Miesiące zimowe Apacze woleli spędzać na pustynnych nizinach, gdzie chłód nie był aż tak bardzo dotkliwy. W marcu, gdy tylko pojawiały się pierwsze oznaki wiosny, poszczególne szczepy powracały do swoich górskich siedzib. Tutaj ich członkowie wznosili swoje szałasy - kopulaste schronienia budowane z drewnianych masztów, wkopywanych w rów w kształcie okręgu, odpowiednio naginanych i wiązanych u szczytu włóknami juki. Przy braku silnego wiatru i deszczu tak skonstruowany szkielet był jedynie częściowo pokrywany rodzajem strzechy, wykonywanej z niedźwiedziej trawy - bear grass, mocowanej do drągów włóknami juki, i zazwyczaj licznymi kawałkami nie wyprawionej skóry. Takie szałasy były typowymi domostwami Apaczów. Ich budowa nie zajmowała wiele czasu, a w przypadku konieczności ucieczki przed wrogiem równie szybko opuszczano je. Plemiona żyjące na równinnych terenach i pozostające pod dużym wpływem kultury Indian Równin zamieszkiwały często w tipi.
Przy uprawie roli ziemię pod zasiew orano kijami i prawdopodobnie nawadniano za pomocą specjalnie wykopanych rowów. Plonów doglądali zarówno młodzi jak i starzy, podczas gdy inne grupy wyruszały bądź powracały z polowań i zbiorów. Kobiety, w ramach rozszerzonej rodziny, regularnie wyszukiwały pożywienia w najbliższej okolicy, tworząc wyspecjalizowaną jednostkę zbieracką. Często organizowano również większe ekspedycje - myśliwskie, zbierackie bądź łączone - które opuszczały teren obozu na kilka dni.
Zdjęcie powyżej: tradycyjna bluza Apaczów Zachodnich, wykonana ze skóry jelenia oraz ozdobiona koralikami i frędzlami (Arizona State Museum, University of Arizona, foto: Helga Teiwes).
Wiosną i wczesnym latem, gdy pojawiały się pierwsze juki, rozpoczynano zbiory młodych, dojrzałych roślin. Wówczas grupy kobiet rozpoczynały poszukiwania kwiatów juki, strzałek wodnych, dzikich cebul, owoców kaktusa i różnych jagód. Największe wyprawy odbywały się w maju, gdy większość kobiet ze szczepu oraz nieliczni mężczyźni, którzy mogli im asystować, udawali się na tereny porośnięte młodymi, czerwonawymi i pozbawionymi kolców łodygami meskalu i agawy (ang. century plant). Łodygi meskalu były obcinane, tłuczone i gotowane, zaś ciężkie, mięsiste bulwy oraz ogromne korony były wydobywane z ziemi za pomocą młotów i kijów.
Kobiety pracowały bardzo intensywnie, zbierając olbrzymie ilości grubych na dwie stopy koron, które następnie ładowano do wielkiego dołu wykopanego w suchej ziemi, gdzie odbywał się proces pieczenia. Pod wpływem rozgrzanych kamieni meskal zmieniał się w papkę, którą częściowo spożywano na miejscu, a z reszty wyrabiano placki i suszono je na słońcu. Wysuszone ciasto transportowano do domostw na grzbietach koni, które - maksymalnie obciążone - szły ciągiem, jeden za drugim, pośród śpiewu i rozmów kobiet. Meskal był bardzo pożywny i mógł być przechowywany bardzo długo, toteż stanowił ważny składnik apackiej diety.
Podczas lata i jesieni spośród roślin zbierano dzikie ziemniaki, z żołędzi, czeremch oraz słodkiej fasoli wyrabiano surowy chleb, a maliny suszono w postaci uformowanych, większych kawałków. Zbierano także owoce jałowca (tzw. szyszkojagody - przyp. tłum.), truskawki, winogrona, słodkie owoce różowej juki, a także dziki tytoń, którego liście ścinano i suszono. Wieczorami kobiety przygotowywały dla swoich „rozszerzonych” rodzin posiłek, podczas którego spożywano zebrane rośliny i specjalnie przygotowane potrawy.
W październiku dojrzewała kukurydza, którą spożywano bądź konserwowano. Apackie kobiety wyrabiały z niej również słabe piwo, nazywane przez białych tiswin. Późna jesień była okresem licznych polowań, zaś kobiety i dzieci gromadziły duże ilości żołędzi, orzeszków piñon i nasion. Gdy nadchodziła zima - okres nazywany „Obliczem Ducha” (Ghost Face), Apacze przenosili swoje wioski na obszary nizin. Zbieractwo w większości ustawało, a Apacze żywili się konserwowaną żywnością oraz zbiorami złożonymi w sekretnych spiżarniach w grotach skalnych. Część pożywienia dostarczały organizowane rajdy oraz niewielka liczba polowań. Okres ten kończyło pojawienie się pierwszych łodyg juk, zwiastujących nadejście wiosny.
Apacze byli całkowicie podporządkowani przyrodzie. Cykliczne zmiany w ich życiu odzwierciedlały zmiany zachodzące w otaczającym środowisku. Każda grupa wykorzystywała zasoby, jakie na ich terenie ofiarowała im natura.
Zdjęcie obok: Apacka kobieta, niosąca swoje dziecko w przenośnej tkanej kołysce. Ubrana jest w tradycyjną bluzę z jeleniej skóry, ozdobioną frędzlami, malunkami, koralikami i mosiężnymi ćwiekami. Zdjęcie z 1911 roku, Arizona State Museum, University of Arizona.
Mowa oczywiście o słynnych szałasach Apaczów, nazywanych w ich języku gowa (przyp. tłum.).
Niedźwiedzia trawa (ang. bear grass) - Nolina microcarpa, Nolina erumpens, i być może inne gatunki Nolina, oraz Xerophyllum tenax. W ten sposób nazywa się również niektóre odmiany juki, a nie wykluczone, że i innych roślin. Niniejsze wyjaśnienie zostało przekazane w korespondencji prywatnej między amerykańskimi botanikami a tłumaczem.
Strzałka wodna, ang. arrowhead (Sagittaria sagittifolia), roślina wodna z rodziny żabieńcowatych (Alismataceae), pospolita w wodach stojących i wolno płynących na niżu. Kwiaty białe, liście dwojakiego kształtu: podwodne taśmowate, nadwodne strzałkowate (stąd nazwa). Niniejsza definicja została zaczerpnięta z WIEM - Wielkiej Internetowej Encyklopedii Multimedialnej ONET.PL (przyp. tłum.).
Morris E. Opler w swojej książce pt. „An Apache Life-Way. The Economic, Social, & Religious Institutions of The Chiricahua Indians” podkreśla, iż to właśnie wykopywane korony stanowiły najcenniejszą część rośliny meskalu. Jednocześnie pisze, iż do ich wydobywania używano kijów i skał, a nie - jak tutaj - młotów (przyp. tłum.).
Czeremchy, ang. hackberries, są pestkowcami przypominającymi jagody. Pokryte są cienką warstwą słodkiego miąższu (przyp. tłum.).
11