KROK PO KROKU JAK DBAĆ O URODĘ I PIĘKNO CAŁEGO CIAŁA ORAZ JAK WYKONAĆ MAKIJAŻ
Puder sypki - magik makijażu
Klasyczny puder sypki czy prasowany ma właściwości matujące. Jaka jest więc między nimi różnica? Sypki stosujemy do porannego makijażu, aby zmatowił skórę i wykończył makijaż cery. Prasowany z kolei powinien być dla ciebie kosmetykiem do poprawek makijażu w ciągu dnia.
Oczywiście nic się nie stanie, jeśli pudru prasowanego wyjątkowo użyjesz do porannego makijażu. Nie powinno to jednak być regułą, gdyż przy jego użyciu uzyskasz mniej naturalny, „cięższy” efekt. A przecież celem wszystkich perfekcjonistek jest piękna cera bez nadmiaru pudru na twarzy.
Podstawowym zadaniem pudru jest utrwalenie i zmatowienie podkładu. To właśnie dzięki niemu twarz jest gładka i jednolita... ale pod jednym warunkiem - kosmetyk musi mieć odpowiedni odcień. Szukaj pudru o takim samym kolorze jak twój podkład lub odrobinę jaśniejszego.
Jeśli jednak masz kłopot z doborem, zawsze możesz sięgnąć po puder transparentny. Nie koliduje on z kolorem podkładu, zachowując się jak przejrzysty, ale matujący kosmetyk. Nakładaj go koniecznie grubym, miękkim pędzlem lub specjalnie do tego przeznaczonym puszkiem. Nabierz małą ilość kosmetyku i omiatającym ruchem nakładaj puder na twarz, od czoła ku dołowi. Po takiej aplikacji cera powinna wyglądać atrakcyjnie i być matowa co najmniej przez kilka godzin.
Jeśli po jego nałożeniu wydaje ci się, że twarz wygląda mało naturalnie, znaczy to, że nałożyłaś go zbyt wiele. Możesz pomóc sobie, spryskując twarz wodą termalna w sprayu, a następnie zbierając nadmiar wody chusteczką.
Jeśli masz cerę szczególnie suchą, nie używaj pudrów o silnym działaniu matującym. Twoja cera może czuć się w nich ściągnięta. Spróbuj raczej np. jedwabistego pudru Silk Touch Powder marki Pupa. Specjalna formuła wzbogacona o Aloe Vera o właściwościach zmiękczających nie wysusza skóry, utrzymuje ją delikatną i nawilżoną. Kosmetyk ma działanie wygładzające.
Z delikatnie przypudrowanej twarzy dużo łatwiej zdjąć nadmiar kosmetyków. Bez kłopotu zbierzesz pędzlem cienie, które osypały się na policzek podczas makijażu oka. Jeśli jednak pudru w tym miejscu zabraknie, pigment cieni przyklei się do skóry i będzie trudniejszy do usunięcia.
Aplikacja pudru jest konieczna przed nałożeniem różu w kamieniu. Jeśli pominiesz tę czynność w makijażu, róż rozprowadzi się niejednolicie.
Gładkie i suche partie skóry przyjmą odpowiednią ilość kosmetyku, na bardziej wilgotnych kosmetyk ściemnieje i uzyskasz efekt plam. Tylko gładka, wyrównana skóra gwarantuje ci makijażu jak z prasowej fotografii.
Czy kosmetyki się psują?
Warto pamiętać, że kosmetyki najdłużej zachowują swoje właściwości, jeśli trzymamy je w chłodnym, suchym i zacienionym miejscu - niekoniecznie w lodówce (choć kremom to służy). Przechowywać je należy w temperaturze pokojowej, w miejscach, gdzie nie świeci na nie bezpośrednio słońce, czyli nie na szafkach koło okna. Również bliskość lamp szkodzi kosmetykom, dlatego zwracajmy uwagę także na to, jak są one przechowywane w sklepie. Nie powinny być eksponowane na podświetlanych jarzeniówkami lub halogenami półkach ani w nasłonecznionych witrynach.
Podstawowym kryterium oceny tego, czy kosmetyk nadaje się do użytku, jest data ważności. Dlatego warto zawsze ją sprawdzać już w sklepie, bo niektóre fantastyczne promocje to po prostu sposób handlowców na pozbycie się towarów, których termin ważności niebawem upłynie. Lepiej także wystrzegać się kupowania kosmetyków na bazarach, bo tam prawie zawsze przechowuje się je w niewłaściwy sposób. Preparaty, które mamy w domu, też warto co jakiś czas przejrzeć i sprawdzić, czy nie są przeterminowane, a jeśli tak, to natychmiast je wyrzucić. Ich używanie może spowodować reakcję alergiczną: wysypkę, zaczerwienienie skóry, łzawienie oczu.
Data ważności wskazuje, ile czasu kosmetyk zachowa swoje właściwości, jeśli będzie przechowywany w odpowiednich warunkach w nieotwartym opakowaniu. Kiedy natomiast zaczniemy go już używać, musimy przede wszystkim przestrzegać zasad higieny, czyli nie dopuścić, by do opakowania dostały się bakterie, pleśnie, kurz. Kremy w słoiczkach lepiej nakładać szpatułką niż palcami, ewentualnie tuż przed aplikacją kosmetyku koniecznie dokładnie umyć ręce wodą z mydłem. Cienie do powiek lepiej nakładać aplikatorem, a pomadki pędzelkiem. Szpatułki, pędzelki, gąbki trzeba regularnie czyścić i w miarę często zmieniać, bo na nich też gromadzi się kurz i drobnoustroje, które można przenieść i na twarz, i do wnętrza opakowania.
Najmniej trwałe są kremy. Po otwarciu zachowują właściwości maksymalnie do sześciu miesięcy, przy czym łatwo jest sprawdzić, czy krem nadaje się do użycia - jeśli zmienił wygląd, zapach, na powierzchni widać kropelki wody lub tłuszczu, to znaczy, że nie można go już stosować. Lepiej kupować je w mniejszych opakowaniach, żeby zdążyć je zużyć w całości. Mleczka do opalania z ochronnym filtrem UV warto na początku każdego lata kupować nowe, ponieważ najczęściej dostaje się do nich piasek z plaży i są zwykle narażone na wielogodzinne nasłonecznienie. Przez to tracą przydatność, a filtry stają się mniej skuteczne.
Stosunkowo najtrwalsze są pudry sypkie i w kamieniu, róże i prasowane cienie do powiek. Jeżeli nie dostanie się do nich wilgoć, zachowują świeżość przez trzy lata lub dłużej. Można je więc, w odróżnieniu od większości kosmetyków, kupować na zapas. Szminki można przechowywać od ośmiu miesięcy do dwóch lat. Jeśli pomadka trudno się rozprowadza i zmieniła kolor, to znaczy, że trzeba ją wyrzucić. Mleczka, toniki, lakiery do paznokci i tusze do rzęs należy zużyć w ciągu sześciu miesięcy od otwarcia opakowania. W przypadku gęstniejących lakierów nie pomaga rozcieńczanie ich zmywaczem do paznokci, lepiej po prostu kupować mniejsze buteleczki. Tusze do rzęs również gęstnieją, wtedy na rzęsach tworzą się grudki, często też tusz się osypuje. Dopływ powietrza do wnętrza opakowania przyspiesza ten proces, dlatego należy zawsze bardzo dokładnie je zakręcać.
Ogólne zalecenia dotyczące przechowywania i użytkowania kosmetyków są dość proste: najlepiej jak najmniej kosmetyków trzymać w łazience, gdzie panuje wilgoć, kupować mniejsze opakowania i możliwie z pompką, w sprayu lub w tubce, by uniknąć dotykania palcami całej zawartości. Nie warto też „oszczędzać'”, dając się skusić na wyjątkowe promocje, bo jest ryzyko, że nie zużyjemy kosmetyku w terminie jego ważności lub kupimy już przeterminowany. Istotne jest również, by kupować kosmetyki w sprawdzonych sklepach. Absolutnie nie należy używać specyfików, które zmieniły zapach, wygląd czy konsystencję. Zamiast pielęgnować i upiększać, mogą zaszkodzić.
Eksplozja kolorów
Niezależnie od tego, czy kobieta ubrana jest w zaskakujące futurystyczne kreacje, ozdobione fatałaszkami, falbankami i skomplikowanymi wzorami w wyrazistych kolorach, czy też w kusy sportowy strój, w sezonie wiosna/lato '07 przedstawiana jest jako istota twórcza, aktywna i wyrafinowana - czytamy w raporcie Procter&Gamble, w którym mowa jest o kilku głównych stylach. - Kryją one oczywisty paradoks roli kobiety: aktywna, pewna siebie, zdolna kontra bezbronna i chroniona przed światem sztuczną zbroją. W nowym sezonie inaczej podkreślamy seksowność: w poprzednim każdy kawałek ciała był zakryty, obecnie ciało jest nagie i złote, nogi koniecznie odsłonięte. W przeciwieństwie do stroju, w makijażu należy być wiernym zasadzie „mniej znaczy więcej”. Podstawą jest świeża, nieskazitelna, młodzieńcza cera, lekko opalona. To efekt stosowania odpowiednich podkładów, lekkich pudrów lub żeli brązujących. W makijażu - również polskich marek, które w tym roku w większości przygotowały profesjonalne sesje zdjęciowe, by na twarzach modelek pokazać możliwości swoich produktów - dominują zielenie, fiolety, złoto. Odchodzi się od mocnych, obrysowanych eyelinerem oczu i sztucznych rzęs. Ale nie oznacza to, że brązu i czerni nie można używać - wprost przeciwnie, muszą jednak być delikatniejsze, roztarte, dające efekt „poimprezowej seksowności” - jak to określają makijażyści Max Factor
MASECZKI
Jak to zrobić?
1. Najpierw zacznij od dokładnego demakijażu. Przetrzyj twarz mleczkiem, a następnie tonikiem lub delikatnie umyj specjalnym żelem. Warto zrobić peeling. W tak oczyszczoną skórę łatwiej wnikną substancje odżywcze.
