Błogosławieni ks. Władysław Błądziński i ks. Wojciech Nierychlewski
ks. Jarosław Wąsowicz SDB
RODZINA SALEZJAŃSKA. Błogosławieni ks. Władysław Błądziński i ks. Wojciech Nierychlewski
W 1999 roku, podczas beatyfikacji przez Jana Pawła II polskich męczenników II wojny światowej, także dziewięć osób z grona Rodziny Salezjańskiej zostało wyniesionych na ołtarze. Wśród nich znajduje się dwóch kapłanów ze Zgromadzenia św. Michała Archanioła: ks. Władysław Błądziński i ks. Wojciech Nierychlewski. Przed wojną obaj michalici znani byli w swoim zgromadzeniu jako duszpasterze gorliwie oddani sprawie wychowania młodzieży.
Ks. Władysław urodził się w 1908 r. w Myślatyczach, na terenie diecezji przemyskiej obrządku łacińskiego. Dziś ta miejscowość znajduje się na terenie Ukrainy. Kiedy Władysław był małym dzieckiem, rodzinę Błądzińskich spotkało nieszczęście. Zmarł ojciec Władysława - Jan i odtąd matka sama musiała wychowywać trójkę potomstwa. W wieku jedenastu lat Władysław rozpoczął naukę w zakładzie wychowawczym dla sierot i opuszczonych chłopców w Miejscu Piastowym. Tu zrodziło się jego michalickie powołanie. W 1924 r. wstąpił do Zgromadzenia św. Michała Archanioła. 26 czerwca
1938 r. przyjął święcenia kapłańskie i rozpoczął pracę jako wychowawca w Gimnazjum i Szkole Zawodowej w Pawlikowicach
k. Wieliczki.
Po wybuchu II wojny światowej zaangażował się w tajne nauczanie. Był pod ciągłą obserwacją gestapo, która przeprowadzała w jego mieszkaniu zakonnym wiele rewizji. Podczas jednej z nich, w odpowiedzi na drwiny gestapowca lżącego religię i Polskę, ks. Władysław miał powiedzieć: „Nad światem i nad Niemcami jest Bóg, który nie da zginąć Polakom. Wojna jeszcze trwa i o ostatecznym zwycięstwie zdecydują nie Niemcy, tylko Bóg”. 24 kwietnia 1944 r. został aresztowany. Pierwszy etap męczeńskiej drogi wiódł przez więzienie na Montelupich w Krakowie. W sierpniu został przewieziony do obozu koncentracyjnego w Gross-Rosen, gdzie pracował w kamieniołomach. Zginął prawdopodobnie 8 września 1944 r., a jego śmierć tak opisał jeden ze współwięźniów: „W pewnym dniu SS-mani kazali więźniom dźwigać najcięższe głazy. Nosił je też ks. Błądziński, dokąd mu sił starczyło. Pod jednym z nich upadł. Na to tylko czekał kat. Dopadł do niego, skopał go i zepchnął w skalistą przepaść, skąd już nie wyszedł.”
Drugim kapłanem michalitą, wyniesionym do chwały błogosławionych męczenników, jest ks. Wojciech Nierychlewski. Urodził się 20 kwietnia 1903 r. w Dąbrowicach k. Kutna. W 1923 r. wstąpił do Zgromadzenia św. Michała Archanioła. Po ukończeniu studiów teologicznych na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, 20 lipca 1932 r. przyjął święcenia kapłańskie. Przez pięć lat pracował jako nauczyciel i wychowawca młodzieży w Krakowie, Miejscu Piastowym i Pawlikowicach. W sierpniu 1937 r. przełożeni skierowali go do pracy w drukarni „Powściągliwość i Praca” w Krakowie, w charakterze jej kierownika. Pełniąc tę funkcję okazał się dobrym organizatorem.
Po wybuchu II wojny światowej, podczas rewizji w drukarni, latem 1941 r., został aresztowany i osadzony w więzieniu na Montelupich w Krakowie. Na początku 1942 r. ks. Wojciecha wywieziono do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. W krótkim czasie, wyczerpany warunkami życia obozowego i torturami, zmarł na zapalenie płuc 7 lutego 1942 r.