Grzaniec 3 (z Glogu)
Obiecywalam, ze dam znac co wyszlo z mojego grzanca. W swieta zrobilam go z dodatkiem wspominanego wczesniej specyfiku z IKEA o nazwie Glo"g i musze przyznac, ze wyszedl pyszny.
Wino, ktorego uzylam to byl Glu"wein (specjalne do grzania), dodalam kilka mandarynek i w zasadzie nic wiecej, bo ten szwedzki specyfik okazal sie tak esencjonalny, ze wsypujac inne przyprawy moglabym przedobrzyc.
Przepis w zasadzie zaden. Wlalam winko do rondelka, dodalam przyprawke w plynie z IKEA, wrzucilam kilka mandarynek (obranych i podzielonych na czesci) i podgrzalam calosc (nie wolno gotowac).
Winko kupilam w zwyklym supermarkecie. Ale wystarczy zwykle czerwone, polwytrawne.
Ten specyfik z IKEA wszystko zamieni w rozkosze podniebienia :^)
Pozdrawiam
Maja