2. Maseczkę nakładaj równomiernie, dość cienką warstwą. Bez obaw rozprowadź ją także na szyi i dekolcie. Koniecznie pamiętaj, że trzeba ominąć okolice oczu (kosmetyk może okazać się za silny i podrażnić skórę delikatniejszą niż na pozostałej części twarzy).
3. Zmyj maseczkę po czasie, który zaleca producent, z reguły jest to 10-15 minut. Najlepiej użyć do tego miękkiej chusteczki higienicznej lub po prostu spłukać wodą. Potem wystarczy przetrzeć twarz tonikiem, a na koniec wklepać krem.
Wieczorem czy rano?
Według badań chronobiologów, najlepszy czas na maseczkę jest około godziny 18. Wtedy skóra najszybciej wchłania i najefektywniej przyswaja składniki odżywcze. Jeśli jesteś jeszcze o tej porze w pracy, nic straconego. Nałóż maseczkę wieczorem. Wtedy skóra zaczyna się regenerować. Składniki odżywcze pobudzą proces odnowy i rano... będziesz wyglądała super.
Makijaż ust
Jasne i błyszczące kolory pomadek powiększają usta, najlepsze są więc dla kobiet o wąskich wargach. Ciemne i matowe najlepiej wyglądają na pełnych ustach. Jeśli masz żółtawy odcień zębów, nie powinnaś podkreślać tego koloru brązową lub żółtą tonacją pomadki. Optycznie wybielają zęby czerwone pomadki. Jest też inna zasada - mocno zaakcentowane oczy, słabiej usta i odwrotnie. Nigdy nie maluj mocno oczu i ust jednocześnie.
Aby utrwalić makijaż można pokryć usta cieniutką warstwą podkładu, lub konturówką w kolorze pomadki dokładnie obrysować kontur ust a potem pionowymi kreskami zamalować usta. Taki "film" pod pomadkę doskonale ją utrwali.
- Bardzo dokładnie, cienką kreską obrysowujemy kontur ust
- Następnie pomadką pokrywamy górną wargę zaczynając od środka wargi na zewnątrz raz i drugi. Podobnie postępujemy z dolną wargą. Malujemy zawsze od środka na zewnątrz. Jeśli użyjemy pędzelka makijaż będzie na pewno trwalszy, wypełnimy nim dokładnie wszystkie bruzdy. Poza tym wydaje mi się, że jest dużo łatwiej malować usta pędzelkiem.
- Małe niedokładności można poprawić patyczkiem kosmetycznym lub jasnym ołówkiem
- Tak pomalowane usta można lekko przypudrować i odcisnąć nadmiar pomadki na chusteczce i ponownie nakładamy pomadkę. Trzeba jednak uważać, aby nadmiarem pudru nie zgasić barwy pomadki.
- Jeżeli pomadka jest zbyt matowa można ją pokryć bezbarwnym błyszczykiem
Taka pomadka najlepiej wygląda na pełnych, symetrycznych wargach. A niestety nie każda z pań może chlubić się idealnie wykrojonymi ustami. Istnieje kilka sposobów, dzięki którym osiągniemy wymarzony ideał. Przynajmniej częściowo.
Usta niesymetryczne:
- Jeśli wargi są niesymetryczne lub jedna warga wyraźnie jest szersza od drugiej to skoryguj nieregularności korektorem dobranym do naturalnej karnacji i dokładnie rozetrzyj granicę między korektorem a podkładem.
- Zaznacz konturówką pożądany kształt i wypełnij go pomadką. Jeśli asymetria jest dość duża to radzę raczej unikać ciemnych kolorów pomadek. Lepiej jest stosować jasne kolory i transparentne błyszczyki.
Usta zbyt płaskie:
Aby uwypuklić usta należy mieć dwie, trzy pomadki o tym samym kolorze tylko w jaśniejszej i ciemniejszej tonacji oraz błyszczyk. - Obrysowujemy usta najciemniejszym kolorem, a następnie pędzelkiem nakładamy na kontur o ton jaśniejszą szminkę. Dokładnie rozcieramy kontur. Wnętrze ust wypełniamy najjaśniejszym kolorem i błyszczykiem lub perłową pomadką. Doskonale do tego nadają się pomadki Sephory (zdjęcie na dole). Mają bogatą kolorystykę w różnych tonacjach.
- Bardzo dobry efekt uwypuklenia ust osiągniemy obrysowując delikatnie zewnętrzny kontur ust białą kredką (tuż nad krawędzią); linię tę delikatnie rozetrzeć patyczkiem kosmetycznym.
Usta zbyt wąskie:
Ciemne kolory niestety dodatkowo zmniejszają usta. Dlatego ciemniejsze kolory polecam raczej wieczorowe wyjścia, kiedy korekta przy delikatnym świetle nie będzie widoczna.
- Powiększamy usta konturówką ponad zewnętrzną krawędzią ust, zachowując naturalny zarys kącików
- Pędzelkiem wypełniamy usta,
- Można również zastosować metodę jak przy zbyt płaskich ustach
Bruzdy i zmarszczki:
- Unikamy perłowych pomadek, które podkreślają załamania skóry. Dużo lepsze są tłuste błyszczyki lub kremowe pomadki z tak zwanym efektem "mokrych" ust
- Przy zmarszczkach nad górną wargą unikamy intensywnych, ciemnych barw
Owłosienie nad górną wargą:
- Jeżeli jest mocno widoczne to raczej nie podkreślajmy dodatkowo ust ciemnymi kolorami
- Nie polecam również pokrywania ciemnego owłosienia podkładem lub pudrem, to jedynie je podkreśli
- Pojedyncze włoski możemy usunąć pęsetą albo najlepiej wydepilować.
8 sposobów na piękne ciało
Na centymetrze kwadratowym skóry twarzy jest ok. 600 gruczołów łojowych, chroniących skórę przed wysuszeniem. Na takiej samej powierzchni ramion i nóg - tylko 20. Dlatego warto pamiętać o zabiegach, które poprawią kondycję skóry
Szczotkowanie
Szorstką rękawicą lub szczotką z naturalnego włosia nacieraj (ruchami od dołu ku górze) całe ciało od stóp aż po dekolt. Brzuch masuj okrężnie, zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Efekty pięciominutowego szczotkowania na sucho można porównać do dobrego masażu, poza tym daje ono lepsze rezultaty niż szczotkowanie na mokro. Intensywnie pobudza krążenie, już po paru dniach skóra staje się gładsza.
Naprzemienny prysznic
Poprawia krążenie, pojędrnia i przeciwdziała cellulitowi. Zacznij od natrysku ciepłą wodą (rozszerza naczynia krwionośne). Po 30 sekundach zmień na chłodną (obkurcza naczynia krwionośne). Cykl powtórz 3 - 4 razy. Po każdej zmianie temperatury wody prysznic zaczynaj od stóp i przesuwaj w górę, a potem w dół, od ramion do stóp.
Peeling
Raz, dwa razy w tygodniu zrób peeling ciała. Złuszczenie zrogowaciałych komórek naskórka sprawi, że skóra będzie gładsza i lepiej przygotowana na wchłonięcie balsamu nawilżającego czy samoopalacza. Możesz skorzystać z produktu 2w1, peelingu i żelu pod prysznic. Działanie peelingujące mają też niektóre mleczka i balsamy, które oprócz składników nawilżających i wyszczuplających zawierają także kwasy owocowe, wspomagające złuszczanie zrogowaciałych komórek naskórka.
Nawilżanie
Balsamy i mleczka najlepiej nakładać zaraz po kąpieli, kiedy skóra jest rozgrzana i lekko wilgotna. Grubszą warstwę wklepujemy w łokcie, kolana, przedramiona i łydki, gdzie prawie wcale nie ma gruczołów łojowych.
Pojędrnianie
Jeśli skończyłaś trzydziestkę, zamiast balsamu nawilżającego używaj kremów o działaniu pojędrniającym. Zawierają one składniki pobudzające wytwarzanie włókien kolagenu i elastyny, które są odpowiedzialne za gładkość i elastyczność skóry.
Sztuczna opalenizna
Po peelingu i nawilżeniu ciała kolej na "opaleniznę". Możesz wybrać samoopalacz z kwasami owocowymi, które złuszczają zrogowaciały naskórek. Na łokcie, kolana i kostki nałóż mniej preparatu, bo w tych miejscach zrogowaciała skóra zabarwia się intensywniej.
Cellulit
Kosmetyki mogą poprawić wygląd skóry, ale nie są w stanie zlikwidować cellulitu. Występuje on u 90 proc. kobiet. Łatwo go rozpoznać - skóra po ściśnięciu w dłoniach wygląda jak skórka pomarańczowa. Preparaty antycellulitowe wygładzają i wzmacniają skórę, dzięki czemu staje się on mniej widoczny. Regularne wcieranie kremu wyszczuplającego w uda i biodra (przez co najmniej 4 - 6 tygodni) może wspomóc efekty uzyskane dzięki diecie i ćwiczeniom fizycznym.
Nabłyszczanie
Bardzo modne jest nabłyszczanie ciała balsamami zawierającymi opalizujące w świetle drobinki. Ożywiają one koloryt skóry suchej i zszarzałej, tuszują drobne niedoskonałości skóry, dodają blasku opaleniźnie. Można smarować nimi całe ciało albo zaakcentować ramiona, linię dekoltu lub nogi.
Pielęgnacja twarzy
Twarz pod specjalnym nadzorem
Skóra twarzy jest bardzo delikatna i najbardziej od innych części ciała narażona na wpływy zanieczyszczonego środowiska. Przez cały dzień na skórze gromadzi się osad kurzu, potu i innych szkodliwych zanieczyszczeń zatykając pory, przez co skóra nie jest w stanie swobodnie oddychać, ale to nic w porównaniu ze szkodliwością jakie dają nam promieniowanie ultrafioletowe.
Pierwszą, podstawową sprawą przy pielęgnacji twarzy ustalenie jest rodzaju skóry /czyt. poniżej/. Ważne jest, aby dobierać odpowiednie kosmetyki przeznaczone dla danego jej rodzaju.
