Sosy do makaronu 3
Czy w sklepie to nic sie nie nadaje, ew. jako tako uncle ben, ale w sumie wszystko to kicha?
Ja sie nie zgadzam. Co prawda nigdy nie podaje do makaronu sosow sloikowych tylko po podgrzaniu, ale z reguly najpierw podsmazam jakas cebulke, miesko, troche warzyw, a dopiero potem dorzucam sos i jeszcze doprawiam po swojemu. Mozna otrzymac calkiem duzo dobrego jedzonka.
Do niedawna trzymalam sie tylko Pudliszek (polecam zwlaszcza wspaniale roznorodny sos do pizzy), ale skusilam sie tez na Lowicz i po mojej "dodatkowej obrobce" tez byl niczego sobie.
Niestety, kiedy 1 kg pomidorow kosztuje tyle co 4 kg pomaranczy, wole kupowac pomarancze, a pomidory swieze zastepowac sloikowymi.
Pozdrawiam - Basia