Żiżek Slavoj „Lacan”
Narcystyczny obraz człowieka: nasz umysł jest tylko maszyną liczącą, przetwarzającą dane; nasze poczucie wolności i autonomii jest iluzją użytkownika tejże maszyny.
Lacan w swoich rozważaniach powraca do Freuda. Według Freuda nieświadomość mówi i myśli. Nieświadomość nie jest rezerwatem dzikich popędów, które muszą być hamowane przez „ja”, ale raczej miejscem, z którego przemawia traumatyczna prawda.
Teoria WIELKIEGO INNEGO:
Lacanowski Wielki Inny to nie tylko formułowane explicite symboliczne zasady regulujące interakcje społeczne, ale także gęsta sieć ukrytych, niepisanych reguł.
Rzeczywistość istot ludzkich jest tworzona przez trzy splecione ze soba poziomy: Symboliczny, Wyobrażeniowy, Realny. Triadę tę można zobrazować na przykładzie partii szachowej.
Wymiar symboliczny to zasady, których należy przestrzegać, aby zagrać w szachy.
Wymiar wyobrażeniowy to nazwy figur, które je kształtują i charakteryzują.
Wymiar realny to wszystkie okoliczności, które maja wpływ na przebieg gry.
Wielki Inny działa na poziomie symbolicznym. Z czego zatem składa się ten porządek symboliczny? Kiedy mówimy (albo słuchamy) nigdy nie jest tak, że wchodzimy w interakcję tylko z innymi ludźmi. Nasza czynność mówienia jest ugruntowana tym, że akceptujemy złożona siec reguł oraz innego rodzaju założeń (są to reguły gramatyki, nad którymi panujemy ślepo i spontanicznie; świat, ten sam dla mnie i dla rozmówcy; reguły, którym jesteśmy posłuszni, które są z góry narzucone). Ta symboliczna przestrzeń działa niczym miarka, do której można się przyrównać.
Wielki Inny może zostać uosobiony w pojedynczym podmiocie; „Bogu” albo w Sprawie, która nas angażuje (np. wolność, komunizm, naród) i za którą gotowi jesteśmy oddać życie.
Kiedy rozmawiamy z kimś, nigdy nie jesteśmy tylko „małym innym” (jednostką) w interakcji z innymi „małymi innymi”: zawsze musi być tam wielki inny (przykład wieśniaka, który przespał się z Cindy Crawford, potem poprosił ja o to, aby przebrała się za mężczyznę, któremu może opowiedzieć o tym co go spotkało).
Wielki Inny jest delikatny, pozbawiony substancji, tzn. istnieje tylko wtedy, gdy podmiot działa tak jakby istniał.
Status Wielkiego innego przypomina status ideologicznej sprawy takiej jak komunizm czy naród, czyli coś za co jednostki gotowe s oddać życie, choć jedynie realnie istniejącą rzeczą są właśnie te jednostki oraz ich aktywność. A zatem owa substancja istnieje tylko wówczas, gdy te jednostki w nią wierza i zachowują się zgodnie z tą wiarą.
Teoria PUSTYCH GESTÓW:
Puste gesty, czyli oferty składane tylko po to, aby ktoś mógł je odrzucić,
Np. przynależność do społeczeństwa zakłada paradoksalny moment, w którym każdy z nas musi dobrowolnie, w rezultacie wyboru, przyjąć coś, co i tak jest nam narzucone (wszyscy musimy kochać nasz kraj, naszych rodziców, naszą religię, itd.)
Ten paradoks swobodnego wybierania czegoś, co i tak jest przymusowe, udawania, podtrzymywania pozoru, że mamy wolny wybór, choc ostatecznie wcale go nie mamy, wiąże się ściśle z pojęciem pustego symbolicznego gestu, gestu – oferty – w którym chodzi o to by go odrzucić.
Takie gesty spotykamy codziennie, np.. gdy rywalizuję z przyjacielem o awans w pracy i to akurat ja go dostaję, powinienem zaproponować mu, że zrezygnuje , a on z kolei powinien odrzucić moja ofertę – w ten sposób może uda się ocalić przyjaźń. Jest to przykład wymiany symbolicznej. Mamy tutaj gest, który robi się tylko po to, aby został on odrzucony.