::. Cera - rodzaje i charakterystyka
charakterystyka skóry suchej
▪ cienka, delikatna o małych porach
▪ ma tendencje do łuszczenia się
▪ łatwo tworzą się na niej zmarszczki
▪ po umyciu występuje uczucie ściągania
charakterystyka skóry tłustej
▪ skłonna do zanieczyszczeń
▪ po umyciu staje się błyszcząca i tłusta
▪ późno tworzą się zmarszczki, widoczne są rozszerzone pory
charakterystyka skóry mieszanej tzw. strefą-T
▪ czoło, nos i broda są tłuste
▪ okolice oczu i policzki suche
::. Mycie
Kto powiedział, że do zmywania oczu i twarzy powinno się używać dwóch, albo i więcej różnych produktów? Dobry płyn, pianka czy mleczko do mycia powinien dokładnie zmywać twarz i makijaż bez pomocy dodatkowych gąbek czy myjek oraz łatwo się spłukiwać. Po opłukaniu skóra nie może sprawiać uczucia wysuszonej czy tłustej, żaden cleanser nie może podrażniać skóry twarzy lub powodować pieczenia oczu.
::. Exfoliant/Scrub
Preparaty do tego rodzaju zabiegu zawierają drobno zmielone skorupki migdałów, które oczyszczają a zarazem masują twarz. Peeling likwiduje warstwę obumarłych komórek skóry, nadając jej gładkości i blasku. Zastosowanie: raz w tygodniu.
::. Toniki
Nie zawierają środków czyszczących. W zależności od zawartości alkoholu, dzielimy na alkoholowe lub bezalkoholowe. Przeznaczone są do odświeżania i nawilżania twarzy po wcześniejszym jej umyciu. Toniki sprawdzają się także jako środek dezynfekujący czy orzezwiający. Kupując - wybierz ten, który zapewni ci uczucie świeżości i gładkości twarzy zarazem. Nie może podrażniać skóry.
::. Preparaty do demakijażu
mydła nieperfumowane - przeznaczone dla skóry młodej, zdrowej, tłustej. Odtłuszczają cerę, zmywają brud. Nie są wskazane do zmywania makijażu.
żele - przeznaczone do cery tłustej. Usuwają makijaż, oczyszczają cerę, ściągają pory.
mleczka - przeznaczone są do każdego rodzaju cery. Łatwo usuwają makijaż twarzy i oczu. Nawilżają, nadając uczucie świeżości.
::. Nawilżacze - dobre nawilżacze powinne zawierać filtry przeciwsłoneczne, oraz doskonale nawilżać skórę.
▪ do cery normalnej - kremy półtłuste i nawilżające
▪ do cery tłustej - kremy lekkie beztłuszczowe
▪ do cery suchej i wrażliwej - kremy nawilżające z dużą zawartością składników natłuszczających i tonizujących
▪ do cery mieszanej - kremy lub żele nawilżające o lekkiej konsystencji, które jednocześnie nawilżają i normalizują aktywność gruczołów łojowych
Dobre kremy powinny:
▪ przy skórze wrażliwej uspokajać ją i likwidować podrażnienia
▪ przy skórze zanieczyszczonej przyspieszać procesy lecznicze
▪ przy skórze suchej natłuszczać i nawilżać
▪ przy skórze tłustej z tendencją do wyprysków łagodzić i uczynić jaśniejszą
Krem na dzień versus krem na noc:
Jedyną różnicą jaka istnieje pomiędzy nawilżaczami na dzień a nawilżaczami na noc jest to, że te z przeznczeniem na dzień powinne zawierać efektywny SPF /sunscreen/ i UVA.
::. Dobre rady
Aby kremy i emulsje nie zmieniły swoich właściwości należy je przechowywać w odpowiednich warunkach;
▪ opakowanie powinno być zawsze szczelnie zamknięte (w otwartym emulsja może zjełczeć)
▪ optymalna temperatura to 10`C - 20`C (zbyt niska lub za wysoka temperatura może zniszczyć krem)
▪ kosmetyk należy nabierać specjalną do tego celu przeznaczoną szpatulką, za pomocą której nanosimy preparat na skórę, a następnie wklepujemy go palcami.
MAKIJAŻ
Propozycja makijażu dla brunetki:
Nanieś na twarz puder brązujący w niewielkich ilościach. Na kości policzkowe dodaj odrobinę rozświetlacza co sprawi, że skóra będzie wyglądać na złociście opaloną. W takim makijażu róż będzie zbędnym dodatkiem, zwłaszcza dla młodej osoby. na całą górną powiekę i tuż przy linii rzęs na dolną nałóż rozświetlacz, a następnie delikatnie połyskujący złoty cień. Oczy podkreśl modną czarną kreską na ruchomej powiece. Nie powinna ona wychodzić poza kontur oka, gdyż daje to efekt teatralny (a la Kleopatra). Rzęsy podkreśl czarnym lub brązowym tuszem. Brunetka zazwyczaj ma dość ciemne brwi więc nie powinna ich dodatkowo malować. Wystarczy jak przeczeszesz je szczoteczką. Na koniec pomaluj usta jasno beżową szminką lub transparentnym błyszczykiem.
Propozycja makijażu dla blondynki:
Na delikatnie przypudrowaną twarz nałóż odrobinę sypkiego rozświetlacza. Kości policzkowe podkreśl rożem. Zdecydowanie nie używaj różu w kolorze brązowym i brzoskwiniowym, bo postarzają. Zanim nłożysz na powieki cień użyj specjalnej bazy lub przetrzj skóre tonikiem. Równomiernie rozprowadź żółty cień na górnej powiece. Zewnętrzne kąciki oczu pomaluj jsno zielonym cieniem. Żeby oczy wydawaly się większe obrysuj powieki po wewnętrznej stronie białą kredką. Wytuszuj tylko górne rzęsy najlepiej w kolorze brązowym.
Propozycja makijażu na imprezę:
Przed nałożeniem makijażu musisz oczyścić dokładnie twarz. Maseczka oczyszczająca będzie dobrym rozwiązaniem. Warto poświęcić też trochę czasu na relaks w wannie z pachnącym olejkiem do kąpieli. Ostatnie pół godziny przed wyjściem poświęć na makijaż.
1. Makijaż zacznij od nałożenia lekkiego podkładu. Pamiętaj, aby nie nakładać go zbyt dużo, bo uzyskasz efekt sztucznej maski.
2. Jeśli akurat przed imprezą wyskoczył ci wielki czerwony pryszcz to przyłóż w to miejsce kostkę lodu owiniętą w chusteczkę higieniczną lub wacik nasączony zimnym mlekiem. Następnie posmaruj wyprysk korektorem antybakteryjnym w kolorze zielonym.
3. Twarz obsyp delikatnie pudrem brązującym. Możesz odrobinkę obsypać nim dekolt i ramiona, wtedy będą kusząco lśnić.
4. Na górnej powiece tuż przy linii rzęs zrób długą kreskę eyelinerem (bardzo modne w tym sezonie kocie oko!)
5. Całą powiekę pomaluj beżowym cieniem (pod łukiem brwiowym też). Wewnętrzne kąciki oczu zaakcentuj złotym cieniem. Środek pomaluj cieniem w kolorze starego złota (ciemniejszym niż w kącikach). Zewnętrzne kąciki i załamanie powieki muśnij brązowym cieniem.
6. Starannie wytuszuj rzęsy maskarą pogrubiającą i wydłużającą.
7. Policzki muśnij brzoskwiniowo-brązowym różem, a usta pociągnij lipglossem.
UWAGA! Obowiązkowo zapakuj do torebki lusterko i błyszczyk.
SZMINKA
Najprostszy trik na szybką zmianę wizerunku? Szminka w kolorze mocnej czerwieni, fioletu lub fuksji. Kolory są inspirowane makijażami gwiazd z lat 50.
Czerwone usta to znak rozpoznawczy wielu gwiazd, takich jak Coco Chanel, Paloma Picasso, a dzisiaj chociażby Gwen Stefani czy Monica Bellucci. "Wszystkie je łączy jedno - kobiecość i seksapil, a jednocześnie siła i charakter" - mówi Agata Kalbarczyk, makijażystka L'Oréal Paris. Intensywne kolory szminek to wyzwanie dla dziewczyny, która się na nie decyduje. To kolory dla odważnych, bo jaskrawoczerwone usta nie pozwolą ci wtopić się w tłum. I o to właśnie chodzi! Co jest najfajniejsze, taki makijaż nie jest przeznaczony wyłącznie na wieczór. Żywe kolory ust są świetne i na co dzień. Do pracy (o ile twój szef nie należy do tych konserwatywnych), na weekendowe zakupy lub spacer z przyjaciółmi. No i przede wszystkim na randkę. Zwłaszcza wtedy odstaw na bok swój codzienny, nierzucający się w oczy makijaż i postaw na kolor. Gwarantujemy, natychmiast poczujesz się nie tylko seksowna, ale i stylowa.
Zabawa odcieniami
Jaki kolor wybrać? "Jest jedna generalna reguła dotycząca szminki i odcienia skóry - mówi makijażystka gwiazd Pat McGrath. - Łącz ciepłe kolory z ciepłym odcieniem karnacji, a chłodne z chłodnym. Najczęściej blada skóra wygląda najpiękniej z kolorami czerwieni i różu w zimnym odcieniu. Jeśli twoja skóra jest delikatnie czerwonawa albo z naturalnymi rumieńcami, wybierz jasny, żywy róż lub fiolet. A oliwkowa karnacja najlepiej komponuje się z koralowymi, pomarańczowoczerwonymi szminkami" - dodaje wizażystka. Ta reguła ma jednak wyjątki. Jesteś brunetką i nosisz tylko szminki w ciepłych złotawych odcieniach? A może blondynką i nigdy nie umalujesz ust żadną inną szminką, która nie ma odcienia chłodnego różu? "W tym sezonie czas zmienić przyzwyczajenia!" - namawia Agata Kalbarczyk. Dobieraj kolory w zależności od nastroju, ubrania czy okazji, a przy ich wyborze kieruj się intuicją, ona podpowie ci, w czym będziesz najlepiej wyglądała.
