L-lekarz udzielający porad kobiecie K-kobieta w ciąży
L: Dzień dobry pani!
K: Dzień dobry, jakimi badaniami mnie pan dzisiaj zaskoczy?
L: Z racji tego, że za kilka miesięcy będzie pani szczęśliwą matką, chciałbym zaproponować, aby wykonała Pani test na obecność wirusa HIV w ustroju.
K: Jestem zdziwiona! Dlaczego Pan podejrzewa mnie o HIV?
L: Nie chodzi o podejrzenia. Obecnie wszystkim kobietom w ciąży proponuje się wykonanie takiego badania.
K: Ale dlaczego miałabym to zrobić, przecież raczej nie jestem zakażona, nie jestem narkomanką ani lesbijką!
L: HIV nie jest chorobą zarezerwowaną dla tych grup, które pani podała. Właśnie, dopóki nie ma pani pewnego wyniku z laboratorium, nie możemy wykluczyć takiego zakażenia. Czy w Pani życiu zdarzały się sytuacje, które mogły narazić panią na kontakt z wirusem HIV? Chodzi między innymi o kontakty seksualne, w których pewność co do zdrowia partnera nie była na wysokim poziomie lub używanie niesterylnych, wspólnych narzędzi takich jak igły, nożyki, żyletki.
K: Niestety, na pewno coś takiego się wydarzyło.
L: W takim razie z pewnością warto byłoby wykluczyć istniejące zakażenie, prawda?
K: Ale przecież jakbym była chora, to wiedziałabym o tym!
L: Niestety, statystyki mówią że co 3 osoba zakażona HIV, wcale o swoim zakażeniu nie wie.
K: Jak może nie wiedzieć, skoro to powoduje groźne choroby?
L: Wirus HIV nawet obecny w ustroju, może rozwijać objawy po wielu latach od narażenia.
K: Dobrze, ale wróćmy do mojej ciąży, jaki to ma sens, przecież jeśli byłabym zakażona, to i tak zakaziłabym dziecko.
L: To na szczęście nie takie proste, wdrażając odpowiednie procedury, można zminimalizować ryzyko zakażenia nawet do 1%.
K: Sama nie wiem, poznanie wyniku badania to byłby wielki stres dla mnie.
L: Proszę się nie obawiać bez potrzeby, tylko ok. 1% testów na HIV daje wynik pozytywny. Jest to rzadkie zakażenie, natomiast niezmiernie ważna jest świadomość o nim.
K: Pewnie teraz wszystkie mądre i odpowiedzialne matki się badają, ja chyba taka nie jestem, nie mam odwagi.
L: Przy wykluczeniu, będzie miała Pani problem z głowy. Przy potwierdzeniu zakażenia, również problemów unikniemy przez odpowiednie postępowanie lecznicze.
K: Ale moje dziecko byłoby chore! Nie chcę tego!
L: Tak jak wspomniałem, przy pozytywnym wyniku testu, wprowadza się stosowne czynności. Przy odejściu wód płodowych nie należy
przedłużać porodu, najczęściej planuje się cesarskie cięcie, nie wolno pobierać krwi płodu ani stosować inwazyjnych technik przy porodzie, typu nacinanie krocza, próżnociąg. Po porodzie nie wolno też karmić piersią. To wszystko redukuje ryzyko zakażenia do 1%.
K: Przecież moi znajomi dziwiliby się dlaczego nie karmię dziecka!
L: To nie jest problem. Nie muszą znać prawdy. Wystarczy powiedzieć im, że ma pani podrażnione brodawki lub produkuje mało mleka.
K: Jeśli teraz wyszedłby mi pozytywny wynik, co miałabym robić.
L: Wprowadzilibyśmy leczenie skojarzone lekami przeciwwirusowymi, tak dla Pani, jak i dla dziecka.
K: Czy po urodzeniu moje dziecko od razu byłoby chore?
L: Nie, objawy mogą pojawić się po wielu latach, nawet po ponad dziesięciu, natomiast u niektórych już w drugim roku życia. Sama diagnoza zakażenia u dziecka możliwa byłaby dopiero po ok. 1,5 roku od urodzenia. Warto pamiętać, że pani dziecko też kiedy ś będzie dorosłe, my możemy uratować jego zdrowie, niech będzie świadome swojego zdrowia. Musi pani wiedzieć, że bardzo prawdopodobne jest wynalezienie skutecznej terapii przeciwko HIV w ciągu najbliższych 10 lat. Jeśli teraz Pani zareaguje, i pani, i pani dziecko będzie miało szansę na całkowite wyleczenie.
K: Tak sobie teraz myślę… przecież jeśli jestem zakażona, to mogłam zarazić swojego męża!
L: Niestety jest taka możliwość, choć tak naprawdę łatwiej łatwiej jest zajść w ciążę niż zarazić kogoś HIV, podała pani kolejny powód, dla którego warto się zbadać – zdrowie męża. Również jego może pani uratować.
K: Jeśli moje dziecko byłoby zarażone, to przecież może zarazić rodzinę, babcię, dziadka, którzy będą się nim opiekować!
L: To nie do końca prawda, mocz, kał, ślina, wymiociny, katar z nosa, pot czy łzy nie będą niebezpieczne dla nikogo.
K: Czy dziecko zarażone HIV-em może normalnie żyć w przedszkolu, szkole, później w pracy?
L: Oczywiście, nie ma żadnych przeszkód, jedyną różnicą może być zmieniony program szczepień, pani dziecko nie będzie żadnym zagrożeniem dla otoczenia, wyłączając oczywiście kontakt z krwią, a w późniejszym wieku kontakty seksualne.
K: Dziękuję panu za tak wiele informacji, jestem w szoku i mimo tych argumentów nie wiem czy zdołam poddać się badaniu.
L: To tylko proste pobranie krwi. Nie chciałem o tym pani wspominać, bo to domena prawników, ale proszę pamiętać, polskie prawo przewiduje karę do 3 lat pozbawienia wolności dla osoby, która świadomie naraża drugą osobę na zakażenie wirusem HIV. Przy zakażeniu dziecka lub męża, w sądzie żądny sukcesu prokurator bez problemu udowodni taką „świadomość”, natomiast w przypadku podjęcia leczenia, nie jest Pani narażona na żadne komplikacje prawne
K: Teraz to mnie pan nastraszył!
L: Spokojnie, polecam pani po prostu wykonać to badanie. Proszę zastanowić się, jeśli teraz nie zrobi pani badania, to czy w przyszłości będzie można naprawić ten błąd? Ilu przykrych problemów można uniknąć jednym badaniem?
K: Dziękuję panu za wszystkie rady, myślę że to faktycznie dobry pomysł z tym badaniem. Muszę się z tym przespać, skontaktuję się z panem jutro jak najszybciej!
L: Cieszę się, że uświadomiłem panią w tej kwestii, to wszystko, aby pani pomóc. Zapraszam jutro na pobranie krwi. Do widzenia.
K: Do widzenia.