Bezpieczeństwo kota w domu
Jak odpowiednio przygotować dom, by był przyjazny i bezpieczny dla kota?
W tym poradniku skupimy się na kwestiach bezpieczeństwa, których należy przestrzegać, mając kota.
Niektóre poniższe zagrożenia mogą wydać się przesadzone, jednak dziwne wypadki naprawdę się zdarzają. Lepiej zapobiegać, niż później płakać i żałować. Koty to bardzo ciekawskie stworzenia, wszędzie muszą zajrzeć i wszystkiego spróbować. Nie potrafią przewidywać zagrożeń, dlatego bardzo często wpadają w tarapaty.
Możemy położyć się na podłodze i spojrzeć na świat z wysokości kota. Będzie nam łatwiej się wczuć i wyłapać szczegóły, na które należy zwrócić uwagę.
Pochowajmy przybory do szycia i małe elementy
Nitki, igły, włóczki, guziki i inne przedmioty bardzo często są zjadane przez koty. Połknięcie małych elementów, sznureczków, folii, może być tragiczne w skutkach - wymagać skomplikowanej operacji lub doprowadzić do śmierci zwierzaka.
Zabezpieczmy lub usuńmy kwiaty
Wiele kwiatów jest dla kota trujących. Jedne tylko wywołają wymioty, inne mogą doprowadzić do uszkodzenia nerek. Radzę zapoznać się z listą roślin trujących i roślin bezpiecznych, której nie będę już tu umieszczać, a która jest bardzo łatwa do znalezienia w sieci. Niebezpieczne kwiaty najlepiej wyrzucić, albo przynajmniej postawić w miejscach niedostępnych dla kota (o ile się takie znajdą, bo bywają koty włażące nawet na szafę). Rośliny, które nie zagrażają kotu, same są przez niego zagrożone. By zmniejszyć ryzyko obgryzania, zasiejmy kotu trawkę w doniczce.
Osiatkujmy okna!
Poza sytuacją, gdy nasz kot jest wychodzący, a my mieszkamy bardzo nisko, jest to konieczne, jeśli chcemy otwierać okna przy kocie. Przez otwarte okno ucieknie albo po prostu wyleci, skacząc za muchą czy wróbelkiem. Koty nie potrafią dobrze oceniać odległości i nie mają dobrze rozwiniętej wyobraźni, nie będą więc uważać tylko dlatego, że okna znajdują się na szóstym piętrze, a na dole jest ulica...Wystarczy chwila nieuwagi i kot, który zawsze grzecznie siedział na parapecie, już jest na dole, martwy albo poważnie okaleczony.
Nigdy nie zostawiajmy kota samego z uchylonymi i otwartymi oknami!
Nawet, jeśli mamy siatkę, nie możemy zostawić kota w oknie, gdy wychodzimy do sklepu czy pracy. Nigdy nie wiadomo, czy akurat siatka nie puści, a przepełniony energią kot nie wydostanie się poza nią. Bardzo niebezpieczne są uchylone okna - wiele kotów poniosło przez nie śmierć lub kalectwo, inne się przez nie przecisnęły i uciekły z domu. W takim oknie zwierzak łatwo może się zawiesić, dusząc się lub uszkadzając kręgosłup. Śmierć taka jest długa, a jeśli kota uda się uratować, to często konieczna jest kosztowna terapia, nie zawsze zakończona sukcesem, i kot pozostaje kaleką do końca życia. Nie chcemy chyba przez jedno okno uczynić piekła z życia kota i swojego?
Uwaga na balkon
Tak jak w przypadku okien, kot może uciec lub spaść i zrobić sobie krzywdę. Nie łudźmy się, że upilnujemy pupila, będąc przy nim, bo wystarczy ułamek sekundy i kot już jest na dole. Jeśli chcemy udostępnić kotu balkon, osiatkujmy go solidnie lub wyprowadzajmy tam zwierzaka na szelkach i smyczy. Uwaga na uwiązywanie kota samego na balkonie! Smycz nie może dosięgać barierki, bo kot wyleci i powiesi się na szelkach, albo się z nich wywinie i wypadnie.
