Bonsai
czyli Sztuka Miniaturyzacji Drzew wywodzi sie z Chin. Jednak na świecie rozsławili ją Japończycy. Za ich sprawą i w Polsce znalazła się spora grupa pasjonatów tego uroczego "ogrodnictwa".
Uprawa drzewek bonsai jest trudna, długotrwała i wymaga dużo cierpliwości, dlatego nie każdy moze osiagnąć sukces jakim jest ładnie wygladające maleńkie drzewko.
Ale... Ty chcesz mieć takie drzewko w domu. Dokładnie czegoś takiego brakuje w tym pustym kąciku w między szafą, a Twoim łóżkiem. Tylko, że... Wszyscy wciąż powtarzają, że to bardzo trudne, że jest to wiele lat trwający żmudny proces pielęgnacji i podlewania. No tak, ale przecież ludzie to robią, czyli nie może to być aż taka sztuka tajemna. Nie wiesz jednak jak się do tego zabrać. Specjalnie dla Ciebie:
"Poradnik Początkującego Bonzajowicza"
|
1. Zdobywamy drzewko W Polsce, jak w innych cywilizowanych krajach nie wolno bezkarnie wyrywać drzew i krzewów z parków lasów itp. Należy się wybrać do szkółki i zakupić sadzonkę. Przyjmuję, że chcesz uprawiać zwykłe drzewko - na dworze. Do hodowli w domu nadają się jedynie niektóre kwiaty domowe, np. fikusy lub mirt (nie szkodzi im wysoka temperatura zimą). Fakt, że uprawa bonsai zaczyna się wydatkami (i to nie takimi znów małymi) może zniechęcić, toteż warto pomyśleć o innych źródłach roślinek. Nie jest to znowu takie trudne, np. w Gliwicach, gdzie mieszkam, jest stary stadion, na którym rośnie cała masa niechcianych drzewek (co roku wyrywanych przez służby porządkowe).
zaczynamy całą zabawę na wiosnę (w ostateczności latem)
początkujący powinni wybrać drzewo iglaste - łatwiejsze w uprawie,
najlepiej wybrać egzemplarz już odrobinę podobny kształtem do tego, który nam się marzy
dobrze by było gdyby sadzonka była niska - krępa
|
2. Sadzimy Najlepsze donice dla bonsai, to płaskie szerokie pojemniki. Początkowo jednak sadzimy drzewko w donicy nieznacznie niższej niż długość jego korzeni. Tę donicę potem systematycznie zmieniamy na coraz niższe (przycinamy korzenie), aż do ok. 1/3 wys. drzewka (liściaste) lub poniżej 1/4 (iglaste). Chyba, że chcemy wyhodować bonsai kaskadowe, (te sadzi się w wysokich i wąskich doniczkach) są one jednak bardzo trudne do uzyskania i dlatego odradzałabym je początkującym. Gleba przygotowana do sadzenia powinna zawierać sporą ilość drobnych kamieni, aby zapewnić roślinie wystarczającą ilość powietrza. Po posadzeniu obficie zraszamy naszego małego druha i odstawiamy w jakieś zaciszne i nie bardzo nasłonecznione miejsce.
|
3. Pielęgnujemy Najważniejsze jest podlewanie rośliny tak, aby jej nie przelać, ani nie zasuszyć. Jeśli przez cały rok ziemia w doniczce będzie wilgotna, nie powinniśmy mieć problemów. Dobrym pomysłem jest mech. Jeśli sam się nie posieje, zasadźmy go sami. Nie tylko nadaje całości ładny wygląd, ale i zatrzymuje w glebie wodę zapobiegając jej nadmiernemu parowaniu. Innym problemem jaki powoduje duża powierzchnia donicy i mała jej głębokość jest szybkie zużywanie przez roślinę naturalnych nawozów zawartych w ziemi. Warto zaopatrzyć się w nawóz dla konkretnego gatunku drzewa. Uwaga! Mała ilość gleby sprawia, że nawozić musimy często, ale bardzo rozcieńczonym preperatem. Przesadzamy drzewa w zależności od wieku i rodzaju: Młode co 2 lata, starsze co 3 lata (liściaste), 5 lat (iglaste). I tu mamy do czynienia z pierwszym prawdziwym wyzwaniem: Obcinanie korzeni. Jest to szok dla drzewka. Należy więc uważać, aby zanadto nie skrócić bryły korzeniowej. Zbyt mała ilość korzeni nie będzie w stanie "wyżywić" rośliny. Przesadzanie rozpoczynamy na przełomie marca i kwietnia. Jeśli mieszkasz we wschodniej Polsce, a drzewko hodujesz na dworze, przesadzanie rozpocznij pod koniec kwietnia.
|
3. Nadajemy kształt Tutaj niestety czeka nas wydatek. Chyba, że mamy rodziców ogrodników, albo jesteśmy właścicielem sklepu z narzędziami;-)
kleszczyki do obcinania drutu
poza tym nożyczki, nożyki, drut i inne takie drobiazgi
Masz już pewnie obmyślony kształt jaki chcesz nadać swojej roślince, jeśli nie, to zastanów się nad tym zanim zaczniesz przycinać. Teraz należy przyjrzeć się drzewku i usunąć wszystkie gałęzie, które rosną nieprawidłowo, lub wyraźnie sprzecznie z naszym pomysłem. Dokonujemy tego za pomocą bardzo ostrego narzędzia (nóż) i pokrywamy rany maścią ogrodniczą - chyba, że wyraźne blizny nie kolidują z wymarzonym wizerunkiem naszego bonsai. Uważamy żeby nie przedobrzyć! Zbytnie ogołocenie z gałęzi może najzwyczajniej zabić roślinę. Jeżeli drzewko przeżyje te nasze wszystkie zabiegi (warto poczekać, aż roślinka odetchnie, a rany się zagoją), możemy przystąpić do zabiegów, które odtąd będziemy powtarzać przez najbliższe kilka(naście) lat: Formujemy konary przycinając drobne gałązki. Jest to część wymagająca dużego wyczucia, błędy mogą sprawić, że nasze bonsai będzie wyglądało dziwacznie, a to właśnie naturalnie wyglądające rośliny sprawiają najlepsze wrażenie. Inną ważną sprawą jest dbanie, by nasza roślinka zanadto się nie rozrosła. W tym celu przycinamy młode pędy - jest to czynność bardzo prosta, ale wymagająca delikatności. Wrażenie starości uzyskuje się głównie za sprawą odpowiednich zabiegów przeprowadzonych na pniu. Tu niemal wszystkie chwyty są dozwolone - nacinanie, krępowanie drutem, przyginanie do podłoża i wiele innych.
|
Może doczekamy się takich rezultatów:
kliknij aby otrzymać powiększenie
|