Szybki kurs malowania
Nawet najlepsi malarze przed rozpoczęciem malowania zaczynają od szkicowania. Ty zacznij więc od miękkiej kremowej konturówki. Zaznacz nią delikatnie kształt warg, rysując linię od środka ust do kącików. Następnie sięgnij po pędzelek - w tym sezonie to mus. Dwie warstwy szminki zapewnią twoim wargom trwały, intensywny i mięsisty kolor.
Błysk czy mat?
Wszystko zależy od efektu, jaki chcesz osiągnąć. Pełne połysku kolorowe usta są superseksowne. Obecnie wiele firm kosmetycznych ma w swojej ofercie szminki, które działają niczym nawilżający balsam. Nie tylko cudownie nabłyszczają usta, ale i odżywiają je. Polecamy szminkę Rich Moisture (Rimmel, 16 zł) czy Hydra Extreme (Maybelline, 18 zł). "Matowe usta w kolorze - jak mówi Agata - to arystokracja makijażu. W tym sezonie najlepiej wyglądają w zestawieniu z modną szarością ubrań jako jedyny akcent koloru. Jak je zrobić? Pomaluj usta kremową szminką (ważne, żeby nie była zbyt błyszcząca) i odciśnij w chusteczkę. Efekt? Twoje usta wyglądają jak po namiętnych pocałunkach.
Szminka & spółka
Może ci się wydawać, że mocny makijaż ust będzie wymagał od ciebie wyrzeczeń co do wyglądu reszty twarzy. Tak było kiedyś. Teraz już nie musisz łączyć koloru szminki z różem o podobnej tonacji. Baw się konwencjami, ale ostrożnie. Policzki w odcieniu brzoskwini i chłodna różowa szminka na ustach mogą dać superefekt, jeśli tylko będą pomalowane z umiarem. Nie musisz też wcale przy szmince unikać mocnego makijażu oka. Tylko wtedy dawkuj ją w subtelnym kolorze. Na wybiegach w tym sezonie, między innymi u Johna Galliano, pojawiły się intensywne makijaże całej twarzy. Taki make-up jest bardzo glamour, ale wymaga sporej odwagi i pasuje raczej na klubowe szaleństwo, a nie na co dzień. Najbardziej glamour są odcienie czerwonego wina, dojrzałej śliwki i fuksji.
Witamina A
Została odkryta w 1931 roku!!!
Jak działa:
-zapobiega "kurzej ślepocie"
-poprawia stan nabłonka skóry
-wpływa korzystnie na układ immunologiczny
-wpływa korzystnie na syntezę białek, lipidów, hormonów a szczególnie hormonów tarczycy
-bierze udział we wzroście kości, włosów, zębów i dziąseł
-pomaga w leczeniu rozedmy płuc i nadczynności tarczycy
-pomaga w usuwaniu plam starczych na skórze
-pomaga w leczeniu trądziku, zmarszczek, czyraczności i otwartych owrzodzeń
Jej brak powoduje:
-wysychanie spojówek
-suchość skóry
-suchość włosów
-złe widzenie
-zahamowanie wzrostu
-częste infekcje
-wolno rosnące paznokcie i włosy
-odczuwalne pieczenie pod powiekami. Pojawia się gęsia skórka występująca na ramionach, w okolicy łokci, kolan, podudzi.
Jej nadmiar powoduje:
-anoreksję
-zaburzenia wzrostu:
-suchość skóry z nadmiernym wypadaniem włosów
-obrzęk i ból stawów oraz kości
-powiększenie wątroby i śledziony, bóle brzucha,bóle głowy, nudności, pękanie ust
-beta karoten!!!!!zwiększa ryzyko zachorowania na raka płuc i choroby serca!!!!
Wystepuje w:
maśle, mleku, jajkach, wątrobach, jeżynach:))))
Co lubią włosy?
Włosy będą się miały doskonale, gdy:
- w jedzeniu nie zabraknie witamin i mikroelementów. Szczególnie potrzeba im witamin A i B, krzemu, magnezu, siarki oraz cynku. Naukowcy odkryli, że w procesie budowy włosa ważną rolę odgrywa witamina H (biotyna), której naturalnym źródłem są: mleko, kalafiory, pszenica, kiszona kapusta, drożdże. Uwzględnij te produkty w swojej diecie.
- godnym polecenia i starym jak świat sposobem na ratowanie włosów nadmiernie wypadających jest wcieranie przed myciem we włosy i skórę głowy papki z drożdży piekarniczych. Taki drożdżowy masaż pomaga odzyskać im ładny połysk i zdrowy wygląd.
- będziesz traktować je łagodnie - nie szarp ich w czasie rozczesywania i układania, nie wycieraj za mocno ręcznikiem.
Włosy lubią, gdy:
- myjesz je w letniej wodzie. Chłodny prysznic nada im ładny połysk.
- bardzo dokładnie spłukujesz resztki szamponu, lakieru, pianki i innych środków używanych do utrwalania fryzury. Są wtedy lekkie i puszyste.
Włosy nie znoszą, gdy:
- myjesz je zbyt ciepłą wodą. Wysoka temperatura wzmaga wydzielanie łoju i wtedy szybciej się przetłuszczają.
- jesz dużo tłustych potraw, słodyczy, albo często pijesz alkohol. Taki sposób odżywiania wzmaga pracę gruczołów łojowych.
- chorujesz i żyjesz w ciągłym stresie. Gdy organizm jest zmęczony i wycieńczony, włosy słabiej rosną i wypadają.
- palisz papierosy i przebywasz w zadymionych pomieszczeniach. Zawarte w nikotynie substancje smoliste osiadają na włosach i powodują ich wysuszanie.
- nosisz nieprzewiewne, ciasne nakrycia głowy, które utrudniają dostęp tlenu i pogarszają ukrwienie skóry.
- zbyt długo przebywasz na słońcu. Promienie ultrafioletowe niszczą pigment i pozbawiają włosy wilgoci.
- upinasz je w kok lub mocno związujesz w koński ogon stale w tym samym miejscu. Obciąża to i osłabia cebulki - w efekcie włosy wypadają.
- suszysz je suszarką zbyt gorącym strumieniem powietrza.
DŁUGIE WŁOSY
Suche
Długie włosy z natury są w gorszej kondycji niż krótkie, a ich końce są bardziej zniszczone. Jeśli jeszcze, tak jak aktorki Courtney Cox i Jenifer Aniston, często je wygładzamy (wszystko jedno jak - na szczotce czy prostownicą), po prostu nie mogą się obyć bez silnie nawilżających i regenerujących kosmetyków.
Kosmetyki:
J.F. Lazartique Pre-Shampoo Cream z masłem Shea, 150 ml - 143 zł;
Garnier Fructis Odbudowa i Blask - maseczka intensywnie odżywiająca, 300 ml - 21 zł;
Ce-Ce Salon - odżywka nawilżająca, 300 ml - 20 zł;
Pantene Pro-V odżywka Proste i Gładkie włosy, 150 ml - 9 zł;
Tigi Catwalk Sexed-Up - odżywka odbudowująca, 350 ml - 80 zł.
Rozjaśniane
Włosy farbowane potrzebują wyjątkowej pielęgnacji. Warto je regenerować zabiegami w salonie fryzjerskim i odpowiednimi kosmetykami w domu. Uma Thurman, która ma cienkie i niezbyt gęste włosy, właśnie kosmetykom i preparatom zwiększającym objętość zawdzięcza ich olśniewający wygląd.
Kosmetyki:
Bioclin - szampon rumiankowy do włosów suchych i zniszczonych, 150 ml - 25 zł;
Nivea Hair Care Lift Volume - szampon zwiększający objętość, 250 ml - 8 zł;
Sebastian Professional Laminates GRIP+ żel utrwalający i dodający blasku, 150 ml - 95 zł;
L'Oréal Professionnel Lumino Contrast - serum nabłyszczająco-wygładzające, 50 ml - 58 zł;
Joanna System Blond - maseczka intensywnie odbudowująca, 200 g - 6,50 zł.
Kręcone
Wypielęgnowane loki Penelope Cruz to wspaniały przykład na to, że nawet kręcone włosy (zwykle dosyć suche) mogą być w doskonałej formie. Ich piękno docenili specjaliści z L'Oréal Paris, powierzając aktorce rolę ambasadorki najnowszych kosmetyków odbudowujących i zapobiegających łamaniu się włosów z serii Elseve Omega - Ceramidy.
Kosmetyki:
L'Oréal Paris Elseve - odżywka do włosów zniszczonych lub łamliwych, 250 ml - 11 zł;
Wella SP - relaksująca maska silnie regenerująca z kaszmirem, 200 ml - 90 zł;
Matrix Curl.life - mleczko podkreślające skręt, 150 ml - 34 zł;
Sephora Professionnel Reveil Boucles - szampon podkreślający skręt, 200 ml - 26 zł;
Schwarzkopf Schauma Easy Spray Balsam - odżywka w sprayu, 200 ml - 8 zł.
WITAMINKI NA ZIMĘ
Beta-karoten jest postacią witaminy A występującą w pomarańczowych, żółtych i ciemnozielonych warzywach i owocach. Beta-karoten jest również nazywany prowitaminą A, gdyż jest wstępną postacią witaminy A. Ponieważ organizm przewarza tylko tyle beta-karotenu, ile potrzebuje, nie przyczyni się do zbyt wysokich koncentracji witaminy A - generalnie uznanej za niezbyt bezpieczną, jeśli chodzi o możliwość przedawkowania. Specjaliści nazywają beta- karoten substancją antyinfekcyjną. Przyczynia się ona bowiem do ochrony organizmu przed chorobotwórczymi drobnoustrojami. witamina ta chroni także przed zakażeniami i zapaleniami skóry, błony śluzowej płuc i układu pokarmowego. Stosowanie jej skraca przebieg chorób, jak też eliminuje ryzyko powikłań. ma wpływ na dobre funkcjonowanie naszego wzroku, wzmacnia system immunologiczny. Beta-karoten najkorzystniej działa podawany razem z witaminą E,D,B i wapniem.
