Dulszczyzna dawniej i dziÅ›.
Gabriela Zapolska, autorka doskonaÅ‚ej tragikomedii „Moralność pani Dulskiej”, prezentuje i wyÅ›miewa w tym utworze zwalczanÄ… przez siebie koÅ‚tuneriÄ™. Doskonale rozprawia siÄ™ z faÅ‚szywÄ… moralnoÅ›ciÄ… mieszczaÅ„stwa, dbaÅ‚oÅ›ciÄ… o pozory i zakÅ‚amaniem. Główna bohaterka sztuki, pani Dulska jest Å›wietnym przykÅ‚adem tejże postawy - Zapolska tak precyzyjnie scharakteryzowaÅ‚a znienawidzone przez siebie zachowania, że spowodowaÅ‚a wejÅ›cie do jÄ™zyka nowego terminu: dulszczyzna. To pojÄ™cie jest kwintesencjÄ… zachowaÅ„ zaprezentowanych w „MoralnoÅ›ci pani Dulskiej” i mimo upÅ‚ywu lat wciąż nie traci na swojej aktualnoÅ›ci.
Pani Dulska to żona urzÄ™dnika, jedna z wielu podobnych jej kobiet tej epoki. Jest osoba o silnym charakterze, żelazna rÄ™kÄ… trzyma caÅ‚y dom i nie pozwala na najmniejszÄ… niesubordynacjÄ™ - czy to sÅ‚użby, dzieci, czy nawet wÅ‚asnego męża (który zresztÄ… niewiele ma do powiedzenia we wÅ‚asnym domu). Pani Dulska bardzo dba o to, co mówiÄ… o niej inni - chce uchodzić za osobÄ™ bardzo moralnÄ… i unikajÄ…cÄ… rozgÅ‚osu. Jej moralność jest jednak podwójna - inaczej zachowuje siÄ™ w domu, inaczej w towarzystwie. Na zewnÄ…trz to bardzo kulturalna osoba, w domu zaÅ› zrzuca maskÄ™ i tyranizuje rodzinÄ™, ukazujÄ…c swoja prymitywnÄ… stronÄ™. HoÅ‚duje zasadzie: "...Na to mamy cztery Å›ciany i sufit, aby brudy swoje prać w domu i aby nikt o tym nie wiedziaÅ‚...”, wedÅ‚ug której nawet najgorsza zbrodnia nie jest niczym godnym potÄ™pienia, jeÅ›li tylko nikt o tym nie wie. Usilnie stara siÄ™ zatrzymać w domu swojego syna podrywacza, podsuwajÄ…c mu sÅ‚użącÄ… HankÄ™, byle tylko zabawiaÅ‚ siÄ™ w domu, a nie tam, gdzie ktoÅ› mógÅ‚by go zobaczyć.
Dulska tak bardzo chce uniknąć „publiki”, czyli rozgÅ‚osu, że zatraca ludzkie odruchy. Wyrzuca ze swojej kamienicy lokatorkÄ™, która oÅ›mieliÅ‚a siÄ™ targnąć na swoje życie i powodować przyjazd karetki pod dom Dulskiej. WedÅ‚ug wÅ‚aÅ›cicielki kamienicy być może nie byÅ‚oby to tak wielkÄ… „publikÄ…”, gdyby lokatorka użyÅ‚a innego Å›rodka niż niewymyÅ›lny fosfor z zapaÅ‚ek; okolicznoÅ›ciÄ… Å‚agodzÄ…cÄ… mogÅ‚aby być też faktyczna Å›mierć lokatorki: „ZażyÅ‚a Pani zapaÅ‚ek... taka trywialna trucizna... Ludzie siÄ™ Å›mieli. I jeszcze jak to siÄ™ skoÅ„czyÅ‚o. CaÅ‚a komedia - gdyby pani umarÅ‚a - no...” Kiedy lokatorka komentuje zachowanie innej mieszkanki kamienicy, panny lekkich obyczajów, Dulska nie widzi problemu: „To jest osoba żyjÄ…ca z wÅ‚asnych funduszów i zachowujÄ…ca siÄ™ nadzwyczaj skromnie”. Najważniejszy jest fakt, iż pÅ‚aci na czas i nie powoduje rozgÅ‚osu.
PojÄ™cie „dulszczyzna” odnosi siÄ™ do wspomnianych wyżej zachowaÅ„, jednak ponad wiek później nadal spotykamy osoby podobne pani Dulskiej. Wystarczy posÅ‚uchać reportaży telewizyjnych, przejrzeć prasÄ™, aby dowiedzieć siÄ™, że pan lub pani X na wysokim stanowisku, nienagannie zachowujÄ…cy siÄ™ publicznie, majÄ… poważne problemy z sobÄ… lub ze swÄ… rodzinÄ…. Ujawnia siÄ™ to dopiero kiedy dochodzi do zbrodni lub innego przestÄ™pstwa w tym wÅ‚aÅ›nie domu. Takie historie mogÄ… zdarzyć siÄ™ także w naszym najbliższym sÄ…siedztwie. Po wielu latach okazuje siÄ™, że za drzwiami sÄ…siedniego domu rozgrywaÅ‚a siÄ™ tragedia - miÅ‚y, uczynny sÄ…siad biÅ‚ swoje dzieci. Nikt siÄ™ tego nie domyÅ›laÅ‚, bo przecież taki cichy byÅ‚ z niego czÅ‚owiek...
Także w szkole widzimy zachowania godnymi pani Dulskiej. Niejednokrotnie spotykamy siÄ™ z „podlizywaniem siÄ™” nauczycielowi, niemalże wazeliniarstwem, podczas gdy po lekcji komentarze na jego temat nie sÄ… zbyt przyjemne. W życiu codziennym chcemy, by inny akceptowali nasz wyglÄ…d i zachowanie, wiÄ™c czÄ™sto ubieramy siÄ™ modnie, choć wbrew wÅ‚asnemu gustowi, a swoje opinie zachowujemy dla siebie w obawie przed odrzuceniem - bo przecież „nie wypada” mieć inne zdanie niż ogół.
Dulszczyzna jest nieodłącznym elementem życia każdego z nas. Każdy chce, by inni postrzegali go jako kogoÅ› lepszego, niż w rzeczywistoÅ›ci. Nie chcemy tez dzielić siÄ™ swoimi problemami z caÅ‚ym Å›wiatem - pierzemy wiÄ™c nasze „brudy” w zaciszu domowym i cieszymy siÄ™, że nikt o niczym nie wie. Nie usuniemy dulszczyzny z naszego życia - taka jest ludzka natura. Być może czujÄ…c siÄ™ lepszymi niż w rzeczywistoÅ›ci, jest nam po prostu Å‚atwiej żyć?