NARODZINY MIŁOŚCI
Miłość cierpliwa...
Gdy w drzwi zastuka,
kto Jej otworzy?
Lecz Ona puka.
Swą cierpliwością
kamienie skruszy.
Miłość jasnością...
Wśród życia mroku,
wśród niebezpieczeństw
można się schronić
tuż przy Jej boku.
Miłość pokorna...
Chociaż przepiękna,
żyje dla innych,
siebie nie widzi.
Daje, nie bierze,
dlatego piękna.
Miłość wszystko przetrzyma...
Cudze ciężary
na barkach nosi
pomimo trudu,
mimo cierpienia.
Sama jest siłą,
wszystko przetrzyma.
Miłość wyzwala...
Pytasz od czego?
Od nienawiści i od zazdrości,
od egoizmu, pychy nadętej...
Od czego jeszcze?
Od tego, co męczy.
Miłość przebacza -
miłość wyzwala.
Miłość nagrodą...
Bo gdy przychodzi,
przynosi: radość,
pokój, nadzieję.
Przemienia życie,
już nie odchodzi.
Miłość nadzieją...
Chcesz nowe życie?
Chcesz wschodu słońca?
Otwórz swe serca i zaproś Miłość.
Otwórz szeroko,
ufaj do końca!
Dariusz Gliński
Powiedz "Dzień dobry"
Jeśli nadchodzi wieczór i nudzisz się,
Jeśli zamgli się czy deszcz spadnie,
Jeśli opadną martwe liście,
Jeśli będzie ci źle,
Jeśli nie będziesz za dziesiątą granicą,
Daleko od mego domu, mych drzwi,
Wejdź za próg, przyjdź mi powiedzieć "dzień dobry"..
Jeśli żyjesz niekiedy zdała od słońca,
W moim sercu dzieją się cuda
I śmiechu jest ile dusza zapragnie,
Dla tego, komu go nie dostaje.
Przyjaźń lepsza jest niż wszystkie banki,
Droższa niż sztabka złota...
Nie zapomnij mi powiedzieć "dzień dobry".
Zadzwoń czasem do mnie,
Wystarczy usłyszeć głos...
Zawsze ktoś jest dla kogoś.
Nie wszyscy są egoistami,
Zawsze jest ktoś dla tego komu smutno,
Tak wielu ludzi spotykasz na swych drogach...
Przyjdź, jeśli chcesz,
Przyjdź mi powiedzieć "dzień dobry".
Jan-Ludwik
Dom matki
Mamo, szukałam Cię w Twoim domu.
Gdzie jesteś?
Płaszcz Twój w sieni.
Każda deska podłogi krok Twój unosi.
Każda bryłka powietrza Tobą się mieni.
Nad miejscem przy stole gaśnie Twój uśmiech.
Więdną kredensowe dostatki -
Pachnące wanilią blaszane puszki,
Zeszłoroczne opłatki.
Może tu, tu gdzie czesałaś włosy srebrne?
Sypialnia Twoja pusta.
W szafie suknie Twe opuszczone.
Wiem, iskra światła na brzegu lustra
To Ty, Ty przemieniona!
Ale iskra znika.
Popiół listom, popiół pamiątkom.
A możeś Ty tu, w serca głębi, na dnie?
Mamo, Bólu, Rozłąko...
Anna Kamieńska
Co się to dzieje!
Co się to dzieje! Co się to dzieje!
Aż lękam się wyznać to komu:
Wiecie, że słońce dziś rano
Zajrzało do mego domu.
Aż lękam się wyznać to komu...
Trza mieć odwagę - do skutku!
Złociste, wiecie, nasturcje
Zakwitły w moim ogródku.
Trza mieć odwagę - do skutku,
Więc powiem wam jeszcze coś więcej:
Śród kwiatów śmiech, wiecie, rozbłysnął,
Szczery, radosny, dziewczęcy.
O, powiem wam jeszcze coś więcej,
tylko nie śmiejcie się ze mnie:
Ja, wiecie, czekałem na nią
I nie czekałem daremnie.
Tylko nie śmiejcie się ze mnie,
Dusza ma całkiem pijana!
Rzekła mi, wiecie: jak ślicznie,
Gdy słońce w dom zajrzy z rana!
Jan Kasprowicz
Kochajcie czasem poetę
Kochajcie czasem poetę
On jest rybim okiem
Śladem po locie motyla
I wężową łuską między ziołami
Gdy zechce - ognisko rozpali
Na środku pokoju
I firanki ogniem tańczą
W porywach miłości
Najczęściej jednak bywa
Pasażerem smutnego tramwaju
I bez biletu - nawet ulgowego
Patrzy ludziom w oczy
Tam zapisane są wiersze
Alfabetem zmarszczek
Kreskami uśmiechów
Strumykami żyłek podskórnych
Kochajcie czasem poetę
On musi być rybim okiem
Białym śladem odrzutowca
I zielem dziurawca gdy już wszystko boli
Adam Ziemianin
NAJBANALNIEJSZY WIERSZ
Na parapecie wsparta siedzi w niebieskiej sukni
nazywa się na pewno na pewno Marta
lub może jeszcze smutniej
siedzi w otwartym oknie
i czyta stare wiersze przebrzmiałe bezpowrotnie
jak pocałunki pierwsze litery drukowane
przed jej oczami skaczą
w jej sercu nie zakochanym jesienny dzień się zaczął
na parapecie wsparta...
spogląda obojętnie w ulicę spowszedniałą
tam gdzie dziewczyny skrzętnie
sprzedają swe ciało
spogląda i zazdrości i w dłoniach oczy chowa
że nawet takiej miłości los jej nie podarował
nie podarował
na parapecie wsparta siedzi w niebieskiej sukni
nazywa się na pewno na pewno Marta
lub może jeszcze
smutniej
Jan Brzechwa