Pielęgnacja paznokci - część I
Najczęstsze problemy z paznokciami, to zmiana koloru płytki, pojawienie się przebarwień, plamek i bruzd, nadmierne rozdwojenie i łamliwość. W przypadku zdrowych paznokci wyżej wymienione problemy się nie pojawiają, płytka ma jasnoróżowy kolor, jest lekko błyszcząca i twarda, a wzrost płytki wynosi ok. 1 mm tygodniowo. Niestety wiele kobiet nie może poszczycić się idealnie zdrowymi, długimi paznokciami.
Jakie są zatem przyczyny problemów z paznokciami?
Są to przede wszystkim:
- Niedostateczna pielęgnacja zewnętrzna (nieumiejętne/nieregularne używanie narzędzi i produktów pielęgnacyjnych - np. zbyt częste stosowanie ciemnych lakierów bez uprzedniego nałożenia podkładu, niewłaściwe usuwanie skórek),
- Niedobór składników odżywczych w organizmie (W wyniku przebytej choroby, stosowania niewłaściwej diety)
- Dehydratacja, czyli odwodnienie (W wyniku kontaktu dłoni z detergentami, produktami chemii gospodarczej),
Pielęgnacja zewnętrzna Istnieje kilka sposobów na to, aby wzmocnić paznokcie od zewnątrz. Pamiętajmy jednak, że sama płytka paznokcia jest martwa, więc nie możemy mówić tutaj o odżywianiu. Odżywianą częścią paznokcia jest macierz, płytkę natomiast możemy nawilżać i wygładzać.
1. Zabiegi pielęgnacyjne
Możemy je wykonać samodzielnie, w domu lub u specjalisty. Najczęściej wykonywanymi zabiegami w gabinetach kosmetycznych są zabiegi odżywczo-pielęgnacyjne z parafiną oraz odżywczo-nawilżające. Doskonałe efekty dają również regularnie wykonywane podobne zabiegi w domu
2. Stosowanie odżywek
Odżywki regenerują płytkę, a regularne ich stosowanie skutkuje wyraźnym wzmocnieniem paznokci. Na rynku dostępnych jest bardzo dużo, różnego typu odżywek, które powinnyśmy wybierać w zależności od naszych indywidualnych potrzeb. I tak, mamy odżywki do paznokci rozdwajających się, kruchych i łamliwych, wyrównujące powierzchnię, pobudzające wzrost, i wiele innych. Najczęstszymi składnikami odżywek są: witaminy A, E, C, F, B5, wapń, związki krzemu i silikonu, proteiny. Pamiętajmy, aby zawsze nakładać odżywkę na niepomalowane, czyste i suche paznokcie.
3. Codzienna pielęgnacja
Każdego dnia, podczas mycia rąk, warto stosować nawilżające mydełka (np. glicerynowe) oraz kremy do rąk i paznokci.
4. Ogólne rady dotyczące pielęgnacji paznokci:
- Wybieraj wyłącznie zmywacze bez acetonu,
- Do wszystkich prac domowych zakładaj rękawiczki,
- Zrezygnuj z metalowych pilniczków do paznokci, na rzecz mineralnych lub szklanych,
- Jeżeli regularnie malujesz paznokcie, zainwestujmy w dobrą bazę oraz utwardzacz.
PIELĘGNACJA PAZNOKCI - CZĘŚĆ II
Przygotowanie dłoni:
Oto kilka praktycznych wskazówek, które pomogą w samodzielnym wykonaniu profesjonalnego French Manicure. Zacząć należy od odpowiedniego przygotowania dłoni. Nakładamy peeling, wmasowujemy delikatnie w skórę dłoni, po czym spłukujemy i dokładnie wycieramy ręcznikiem.
Przygotowanie paznokci
Następny krok to opiłowanie i wyrównanie paznokci. Ważne jest, aby piłować zawsze w jednym kierunku, od zewnętrznego rogu paznokcia do środka, w przeciwnym razie możemy niechcący uszkodzić paznokieć, w najlepszym razie będzie się zadzierał.
Aby nasze ręce były aksamitne w dotyku, moczymy je w olejku lub oliwce, owijamy ręcznikiem i czekamy 15 minut. Potem odwijamy ręcznik i delikatnie odsuwamy skórki specjalnym patyczkiem z gumową nasadką. Dokładnie myjemy ręce ciepłą wodą, wycieramy ręcznikiem.
Malujemy paznokcie
Teraz pora na pomalowanie paznokci pierwszą warstwą lakieru bazowego(czyli tego, który nie jest całkiem kryjący), czekamy kilka minut, aż wyschnie.
Najtrudniejszą rzeczą jest równe pomalowanie końcówek paznokci białym lakierem. Połóż rękę na czymś płaskim (stół, biurko)i trzymaj łokieć ręki, którą malujesz, na tej samej powierzchni.
Namaluj wpoprzek paznokcia prostą linię, jeśli chcesz, aby miały kształt prostokątny, jeśli chcesz, aby były okrągłe, pomocne będą paseczki do naklejania na paznokcie, dołączone do niektórych zestawów do French Manicure. Jeszcze raz pomaluj całe paznokcie lakierem bazowym.
Dla uzyskania lepszego połysku i większej trwałości lakieru pomaluj na koniec paznokcie przezroczystym topem, odczekaj 15 minut aż wyschną i gotowe!
Pielęgnacja włosów zimą
Zima jest trudnym okresem dla naszych włosów. Schowane pod czapką stają się oklapnięte i pozbawione blasku, a mróz i powietrze wysuszone przez grzejące kaloryfery sprzyjają ich elektryzowaniu. Istnieje jednak kilka prostych sposobów, które pozwolą naszym włosom przetrwać zimę w dobrej kondycji.
Pamiętajmy o tym, aby w chłodne dni nie rezygnować z noszenia nakrycia głowy. Jeżeli nawet bez czapki nasza fryzura pozostanie cały dzień idealna, to przecież sinofioletowy nos i zmarznięte policzki na pewno nie dodadzą nam urody. Dodatkowo zimny wiatr powoduje przesuszenie włosów, a pod wpływem niskiej temperatury skóra na odkrytej głowie przemarza, co może spowodować znaczne osłabienie cebulek włosowych.
Czapkę po każdym praniu dobrze jest wypłukać w płynie do płukania tkanin. Ma on działanie antystatyczne, neutralizuje ładunki na tkaninie, więc zapobiegnie elektryzowaniu się czapki i tym samym ograniczy jej „przyklejanie” się do włosów. Czapkę można też spryskać od wewnątrz płynem antystatycznym w sprayu.
Zimą warto zdecydować się na jak najprostszą fryzurę, łatwą do ułożenia tylko palcami lub grzebieniem po ściągnięciu czapki. Również nadmiar produktów do stylizacji, potrzebnych do ułożenia wymyślnej fryzury, nadmiernie obciąża włosy, dodatkowo osłabiając ich kondycję.
Bardzo istotna jest odpowiednia pielęgnacja włosów. W okresie zimowym najlepiej zrezygnować z odżywek „bez spłukiwania” .Takie preparaty, podobnie jak produkty do stylizacji, obciążają włosy, które po zdjęciu nakrycia głowy będą wydawały się przetłuszczone i oklapnięte. Najlepiej sięgnąć po lekkie odżywki, które po aplikacji spłukuje się z włosów. Warto wybrać preparat bogaty w składniki nawilżające włosy, np. D-pantenol czy aloes. Niektóre firmy kosmetyczne wypuszczają specjalne zimowe serie kosmetyków do włosów, które mają za zadanie nie tylko je pielęgnować, ale też zapobiegać elektryzowaniu się włosów.
Gdy mamy więcej czasu, można nałożyć na włosy odżywczy kompres przygotowany z żółtka wymieszanego z łyżką oleju rycynowego lub oliwy z oliwek. Taką miksturę nakłada się na suche włosy, które następnie należy owinąć folią i ciepłym ręcznikiem. Po upływie godziny kompres należy zmyć szamponem.
Zimą najlepiej zrezygnować z suszenia włosów suszarką, aby dodatkowo nie osłabiać ich działaniem gorącego powietrza. Jeżeli jednak nie potrafimy obyć się bez suszarki, lepiej suszyć włosy nieco dłużej, ale strumieniem chłodnego powietrza. Warto również kupić model zaopatrzony w jonizator, który wytwarza wewnątrz suszarki strumienie jonów otaczających i pielęgnujących włosy. Emitowane jony nie dopuszczają do elektryzowania się włosów i sprawiają, że są one miękkie i gładkie.
W okresie zimowym u wielu osób nagle pojawia się lub nasila łupież. Przyczyną łupieżu jest zwykle grzyb mikroskopowy Pityrosporum ovale. Ten mikroorganizm występuje na skórze głowy każdego człowieka, ale w sprzyjających warunkach zaczyna się nadmiernie namnażać. Zimą może być to spowodowane noszeniem czapek ze sztucznych włókien, które nie pozwalają skórze głowy „oddychać”, lub po prostu naszą słabszą odpornością. W przypadku łupieżu należy sięgnąć po szampony dermatologiczne zawierające dziegieć, pirytionian cynku, siarczek selenu lub ketokonazol. Po ustąpieniu problemu szampon przeciwłupieżowy należy stosować zapobiegawczo przez kilka tygodni, np. przy co drugim lub co trzecim myciu włosów.
Zimą powietrze w naszych domach jest bardzo wysuszone, co niestety także wywiera wpływ na wygląd skóry i włosów. Dobrze jest więc zadbać o właściwą wilgotność pomieszczeń, w których przebywamy. Należy je często wietrzyć, na kaloryferach można zawiesić specjalne pojemniki z wodą lub choćby wilgotne ręczniki. Trzeba też nawadniać organizm od wewnątrz, czyli po prostu w ciągu dnia często popijać wodę mineralną.
