Temat: Chłopi i inteligencja w „Weselu” Stanisława Wyspiańskiego. 25.11.2011
Chłopi | Inteligencja | |
---|---|---|
Scena I (Czepiec - Dziennikarz) |
|
|
Scena IV (Klimina - Radczyni) |
|
|
Scena VII (Klimina - Radczyni) |
|
|
Scena IX i XII (Panna Młoda - Pan Młody) |
|
|
Scena XXIX | CZEPIEC Psie dusze‼ Niech jegomość sie nie gniewa, ale takim w gorącości, żebym, psiakrew, potłukł kości nawet rodzonemu bratu. |
|
Scena XXV | Czepiec ino kto by nos chcioł użyć — kosy wissom nad boiskiem mit przywódczej roli inteligencji / szlachty |
mit przywódczej roli inteligencji / szlachty nie reagują oni na to |
Scena XXIV | Poeta Duch się w każdym poniewiera, że czasami dech zapiera; tak by gdzieś het gnało, gnało, tak by się nam serce śmiało do ogromnych, wielkich rzeczy, a tu pospolitość skrzeczy, a tu pospolitość tłoczy, marazm, bierność, dekadentyzm Poeta […] w oczach naszych chłop urasta do potęgi króla Piasta! Gospodarz A bo chłop i ma coś z Piasta, coś z tych królów Piastów — wiele! — Już lat dziesięć pośród siedzę, sąsiadujemy o miedzę. Kiedy sieje, orze, miele, taka godność, takie wzięcie; co czyni, to czyni święcie; godność, rozwaga, pojęcie. A jak modli się w kościele, taka godność, to przejęcie; bardzo wiele, wiele z Piasta; chłop potęgą jest i basta. Mit chłopa dobrego oracza. Mit ten obala rabacja galicyjska. |
Pan Młody [chłopomania, Scena XIX]
Tak to czuję, tak to słyszę:
i ten spokój, i tę ciszę,
sady, strzechy, łąki, gaje,
orki, żniwa, słoty, maje.
Żyłem dotąd w takiej cieśni,
pośród murów szarej pleśni:
wszystko było szare, stare,
a tu naraz wszystko młode,
znalazłem żywą urodę,
więc wdecham to życie młode;
teraz patrzę się i patrzę
w ten lud krasy, kolorowy,
taki rześki, taki zdrowy —
choćby szorstki, choć surowy.
Wszystko dawne coraz bladsze,
ja to czuję, ja to słyszę,
kiedyś wszystko to napiszę;
teraz tak w powietrzu wiszę
w tej urodzie, w tym weselu;
lecę, jak mnie konie niosą —
od miesiąca chodzę boso,
od razu się czuję zdrowo,
chadzam boso, z gołą głową;
pod spód więcej nic nie wdziewam
od razu się lepiej miewam.
Dziennikarz jest dekadentem. Rudolf Starzewski popełnił samobójstwo. Dał również po zobaczeniu Weselu dobrą recenzję – zrozumiał wymowę utworu.
Scena XXX
Gospodarz obawia się chłopstwa, które jest agresywne. Pan Młody jest powierzchowny:
Znam to tylko z opowiadań,
ale strzegę się tych badań,
bo mi trują myśl o polskiej wsi:
to byli jacyś psi,
co wody oddechem zatruli,
a krew im przyrosła do koszuli.
Patrzę się na chłopów dziś…
A Gospodarz „To, co było, może przyjś”.
Pan Młody
Myśmy wszystko zapomnieli;
mego dziadka piłą rżnęli…
Myśmy wszystko zapomnieli.
Gospodarz
Mego ojca gdzieś zadźgali,
gdzieś zatłukli, spopychali:
kijakami, motykami
krwawiącego przez lód gnali…
Myśmy wszystko zapomnieli.
Nadrzędnym tematem Wesela jest pytanie o zdolność Polaków do wyzwolenia narodowego. M.in. Stańczycy byli przeciwko zrywom narodowym, a do nich należy Dziennikarz.
