Madsen rozczarowany i zaskoczony decyzjÄ… BSI

 2011-11-25 17:43:16  Konrad Cinkowski    Ekstrabladet.dk

Leon Madsen jest rozczarowany i zaskoczony decyzją BSI o przyznaniu dzikiej karty na starty w przyszłym sezonie w Speedway Grand Prix - Hansowi Andersenowi. Zawodnik Tauronu Azoty Tarnów przyznaje jednak, że można się było tego spodziewać. Przypomnijmy, że Madsen w Grand Prix Challenge w Vetlandzie zajął wysokie siódme miejsce.

- Nie przeczę, że byłem zaskoczony decyzją, ale tego można było się spodziewać. Kończy się jak w F1. Myślę, że to idzie w złym kierunku, gdy ponownie ogląda się tych samych zawodników. Nie sądzę, że Hans przyciągnie więcej kibiców ode mnie - mówi w rozmowie z duńskim portalem Ekstrabladet.dk Leon Madsen.

Zawodnik przyznaje, że brak zaproponowania mu dzikiej karty mógł być fakt, że zawodnik posiada kontrakt w polskiej lidze w której jak wiemy wprowadzono regulamin o możliwości posiadania tylko jednego zawodnika z cyklu Grand Prix. Jeśli Madsen dostałby dzikusa musiałby zrezygnować ze startów w Tarnowie, gdyż Jaskółki są dogadane z Gregiem Hancockiem - Tak, to może być prawda, że nie dostałem dzikiej karty, bo zauważono, że mam kontrakt w Polsce, ale myślę, że to jest trochę dziwne, że nie skonsultowano się ze mną - dodaje Madsen.

---