Kondycję naszych włosów może też osłabić nieprawidłowa dieta. W zimie jemy bowiem mniej owoców i warzyw, a więcej wysokokalorycznych produktów, które nie dostarczają odpowiedniej ilości witamin i mikroelementów. Warto więc wzbogacić zimową dietę na przykład w różnorodne kiełki (pszenicy, słonecznika, rzodkiewki, brokułów), które są skarbnicą wielu dobroczynnych substancji odżywczych. Kiełki można wyhodować samemu lub kupić w sklepach ze zdrową żywnością i dodawać je do kanapek lub sałatek. Dla zdrowia naszych włosów dobrze jest zjadać na śniadanie odżywczą owsiankę, do której można dodać pestki słonecznika, dyni lub orzechy.
Drożdże - sposób na urodę i zdrowie
Drożdże (Saccharomyces cerevisiae) są jednokomórkowymi grzybami rozmnażającymi się przez pączkowanie. W sprzyjających warunkach komórki drożdży pączkują bardzo szybko, stąd powiedzenie „rośnie jak na drożdżach”.
Drożdże od wieków miały bardzo duże znaczenie gospodarcze. Właściwości fermentacyjne drożdży piekarniczych, piwowarskich i winiarskich były i są wykorzystywane na szeroką skalę w przemyśle spożywczym.
Najwięcej wartości odżywczych mają drożdże piwowarskie, czym znacznie przewyższają drożdże piekarnicze. Wiele osób wierzy jednak w dobroczynne działanie kuracji polegającej na piciu napoju sporządzonego przez zalanie drożdży piekarniczych ciepłą wodą lub mlekiem z dodatkiem cukru. Taki napój drożdżowy może przynieść więcej szkody niż pożytku. Drożdże zaczynają bowiem fermentować w naszym przewodzie pokarmowym i dopóki nie zostaną strawione, mogą spowodować przykre dolegliwości żołądkowo-jelitowe. Dodatkowo żywe komórki drożdży pobierają z naszego organizmu witaminy z grupy B, szczególnie B1 i biotynę. Jeżeli chcemy samodzielnie przygotować napój drożdżowy, należy drożdże piekarnicze po prostu „zabić”, czyli zalać wrzątkiem.
Drożdże piwowarskie (zwane również piwnymi lub browarnianymi) możemy kupić w aptekach w postaci pastylek. Uzyskuje się je jako produkt uboczny przy produkcji piwa. W procesie obróbki farmaceutycznej zostają one oczyszczone i pozbawione goryczy, która pochodzi ze złożonych związków chemicznych zawartych w szyszkach chmielu. Dodatkowo obniża się w nich zawartość kwasów nukleinowych, ponieważ ich nadmiar jest szkodliwy - może spowodować wystąpienie skazy moczanowej.
Drożdże piwowarskie są źródłem łatwo przyswajalnego białka. Zawierają prawie cały zestaw witamin z grupy B oraz wiele substancji mineralnych - fosfor, cynk, magnez, żelazo, potas, selen i chrom. Ze względu na bogaty skład drożdże piwne są idealnym suplementem diety w przypadku problemów ze skórą lub włosami. Witaminy z grupy B biorą udział w przemianach węglowodanów, tłuszczów i białek. Są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania skóry i błon śluzowych. Mogą zapobiegać nadmiernemu przetłuszczaniu się skóry i włosów.
Wśród witamin z grupy B drożdże piwne zawierają biotynę (witaminę H), która przywraca włosom sprężystość, pomaga hamować ich siwienie i wypadanie. Jej niedobór może powodować zmiany łuszczycowe skóry oraz powstawanie przebarwień skórnych. Drożdże piwowarskie są również źródłem kwasu pantotenowego, zwanego także witaminą B5. Objawem niedoboru tej substancji może być wypadanie włosów i ich przedwczesne siwienie. Ponadto obecny w drożdżach cynk jest niezbędny dla prawidłowego wzrostu włosów. Jest również stosowany w leczeniu nadmiernie przetłuszczającej się i trądzikowej cery.
Drożdże piwne są bogatym źródłem chromu, który wchodzi w skład tzw. czynnika tolerancji glukozy. Jego działanie polega na tym, że razem z insuliną ułatwia transportowanie glukozy do komórek organizmu. Niedobór chromu powoduje zaburzenia tego mechanizmu i w rezultacie wahania poziomu cukru we krwi. Chrom pomaga kontrolować poziom cukru we krwi, dlatego zaleca się jego podawanie w przypadku cukrzycy oraz hipoglikemii.
W ostatnich latach chrom zrobił również wielką karierę jako środek wspomagający odchudzanie. Dzięki zdolności regulacji poziomu cukru we krwi może być pomocny w ograniczaniu napadów wilczego głodu, pojadania pomiędzy posiłkami oraz nadmiernego apetytu na słodycze. Ze względu na zawartość łatwo przyswajalnego chromu drożdże piwowarskie warto stosować podczas odchudzania. Dodatkowo są one źródłem wielu substancji odżywczych, których pozbawiamy organizm podczas restrykcyjnych diet.
Drożdżowe pastylki polecane są w leczeniu wielu dolegliwości. Łagodzą stany migrenowe, są pomocne w leczeniu chorób układu krążenia, stymulują działanie układu odpornościowego. Drożdże są polecane osobom nadpobudliwym, nerwowym, pomagają również w leczeniu bezsenności. Poprawiają koncentrację, więc mogą być stosowane np. podczas intensywnej nauki.
ZMIEŃ METRYKĘ
Dbałość o skórę od wczesnej młodości to jak dobra lokata w banku. Z czasem będzie procentować dobrą kondycją oraz młodym wyglądem bez względu na wiek. Zobacz, jak obchodzić się ze skórą w wieku lat 20, 30 i 40.
20 lat i więcej
Od tego, jak pielęgnujesz skórę w młodości, będzie zależał twój wygląd w wieku dojrzałym. Łatwiej zapobiegać zmarszczkom, niż je wygładzać. Skóra ma dobrą pamięć - po latach nie tylko przypomni zaniedbania, ale też odwdzięczy się za troskliwą pielęgnację.
Skóra 20-latki jest w szczytowej formie - gładka i jędrna. Włókna kolagenowe oraz elastynowe są nienaruszone, ale wokół oczu mogą pojawiać się pierwsze zmarszczki mimiczne. Po trądziku nie ma już śladu lub jest łagodniejszy. Najczęściej cera jest mieszana, rzadziej sucha. Najwięcej problemów może przysparzać łojotok. Twarz staje się błyszcząca, ma kolor ziemisty, a pory skórne są rozszerzone.
Nawilżaj i chroń
To dwa najważniejsze przykazania. Od wczesnych lat skóra potrzebuje składników zatrzymujących wodę i tych, które ją nawilżają. Stosuj kremy z kolagenem, który działa jak mokry kompres, zapobiegający wysuszeniu skóry. Dobre są preparaty z ceramidami. Wspomagają "cement" międzykomórkowy naskórka, zabezpieczający przed utratą wody i szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Przed wysuszeniem chronią kremy z kwasem hialuronowym, bo wiąże on wodę.
Po 20. roku życia warto już zapobiegać zmarszczkom. Taką rolę spełniają preparaty ochronne, które nie dopuszczają do szkodliwego działania promieni UV i zanieczyszczonego środowiska. Dobry krem powinien zawierać wysokie filtry UVA/UVB. Stosuj go niezależnie od pory roku, bo codzienny kontakt ze słońcem (nawet przez chmury) jest niebezpieczniejszy dla skóry niż krótkotrwałe opalanie się na plaży. Skutecznym składnikiem opóźniającym powstawanie zmarszczek jest retinol, czyli witamina A, oraz jej pochodne. Preparaty z retinolem doskonale działają na tłustą cerę. Ponadto chronią i zwiększają aktywność komórek produkujących kolagen.
30 lat i więcej
Co dziesięć lat nasza skóra staje się cieńsza o około sześć procent. Po trzydziestce jest delikatniejsza, a także mniej elastyczna. Drobne zmarszczki mimiczne pojawiają się w okolicy oczu i na czole. Zaczynają być widoczne bruzdy nosowo-wargowe. Skóra nie promienieje jak dziesięć lat temu, jest matowa, czasem zaczerwieniona, z rozszerzonymi naczynkami. Agresywne czynniki zewnętrzne osłabiają jej mechanizmy obronne. Komórki nie odnawiają się już tak szybko, spada produkcja lipidów, które odpowiadają za prawidłowe natłuszczenie skóry. Cera staje się coraz bardziej sucha. Zmniejsza się ilość kolagenu, a w efekcie spada poziom wilgoci w skórze, który decyduje o utrzymaniu młodego wyglądu.
Witaminy i kwasy
Kontynuuj podjęty wcześniej program zapobiegania zmarszczkom. Twarzy przyda się kuracja kremem z witaminą C. Rozjaśni cerę oraz pobudzi syntezę włókien kolagenowych i elastynowych. Zwalcza też wolne rodniki, będące przyczyną starzenia się skóry. Witamina C poprawia nawilżenie suchej skóry. Ma też zdolność uszczelniania naczynek krwionośnych. Dobre właściwości przeciwzmarszczkowe mają kwasy owocowe, a zwłaszcza kwas glikolowy. Delikatnie złuszcza skórę, sprzyjając szybszej odnowie naskórka, rozjaśnieniu skóry i spłyceniu zmarszczek. Poprawia jędrność i elastyczność skóry oraz doskonale ją nawilża.
40 lat minęło
Gdy przybywa ci lat, coraz bardziej zmienia się struktura włókien kolagenowych i elastynowych - cera traci jędrność i sprężystość, a drobne linie i zmarszczki pogłębiają się. Zmniejsza się aktywność gruczołów łojowych, skóra ma znacznie cieńszą warstwę ochronną. Cera staje się sucha i traci swą naturalną odporność. Ale największe zmiany zachodzą w okresie menopauzy, czyli ok. 50. roku życia. Na skutek mniejszej produkcji estrogenu, skóra zaczyna gwałtownie się starzeć. Spada zawartość kolagenu, spowalnia się regeneracja komórek i tkanek. W szybkim tempie zaczyna przybywać zmarszczek, słabną mechanizmy obronne skóry, a także zdolność do neutralizacji wolnych rodników. Komórki dzielą się i rosną wolniej, a cykl odnowy naskórka wydłuża się ponad dwukrotnie. Z czasem pogarsza się także krążenie skórne.