Scena XXV., Scena XXX. (rabacja)
Przeczytać Scenę 24., kto do kogo przychodzi w scenie wizyjnej, Isia-Chochoł, Marysia-Widmo, Dziennikarz-Stańczyk.
Temat: „Co się w duszy komu gra, co kto w swoich widzi snach” - sceny wizyjne „Wesela”.
30.11.2011
Isia (zdrobnienie od Jadwigi) – córka Gospodarzy (Tetmajerów).
Chochoł przychodzi do Isi.
Akt II Scena 3 – rozpoczyna się część wizyjna. Chochoł pewni rolę guślarza.
Są to monologi postaci rozpisane na dialogi.
Marysia Mikołajczykówna – Wojtek
Scena V Marysia – Widmo
Marysia
Ka ty mieszkasz, kaś ty jest?
Jechałeś do obcych miest,
czekałam cie długo, długo
i nie doczekałam sie.
Kaś ty jest, kajś ty jest,
gdzie ty mieszkasz, gdzie?
[…]
Miałabym tylo wesele,
co jak dziś, jak to dziś.
Scena 6 – Marysia woli Wojtka od Widma, scena poprzednia nawiązuje do Romantyczności (aluzja). Różnica jest taka, że Marysia odrzuca ideał miłości romantycznej, Marysia chce żyć dalej w przeciwieństwie do Karusi.
Isia – Chochoł, Marysia – Widmo, Stańczyk - Dziennika, Pan Młody – Hetman, …
Stańczycy – ugrupowanie polityczne, konserwatywne, uważające, że szlachta jest odpowiedzialna za upadek Polski (liberum veto, liberum conspiro (liberum conspiro [łac., ‘wolne spiskowanie’], termin utworzony przez „stańczyków” i krakowską szkołę historyczną na określenie swobody zawiązywania spisków i konspiracji bez liczenia się z okolicznościami i konsekwencjami politycznymi)). Trójlojalizm – zgoda na to co daje zaborca.
Stańczycy, konserwatyści krakowscy, ugrupowanie polityczne powstałe w Galicji po upadku powstania styczniowego, obejmujące głównie ziemiaństwo i wyższych urzędników. Nazwę przyjęło od opublikowanego w 1869 w Przeglądzie Polskim cyklu 20 pamfletów pod wspólnym tytułem Teka Stańczyka (autorstwa prawdopodobnie S. Tarnowskiego, S. Koźmiana, J. Szujskiego i L. Wodzickiego), które w formie listów prezentowały główne tezy programu politycznego stańczyków. Przedstawione w listach zasady zebrał J. Szujski w studium Kilka prawd z dziejów naszych, ku rozważaniu w chwili obecnej (1869).
Podstawowe tezy programu stańczyków zobowiązywały Polaków do obrony chrześcijaństwa i kultury zachodniej, kultywowania wrogości wobec schizmatyckiej Rosji, utrzymywania przewodniej roli wśród narodów słowiańskich, ścisłej i lojalnej współpracy z domem Habsburgów i Austrią.
Z czasem stańczycy przeszli od lojalizmu wobec domu habsburskiego do zasady trójlojalizmu wobec wszystkich państw zaborczych. Popierani przez większość ziemiaństwa galicyjskiego i cesarza Franciszka Józefa I, od początków lat 70. XIX w. obejmowali ważne stanowiska państwowe (K. Badeni - od 1866 namiestnik Galicji i 1895-1897 premier Austrii, L. Wodzicki - od 1877 marszałek krajowy, M. Bobrzyński - 1908-1914 namiestnik Galicji). 1907 stańczycy przekształcili się w Stronnictwo Prawicy Narodowej. Organy prasowe: Czas, Przegląd Polski.
Scena VII (Rycerz - Stańczyk)
Stańczyk: „A wolicie spać —”
Dziennikarz: „śmierć ulga, ulga zgon”
Stańczyk jest ironiczny i sarkastyczny wobec Dziennikarza. Nie podoba mu się, że jest patronem Stańczyków. Próbuje wzbudzić ducha w Dziennikarzu, który jest elitą inteligencji. Dziennikarz usypia naród.
