy, żeby u czytelnika, słuchacza i widza wzniecić przekonanie o czymś, co w rzeczywistości nie istnieje.
Iluzję w reklamie widać nieraz jak na dłoni - ale wtedy tylko, gdy jednostkę stać na krytyczną refleksję[8]. Siła iluzji jest tym większa, że reklama jest tak zaplanowana, aby przyszły konsument zachowywał się przedrefleksyjnie. Pobudzona iluzja wywiera przemożny wpływ na decyzje jednostki. Nabiera ona wtedy przekonania do czegoś, co naprawdę nie istnieje, m.in. do niezwykłych zalet reklamowanego produktu. W 1997 r. w ciągu jednego tygodnia można się było dowiedzieć z radia i telewizji, że woda mineralna "x" zapewni nabywcy optymistyczny stosunek do świata, natomiast medykament "y" zagwarantuje mu "spokój wewnętrzny". Za pośrednictwem odpowiednio uruchomionej iluzji, dzieje się to, o czym mówi watykańska Instrukcja "Aetatis novae". Oto "specjaliści od reklamy starają się rozbudzić sztuczne potrzeby i tworzyć konsumpcyjne wzorce" (AN, 5). Reklama w mediach jest w wyjątkowym stopniu iluzjotwórcza.
Z kolei mit tak jest zbudowany, że z istoty swej liczy na udział iluzji w swoim funkcjonowaniu. Idzie tu, rzecz jasna, o mit współczesny czy społeczny, a nie o mit starożytny (archaiczny). W tym sensie mit jest to pogląd, który nieistniejącym wydarzeniom i zjawiskom nadaje pozory niewzruszonej prawdy[9]. Te wydarzenia i zjawiska w rzeczywistości nie istnieją. Mit tak funkcjonuje, że uruchamia w wyobraźni człowieka odpowiednią iluzję. Ta z kolei nie dopuszcza do interwencji intelektu i jego funkcji krytycznej. Właśnie dlatego człowiek dość łatwo przyjmuje pogląd, który nieistniejącym wydarzeniom i faktom nadaje pozory niewzruszonej prawdy. Ponieważ zaś mity są fabrykowane profesjonalnie, przeto zaangażowana przez nie iluzja przyczynia się do pełnej ich akceptacji. Dziś mówi się o całej mitologii, której doświadcza nasze społeczeństwo. Dla ilustracji wskażę na dwa mity: mit mieszania się Kościoła do polityki i mit antysemityzmu Polaków.
Mit mieszania się Kościoła do polityki jest jednym z tych mitów antykościelnych, które osiągnęły największy sukces. Silna warstwa iluzyjna mitu oraz sprawdzone środki i metody zaczerpnięte ze starego arsenału propagandy komunistycznej sprawiają, że znaczna część naszego społeczeństwa przyjęła ten mit za prawdę niewzruszoną. Jest więc święcie przekonana, że Kościół w Polsce miesza się do polityki.
Po 1989 r. odżył mit antysemityzmu Polaków. Na ten mit pracowały (i nadal pracują) przede wszystkim media liberalne. Głosi on, że Polacy jako Naród są antysemitami, a więc dają wyraz swojej nienawiści do osób pochodzenia żydowskiego. W tym wypadku jedynie jakaś część społeczeństwa dała się zwieść iluzji tego mitu.
Z powyższego wynika, że iluzja może być wyjątkowo szkodliwa i wtedy jej społeczne następstwa okazują się bardzo groźne. Amerykański medioznawca Herbert I. Schiller twierdzi, że "mitów używa się po to, aby panować nad ludźmi"[10]. Dzięki sugestywnej iluzji opanowują one wyobraźnię człowieka, wskutek czego zawładnięty zostaje cały człowiek. Można więc mówić o panowaniu nad ludźmi za pośrednictwem mitów.
Również manipulacja opiera się na iluzji. Potwierdza to jej definicja. Jest to celowe i skryte działanie, przez które narzuca się jednostce lub grupie ludzi fałszywy obraz pewnej rzeczywistości[11]. Takiego obrazu nie ma naprawdę. Jest to obraz iluzoryczny, skonstruowany w wyobraźni jednostki lub grupy społecznej za pośrednictwem odpowiednich technik, stosowanych najczęściej przez media.
