4 NIEDZIELA�WENTU A

się o wszystkim pamiętać. Ta pani postanowiła, że w Wigilię nie zapomni o niczym, zwłaszcza że zaprosiła na Święta siostrzenicę Mariannę, której rodzice byli za granicą. Pani Zapominajka kupiła książkę z przepisami na potrawy świąteczne i z opisami tradycji wigilijnych. Przygotowała wszystko: żywą choinkę z gwiazdą betlejemską i świeczkami, siano pod biały obrus, opłatek, płyty z kolędami, kartki z życzeniami, szopkę ze wszystkimi figurkami, prezenty ze świerkowymi gałązkami... Policzyła to wszystko i powiedziała: "O niczym nie zapomniałam i Wigilia będzie stuprocentowa!" Przez cały tydzień sprzątała mieszkanie i stroiła choinkę. A dzień przed Wigilią wszystko ułożyła i ustawiła, żeby zacząć przyrządzanie tradycyjnych dwunastu potraw. W wigilijne popołudnie wszystko było już gotowe, nawet lunetka do wypatrywania pierwszej gwiazdki. Pani Zapominajka czekała, nasłuchując. Odezwał się wreszcie dzwonek. W drzwiach stała ośnieżona Marianna. "Witaj, ciociu! - zawołała. - Jak tu ślicznie, domowo i świątecznie - powiedziała z dumą: Niezapominajka powiedziała - "Jest tu wszystko - o niczym nie zapomniałam". Marianna patrzyła zachwycona na choinkę, szopkę, stół... "Dla kogo to wszystko - zapytała. "Dla Ciebie powiedziała jej ciocia. "Ale dziś nie mam urodzin" - powiedziała Marianna. Na to ciocia Boże Narodzenie jest dla dzieci, więc jesteś tu najważniejsza. "Nie ja! - zawołała Marianna. - Ale Pan Jezus! To Jego Urodziny! Czy mogą się odbyć bez Niego?" Na to ciocia: "A skąd ja wezmę Jezusa?" "Nie martw się - usłyszała - ja Go tu przyniosłam... Byłam u Komunii świętej. Będzie z Kim świętować. Ale jeszcze o jednym, - ciociu, zapomniałaś... o wolnym miejscu przy stole.