Dziennikarz: „Nad przepaścią stoję / i nie znam, gdzie drogi moje.” – zdemaskowany mit przywódcy narodu.
Stańczyk
ale Świętości nie szargać,
bo trza, żeby święte były,
ale Świętości nie szargać:
to boli.
[…]
Naści; rządź!
Masz tu kaduceus polski,
mąć nim wodę, mąć.
[…]
Mąć tę narodową kadź,
serce truj, głowę trać!
Na Wesele! Na Wesele!
Staj na czele‼!
Kaduceus (z łac.) — laska Hermesa, przewodnika dusz zmarłych w ich drodze do Hadesu, także jako herolda i posła Zeusa, również boga handlu. Laseczka Hermesa, w oplocie dwóch wężów, była skrzydlata. Tu ironicznie — jako symbol przewodnictwa ideowego, politycznego. Komentatorzy zwracają uwagę na później powstały portret R. Starzewskiego pędzla Jacka Malczewskiego — z kaduceuszem uwieńczonym główką S. Koźmiana, jednego z przywódców krakowskich „stańczyków”.
Dzwon Zygmunta symbolem siły narodowej.
Po obejrzeniu spektaklu Rudolf Starzewski zmienił swoje poglądy.
W domu: Scena Poeta-Rycerz
Scena IX (Poeta-Rycerz)
Rycerz — dalszy tekst ujawnia cechy, kojarzące go z historycznym Zawiszą Czarnym z Garbowa, który m.in. walczył pod Grunwaldem („Grunwald, miecze, król Jagiełło”), pozostał w tradycji jako symbol „rycerza niezłomnego”. Kazimierz Tetmajer był autorem „fantazji dramatycznej” Zawisza Czarny, którą wystawiono w teatrze krakowskim sześć tygodni przed premierą Wesela.
Kazimierz nie czuł tematu, napisał zły spektakl. Wyspiański oczekuje od Tetmajera poezji niesmęcącej tylko inspirującej naród.
Rycerz jest w środku pusty – kpina z dekadentyzmu.
Scena XI (Pan Młody-Hetman)
Przychodzi do niego bohater literacki
Branecki (hetman) — Branicki lub Branecki Franciszek Ksawery, hetman wielki koronny, współtwórca konfederacji targowickiej wraz z Sewerynem Rzewuskim i Szczęsnym Potockim; podczas powstania kościuszkowskiego zaocznie skazany na śmierć jako sprzedawczyk i zdrajca narodu.
wykupuje się diabłom pieniędzmi, jakie sam brał od carycy Katarzyny II. „Chór” występuje w roli diabłów–oficerów rosyjskich (tak też ucharakteryzowani byli grający te role aktorzy w przedstawieniu krakowskim). Obraz cały wystylizowany na wzór Widma (Doktora) z Dziadów cz. III (z epilogu).
Hetman: Czepiłeś się chamskiej dziewki?!
Czy to jest błazenada, maskarada?
W domu: Upiór - Dziad, Gospodarz - Wernyhora, uzupełnić powyższe.
Scena …
Źródło motywu - Kain i Abel (bracia). Piętno kainowe.
Motyw krwi nie do zmycia. Dziad widzi Upiora. Dla Dziada szokiem jest to, że panowie bawią się z chłopami. Odzywają się wyrzuty sumienia za uczestnictwo w rabacji galicyjskiej.
Temat: Wesele jako dramat narodowy. 7.12.2011
Scena XXIV
Kuba, Jasiek, Staszek – tylko oni widzą. Gospodyni chowa podkowę. Rekwizyty materialne – jakie?
Wernyhora to legendarna (lub na pół legendarna) postać Kozaka–wróżbity, którego przepowiednie miały się spełnić w drugiej połowie XVIII i w początkach XIX wieku. Wróżby Wernyhory łączono z dalszymi losami Polski i Ukrainy, widząc w nim w szczególności proroka „zmartwychwstania” Polski i rzecznika pojednania między narodami obu krajów. Postać Wernyhory zyskała dużą popularność w literaturze romantycznej — u S. Goszczyńskiego, L. Siemieńskiego, M. Czajkowskiego, J. Słowackiego. Sen Srebrny Salomei (Słowacki) z występującą w nim postacią Wernyhory grano właśnie w teatrze krakowskim w 1900 roku (premiera 24 marca). Sam Wyspiański pisał (nieukończony) rapsod Wernyhora począwszy od kwietnia 1900 r. i rysował jego postać (projekty witraża).