Niektóre techniki manipulatorskie są bardzo trudne do wykrycia, np. technika przemilczania, gdy celowo pomija się pewne ważne informacje, albo technika "pars pro toto", gdy rozmyślnie ukazuje się fragment pewnej całości w taki sposób, aby odbiorca był przekonany, że ma do czynienia z całością. Wyjątkowo łatwowiernie odbierana jest przez ludzi technika "cliché". Polega ona na tym, że na sposób negatywnej kliszy ukazuje się kogoś wyłącznie w złym świetle. W ubiegłym roku technikę tę często stosowano wobec Radia Maryja.
Wiele jest czynników, które za pośrednictwem mediów budują w społeczeństwie świat iluzji. Dokonują tego różne składniki kształtowania opinii publicznej. Wśród nich dużą siłę wykazują sondaże. Budzący wątpliwości sposób ich przeprowadzania, a zwłaszcza nierzetelna interpretacja wyników, stają się elementami skutecznie potęgującymi świat iluzji u odbiorców polskich mediów[12].
III. Obrona przed iluzją
Idzie tu o iluzję, która jest szkodliwa dla człowieka - zniekształca bowiem jego percepcję rzeczywistości i wywiera negatywny wpływ na osobowość. W tej części refleksji pomija się zatem pozytywne postaci iluzji. Jej elementy występują np. w twórczych marzeniach, w przeżywaniu dzieł sztuki czy w odbiorze wartościowego filmu lub pouczającej bajki i spełniają pozytywną funkcję w rozwoju człowieka.
1. Cenną inspirację dla obrony przed iluzją stanowi przykład samego Chrystusa. Z Ewangelii dowiadujemy się, że Zbawiciel negatywnie oceniał trwanie człowieka w szkodliwej iluzji. Dlatego rozprawiał się z różnymi postaciami iluzji u ludzi, do których przemawiał. Nie posługiwał się słowem "iluzja", ponieważ nie było go wtedy w języku hebrajskim. Jednakże zdecydowanie reagował na przejawy iluzji u swoich uczniów i słuchających Go tłumów, aby ich sprowadzić na ziemię. Oto kilka przykładów.
- Widząc w religijności ludzi wyraźne postaci iluzji, mówił: "Nie każdy, który mi mówi 'Panie, Panie!', wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie" (Mt 7, 21).
- Gdy uczniowie wiedli spór, kto z nich jest największy, usłyszeli konkretne pouczenie: "Jeśli kto chce być pierwszy, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich!"(Mt 9, 35).
- Do osób zaś, które całe lata żyły w iluzji i w dniu Sądu będą się odwoływać do swoich rzekomo dobrych czynów, tak powie Syn Boży: "Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości!" (Mt 7, 23).
2. Należy więc eliminować ze swojego życia szkodliwą iluzję. Jakie środki i metody powinno się w związku z tym stosować?
- Iluzja, która jest następstwem mitu i manipulacji, powstaje często w wyniku ignorancji i niedoinformowania. Dlatego należy przede wszystkim systematycznie pogłębiać swoją wiedzę i czerpać zawsze informację z kilku źródeł (np. gazet, rozgłośni radiowych, kanałów telewizyjnych). Pozwoli to z większym krytycyzmem odnosić się do publikowanych treści.
- Iluzja jest postacią zakłamania. Należy więc kształtować w sobie szacunek do prawdy i właściwy stosunek do kłamstwa. Niezbędne jest przekonanie, że iluzja staje się czynnikiem zniewalającym człowieka. Zgodnie z zapewnieniem Chrystusa, tylko prawda może z niej wyzwolić (por. J 8, 32).
- Nie żałować czasu na lekturę ambitnych tekstów. Oprócz dostarczonej wiedzy dokonuje ona zneutralizowania negatywnych wpływów ze strony dominacji obrazu, która jest w dużym stopniu iluzjogenna. W parze z systematyczną lekturą powinna iść twórcza cisza, która ułatwia spokojną refleksję nad iluzją i jej przyczynami.
- W dokumentach kościelnych poświęconych mediom proponuje się stosowanie w ich odbiorze zasady: "Widzieć, oceniać, działać" (np. AN, 11). Zasada ta jest szczególnie przydatna wobec zjawiska iluzji, ponieważ budowana jest na krytycyzmie i wnikliwym rozpatrywaniu tych treści, które do człowieka docierają.