Silne uderzenie
Po czterdziestce postaw na silne odżywienie skóry. Duża ilość aktywnych składników w kremie potrafi skutecznie ją odmłodzić. Bardzo wysokie stężenie witamin C, E czy retinolu w jednym preparacie to prawdziwa odżywka. Warto zmieniać kosmetyki w poszukiwaniu nowych składników i ich skutecznych kombinacji. Trzymanie się jednego kremu nie da skórze impulsu do zmian na lepsze. Zafunduj sobie kurację w ampułkach lub serum. Są to bardzo silnie skoncentrowane kosmetyki dostarczające skórze całą moc wartościowych składników, jak wyciągi roślinne, proteiny, witaminy, mikroelementy. Kurację stosuj przez 2-3 tygodnie, nawet cztery razy w roku. Preparat nakładaj wieczorem, pod krem. W nocy procesy regeneracji skóry przebiegają najintensywniej. W efekcie kuracji skóra staje się gładka, a zmarszczki płytsze.
Woda źródłem urody
Co zrobić, by skóra była dobrze nawilżona? Zraszanie wodą nie wystarczy, najważniejsze jest uszczelnienie warstwy ochronnej. Za utrzymanie wilgoci odpowiedzialne są przede wszystkim lipidy, ceramidy oraz NMF (naturalny czynnik nawilżający wypełniający przestrzeń między komórkami). Jeśli tzw. płaszcz ochronny skóry jest uszkodzony, woda docierająca do komórek odparowuje z nich. Tak dzieje się w przypadku mycia i pielęgnacji agresywnymi preparatami. Nawet tłusta skóra może się wówczas odwodnić, mimo że produkuje dużo łoju, który zaczyna się wówczas gromadzić pod powierzchnią, tworząc zaskórniki. Jeszcze bardziej narażona na wysuszenie jest skóra sucha - cienka i delikatna. Bez pomocy z zewnątrz nie potrafi się obronić przed utratą wody. Ratunkiem są kosmetyki oraz dieta przywracające równowagę wodno-lipidową.
Jadłospis i preparaty doustne mają duży wpływ na urodę. Do dyspozycji są kapsułki nawilżające zawierające substancje wbudowujące się w skórę i uszczeniające ją, np. olej z ogórecznika lekarskiego lub wiesiołka. Jedz też sałatki z oliwą, ryby i owoce morza.
Nawilżanie twarzy
Główną zasadą jest nieszkodzenie własnej skórze, czyli nieniszczenie jej warstwy ochronnej. Zacznij więc od prawidłowego oczyszczania cery. Myj ją łagodnymi preparatami bez mydła i letnią wodą. Jeśli stosujesz tonik, zwróć uwagę, by nie zawierał alkoholu. Raz w tygodniu złuszcz obumarły naskórek peelingiem enzymatycznym. Tak przygotowaną twarz możesz następnie nawilżyć kremem. Wklepuj go co najmniej dwa razy dziennie - rano (o lekkiej konsystencji, z filtrami UV) i wieczorem (bogatszy w składniki odżywcze). Nowoczesne kremy nawilżające nie tylko dostarczają składników uzupełniających poziom nawilżenia (np. kwas hialuronowy wchodzący w skład NMF), ale też stymulują skórę do wytwarzania substancji, które ją uszczelniają, są tzw. cementem międzykomórkowym. Jeśli masz mocno odwodnioną cerę, pamiętaj o częstym (nawet codziennym) aplikowaniu maseczki nawilżającej. Jako środek SOS, gdy skóra ściąga się i piecze w ciągu dnia, stosuj wody termalne i mgiełki. Przynoszą natychmiastową ulgę i odświeżają makijaż. Nie czekaj tylko, aż same wyschną, bo wtedy wyciągną wodę z naskórka. Po zroszeniu twarzy odsącz kropelki chusteczką.
Nawilżanie ciała
Skórę na ciele też trzeba nawilżać, by nie starzała się zbyt szybko
Dbanie o urodę nie kończy się na szyi. Skórę na ciele też trzeba nawilżać, by nie starzała się zbyt szybko i nie pokrywała białymi łuskami, które są wynikiem odwodnienia. W pielęgnacji obowiązują podobne zasady jak w dbaniu o cerę. Do mycia nie stosuj zbyt ciepłej wody (optymalnie 37°C), nie wyleguj się w gorącej kąpieli z pianką (nie powinna trwać dłużej niż kwadrans, a piankę z płynu czy soli koniecznie trzeba spłukać). Szybki prysznic jest dla skóry znacznie zdrowszy. Nie żałuj sobie natomiast olejków. Pozostawiają na skórze ochronny film i po ich zastosowaniu nie jest potrzebne nawet wmasowanie balsamu (w innym wypadku aplikuj go po każdej kąpieli).
Nawilżanie dłoni i stóp
Ich suchość jest bardzo uciążliwa. Odczuwa się ją często tak, jakby skóra była za ciasna. Dzieje się tak dlatego, że ręce myjesz znacznie częściej niż inne części ciała, przy okazji usuwając z nich lipidy. Skóra stóp jest za to zgrubiała i ma tendencję do pękania. Dlatego oprócz codziennej porcji kremów (ręce smaruj nawet po każdym myciu) warto zastosować czasem intensywniejszą kurację w postaci specjalnej maski. Można też nałożyć na noc grubą warstwę kremu, włożyć skarpety lub rękawiczki i pozwolić kosmetykowi działać przez całą noc.
Opalanie
Chcąc zachować słoneczna opalenizne po lecie, często wybieramy sie do solaroim. Idziesz się opalać? Weź pigułkę....
Działanie słońca, mimo wielu pozytywnych reakcji dla organizmu, potrafi być groźne. Jeśli w sposób bardzo spontaniczny i nieprzygotowany zafundujemy sobie kąpiel słoneczną - możemy narazić naszą skórę na groźne powikłania. Współczesna kosmetyka dysponuje całą gamą produktów, które zabezpieczają nas przed negatywnym wpływem słońca. Są także produkty, które przygotowują skórę na spotkanie z promieniami słonecznymi: - Capivit Sun z witaminami i betakarotenem, który poprawia odcień skóry. - Sunsublim to kapsułki na dzień (olej palmowy bogaty w karotenoidy nadaje skórze kolor) i na noc (cynk i aloes działają nawilżająco). - Phytobronz - z witaminami, kurkumą i betakarotenem, które nadają skórze żółtobrązowy odcień.
Solarium kojarzy nam się z opalenizną i zdrowym wyglądem, jednak opalanie trzeba stosować z umiarem. Najczęściej opalamy się, bo chcemy mieć ciemniejszą karnację, z drugiej strony solarium działa bardzo korzystnie na nasze samopoczucie. Leczy wiele schorzeń skóry, wspomaga syntezę witaminy D3 w organizmie, jest korzystne w zwalczaniu nerwobóli i zmniejsza stres obniżając poziom adrenaliny. Nie wybieraj się pod sztuczne słońce, jeżeli: masz chore serce lub problemy z krążeniem, nadczynność tarczycy, zaburzenia hormonalne, rozszerzone i popękane naczynia krwionośne, chorą wątrobę lub pęcherzyk żółciowy, cukrzycę. Opalanie w solarium może pogłębić te dolegliwości. Nowoczesny sprzęt do opalania to lampy, których widmo światła jest maksymalnie zbliżone do naturalnego, zatem łóżko solarium powinno posiadać certyfikat bezpieczeństwa, a czas pracy lamp powinien być dokładnie rejestrowany. Lampy po wygaśnięciu okresu ich używalności winne być niezwłocznie wymienione. Oto kilka rad dla osób chcących skorzystać ze sztucznego słońca:
1. przed opalaniem poproś właściciela solarium o zdezynfekowanie płyty łóżka. Preparat dezynfekcyjny powinien niszczyć bakterie , wirusy, grzyby, musi mieć aktualną datę ważności i powinien być pozytywnie zaopiniowany przez Państwowy Zakład Higieny,
2. sprawdź, czy kosmetyki do demakijażu i do pielęgnacji ciała proponowane przez właściciela posiadają terminy ważności i atesty Państwowego Zakładu Higieny. Pamiętaj, że istnieją kosmetyki, które uwrażliwiają skórę na promienie ultrafioletowe. Pod ich wpływem na ciele mogą pojawić się bolesne podrażnienia,
3. zażądaj do demakijażu wacików bądź tamponów jednorazowego użytku,
4. koniecznie poproś o okulary ochronne (długotrwałe naświetlanie może uszkodzić rogówkę oka),
5. sprawdź, czy umywalka, z której skorzystasz po zabiegu opalania jest czysta i prawidłowo wyposażona, tzn. powinna mieć w zasięgu ręki dozownik zawierający mydło w płynie oraz ręcznik jednorazowego użytku.
Jeśli stwierdzisz braki, kategorycznie zażądaj uzupełnienia. Obsługa solarium musi współpracować z klientem i służyć mu dobrą radą. Jeżeli będziemy pamiętali o tych kilku podstawowych zasadach możemy spokojnie oddawać się przyjemności opalania w zimie - byle z umiarem.
Ochrona skóry zimą
Jesienią i zimą skóra narażona jest w szczególnym stopniu na niekorzystny wpływ czynników zewnętrznych, szkodzi jej nie tylko wiatr i mróz, ale i suche powietrze w ogrzewanych pomieszczeniach. W tym okresie wymaga więc specjalnej pielęgnacji i solidnego nawilżenia. Zimą skóra traci wilgoć prawie dwa razy szybciej niż latem, staje się szorstka, mało elastyczna i ławo ulega podrażnieniom.