Gospodarz, zna dobrze chłopów, oni jego, jest dal nich autorytetem, więc to on ma być przywódcą powstania.
Od sceny 24 aktu II jest w szczególności dramatem narodowym.
W Gospodarzu zapalił się.
Ma być jawne, co jest krytem;
co dalekie było — blisko.
Dziś u Waści weselisko;
prawie że są wszyscy społem;
roześlesz wici przed świtem;
niech jadą we cztery strony.
Powstanie musi być trójzaborowe.
Daję Waści złoty róg.
Gospodyni
Cóz takiego, cóz takiego?
możeś chory, któż ten stary?
[…]
Widmo z Piekła!
gwałtu, rety, jesteś chory,
cosi, gdziesi, kajsi, ktosi –
piłeś duza.
Dowód na to, że Gospodyni widziała.
Gospodarz przekazuje róg Jaśkowi (zapowiedź klęski, słomiany zapał). Jasiek gubi róg.
„Ja z synowcem na czele i jakoś to będzie!”
Jasiek ma czapkę gospodarza (wyjątkowo z powodu wesela).
Gospodyni
Ni ma cego — Scęście w ręku;
tego z ręki się nie zbywa,
w tajemnicy się ukrywa,
światom się nie przekazuje:
Scęście swoje sie szanuje!
Gospodarz „bałamuci się narodowo” [Żyd]. Podkowa jest symbolem szczęścia, symbolizuje udane powstanie, jednak gospodyni zamyka ją do skrzyni. Szczęście zamknięte w skrzyni jest niedostępne dla narodu.
Akt III
Czepiec
Panowie, jakeście som,
jeźli nie pójdziecie z nami,
to my na was — i z kosami!
[…]
Kręć pon ino próżne żarny,
poezyje, wirse, książki,
podobajom ci sie wstążki,
stroisz sie w te karazyje,
a jak trza sie mirzać z czego,
to pon w sobie szyćko skryje.
Poeta: „A to Polska właśnie.”
Ostatnia scena.
Scena 34
Jasiek
Aha; prawda, żywy Bóg,
przecie miałem trąbić w róg;
kaz ta, zaś ta, cyli zginoł,
cyli mi sie ka odwinoł —
kajsim zabył złoty róg,
ostał mi sie ino sznur.
Sznur symbolem spętania, a złoty róg – wezwaniem do powstania. Czapka symbolem prywaty (pochylenie się nad prywatą, a nie martwienie się o sprawę narodową).
Scena 36
Jasiek
Juz świtanie, juz świtanie —
tu trza bydłu paszę nieść,
trza rżnąć sieczki, warzyć jeść; —
jakże ja se rade dam,
oni w śnie — ja ino sam — ?
Scena 37
Rozbrajanie szlachty
Chochoł
Miałeś, chamie, złoty róg,
miałeś, chamie, czapkę z piór:
czapkę wicher niesie,
róg huka po lesie,
ostał ci sie ino sznur,
ostał ci sie ino sznur.
Taniec chocholi (nie chochoła!) – taniec somnambuliczny. Społeczeństwo nie jest gotowe do powstania, bierność i niedojrzałość obu grup społecznych. Niemoc. Chochoł jest symbolem polskich wad.
Inteligencja | Chłopstwo |
---|---|
|
|
Dramat Wyspiańskiego rozpętała dyskusję.
Chata bronowicka – polska w miniaturze
Kaducesz – ironiczne przekazanie władzy inteligentom.
Podkowa – prywata
Szur – niewola
Czapka – prywata chłopstwa
Wernychora – polska flaga
Rycerz – symbol dawnej mocy Polaków
Dzwon zygmuntowski.
Kowal Stafa, Przedśpiew