- W stosunku do osób, które żyją w iluzji, należy stosować "zasadę otwierania oczu". Z taktem i życzliwością trzeba im wskazywać na obecność iluzji w ich życiu oraz na płynące z niej zagrożenia.
- Powinno się znać negatywne skutki oddziaływania iluzji na człowieka: te, które dotyczą jego osobowości, oraz te, które odnoszą się do zniekształconych obrazów - życiowo ważnych i społecznie użytecznych (obraz narodu, państwa, Kościoła, kultury narodowej, gospodarki, rodziny, młodzieży, polityki, obraz siebie itp.).
- Cennym środkiem w radzeniu sobie z iluzją może być kontemplacja sztuki i przyrody. Jest to pogłębione doświadczenie konkretnej rzeczywistości. Kiedyś autor widział w galerii malarstwa włoskiego w Luwrze człowieka niewidomego, jak wsparty o białą laskę przeżywał swoisty kontakt z wielką sztuką. Stał nieruchomo w jednym miejscu i karmił się pięknem, którego nie widział.
- Niezastąpioną pomoc w obronie przed szkodliwą iluzją stanowią środki religijne: modlitwa, medytacja, rachunek sumienia. Trzeba po nie regularnie sięgać.
- Szczególną skuteczność wykazuje modlitwa do Ducha Świętego. Wszak Jezus obiecał, że Duch Prawdy będzie obecny w sytuacjach trudnych i wymagających jasności umysłu i odwagi przekonań (por. J 16-17).
Medytacja prowadzona w Duchu Świętym ma to do siebie, że sprowadza człowieka na ziemię i pomaga w zerwaniu z iluzją. Pozwala też rozpatrywać rzeczywistość we właściwych proporcjach i odniesieniach.
Z kolei przeprowadzany regularnie rachunek sumienia ułatwia systematyczne stawianie sobie pytań na temat iluzji, a w szczególności pytania o osobisty stosunek do prawdy.
Środki religijne są tym bardziej wskazane, że iluzja powinna się stać przedmiotem rzetelnej pracy nad sobą.
Celem wykładu było zwrócenie uwagi na zjawisko iluzji oraz na fakt jego powiązań z funkcjonowaniem mediów. Jest ona czynnikiem fałszującym obraz rzeczywistości. Dlatego powinna być przedmiotem stałej refleksji, a także pogłębionych studiów i szerzej zakrojonych badań. Problematykę iluzji należy też uwzględnić w programie wychowania dzieci i młodzieży, aby budować społeczeństwo, które myśli krytycznie i zdolne jest do prawdziwej oceny rzeczywistości.
[1] Zob. np. H.I. Schiller, Sternicy świadomości, tłum. z ang., Kraków 1976; B. Reeves, C. Nass, Media i ludzie, tłum. z ang., Warszawa 2000; E. Griffin, Podstawy komunikacji społecznej, tłum. z ang., Gdańsk 2003.
[2] Z. Chlewiński, Iluzja, w: Encyklopedia katolicka, Lublin 1997, t. VII, kol. 44-45.
[3] A. Helman, Niebezpieczna gwałtowność czy niebezpieczne kłamstwo, "Film", 1972, nr 34, s. 7.
[4] L. Volpicelli, Pedagogiczne refleksje nad sztuką filmową, w: Wychowanie przez sztukę, red. I. Wojnar, Warszawa 1965, s. 314.
[5] R. Legutko, Czasy wielkiej imitacji, Kraków 1998.
[6] R. Arnheim, Sztuka i percepcja wzrokowa. Psychologia twórczego oka, tłum. z ang. Warszawa 1978, s. 15 ns.
[7] V. Paccard, I persuasori occulti, Torino 1989; A. Gauthier, L'impact de l'image, Paris 1993; O. Mongin, La violence des images, Paris 1997.
[8] D. Goffredo, L. Vantaggio, Dietro la pubblicita, Torino 1987; A. Dayan, La publicité, Paris 1988.
[9] Bp A. Lepa, Mity i obrazy, Łódź 1999, s. 6 ns.
[10] H.I. Schiller, dz. cyt., s. 18-19.
[11] Bp A. Lepa, Świat manipulacji, Częstochowa 1997, s. 23 ns.; por. A. Woodrow, Information, manipulation, Paris 1990, s. 19-76.
[12] R. Dyoniziak, Sondaże a manipulacja społeczeństwem, Kraków 1997