Zabijanie pożądania
Chodź do mnie, kochanie...
Nie tylko czas zabija namiętność. Męskie pożądanie jest tak wrażliwe, że może uśmiercić je nawet... tusz do rzęs.
W łóżku z tygrysicą
Leszek, 23 lata: "Po przygodzie z jedną z dziewczyn antyseksualnie działają na mnie długie paznokcie. Wtedy nie zwróciłem na to uwagi, zresztą nie wiedziałem, że w łóżku mogą być niebezpieczne. Seks przypominał walkę. Była namiętna, ale pazurków nie schowała. Jej pieszczoty to był ból nie do zniesienia. Starałem się wykręcać, jak mogłem. Jęczałem, ale chyba odbierała to jako rozkosz. Im jej było lepiej, tym mnie gorzej. Poprosiłem: 'Nie drap'. Na chwilę przestała, ale tylko na chwilę. W końcu przytrzymałem jej ręce. Myślałem tylko o tym, żeby się to skończyło. Ból spowodował, że z finałem miałem problemy. A potem moje plecy, pośladki, uda wyglądały, jakbym przebiegł przez gąszcz jeżyn. Teraz zwracam uwagę na kobiece dłonie. Gdy widzę rękę tygrysicy, myślę sobie: 'Nigdy więcej'".
Budzenie Śpiącej Królewny
Łukasz, 25 lat: "Położyła się na plecach, zamknęła oczy i nic. Całuję, nastawia usta, ale pocałunków nie oddaje. Źle to robię czy co? Pieszczę piersi, czuję, że twardnieją, ale żadnego ruchu, odgłosu. Oddycha równo, jakby spała. Posuwam się niżej i znowu nic. Nawet nie drgnęła. Przerwałem na chwilę pieszczoty, bo byłem prawie pewien, że zasnęła. Ale nie, otworzyła na chwilę oczy. Najpierw była dla mnie wyzwaniem: obudzić za wszelka cenę. Niestety, co bym nie robił, tak samo nie reagowała. Tylko raz odsunęła moją rękę. Zrezygnowałem. Myślałem już tylko o tym, żeby mnie było jak najszybciej dobrze. Nie rozumiem, o co jej chodziło. Nie chciała o tym rozmawiać. I więcej się z nią nie spotkałem".
Seks z demakijażem
Maciek, 27 lat: "Odstrasza mnie jej mocny, wypielęgnowany makijaż: podkład, puder, tusz, szminka. Kiedyś dziewczyna, z którą się kochałem, odwracała głowę, żebym tylko nie rozmazał jej oczu. Podciągała się do góry, żebym miał jak najmniejszy kontakt z twarzą. Poczułem się koszmarnie - w takiej chwili myśleć o cieniu na powiekach? Kocham się z moją dziewczyną, gdy już zmyje wszystko z twarzy. Na szczęście ona to rozumie".
Pełna instrukcja obsługi
Witold, 31 lat: "Przyznaję, raz uciekłem. Wiem, że miała ochotę na seks, ja też. Zaczęło się spontanicznie. Jechaliśmy do niej, całowaliśmy się jak szaleni już na schodach. W przedpokoju też. Zacząłem ja rozbierać, zdjąłem stanik. Odsunęła się trochę i usłyszałem: 'Tylko nie gryź mi piersi. Nie znoszę'. Nie gryzłem, całowałem. 'Za mocno. Tylko językiem. O, tu lubię najbardziej'. Położyłem ja na brzuchu: 'Uważaj, pod pośladkami mam łaskotki'. Potem instruktaż dotyczący stóp i pozycji. Miałem dosyć. Skąd taki ktoś jak ja mógł wiedzieć, co jej sprawia przyjemność. Po seksie powiedziałem, że muszę jechać. Nie zostałem na noc, chociaż planowałem. Więcej się nie kochaliśmy. Zapomniałem instrukcji, następnym razem byłoby pewno tak samo".
Okruchy
Maciek, 26 lat: "Wychodzę z łazienki, podchodzę do łóżka, a ona czeka na mnie z książką i miską pełna chipsów. 'Chodź, kochanie' - mówi, a dla mnie to koniec. Odchylam koc i zaczynam strząsać okruchy. Nie kochaliśmy się tej nocy. Skończyło się awanturą. Ona miała żal, że gdybym rzeczywiście chciał się z nią kochać, to takie drobiazgi by mi nie przeszkadzały. A ja straciłem ochotę na seks. Świadomość, że coś będzie mnie uwierać, zabiła pożądanie. A poza tym skojarzyło mi się to ze starym małżeństwem i seksem z obowiązku. On na chwilę odkłada gazetę, ona - pudełko czekoladek".
Nauczycielka seksu
Jarek, 22 lata: "Była starsza ode mnie i chyba uznała, że nie mam doświadczeń i nie potrafię być dobrym kochankiem. Postanowiła nauczyć, ale robiła to tak, że poczułem się najgorszym debilem. Chciałem odpiąć stanik, odsunęła moje ręce, sama odpięła. To samo z guzikami przy spódnicy. Pieściłem językiem ucho, usłyszałem: 'Nie'. Wzięła moją rękę i poprowadziła do pośladków, kilkakrotnie zrobiła nią kolisty ruch (żebym zapamiętał?), potem przesunęła ją wyżej. Moja dłonią pieściła swoje piersi. Kilka ruchów pozwoliła mi zrobić samodzielnie. Całowaliśmy się z języczkiem. Usłyszałem niezadowolony pomruk. Bałem się zrobić cokolwiek. W końcu przejęła całkowicie inicjatywę. Przytrzymywała moje ręce, żebym broń Boże nie zrobił nic z własnej inicjatywy. Wyszedłem nauczony, ale wykończony i bez ochoty na powtórkę".
Poczekaj kochanie
Sebastian 24 lata: "Moja dziewczyna nie lubi, jak ja zaskakuję. Nie przepada, gdy wpadam bez zapowiedzi. Kiedyś to zrobiłem. Otworzyła mi drzwi potargana, trochę zaspana, w za dużym podkoszulku. Po prostu śliczna. Przytuliłem ją, zacząłem całować. Miałem straszną ochotę na seks. A tu: 'Poczekaj chwilę'. Poszła do łazienki. Usłyszałem szum prysznica. Wołałem: 'Chodź do mnie'. 'Zaraz'. Potem w łazience cisza. Chciałem wejść, drzwi zamknięte. 'Jeszcze chwilę'. Nastrój prysł. Gdy po prawie półgodzinie wyszła z łazienki, w koronkowej bieliźnie, uczesana, ja piłem herbatę i czytałem gazetę".