Słabną bowiem jej naturalne mechanizmy ochronne, zwłaszcza osłona lipidowa naskórka. Jeśli do tego dojdzie nieumiejętna pielęgnacja, wówczas na trwałe może pogorszyć się jej stan i wygląd. Brak dostatecznej ochrony może prowadzić do przemrożenia, a nawet odmrożenia wrażliwych partii skóry. Już stosunkowo łagodne przemarznięcia mogą spowodować popękanie naczynek krwionośnych, co ma z kolei niekorzystny wpływ nie tylko na wygląd, ale i prawidłowe funkcjonowanie skóry. Ryzyko jej uszkodzeń jeszcze bardziej wzrasta, gdy uprawia się sporty zimowe. Podstawowa pielęgnacja zimą to: oczyszczanie skóry preparatami bez mydła (o naturalnym pH), stosowanie kremu ochronnego przed każdym wyjściem na zewnątrz, oraz na noc - preparatu odżywczego, który podczas snu pomoże skórze zregenerować się.
Twarz pod szczególną ochroną
Ze względu na to, że twarz nie jest osłonięta zimą tak, jak reszta ciała, skóra w tym miejscu jest szczególnie narażona na wpływ wiatru i mrozu, dlatego też wymaga wyjątkowo dużo uwagi i stosowania dobrych kosmetyków ochronnych. Aby nie pogarszać jej stanu (skóra i tak codziennie podrażniana jest goleniem), należy zrezygnować z preparatów po goleniu zawierających alkohol i zastąpić je łagodnymi balsamami, które silnie nawilżają i chronią skórę (np. Balsam nawilżający Clarins). Następnie należy wklepać w twarz krem, który ochroni skórę przed utratą wody oraz działaniem mrozu, wiatru i słońca (np. Krem półtłusty Dax Men, firmy Dax Cosmetics). Może, choć nie musi być to krem półtłusty, ważne jednak, by został nałożony na twarz przynajmniej kwadrans przed wyjściem na zewnątrz, ponieważ powinien zdążyć wchłonąć się w skórę. Mężczyźni mający problem z pękającymi naczynkami krwionośnymi na twarzy, mogą sięgnąć po krem Capilaril K-1% z serii PharmacerisN (Dr Irena Eris), który może być stosowany także przed nałożeniem kremu ochronnego. Zmniejsza on widoczność rozszerzonych naczynek krwionośnych, można go stosować zarówno profilaktycznie jak i leczniczo, poprawia ukrwienie skóry, zapobiega dalszemu powstawaniu teleangiektazji (pękające naczynka) oraz przyspiesza gojenie się już powstałych wylewów podskórnych. Jeśli chodzi o kremy, godne polecenia są także preparaty Neutrogena oraz Seria Zimowa firmy FlosLek - zarówno jedne, jak i drugie testowane były w ostrym klimacie górskim. Dobry krem na zimę to taki, który nawilża (poprzez wiązanie wody w komórkach), zabezpiecza skórę nie tylko przed utratą wilgoci, ale i ciepła, odżywia (pomaga w odbudowie naturalnej warstwy lipidowej naskórka) oraz zawiera filtry chroniące przed promieniowaniem UV. O tych ostatnich najczęściej się zapomina, sądząc, że zimą słońce nie jest tak groźne jak latem, co oczywiście jest błędem. Na szczęście większość nowoczesnych 'zimowych' kremów standardowo zawiera w swym składzie filtry przeciwsłoneczne. Wychodząc z domu warto też pamiętać o ustach, które pozbawione gruczołów tłuszczowych, są bardzo wrażliwe na zmiany temperatury. W ich przypadku pomoże pomadka ochronna, którą można kupić w każdym sklepie kosmetycznym lub aptece (np. sztyft do warg Neutrogena). Wieczorem dobrze jest nałożyć na twarz krem odżywczo-regenerujący, który przez noc nawilży i poprawi stan skóry, zmęczonej całodzienną walką z niekorzystnymi czynnikami atmosferycznymi.
W trosce o ciało
Skóra reszty ciała jest co prawda dobrze chroniona warstwami ciepłych ubrań, ale i o niej nie można zapominać, ponieważ cierpi z powodu niedostatku nawilżenia i niedostatecznej ilości powietrza. W mroźne dni, gdy ciało otoczone jest warstwami odzieży, na skórze zaczyna mnożyć się więcej bakterii niż zazwyczaj. O tej porze roku potrzebne więc będą skuteczne dezodoranty lub antyperspiranty oraz antybakteryjne żele pod prysznic o neutralnym dla skóry pH, posiadające działanie silnie nawilżające (np. Izotoniczny żel pod prysznic Nivea). Odpowiedniej pielęgnacji wymagają także dłonie oraz stopy. Te pierwsze powinno się jeszcze częściej niż zwykle nacierać kremem do rąk. Rękawice może i chronią przed zimnem, ale na pewno nie przed utratą wilgoci. Najlepsze są specjalne kremy przeznaczone do stosowania na zimę, jednak jeśli takich nie ma pod ręką, równie skuteczną ochronę może zapewnić tłusty krem. W tym okresie często zapomina się o stopach, które przecież tak samo wymagają pielęgnacji jak reszta ciała, zwłaszcza, że w okresie mrozów muszą wytrzymać w ciepłych skarpetkach oraz zimowych butach. Trzeba więc pamiętać nie tylko o stosowaniu antybakteryjnych i przeciwgrzybiczych kosmetyków do stóp, ale i o tym, by obuwie, które się nosi było wygodne (zbyt ciasne buty mogą potęgować uczucie zimna).
Pielęgnacja skóry o tej porze roku nie jest trudna, ale krem ochronny przyniesie spodziewane efekty tylko wtedy, gdy będzie stosowany przed każdym wyjściem na zewnątrz. Czasem bowiem wystarczy jeden dzień zapomnienia, by stan skóry szybko i na długo pogorszył się.
Regulacja brwi !
Te nasze brwi...Ile kobiet na ulicach, tyle technik ich regulacji;)
A oczy jak wiemy są zwierciadłem duszy, dlatego bardzo ważna jest ich oprawa.
1) Krok pierwszy - początek brwi Patyczek lub pędzelek przykładamy do skrzydełka nosa i kierujemy do wewnętrznego kącika oka. Ta linia prosta ma nam pokazać, gdzie brew powinna się zaczynać. Pamiętaj , że ta czynność jest ważna, ponieważ im brew zaczynac się będzie bliżej nosa, tym bardziej twoje spojrzenie będzie surowsze, smutne.
2) Krok drugi - kształt
Patyczek lub pędzelek należy ustawić tak, aby ciągle dotykając nosa, przechodził przez środek źrenicy, ponieważ w ten sposób znajdziemy punkt załamania brwi.
3) Krok trzeci - koniec brwi
Zakończenia brwi szukamy analogicznie jak początku, czyli patyczek lub pędzelek, który styka się ze skrzydełkiem kierujemy do zewnętrznego kącika.
4) Krok czwarty - depilacja
Do tego zadania pitrzebna jest pęseta (skośno ścięte końce będą dużo skuteczniejsze). Usuwanie rozpoczynamy od wewnętrznego kącika oka, kierując się powoli na zewnątrz. W celu złagodzenia zabiegu naciągnij skórę palcami. Żeby podrażniona skóra nie dokuczała zbyt mocno, można delikatnie masować ją kostką lodu.
5) Krok piąty - wygląd ostateczny
Brwi należy uczesać szczoteczką do brwi lub szczoteczką od zużytej maskary. Jeśli Twoje brwi są zbyt cienkie bądź bez wyrazu, możesz je delikatnie podkreślić kredką do oczu. Uwaga!!! Nigdy nie rysuj ciągłej kreski, lecz malutkie, delikatne kreseczki. Dodatkowo możesz zrobic hennę.
Witaminy z grupy B
Witamina B
witamina optymistów, reguluje prace żołądka, zmniejsza złe samopoczucie, zwiększa głód:)gdzie szukać:drożdże, kiełki, mięso, rośliny straczkowe
Witamina B2
jej brak pwoduje wypadanie włosów,zajady, łojotok, nadmierne łuszczenie sie okolic nosa, ust, uszu;gdzie szukać:mleko, i sery, drożdże,zielone warzywa, mięso
Witamina B3
poprawia ukrwienie skóry i kondycje włosów, dodawana do kosmetyków do pielęgnacji włosów, leczy łupież. "Zabijana" przez słodycze;gdzie szukać:nasiona,orzechy,drożdże
Witamina B5
wpływa na porost włosów,regeneruje włosy uszkodzone,wpływa korzystnie na problemy z paznokciami, przyspiesza gojenie ran, regeneruje tkanki;gdzie szukać:gruboziarnisty chleb,mięso, jaja
Witamina B6
pomaga w leczeniu trądziku, łojotoku, chorób skórnych, dobra przy kuracjach odchudzjących!;gdzie szukać:zboża, zielone warzywa, orzechy
Witamina B7
wpływa na prawidłowy stan skóry, włosów, poprawia odporność na choroby, reguluje prace gruczołów łojowych; jej brak powoduje rozdrażnienie;gdzie szukać:zielone +czerwone warzywa,drożdże, ryby, zboża
Witamina B9
jej brak może wpływac na depresję;gdzie szukać:drożdże, owoce, jaja
Witamina B12
jej brak powoduje choroby skóry, siwienie, wypadanie włosów, skóra wygląda strzej, jest poszarzała;gdzie szukać:jaja, słodycze,mięso, warzywa
ABC makijażu
Jak dobrze wykonać makijaż? Oto kilka prostych porad:
1. Zróbmy sobie dobry peeling, odpowiedni dla naszej skóry
2. Nałóżmy krem, pozostawmy na kilka minut aby dobrze się wchłonął
3. Nałóżmy odpowiednio dobrany podkład
4. Używając korektora: zielonego na przebarwienia i żółtego pod oczy, zatuszujmy wszelkie niedoskonałści
5. Przypudrujmy twarz aby sie nie świeciła
6. Malujemy oczy pamietając, że zaczynamy od cieni jasnych, nie zapomnijmy o tuszu:)
7. Korygujemy kształt twarzy uzywając np ziemi egipskiej
8. Na koniec malujemy usta
UWAGA!
ciemna oprawa oczu, wyraziście zaznaczona= jasniejszy kolor ust
delikatny makijaż oczu= bardziej wyrazisty kolor ust