Zabezpieczmy wszystkie szczeliny i zakamarki
Zapewne mamy jakieś miejsca za meblami, za które kot wejdzie, ale już nie wylezie i trzeba będzie wszystko odsuwać. Zasłońmy je czymś, szczególnie mając małego kociaka. Zabezpieczenie takiego kąta trzeba przemyśleć, słyszałam o przypadku kotka, który zaklinował się w czymś zasłaniającym szczelinę za meblami i się udusił...
Nie zostawiajmy kota samego z reklamówkami, foliami i sznurkami
Koty kochają folie i reklamówki, uwielbiają się w nich kłaść, przesuwać nimi, szeleścić. Gdy jesteśmy w pobliżu, jest to niegroźna zabawka, ale kot może się w nią zaplątać i udusić. To samo tyczy się wszystkich tasiemek i sznurków, na których nasz pupil może się powiesić.
Zamykajmy szafki i pojemniki na śmieci
Grzebanie przez kota w śmieciach na pewno nas nie ucieszy i narobi nam bałaganu, ale poza tym kot może zjeść coś szkodliwego lub się czymś skaleczyć. Tak samo z szafkami, w których trzymamy coś nieodpowiedniego dla kota. Jeśli kot umie otworzyć sobie drzwiczki, to najlepiej założyć na nie zabezpieczenia dla małych dzieci.
Uważajmy na żelazka i gorące naczynia pełne wrzących substancji
Kot szalejący po kuchni może wylać na siebie gotujący się obiad. Rozgrzany olej spowoduje prawdziwą tragedię... nie zostawiajmy też kotów z gorącymi żelazkami i innymi tego typu przedmiotami, bo poparzenia gotowe.
Nie zostawiajmy jedzenia i leków w zasięgu kota
Zjedzenie kanapki czy naleśnika nie spowoduje poważnej choroby, ale jest po prostu niezdrowe. Ugotowane kości mogą kotu poważnie zaszkodzić. Leki mogą być śmiertelnie niebezpieczne dla kota. Nigdy nie podajemy kotu ludzkich leków bez konsultacji z weterynarzem! Wystarczy odrobina środka przeciwbólowego z paracetamolem (tak, słynny Apap), by poważnie uszkodzić najważniejsze narządy kota i doprowadzić do śmierci.
Zabezpieczmy lub pochowajmy kable
Niektóre koty mają skłonności do gryzienia kabli, co może dla nich skończyć porażeniem (i uszkodzeniem naszego sprzętu domowego). Co się da, trzeba schować, ukryć w listwach lub specjalnych osłonkach, nasmarować środkami odstraszającymi koty, a nieczyniącymi im krzywdy.
Uważajmy na chemikalia
Detergenty, oleje silnikowe, trutki na gryzonie czy pestycydy są bardzo niebezpieczne dla kotów. Nie muszą ich jeść, wystarczy, że się nimi ubrudzą i będą próbowały zlizać zanieczyszczenie z łapek i futerka. Nie zostawiajmy takich rzeczy w zasięgu kota, stosujmy łagodne środki do mycia podłóg i wpuszczajmy zwierzaki na umytą powierzchnię dopiero, gdy ta wyschnie. Jeśli w otoczeniu kota są myszy, pozostawmy jemu ich wytępienie, bo trutkami i łapkami możemy bardzo łatwo zaszkodzić swojemu pupilowi.
Zamykajmy klapę od sedesu.
O ile dorosły kot się w nim raczej nie utopi, to maleńkie, nieporadne kocię lub starszy, niezbyt sprawny osobnik już może.
Sprawdzajmy pralki, suszarki, lodówki, kanapy i inne zamykane miejsca.
To wydaje się głupie, ale naprawdę się zdarza, a potem bywa tragicznie. Możemy przypadkiem zamknąć kota w pralce albo piekarniku, bo wskoczy tam niezauważenie, gdy na chwilę odwrócimy wzrok i szybko zatrzaśniemy drzwiczki, odchodząc od urządzenia. Należy się upewnić, czy kota nie ma w składanym łóżku, tapczanie itp. przed jego rozłożeniem.
A poza domem? Świat zewnętrzny jest tak nieprzewidywalny i niebezpieczny, że jedynym sposobem uniknięcia zagrożeń jest wychodzenie z kotem na smyczy bądź trzymanie go cały czas w domu. Wypuszczanie kota zawsze wiąże się z ryzykiem i trzeba być świadomym tego, że kot któregoś dnia może wyjść i już nie wrócić, rozjechany przez samochód lub rozszarpany przez psa.